• Nie Znaleziono Wyników

Miesięcznik Diecezjalny Łucki. 1935, nr 11

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Miesięcznik Diecezjalny Łucki. 1935, nr 11"

Copied!
26
0
0

Pełen tekst

(1)

Rok X L isto p ad 1935 r. Nr. 11

■ N B B B a n M n M H H B a n n « jw w a M » a a B M B B K w —B « n n — ■■■— — m m i mammmmmmmmmmmmamm

M I E S I Ę C Z N I K

Diecezjalny Łuc ki

DZIRŁ URZĘDOWY

R ozporządzenia Władz D uchow nych M iejscow ych

Instrukcja w sp raw ie sp ła ca n ia p o d a tk ó w i innych o p ła t o b o w ią z k o w y c h przez XX. P ro b o szczó w przy

zm ianie parafji

K u rja B isk u p ia stwierdza, iż często się zd arza p rz y zm ian ach pro bo szczó w w p arafjach , że r a c h u n k i p o ­ między u s tę p u ją c y m p ro b o szczem i o bejm u jący m pa- rafję p ozostają nie zak o ń c zo n e i d o piero później K u rja b y w a n ie p o k o jo n ą p rzez jedn eg o lub d ru gieg o p r o ­ boszcza w tej spraw ie, co wywołuje n ie ra z długą k o ­ re s p o n d e n c ję i związaną z tem s tr a tę czasu, o raz k o sz­

ta związane z k o r e s p o n d e n c ją albo n aw et z k o n ie cz­

n ością delegow ania D ziek a n a lub innego K siędza dla zb ad an ia sp raw y i jej załatwienia. Najwięcej może n ie­

dbale b y w a załatw iana s p raw a p o d atk ów i in n y c h opłat obow iązkow ych. P ro b o sz cz u s tę p u ją c y p r z y r o z r a c h u n ­ k u ze swym n a s tę p c ą spraw ę tę najczęściej pomija milczeniem — p o d atk ó w w swoim czasie nie zapłacił i n ajsp o k ojn iej o p u szcza parafję; tym czasem U rząd S k arb o w y do n a s tę p c y jego k ie ru je u p o m n ien ia, w k t ó ­ r y c h n ie ty lk o w ykazuje zaległy p o d atek , lecz nalicza

% za zwłokę i egzekucyjne, co znacznie pow iększa K U RJA B IS K U P IA

ŁUCKA

Sekcja M ajątk.-Finans.

Nr. 6477 Przewiel. Księży D ziekanów Diecezji Łuckiej.

Ł uck, d n ia 18,X 1935 r.

Do

(2)

290 M iesię cznik Diecezjaln y Ł ucki Nr. 11

ten ciężar. Stan ten nie może być tolero w any . I n s t r u k ­ cja S y n o d a ln a o k reślająca p o r z ą d e k p rzy jm o w a n ia p arafji p r z y zm ianie p ro b o szcza n ie ty lk o poucza, jak winien być d o k o n a n y pod ział dochodów beneficjal- n y c h lecz n ak az u je także, ab y spraw iedliw ie p o d zie­

lone b y ły p o m ięd zy u stęp u jący m i now ym p r o b o s z ­ czem wszelkie istniejące ciężary. N a pow yższe zw raca K u rja B isk u p ia uw agę P rze w ie le b n y c h Ks. Ks. D zie­

kanów i zaleca im p rz y p o d p is y w a n iu aktów zdaw­

czo-odbiorczych pilną mieć baczność, a b y wszelkie podatki i op łaty w tem i sk ład k i ubezpieczenio w e k a ż ­ d y pro bo szcz za czas swego urzęd o w an ia w d an ej p a ­ rafji sk ru p u la tn ie wpłacał: wszelkie zaległości w tym względzie, o ile takow e b ęd ą ujaw nione przez n a s tę p ­ cę p o p rz e d n ie g o p roboszcza, K u rja B isk u p ia będzie p o k r y w a ła z pensji p roboszcza, k tó r y ten d łu g w p a ­ rafji zostawił, zwłaszcza w ty c h w y p ad k ach , k ied y w kasie kościelnej u s tę p u ją c y p ro b o szcz nic nie zostawia.

(—) K s. J . Z agórski

S zef S ekcji

(—) Ks. T. Szyszkiewicz

W ice-K an clerz

W yn agrod zen ie za le k c je religji

K U RJA B IS K U P IA Ł u ck , d n ia 31.X 1935 r.

ŁUCKA Do

S ekcja: S z k o ln a Przew iel. K sięży P roboszczów jsiś 7271 i P re fe k tó w szkół śre d n ic h i p o ­

w szechnych

Diecezji Łuckiej W związku ze zd arzającem się n ieraz m ylnem tłu ­ m aczeniem Ustaw d o ty c zący ch kwalifikacji WW. Księ­

ży P refektów , ja k rów nież ilości godzin w ykładów r e ­ ligji i n ależn eg o za nie w y n a g ra d z a n ia K u rja B isk u ­ pia p o d aje do wiadom ości co następuje:

1) N a p o d staw ie § 18 u staw y uposażeniow ej z k w iet­

nia 1935 r. WW. K sięża P refek ci szkół p o w sz ech n y ch

(3)

Nr. l ł Miesięcznik D ie cezjaln y Łucki 2$1

ta k m ający ty lko kwalifikacje zawodowe, ja k i wyższe stu d ja winni b y ć w y n a g ra d z a n i od rozp o częcia swej p r a c y pedagogicznej wedle IX sto p n ia tej ustaw y.

2) R o zp orząd zen ie M inistra W. R. i O. P. z dnia 1 m a rca 1926 r. (Dz. U. R P. Nr. 27 poz. 163 z r. 1926) zapew niające d u szp asterz o m 1,50 gr. za k a ż d ą o dbytą, ja k rów nież i op u szczon ą p raw n ie lekcję, nie zostało zniesione ro zp o rz ą d z e n ie m z d n ia 24 s ty czn ia 1934 r., a więc pozostaje n a d a l w swej mocy.

W k ażd y m poszczególnym w y p a d k u n a ru s z e n ie powyższej u staw y g w a ra n tu ją c e j 1,50 gr. za k ażd ą go­

dzinę WW. Księża p o w in n i n a ty c h m ia st złożyć p r o ­ te st u w łaściw ych in s p ek to ró w szk o ln y ch i p ow iad o ­ mić o tem K urję B iskupią.

3) Co do liczby godzin w ykładow ych, to takowe obow iązują w ilości 2 d la każdej klasy, ta k w ś r e ­ dnich z a k ład ach n a u k o w y c h ja k rów nież i w sz k o ­ ła ch p ow szechnych.

4) Ilość 12 dzieci w szkole stanowi ko m p let w y­

starcz ając y dla m ian o w an ia dla nich k atech ety.

5) W k o ń c u K u rja p rzy p o m in a, że WW. Księża P re fe k c i o rg an iz u jący w sw ych szkołach K ru c ja ty E u c h a ry s ty c z n e , winni, stosow nie do zaw artego o sta­

tnio w tym w zględzie p o ro z u m ie n ia m iędzy Najprze- w ielebniejszym E p isk o p a te m a Min. W. R. i O. P., pow iad am iać o tem k ażd o ra zo w o m iejscow ą władzę szkolną.

(—) Ks. Kan. Gustaw Jelowićki Szef S ekcji

( —) Ks. T. Szyszkiewicz

W ice-K an clerz

(4)

292 Mie sięcznik D iecezjalny f.uckl Nr. i l

Rozporządzenia Praw no-Państw ow e

R ozp orząd zen ie Rady M inistrów z dnia 28 w rześn ia 1935 r. o rozciągn ięciu na w o je w ó d z tw a : n o w o g ro d z­

kie, p o lesk ie, w ileń sk ie i w o ły ń sk ie oraz na p o w ia ty grodzieński, w o łk o w ysk i, b ia ło sto ck i, b ielsk i i s o k o l­

ski w w o jew ó d ztw ie b ia ło sto ck ie m niektórych prze­

p isó w k o d ek su cy w iln eg o z 1825 r. o uprawnieniu d zieci n ieślubnych

(Dz. U. R . P. 1935 r. N r. 75, poz. 471).

Na podstaw ie art. 6 u staw y z d n ia 4 lu teg o 1921 r.

o u n o rm o w a n iu s ta n u p ra w n o - p olity czn e g o n a zie­

miach, p rz y łą c z o n y c h do o b s z a ru R zeczypospolitej n a p o d staw ie um ow y o p re lim in a ry jn y m p o k o ju i rozej- mie, p o d p isan ej w R ydze d n ia 12 p a ź d z ie rn ik a 1920 r.

(Dz. U. R. P. Nr. 16, poz. 93) zarządza się co n a s tę p u je :

§ 1. Moc a r ty k u łu 296 k o d ek su cyw ilnego z 1825 r., ze zm ianą w p ro w ad z o n ą przez art. 2 ustaw y z dnia 13/26 m aja 1913 r. o p o le p sze n iu losu dzieci n ie ślu b ­ n y c h (ros. Zb. p r. i rozp. 1913, Nr. 114, poz. 998), oraz art. 297 tegoż k o d e k s u ro zciąg a się n a o b szar w oje­

w ództw : now ogródzkiego, poleskiego, wileńskiego i wo­

ły ńskiego o raz n a p ow iaty grodzieński, wołkowyski, białostocki, bielski i sokólski w województwie biało­

stockiem.

§ 2. Uwaga do art. 1460T ustaw y p o stę p o w a n ia cy ­ wilnego z r o k u 1864 o trzym uje brzm ienie n a s tę p u ją c e :

„W razie u p ra w n ie n ia dziecka n ie ślu b n eg o n a m ocy art. 296 k o d e k s u cyw ilnego z 1825 r. sąd o k ręg o w y w ydaja nowe św iadectw o o u ro d z e n iu w zam ian m e­

try k a ln e g o , w edług fo rm y do n in iejszeg o a r ty k u ł u d o ­ łączonej, ze w zm ianką w świadectwie o d ek recie u p r a w ­ niającym , oraz zaw iadam ia o tem w łaściw y k o n s y sto rz lu b u rząd , gdzie p rzec h o w u ją się ak ta m e tr y k a ln e ”.

§ 3. U chyla się art. 144 t. X cz. I Z w odu P raw .

§ 4. W y k o n a n ie ro z p o rząd z en ia niniejszego poru- ęza się Ministrowi Sprawiedliwości.

(5)

Nr. 11 Miesięcz nik D ie cezjaln y Łucki 293

§ 5. R o zp o rząd zen ie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.

P rezes R ad y M inistrów : W. Sławek.

Minister S p raw ied liw o ści: Czesław Michałowski.

Okólnik M inisterstwa Opieki Społecznej

z dnia 31 lipca 1935 r. Nr. Zn. 3c/12-5

w spraw ie instrukcji do rozp orządzen ia M inistra O pie­

ki S p o łecz n e j z dnia 30 listo p a d a 1933 r. o c h o w a ­ niu zm arłych i stw ierd zen iu przyczyny zgonu (Dz. Urz. M. O. S. z dn. 15.YItI 1935 r. Nr. 14).

Do

Panów W ojewodów i Pana K om isarza R ządu na m. st. W arszaw ę.

W związku z ustaw ą z dnia 17 m a rc a 1932 r o k u o chow aniu zm arły ch i stw ierd zan iu p r z y c z y n y zgonu (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 359) i ro zp o rząd z en iem Mi­

n is tr a O pieki Społecznej z d n ia 30 listo p a d a 1933 r.

o chow aniu zm arły ch i stw ierdzaniu p rz y c z y n y zgonu, w y d an em w p o ro zu m ien iu z Ministrem S praw W ew n ę trz ­ n y ch i M inistrem W y z n a ń R eligijnych i Ośw iecenia P u ­ blicznego (Dz. U. R. P. z 1934 r. Nr. 13, poz. 103) zarzą­

dza się, co następuje:

1. P ow ołane w in s tru k c ji niniejszej bez bliższego o k reślen ia a r ty k u ły oznaczają a r ty k u ły w ymienionej wyżej ustawy, p a r a g r a f y zaś — p a r a g r a f y w ym ienio­

nego wyżej ro z p o rząd z en ia M inistra O pieki S p ołecz­

nej o chow aniu z m arły ch i stw ierd za n iu p rzy cz y n y zgonu. Poszczególne p u n k ty niniejszej in stru k c ji b ę ­ dą p ow oływ ane w skróceniu, ja k o „ p k t.”.

2. P rzez szkodliw y wpływ, k tó r y m ogą wywierać zwłoki ludzkie n a otoczenie (art. 1 ust. 5), należy r o ­ zum ieć w szczególności p rzen o szenie zarazków cho ro b o tw ó rczy ch n a o so b y żyjące, zatru w a n ie p o w ietrza p ro d u k ta m i ro zk ła d u , jako też u jem n y w pływ p s y ­

(6)

294 M iesięcz n ik D iecezjaln y Łucki Nr. 11

chiczny, p o w o d o w a n y przez o becność zwłok po m ię­

d zy osobam i żyjącemi.

3. Za w y raźne oznaki ro z k ła d u (§ 3 ust. 2) u w a ­ żać należy: w y bitn y z a p a ch gnicia, w y raźn e zielone zab arw ien ie pow łok b rzusznych, n ag ro m a d zen ie g a ­ zów w tk a n c e p o d sk ó rn ej, wydzielanie się cieczy g n i l ­ nej z otwoi*ów noso w y ch i jam y ustnej.

4. Za o b ja w y daleko p osu n ięteg o ro zk ła d u (§ 4) uważać należy dalszy rozwój objawów, w ym ienionych w pkt. 3, a także jeżeli z zam kniętej tr u m n y w y d o b y ­ wają się gazy lub ciecz gnilna.

T r u m n a ze zwłokami w zasadzie nie może p o zo ­ stawać w do m u p rze d p o g rz e b o w y m dłużej, niż 3 mie­

siące, a w k o s tn ic y — nie dłużej niż 1 miesiąc.

5. W k ażd y m p r z y p a d k u u trw a la n ia zwłok (§§5, 39) lekarz, d o k o n y w u ją c y tego zabiegu, powinien za­

żądać k a r ty zgonu i n a o bu jej o d c in k a c h n a o d ­ w rocie o d n o tow ać datę w y k o n an ia zabiegu, p o d ać m e ­ todę zasto so w an ą i śro d ki uży te do u trw alan ia, oraz um ieścić swój p o d p is i pieczątkę.

6. Celem zabezp ieczenia zwłok p r z e d do stęp em zwierząt i owadów (§ 6 ust. 1) należy je um ieścić w pom ieszczeniu zam ykanem . Należy rów nież d o p iln o ­ wać, b y zwłoki b y ły n a k r y te płótnem, p o żąd a n e jest sk ro p ien ie zwłok i n a k r y c ia płynem , k tó re g o ow ady un ik ają (np. ro zcz y n em form aliny, n aftą i t. p.)

7. Dla u n ik nięcia szkodliwych, w y m ien io n ych w p kt. 2-im, za najwłaściw sze p o stęp o w anie ze zw łoka­

mi uw ażać n ależy p rzen iesien ie ich w zam kniętej t r u ­ mnie z m ieszk an ia w p ro st n a cm en tarz celem p o c h o ­ w ania ich lub złożenia w dom u p rze d p o g rz e b o w y m albo kostnicy, sk racając czas um ieszczenia ich w k o ­ ściele lu b k a p lic y p o za cm en tarzem do minimum (§ 6 ust. 2).

8. W ojew ódzka władza ad m in istracji ogólnej m o ­ że w drodze w yjątk u udzielić zezwolenia (§ 7) n a p r z e ­ wóz lub ek sh u m ację zwłok osoby, zmarłej n a jed n ą z c h o ró b zak aźn y ch , w y m ien io n y ch w § 7 u s t. 1 p rzed

(7)

Nr. 11 M iesię cz nik D ie c e z ja ln y Łucki 295

upływ em 2 ch lat od chwili zgonu, jed y n ie p o d czas chłodnej p o r y r o k u (§ 37) i jeżeli istnieje pew ność, że wszystkie n ie zb ęd n e śro d k i o strożności b ęd ą d o ­ kład n ie zastosowane.

9. Za c h o ro b y zakaźne, p od leg ając e obow iązko­

wem u zgłoszeniu (§ 8), uw aża się te, k tó re u zn a n e zo­

stały za takie na m ocy szczeg ó ln y ch p o stan o w ień ustaw o zwalczaniu c h o ró b zakaźnych.

10. W pom ieszczeniu, w k tó rem leżą zwłoki o so ­ by, zmarłej n a cho ro b ę zakaźną, d o puszczalny jest ty lk o czasow y p o b y t osób z najbliższego otoczenia oraz tych, k tó r y c h p o b y t jest tam n ie z b ę d n y z ty tu łu ich zawodu. P o b y t in n y c h osób w ty c h w a r u n k a c h jest w zb ro n io n y (§ 8 p. 1).

11. Za odpow iednie śro d k i o d k aża jące (§ 8 p. 5 i 6) u w ażać należy ro z c z y n y 1 p ro c. sublim atu, 2 proc.

k arb o lu , 2 proc. form aliny, lub 20 proc. m leka wa­

p ienn eg o .

12. Za su b stan cję p ły n o c h ło n n ą (§ 8 p. 4) uw aża się tro cin y , torf, lub s u c h y mech, ew entualnie z d o ­ daniem w ap na spro szk o w an eg o .

13. P r z y d o s ta rc z a n iu zwłok dla zak ład ó w u n i­

w ersy teck ich (§§ 9 i 13) stosować należy n a s tę p u ­ jący pod ział Całego o b s z a r u P ań stw a pom iędzy p o ­ szczególne u n iw ersy tety :

a) U n iw ersy tet im. M arszałka Piłsud sk ieg o w W a r ­ szawie — m. st. W arszaw a, woj. warszawskie, łódzkie, lubelskie i białostockie;

b) U n iw ersytet S tefana B ato reg o w W ilnie — woj.

wileńskie, n o w o g ró d zk ie i poleskie;

c) U n iw ersy tet J a n a Kazim ierza we Lw ow ie—woj.

lwrowskie, stanisławowskie, ta rn o p o ls k ie i wo­

łyńskie;

d) U niw ersytet Jag ielloń sk i w K rak o w ie—woj. k r a ­ kowskie, śląskie i kieleckie;

e) U niw ersytet P o z n a ń s k i—woj. p o zn ań sk ie i p o ­ m orskie.

P rz y d zie len ie p oszczeg óln em u u n i w e r s y t e t o w i

(8)

296 Mie sięcznik Diecezjaln y Łuck i Nr. 11

zwłok z terenów , p r z y z n a n y c h in n e m u uniw ersytetowi, może n astąp ić n a podstaw ie p o ro z u m ie n ia zain te re s o ­ w an y ch uniw ersytetów , P o ro zu m ien ie takie należy p o ­ dać do w iadom ości pow iatowej w ładzy ad m inistracji ogólnej d anego te re n u .

14. Z a k ła d y u n iw ersy tec k ie p rag n ąc e, sprow adzać zwłoki do celów n au k o w y ch , p o w inn y u p rz e d n io p o ­ r o zu m ieć się z zarządem instytucji, mającej d o s ta r ­ czać zwłoki (szpitala, p ro s e k to rju m , więzienia, dom u starców i t. d.). P o ro zu m ien ie to musi o d pow iadać p r z e ­ pisom obow iązującym (przew ozow ym , sądowym, wię­

ziennym i t. p.) i pow inno być n a piśmie p o d an e do w iadom ości pow iatowej władzy adm in istrac ji ogólnej miejsce wysiłki i miejsce odbioru.

Koszty, związane z przechow aniem i przew ozem zwłok, p rzezn aczo n y ch dla zakładów nauk o w y ch , p o ­ noszą te zakłady.

15. Jeżeli od chwili zg on u do chwili przesłan ia zwłok do zak ład u u n iw ersy tec k ieg o m a u p ły n ą ć dłuż­

szy o k re s czasu, to zwłoki należy p rzech o w y w ać w p ły ­ nie k o n s e rw u ją c y m lu b samrozić. P o w y stąp ieniu o z n a k daleko p o su n ięteg o ro zk ła d u należy zwłoki t a ­ kie pochować.

16. Nie wolno do starcz ać dla celów n a u k o w y ch zwłok osób, zm arły ch n a ch o ro b y zakaźne, w ym ienio­

ne w § 7, jak o też zwłok z terenów, o b ję ty c h epidem ją jednej z tych chorób, oraz zwłok ze znacznem i o b r z ę ­ kami ogólnemi, lub b ę d ą c y c h w stanie p osuniętego rozkładu. Również nie wolno bez zezwolenia właści­

wej władzy sądowej d o starcz ać zakładom u n iw e rs y ­ teckim zwłok, co do k tó r y c h zachodzi p o d ejrzen ie śmierci gwałtownej.

17. N iezbędna k o nieczność o tw arcia zam kniętej już tr u m n y (§ 10 ust. 1) zachodzi z re g u ły w p r z y p a d ­ k a c h sądowo - k a r n y c h i p o d e jrz a n y c h o ch o ro b ę za­

kaźną.

18. Celem u z y s k a n ia d ak ład n ej szczelności i nie- p rz ep u szcz aln o ści (§ 10 ust. 2) w tru m n ie drew nianej

(9)

Nr. l i M iesię cz nik D ie cezjaln y Łucki 297

w szystkie s p o jen ia p o w in n y być zalane smołą lub in- nem odpow iedniem szczeliwem, a w tru m n ie m e talo ­ w e j — d o k ła d n ie zalutow ane. W ieko tr u m n y pow inno ściśle p rz y le g a ć do części podstawowej.

19. P rzew ożenie i p rz en o szen ie zwłok ulicami m iast (§ 11 ust. 2) pow inno się o d byw ać ulicami mniej ruchliw em i i w g o dzin ach o n ajm n iejszy m ru c h u , aby w ten sposó b u n ik n ą ć m ożności zetknięcia się zwłok z większą liczbą osób, a także, żeby nie tam ow ać n ie ­ p o trze b n ie r u c h u ulicznego.

20. Ż ąd a n ie u d o w o d n ie n ia p r a w a do p ochow ania zwłok (§ 12) jest n ie zb ęd n e p rzed e w szy stk iem w tych p rz y p a d k a c h , k ie d y zwłoki mają b y ć d o starcz o n e za­

kładowi u n iw ersy tec k iem u do celów n au k o w y ch , a zgła­

szają się osoby, k tó r y c h u p ra w n ie n ia do p o c h o w a n ia zw łok są wątpliwe.

21. K ażda gm ina o b ow iązana jest zorganizow ać n a swoim te re n ie stw ierdzanie zgonu i jego p rz y c z y n y tak, b y żadne zwłoki nie m ogły b y ć p och o w an e przed d o k o n a n ie m ty c h czynności art. 3 ust. 6, § 14) i za­

wiadom ić o tem pow iatow ą władzę adm inistracji ogól­

nej, k tó ra może zażądać p o czy n ien ia n ie zb ęd n y ch zmian.

22. W ładze adm inistracji ogólnej, ja k rów nież i s a ­ m orządow e p o w in n y dążyć do tego, żeby w ja k n a j­

większym o dsetk u w szystkich p rz y p a d k ó w zgon i jego p r z y c z y n a b y ły stw ierd za n e p rzez le k arza bądź leczą­

cego, bądź też um ów ionego, i tylk o w b r a k u le k arza w p ro m ien iu 4 kim. (§ 15) d o puszczalne jest stw ier­

dzenie zgo n u i jego p rz y c z y n y p rzez o g ląd acza zwłok.

23. C zynności stw ierdzan ia zgo n u i jego p r z y ­ czy n y przez la k a rz y u rzędow ych, le k arzy um ów ionych i przez o g lądaczy zwłok p o w in n y b y ć o p ła can e przez gm inę m iejsca zg o n u (art. 3 ust. 2, § 14 ust. 2), k tó ra w tym celu obow iązana jest corocznie wstawić o d p o ­ wiednie k r e d y ty do swego budżetu.

24. W ty c h pow iatach, w k tó r y c h zajdzie p o tr z e ­ b a w yszkolenia odpow iedniej liczby oglądaczy zwłok,

(10)

298 M iesię cznik D iecezjalny f.uckl Nr. i l

p ow iatow a władza adm inistracji ogólnej p o w in na u r z ą ­ dzić k u r s y specjalne dla k a n d y d a tó w n a te stanow iska.

S pecjalna in s tr u k c ja M inistra Opieki Społecznej określi sposób p ro w ad zen ia i p r o g r a m ty c h kursów.

25. K ażda g m in a obow iązana jest mieć zapas k a r t zgonu w liczbie, o d pow iadającej co najmniej r o c z n e ­ m u zapo trzeb o w an iu, i d o starcz ać je b ezpłatnie Da żą­

danie lekarzowi, oglądaczowi zwłok, lub osobie, k tó ra zajmuje się p o ch o w an iem zwłok.

26. K a rty zg o n u p o w inny b y ć w ypełn iane d o k ła­

d n ie i czytelnie bądź pism em maszynowem; bądź ręcz- nem (atram entem , ołówkiem anilinowym).

27. K a rty zgonu, n ad esłan e powiatowej władzy ad m in istrac ji ogólnej, w inien le k arz pow iatow y wcią­

gać do księgi zgonów, k tó r ą n ależy p ro w adzić w edług załączonego w zo ru (załącznik).

28. Jeżeli pow iatow a władza adm inistracji o g ól­

nej (lekarz pow iatowy) po o trz y m a n iu w ypełnionej k a r ty zgo nu (§ 17 ust. 2) poweźmie w ątpliwości co do treści p o szczeg ó ln y ch r u b r y k , to o b ow iązana jest jak n ajszybciej zażądać w ypełn ien ia zau w ażonych b ra k ó w i s p ro stow a n ia z a u w ażo n y c h błędów. D otyczy to ró w ­ nież zak lejo neg o o d c in k a k a r ty zgonu, w ypełnionej przez lek arza.

29. K a rty zgonu, sp ra w d z o n e i sp ro sto w an e w myśl p kt. 28, p o w in n a pow iatow a władza adm inistracji ogól­

nej (lekarz pow iatowy) raz n a miesiąc, w ciągu p ie rw ­ szego ty g o d n ia k ażd e g o miesiąca, p rzesła ć b e z p o ś r e ­ dnio do M inisterstwa O pieki Społecznej (Wydz. St.).

30. Z g o d n ie z p o stan ow ien iam i § 19 w o brębie cm en tarzy n ie d o p u szczalne jest stosow anie re k la m y i urządzeń, w yw ołujących zb ęd n y r u c h i hałas, a p rzeto zakłócających spokój.

31. P r z e p is y § 20 ust. 2 p. 1 o odległości nie d o ­ ty c zą p rzy p ad k ó w , g d y z ab u d o w an ia m ieszkalne, s tu ­ dnie, źródła i stru m ienie p o w stały po o tw arciu cm en ­ tarza. Mniejsza od p rzepisow ej odległość w ty c h p r z y ­

(11)

Nr. l i M iesię cznik Diecezjaln y Ł ucki

p a d k a c h nie może być p o d staw ą do żądania zam k n ię­

cia cm entarza.

O dległość oblicza się od najbliższego p u n k t u ze­

w n ę trz n e j g ra n ic y cm en tarza, w linji powietrznej.

32. Na p rzew id y w an y w zrost ludności i możli­

wość większej śm iertelności z pow odu epidem ji (§ 22) należy zapewnić więcej od 10 do 20 proc. te re n u , za­

leżnie od w aru n k ó w m iejscow ych, w edług u zn ania wła­

dzy, zatwierdzającej plan cm entarza.

33. W g ro b ie m u ro w an y m (§ 23) iylko dno m o ­ że p o zo stać w postaci ziemi, p o za tem boki i sklep ie­

nie stanow i mur. K a ta k u m b y ko ścielne m ogą być um ieszczane ty lko w podziem iach.

34. W yloty w en ty lacy jn e p o szcze g ó ln y ch nisz w k a ta k u m b a c h (§ 26), p o w in n y być um ieszczone p od sam em sk lepieniem i b y ć po łączo n e z p rzew od em w en­

tylacyjnym , zn ajdującym się w tylnej lub b oczn y c h ścian a ch i p ro w a d z ą c y m p o n a d g ó r n ą kraw ęd ź k a ta ­ k u m b cm en ta rn y c h , lu b do g ó rn ej kraw ęd zi m u ru w kościele.

35. Istn ie n ie przyw ileju lu b zwyczaju, o k tó ry m mowa w § 28 ust. 1, stw ierdza pow iatow a w ładza a d ­ ministracji ogólnej po zasięgnięciu opinji właściwej w ładzy wyznaniowej.

36. Należy u n ik a ć zak ład ania o d d zielny ch g r o ­ bowców (§ 29) poza cm entarzam i i kościołami, p o n ie ­ waż: 1) stw arza się przez to objekty, w y m ag ające s p e ­ cjaln eg o p ie ty zm u i opieki, a te często trw a ją tylko k ró tk o , p o tem grobow iec staje się ru in ą , a u su n ąć go jest b a rd z o tru d n o ; 2) p r z y zm ianie w łaściciela te r e ­ nu, n a k tó r y m sta n ą ł grobow iec, zach o d zą p ow ażne trudności, ja k z takim gro b o w cem postąpić; 3) o b je k ­ ty ta k ie są zwykle p rz e s z k o d ą p rz y p ro w ad zen iu r ó ż ­ n ego ro d z a ju r o b ó t p u b liczn y ch .

Dlatego też pozwolenie n a założenie oddzielnego g ro b o w c a p o za cm en tarzem lu b kościołem może być udzielo n e ty lko w drodze w y jątk u względem osób

(12)

300 Miesięcz nik D iecezjalny ł.uckl Nr. i l

szczególnie zasłu żo n y ch dla P a ń s tw a lu b sp o łecz eń ­ stwa i tylko dla p o je d y n c z y c h osób.

P r z e p is y n iniejszego u s tę p u nie dotyczą grobow*

ców już istniejących.

37. Zwłoki w dom u p rz e d p o g rze b o w y m lub k o s t­

nicy należy p rzech ow y w ać (§ 30) w tr u m n a c h zam kn ię­

tych, u s ta w io n y c h n a w zniesieniach (m arach, k a ta f a l­

kach), u rz ą d z o n y c h tak, żeb y można było je d o k ła d ­ nie oczyścić i odkazić.

P om ieszczenia, p rzez n aczo n e do w y k o n y w an ia o ględzin sąd o w o -lek arsk ich zwłok ludzkich, p o w inny b yć w yp o sażo ne co najm niej w stół odpow iedni do w y k o n y w a n ia sekcji, w wodę zimną i ciepłą w d o sta­

tecznej ilości, w stolik, n a k ró ry in m o żna spisać p r o ­ tokół, i k ilka krzeseł.

Jeżeli k o stn ica ma ty lk o jedno pomieszczenie, to p o w ierzch n ia jego nie może b y ć m niejsza niż 20 m J p rzy wysokości nie mniejszej niż 3 m.

38. Ż a d e n cm en tarz nie może b y ć o d d a n y do u ży tk u lu b rozszerzony, jeżeli niem a odpow ied n ieg o d om u p rz e d p o g rz e b o w e g o lub kostnicy. Dla c m e n ta ­ r z y już istn iejący ch w d n iu wejścia w życie u staw y o cho w an iu zm arły ch i stw ierd za n iu p r z y c z y n y zgonu pow iatowe w ładze ad m in istracji ogólnej o p racu ją, w p o ­ ro z u m ie n iu z władzam i sam orządow em i i wyznaniowe- mi, p r o g r a m stopniow ego w prow adzania domów przed- p o g rzeb o w y ch lub kostnic n a swoim terenie, przede- w szystkiem w większych m iastach. P r o g r a m ten, po zatw ierd zen iu przez w łaściwego wojewodę, będzie sto­

pniow o w y k o n y w a n y tak, aby zgodnie z art. 5 ust. 3 do d n ia 26 kw ietnia 1937 r. n a k ażdy m c m e n ta rz u był dom p rz e d p o g rz e b o w y lu b kostnica.

39. P r z y zatw ierd zan iu opłat (art. 6 ust. 3) p r z e ­ widzieć należy, że użycie pom ieszczeń dom u p r z e d ­ pog rzeb o w eg o lu b ko stn ic y przez władze do w y k o n a ­ nia oględzin sąd ow o -lek arskich lub p olicyjnych wolne jest od opłat.

(13)

Nr. 1J M iesięcz nik Diecezjaln y Łucki 301

40. K a r ty zgonu, n a p o d staw ie k tó r y c h d o k o n an o po ch o w an ia zwłok, p o w in n y być p rzec h o w y w an e p rzez zarząd cm en tarza co najm niej w ciągu 10 lat.

41. W w yko n y w an iu obowiązków gm iny, w y n ik a­

jących z art. 6 ust. 1, i u p ra w n ie ń władz a d m in is tra ­ cji ogólnej, p rzew id zian ych w art. 7 ust. 2, wojewódz­

k a władza adm inistracji ogólnej p o w in n a o p raco w ać p la n zrealizow ania sieci c m en tarzy gm in n y ch , k tó r e b y m ogły o b słu ży ć lu d n o ść d anego województwa. B y ły b y one p rzezn aczo ne do chow ania ty ch w szystkich zwłok i ich szczątków, bez ró ż n ic y wyznania, k tó re b y zgło­

szono do p o ch o w an ia (art. 8 ust. 1). P rz y te m gminie pozostaw ia się m ożność założenia n a te re n ie tak ieg o c m en tarza dzielnic, p rzez n a c z o n y c h do chow ania zwłok osób po szcze g ó ln y ch w yznań.

P r a c ę n ad o rganizow aniem c m e n ta rz y g m in n y ch ro zpocząć należy od większych m iast i ty c h m n iej­

szych osiedli, w k tó ry c h najczęściej zd arz ają się t r u ­ dności z pochow aniem zm arły ch p ew n y ch w yznań z b r a k u odpow iedniego cm entarza.

42. Z a ko rzy stan ie z cm en tarzy i u rz ą d z e ń cm e n ­ t a r n y c h nie wolno żądać ż a d n y c h in n y c h o p ła t poza określo n em i w art. 6 ust. 3.

W razie stw ierd zen ia fa k tu p o b ie ra n ia d o d atk o ­ w ych op ła t lu b ofiar władze ad m in istracji ogólnej p o ­ w in ny p o czynić o dpow iednie kroki w d rod ze n a d z o ru w s to s u n k u do gm in lu b wystąpić z in terw e n cją do w łaściw ych władz w yznaniow ych. Ż ąd anie d o d a tk o ­ wych opłat lu b ofiar p o n a d obow iązującą ta k są nie może pow odow ać odm ow y pochow ania. Ż ąd a n ie takie, jeżeli od jego sp ełn ien ia u zależniono p ochow anie, p o ­ dle g a k a rz e w myśl p o stano w ień art. 14.

48. P r z y zatw ierdzeniu o p łat za ko rzy stan ie z c m e n ­ ta rz y i u rz ą d z e ń c m e n ta rn y c h w p rz y p a d k a c h , o k r e ­ ś lo n y ch w art. 6 ust. 3, w ładza p o w in n a k iero w ać się tem, żeby umożliwić lu d n o ści chow anie zw łck niew iel­

kim kosztem . W ład ze p o w in n y przestrzeg ać, b y d o ­ chód z opłat, p o b ie ra n y c h za k o rzy stan ie z cm entarzy

(14)

302 M iesięcz nik D iecezjalny Luckl Nr. l i

i u rz ą d z e ń cm en tarny ch , b y ł o b r a c a n y tylko n a z a k ła ­ danie, rozszerzan ie i zam yk an ie cm en tarzy , ja k też n a ich u tr z y m a n ie i zarządzanie niemi (art. 6 ust. 1).

Celem sp raw dzen ia, czy zasady te są przestrzeg an e, należy co pew ien czas d o k o n y w ać kontroli o d p o w ie­

dnich ksiąg, a w m iarę p o trz e b y p rzep ro w ad zić także in n e badania.

44. W w y ko n an iu p rzep isó w art. 6 ust. 3 władze, sp raw u jące n a d z ó r n a d gm inam i w sp ra w a c h fin a n ­ sowych, zażądają w najbliższym czasie od zarządów gmin w ykazu opłat, p o b ie r a n y c h za k o rz y stan ie z c m e n ­ ta rz y i u rząd z eń c m en tarn y ch , celem ich zatwierdzenia.

W s to s u n k u do cm entarzy , w ym ienionych w art. 6 ust. 2, wojewódzka władza adm in istracji ogólnej p o ­ winna się zw racać do właściwych o rg an ó w n aczeln y ch związków religijnych, in n y c h w yznaniow ych osób p ra w n y c h i in sty tu cy j w ojskowych, do k tó ry c h cm en ­ ta rz e należą, o p ow iad am ian ie jej o wysokości wyżej w y m ie n io n y c h o p ła t oraz każdej ich zmianie.

W ykaz opłat, p o b ie ra n y c h na k ażd y m cm en tarzu , z uw zględnieniem r ó ż n y c h k a teg o rji miejsc do c h o ­ w ania w edług zatw ierd zo neg o planu, pow inien b y ć p o ­ d an y do publicznej w iadom ości przez wywieszenie w b iu rz e za rz ą d u c m e n ta rz a i we w łaściwych kancelar- jach p arafjalnych.

W szelkie zam ierzone zm ian y w w ysokości p o b ie ­ r a n y c h opłat w w ykazie już zatw ierdzo n y m p o w in n y b y ć p rzed ich w p ro w ad zen iem zatw ierd zo n e przez wła­

ściwą władzę.

45. W n io sk i o o d stąpienie g ru n tó w pań stw o w y ch n a cele c m e n ta rn e (art. 102 pkt. 1 ro z p o rz ą d z e n ia P r e ­ zy d e n ta R zeczy p o spo litej z d n ia 28 g r u d n ia 1934 r.

o u n o rm o w an iu właściwości władz i t r y b u p o s tę p o w a ­ nia w n ie k tó ry c h działach adm inistracji państw ow ej (Dz. U. R. P. Nr. 110, poz. 976) n ależy s k ła d a ć do t e ­ go Ministra, pod k tó r e g o zarząd em zn ajd ują się te g ru n ty .

46. W w y p a d k u zam knięcia c m en tarza wojewódz­

(15)

Nr. l i M iesię cz nik Diecezjaln y Łucki 3Ó3

k a władza adm inistracji ogólnej p o w in n a ustalić, k tó ­ re g ro b y , pom niki lub in n e ob jek ty, położone n a cm en tarzu , m ają c h a r a k te r p am iątk i histo ryczn ej lub a rty sty czn ej (§ 34) i zażądać w s to su n k u do n ic h szcze­

gólnej opieki, jako też sp ecjaln eg o p ostępow ania.

47. P o s tan o w ien ia § 36 m ają zastosow anie do w szystkich g ro b ó w p o w stały ch po wejściu w życie u staw y , i do ty ch gro bó w daw nych, co do k tó ry ch n iem a o d m ie n n y c h zastrzeżeń.

K ażd y właściciel g r o b u p rz y n ab y w an iu miejsca n a pochow anie, lub p r z y przelew ie p r a w a własności, p ow in ien b y ć p o w iad o m io ny p rzez zarz ąd cm entarza o treści pow ołanego wyżej p a r a g r a f u .

T erm in lat 20 liczy się od chwili o statn iego p o ­ chow ania.

Z g łaszan e n a piśmie zastrzeżenia przeciw ko p o ­ n ow n em u uży ciu g r o b u (§ 36) p o w in n y b yć p r z e c h o ­ wywane w a k tach z a r z ą d u cm entarza.

48. P o zw olen ia n a przew óz zwłok p o d cza s cie­

płej p o r y r o k u (§ 37) może w ładza udzielić w drodze w y jątku w ty c h p r z y p a d k a c h , kiedy:

1) temperatura je3t n aogół niska.

2) ro zk ła d zwłok nie jest p o s u n ięty z b y t daleko, 3) istnieje pew ność, że w szystkie n ie zb ędn e ś r o d ­ ki o stro żn o ści będą zastosow ane w spo só b należyty.

49. S p ecjaln e ś ro d k i ostrożności (§ 39 ust. 2) p o ­ w inna w ładza zarządzić w szczególności p rz y p r z e ­ wozie zwłok n a dalszą odległość, p o d cza s upałów, zwłaszcza zaś p r z y tra n s p o rc ie do ciepłych krajów.

50. O pieczętow anie p rz ez n aczo n ej do p rzew o zu t r u m n y ze zwłokami lu b s k rz y n k i z popiołam i p o ­ w inno być w y k o n an e w te n sposób, żeby pieczęć la­

k o w a by ła nało żo na n a op ak o w an ie drew n ian e, łą ­ czące k o ńce szn u rk a, otaczająceg o to o pakow anie.

P o p r z y b y c iu zwłok n a m iejsce p rzez n aczen ia za­

rz ą d cm en tarza s p raw d za całość o p ak o w an ia i p i e ­ częci i, w razie p o trzeb y, zezwala n a wyjęcie tru m n y

(16)

304 M iesięcz nik D ie cezjaln y Łucki Nr. 11

i pochow anie jej bez skrzyni, k tó r a powiDna b yć wów­

czas zniszczona.

51. P rz e p is y § 40 ust. 2 należy ro zu m ieć w ten sposób, że cm en tarze katolickie nie są obow iązane do chow ania popiołów, p o c h o d zą cy ch zs sp alen ia zwłok.

52. P r z e p is y § 40 ust. 2 należy rozu m ieć w ten sposób, że cm en tarze katolickie nie są obow iązane do chow ania popiołów, p o c h o d z ą c y c h ze sp alen ia zwłok.

52. W ład za może zezwolić n a życzenie r o d z in y n a ek sh u m ac ję zwłok podczas ciepłej p o r y r o k u (§ 41 ust. 1), jeżeli:

1) te m p e r a tu r a jest n aogół niska.

2) ro zk ła d zwłok m ożna uw ażać za skończony, 3) istnieje pew ność, że wszystkie n iezbędne ś r o d ­ ki ostro żn ości b ę d ą zastosow ane w spo só b należyty, a w szczególności, jeżeli zwłoki w y d ob y te b ę d ą o d p o ­ wiednio o p ak o w an e (§ 41 ust. 4).

W ładza może zażądać d o k o n a n ia ek sh u m acji zwłok w razie p o d e jrz e n ia śmierci z c h o r o b y zakaźnej (art.

12 ust. I lit. c) ty lko w p r z y p a d k a c h w yjątkowych, k ie d y s p raw d zen ie p r z y c z y n y zgonu, nieustalonej p r z e d p och o w an iem , m a istotoe znaczenie dla zwal­

czania g ro źn ej epidem ji jod n ej z c h o ró b zakaźnych, w y m ien io n y ch w § 7.

53. Z astrzeżen ia i niem ożności d o k o n y w a n ia e k ­ shu m acji na życzenie ro d z in y w p rz y p a d k a c h ch o ró b zak a źn ych (art. 12 U3t. 3) dotyczą jed y n ie p rz y p a d k ó w zgo n u z chorób, w y m ienio n y ch w § 7.

54. W y so k o ść opłat, p o b ie ra n y c h przez władze adm inistracji ogólnej za pozw olenia n a przew óz i e k ­ sh u m ację zwłok n o rm u ją n a te re n ie R zeczypospolitej p r z e p is y r o z p o r z ą d z e n ia Ministra O pieki Społecznej z d n ia 30 listo p a d a 1933 r. (Dz. U. R. P. z 1934 r.

Nr. 15, poz. 119), a w zasto so w an iu do pozwoleń, w y­

d aw an y ch p rzez u r z ę d y z ag ra n iczn e Rzeczypospolitej, ro zp o rząd z en ie M inistra S praw Z a g ra n ic z n y c h z d n ia 18 kw ietnia 1934 r. w sp raw ie ta r y f y opłat k o n s u la r n y c h (Dz. U. R. P. Nr. 42. poz. 376).

(17)

Nr. 11 M iesię cz nik Diecezjalny Łucki 305

55. W razie p r z y p a d k u śmierci n a okręcie p o l­

skim, b ę d ąc y m n a p ełn em m o rzu (art. 13 ust. 1), zgon i jego p rz y c z y n a po w in n y b y ć ustalone: 1) p rzez le ­ karza, a w jego b r a k u 2) p rzez k ap ita n a o k rętu .

W p ierw szy m p r z y p a d k u le k arz obow iązany jest w ypełnić odpow iednie odcinki w zoru Nr. I, a k ap itan o k r ę tu — w szystkie inne r u b r y k i tego wzoru.

W d ru g im p r z y p a d k u k a p ita n w ypełnia wszystkie r u b r y k i w zoru Nr. II.

O d cin ek 1-y w y p ełn io n y ch k a r t zgonu pozostaje w a k ta c h okrętow ych, a o dcin ek 2-gi n a leży po p r z y ­ b y ciu do p o r tu polskiego p rz e s ła ć najbliższej pow ia­

towej w ładzy ad m in istracji ogólaej.

P oza tem z dzienniku o k ręto w y m n ależy o d n o to ­ wać szero k o ść i długość g eo g raficzn ą miejsca zato p ie­

n ia zwłok w m o rzu oraz czas ich zatopienia.

56. W szelkie spraw y, dotyczące chow ania z m a r ­ ły ch i stw ierdzenia p rz y c z y n y zgonu, należące do k o m ­ p eten cji wojewódzkiej i pow iatowej władzy a d m in is tra ­ cji ogólnej, p o w in n y b y ć załatw iane przez o d p ow ie­

dnie o rg a n a s a n ita rn e ty c h władz, k tó re w razie p o ­ trz e b y p o w in n y się p o ro zu m ieć z innemi zaintereso- w anem i działami ad m iastracji ogólnej. O dw ołania w tych s p raw ach od orzeczeń wojewody, jak o pierw szej in ­ stancji, n ależy kierow ać do M inistra Opieki Społecznej.

M inister : (—) J . Paciorkowski.

DZIAŁ NIEURZĘDOWY

K u r s a l k o h o l o g j i

P A Ń S T W O W A SZK O ŁA W arszaw a, d n . 21 p a ź d z ie rn ik a 1935.

H IG J E N Y ~

D o

W a rsz a w a , C hocim ska 24. rr • • n • i

K u r i i B i s k u p i e ]

Sz. III.3 .a 135. 1 T l

1 w Ł u c k u

P ań stw o w a Szkoła H ig jen y z inicjatywy D e p a r ta ­ m e n tu Służby Z d ro w ia M inisterstwa Opieki Społecznej w p o ro z u m ie n iu z Tow arzystw em „Trzeźw ość” o r g a ­

(18)

306 Mie sięcznik D ie cezjalny Łucki Nr. 11

nizuje w dniach 2—7.XII. b. r. włącznie X-y k u r s Al- kohologji p. t. „Alkoholizm i jego zw alczanie”.

K u rs jest b e z p łatn y — wpisowe w ynosi 4 zł. W y ­ k łady o d byw ać się b ę d ą codziennie w g o d zin ach 9—1 i 16—19 w g m a c h u Państw ow ej Szkoły H igjeny. W szel­

k ich w yjaśnień u dziela i p rzy jm uje zgłoszenia (do dn.

2.XII. b. r.). S e k r e ta r ja t K u r s u — P ań stw o w a Szkoła H ig je n y —W arszaw a, Chocimska 24.

Ze względu n a d o n io słą rolę, ja k ą o d g ry w a d u ­ chow ieństw o w akcji zw alczania tej ta k rozp o w szech­

nionej klęski, mam zaszczyt p ro sić J e g o E kscelencję o p o p a rc ie k u r s u w śród podległego Mu D uchow ieństw a.

D y r e k to r Państw owej Szkoły H igjen y

D n i p r z e c i w g r u ź l i c z n e

P O L S K I Z W I Ą Z E K

P R Z E C I W G R U Ź L I C Z Y J e g o E k scelen cja

Ks. B isk u p Dr. A. Szelążek w Ł u ck u . W a s z a E k s c e l e n c j o !

O rg an izu jąc d o ro c z n y m zwyczajem od 1-go g r u ­ dn ia do 10-go sty czn ia t. zw. „Dni P rz e ciw g ru źlicz e”.

P o lsk i Związek P rzeciw g ru źlicz y dąży do o g a rn ię c ia tą akcją ja k n a js z e rs z y c h w arstw społeczeństw a tak, ab y k a ż d y obyw atel R zeczypospolitej dowiedział się, jak s tra s z n ą klęską społeczną jest gruźlica i ja k z nią walczyć należy oraz aby k a ż d y p rz y c z y n ił się do p o ­ w iększenia fu n d u szó w n a ten cel p rzez zak u pien ie ch o ciażb y jednej nalepki przeciw gruźliczej.

W ych o d ząc z założenia, że żadna akcja społeczna nie może liczyć n a pow odzenie bez u d ziału w niej D uchow ieństw a, bo K ap łan i Je g o słowo dojdzie tam, gdzie ża d n a p r o p a g a n d a nie będzie w stanie dotrzeć, Polski Zw iązek P rzeciw g ru źliczy prosi g o rą c o Jeg o E k scelen cje o łaskaw e zalecenie całemu D u ch o w ień ­

(19)

Nr. 11 M iesięcz nik D ie cezjalny Luckl 307

stw u w y jaśn ien ia w iern ym znaczenia tych „D ni” i za­

c h ęcen ia ich do wzięcia w tei akcji udziału.

D y re k to r

P olsk ieg o Zw iązku Przeciw g ru źliczeg o ( —) Dr. M . Gródecki

S e k re ta rz D yrek cji P. Z. P.

( —) H. Stypułkowska

O D E Z W A

P o d wysokim p r o te k to r a te m P a n a P r e z y d e n t a R z e ­ czypospolitej, P r o f e s o r a Ig n ace g o Mościckiego „Dni P rz e c iw g ru ź lic z e ”.

W Polsce u m ie r a n a gruźlicę tr z y k r o tn ie więcej ludzi niż n a wszystkie in n e ch o ro b y zakaźne raze m wzięte. Około 80.000 osób ginie roczn ie z p o w o d u tej choroby, a conajm niej d ziesięcio kro tn ie większa liczba jest n a nią chora.

Czyż nie p o tw o rn e są te liczby, by m ożna przejść o b o k nich ob o jętn ie!

K ażdy w y p a d e k w przem yśle, lotnictwie czy na kolei, w k tó ry m k ilk a lub k ilk an aście osób poniosło śm ierć lub kalectwo, alarm uje cały świat; dzienniki w ydają nadzw yczajne dodatki. Z p o w o d u zjawienia się n iedaw no ty f u s u plam istego, n a k tó r y zapadło k ilk ad zie siąt osób w stolicy, w szystkie w ładza zostały p o ru s z o n e a dzienniki codziennie p o d aw ały w iadom o­

ści o każd y m now ym w ypad k u , o każdej zarządzonej dezynfekcji.

G ruźlica nie w zbudza sensacji. Dziesiątki tysię cy zgonów z niej ro czn ie i setk i ty sięcy ch o ry c h n a n ią — to rzecz zwykła. Coś w ro d z a ju zupełnego zobojętnie­

nia ogółu, p rzy zw y cza jen ia się do tej plagi społecznej, czy też p o k o r n e p o d d an ie się lo s o w i: ta k musi być, ja k jest, nie może być inaczej.

A je d n a k m niem anie to jest błędne. Ten zakorze n iony p o g lą d jest fałszywy.—J e s t to strach p r z e d wy­

siłkiem.

(20)

308 M iesię cznik D iecezjalny Łucki Nr. 11

Gruźlicę m ożna z w a lc zy ć !

Można o g ran iczy ć liczbę zgonów przez nią p o w o ­ dow anych, g d y ż inno n a r o d y już to osiągnęły.

W r. 1914 um ierało n a tę c h o ro b ę na każde 10.000 ludności w N iem czech około 14 osób, dziś ty lk o 7;

w Anglji około 14, dziś — około 8; w Belgji około 10, dziś 7. U nas zaś um iera jeszcze powyżej 20 osób n a k ażd e 10.000 mieszkańców.

Mogliśmy w ybudow ać w okresie ciężkiego k r y z y ­ su ek o nom icznego Gdynię, rozw in ąć lotnictwo, k tó re od n o si w spaniałe sukcesy, mogliśmy postawić n a b a r ­ dzo wysokim poziomie arm ję i doskonale ją w yp o sa­

żyć technicznie. M ogliśm y—b o ś m y chcieli.—Bo k ażd y ro zu m iał p o trz e b ę te g o —zarów no Rząd, ja k sp o łeczeń ­ stwo całe, jak i k ażd y o b y w atel—i n ik t nie sk ąp ił na to pieniędzy.

Czy zdrowie lu d n o ści to rzecz mniejszej w agi?

W szak p o w szech n ie mówi się i p is z e :

Zdrow ie sp o łeczeń stw a —to potęga narodu l

A więc o po tęg ę tę należy dbać, n ależy ją c h r o ­ nić, k ie d y jest ona zagrożona. T rz e b a bić n a alarm , kiedy n ikt tego nie sp ostrzeg a. W szystkie bow iem n a ­ sze w ysiłki w in n y c h dziedzinach pójdą na m arne, jeżeli lu d n o ś ć n a s z a będzie fizycznie słaba, g d y m ło­

dzież będzie wątła i chorow ita. A przecież gruźlica, stale g rasu jąca, zw yrad n ia społeczeństwo, obniża w a r­

tość fizyczną osobnika.

Gruźlica ru jn u je m a terja ln ie r o d z in y —osłabia c a ­ ły n aró d .

Od szereg u lat w o k resie od 1 g r u d n ia do 10-go stycznia P olsk i Związek P rzeciw gru źliczy u rz ą d z a

„Dni Przeciwgruźlicze"

ażeby w ty m czasie uśw iadam iać społeczeństw o o g r u ­ źlicy, g dyż wroga, z k tó ry m ma się walczyć, należy p rzed ew szy stk iem poznać.

(21)

Nr. 11 M iesięcz nik D ie cezjaln y Łucki 309

N iech więc k ażd y z O bywateli w imię wspólnego d o b r a weźmie p o d cza s trw a n ia „Dni P rz e c iw g ru ź li­

czy c h ”, w m iarę sw ych sił i m ożności, u dział w p r a ­ cy tych, k tó rz y postaw ili sobie za zadanie zwalczać gruźlicę. N iech nie świecą pustkam i pi’elekcje i o d ­ czyty, n a k tó ry c h działacze org an izacy j przeciw gru- źliczych zaznajam iać b ęd ą słuchaczów z różnem i z a ­ g adn ien iam i z tej dziedziny. N iech u lotki ro zd aw an e nie b ę d ą bez czytania r z u c a n e do kosza. Świadomość bowiem tego, czem jest g ru źlica i ja k ją zwalczać n a ­ leży, nie jest zbyt p o w szechna, a b y jej szerzyć wszel- kiemi d ro g am i nie należało.

Niech n ik t nie o d rz u c a z n ie c h ę c ią z a p ro p o n o w a ­ n ego mu g dziekolw iek do n a b y c ia 10 groszow ego znaczka P o lsk ieg o Zw iązku Przeciw gruźliczego, gdyż z gro szow y ch sk ład ek n ik o g o niezu b o żająey ch tworzą się fundusze, z k tó r y c h b u d o w an e są i u trzy m y w an e p o r a d n ie przeciw gruźlicze, sale i od działy szpitalne oraz in n e zak ład y zapobiegaw czo-lecznicze, k tó re d a ­ ją m ożność p rz y w ró c e n ia zdrow ia licznym cierp ięcym a otoczenie c h ro n ią od zarażenia. W o k re s ie

„Dni P rzeciw g ru źliczych ” od 1-go g r u d n ia do 10 stycznia

n a całym obszarze P o lsk i we w szystkich u rz ę d a c h i in s ty tu c ja c h b ęd ą s p rzed aw an e znaczki na walkę z g ruźlicą. D ro b n a o fia ra 10 g ro szy nie obciąży zbytnio nikogo, niech więc w tw o rzen iu fu n d u s z u walki z g r u ­ źlicą n ik o g o nie zabraknie!

W całym szeregu krajów jest zwyczaj, że sp o łe­

czeństwo, ch cąc z a d o k u m en to w ać swój udział w tej akcji, n alep ia w tym o k resie znaczki na wszelką k o ­ r es p o n d encję, k u p c y za o p a tru ją w nie d o starczane k lijentom paczki, w r e s ta u r a c ja c h n a le p ią je n a r a ­ chunki. W czasie „Dni P r z e c iw g ru ź lic z n y c h ” znaczek ten widzi się wszędzie.

N iech i u n as zw yczaj ten się przyjm ie. Niech w czasie od l.X II .—10.1 znaczek ten będzie n ale p io n y

(22)

3 ió M iesięcznik b iecez ja ln y Łucki Nr. l i

n a każdym liście, n a każdej paczce—A pel n asz niech nie p o zo stan ie bez echa!

K upujcie w szyscy i rozpo w szech n iajcie nalepki p r z e c iw g ru ź lic z e !

K om itet „D ni P rze ciw g ru źlic zy c h ”.

K R O N I K A

M isje w roku 1935 w D iecezji Łuckiej p row a d zon e przez O. S zym on a J a ro sza T. J.

R adziw iłłów . Misyj n a jsta rsi nie pam iętali. G ru n t b y ł chętny, p o d atn y . Stawili się wszyscy n a wezwanie z w yjątkiem k ilk u osób. U rzędnicy, nauczycielstw o, kolejarze, wioski n aw et najodleglejsza w ioska Drań- cza. W a rto było tu p racow ać, ze łzami dziękow ano, ż e g n a n o 0 0 . M isjonarzy. N a u k w ygłoszono 20, w y­

spow iadało się zgórą 1,000 osób, K omunji św. r o z d a ­ no 1,600 - o fiarn o ść dla Kościoła wielka zwłaszcza w śród inteligencji.

M łynów , Z grzytali zębam i sztu n d y ści, bowiem lu ­ dowi otw orzono oczy n a ich szata ń sk ą ro b o tę, stracili sp o ro s y m p aty k ó w i zw olen n ikó w p rzez te misje, je ­ d en p raw o sław n y w dziadach p o la k i katolik, po k a ­ zaniu p rz y k rz y ż u m isyjnym , p ro s ił o przyjęcie do Ko­

ścioła Katolickiego. N a u k 21, spowiedzi 2100, K omunji św. 3.000 zgórą.

K am ień-K oszyrski. P o d ziw ia n o z r a d o ś c ią ja k r a ­ no n a 6-tą spieszyli u rz ę d n ic y z miasta, a w ieczorami to już w szystko spieszyło do kościoła elektry czn ie oświetlonego. P a n ie p r z y p iln o w a ły mężów tak, że n a n au ce stanowej wzięli r e k o r d , b y ło ich najwięcej ze S ta ro s tą n a czele. Na św. Michała w o d p u it p o staw io ­ no krzyż, kościół nie pom ieścił ani połow y z e b ra n y c h , dlatego n a c m e n tarzu kościeln ym b y ła n a u k a po p o ­ staw ieniu krzyża. P. Starosta, u rzęd n icy , policja w szy­

stko wzięło w tej u ro czy sto ści udział. N a u k wygłoszo­

no 22, spow. 1.200, Kom. św, 1.700.

(23)

Nr. 11 Mie sięcznik D ie cezjaln y Łucki 311

W ielka Głusza. B ie d n y tu lu d polski, daleko z a ­ rz u c o n y od P. J e z u s a w kaplicy, k tó r a w ygląda r a ­ czej n a stajen k ę betlejem ską. Udział w misji n a n a u ­ k ach stan o w y ch dochodził do 95 proc. to n ad zw y cza j­

nie d o b rz e świadczy. J e s t nadzieja, że p o ty c h m isjach zab io rą się do p r a c y n a d zbudow aniem k ościoła ma- terjalnego, k ie d y kościół d u ch ow y ta k p ięk n ie b u d u ­ ją! Serce Boże błogosławiło p r a c y do końca. Do s p o ­ wiedzi stawiły się dw ory te n o rm aln e, nauczycielstw o wszystko, g m in a i policja lu d b o ży ze w szystkich kątów. N au k w ygłoszono 20, spowiedzi 700, Komunji św. 800.

Potaszn ia. N a ro zpoczęciu b yła g a rstk a, a n a j­

m niej z miejscowej wsi Potasznia. P o n au ce dla m a­

te k sp ra w d z o n o ich obecn o ść w ed łu g ilości ro d zin w każdej wsi i okazało się, że wieś P o ta s z n ia nie d o p i­

sała. J e d n a k po k ilk u n a u k a c h w y g ło szo n y ch wobec niewielkiej liczby osób, piętn u jąc ich o p ieszało ść—p o ­ mogło bo w n a s tęp n e dni do k o ń ca misji zawsze było p rzep ełn ien ie. Spowiedziom nie b y ło końca. P arafja- nie zobowiązali się do b u d o w y kościoła, dali p u b licz­

nie p rz y rz e c z e n ie p rz y po św ięcen iu parafji S ercu P.

J e z u s a i p r z y k rz y ż u p o s taw io n y m n a ś ro d k u placu, gdzie m a kościół stanąć. N a u k w ygłoszono 21, spow ie­

dzi 2.500, K om unji św. 3.500.

Tom aszgród. N a rozpoczęcie misji stawiło się b a r ­ dzo dużo i przez cały czas w ytrw ali w gorliwym u c z ę ­ szczaniu n a misje. P rzy ch o d zili ludzie i z sąsied n ich parafij. S z tu n d y ści się złościli, wyzywali, bo tracili zwolenników, g d y o d k r y w a n o w n a u k a c h p rz e d ludem ich o błudną, d jabelską ro b o tę. R ad o ść spraw iało to m isjonarzom , te n s e rd eczn y n a s tró j m isyjny, chciwość w s łu ch an iu słowa Bożego. Spowiedziom nie można b y ło p o do łać od r a n a do p ó źn eg o wieczoru. Misje b y ­ ły k onieczne i b y ły b a rd z o p oży teczn e d la dusz za­

n ie d b a n y c h , zb ałam u c o n y ch . T rz e b a było zło w y k o ­ rzenić. N a u k w ygłoszono 21, spowiedzi około 800, Ko­

m unji 1.000,

(24)

312 Miesięcznik D iecezjalny Łucki Nr. 1 i

W czasie misji te g o r o k u stw ierdzono n iesk o ń czo ­ ne działanie M iłosierdzia Bożego. W idać było obfity wylew łaski n a dusze wiernjrch katolików.

C h ry siu s triu m fo w ał w duszach!

N iech będaie uw ielbiono święte Im ię Jego!

B i B L J O G R A F J R

Ks. F ran ciszek K saw ery Lutz, K azania p ięciom inutow e, pom oc h o m ile ty c z n a n a n ie d zie le i św ię ta całeg o ro k u . P rz e ło ż y ł z n ie ­ m ieckiego ks. W ik to r B ilsk i, e m e ry t. Ł ó d ź 1935 s tr. J87. C ena bro sz. 4 zł. o p r. 5 zł.

Są to k ró c iu tk ie k az an ia, słu sz n ie n a z w an e p ię cio m in u to w e- mi. W a rto ść je d n a k ich je s t w ielka, bow iem a u to r w n ie w ielu sło ­ w ach p o d a je nam dużo tre ś c i, a p ię k n y s ty l i d o b ó r p rz y k ła d ó w p o d n o sz ą w a rto ść tej k sią żk i. C ieszym y się, że n aszej, sk ą d in ą d sz cz u p łej b ib ljo te c e h o m ile ty c z n e j, p rz y b y ło now e dzieło — p rz y ­ n a jm n ie j d la w ielu sta ło się ono d o stę p n e m i zro zu m iałem .

R ed aktor Ks. T y m o teu sz S z y sz k ie w ic z

W Y D A W N IC T W O K U S JI B ISK UPIE J ŁUCKIEJ

D r u k a r n i a K u r j i B i s k u p i e j Ł u c k i e j .

Roczna p ren u m e ra ta 24 zt. Pojedyńczy zeszyt 2 zł,

(25)

J. E. KSiąDZ BISKUP DR. ADOLF PIOTR SZELĄŻEK PASTERZ DIECEZJI ŁUCKIEJ.

W DZIESIĄTA ROCZNICĘ OBJĘCIA RZąDÓW

(26)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przyjm uje się wpisy tylko na cały kurs... L ouis odwiedził go

Wobec rozwijającego się czytelnictwa u lu d u —dla nas, jako duszpasterzy, staje się szczególnie aktualną sprawa dostarczania mu odpowiednich książek, w

K uźm ińskiego cieszyła się też wielkiem pow ażan iem w śród duchow ieństw a diecezji... Powoli

Wyjazdy Pasterza do Warszawy.K. Zjazd Episkopatu

Nie pisząc tu recen zji pam iętnika, lecz chcąc jedynie sygnalizow ać jego ukazan ie się, nie zajmuję się szcze­.. gółowiej ro z b io re m jego

W razie zaniechania rozpoczętego scalenia (art. 39 ustawy o scaleniu gruntów), sumy wpłacone z tytułu wymierzonych opłat i należności (§ 7 i 8) przez tych

Udzielanie pożyczek i

sterza naszej diecezji, pośw ięcenia now ow ybudow anej pięknej świątyni w Radziwiłłowie.. Jó zef