• Nie Znaleziono Wyników

Młody Rolnik 1930, R. 1, nr 11

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Młody Rolnik 1930, R. 1, nr 11"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

-nzjioqaiks ‘epBjsod Sj« fefozBJio Jwpil 811

. p j d (82pOJI Sf0|QpiM W AÄOJfSe* UlSUOÄZp p o d

dqoi

} 0|aojp («meid od ojiazjq mn jBZBqew £wom

»ZOI ©JSBZD A * t BZS*|A9I9H |» H » 0 d V0I9M OP U l t |0 . q a j f M d | r a n iA O O jo r a a n a n p a o d * * f o e p f Q

MLODY ROLNIK

R o k I. D O D A T E K D O „ R O L N I K A “ Nr. 11

Przodownicy winni byc przy kazdej Iustracji, l przeprowadzanej przez fachowcow, a to dlatego, aby

! wiedziec, na co uwag§ zwraeac naleäy.

U wagi fachowcow powinny si§ znalezö w zeszy- 1 cie przodownika danego zespotu.

Organizacja raiejscowa lub nawet poszczegölne

| zespoly, powinny, pröcz wewn§trznych lustracyj, , organizowac wspölne czytanle pism rolaiezych

• i ksiqtek oraz zebrania dyskusyjne po lustracjach ] i irjgpekcjacb.

Nie naleiy röwniez zapomiaac o organizowaaiu ' wycieczek do inaych zespolöw i iaaych organlzacyj, 1 gdyz bardzo cz§sto, nawet przy zlym staaie konkur- j sow, b^dzie mozna wiele nauki z takiej wycieczki

| wynleöc.

Wiele pracy wymagaj^ od na8 konkursy i nie

• w tem dziwnego, bo przeciaz konkursy to szkota,

; a w szkole pracowac nalezy powaznie i duzo glowy nalamac, zaaim si§ troch§ wiedzy zdob^dzie.

Niech wi§c nasze konkursy, oparte o wysiiek nietylko rniggni, ale mözgu przedewszystkiem, w piQknej pracy ksztalc^ poczacle godnoici swojej wlasnej i gromadzkiej, zrozumienie obowiqzköw, ja- kle na naa ciqzq, pobudzaja pragnienie zwyciijstwa we wspölzawednietwie, a röwnoczeönie niech rozwi- jajq 6wiadomo£c potrzeby wspöldzialania, bo — „w szcz^öciu wszystkiego, sq wszystkich cele“.

Tego naleäy sobie zyczyc. K. W.

K O N K U R S I S C I !

Najlepszy czas zwiedzac wzajemnie poletka konkursowe.

W azniejsze roboty w ogrodzie

| w czerwcu.

W o g ro d zie ow oeow ym .

Staramy sie utrzymac ziernie w czystoöct w

• starszycb sadaeh za pomoeq uprawy ugorowej, sie-

| wu mieszanek, lubinöw i cz§stszego poruszania po*

■ wierzchni, nlszczqc tym sposobetn chwasty.

CzynnoSc ta jest ta« w aina 1 poSyteczna, ie

‘ nie nalezy jej zanledbywac. Po mrozach w roku 1929 przekonano sie, ie gdzie ziemia w sadde byta spulchniona, mniej drzew wymarzlo, zaß gdzie rosia darn — nawet tak wytrzymale gruszki, jak cukröwki, calkowicie przepadly.

A przeciez w szkötksrstwle eukröwka sluiy do wyprowadzenia pai przy podwöjaem szczepieniu, jako odmiana przewodnia bardzo trwala. Przy uprawie warzyw lub krzewöw owocowycb mi^dzy drzewaml röwniei ziemi§ spulchniamy i pielemy.

I Po okwitnieelu i zawiqzaniu owocöw, skrapiamy I drzewa cieczq bordoskq, zabezpieczajqc w ten

lsposöb zbiör od grzybköw pasorzytniczych.

Okres czerwca doskonale sie nadaje do zasila- , j nia drzew gnojöwkq, a to w celu wytworzenia no- 5 wyeh zawiqzköw (pqczköw) na przysziy rok, w ten

Co nas czeka.

Praca konkuraowa w calej pelnl, to tei nalezy zdac sobie spraw§ z tego, co nas czeka w tych kon- kursach i jako konkursistöw i jako zbiorowisko, stanowiqce pcdloze dla rozwoju akejl konkursowej.

Pobieinie bodaj uiwiadomijmy sobie to wszy- stko, co b§dzie trzeba wykonac.

Zacznijtny od obowiqzköw konkarsisty w koa- kursach roilinnyeb.

Czego to w tych koakurBaeh b§dq iqdali od nas lustratorzy, a pözniej komiaje sedziowskie ? Przede­

wszystkiem tego, abysmy umieli udowodnic, dlacze- go takq, a nie innq, czynnoöc wykonujemy przy roölinre, iebyämy wiedzieli czego ro&linie potrzeba, by mogla dobrze sie rozwijac 1 plon obfity dawac.

Trzeba b§dzie wziqc sie do ksi^zki i pozuac wyma- gania tej roölioy, z ktörq stajemy do konkursöw, a z drugiej strony trzeba wziqc zeszyt i otöwek do r§ki i zapisac wszyetko to, co wykonajesiy w tej pracy konkursowe].

Konkursy nie koäczq si§ na pracach poszcze- gölaych jednostek, lecz dobrze uj^te maj^ byc pracq catego zespolu, calej orgaalzaeji mlodziezy.

Jakie to obowiqzli do wypalnienia majq w akeji konkursowej poszczegölne zespoly, czy miejsco- we organizaeje mlodzieÄy ?

Najwazniejszem zadaniem jest: wytworzc de ta­

kiej harmonji, pracy koleäeäskiej w poszezegöinych zespolacb, by siabsi, t. j. mniej wyrobienl organiza- cyjnie i mniej przygotowani od przodujqcych, od tych, co si§ pracq wyr64niajq, czerpali wskazöwki co do wykonania poszczegölnych zabiegöw konknr- sowyeh.

Zespöl musi pami§tac, ze malo warta jest taks organizacja, ktöra wydaje ze swego grona mistrzö«

konkursowych, jeöli obok tych mistrzöw wszyscj innl bardzo 41e kunkurs prowadzq.

Kazdy wi§cej przygotowany, sluiiyc winler mniej przygotowaaym, a je§li tak nie jest, to tak

„mistrz“ nie nie wart, to sobek, to w bardzo wiek wypadkach zakala pracy spolecznej.

Organizacja musi wytworzyc takq atmosfer^

pracy konkursowej, by jeden dla wszystkich a wszyscy dla jednego byll doradcami.

Organizacja must pami§tac, 4e broszury kon kursowe äfi tylko krötkiem przypomnieniem, co robl(

naleÄy w konknrsie, konkursista winien przyswoit sobie du4o wi^cej wiadomoSci, to te4 ka4da organi zaeja musi pami§tac o zaknpienin do bibljoteki ksiq 4ek, omawiajqcych obszerniej te zagadnienla, ktör<

przerabiane sq w konknrsacb.

Przodownicy oraz wszyscy czlonkowie zespolu powinni przynajmniej raz w mieslqeu obehodzi«

wszystkich uczestniköw konkursöw — przeprowadza<

wspölnq lustracj§ oraz pröbnq ocen§ starannofic I umiej^tooSsi poszczegölnych konkursistöw.

Po kaädorazowej lustraeji nalezy spisac odpo

wiedni protoköl, ktöry b§dzie dla nas du*q pomoci

przy rozstizyganiu konkursöw zespolowycb.

(2)

sposöb zmnszamy rok rocznie drzewa do owoco- wania, a n'e tak, jak to bywa bez gnojenia, ze drzewa co drugl rok owocujq.

Spadte, robaczywe owoee usuwamy ze wzgl§du na potrzeb§ niszczenia gqsienlc, ktöre si§ w tycb owocacb znajdujq.

Krzywe drzewka, o ile si§ dadzq sprostowac — paliknjemy.

W o g ro d zle w Ä rzyw nym .

Wschodzqce roöllny pielemy, spulchniamy zie­

mt?, staramy si? utrzymac ziem!? w czystoöci.

Mozoa siac jeszcze fasol? na strqczkl, ogörki na kornlszony. Rzodkiewk? siejemy co 14 dni dla ciegloSci zbiora, jak röwniez i saiat?. Siejemy rzep? na zimowy uzytek. Pomidory palikujemy i wycinamy p?dy boczne, jako nikte I slabo owocu- j$ce. Wszelkie zauwazone szkodnikina warzywaeh, czy to w postaci jajeczek, czy gqslenic, niszczymy.

Z a öiebiesfcq g eo rg fn jQ 25000 d oläröw . Georginja jest rcSlinq, ktöra oddawna stata si?

przedmiotem specjalnych zabiegöw sztuki ogrodni- czej. Skoficzylo si? na tem, ie z niepozornego kwiatu wyhodowano, dzi?ki dtugim staraniom, kilka- set najpi^kniejszych odmian, przypominajqcych chry- zantemy. Wiadomo jednak, georgioja jest biaia I czerwona oraz zötta we wszystkicb odcieniacb.

Wszelkie usitowania wyhodowania georginji nie- bieskiej dotyehczas byly bezowocne mirno, iz pewien nowojorski ogrodnik ogtosii cennik, w ktörym möwi 0 13 000 gatunköw georginij. Pewien amerykanski miljoner rozpisal konkurs na georglnj? niebieskq, wyznaczajqc nagrod? 25000 dolaröw dla szcz?filiwego hodowcy, ktoremuby si? ten eksperyment powiöd?.

W konkursie mogq wzi^c udzial wszyscy ogrodnicy öwiata.

111111111 n i l W U T I M W W H I I I » I I I II III ■ . " ■ » n . r . n iT im iM i. W . f

Jak w ychow alam konkursow e prosie ?

Opowiem Warn Kole4anki i Koledzy o mojem prosieciu.

Nalei^c do Kola gospodyÄ Wiejskich uczeszczalam regulamie na zebrania. I tak w marcu 1929 r. odbylo ai§ zebranie Kötka Roln, razem z Kolem GospodyÄ. Z ramienia »Kölka*

przemawial do naa mlodych byly prezea p. Olazewaki, zach^caj^c byömy weszly w szeregl mlodzie4y roiniczej przez zapiaanie sf§ do Sekcjt przyspoaobienia roln., zafc z Torunia p. Bogualawska.

Slowa padaly na podatny grünt, gdy4 pod ich wplywem za«

wi^zaly si§ a4 2 sekcje przyaposoblenia roln. Nie b$de opisywad pierwszej, bo do niej nie nale4$. Natomiast konkurs wychowu Swin ogromnie mnie do guatu trafil, no, bo niby to ze zwyczajm* äwini^ b^de miala robote, a tu azumnie zapawiada sl§ konkurs, tak jakby sie mialo do czynienia z niebylejakq figurq. Osiern sie nas zapiaalo, pelnyeh nadziei codow ycho- wanJa najlepszej maclory. Dn. 9. V. 29 r. zostalyämy powia- domione przez patrona aekcji p. Olszewskiego, 14 prosi^ta na*

deszly. Byla to niedziela. Ka4da blegla czempredzej, aby zobaczye co to za nowe figury, a ze prosieta byly nieröwne, wi§c zacz^lyömy sie miedzy sob$ przekomarzad. Lecz trwalo to tak dlugo, dopöki nie podazedl p. Szyndler, pow. aekr.

PTR. 1 powiedzial t rozdawanie nast^pi przez loaowanle. Tak te4 atato. Prosieta dostaly numery, takie4 numery zoatafy umieazczone na karteczkach, poczem nast^pilo ci^gnienie.

Mnie dostalo sie prosie drugie z rz§du najslabszych. Zmart- wilem sie, 4e nie najslabsze, bo to bylo dane z pewnem zaatrzeieniem. Prosieta miaty 8tygodni. Pochodzily z chiewni zarodowej p. Rücharda z Czachöwek, raaa wielka biaia an- gielaka. Nastqpilo podpisanie zobowi^zaÄ, rozdanie inatrukcyj, krdtka przemowa p. Szyndlera, ktöry naa zachecal, by^my wytrwaly do kodca w pracy konknraowej l rozdanie proai^t.

Prosi§ moje wa4ylo 20 kg. Po przyje4dzie do domu wsadzilam pro- ai§ do chlewka i dalam je£c. Jadlo z apetytem, czem ai§ bardzo cieazylaro. Bylo bardzo dzikie, ale przy odrobinie lagodnoöcl tak al§ oblaakawllo, 4e biegalo za mn^ waz^dzle, a nawet 1 do kuchni, a co ciekawaze, 4e pöty nie odeazlo, pökl nie otrzymalo JakiegoÄ amakolyku. Cz^ato poza jedzeniem doata-

lo jem a i w skör§, ale o to si$ bynajmnlej nie gniewalo.

Nazwalam je Lorq, mylam 2 razy w tydzieö, a w dni upalne zlewalam wodq, biegala 4—5 godzin, zapewnione miala wazel*

kie wygody, a pomimo to ciqgie niedomagala mi. Kaazel miala do 6 miesi§cy, w drugim tygodniu byla chora 11 dni na osp§. W trzeclm mlesi^cu zachorowaia na nogi^ chodzic nie mogla przez 2 tygodni. Gdy miala 6 miesi^cy zacz^la si$

lochad. Da. 2. XI. 29 r. Lora zostala pokryta knurem tejie samej rasy, przy 7 miesi^cy i 24 dni, wagi 177 i pöl kg. Dn.

8. XI. 29 r., jako zawezwana przez Wydzlal Przysp. Roln.

PTR., stan^lam z Lor^ na wystawie konkursöw w Lubawie, jako jednym z najlepazych okazöw z sekcji wychown öwiü w Tußzewle. Dn. 26. II. 30 r. Lora ßi§ oprosila, proßiat bylo 8.

Okazalo ai$, 4e jest zl^ maciork^, proßi^ta trzeba bylo ode- brac, lecz w mi^dzyczaßie pochwycila jedno i zagryzla. Lecz niczem ßi§ nie zra4alam, prosi^ta przysadzilam do niej co 2 godziny, lecz co goraze to okazalo ßi§, 4e maciorka niema pokarmu, zachodzila obawa dokarmiania proai^t mlekiem kro*

wiem. Wi§c jaka4 byla radoäd, gdy na trzeci dzieü karta odwröcila ßiQ na dobrq ßtronQ. Lora z nlenwa4nlej ßtala b!q

najtroßkliwßz^, lecz co glöwniejsze to pokarmn miala az nad*

to. Proai§ta bardzo dobrze roaly i takle byly zabawne, gdy ble- galy po calym kojcn, a Lora, siedz^c ßobie, pochrz^kiwala do nicb, lecz mußialo jej ßi§ nndzic to ßiedzenie, bo jak ßi§ nie

I

zerwala i zacz^la razem z nlemi biegac po calym kojcu.

DomySlalam ßi§ zaraz, co ona chciala. I odt^d ju4 co dzieü wypuszczalam jq na äwieie powietrze, ile4 tarn bylo biegani-

9 ny. Lecz radoöd na ziemi nie jeßt trwal^. Juz w trzecim

" tygodniu proßl^ta zachorowaly na biegunk^ z powcdu (jak : ßtwierdzil weterynarz) nadmiernej iloöci pokarmn. Zastoaowa- I lain zmian§ pokarmu maciorce i to odnioslo poi^dany

\ skutek. (Dokohczenie naet^pi).

Do W as m lodzi slow parQ.

^Mlcdy Rolnik“ atal ßi§ dzi$ najbliiszem i najciekawszem pisemkiem naszem. Gdzie4 z nim röwnac ai§ mog^ bibuly polityczne, w ktörych nie raoiemy poj^c ni wymlarkowac tych pod4egad, a cz^ßto klötn), wyzwißk i kalumnij, rzucanych wzajemnie. ,Mlody Rolnik“ zaä pisze tak prosto, po naszemu i z wczuciem naszego Äycla, 4e czytamy go od pocz^tku do kodca, a nieraz 1 par§ razy czytamy te glosy naßzych kole- 4anek i kolegöw, ktöre ß^ tak blißkie — naßze..., a ktöre w calej pelni odczuc mo4e — ten, kto tem 4yje.

„Mlody Rclniku*! Ty z nami, my z Tob^ 4yd i pracowac chcemy, boö Ty n aez! Ty nam niesiesz wiadomoöci z 4ycia naszych kole4anek i kolegöw — my do Ciebie pisad chcemy, by§ nawzajem möwil to, co u naß ai$ rodzi w pracy konkur*

sowej. Dzig, kto nalety do konkurßöw mlodzie4y, temu ra- do£d dnsz§ rozpiera 1 blcgoslawi on chwil§, w ktörej zapißal si§ do Sekcji Przyßp. Roln. O! bo jak wyaoko etoi ka4dy uczeßtnik czy uczeatniczka konkurßöw od tych, ktörzy zleit- cewa4yli wartoäd tych placöwek i dziä nale4«i do ,luzaköw Ä, gdy tymczaßem m!odzie4 zorganizowana pracuje pelna nadziei du4ych owocöw ßwej pracy, bo ju4 dzi§ widok poletka to 4S>

möwi i wzbogaca ßwq wiedz§ z korzyöci^ dla ßiebie i PaÄßtwa.

Przez trndy, wyßilki blißkq ßtaje si§ ka4demu ta ziemia czar- na i radoöcin napelnia mlode umyßly wiary konkursowej 1 daje nowe ßily do pracy.

Donoßilem ju4 Warn, kolezanüi i koledzy, w „Miodym Rol- niku“, ie 1 w naszej Pr^tnicy zoßtaly zaloioue dwie Sekcje.

Nie omylilem ßi§ wtenczaß w ßwem przypuszczenin, 4e do- trzymamy pcia innym 1 nie pozostaniemy na tym „ßlownym szarym ko6cu*. Jak du4e jest zaintereeowanie o wzi^tym na ßiebie obowiqzku moich kolegöw i panienek niech öwiadcz^

fakty, 4e robimy swoje zebrania, by ßi§ poinformowad o pracy, a nawet wspölnie pracowaliäray przy rozmierzauiu poletek i ich obßiewacb; robimy wspölne inspekcje poletek, a ostatnio na naszej „konferencji“ z „dowödztwem* sekcyj omulskich poßtanowiliömy urz^dzid wycieczk^ do nich, by naocznie przekonac si§ o ich pracy i nawzajem oni przybyc majq do nas w tym samym celu* Dopiero to b§dzie radosd przyjmo- wac na „ßwoim zagonie* swych ry w ali! Oj, a co za radoöd, kiedy ßi§ tak czasem swoi konkursiöcl zbierzemy, by zalatwic jak^ spraw§ konkursow^, jak to bylo ostatnio, kiedy dla kole4anek nadeszlo nasienie kapusty, a byla tego tak »wiel­

ka“ ilo6d, 4e jnieim y na serjo myäleli sprowadzid wage (jusäci apteczn^), bo na swoich mjak nie m oina tego bylo rozwa4yc.

Ale jak zwykle, co kilka glöw, to nie jedna — ktoö podal Projekt, by ziarnka nasienia kapusty rozliezyc, co te4 zrobi- li&my, a 4e nas byla spora kupa, to i nie dlugo trwalo, a ka4- da koleianka doßtala co§ 500 »wychowanköw“, dla ktörych zaraz pozakladaly »wychowalnie*.

Ho, ho ! — bed% to glowy w przyszloÄcl i z kole4anek 1 z kapusty, na ktör^ jn4 dziä mnie emakowitcäci zbieraj^, bo beda ju4 podczas wzrosta »solone* i Bög wie co I

Przodownik Sekcji z Pr^tnicy.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ogölnie blorqc, wszystkie zwiadzone poletka konkursewe przedstawiajq doskonaly stan poeianych rcslln, wzorowq czystoöc I celowq mi§dzyrz§dowq upraw§, przy ktörej mimo

A podstawowq zasadq tej pracy: pobudzenie samodzlelnoöcl w myAll i czynie, pobudzenie umy- sin do przyjQcia wst§pnych, przygotowawczych wiadomoAcl — przyspOBObienie

Dalszym jeszcze celem jest wogole podniesienie w calym kraju wydajnoAd praey na roli i w hodo- J wli przez doskonaienie tej praey w kaidem Arodo- wisku, w

Ju4 tak na öwieeie byio od poczqtku, jest i b?dzie do konca, ie choc wszyscy ludzie sq sobie röwnJ, to jednak musi byc pomi?dzy nimi podzial pracy, bo nikt

Lecz tu stwier- dzid trzeba, ie glosow tych jest jeszcze niewiele, a „Mlody Rolnik“ pragn^lby miec jak najwi§cej Swieiyeh wiadomoöci z powiatu, by möc

Niejednokrotnie slyszalo si§ o slawnych olbrzymich rzezniach w Chicago, gdzie zabijane wieprze prze- chodzq przez calq serj§ skomplikowanych maszyn, ktöre przerabiajq

Przygotowanie mlodziezy na przysztych gospo- darzy przez nauczanie staje si§ tem konieczniej- sze, im wi§cej docholu potrzebujemy wydobyc z gospodarstwa, gdyi

Bo czyi nie jest to na miejscu w obeenyob, tak trudnych czasacb, gdzie tembardziej n ii kiedy- kolwiek trzeba udowodnic naszym, nieraz utrudnia- jqcym nam