• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie : gazeta międzyzakładowa 1985, nr 14 (506).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie : gazeta międzyzakładowa 1985, nr 14 (506)."

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Zdjęcie: Z. Kwiecień Montaż...

NYSKIE

Gazeta międzyzakładowa: Zakładów Urządzeń Przemysłowych, Fabryki' Pomocy Nau­

kowych, Zakładów Wytwórczych „Cukry Nyskie”. Zakładu Wykonawstwo Sieci Elek­

trycznych, Spółdzielni Inwalidów „Pokój", Kombinatu Państwowych Gospodarstw Rol­

nych w Białej Nyskiej.

Nr 14(506) 1985-10-20 Ceno 4 zł

TRZECH KWARTAŁACH

By cukrownie sprawnie pracowały

Usługi remontowo - modernizacyjne w cenie

Wśród prawie 80 polskich cu rrowni XIX-wieczną metry kę posiada przeważająca więk szość fabryk cukru. Średni ich wiek zbliża się do 100 lat.

Są one co praw’da remonto­

wane i modernizowane, ale daleko im do nowoczesnych za

kładów.

Remonty i modernizacje nie których stacji pozwalają utrzy mać na chodzie cukrownie, ale nie zwiększają - na tyle ich mocy przerobowej, aby moż na było mówić o skróceniu kampanii cukrowniczej do op tymalnej długości 80 dni. Skró cenie do optymalnego czasu trwania kampanii pozwoliło­

by na wyprodukowanie wię­

cej cukru z posiadanego su­

rowca. Fachowcy wyliczyli, że we wrześniu tonę cukru uzy skuje się z 10 ton buraków, w październiku z 8 ton, a w grudniu czy pierwszych dniach stycznia z 20 czy nawet 30 to ■

Zakłady Urządzeń Przemy­

słowych w Nysie od wielu lat * uczestniczą w budowie, remon tach i modernizacji praktycz­

nie wszystkich polskich cu­

krowni. Jaki był udział w przygotowaniu fabijk cukru do tegorocznej kampanii? Z pytaniem tym zwróciłem się do kierownika wydziału usług remontowych inż. Romual­

da Knbiszyna. Ekipy serwiso­

we Zakładów Urządzeń Prze myślowych w Nysie, mówi mój rozmówca, mają znaczą­

cy wkład w przygotowaniu cukrownl\do tegorocznej kam pa ' > .

-Cl.ca przykładów. Przy po mocy zakładowych ekip doko nany został wczesną wiosną przegląęl techniczny 33 cukrów ni. Pomogliśmy w ten sposób poszczególnym cukrowniom do konać oceny stanu technicz­

nego i stopnia zużycia stacji i pojedynczych urządzeń, ze znakiem firmowym ZUP Ny­

sa. Działalność ta przynosi o- bopólną korzyść dla fabryki cukru i producenta urządzeń.

W oparciu o opracowane przez zakładowych specjalistów bran ży cukrotvniczej karty pomia rowe i inne dokumenty cu­

krownie mogły prawidłowo u stalić termin, zakres remon­

tów i modernizacji oraz zabez pieczyć cukrownie w -części zamienne na tegoroczną kam panię i na lata przyszłe. Za­

kłady zaś posiadając rozezna nie co do konieczności prze­

prowadzenia remontów, mo­

dernizacji oraz wymiany poje dynczych egzemplarzy apara­

tów czy całych stacji mogą za bezpieczyć potrzebne na ich

wykonanie moce produkcyjne i złożyć z wymaganym wy­

przedzeniem zamówienia u do stawców i kooperantów.

Podczas przeglądu w cukrów ni Zbiersk stwierdzono, że ek straktor DC-6 znajduje się w bardzo złym stanie technicz­

nym i nie daje gwarancji prze pracowania kolejnej kampa­

nii cukrowniczej. Decyzja w tym przypadku mogła być tył ko jedna. Ekstraktor wyma­

ga wymiany przed rozpoczę­

ciem kampanii. Dzięki pomo­

cy z innych cukrowni (które wypożyczyły posiadane na sta nie podzespoły i części) oraz ZUP Nysa, które w krótkim terminie wykonały podstawo­

we podzespoły stacji dyfuzyj nej, ekstraktor został zmonto wany i 26 września br. wpro wad ony do kampanii.

W miarę możliwości kadro w’yeh zakładów w skompleto wani u ekip remontowych — przeprowadzono kilka śred­

nich i kapitalnych remontów.

W cukrowni Pustków Zoraw- ski został przeprowadzony (po głębiony) średni remont zu- powskich urządzeń. W Otrńu- chowie remont bieżący dwóch aparatów dyfuzyjnych, proto­

typowej prasy PDW 1, która przepracowała 10 kampanii o- raz prasy stojącej PSW-1000 zainstalowanej 5 lat temu. W cukrowni Zduny w miejsce starego mocno wyeksplo­

atowanego ekstraktora DC-6, (Dokończenie na sir. 3)

R

ospoezęła się IX ka­

dencja Sejmu PRL.

Nowi posłowie — a jest ich zdecydowana więk szość — rozpoczną swą dzia łalność parlamentarną. Jesz cze raz przeglądną "notat­

ki ze spotkań z wyborcami by wypunktować sprawy, którymi należy się zająć, by na kolejnych spotka­

niach już jako posłowie

„zdać sprawę z włodarstwa swego”. Notesy zapisane, notatek wiele, bo i spot­

kań było dużo i proble­

mów zgłoszono bez liku.

Dotyczą one tak spraw o- gólnych jak i szczegóło­

wych. Z ogólnych wymie- Iłić^należy podnoszony czę­

sto problem pokoju i bez­

pieczeństwa. Jest to postu lat generalny, determinują cy wykonanie pozostałych, a jakżeż trudny w realiza­

cji w tak bardzo politycz­

nie i ideologicznie podzie­

Znane są już wstępne wy­

niki produkcyjne zakładów po trzech kwartałach. Wyka­

zują one, że' okres urlopowy nie zakłócił rytmu pracy. Po­

mimo różnorakich trudności

— materiałowych, kooperacyj nych i kadrowych planowane wielkości’produkcji sprzeda­

nej zostały osiągnięte.

SPÓŁDZIELNIA INWALIDÓW ..POKÓJ”

Pierwsze półrocze br. spół­

dzielnia zamknęła niedoborem sprzedaży na wartość około 15 min złotych oraz dużymi trudnościami z dostawami ko operacyjnymi. Nic nie wska­

zywało, że zaległości I pół­

rocza w okresie urlopowym zostaną nadrobione. Tak się jednak .stało dzięki ofiarnej pracy nie tylko bezpośrednich wykonawców, ale wszystkich pracowników spółdzielni — u- dało się w całości zadania 3 kwartałów zrealizować.

Planowana wielkość sprze­

lonym świecie.' Kolejny pa kiet dotyczy usprawnienia naszej ekonomii. Wszak większość wyborców akcep tując reformę gospodarczą

Poselskie wiano

wskazywała na czynniki, które opóźniają jej realiza cję.

Rozwiązania wymagają również problemy ludzi młodych i tych w wieku poprodukcyjnym. Każda z tych grup przedstawiła spra wy wymagające pilnego rozwiązania. Młodsi oostu lują o ustawę o młodych, o kredyty na budownictwo

’mieszkaniowe, o odbiuro­

kratyzowanie budownictwa

daży 645 min złotych została przekroczona o 3,2 min zło- * tych. W stosunku do analo­

gicznego okresu 1984 roku odnotowano przyrost produk­

cji (w warunkach porówny­

walnych) » 3,9 procent. Że spółdzielcy dobrze gospoda­

rzą świadczy fakt, że już w okresie trzech kwartałów o- siągnięta została roczna wiel»- kość zysku.

— Zaszły również — mówi zastępca prezesa do spraw technicznych J. Kanonowicz

— niekorzystne zmiany. Spad ły o 50 procent usługi dla ludności i obniżyła się o 10 procent produkcja rynko.wa.

Powód główny — nasycenie rynku usługami i meblami tapicerskimi. Gnębią nas małe ilościowo i nierytmicz- ne dostawy tarcicy sklejki liś ciastej i szkieletów foteli sa­

mochodowych.

Notujemy dużą presję pra­

cowników na płace, a te prze cięż mogą rosnąć tylko

patronackiego, więcej. to­

warów na „MM”, budowę szkół itp. Starsi, o osta­

teczną likwidację - „starego portfela", rozbudowę sieci domów opieki, rozwój służ by zdrowia. Do załatwienia jest sprawa budowy wodo­

ciągu i oczyszczalni ście­

ków, uzbrojenie terenów, rozbudowa przechovzal- nictwa i przemysłu rolno- spożywczego. Kompleksowe go załatwienia oczekuje o- chrona środowiska natural nego. A czas ku temu naj­

wyższy. bo skutki mogą o- kazać się nieodwracalne. I wreszcie sprawy jednost­

kowe, które należy wyjaś­

nić, załatwić, by zgodnie z daną obietnicą przekazać zainteresowanemu odpo­

wiedź. Bogaty w zapiski jest notes posła. Jest to jego wdano od wyborców’.

Z.K.

przy _ wzroście produkcji sprzedanej i wydajności pra­

cy. Działalność kierownictwa spółdzielni nakierowana jest na zabezpieczenie ciągłości pracy na wszystkich stano­

wiskach oraz szukania wyro­

bów łub usług, które spół­

dzielnia mogłaby podjąć.

ZAKŁADY WYTWÓRCZE

„CUKRY NYSKIE”

Dostarczyły na rynek w 3 kwartałach 4 783 tony wyro­

bów, więcej o 202 tony niż założono w planie. W stosun­

ku do analogicznego okresu ubiegłego roku przyrost iloś­

ciowy produkcji wyniósł 8.7 procent.

W podstawowym asortymen cie, a więc w półproduktach wykonano 127 ton więcej niż planowano, w wyrobach pieczy w’a cukierniczego trw-ałego 137 ton. pieczywa w czekola­

dzie 19 ton więcej.

Nie osiągnięto natomiast przyjętej do planu ilości pie­

czywa w polewie. Do planu zabrakło 77 ton. Przy_ sporzą­

dzaniu planu na 1985 rok spółdzielnia nie wiedziała, że w lipcu i sierpniu obowiązy­

wać będzie zakaz produkcji wyrobów oblewanych w pole­

wie.

Wartość produkcji w ce­

nach zbytu osiągnęła kwotę 599,6 min złotych ńh plano- wanąą 604.2 min złotych. Przy czyną nieosiagnięcia założonej w planie wartości (przy prze-

(Dokończenie na str. 5)

Mieć 18 lat

Będą głosować

W Liceum Medycznym w Nysie odbyła się 4 paździer­

nika br. niezwykle miła i sympatyczna uroczystość. 18- letnim uczennicom, przystępu­

jącym po raz pierwszy w ży­

ciu do głosowania na posłów do Sejmu PRL wręczono do­

wody osobiste.

W uroczystości jaka miała miejsce w sali LM wziął u- dział naczelnik miasta i gmi­

ny, Władysław Dyrka i prze­

wodniczący Zarządu Miejsko- Gminnego ZSMP w Nysie, Je­

rzy Gredka.

Zaproszeni goście jak :i dy­

rektor szkoły, Czesław Urba­

niak, w pięknych słowach mówili o przekroczeniu pro­

gu dorosłości i związanych z tym faktem obowiązkach, o przywileju dorosłości jakim jest możliwość oddania głosu na posłów do Sejmu, o po­

trzebie przyjaźni i upragnio­

nego przez narody pokoju.

Dowody tożsamości wraz z symbolicznym kwiatkiem o- trzymały: Aleksandra Biała, Joanna Broszko. Tatiana O- szytko, Jolanta Stankiewicz i Anna Targosz. (m)

(2)

Str. 2 NOWINY NYSKIE Nr 14(506)

Z obrad Rady Narodowe -- ~ ==

Duża rola małego zakładu

W Kombinacie Państwowych Gospodarstw Rolnych w Bia lej Nyskiej jednym z mniej­

szych zakładów jest zakład roi ny Biała. Powierzchnia użyt­

ków rolnych położonych w centralnej części’ przedsiębior stwa wynosi 948 ha, z czego gruntów ornych 720 ha, pozo stałą część zajmują użytki zie lone w ilości 106 ha, łąk 38 ha, trawy w uprawie polowej 27 ha i lucerny 30 ha-

Profil produkcji dwukierun kowy ale dominującą jest pro dukcja roślinna i z tej zakład uzyskuje największe wpływy finansowe.

Na skutek niekorzystnych warunków atmosferycznych i na dodatek gradobicia (znisz­

czone zboże, wybite ziarnia­

ki z kłosem) nastąpiła nie­

znaczna obniżka plonów w po równaniu z rokiem ubiegłym.

Z powierzchni 305 ha ze­

brano zboża 48,6 kwintala z ha, rzepaku 26 kwintali z ha, bobiku 27 kwintali z ha. Sza cuje się, iż buraki dadzą 350

kwintali z ha.

Wilgotność zboża była w tym roku stosunkowo duża i wynosiła 16 procent, w z wiąz ku z czym wymagało ono do­

suszenia. Po wysuszeniu zboże w ilości 1600 ton pozostawio­

no w zakładzie, nadwyżki na

Park w rękach młodzieży

Uroczyste

podpisanie umów

red. Chrzanowski — podejmu jąc akcję przywrócenia do dawnej świetności parku miej skiego — nie liczymy na laury... Robimy to jednak świadomie, w przededniu wy borów do Sejmu PRL, chce- my również, by patronat nad parkiem był próbą przywrócę nia właściwej rangi czynów i prac społecznych, z których Nysa do niedawna słynęła.

Kulminacyjnym momentem spotkania było uroczyste pod­

pisanie umów między kierów nictwem Rejonowego Przedsię biorstwa Gospodarki Komu­

nalny i Mieszkaniowej repre '

zentowanym przez dyrektora ’ narodową dokona oceny czy- iż redakcja — jeszcze za,.cza-: naczelnego Wiktora Wołoszy- ' nów społecznych w parku i- sów ■ ,,Nyskiego 1VI e talowe a•_»-*-»$ j-.

podejmowała szereg publika­

cji z cyklu ,.By Nysa była piękniejsza” czy „Z dziejów!

naszego miasta”, za co spotka ło ją wyróżnienie w postaci-

nagrody miejskiej i odznaka

„Zasłużony dla Ziemi Ny­

skiej”. V Tym razem

8 października br. w sali Urzędu Miasta i Gminy odby ło się uroczyste podpisanie u- mów o podjęciu prac na rzecz parku miejskiego.

Przybyłych na spotkanie przedstawicieli dyrekcji i sa­

morządów uczniowskich szkół oraz władze polityczno-admi­

nistracyjne miasta i gminy powitał red. Zbigniew Kulig.

„Alert dla parku” zamiesz­

czony w os'atnim numerze gazety adresowany do młodzie ży szkół średnich jak również instytucji i zakładów pracy odczytał redaktor naczelny

„Nowin Nyskich” Ryszard ęhrzanpwski. Nadmienił on,

tomiast odstawiono do maga zynów Państwowych Zakładów

Zbożowych.

Drugą ważną, działalnością jest produkcja zwierzęca. Zę 175 krów mlecznych zakład uzyskał 4 tys. litrów mleka od jednej krowy w roku gos podarczym. Ponadto odchowy wane jest własne bydło opaso we jak również zakładów roi nych w Charbielinie, Ujeźdżcu i Starowicach, które w znacz nej części jest eksportowane.

Przyrosty zarówno w cielę­

tach, jak i w młodym bydle opasowym są jedne z najlep­

szych w kombinacie.

Spóźnione tegoroczne żniwa pociągnęły za sobą wzmoże­

nie prac jesiennych- Nastręczy jp to dużo kłopotów szczegól­

nie przy uprawie pola pod rze pak — trudno było w opty­

malnym terminie dokonać je­

go siewu, który zakończono i tak późno, bo z końcem sierp nia.

Obecnie trwają prace przy­

gotowawcze pod zasiew psze­

nicy ozimej, którą zasieje się 283 ha.

Sprzęt zakład remontuje we własnym zakresij z wyjąt­

kiem maszyn samobieżnych a w części zamienne zaopatruje się w mr< izynie Centralnym bąd£ w „Agromie”.

ka i przedstawicielami dy­

rekcji i samorządu uczniow­

skiego poszczególnych szkół.

Do stołu podchodzą kolejno ■ reprezentacje Zespołu Szkół Ekonomicznych, Liceum Me­

dycznego. Zespołu Szkół Technicznych. Zespołu Szkół Mechanicznych, Zespołu Szkół zaznaczył Ogólnokształcących i Zespołu

Dyrektor zakładu inż. Je­

rzy Skowron zalicza do wzo rowych pracowników trakto­

rzystów Antoniego Bielakie- wicza, Antoniego Furcę, Ste­

fana Zająca, Władysława Da niela i Józefa Reczka, z me­

chaników natomiast Stanisła­

wa Śliwę, Władysława Dudę i Edwarda Cynibora.

W bezpośredniej produkcji zatrudnionych jest 65 pracow ników, którzy zainteresowani są nie tylko w wynagrodze­

niu podstawowym ale także w wypracowaniu funduszu mo tywacyjnego, którego ilość u- zależniona jest od wykonania przydzielonych zadań, dotyczy to produkcji roślinnej, zwie­

rzęcej jak również estetyczne go wyglądu zakładu.

Kierownictwo zakładu w o kresie żniw dostarcza pracow nikom na pole posiłki rege­

neracyjne, obiady i podwie­

czorki ze względu na wydłu­

żony dziesięciogodzinny dzień pracy. Organizowane są rów nieś wycieczki turystyczne, krajoznawcze. wyjazdy na grzyby a dla rekreacji i spor tu zakład ma sekcję jeździec ką w Morowie.

A więc bez kompleksów — małe zakłady odgrywają po­

ważną rolę w przedsiębior­

stwie.

R. Gaweł

Szkół Rolniczych i składają podpisy, którymi to zobowią­

zują się do wykonania prac na wyznaczonych działkach parkowych.

Następnie zabiera głos na­

czelnik miasta i gminy Wła­

dysław Dyrka.

Z satysfakcją — mówi — przyjmujemy patronat uczniów ski nad parkiem. Miasto na­

sze w oczach jego mieszkań­

ców i turystów znane było z czystości i estetyki. Budżet miasta i gminy nie jest obec nie w stanie 2 bezpieczyć śród ki finansowe na utrzymanie wszystkich terenów zielonych.

Takich terenów posiadamy w Nysie 126 hektarów. Cieszy więc to, że młodzi ludzie chcą przyczynić się do upiększenia swojego miasta. Dziękuję dy­

rekcji i uczniom szkół za o- bywatelską. patriotyczną po­

stawę i obiecuję, że za dwa lata urząd wspólnie z radą

wyróżni najlepszych.

Stało się to, o co tak żarli­

wie walczyła nasza redakcja.

Postęp prac w parku, który będzie przecież służył całemu społeczeństwu w tym i młodzieży, będziemy śledzić na bieżąco.

(KK)

W dniu 10 października od­

była się sesja Rady Narodo­

wej Miasta i Gminy Nysa.

Ponieważ względy techniczne zmuszają nas do- wcześniej­

szej zsyłki materiałów do dru karni, sprawozdanie z sesji zamieścimy w następnym nu­

merze. W bieżącym, zajmiemy się jednym z punktów obrad, dotyczącym budownictwa mieszkaniowego

Z informacji przedstawio­

nej radnym wynika, że te­

goroczny program budownic twa mieszkaniowego w Nysie zakłada, oddanie do użytku 506 mieszkań.

W ciągu pierwszego półro­

cza, do nowych mieszkań wprowadziło się 257 rodzin.

206 — w ramach budownic­

twa spółdzielczego, 40 otrzy­

mało mieszkania zakładowe (ZUP), a 11 zasiedliło damki jednorodzinne. Podkreślenia wymaga fakt, iż Nyskie Przed siębiorstwo Budowlane wyko­

nało zadania pierwszego pół­

rocza w 100 procentach. Do końca roku wybuduje ono jesz cze 183 mieszkania na osie­

dlu Nysa „Podzamcze”.

Do końca br. Spółdzielnia Mieszkaniowa „Piękna” prze- każe 25 mieszkań na ul. Par­

tyzantów.

Realizacja budownictwa

„blokowego” nie budzi w za­

sadzie żadnych zastrzeżeń. W tym roku jest ono realizowa­

ne zgodnie z przyjętymi pla­

nami. Nieco gorzej przedsta­

wia się sprawa z budownic­

twem jednorodzinnym.

Jak się okazuje na terenie miasta i gminy w trakcie bu­

dowy jest 620 domków. Stan zaawansowania prae — jest bardzo różny. Są przyczyny obiektywne, które niestety u- trudniają szybką realizację bu dów. Należą do nich trudnoś­

ci w nabywaniu prawie wszy stkich materiałów budowla­

nych, instalacyjnych i wykoń czeniowych. Jest jeszcze jeden poważny kłopot Stawianie domków na terenach nieuzbro jonych w podstawowe sieci komunalne powoduje ograni­

czenie w uzyskaniu kredytu, a co za tym idzieK nie poz­

wala z przyczyn finansowych ną szybką realizację budowy.

Tak więc, jak wynika z in­

formacji, tegoroczny plan (jak na potrzeby Nysy dość skrom ny) jest realizowany, zwłasz­

cza w budownictwie wielko- blokowym.

Sprawą najistotniejszą są perspektywy na lata następ­

ne. Czy budownictwo zacznie się dynamiczniej rozwijać, czy grozi nam zastój?

Wszystko rozbija się o te­

reny uzbrojone, dostawę wo-

Nysa „Podzamcze”

mieszkaniowe 1 perspektywy

dy i ciepła. Od 1983 roku Ny­

skie Przedsiębiorstwo Budow­

lane prowadzi prace na tere­

nie przyszłego osiedla „Sło­

wiańska”. Zakłada się, że pierwsze efekty mieszkaniowe na tym osiedlu uzyskane bę­

dą w przyszłym roku. Wszę­

dzie, gdzie tylko jest to moż­

liwe. wykorzystuje się wolne place pod zabudowę. Tak jest przy ul Królowej Jadwi­

gi i Piastowskiej, gdzie po- wstaje budynek w ramach młodzieżowego patronatu ta­

kie same prace rozpoczną się obok pogotowia na Mickiewi­

cza. Ważnym momentem jest tutaj fakt, iż w obu tych bu­

dynkach (podkreślam — pa­

tronackich) na parterach pla­

nuje się urządzenie sklepów i punktów usługowych. Dzięki temu, zaoszczędzi się terenów uzbrojonych

Z samym uzbrojeniem, mi­

mo dość pokaźnych nakła­

dów, można będzie sobie po­

radzić. Największym proble­

mem jest zapewnienie dostaw wody j odbiór ścieków. Bo co z tego, że zostaną wybudowa ne budynki mieszkalne, skoro bez wody j odprowadzenia ścieków nikt w nich nie bę­

dzie mógł zamieszkać.

Owszem, można zgodzić się z tezą, że planowana budowa magistrali wodnej rozwiąże problem. Kiedy to jednak na­

stąpi? Czy do tego czasu trze­

ba będzie budownictwo miesz kaniowe hamować? WPWiK w Opolu poinformowało UMiG, że szuka doraźnych rozwiązań, aby zapewnić wo­

dę dla nowych mieszkań. O- becnie miasto otrzymuje ca 13000 metrów sześciennych na dobę. Po planowanym włą­

czeniu do sieci studni na ką­

pielisku, wybudowaniu no­

wej — przy ul. Wyspiańskie­

go, skierowaniu nadwyżek wody z ujęć zakładu „ASKO”

oraz wyłączeniu ZEC (korzy­

stał będzie ze studni gazow­

ni), podaż wody ma szanse wzrosnąć do 22 tys. m. sześ­

ciennych na dobę, co w po­

ważnym stopniu złagodzi o- becne trudności i pozwoli przeczekać do zakończenia bu­

dowy magistrali wodnej.

Żle, a nawet bardzo żle przedstawia się odbiór ście­

ków. Budowa nowej oczysz­

czalni ma rozpocząć się w .1987 roku (cykl 5 lat) Dzię­

ki zabiegom władz miejskich, a także dzięki pomocy Rady Dyrektorów, udało się uzy­

skać zgodę na wykonywanie prac projektowych, mimo iż problem odbioru ścieków nie został całkowicie rozwiązany.

(Dokończenie na str 4)

(3)

By cukrownie sprawnie pracowały

Spawanie konstrukcji w wydz. PR-3 ZUP.

Usługi

remontowo-modernizacyjne

w cenie

(Dokończenie ze str. 1)

który służył przez 16 kampa nii zainstalowany został nowy aparat wykonany w ZUP Ny sa. Cukrownia Mała Wieś ko ło Płocka otrzymała również nowy ekstraktor. Roboty spe­

cjalistyczne w tym zakładzie zostały wykonane przez pra­

cowników ZUP Nysa, pomoc­

nicze przez ekipę remontową cukrowni.

Oprócz przyjętych do wyko nania remontów przez bryga­

dy zakładowe prowadzone by ły także nadzory remontowo- montażowe ekstraktorów i in nych urządzeń w cukrow­

niach Cerekiew, Rejowiec, Kle mensów i Środa Wielkopol­

ska. Ponadto prowadzony jest stały nadzór montażowy (urzą dzeń własnej produkcji) w cukrowni Glinojeck.

Grupa konstruktorów z Za kładowego Biura Konstrukcyj no-Projektowego świadczy u- sługi z zakresu programowa­

nia i realizacji remontów i modernizacji cukrowni. Z u- sług tych korzystają między innymi cukrownie Opalenica, Małoszyn, Krasinice i Łapy-

Należy dodać, powiedział R.

Kubiszyn, że odbiorcy naszych usług ogromnie je cenią po­

nieważ jest rzeczą ewidentną, że zarówno przeglądy, nadzo­

ry i roboty montażowe są prze prowadzane i wykonywane fa chowo i rzetelnie. Przy róż­

nego rodzaju spotkaniach cu­

krownicy w sposób szczegól­

ny lansują pogląd, że świad­

czenie usług serwisowych przez producenta winno swo im zasięgiem Obejmować ca­

łość dostarczonych przez fir­

mę urządzeń. Dodajmy, że na tych usługach zakłady nieźle zarabiają.

Tym razem nie wymieniłem składów osobowych zespołów wykonujących przyjęty zakres robót i prowadzących nadzór, gdyż wszyscy pracowali do­

brze. Świadczą o tym pochwa ly jakie padły pod adresem wykonawców w czasie przeka zywania cukrowni do rozru­

chu. Ocena dyrektorów cu­

krowni, powiedział R. Kubi­

Spawanie wałów ślimakowych do elewatorów na wydz.

PR 3.

szyn, była jednoznaczna — ro bota została wykonana solid­

nie i w terminie.

Starania cukrowni o uloko­

wanie zamówień w ZUP Ny sa na wykonanie przeglądów, remontów i modernizacji cu­

krowni świadczy o wyrobio­

nej już pozycji zakładów. Dla tego należy zrobić wszystko, aby tę pozycję i zaufanie po głębiać. Tym bardziej, że za kłady dysponują własną pro­

dukcją, dobrymi fachowcami przy tym chłonny jest rynek krajowy i zagraniczny gwaran tujący pracę na długie lata.

- M. Zelwetro

W FPN - -

Ważne jest nie tylko co się robiło i robi, ważne jest dla każdego zakładu, fabryki to co będzie, ważn i jest przysz­

łość. Z tym właśnie trzeba się liczyć. W rozmowie z z-cą dyrektora ds. technicz­

nych inż. Zdzisławem Skrzyp- cem dowiaduję się co Fa­

bryka Pomocy Naukowych planuje na najbliższe lata.

W diągu ostatniego cza­

su zrobiono sporo. Z nowości wprowadzono do produkcji m.in. takie pomoce jak: przy­

stawki do globusów śred. 160, zestaw do montażu z mecha­

niki dla klas IV—V i IV—

VI, obrabiarkę DYJA-4, za­

silacz laboratoryjny przenoś­

ny Z-3 dający obecnie war­

tość produkcji w granicach 150 min złotych, komplet do elektromagnetyzmu dla klas VII—VIII, za pomocą które­

go można przeprowadzać do­

świadczenia z fizyki — obser­

wacje pola magnetycznego magnesów trwałych, wyzna­

czanie kierunku i zwrotu siły elektrodynamicznej. Tymi m.in. nowościami fabryka da produkcję wartości około 100 min złotych.

Myśli się także o nowych uruchomieniach. W latach 1987—1990 FPN ma w planach uruchomienie produkcji takich pomocy jak: zasilacz prądu stałego i zmiennego stabili­

zowany, pilarka taśmowa dla majsterkowiczów, zestaw do ćwiczeń z ruchu drgającego i falowego, zestawy do mon­

tażu z elektroniki dla klas VI11, zestaw do montażu z elektrotechniki dla klas VI—

VIII. Przy pomocy tego ostat niego można wykonywać ta­

kie doświadczenia jak: wy- znaczanie kierunku i zwrotu siły elektrodynamicznej dzia­

łającej na przewodnik z prą­

dem. badanie zachowania się cewki ■ prądem- w polu ma­

gnetycznym, wzbudzanie prą­

du w obwodach za pomocą pola magnetycznego.

Przyrząd do oddziaływania przewodników z prądem jest to pomoc podobna do poprzed niej, ale tańsza z ograniczo­

ną możliwością stosowania.

Będzie można wykonywać doświadczenia polegające na wyznaczaniu kierunku i zwro­

tu siły elektrodynamicznej działającej na dwa przewod­

niki z prądem.

Przyrząd do wspinania dla dzieci młodszych jest to wy­

rób stanowiący podstawowe

Nowe

wdrożenia

wyposażenie ogródków do za­

baw na wolnym powietrzu dla dzieci w wieku 3—4 lat. Wy­

konany jest w oparciu o za­

łożenie opracowane przez OBR Warszawa wspólnie z pedagogami przedszkolnymi.

Stół do prac ciężkich i stół pod obrabiarki jest niezbęd­

nym wyposażeniem pracow­

ni do pracy — techniki. Stół ślusarsko-stolarski produko­

wany jest od kilku lat. Uru­

chomienie produkcji następ­

nych wypełni lukę jaka była na rynku jeżeli chodzi o wyposażenie tych pracowni Zestaw do montażu zasila­

cza sieciowego przeznaczony jest dla klas VII z przed­

miotu praca — technika. Z przygotowanych przez fa­

brykę części, uczeń pod nad­

zorem nauczyciela może zmon to^yać i sprawdzić działania poszcżfególnych zespołów zasi­

lacza.

W dalszym ciągu przebiegać będzie produkcja przyrządów do planimetrii dla nauczycie­

la i dla ucznia. Jest to po­

moc z matematyki dla klas od III nawet do VIII warto

zaznaczyć pomoc antyimpor­

towa. Służy do demonstracji i omawiania własności róż­

nych figur geometrycznych.

Fabryka Pomocy Nauko­

wych myśli nie tylko o no­

wych wyrobach, a także — co się z tym wiąże — o no­

wych technologiach. Trwają prace nad anodowaniem alu­

minium i chromowaniem przy rządów w piecach komoro- wych. W tym przypadku cho­

dzi o .przedłużenie żywotnoś­

ci przyrządów eksploatowa­

nych w FPN.

Roczny nakład z funduszu postępu techniczno-ekonomicz nego w wysokości 6 min zło­

tych przeznacza się m.in. na wykonywanie prototypów no­

wych wyrobów, zlecenia za­

łożeń dydaktycznych, opłaty za próby, badania, atesty.

By sprawnie działać fabry­

ka musi przystąpić do znacz­

nych inwestycji. M.in. zasi­

lania ciepłem, nakłady wy­

niosą około 20 min złotych.

Jeżeli chodzi o perspekty­

wy — całe zrzeszenie fabryk dostało na rozwój 2 mid zło­

tych. Są dwie koncepcje.

Pierwsza by budować nowe fabryki, druga — rozbudo­

wywać istniejące. We wstęp­

nych rozmowach w Minister­

stwie Oświaty i Wychowania stanęło na tym, by rozbudo­

wywać fabryki w Warszawie, Poznaniu i Nysie. Plany już poszły do MOiW, a do końca roku ma zapaść decyzja. Je­

żeli będzie pozytywna, to FPN musi zbudować nową halę, galwanizernię 1 lakier­

nie. Zakładają wstępnie, że ta inwestycja pochłonie 750 min złotych. Co to da? Prze­

de wszystkim wzrost produk­

cji Przewiduje «ie. iż w la­

tach 1901—95 jej wartość bę­

dzie wynosiła 1 mid 400 min złotych, przy aktualnej pro­

dukcji 460 min zl Wzrost jak .widać ogromny.

3Ł KWARCIAK

i:

p p p

p p

p

PP PP PP PP PP PP PP PP

i

U p p

TYLKO DLA„MM “ ... ?

Był na spotkaniach kan­

dydatów na posłów z wy­

borcami pewien nurt w dyskusji, który denerwo­

wał starsze pokolenie. Mło dzi wyborcy występowali z postulatami, które ich mia ły satysfakcjonować. A więc ustawa dla młodych, kredyty dla młodych, miesz kania dla młodych, zarob­

ki dla młodych. Bo im się to należy. Na spotkaniu z wicepremierem Zbignie­

wem Messnerem jeden z młodych wyborców stwier­

dził kategorycznie, że nie pójdzie głosować, gdyż, mi mo że ma już dwadzieścia trzy lata to jeszcze nie dorobił się mieszkania, za­

mrażarki, pralki automa­

tycznej, że nie wspomni o samochodzie. Za cóż więc ma być wdzięczny krajowi?

Przyznaję, że w tym mo­

mencie zalała mnie zła krew. Przypomniała mi się sytuacja sprzed czterech lat, gdy przyszła do mnie młoda obywatelka z katego rycznym żądaniem inter­

wencji w jej sprawie. Twier dziła że naczelnik ją mo­

cno skrzywdził, przydzie­

lając mieszkanie zamiast jej „jakiejś starej babie".

Żądała bym wpłynął na zmianę decyzji, bo prze­

cież ona jest przyszłością narodu, a mieszkanie otrzy muje -stare próchno". Na moje tłumaczenie, że ta

„stara baba" to członek b.

ruchu oporu„ zasłużony wio loletni pracownik, działacz społeczny — cały eras pp

o

... ;

Jakżeż często ten myślenia spotkać wśród młodych.

krzyczała, że ją to nic nie obchodzi bo napisane jest, że ona jest przyszłością na rodu, więc ona musi do­

stać mieszkanie. Na moje pytanie jakież to ma za­

sługi bym odbierał miesz­

kanie tamtej, odpowiedzia­

ła ze zdziwieniem, że nie rozumiem tak prostych spraw, przecież ja urodzi­

łam dziecko. O temporal o mores!

sposób można

Jestem młody więc wszyst­

ko mi się należy. Zapomi­

nają oni, że ich najwięk­

szym atutem, największym przywilejem jest młodość.

Ze na pozostałe rzeczy na­

leży sobie zapracować, bo nie wszystko będzie im dane. Nie chcę używać tu taj wytartego zwrotu, że za moich czasów to... Inne teraz czasy, inne uwarun­

kowania i oczekiwania.

Ale czy nam, ludziom starszym za naszą wielolet­

nią, ofiarną — często za groszowe zarobki — pracę już nic się od życia nie należy. Czy już nie mamy prawa do mebli, mieszka­

nia, pralki automatycznej, odkurzacza czy też telewi­

zora? Czy naprawdę wszyst ko musi być na „MM"? O kulturze narodów, o wy­

chowaniu społeczeństw świadczy między innymi ich stosunek do ludzi sta­

rych.

Prymitywne plemiona uśmiercały ludzi starych, by nie byli dla nich cię­

żarem. W społeczeństwach

• wysokiej kulturze ludzie starzy otaczani są czcią, szacunkiem i wygodami

*

p p pp pp pp pp pp

p

p

p

::

p

(4)

Sir. 4 NOWINY NYSKIE Nr 14(506)

Do czasu objęcia stanowi­

ska brygadzisty przez Broni­

sława Wejtynę, było ciężko.

Ludzie nie dawali sobie rady, było mnóstwo kłopotów. I fluktuacja — przychodzili, od­

chodzili, niesnaski — jak to wśród kobiet — i niskie za­

robki.

Kierownik produkcji FPN, Marek Sławiński twierdzi, iż odkąd przyszedł Wojtyna Zmieniło się wiele na lepsze.

Pracuje krótko ale potrafił dużo zrobić. Rozumie ludzi,

•doskonale współpracuje z in­

nymi działami. Choć ma mło­

dą brygadę, ludzie- zarabiają w miarę nieźle. I młode oso­

by, które krótko pracują ale dobrze, mogą dostać VI gru­

pę. Sam o to dba.

Brygadzista wie, że wszy­

stko może się. zdarzyć. Jeżeli mu coś nie pasuje, sam po­

wie, że tego nie da się., tak zrobić. Przedstawi swoją pro­

pozycję, a nawet jak jej nie ma, to sprawę stawia uczci­

wie, nie próbuje kręcić.

Brygada, a właściwie dwie, którymi kieruje są dobre.

Ludzie pracują uczciwie i jak zachodzi potrzeba zostaną i

po godzinach. Niedawno pra­

cowali w niedzielę i nikt z tego powodu nie robił wy­

mówek.

Robią zestawy z mechaniki dla klas VI, zestawy do ćwi­

czeń z drgań i fal elektroma­

gnetycznych, wyrób bardzo pracochłonny i dokładny.

Przedtem były kłopoty, żeby zrobić 200 sztuk, teraz wyko­

nują 400 i 100 z fal elektro­

magnetycznych i jakoś mogą podołać.

Bronisław Wojtyna kieruje dużym zespołem ludzi. Są to dwie brygady z montażu II.

VW pierwszym zespole zastaję:

Ewę Lekką prz montowaniu zasilacza Z-3, Renatę Ogórek i Elżbietę Smerecką pray, płytkach do zasilacza — pra­

ce te wymagają rzeczywiście dużej precyzji.

Krzysztof Bigos i Janusz Paliński składają rdzenie. Jest to bardzo ciężka praca. Jeżeli trafi się jakaś pomyłka, to wszystko na nic.

Tuż za drzwiami — następ­

na brygada, tyle że o wiele liczniejsza. Barbara Szczepań­

ska przykręca kondensator do podstawy — robi przyrząd do ćwiczeń z elektryczności dla klas VIII. Genowefa Sołtysik lutuje właśnie kondensatory.

Oprócz tego montuje podze­

społy, łączy wirniki. Praca jest różna. Jedno się zrobi — mówi — bierz drugie. Co­

dziennie jest inna praca, raz lżejsza, raz cięższa...

Maria Uran lutuje transfor­

matory, Mirosława Zakarczem- na przyszła tu niedawno, ale praca się jej podoba — mon­

tuje spiralę ciepła Joule’a, drut spiralny. Z kolei Leoka­

dia Więckiewicz montuje o- pornicę. suwakową. Żali się na brak materiałów, które przy­

chodzą z opóźnieniem, a potem trzeba nadrabiać. Człowiek się denerwuje, bo koniec mie­

siąca i trzeba zostawać po godzinach. A czy można od­

mówić?

W brygadzie pracuje Jo­

lanta Skoczylas i Stefania Bryś, Janusz Mogielnicki mon tuje korbkę napędową do ze­

stawu z mechaniki dla klas V, oprócz tego są rdzenie transformatorów ochronnych.

Są to prace bardzo ciężkie dlatego powierza się je głów­

nie mężczyznom. Grzegorz U- szko — przyszedł tu po „ogól­

niaku”, uczy się w Policeal­

nym Studium Zawodowym, mówi ,że praca mu się podo­

ba. Drugi dzień w pracy jest Zenon Macek. Uczy się mon­

towania piłki do zestawu z mechaniki dla klas V.

Celina Swiderska i Wanda Balas — akurat są nieobec­

ne w pracy. Ale brygada nie pozwala - o nich zapomnieć^

Grażyna Bargiel łączy wszy­

stkie detale transformatora.

Trafiła - do Fabryki Pomocy Naukowych z gastronomii i twierdzi, że praca tu o wie­

le lżejsza i bardziej popłatna.

Krystyna Mazur akurat montuje opornicę suwakową.

Jutro — mówi — będzie co in­

nego. Skalę z uchwytem.mon­

tuje Renata Jakubiec. W jej gestii są także transformato­

ry ochronne na gotowo i za­

silacze anodowe.

Małgorzata Kubasik twier­

dzi, że sytuacja w brygadzie bardzo się poprawiła. I ja­

kość jest lepsza, i dyscyplina i porządek. Wszyscy są zado­

woleni — mówi — chociaż po­

czątek i koniec roku to ma­

kabra, jeżeli chodzi o zaopa­

trzenie w materiały. Załoga jest zgrana, w zasadzie na­

rzekać nie ma na co. Ostat­

nio zaszła taka potrzeba, że część załogi musiała praco­

wać w niedzielę. Montowali akurat stojaki transformato­

ra ochronnego. I nikt nie od­

mówił.

Brygada Bronisława Woj- tyny to w przeważającej czę­

ści załoga kobieca. Pytam o kłopoty, problemy. Nie mają ich, nie chcą mieć, czy po prostu nie chcą o nich mó­

wić. Tego nie dociekłam. Na zarobki nie narzekają — pra­

cują w akordzie zespołowym, więc każdy odpowiada za każdego i nikt tu się obijać nie może. Praca całego zespo­

łu rzutuje na ich miesięczny zarobek. Żadna z pracownic nie powie Złego słowa o bry­

gadziście. Chwalą go jak mogą i twierdzą, że jest naprawdę

„w porządku”. I nie tylko dlatego, że przystojny...

MAŁGORZATA KWARCIAK

Z obiad Rady Narodowej

(Dokończenie na str. 2) Dla przeciętnego mieszkań­

ca naszego miasta liczy się jedno — mieszkanie. Nie każ dy chce wnikać w przyczy­

ny, które budownictwo opóź­

niają.

Jak więc przedstawiają się w tym zakresie szanse Ny­

sy? W połowie roku opraco­

wywane . były założenia do programu budownictwa miesz kaniowego do 1990 roku.

Wersja'programu opracowa na przez UMiG zakłada, że w latach 1986—1990 wybudu­

je się w Nysie 2.527 nowych mieszkań. Według tego planu

— 1918 spółdzielczych, 508 za­

kładowych i 101 komunal­

nych. Program, który może zadowolić. Sęk jednak w tym, że jednocześnie opraco­

wywano założenia wojewódz kie, które co tu mówić — są bardziej niż skąpe. Zakładają one, że w wymienionym okre sie Nysa miałaby otrzymać 1380 mieszkań.

Jak dobrze pamiętamy, w ubiegłorocznym programie wy borczym w trakcie kampanii wyborczej do rad narodo­

wych przyjęto, że w latach 1986—1988 w Nysie wybudo­

wanych zostanie 1893 miesz­

kanie. Co będzie wiec działo sie przez dwa następne lata?

Sądzić należy, że powstało tutaj jakieś nieporozumienie.

Przed rokiem, mieszkańcy na­

szego miasta i gminy udając sie do urn wyborczych doko­

nywali nie tylko wyboru rad nych. Dokonywali także ak­

ceptacji programu wyborcze­

go, który zgodnie z, zasada­

mi demokracji — sami na spotkaniach przedwyborczych tworzyli.

I tutaj trzeba robić wszy­

stko, ażeby program został całkowicie zrealizowany. Za­

ufania społecznego nie wolno zawieść.

W przedstawianej informa­

cji radnym podano wszystkie tereny przeznaczone na bu­

downictwo. Z rozwagą sięga się, po nowe obszary. Znale­

ziono 14 lokalizacji „plombo­

wych” na terenie zabudowy już istniejącej, a co za tym idzie — uzbrojonej. Jeżeli chodzi o nowe osiedla, to w najbliższych latach najwięcej budować się będzie na osip- lu Nysa „Podzamcze”, na osie dlu przy ul. Słowiańskiej i ul. Rodziewiczówny. Nasuwa się jedna uwaga. Wspomnia­

łem o sieci handlowej i u- sługowej w budynkach wzno szonych w ramach patronatu młodzieżowego. Warto zasta­

nowić się nad wprowadzeniem tej zasady również w innych osiedlach. Popatrzmy na stan istniejący. Czy zamiast wol­

no stojących (na uzbrojonym terenie) pawilonów: „Jan”,

„Berlin”, czy przy ul. Gał­

czyńskiego (nie mówiąc już o Wrocławskiej, nie powinny się tam’wznosić wysokie bu­

dynki ze sklepami na pa te­

rze. Oszczędność nie tylko te­

renu nakazuje właśnie takie budownictwo.

(rych)

W ostatnią sobotę września świetlica Zakładu Wykonaw­

stwa Sieci Elektrycznych pę­

kała w szwach. Przed godziną trzynastą wszystkie miejsca siedzące są już zajęte, a lu­

dzi ciągle przybywa. Ci dla których zabrakło miejsc sie­

dzących zdecydowani są u- czestniczyć w spotkaniu na stojąco. Powodem tak liczne­

go zgromadzenia załogi było zapowiadane od tygodnia spotkanie z władzami mias­

ta. Załoga jak do każdego za­

dania tak i do spotkania przy gotowała się solidnie. Wydział organizacyjno-prawńy przez cały tydzie'. przyjmował py­

tania, które następnie zostały przesłane do urzędu. Łącznie przekazano dwadzieścia dzie­

więć pytań i problemów obej mujących szeroki wachlarz zagadnień interesujących mieszkańców naszego mias­

ta. Kilka minut po trzynastej mgr Antoni Lisowski — dy­

rektor naczelny zakładu wita przybyłych na spotkanie se­

kretarza KM-G PZPR tow.

Lesława Rcgalę oraz zastępcę naczelnika miasta i gminy Hieronima Wiatrowskiego.

Naczelnik Wiatrowski na podstawie materiałów przygo­

towanych przez poszczególne wydziały stara się wyjaśnić zebranym dlaczego pewne in­

westycje nie n.rgą zostać jesz cze zrealizowane. Rozbudo­

wa szpitala, budownictwo mieszkaniowe, wodociągi, o- czyszczalnia ścieków, szkoły, uzbrojenie terenów nie zale­

żą od naczelnika. O finanso­

waniu tych inwestycji decy­

duje WRN. Istnieje obietni­

ca, że wodociągi i oczyszczal­

nia ruszą w najbliższych la-

Obywatelskie rozmowy

tach. W sprawie pozostałych czyni się starania o przyspie­

szenie terminów ich realiza­

cji. I to jest wszystko co na­

czelnik w tej sprawie może zrobić.

Ob. Maria Wojciechowska

— radna WRN replikuje, że nie ze wszystkim jest tak jak twierdzi naczelnik. Osobiście była z interwencją u wice­

wojewody Zembaczyńskiego, który udowodnił jej, że nie­

które zadania nie mogą być ujęte w planie, gdyż urząd w Nysie nie jegt przygotowany do ich realizacji, bo albo brak dokumentacji albo wykonaw­

cy albo nie załatwione są sprawy formalne. Naczelnik Wiatrowski w kontrreplice podtrzymał swoje twierdze­

nie prosząc by obywatelka radna osobiście przekonała się na podstawie dokumen­

tów które znajdują się w u- rzędzie gdzie jest racja.

Dalsze tematy to brak fir­

mowego sklepu mięsnego, sprawa ciągnącej się około dziesięć lat budowy krytego basenu, brak ciepła,. remontu al. WP, telefonów, przejazdów kolejowych itp.

Naczelnik wyjaśnia. że sklep firmowy wreszcie bę­

dzie. Sprawa przeciągała się bo "WSS ciągle odwoływał się od decyzji naczelnika a to zajmuje dużo czasu. Basen to klasyczny przykład błędu in­

żynierskiego w projektowaniu, ale wszystko wskazuje, że sprawa ruszyła z miejsca. Jeś

li idzie o telefony to niewiel­

ka poprawa nastąpi w 1987 ro ku kiedy zostanie oddana o- siedlowa centrala przy ulicy K.I. Gałczyńskiego. Radykal­

na poprawa może nastąpić po roku 2000, kiedy wreszcie miasto otrzyma nową cen­

trale. Wiadomość ta została skwitowana śmiechem. Jeśli idzie o przejazdy kolejowe, to naczelnik występował kilka­

krotnie do PKP. ale “do dnia dzisiejszego brak jakiejkol­

wiek odpowiedzi. Bardzo czę­

sto bywa, że naczelnik jest wobec samorządnych i sa­

modzielnych zakładów bezsil­

ny.

W tym momencie nie wy­

trzymał dyrektor A. Lisowski stwierdzając, że samorządność nie może ozn. czać samowoli.

Ostatecznie każdy dyrektor zakładu otrzymał rekomenda­

cję. Jeśli dyrektor działa wbrew interesowi społeczne­

mu to należy- mu cofnąć re­

komendację. Niech wreszcie urząd z takiej możliwości sko rzysta.

Obywatelskie rozmowy trwa ły ponad dwie godziny. Mi­

mo. że żebrani nie z wszy­

stkimi odpowiedziami się zga­

dzali to jednak poznali nie­

które uwarunkowania deter­

minujące pracę urzędu. Na­

czelnik znów miał sposobność poznać poglądy załogi na pra cę urzędu. Sądzę, że obydwie strony na tym skorzystały. A'

o to przecież chodzi.

Z.K.

W przeciwieństwie do sze­

regu przedsiębiorstw Zakłady Wytwórcze „Cukry Nyskie”

nie mają w zasadzie kłopotów z naborem do pracy. Wynika to zapewne z faktu, iż zakła­

dy zatrudniają w większości kobiety, a te raczej potrafią związać się z jednym . miej­

scem na dłużej. Poza tym

Brakuje tylko palaczy i

rokrocznie załogę „Cukrów Nyskich” zasilają nowe ka­

dry — absolwenci przyzakła­

dowej szkoły. Z tegorocznych absolwentów do tej pory pod­

jęło pracę 13.

Chętnych do podjęcia za­

trudnienia w naszych zakła­

dach — mówi Ewa Król, kie­

rownik działu spraw pracow­

niczych, nie brakuje. Codzien­

nie zgłasza się do nas, osobi-

portierów

ście bądź telefonicznie, kilka l>ań.

Aktualnie jest kilka wol­

nych stanowisk pracy w ZW

„Cukry Nyskie”. Od zaraz za­

kłady przyjmą: 2 mężczyzn w

charakterze palaczy kotłów, wysokoprężnych oraz 3 por­

tierów (praca dla mężczyzn bądź kobiet). Poszukiwane są również 2 młode i silne panie do pracy w transporcie w;

wydziale pakowania pieczywa cukierniczego. (K)

(5)

Pomyślne meldunki z zakładów

(Dokończenie ze str. I)

kroczeniu planu ilościowego o 4.4 procent) to w struktu­

rze asortymentowej większy udział wyrobów tańszych. W porównywalnym okresie przy­

rost produkcji wzrósł o 14,2 procent. Wydajność pracy li­

czona wartością produkcji w cenach zbytu na jednego za­

trudnionego była wyższa od planowanej o 1.7 procent i o 15.1 od osiągniętej wydajności w analogicznym okresie 1984 roku.

ZAKŁADY URZĄDZEŃ PRZEMYSŁOWYCH Planowana wartość sprze- • dąży 4 190 min złotych zosta­

ła przekroczona o 18,7 min złotych. Wartość . produkcji eksportowej za 3 kwartały osiągnęła kwotę 2 893 min zło tych i była wyższa od plano­

wanej o 176 min złotych.

O krótką ęharakterystykę minionego okresu poprosiłem zastępcę dyrektora do spraw produkcji Mirosława Gonerę.

— W dostawach urządzeń i części zamiennych (bo one dominowały) dla cukrowni krajowych zamówienia w peł ni zrealizowaliśmy z wyjąt­

kiem jednej pozycji — sit szczelinowych. Opóźnienie w dostawach sit spowodowane zostało zmianą kooperanta.

Nowy wykonawca (RSP Wysz ków) potrzebował trochę cza­

su na przygotowanie się do podjęcia produkcji. Udało się skompletować 4 zestawy au­

tomatyki do remontowanych i modernizowanych przez na­

sze przedsiębiorstwo cukrow­

ni w Czechosłowacji. Zabez­

pieczyliśmy także „pod po­

trzeby* dostawy urządzeń i części zamiennych dla „Che- madexu” Warszawa. Wystą­

piły natomiast opóźnienia w zamknięciu kontraktu na do­

E. Pemietło wykonuje tapicerkę samochodową w S.I. ,.,Pokój”

stawę 4 kompletów aparatów dyfuzyjnych dla odbiorcy ra­

dzieckiego z powodu braku automatyki (3 komplety) i przekładni (4 komplety).

W dostawach wyposażenia fabryk kwasu siarkowego o- znaczonych symbolem CK-46 1 CK-48 na koniec III kwar­

tału wystąpiły w niektórych pozycjach zaległości rzeczowe w innych odnotowaliśmy przy spieszenie dostaw Główna przyczyna to trudności mate­

riałowe i wykonawcze. Z bra­

ku możliwości pometalizowa- nia powierzchni — cykl pro­

dukcyjny dwóch aparatów kon'aktowych nie został za­

kończony. Zalegamy także w dostawach jednego wymienni­

ka z powodu nie otrzymania rur z importu.

Duże zaległości spowodowa­

ne brakiem mocy przerobo­

wych odlewni występują w dostawach rur oblewanych że liwem. Podjęte działania tech niczno-organizacyjne zmierza­

ją do zmniejszenia praco­

chłonności niektórych czyn­

ności technologicznych. Zaku­

piona została dokumentacja na wykonanie narzucarki, wdro­

żenie której pozwoli na pod­

wojenie produkcji rur. Wpro­

wadzono także -mianę techno­

logii wykonania. Wdrożenie nowej technologii pozwoliło na zmniejszenie pracochłonnoś ci, ale są jeszcze kłopoty v z otrzymaniem wvrobow wyma­

ganej jakości.

— Jeżeli chodzi o plan rocz ny, to powinniśmy go wyko­

nać — stwierdził Mirosław Gonera. — Tym bardziej, że mamy zapewnienie z zakła­

dów z Falenicy i Elbląga, że otrzymamy brakującą automa tykę i przekładnie.

O płacach, wynikach finan­

sowych oraz relacjach ekono­

micznych będzie można coś powiedzieć po sporządzeniu bilansów. M. 2ELWETRO

Sympozjum na temat wdrażania nowych

wyrobów do instalacji mączek paszowych

Wiemy, ze cukier produku­

je się w Polsce od 160 lat a mączki paszowe zaledwie 50 lat oraz to, że ZUP produku­

je urządzenia dla cukrowni­

ctwa od 40 lat a dla mączek zaledwie od 7 lat. Wynika z tego małe doświadczenie i wie dza o mączkach w porówna­

niu z cukrownictwem. Z te­

go powodu Zarząd Koła Za­

kładowego SIMP przy Zakła­

dach UirądzeĄ. Przemysło­

wych zorganizował spotkanie w temacie mączek. Chodziło nam o lepsze poznanie się i rozeznanie zainteresowania tym tematem.

Obecnie Zakłady Urządzeń Przemysłowych produkują 13 urządzeń do instalacji mą­

czek. Część z nich wymaga jeszcze ojjróbowania technicz­

no-technologicznego. Obróbo- wańie jest możliwe wtedy gdy przyszły użytkownik za­

Szybko, tanio i solidnie

Jednym z najstarszych zakła dów Spółdzielni Inwalidów

„Pokój” jest zakład świadczą cy usługi szewskie i kaletni cze. Mieści się on w centrum miasta przy ul. Lenino-

Zakład zatrudnia 7 szewców i 1 kaletnika. Spośród nich najdłuższy staż, bo 30-letni, w zawodzie szfewskim posiada Czesław Pyclik. Ponad 25 lat pracy w tym samym fachu mają również Franciszek Mu cha i Mieczysław Matera.

Usługi kaletnicze typu na­

prawa toreb i neseserów wy konuje od 14 lat Leokadia Gor ska, zatrudniona od br. na pół etatu.

Długoletnim pracownikiem i jednocześnie kierownikiem te­

go zakładu jest Władysław’

Biel, związany z szewstwem od 14 roku życia.

Punkt przyjęć prowadzi Ja nusz Chwalczuk, pracownik spółdzielni od siedmiu lat. War to dodać, że w latach 1982-85 zdobył on na mistrzostwach Polski inwalidów w pływa­

niu 3 brązowe i 1 srebrny medal. Specjalizuje się w pły waniu klasycznym.

W niepełnym wymiarze go­

dzin jako referent ds. rozli­

czeń pracuje tu również Ta­

deusz Krycia. Od niego dowie dzieliśimy się, że zakład doko nuje w ciągu roku 26-27 ty­

sięcy napraw- Dziennie przyj mu je się od 150 do 170 par obuwia, a miesięczny utarg za usługi szewskie i kaletni­

angażuje się również w pró­

by i badania. Sam producent niewiele tu zdziała. Właśnie współdziałanie we wdrażaniu nowych wyrobów było wiodą cym tematem referatu wpro­

wadzającego i dyskusji. Dys­

kusja była rzeczowa i obszer na tematowo. Głos zabrali przedstawiciele biur projek­

tów, producentów mączek i zrzeszenia. Reprezentowali oni przemysły: mięsny, drobiar­

ski, garbarski i utylizacyjny (paszowy). Poruszono różne tematy fachowe związane z produkcją mączek i dlatego ich nie przytaczam.

Refleksji z sympozjum jest kilka. Po pierwsze było ono potrzebne i na czasie, jako że mnóstwo importowanych instalacji wymaga niebawem yvytniany urządzeń. O potrze bie takiego spotkania niechaj świadczy i to, że spodziewa­

cze wynosi ponad 200 tysięcy złotych. We wrześniu br. wy konanie usług zamknęło się kwotą 227 tys. zł, w sierpniu 250 tys. złotych.

Zdaniem W. Biela ilość u- sług prowadzona przez ten nieliczny przecież zespół jest duża. W ciągu 9 miesięcy br.

przez zakład przewinęło się ponad 20 tysięcy par obuwia.

Tym niemniej szewcy są w stanie wykonać jeszcze więcej usług.

Nie wykonuje się tutaj je­

dynie nowego obuwia i usłu gi typu zwężanie cholewek — z powodu bija ku fachowca.

Wykonuje się poza tym wszy stkie inne, łącznie z naprawą obuwia ortopedycznego. Nie odmawia się klientom wyko nania naprawy na poczeka­

niu, czasami nawet n,p- za przyszycie paska nie pobiera się opłaty.

Usługi — zapewnia nas kie równik zakładu szewskiego — staramy się wykonywać szyb ko i solidnie. Mamy wielu sta łych klientów i to nawet spo za Nysy — Otmuchowa, Gród kowa, Opola, Wrocławia czy Częstochowy. Naprawy obuwia dokonujemy w miarę szybko, najwyżej do trzech dni, zależ ne jest to zresztą od przyję­

tych. ilości. Najwięcej. pracy jest zawsze w okresach przed świątecznych. Ale już teraz obserwuje się wzrost liczby klientów, którzy przynoszą do reperacji obuwie zimowe.

liśmy się przyjazdu około 30 osób. Po drugie spotkali się w Nysie pierwszy raz razem producenci mączek z czterech branż. Po trzecie wielu z nich dowiedziało się, że ZUP takie urządzenia produkuje, przyjmuje zamówienia, ile o- ne kosztują i jakie są termi­

ny dostaw. Po czwarte pozna li nas, nasz zakład i nasze miasto. Po piąte nie potrafi­

liśmy dać rzeczowej odpowie­

dzi czy podejmiemy się roli ge neralnego dostawcy instalacji mączek dla kraju. Po szóste domagano się od organizato­

rów. zorganizowania na szcze­

blu krajowym rady utyliza­

cji, której celem byłoby koor­

dynowanie , produkcji urzą­

dzeń i postępu technicznego w technologii mączek.

ZYGMUNT WOJCIECHOWSKI

Godzi się podkreślić, iż w porównaniu do innych punk­

tów usługowych tego typu w zakładzie spółdzielni ceny za usługi nie są zbyt wygórowa ne. Dla przykładu wymiana fleczków kosztuje 58 złotych a wykonanie zelówek 230 zło tych. Wszycie zamka do ko­

zaczków, w zależności od jego długości kosztuje od 80 do 200 złotych.

Zakład dba o sprowadzenie jak najlepszych jakościowo materiałów. Płyty podeszwo- we są u nich tylko w I ga­

tunku. Nie zawsze jednak u- daje się załatwić dobry ma­

teriał. Największe trudności są ze zdobyciem gwoździ tek sów i przędzy szewskiej- Ale nie zdarzyło się jeszcze aby z braku materiałów nie przy jęto jakieś usługi. Nie dopusz czarny również — mówi kie­

rownik — do reklamacji. U- daje się nam to, bo załoga jest zgrana i zależy jej na u- trzymąniu dobrej wizytówki.

Od paru lat w książce życzeń i zażaleń klienci wpisują sa­

me pochwały. Wynika z nich jednoznacznie, że zakład świad czy solidne, szybkie i .tanie usługi. Dba się również w nim o czystość i estetykę. A więc warto korzystać z jego usług. Zakład szewski przy ul. Lenino jest czynny codzien nie oprócz sobót od godziny

7 do 16. '

K. Kotecka

(6)

Str. ft NOWINY NYSKIE Nr 14(506)

Brawo „Stokrotki"

Z kroniki milicyjnej

Miły i sympatyczny list o- trzymała dyrekcja Nyskiego Domu Kultury od p. Praclec kiego, nauczyciela polonisty ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Świebodzicach, który pisze *

„Jestem ciągle pod wrażeniem programu, który dwa lata te­

mu z okazji turnieju miast prezentowano w telewizji. Od tamtej pory nie widziałem ni­

czego równie dobrego pod względem artystycznym, przy­

gotowania dzieci i młodzie­

ży”.A. Prachecki przygotowuje u siebie imprezę taką na „wy­

soki połysk” i prosi dyrekcję

NDK o przesłanie mu scena­

riusza naszej imprezy a tak­

że tekstu piosenki: „Kto nie boi się roboty”.

My nysanie jesteśmy wpraw dzie bardzo skromni ale mile nas połechtało stwierdzenie

„jesteście w Polsce tacy zna­

ni i autorytatywni”.

Kończąc swój list p. Pra­

checki przesyła zespołowi i organizatorom „serdeczne po­

zdrowienia i życzenia wielu dalszych sukcesów w Waszej pięknej i godnej podziwu przez innych działalności”.

“ (g)

DOMOKRĄŻCY 28 lutego do mieszkańca Ny sy, Ryszarda R. '.awitał gość, oferujący mu usługi rzc -ie- ślnicze, a konkretnie wykona­

nie drzwi harmonijkowych i żaluzji okiennych. Omówiono szczegóły oraz terminy reali­

zacji zamówienia, ustalając, że drzwi będą '■ykonane do 20 marca, a żaluzje do końca kwietnia. ..Rzemieślnik odje­

chał bogatszy o 20 tys. zł.

Ryszardowi R. pozostała kart­

ka papieru — zamówienie, na którym widniała pieczątka firg mowa: „Zakład Usług Wnę- trzarskich, Witold Nachyla, Proszowice ul. Leśna 13 a”.

Minął pierwszy termin reali zacji usługi, minął drugi, a drzwi i żaluzji jak nie było, tak nie było... i nie ma do dziś dnia.

Zdenerwowany zleceniodaw ca słał ponaglenia. Bez skut­

ku. Udał się wreszcie do tych, którzy zajmują się ściganiem wszelkiego rodzaju prze­

stępstw.

Działania podjęte przez Re­

jonowy Urząd Spraw We­

wnętrznych wykazały, że nie tylko Ryszard R. padł ofiarą naciągacza. Okazuje się, że 9 innych obywateli zleciło mu wykonanie różnych usług, o- czywiście wpłacając przy oka­

zji zaliczki.

Prowadzone dochodzenie wy kazało jesźcze jedno. RUSW w Proszowicach, odpowiada­

jąc na zapytanie z Nysy od­

powiedział, że zakład Witolda Nachyły... już nie istnieje. Cof nięto mu koncesję w grud­

niu ub. r. Jedną z przyczyn cofnięcia koncesji była nie­

solidność!

Jak wykazało dotychczaso­

we dochodzenie, Witold Na­

chyla nie działał sam. Towa­

rzyszyli mu często jego „pra­

cownicy”. Ponieważ poszuki­

wany jest także przez organa ścigania z innych rejonów i województw, wcześniej czy później trafi do pomieszcze­

nia, w którym drzwi wyko­

nane są solidnie...

Na marginesie tej sprawy nasuwa się kilka uwag. O- wszem, można 1 .trzeba zgo­

dzić się z faktem, że o wyko­

nanie usług trzeba zabiegać, tym bardziej, że miejscowe

rzemiosło nie poki^w£ zapo­

trzebowania. Zawierając jed­

nak umowy, trzeba być bar­

dzo ostrożnym. Szkoda, że na­

ciągnięci przez o~zusta nie czytali „Veto”, w którym sze­

roko pisano o instytucji zali­

czek. Ostrzegamy wszystkich przed „domokrążcami” żąda­

jącymi zaliczek. I jeszcze jed­

no. ponieważ zachodzi podej­

rzenie, że nie wszyscy oszu­

kani zgłosili się do RUSW w Nysie, prosimy ich o uczynię nie tego.

GWAŁCICIEL NIELETNIEJ ZA KRATKAMI 5-GODZINNA AKCJA

MILICJI

W dniu 7 października, oko ło godz. 15,15 do RUSW w Nysie zgłosili się rodzice ma­

łoletniej córki, powiadamia­

jąc, że na ich dziecku doko­

nano gwałtu. Wstępne rozpo­

znanie wykazało, że czynu te go. dokonanego w bardzo bru talny sposób dopuścił się mło­

dy mężczyzna.

Dziewczynka została wysła­

na do sklepu. Po drodze stwierdziła, że zapomniała za­

brać z domu kartki. Wróciła więc, by wychodząc po chwi­

li, spotkać na schodach młode go mężczyznę, którego już uprzednio zauważyła, gdy szedł za nią. Kiedy schodziła po schodach, została nagle schwytana. Dziecko próbowa­

ło się bronić. Niestety, nacię­

cie nadgarstka i ukłucie szyi nożem, zmusiły ją do puszcze nia poręczy, której rozpaczli­

wie się trzymała.

Napastnik zawlókł swoją o- fiarę do piwnicy. Tam grożąc nożem, ściągnął z niej odzie­

nie i dokonał makabrycznego gwałtu.

Następnie, grożąc jej zabi­

ciem w wypadku gdy zacznie krzyczeć czy komuś o tym mó wić, kazał liczyć do pięćdzie­

sięciu, zbiegając z miejsca do konania przestępstwa.

Napastnik zabrał zmaltre­

towanemu dziecku pieniądze, kartki i zegarek naręczny.

Wydarzenia opisane powy­

żej rozegrały się w godzinach 14—14.40.

Akcję poszukiwania prze­

stępcy rozpoczęto natych­

miast, włączając do jej pro­

wadzenia wszystkie będące w dyspozycji siłv.

Funkcjonariusze MO dyspo­

nowali dokladnvn. opisem u- brania napastnika, a także je­

go rysopisem, który jak się pój niej okaże — dziewczynka za pamiętała. Znaleziono także ludzi, którzy zapamiętali prze chodzącą dziewczynkę i idące­

go za nią mężczyznę.

Jak przy tego rodzaju akcjach bywa, dla dobra spra wy. trzeba czasem zatrzymać i niewinnego. Tak było i tvm razem. Jeden z zatrzymanych miał nawet kartki reglamen- tacyjne z taką samą piecząt­

ką... jak kartki zrabowane dziewczynce.

Przysłowiowego „nosa” miał jednak inspektor RUSW Mer da (pisaliśmy już o nim), któ ry bezbłędnie wytypował sprawcę gwałtu.

Zatrzymany, 20-letni. Maciej S. przyznał się do popełnienia makabrycznego gwałtu. Wska­

zał miejsce w którym ukrył zegarek. Znaleziono orzy nim również pieniądze, a także ku chenny nóż z czarną rączką.

Decyzją prokuratora, Maciej S. pracownik PKP został a- resztowany.

ZATRZYMANO

I

NARKOMANÓW W dniu 1 października za­

trzymano czterech narkoma­

nów (młodzi chłoąąp). Znale­

ziono przy nich wszystkie akcesoria potrzebne do pro­

dukcji „kompotu”. Dwaj z nich byli już uprzednio karani.

Trzech zatrzymano w aresz­

cie.

W dniu 25 września Egze­

kutywa' Komitetu Miejsko- -Gminnego Polskiej Zjedno­

czonej Partii Robotniczej za­

poznała się ze stanem przy­

gotowań do okresu grzewcze­

go. Materiały przygotowane przez Komisję Ekonomiczną KM-G są jednoznaczne: wy­

nika z nich, że miasto bez względu na stopień niskich temperatur nie' jest do zimy przygotowane.

W warunkach, gdy ciepłow­

nia centralna o zdolności 50 ,Gcal/h nie jest przekazana do eksploatacji i kolejny termin oddania nie zostanie dotrzy­

many, istnieje realne prawdo­

podobieństwo niedogrzania mieszkań. Sytuacja jest tym bardziej katastrofalna, ze względu na wcześniejszą li­

kwidację kotłowni lokalnych a także nikły postęp prac przy budowie węzła cieplne­

go przy ulicy Piastowskiej.

W takiej sytuacji ZEC zmu szony będzie uruchomić ko­

tłownię lokalną przy ulicy Armii Czerwonej. Kotłownia ta jest jednak mocno wyeks­

ploatowana i nie może o- grzać budynków mieszkalnych przy ul. A. Czerwonej, Wolno­

ści i Piastowskiej.

Kotłownia rejonowa o mo­

cy 20 Gcal/h nie pokryje za­

potrzebowania na ogrzanie śródmieścia, a deficyt ciepła wyniesie 16—12 Gcal/h.

Odbiorcy wykonali, względ­

To nie czarnowidztwo, to fakty!

nie są w trakcie wykonywa­

nia' prac zabezpieczających, w żadnym jednak wypadku nie będą mieli wpływu na zapewnienie ' normatywnego ciepła w budynkach, co spo­

woduje wzrost interwencji mieszkańców.

Prośby o przyspieszenie prac podejmowane przez ZEC i U- rząd Miasta i Gminy nie da­

ły spodziewanych rezultatów^

W chwili obecnej stan tech­

niczny niektórych ważnych ciągów technologicznych (wen tylatory ciągu, odpylanie" spa­

lin, urządzenia hydrotrans- portu pyłu, zbiornik wieżowy wody rezerwowej itp.) unie­

możliwia uruchomienie cie­

płowni.

Przekazanie ciepłowni od dnia 30 września jest więc niemożliwe. Zastępca naczel­

nika miasta i gminy mgr inż.

Tadeusz Murawski 5 wrze­

śnia informuje wicewojewodę Ryszarda Zembaczyńskiego, że ciepłownia w Nysie została dopuszczona de eksploatacji w roku 1984/85 warunkowo, śe w czasie jej pracy wystą­

piły liczne awarie urządzeń.

Wszystkim wykonawcom in­

westycji znane były dokład­

nie ustalenia zawarte w pro­

tokóle wstępnego odbioru, któ­

re w całości miały być wy­

konane do 30 września br.

Po zakończeniu sezonu grzew czego problemem przekazania ciepłowni jej użytkownikowi zajęło się Prezydium Rady Narodowej Miasta i Gminy w Nysie. Podjęte na naradzie koordynacyjnej z udziałem wykonawców, inwestora i przyszłego użytkownika usta­

lenia realizowane są opiesza­

le, bądź wcale. ZEC szacuje zaawansowanie prac na 20 procent, odnosi się to do dwóch spośród 21 usterek.

Wykonanie pozostałych oce­

nia się na „0”.

Wojewódzka Dyrekcja In­

westycji Miejskich Oddział w Nysie informuje, że do 28 sierpnia br. Opolskie Przed­

siębiorstwo Budownictwa Prze myślowego nr 1 w Opolu nie potwierdziło przyjęcia całego zakresu zleconych robót, nie doręczyło umowy na wyko­

nanie dodatkowych prac co praktycznie uniemożliwia WPI o/Nysa opracowanie szczegó­

łowego harmonogramu usu­

wania usterek. Wspomniane pismo wojewody kończy się

prośbą: „wobec dużej wagi przedstawionego problemu pro szę obywatela Wojewodę o podjęcie działań, które przy­

spieszą wykonanie wszystkich prac, limitujących sprawne i bezpieczne funkcjonowanie nowej kotłowni i ostateczne­

go przekazania jej do eks­

ploatacji. Informuję, że ze swojej strony wyczerpałem wszystkie możliwości inter­

wencyjne w powyższej spra­

wie”.

W dyskusji przedstawiciel Wojewódzkiego Przedsiębior­

stwa Energetyki Cieplnej w Opolu stwierdził, że sytuacja z węglem nie jest najlepsza, że po raz pierwszy wprowa­

dzono limit węgla. Limit ten jest taki sam jak w roku u- biegłym i wymaga wprowa­

dzenia nowych tabel regula­

cyjnych. które narzucają średnią temperaturę 18 stopni, a wody ciepłej do plus 48 stopni.

Zdaniem kierownika Spół­

dzielni Mieszkaniowej zmniej szenie parametrów ciepła <

wody wywoła protesty loka­

torów. Obecnie i tak brak jest ciepłej wody (4 dni w tygod­

niu po 18 godzin). Ponadto

analiza sezonu grzewczego wy­

kazuje duże wahania dostar­

czonego ciepła. Podkreślono, że obniżenie ciepła spowoduje automatycznie wzrost zuży­

cia gazu i energii elektrycz­

nej, nie mówiąc już o spo­

łecznych i gospodarczych skut kach niedogrzania. Ubiegłej zimy na skutek niskich tem­

peratur obnażone zostały wszystkie braki nowej cie­

płowni — wadliwe wykonanie projektu, nieszczelność, co po­

woduje obniżenie wydajności kotłów. Należy je jak najszyb­

ciej zlikwidować. Sytuacja jest więc zła. Egzekutywa KM-G postanowiła:

1. Zobowiązać ZEC do przy­

spieszenia robót przy budowie węzła cieplnego i sieci przy ulicy Piastowskiej.

2. Zobowiązać administra­

cję RPGKiM i SM w Nysie do maksymalnego zabezpie­

czenia budynków mieszkal­

nych przed ujemnymi skutka­

mi niskich temperatur oraz do systematycznego w okresie grzewczym usuwania przy­

czyn utraty ciepła w budyn­

kach.

3. KMiG zwróci się z proś­

bą do Rady Narodowej Mia­

sta i Gminy, aby poprzez ko­

mitety osiedlowe i samorzą­

dy mieszkańców wystąpić z apelem do ludności o maksy­

malne zabezpieczenie miesz­

kań przed utrata ciepła.

Cytaty

Powiązane dokumenty

ta i fatalaszek potrzebny jest na daną określoną chwilę Dla tego zwracam się z uprzejmą prośbą do tych wszystkich w czyjej gestii znajduje sie roz wój punktów

O a- wans do trzeciej ligi ubiegać się mogą już tylko dwa zespo ły. Polonia Głubczyce i Mała-

■ty spłacać; W takim ujęciu zgadzam się z redaktorem. Bu downictwo jest drogie, kosztu je dużo i te koszty musi po­. nosić jeżeli nie w całości to w dużej mierze

nia skutków podwyżek cen. zarząd zwrócił się do1 działu kadr o szczegółową a- nalizę przyczyn zwalniania się pracowników z zakładów i... takowej nie otrzymał. Tak na

żąco przeprowadzane są bada nia okresowe, choć fabryka nie posiada swojego lekarza i ludzie zmuszeni są korzystać z usług poradni medycyny pracy mieszczącej się przy

ubiegać się oni będą o 410 mandatów z list okrę- S°Wvtorcy rtiają bardzo duże uprawnienia.. Wpływają na kształt Ust wyborczych, zgłaszają najważniejsze problemy,

Wydawałoby się, że okres Waszej pracy jest bardzo dłu gi, ale jak szybko przeleciał, ile zmieniło się, z roku na rok, ilu ludzi przewinęło się przez nasz zakład — płace u

W „Cukrach” nie myśli się o sztucznym windowaniu zarobków, zdając sobie sprawę z tego, iż jest to zabieg dobry na bardzo krótką