• Nie Znaleziono Wyników

Szlaki, R. 8, nr 9 (67), 2013

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Szlaki, R. 8, nr 9 (67), 2013"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Ludzie uśmiechają się do mnie

W numerze

Zawód:

kontroler Czyste powietrze – teraz Twój ruch!

KĄTEM oka

Fot. Tomasz Knapik

raca kontrolera biletów jest bardzo trudna i niestety nie- wdzięczna. Czasem nawet nie- bezpieczna. Mimo to zawód ten postrzegany jest nie najlepiej, a sami kontrolerzy są raczej mało lubiani. Wszystko to przez zacho- wanie niektórych pasażerów, któ- rzy tolerują „gapowiczów”, a na- wet ich bronią. A przecież osoby jadące bez biletu popełniają wy- kroczenie. Czy jesteśmy w stanie to zmienić? Zachęca nas do tego KZK GOP. Powstał wyjątkowy ka- lendarz na 2014 rok ze zdjęcia- mi zawodowych kontrolerów, pracujących na co dzień w KZK GOP. Kampania „Zawód: kontro- ler” po raz kolejny pozwala bu- dować pozytywny wizerunek kontrolerów i uświadamiać pa- sażerom rolę, jaką pełnią. Bierze w niej udział dwanaścioro osób – dziesięciu panów i dwie panie.

Warto zobaczyć, jakimi osobami są ludzie, którzy sprawdzają bi- lety w autobusach i tramwajach.

W tym numerze „Szlaków” moż- na już teraz zobaczyć ich zdjęcia oraz przeczytać, dlaczego zde- cydowali się wziąć udział w akcji i co najbardziej cenią w życiu. Uj- mujące jest również to, że każda osoba występująca w kalenda- rzu opowiada o tym, że w swo- jej pracy lubi przede wszystkim kontakt z drugim człowiekiem – pasażerem. Szkoda tylko, że my, pasażerowie nie zawsze chcemy to zauważyć. Może warto spró- bować już dziś? Proponujemy za- cząć od uśmiechu i życzliwości.

Redakcja

Zawód: kontroler

Dwanaścioro kontrole- rów, dwanaście fotografi i obrazujących ich zainte- resowania i codzienne ży- cie. Marek, Damian, Se- bastian, Mariusz, Jacek, Adrian, Sylwia, Jakub, Tomek, Arek, Artur i Ga- brysia na co dzień spraw- dzają bilety w pojazdach KZK GOP. Poza pracą mają swoje pasje, zainte- resowania, codzienne ży- cie – tak jak każda z osób podróżujących komuni- kacją miejską.

R

ozpoczyna się kolejna kampa- nia KZK GOP, która ma uświa- damiać rolę, jaką w komunikacji pełnią kontrolerzy biletów, a także pokazywać, że zawód ten wykonują sympatyczni ludzie, którzy działa- ją na rzecz wszystkich pasażerów.

Akcja „Zawód: kontroler” jest kolej- nym elementem pozwalającym bu- dować pozytywny wizerunek kon- trolerów i uświadamiać pasażerom rolę, jaką pełnią. Ma pokazać inne, codzienne, nieznane oblicze kon- trolerów KZK GOP. Rozpoczyna się w tygodniu poprzedzającym Euro- pejski Tydzień Zrównoważonego Transportu oraz Dzień Kontrole- ra (przypadający na 21 września).

W ramach kampanii przygotowano kalendarz na rok 2014 ze zdjęciami

kontrolerów. Fotografi e pojawią się także na citylightach.

W akcji bierze udział dwanaścio- ro osób – dziesięciu panów i dwie panie. Każda z nich jest bohate- rem jednego miesiąca w kalen- darzu. Zgodzili się oni pokazać swoje pozazawodowe zajęcia, za- interesowania, kawałek codzien- nego, prywatnego życia. Na foto- grafi ach występują pod własnymi imionami – wszyscy do akcji zgło- sili się na ochotnika, część wystę- puje w towarzystwie rodzin i osób najbliższych. W ramach tej kam- panii przygotowana została także – z myślą o młodszych użytkow- nikach komunikacji – zabawa: quiz z pytaniami dotyczącymi zasad ko- rzystania z autobusów i tramwajów.

Odpowiadając na pytania można otrzymać certyfi kat „znawcy ko- munikacji miejskiej”, a przez ko- lejne pytania prowadził będzie zna- ny już kanarek Kazek – maskotka KZK GOP.

Celem kampanii jest zarówno pro- mocja komunikacji miejskiej, jak i przybliżenie wszystkim pracy kontrolera. Pokazanie pasażerom, że jest to zawód trudny, czasem niebezpieczny, zwykle niedocenia- ny. Kontrolerzy pracujący w KZK GOP są starannie dobierani, muszą mieć odpowiednie predyspozycje, muszą być ludźmi opanowanymi, kontaktowymi, umiejącymi wy- brnąć czasem z bardzo trudnych sytuacji i nieprzyjemnych rozmów z pasażerami.

Tegoroczna akcja jest kolejnym elementem prowadzonych sys- tematycznie od kilku lat działań zmierzających do przełamywania negatywnego, stereotypowego wi- zerunku kontrolera pracującego w komunikacji miejskiej. Budu- jący jest fakt, że działania te po- woli przynoszą widoczne rezulta- ty. Z jednej strony Związek od lat kładzie nacisk na odpowiedni do- bór kontrolerów, systematycznie prowadzone są ich szkolenia, przy- jęte i egzekwowane są określone standardy pracy. Z drugiej, bardzo ważne jest nastawienie pasażerów, dlatego KZK GOP od lat promuje pracę kontrolerów, podkreśla ich rolę i zadania, jakie wykonują.

Anna Koteras

P

Kuba, Sylwia, Gabrysia i Mariusz pracują jako zawodowi kontrolerzy w KZK GOP

UWAGA CZYTELNICY „SZLAKÓW”

!

Punkty Obsługi Pasażera KZK GOP:

KZK

Katowice plac Szewczyka 2 (Dworzec Katowice) ulica Pocztowa 10 u

Sosnowiec

ulica Warszawska 3/17 (podziemny pasaż handlowy) (

Bytom plac Wolskiego (dworzec autobusowy) (

Gliwice plac Piastów 2

JEDYNA I NIEPOWTARZALNA

SZANSA ZDOBYCIA

KALENDARZA NA ROK 2014

ze zdjęciami kontrolerów KZK GOP

Zgłoś się 21 września 2013 roku, w Dniu Kontrolera, między 11.00 a 12.00 do Punktów Obsługi Pasażera KZK GOP z do-

łączonym do tego numeru dodatkiem dla najmłodszych

„Szlaczki”. Kalendarz może być Twój. Wystarczy tylko prawi- dłowo rozwiązać jedno zadanie ze stron 2-3 oraz w dwóch

zdaniach odpowiedzieć na piśmie na pytanie: „Dlaczego korzystam z komunikacji miejskiej?”.

(2)

CZYM ŻYJĄ GMINY

w skrócie...

Redaktor naczelna:

Katarzyna Migdoł-Rogóż Redakcja:

Anna Koteras, Łukasz Kosobucki, Emil Markowiak, Paweł Wieczorek Korekta:

Renata Chrzanowska

Opracowanie grafi czne i skład:

GREATIO Grzegorz Bieniecki Druk:

Comsoft Krzysztof Ewicz Nakład:

20 000 egzemplarzy Wydawca:

Komunikacyjny Związek Komunalny GOP Adres redakcji:

Komunikacyjny Związek Komunalny GOP 40-053 Katowice, ul. Barbary 21a tel. 32 742 84 14, fax: 32 251 97 45 szlaki@kzkgop.com.pl

www.kzkgop.com.pl

Wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod poz. Pr 1979

KATOWICE, BĘDZIN, GLIWICE, ZABRZE, SOSNOWIEC, DĄBROWA GÓRNICZA

Pierwsze tablice SDIP

Rozpoczął się montaż elektronicznych tablic przystankowych, na których wy- świetlane będą informacje o rzeczywistym rozkładzie jazdy (rzeczywistym czasie przyjazdu pojazdu na przystanek). Na razie w sześciu miastach objętych projek- tem jest ich ponad trzydzieści.

P

o uruchomieniu systemu na elektronicznych tablicach wyświetlane będą informacje o kierunku, numerze linii i re- alnym czasie odjazdu kolejnych pojazdów komunikacji z danego przystanku. Dodatkowo znajdą się na nich też informacje o da- cie, godzinie oraz o tym, czy po- jazd jest przystosowany do prze- wozu osób niepełnosprawnych.

Poza tymi danymi wyświetlane będą również informacje specjal- ne dotyczące komunikacji, dodat- kowe ogłoszenia, informacje czy komunikaty.

Tablice zamontowane zostały na przystankach w Zabrzu, Gliwi- cach, Katowicach, Sosnowcu oraz w Dąbrowie Górniczej. Na razie w sumie jest ich ponad trzydzieści.

Docelowo w ramach projektu sys- temem będą objęte siedemdzie- siąt dwa przystanki na wybra- nych ciągach komunikacyjnych.

Tablice zamontowane zostaną na terenie sześciu miast (Będzi- na, Dąbrowy Górniczej, Gliwic, Katowic, Sosnowca i Zabrza), na następujących trasach komu- nikacyjnych: Katowice Osiedle Tysiąclecia – Katowice Osiedle Paderewskiego; Sosnowiec Dwo- rzec PKP/Urząd Miasta – Zagó- rze Osiedle – Dąbrowa Górnicza Centrum/Gołonóg Manhattan;

Będzin Dworzec PKP – Dąbro- wa Górnicza Centrum; Gliwice Plac Piastów/Dworcowa – Zabrze Goethego.

System współfi nansowany jest ze środków Europejskiego Fun-

duszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyj- nego Infrastruktura i Środowisko, Priorytet VIII: Bezpieczeństwo Transportu i Krajowe Sieci Trans- portowe, Działanie 8.3: Rozwój Inteligentnych Systemów Trans- portowych. Umowę na dofi nan- sowanie projektu „System Dyna- micznej Informacji Pasażerskiej na obszarze działalności KZK GOP” pomiędzy KZK GOP i Cen- trum Unijnych Projektów Trans- portowych (reprezentującym In- stytucję Wdrażającą) podpisano pod koniec maja 2011 roku. Cał- kowity koszt projektu wynosi 6.137.161,65 złotych, natomiast wartość dofi nasowania z EFRR to 4.241.127,97 złotych.

Anna Koteras

 KATOWICE

Targi Książki, które odbędą się od 20 do 22 września br. w Katowi- cach, to wydarzenie, które na trzy dni przemieni Halę Widowisko- wo-Sportową „Spodek” w najbardziej zaczytane miejsce w Polsce.

Targi Książki w Katowicach to okazja do tego, by wysłuchać autora, popijając z nim kawę, by wziąć udział w warsztatach adresowanych do ludzi pełnych pasji, by uczyć swoje dziecko miłości do książek czy by dowiedzieć się, jak pisać bloga o książkach. Program targów dostępny jest na stronie: www.exposilesia.pl.

 CHORZÓW

Elka – nowa napowietrzna kolejka linowa – rozpoczęła kursowa- nie w Parku Śląskim w Chorzowie. Odcinek między stacją Stadion Śląski a stacją Wesołe Miasteczko to 2200 metrów. Nowa kolejka

„wisi” na jedenastu słupach. Jest pierwszą w Polsce kolejką w sys- temie mieszanym – składa się z trzydziestu czteroosobowych ka- nap i piętnastu ośmioosobowych gondoli. Jednocześnie na trasie może więc przebywać 240 pasażerów. Prędkość kolejki wynosi od 0,5 do 5 metrów na sekundę. Uśredniony czas przejazdu w jedną stronę to około 14 minut. Bilet normalny w jedną stronę kosztuje 10 złotych, w obie – 15 złotych. Za wejściówkę dla dzieci i młodzieży trzeba zapłacić odpowiednio 8 i 12 złotych.

 SOSNOWIEC

Na IV Sosnowieckie Spotkanie Starych Samochodów, które odbędą się 29 września, organizatorzy imprezy zapraszają nie tylko fanów motoryzacji. Nie zabraknie konkursów, pokazów specjalnych i oczy- wiście wielkiej parady ulicami miasta! Jeden z największych tego typu zlotów w Polsce rozpocznie się już tradycyjnie na Stadionie Ludowym przy ulicy Kresowej, a po wielkiej paradzie ulicami So- snowca impreza kontynuowana będzie w Fashion House. To jednak nie koniec atrakcji. W Hotelu „Okrąglak” od godziny 16.30 do pół- nocy trwać będzie wielka zabawa w rytm muzyki rock and roll!

Fot. Katarzyna Migdoł-Rogóż

Jedna z katowickich tablic Systemu Dynamicznej Informacji Pasażerskiej

pÝn}njrsÝso

 ;



}dzv}h srg

z

(3)

ROZMOWA „SZLAKÓW”

Nie pierwszy już raz promuje Pan swoją twarzą KZK GOP.

Dlaczego zdecydował się Pan wziąć udział w kolejnej akcji?

To dla mnie pewien rodzaj wyróż- nienia, że mogę swoją osobą pro- mować instytucję, w której jestem zatrudniony. Wbrew ogólnie pa- nującej opinii nie spotkały mnie z tego tytułu żadne przykrości, wręcz odwrotnie. Spotykałem się z pozytywnymi reakcjami ludzi, którzy rozpoznawali mnie na pla- katach poprzednich kampanii.

Uśmiechali się do mnie, zagady- wali. Tym razem to nie będą już tylko plakaty, ale również zdję- cia w kalendarzu na rok 2014.

W 2008 roku było nas trzech, te- raz jest nas więcej… (śmiech).

Ale ludzie nie zawsze dobrze postrzegają Was i Waszą pracę.

Kontroler to zwyczajny człowiek, który wykonuje swoją pracę. Ona nie polega tylko na nakładaniu kar za jazdę bez biletu i inne na- ruszenia taryfy. Działamy dla do- bra wszystkich pasażerów. Można powiedzieć, że służymy im zawsze pomocą. Żaden prawidłowo po- dróżujący pasażer nie ma się cze- go obawiać.

Czemu służą tego typu kampa- nie społeczne?

Na pewno takie akcje są bardzo potrzebne. Z jednej strony przy- pominają pasażerom o ich obo- wiązkach, które mają podróżując komunikacją miejską, z drugiej pokazują, że kontroler jest po- zytywnie nastawiony do pasaże- rów, nie jest ich wrogiem, a wręcz może służyć pomocą.

Jakie są te obowiązki pasażerów?

Chodzi mi głównie o płacenie za przejazd środkami komuni- kacji publicznej. Za usługę należy

się zapłata, a podróż bez ważnego biletu jest jak kradzież na przy- kład chleba z piekarni. Nie wszy- scy to rozumieją lub nie chcą ro- zumieć, bo wciąż jeszcze mamy wielu „gapowiczów”.

Czy takie kampanie przynoszą jakieś efekty?

Przede wszystkim, co ważne, zmieniło się nastawienie spo- łeczne do naszej pracy i do nas samych, zwłaszcza wśród pa- sażerów, którzy uczciwie płacą za przejazd. Dawniej, kiedy ujaw- nialiśmy osobę jadącą bez biletu, często pojawiali się tak zwani „ad- wokaci gapowiczów”, którzy pró- bowali wymóc na nas odstąpienie od nałożenia kary i tłumaczyć ich brak biletu. Obecnie świadomość w tym zakresie jest większa. Lu- dzie zdają sobie sprawę z tego, że komunikacja kosztuje i w dużej części utrzymywana jest z wpły- wów uzyskanych ze sprzedaży bi- letów. I to właśnie ci uczciwi pa- sażerowie ponoszą koszty tych, którzy nie płacą za przejazd. Dla- tego reakcje są już zupełnie inne.

Ludzie popierają nasze działania, a negatywnie postrzegają „gapo- wiczów”. To jest właściwa posta- wa. Pod tym względem dogania- my powoli Europę.

Nie bał się Pan, że będzie wyty- kany palcami na ulicy: „A, to ten kobuch z plakatu”?

Nigdy się tego nie obawiałem, nie wstydzę się swojej pracy. Wszyscy moi sąsiedzi wiedzą, gdzie pracu- ję i mam z nimi bardzo dobre re- lacje. Jeśli swój zawód wykonuje

się sumiennie, odpowiedzialnie i rzeczowo, a do tego w sposób kulturalny, to nawet nie ma pro- blemów z „gapowiczami”. Bar- dzo często zdarza się tak, że lu- dzie, których nie kojarzę, kłaniają mi się w autobusie czy na przy- stanku. Po krótkiej rozmowie okazuje się, że kiedyś dostali ode mnie mandat i nie mają do mnie z tego powodu żalu.

Od kiedy jest Pan kontrolerem biletów?

W 1993 roku powierzono mi obo- wiązki kontrolera w ówczesnym PKM Gliwice. Z chwilą przystą- pienia gminy Gliwice do KZK GOP zostałem przeniesiony do tej fi rmy, gdzie pracuję do dnia dzisiejszego.

Co najbardziej lubi Pan w swo- jej pracy?

Lubię kontakt z drugim człowie- kiem. W tej pracy jest on bardzo ważny. Na co dzień spotykam róż- ne osoby, które mają odmienne typy charakterów. Przez te wszyst- kie lata, dzięki tym kontaktom świetnie potrafi ę rozpoznać, cze- go mogę się spodziewać po da- nym człowieku, jak on mniej wię- cej zareaguje. Można powiedzieć, że kontroler z takim stażem pracy jak ja po części jest też dobrym psychologiem. Nabyte doświad- czenie ułatwia mi kontakty z in- nymi w życiu codziennym. Na- uczyłem się, że nigdy nie warto reagować w sposób agresywny i arogancki, nawet jeśli druga strona przejawia takie nastawie- nie czy wręcz prowokuje. Zawsze

staram się być opanowany i odno- sić się w sposób łagodny i grzecz- ny do najbardziej agresywnych pasażerów.

Jednak Wasza praca bywa trud- na i niebezpieczna.

Rzeczywiście to trudna profesja.

Bardzo często dochodzi do scy- sji z pasażerami. Niejednokrotnie kontrolerzy zostali pobici przez agresywnych podróżnych. Mnie też się to kiedyś przydarzyło, gdy byłem jeszcze mniej doświadczo- ny. Patrząc z perspektywy czasu, myślę, że teraz postąpiłbym ina- czej i może udałoby się uniknąć tej przykrej sytuacji. Chodzi o to, aby wyczuć tę niewidzialną gra- nicę, kiedy czasami należy odpu- ścić. W niektórych przypadkach nie ma fi zycznej możliwości sku- tecznego wyegzekwowania należ- ności od „gapowicza”. W takich sytuacjach oczywiście zwraca- my się o pomoc do policji czy straży miejskiej, jednak nie za- wsze ta pomoc może nadejść tak szybko.

KZK GOP stawia na rozpozna- walność kontrolerów – ujed- nolicony ubiór (błękitne ko- szule, krawaty, ciemne kurtki), dlaczego?

Dzięki strojom służbowym jeste- śmy rozpoznawalni i widoczni z daleka. Takie działania prewen- cyjne znacznie ułatwiają nam pra- cę. Kiedy pasażerowie nas widzą, od razu kasują bilety, a jeśli ich nie mają – kupują. Nieraz spraw- dzałem bilety bez stroju służbo- wego i wiem z doświadczenia,

że pasażerowie zupełnie inaczej reagują na umundurowanego kontrolera. Postrzegają go jako funkcjonariusza i raczej nie pod- ważają jego decyzji.

Tak wyglądają zawodowi kon- trolerzy, ale są jeszcze ci na- zywani przez pasażerów

„tajniakami”.

To kontrolerzy na umowę-zlece- nie, których potocznie nazywamy społecznymi. Rzeczywiście nie są oni naszymi pracownikami, a jedynie przeprowadzają kontro- lę biletów w pojazdach obsługi- wanych przez KZK GOP. Zawo- dowi kontrolerzy nie zajmują się tylko sprawdzaniem biletów, ale również kontrolą jakości usług świadczonych przez naszych przewoźników, infrastruktury przystankowej oraz sieci dystry- bucji biletów. Kontrolerzy dbają także o bezpieczeństwo w auto- busach i tramwajach. Co ważne, dzięki naszej pracy spada odsetek nieuczciwych pasażerów. Kontro- lerzy zawodowi pracują od szóstej do dwudziestej drugiej, a w razie potrzeby również w godzinach nocnych. Natomiast ci na umo- wę-zlecenie kontrolę przeprowa- dzają w ciągu całej doby.

Czego można życzyć kontro- lerom w dniu ich święta, czyli 21 września?

Jak najmniej „gapowiczów”, sa- mych uśmiechniętych i zado- wolonych pasażerów oraz wza- jemnej życzliwości w relacjach kontroler – pasażer. Wystarczy jeden mały uśmiech, pozytywny gest, a zarówno praca kontrole- ra, jak i podróż pasażera stają się przyjemniejsze.

To właśnie wzajemna życzliwość może wnieść wiele pozytywnej energii w nasze codzienne życie.

Rozmawiała Katarzyna Migdoł-Rogóż

Ludzie uśmiechają się do mnie

Praca kontrolerów biletów to olbrzymie wyzwanie i ryzyko. To chyba jeden z naj- bardziej nieszanowanych i nielubianych zawodów w Polsce. Czy rzeczywiście tak jest? Zawodowi kontrolerzy KZK GOP po raz kolejny próbują zmienić takie stereo- typowe myślenie oraz nastawienie społeczne. O swojej pracy oraz udziale w kam- panii: „Zawód: kontroler” opowiada Tomasz Musioł, kierownik Referatu Kontroli Biletów KZK GOP.

Fot. Tomasz Knapik

Fot. Katarzyna Migdoł-Rogóż

Fot. Business Consulting

Plakat kampanii kontrolerskiej z 2008 roku

Sesja do nowej kampanii KZK GOP: „Zawód – kontroler”

W swojej pracy pan Tomasz najbardziej lubi kontakt z drugim człowiekiem. Kontrolerem biletów jest już dwadzieścia lat

(4)

RAPORT „SZLAKÓW”

zawód

Są widoczni z daleka. Wyróżnia ich strój. Błękitna koszula, krawat, ciemne spodnie i buty, kamizelka lub kurtka – zależnie od pory roku. Tak

kontroler

wyglądają zawodowi kontrolerzy KZK GOP. Na co dzień spotykamy ich w autobusach i tramwajach. Teraz mamy szansę zobaczyć ich również w wyjątkowym kalendarzu na rok 2014.

Kuba

Jestem kontrolerem zawodo- wym od początku lipca tego roku. Od dzieciństwa pasjo- nowały mnie autobusy i ko- munikacja miejska, dlate- go też zdecydowałem się na taką pracę. Zawód ten

spra wia, że każdy dzień jest inny, nie ma monotonii, jak na przykład w pracy biuro- wej. Codzienne spotkania z ludźmi sprawiają, że sta- ję przed nowymi wyzwa- niami. Akcja, w której wzią- łem udział, zmotywowała mnie jeszcze bardziej do pra- cy, gdyż mogę pokazać in- nym, że warto współpraco- wać z kontrolerem i budować jego pozytywny wizerunek.

Poza pracą pełnię funkcję or- ganisty w kościele. Gram już prawie dziesięć lat i sprawia mi to wielką przyjemność. Tak więc, jako organista i kontro- ler, mam styczność z ludź- mi, do których jestem bardzo przyjaźnie nastawiony.

Moją pasją jest muzyka.

Po pracy gram na organach

Artur

Jako zawodowy kontroler w KZK GOP pracuję od kwiet- nia tego roku, jednak z tym zawodem związany jestem od dwudziestu lat. Lubię swo- ją pracę, a przede wszystkim bezpośredni kontakt z ludź- mi. Każdego dnia mogę spo-

tkać ciekawe osoby. To nie jest łatwa praca, zdarzają się też trudne chwile i nie tylko sym- patyczni pasażerowie. Ale dzię- ki temu każdy dzień jest inny.

Chciałbym, żeby pasażerowie docenili naszą pracę, zobaczy- li, że wykonujemy swoje obo- wiązki sumiennie i nie jesteśmy wrogo do nich nastawieni, dla- tego zdecydowałem się wziąć udział w tej kampanii. To do- bre zajęcie, które tak samo, jak inne zawody, zasługuje na sza- cunek. Po pracy mój czas po- święcam rodzinie. Mam czte- rech synów i jak tylko możemy, bardzo aktywnie spędzamy każdą wolną chwilę. Lubimy grać w piłkę nożną. W prze- szłości latałem na szybowcach, to była moja wielka pasja.

W wolnym czasie gram z moimi chłopakami w piłkę

Arek

Kontrolerem biletów jestem już dwanaście lat. Lubię kon- takt z ludźmi i to, co robię.

To ciekawe zajęcie, gdyż co- dziennie są nowe wyzwania.

Nie pierwszy raz biorę udział w podobnej akcji. Chcę poka- zać, jak wygląda praca kontro- lera, że nie jesteśmy tacy, jak

często mówią o nas pasażero- wie. Wykonujemy swoją pracę sumiennie i nie jesteśmy wro- go nastawieni do ludzi. Wcze- śniej nie bałem się reakcji ludzi, tego, że kiedy będę promował naszą pracę swoją osobą, spo- tkam się z negatywnym na- stawieniem innych do mnie.

Do tej pory, jeśli ktoś mnie roz- poznał na plakacie, uśmiechał się i był dla mnie sympatycz- ny. Teraz też nie mam żadnych obaw. W życiu najważniejsza dla mnie jest rodzina. Lubimy razem spędzać każdą chwilę.

Mam sześcioletniego syna Da- wida, z którym aktywnie spę- dzam wolny czas. Chodzimy na plac zabaw, gramy w piłkę.

Syn bardzo lubi zwierzęta, dla- tego jak tylko możemy, odwie- dzamy śląskie ZOO.

Jestem ojcem 6-letniego syna. Lubimy razem spędzać czas Damian

Osiem lat pracuję jako kon- troler biletów. Każdy dzień jest dla mnie wyzwaniem. Można poznać wielu ciekawych ludzi, ich zachowania. Biorę udział w akcji, bo chcę, aby ludzie inaczej zaczęli nas postrzegać.

Dobrze by było, żeby w koń-

cu nasz zawód spotkał się z ich zrozumieniem. Poza tym nie miałem wcześniej okazji uczestniczyć w takim przed- sięwzięciu, a chciałem przeżyć ciekawą przygodę. Po pracy każdą wolną chwilę spędzam z rodziną, która jest dla mnie najważniejsza. Bardzo lubi- my aktywny wypoczynek, dlatego bawimy się na placu zabaw czy boisku, jeździmy na rowerach. W domu czyta- my bajki, wspólnie oglądamy fi lmy i gramy w gry planszo- we. Cieszę się, że moje dzie- ci mogły wziąć udział w tej kampanii i liczę na to, że lu- dzie zobaczą, że kontroler jest zwyczajnym człowiekiem, który poza pracą ma podob- ne do nich życie.

Najlepsza część mojego dnia to chwile spędzane

z rodziną Jacek

Osiem lat jestem kontrolerem biletów. Każdy dzień jest inny, nigdy nie wiadomo, z kim się spotkam i co mnie spotka.

Jest to naprawdę ciekawe za- jęcie. Bardzo lubię swoją pra- cę i nie wstydzę się tego, że je- stem kontrolerem biletów.

Biorę udział w akcji, bo chcę pokazać, że kontrolerzy to tacy sami ludzie, jak nasi pasażerowie. Nie jesteśmy ich wrogami, chcemy im poma- gać. Wolny czas lubię spędzać z rodziną, a szczególnie z sy- nem Oskarem, który w tym roku rozpoczął naukę w szko- le. To dla nas ważne wydarze- nie. Po pracy chętnie gramy w piłkę, jeździmy na rolkach, chodzimy na basen. Lubimy aktywnie spędzać czas.

Najważniejsze wydarzenie tego roku – pierwszy dzień syna w szkole

Mariusz

Od dziesięciu lat zajmuję się zawodowo kontrolą biletów.

Najbardziej lubię w tej pracy kontakt z ludźmi. Nie pierwszy raz już biorę udział w podob-

nej akcji. Nie wstydzę się tego, co robię. Chcę, żeby wszyscy zobaczyli, że jest to normalna praca, jak każda inna. Nie jest to złe zajęcie, a niestety niektó- rzy tak postrzegają nasz za- wód. W życiu codziennym je- stem taki sam, jak inni, mam swoje pasje, marzenia, ko- cham rodzinę. To właśnie jej poświęcam każdą wolną chwi- lę, bo rodzina jest dla mnie naj- ważniejsza. Jestem tatą Malwi- ny i Mateusza. Często wspólnie spędzamy czas na zabawie.

Takie chwile bardzo mnie re- laksują po codziennej pracy.

Wolny czas poświęcam rodzinie

(5)

RAPORT „SZLAKÓW”

Tomek

W 1993 roku powierzono mi obowiązki kontrolera bile- tów. Lubię kontakt z drugim człowiekiem. W tej pracy jest on bardzo ważny. To dla mnie pewien rodzaj wyróżnienia, że kolejny już raz mogę swo- ją osobą promować KZK GOP.

Dzięki podobnym kampaniom

zmienia się wreszcie nastawie- nie społeczne do naszej pracy i do nas samych. Nabyte do- świadczenie w tym zawodzie ułatwia mi kontakty z innymi w życiu codziennym. Można powiedzieć, że kontroler z ta- kim stażem pracy jak ja po czę- ści jest też dobrym psycholo- giem. Chwile wolne staram się spędzać z rodziną. Dużo czasu poświęcam też na pie- lęgnowanie mojego ogrodu.

Po całym tygodniu ciężkiej pracy z ludźmi z przyjemno- ścią zaszywam się w zaciszu mojego ogrodu w gronie naj- bliższych osób. Można powie- dzieć, że po godzinach jestem ogrodnikiem. Fizyczna praca bardzo mnie relaksuje, jest od- skocznią od codziennej pracy zawodowej.

Lubię pracę z ludźmi, a w czasie wolnym pielęgnuję swój ogród Sebastian

Jako kontroler zawodowy pra- cuję już dwanaście lat. Bardzo lubię swoją pracę. Bywa trud- na i ciężka, czasem niewdzięcz- na, ale właśnie przez spotka- nia z ludźmi jestem bogatszy o nowe doświadczenia. Często przez pasażerów jestem trak- towany jak spowiednik, ponie- waż zwierzają mi się ze swoich

problemów i radości. Pamię- tam do dzisiaj sytuację sprzed wielu lat, kiedy w czasie kontro- li w Gliwicach jedna z pasaże- rek powiedziała do mnie i mo- ich kolegów: „Uśmiechnijcie się, panowie”. Zacząłem sprawdzać bilety z uśmiechem na ustach i wtedy usłyszałem od tej pani, że uśmiech trwa tylko przez chwilę, a pozostaje w człowie- ku na dłużej. Dlatego w pracy i poza nią to właśnie uśmiech zawsze mi towarzyszy. To taka moja dewiza kontrolerska. Dla- tego też mój udział w tej akcji.

Po pracy jestem przede wszyst- kim tatą pięcioletniego Igora.

Naszą wspólną pasją są spor- ty wodne. Każdą wolną chwi- lę spędzamy razem na zaba- wie. Lubimy nowe i ciekawe wyzwania, którym staramy się sprostać.

Woda to nasza wspólna pasja Marek

Jestem kontrolerem biletów niecałe cztery lata. Ta praca nie należy do nudnych, cały czas coś się dzieje i nieustan- nie jestem w ruchu. Lubię się

odnajdywać w trudnych i nie- typowych sytuacjach. Jestem otwarty na nowe wyzwa- nia, dlatego zdecydowałem się wziąć udział w kampa- nii. Chcę pokazać pasaże- rom, że kontroler to nie nud- ny i zgorzkniały człowiek, ale zadowolona z życia i tryskają- ca optymizmem oraz energią osoba. Po pracy to sport jest ważną częścią mojego życia, dlatego staram się aktywnie spędzać czas. Gram w koszy- kówkę, piłkę nożną, siatków- kę, pływam, chodzę na si- łownię. Lubię spędzać czas również w gronie moich przy- jaciół.

Sport jest ważną częścią mojego życia

Gabrysia

Z KZK GOP związana jestem od trzech i pół roku. W tej pra- cy cenię sobie kontakt z dru- gim człowiekiem, ponieważ

można tutaj – jak nigdzie in- dziej – zetknąć się z różnorod- nością ludzkich charakterów.

Poprzez udział w kampanii chcę pokazać innym, że pra- ca kontrolera, choć nie jest łatwa, może być też wykony- wana przez kobiety, równie dobrze jak przez mężczyzn.

Po kontroli poświęcam czas mojemu wnukowi. Bardzo lu- bię w wolnych chwilach od- dawać się przyjemnościom, takim jak zakupy. W pra- cy nosimy uniform, a poza nią wybieram swój styl. Lu- bię także dobre kino i cieka- we książki.

W pracy noszę uniform, po godzinach wybieram swój styl Sylwia

Jestem związana z KZK GOP od lutego tego roku. W mo- jej pracy najbardziej lubię nie- powtarzalność każdego dnia i kontakt z ludźmi o przeróż- nych zawodach. Przez udział w kampanii chcę pokazać wszystkim, że kontrolerzy, któ- rzy nie zawsze są pozytywnie

odbierani przez społeczeństwo, to ludzie wrażliwi. Mam nor- malną rodzinę, zainteresowa- nia, przyjaciół. Szanuję swoją pracę i ludzi, z którymi się spo- tykam. Mój wolny czas jest wy- pełniony po brzegi różnego rodzaju zajęciami. Jednak naj- więcej poświęcam go na po- moc bezdomnym czy dzikim zwierzętom, które uległy wy- padkom komunikacyjnym lub są ofi arami bestialskich czynów człowieka. Daje mi to ogromną satysfakcję. Dużą część czasu zajmuje mi również odnawia- nie mebli i pomieszczeń miesz- kalnych. Farby, tapety, tynki, drewno, przerabianie, odna- wianie – i to wszystko w ryt- mie muzyki klasycznej. To za- jęcie, w którym kreatywność i pomysłowość nie zna granic.

Po kontroli pomagam bezdomnym

zwierzętom

Adrian

Mój staż w KZK GOP jako kon- trolera biletów jest dość krótki, ponieważ zostałem zatrudnio- ny w lipcu tego roku. W swo- jej pracy przede wszystkim najbardziej lubię bezpośred- ni kontakt z drugim człowie- kiem. Poprzez udział w akcji chcę przynajmniej w jakimś

stopniu polepszyć wizerunek kontrolera oraz kontakt mię- dzy nami a pasażerami. Lu- dzie nie zawsze dobrze nas postrzegają, a przecież nie je- steśmy źli, nie czekamy tylko na okazję, żeby kogoś złapać i wlepić mu mandat. Przeciw- nie, w tym zawodzie pracu- ją osoby życzliwe, które do- brze wykonują swoją pracę.

W wolnym czasie kocham jaz- dę na motocyklach. Co kon- kretnie? Kiedy zakładam kask, świat wygląda zupełnie ina- czej. Zdecydowanie wszyst- ko wokół mnie jest wyłączo- ne, słyszę tylko swoje myśli, a w tle wyłącznie ryk silnika.

Coraz szybciej widzę ucieka- jące pasy jezdni. Ogromna adrenalina, a to naprawdę uzależnia.

Kocham prędkość.

Po pracy jeżdżę na motorze

Wysłuchała Katarzyna Migdoł-Rogóż

(6)

TAKIE BYŁY POCZĄTKI

UŚMIECHNIJ SIĘ

Blondynka do męża:

– Kochanie, czy mam ci opo- wiedzieć o mojej przejażdżce twoim nowym samochodem, czy wolisz przeczytać o niej w jutrzejszej gazecie?



Blondynka wchodzi do autobu- su i kasuje dwa bilety. Zauważa to kontroler i pyta ją, dlaczego kasuje dwa bilety?

Blondynka na to:

– Jeden na wypadek, gdyby mi się drugi zgubił.

Kontroler mówi:

– A jak się Pani zgubią dwa?

Blondynka na to:

– Spokojnie, mam jeszcze bilet miesięczny.



Student chciał sobie dorobić i przyjął się jako przewodnik po Krakowie. Dostał wyciecz- kę Amerykanów i oprowadza ich. Pokazuje im bramę Flo-

riańską i opowiada o murach obronnych. W pewnej chwili je- den turysta pyta:

– Ile lat budowali te mury?

Student nie wie, ale odpowiada:

– 10 lat.

– U nas w Ameryce to by zbudo- wali je za 5 lat.

Student nic nie mówi, tylko pro- wadzi turystów na rynek i opo- wiada o Sukiennicach. Nagle ten sam turysta się pyta:

– A ile lat budowali te Sukien- nice?

Student niewiele się namyślając mówi:

– 3 lata.

– U nas to by wybudowali za 1,5 roku.

Studentowi gule na szyi wyszły, ale nic, prowadzi wycieczkę da- lej, przechodzi koło Wawelu i nic nie mówi. Turysta nie wytrzy- mał i pyta:

– Panie, a to co za budynek?

– Nie wiem, wczoraj go jeszcze tutaj nie było!



Przychodzi blondynka do skle- pu i mówi:

– Poproszę melko.

Sprzedawczyni na to:

– Chyba miała pani na myśli mle- ko...

– To ja podejmuję diecezję!

– mówi blondynka.

– Mówi się decyzję. – poprawia ją grzecznie ekspedientka.

– Niech się pani nie wymądrza!

W szkole byłam prymasem!

– mówi zdenerwowana blon- dynka.



Przychodzi student do chirurga i skarży się na mocny ból brzucha.

Lekarz mówi:

– No to dobrze, odetnę panu uszy.

Student się przestraszył, pobiegł do internisty i opowiedział, co się stało.

Na co internista:

– Tym chirurgom tylko by ciąć i ciąć ludzi. Bez obawy, przepi- szę panu takie tabletki, że uszy same odpadną.



Egzaminy wstępne na kierunek nauk politycznych:

Profesor rozmawia z kandydatką.

– Co Pani wiadomo na temat programu ekonomicznego dla Polski realizowanego przez mi- nistra Hausnera?

Dziewczyna milczy.

– No to co Pani wie o polity- ce społecznej Leszka Millera?

Dziewczyna milczy.

– A wie Pani, kto to jest Leszek Miller? A nazwisko Kwaśniew- ski z jaką funkcją w Państwie się Pani kojarzy?

Dziewczyna milczy.

Profesor już zaczął się zasta- nawiać, czy może ta studentka jest niemową.

– A skąd Pani pochodzi??

– Z Bieszczad, panie profeso- rze.

Profesor podszedł do okna, wy- gląda na ulicę, chwile się zasta- nawia i mówi do siebie:

– Może by rzeczywiście rzucić wszystko w diabły i wyjechać w Bieszczady!?

Ortel na śmierć za dzieciobójstwo

Ortel (ortyl) to wyrok wydany na podstawie prawa magdeburskiego. Jednym z nie- licznych „orteli na śmierć” jest dokument zachowany w zbiorach dawnego Archi- wum Miejskiego w Bytomiu (obecnie w Archiwum Państwowym w Katowicach).

Parafi a w Michałkowiacach jest jedną z najstarszych w Kasztelanii Bytomskiej

Kościół św. Michała Archanioła Pałac Rheinbabenów, zwany również Zameczkiem

Fot. Bernard Szczech

P

rzed laty, na „wyjazdowym”

posiedzeniu Sławnego Sądu Ziemskiego Państwa Bytom- skiego w Wielkich Paniowach, 23 stycznia 1690 roku, rozpatry- wano oskarżenie wniesione przez dziedziczkę Michałkowic, Wyso- ce Urodzoną Jej Mość Panią Be- nignę Esterę z Wilczków Proszeń- ską, przeciwko swoim poddanym o czyn kazirodczy i spowodowa- nie śmierci noworodka. Decy- zją tegoż urzędu, sąd miał odbyć się na miejscu zbrodni. Już kil- ka dni później, 28 stycznia 1690 roku, we wsi Michałkowice (Sie- mianowice Śląskie) przynależnej do Państwa Bytomskiego, odbyła się rozprawa sądowa.

Wina i kara

Stronę oskarżycielki reprezen- tował Marcin Guttman z Byto- mia, natomiast oskarżonych bro- nił urzędownie constituinowany defensor Jakub Kalus z Bytomia.

Celem sądu było rozstrzygnięcie problemu winy i kary w sprawie criminalney ranione popełnione- go skutku cielesnego Tomasza Po- idy z pasierbicąm swąm Jadwi- gąm przes dwie lecie, dziecięcia

porodzenia, do chlewa od Marie- ty komornicze Galiney, na rozkaz iego, y Anny żony iego żywego za- niesienia, (...), a potem bez Krztu Świętego zmarłego.

Sąd w składzie: Landwoyt, czy- li wójt ziemski, przysięgli mia- sta Bytomia oraz wspomniani oskarżyciel i obrońca, po dokład- nym ventilowaniu sprawy, zgod- nie z obowiązującym w Państwie Bytomskim prawem, wydał na- stępujący wyrok: Th omas Poido deliqvent dopuściwszy się skutku cielesnego z pasierbicą swąm Ja- dwigąm przed dwoma laty, pierw- szy raz gwałtownym sposobem za- tykaiącz iey gębę, żeby nie wołała, a potem dwie lecie, gdy mu się po- dobało, z pasierbicą grzech peł- nieł, iey zakazował żeby tego nie obiawiała, y onę bijał, w żywocie noszącą dziecię gnieszcz rozkazy- wał y komorniczy swey Margiecie żywot gnieszcz, do chlewa ze ży- wota macierzyńskiego wyszłe dzie- ciątko zanieść, y tam będącz przez

półtory godziny bez Krztu Świętego zmarło, nie krześcijańskie postępki, że się nad Bożym Przykazaniem zapomniał (…), mieczem z żywota na śmierć karany bycz ma, a po- tem na przykład w koło wpleciony.

Drugą oskarżoną była Anna, mat- ka Jadwigi, a żona Tomasza Poidy, której zarzucano, że wiedziała, iż mąż jej (…) przy niey nie lega, ale się po ziemi przy cerze a inszych dzieciach poniewiera…, że zezwa- lała córce na obcowanie z mężem swym, wiedziała, że córka brze- mienną była, a po narodzeniu dziecię wzięła i z polecenia męża komornicy do chlewa noworodka wyrzucić kazała. Wyrokiem sądu:

za ten ieiey występek mieczem z ży- wota na śmierć karana bycz ma.

Wyrok na Jadwidze

Kolejną oskarżoną była komorni- ca, a zarazem służąca Anny i To- masza Poido, Margieta Galina.

Sąd zarzucał jej to, że dobrze wie- działa o brzemienney bieły głowie,

i że na rozkaz Tomasza po stery razy gnietła (…) w żywocie ma- cierzyńskim dziecię, które zamor- dowacz chciała. To ona odebraw- szy z rąk Anny dziecię, zaniosła je do chlewa, które tam po półto- rej godzinie zmarło. Dochodząc do niego trzykroć, wzięła je wrzu- ciwszy na swoie łoże, a pierzyną przyrzuciwszy, z tego świata bez Krztu Świętego zeszło, tam w łożu swoim od wtorku do niedzieli maiącz y chowaiącz, do kośnicze wrzuciła. Za wszystkie te występki sąd postanowił: Margieta Galina mieczem z żywota na śmierć kara- na bycz ma. Jako karę dodatkową orzeczono, że po wykonaniu wy- roku, jako bezpośredniej spraw- czyni zabójstwa dziecię przy niey zchowane (pogrzebane) bycz ma.

Najbardziej nieszczęsną oskarżo- ną była Jadwiga, córka Anny, a pa- sierbica Tomasza Poidy. Sąd wziął pod uwagę to, że do skutku ciele- snego przyniewolona była, że po- skarżywszy się matce pomocy nie

otrzymała, a wręcz przez mat- kę do tychże skutków cielesnych przymuszona była i ponieważ woli swey na zagubienie dziecię- cia nie dała. Obwiniono ją tylko o to, że przez dwa lata z ojczy- mem obcowała i nie poinformo- wała zwierzchności swej o tych uczynkach, dlatego w wyroku swym sąd postanowił: na stery niedziele w więzieniu pozostawacz ma a w każdąm niedzielię y święto w kościele przez wszystkie nabo- żeństwo przed wielkim ołtarzem klęcząc, a po wykonaniu tego, Pań- stwa Bytomskiego próżna (wypę- dzona) bycz ma.

Nie wiemy, kiedy i gdzie wyko- nano wyrok śmierci przez ścię- cie mieczem – na bytomskim Rynku czy w Michałkowicach, na miejscu zbrodni? Prawdopo- dobnie było to to drugie miejsce, na co wskazywałaby dodatkowa kara dla komornicy, która miała być pogrzebana ze swoją ofi arą, tak aby na wieki przypominała sprawczyni o zbrodni, której się dopuściła. O dalszych losach nie- szczęsnej dziewczyny dokumen- ty milczą.

Bernard Szczech

(7)

INFORMATOR KZK GOP

Czyste powietrze – teraz Twój ruch!

Każdego dnia napełniamy nasze płuca miejskim powietrzem – ale tak naprawdę czym oddychamy? Tegoroczny Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu ma na celu oczyścić nasze powietrze, a przez to stworzyć zdrowszą, szczęśliwszą Eu- ropę. Stąd też hasło całego Tygodnia: „Czyste powietrze – teraz Twój ruch”.

E

uropejski Tydzień Zrównowa- żonego Transportu to coroczna kampania na rzecz zrównoważonej mobilności w miastach, organizo- wana z politycznego i fi nansowego wsparcia Dyrekcji Generalnej ds.

Środowiska i Transportu Komisji Europejskiej. Trwa od 16 do 22 września każdego roku, a jej ce- lem jest zachęcenie europejskich władz lokalnych do wprowadzenia i promowania zrównoważonych środków transportu i zaproszenie swoich obywateli do wypróbowa- nia alternatywy dla korzystania z samochodu. Od 2002 roku ETZT stara się wpłynąć na mobilność i problemy transportu miejskiego, jak również poprawę stanu zdro- wia i jakości życia mieszkańców.

Tydzień wieńczy Europejski Dzień bez Samochodu, który przypada 22 września.

Masz wybór

Fakty są jasne – czystsze miasta to zdrowsze miasta. Powietrze po- zbawione zanieczyszczeń wydłu- ża życie średnio o osiem miesię- cy oraz prowadzi do zmniejszenia prawdopodobieństwa wystąpienia problemów zdrowotnych układu oddechowego i sercowo-naczy- niowego. Niestety, z drugiej strony powietrze zawierające zanieczysz- czenia takie, jak pył zawieszony i dwutlenek azotu, zwiększa ry- zyko chorób płuc, takich jak ast- ma, zapalenie i rak płuc. Zanie- czyszczenie powietrza szkodzi także środowisku: w wyniku za- kwaszenia i utraty różnorodności biologicznej ubożeje warstwa ozo- nowa i zmienia się klimat. Zmia- na naszych przyzwyczajeń trans- portowych może stanowić długą drogę, której celem jest zmniej- szenie zanieczyszczenia powietrza

w miastach. Dlatego tegoroczne hasło ETZT: „Czyste powietrze – teraz twój ruch”, odzwierciedla siłę, jaką niesie ze sobą dokonywa- ny przez mieszkańców wybór mo- bilności, która pozwala poprawić jakość powietrza. Jest to przypo- mnienie, że wszyscy mamy swo- ją rolę do odegrania, i że nawet małe zmiany, takie jak dojazdy do pracy rowerem, transportem publicznym, czy dojście do niej pieszo, zamiast dojazdu samocho- dem, mogą poprawić jakość na- szego życia.

Znawca komunikacji miejskiej

Od czterech lat 21 września Ko- munikacyjny Związek Komunal- ny GOP obchodzi Dzień Kontro- lera. Termin rozpoczęcia kolejnej kampanii „Zawód: kontroler”

wybrany został nieprzypadko- wo – zbiega się zarówno z Eu- ropejskim Tygodniem Zrówno- ważonego Transportu, Dniem bez Samochodu, jak i świętem kontrolerów.

KZK GOP corocznie włącza się w obchody ETZT, przygotowując różnego rodzaju atrakcje dla pasa- żerów. W tym roku przygotowa- no szereg dodatkowych działań, związanych zarówno z prowa- dzoną kampanią, jak i trwającym świętem komunikacji. W ramach prowadzonej kampanii za po- średnictwem różnych mediów oraz na łamach „Szlaków KZK GOP” odbędzie się wiele kon- kursów. Na młodszych użytkow- ników komunikacji czeka zabawa – quiz z pytaniami dotyczący- mi zasad korzystania z autobu- sów i tramwajów. Odpowiadając

na nie można otrzymać certyfi kat

„znawcy komunikacji miejskiej”, a przez kolejne pytania prowadził będzie znany już kanarek Kazek – maskotka KZK GOP.

Jak co roku również, w okresie od 16 do 22 września, zatrudnieni w KZK GOP kontrolerzy odwie- dzą szkoły, gdzie przeprowadzo- ne zostaną lekcje komunikacyj- ne. Zajęcia przeznaczone są dla uczniów starszych klas szkół pod- stawowych. Podczas tych lekcji kontrolerzy objaśniają zasady działania komunikacji miejskiej, pokazują, w jaki sposób należy zachowywać się w pojazdach, jak dbać o swoje bezpieczeństwo.

Wyjaśniają także, dlaczego należy kasować bilety. Wszystko odbywa się w przyjaznej atmosferze zaba- wy. Organizowane są konkursy i quizy, w których można wygrać

drobne gadżety. Na zakończenie każde dziecko otrzymuje mały upominek.

Dzień otwarty w zajezdni

Podobnie jak w roku ubiegłym w czasie ETZT bilety komuni- kacji miejskiej upoważniać będą do zniżek w różnych instytucjach kulturalnych i sportowych na te- renie aglomeracji. W wybranym dniu Tygodnia wystarczy przy zakupie biletu pokazać skasowa- ny bilet jednorazowy KZK GOP bądź opisany okresowy i będzie można kupić bilet z ulgą. Szcze- gółowy spis instytucji można znaleźć na stronie internetowej www.kzkgop.com.pl.

Natomiast 22 września, w Euro- pejskim Dniu bez Samochodu, wszyscy właściciele aut mogą na podstawie dowodu rejestra- cyjnego podróżować komunika- cją miejską. To nie koniec atrakcji.

Nie tylko dla miłośników trans- portu szynowego Tramwaje Ślą- skie zapraszają na dzień otwar- ty zajezdni w Bytomiu. W tym roku przypada 115-lecie tram- waju elektrycznego na Górnym Śląsku,100-lecie bytomskiej sieci tramwajów miejskich oraz 45-lecie istnienia obecnej Zajezdni Tram- wajowej w Bytomiu. To na pewno dobre okazje do wspólnego świę- towania. Impreza odbędzie się w sobotę, 21 września, w Zajezd- ni Rejonu nr 3 w Bytomiu, przy ulicy Drzewnej 2. Będzie można zwiedzić niedostępne zakamarki obiektu, poznać historię komuni- kacji tramwajowej w aglomeracji.

Nie zabraknie również dobrej mu- zyki na żywo.

Anna Koteras, Katarzyna Migdoł-Rogóż Wybór komunikacji miejskiej na pewno pomoże

odkorkować nasze miasta

Nie tylko podczas Dnia bez Samochodu warto zamienić wóz na bus

Z

awód kontrolera biletów, czyli popularnego „kanara”, od lat znajduje się w czołówce najbardziej nielubianych profe- sji świata, i to niezależnie od tego, czy zestawienie jest tylko internetową zabawą, czy poważnym, naukowym opracowa- niem. W ostatnim rankingu niechcianych profesji, jaki wpadł mi w ręce, kontrolera biletów wyprzedzili tylko pracownik prosektorium, rzeźnik i polityk. No cóż, nie może być chy- ba gorzej. Ale kontrolerzy obrywają zazwyczaj niesłusznie.

Otóż, oceniamy ich nieobiektywnie, przez pryzmat własnych, niezbyt chlubnych zachowań. Nikt nie lubi być przyłapywany na gorącym uczynku, i to w sytuacji, gdy zdarza mu się zrobić coś złego. A czymże, jak nie zwykłą kradzieżą, jest jazda bez biletu? Już kiedyś o tym pisałem i nie zmieniłem w tej spra- wie zdania. Ci, którzy jeżdżą bez biletów – w aglomeracji robi to każdego miesiąca co najmniej 20 tysięcy pasażerów – okra- dają nas wszystkich, którzy uczciwie płacimy podatki lokalne.

Co najśmieszniejsze, nawet nie musimy korzystać z miejskich autobusów, a „gapowicze” i tak dobierają się nam do kieszeni!

Wiadomo, że komunikację publiczną fi nansują gminy zrzeszone w KZK GOP. Ale pieniądze na dotacje nie pochodzą przecież z kosmosu, tylko z podatków lokalnych: za dom, psa, grunty

rolne oraz budowlane, czyli z opłat, które musi uisz- czać prawie każdy z nas. Im większe dotacje, tym wyższe muszą być podatki. Trafnie podsumował to jeden z internautów biorących udział w dysku- sji, w której zastanawiano się, czy jazda bez biletu to rzeczywiście kradzież i czy aby określenie to nie jest zbyt ostre. Tymczasem rozsądny internauta napisał, że wciąż wielu pasażerów wierzy, że auto- busy poruszają się dzięki bezpłatnym wiatrakom, a kierowcy żyją dzięki fotosyntezie. Niestety tak

nie jest. Za kosztowną usługę, czyli w tym przypadku jazdę autobusem czy tramwajem, trzeba po prostu uczciwie zapłacić.

Często słyszę też, że kontrolerzy biletów zasłużyli sobie na nie- przychylne opinie, bo źle traktują pasażerów. Faktem jest, że jak w każdym zawodzie, także i w tej profesji dochodzi czasem do patologii. Zdarzały się, również w KZK GOP, niewłaści- we interwencje, gdy kontrolerzy byli nieuprzejmi, aroganccy, a nawet posuwali się do użycia siły, by zatrzymać „gapowicza”

w autobusie. Pocieszające jest jednak to, że Związek zawsze reagował w takich sytuacjach i nie chował głowy w piasek. Wy- starczy tylko przypomnieć, że kontrolerzy, którzy niedawno

odpuścili pasażerce jadącej bez biletu, bo powo- ływała się na „znajomości w KZK GOP”, stracili jednak pracę i nie było dla nich taryfy ulgowej.

Zresztą łatwo można odwrócić sytuację. Kontro- lerzy biletów mogą godzinami opowiadać o nie- właściwym zachowaniu pasażerów: o pobiciach przez podpitych wyrostków, obelgach, wyzwiskach czy fałszywych zarzutach o molestowanie. Dlate- go uważam, że za napaść na kontrolera biletów powinna być taka sama kara, jak za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Sprawą zajmuje się właśnie Sąd Najwyższy i mam nadzieję, że wyda korzystne dla kontrolerów orzeczenie. Jestem przekonany, że gdyby Sąd Najwyższy zgodził się na zaliczenie kontrolerów do grona zawodów zaufania publicznego, to wzrósłby także prestiż tej profesji. Decyzja niejako wymusiłaby na organiza- torach komunikacji, w tym także KZK GOP, zatrudnienie większej liczby kontrolerów na etatach. A nie jest tajemnicą, że etatowi kontrolerzy, którzy przez cały czas się szkolą, pre- zentują dużo większy profesjonalizm niż ludzie zajmujący się

tą pracą tylko dorywczo.

FELIETON

Tomasz Głogowski

O kontroli biletów

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nie jest to na pewno ten rodzaj sztuki, która pozostawiała- by nas w doborowych nastrojach do samego końca, bo pod koniec, który rzecz jasna jest wybitnie prześmiewczy,

Okazało się, że wśród uczestników objazdówki była osoba, która znała nie tylko historię tego miejsca, ale potrafi ła też wyjaśnić, w jaki sposób przez kilkadziesiąt

Tyłem do kierunku jazdy Duży moment sił spowoduje od- ciążenie kół wózka znajdujących się z tyłu i dociążenie kół przed- nich, które są dodatkowo zahamo- wane,

W tym roku pasażerowie „Świą- tecznej jazdy…” mają szansę za- poznać się także z ofertą Re- gionalnego Ośrodka Kultury w Katowicach, Muzeum Histo- rii Katowic,

ce tylko 31 autobusów z wysoką podłogą. Ponieważ mamy w pla- nach na najbliższe miesiące za- kup 21 używanych autobusów, a możliwe też, że zakupimy kil- ka nowych, bardzo

Moim marzeniem jest, aby w każdym większym mieście odbyła się taka wigilia w Wigilię, gdzie każdy, kto czuje się samotny, mógłby przyjść, gdzie będzie cze- kać właśnie

To jedna z nielicznych akcji, która pomimo tego, że trwa od czternastu już lat, wciąż cieszy się ogromnym zainteresowaniem i poparciem społecznym.. Ma na celu promo-

Czy dzieci podczas wakacji mogą się również muzycznie wyszaleć w Centrum Kultury Katowice.. Specjalnie dla dzieci kochających muzykę rusza również Wakacyjna Scena