• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza i Ziemi Warszawskiej : dawniej "Głos Wąbrzeski" : pismo społeczne, gospodarcze, oświatowe i polityczne dla wszystkich stanów 1937.02.02, R. 18, nr 13

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Pomorza i Ziemi Warszawskiej : dawniej "Głos Wąbrzeski" : pismo społeczne, gospodarcze, oświatowe i polityczne dla wszystkich stanów 1937.02.02, R. 18, nr 13"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

C ena num eru 10 groszy W to re k , 2 lu te g o 1 9 3 7 r.

O płacono gotów ką Z góry

___ R o k 1 8 N r 1 3

C łO S POMORZA

U L V U E ZIEM I W ARSZAW SKIEJ

(D A W N IE J „G Ł O S W Ą B R Z E S K I")

P IS M O S P O ŁE C ZN E , G O S P O D A R C Z E , O Ś W IA T O W E I P O L ITY C ZN E D LA W S ZYS TK IC H S T A N Ó W Warsiaiia9 Toruń, Gdynia, Wąbrz&źno

W hołdzie Pierwszem u obywatelowi Polski

Najlepsze życzenia, podyktowane Jest przymusowym emigrantem poll- wników o wolność, na których czele QPONMLKJIHGFEDCBA sercem i gorącym uczuciem patrioty- tycznym w Londynie i Szwajcarii, stał wówczas Józef Piłsudski.

cznym — płyną dziś z całej Polski w stronę warszawskiego Zamku, w któ­

rym Dostojny Prezydent Rzplitej obchodzi swój doroczny Dzień Imie­

nin.

Sercem i myślą łączy się w tym dniu cały naród polski, przy Osobie Prezydenta Ignacego Mościckiego, wi­

dząc w Nim nietylko Najwyższego Zwierzchnika w państwie, ale przede wszystkim duszę szlachetną, serce go­

rące, umysł wybitny, obywatela bez skazy, jednego z najstarszych bojo ­ wników o wolność i jedną z najzasłu- źeńszych postaci naszego narodu.

W dniu Imienin Dostojnego Pana Prezydenta warto przypomnieć znowu szerszemu społeczeństwu, jak to życie całe Jego upłynęło na pracy dla dobra ogólnego, dla dobra narodu i państwa.

W zaraniu młodości widzimy póź ­ niejszego prof. Mościckiego w tym środowisku, które wykuwało zręby niepodległości. Jest wtedy jedną z o- fiar prześladowania rządu zaborczego.

pracując w gronie przyszłych bojo-l N ie b a w e m s L /je p rz y w a rsz ta c ie

P ro f. D r M o ścick i P re z y d e n t R z e c z y p o sp o lite j

p ra c y n a u k o w e j, b y o jc z y ź n ie W ilh e l­

m a F e lla o p ro m ie n ić n a z w is k o p o l­

s k ie b la s k ie m s ła w y , s ta ć s ię p io n ie ­ re m d u c h a , ś c is łe j w ie d z y . P o p o w s ta ­ n iu n ie p o d le g ło śc i O jc z y z n y p ro f.

M o ś c ic k i o p u s z c z a la b o ra to riu m s w e j p ra c y n a u k o w e j z a g ra n ic ą , b y w w o l­

n e j P o lsc e p o ś w ię c ić s ię c a łk o w ic ie p ra c y n a u k o w o - o b y w a te lsk ie j. U ru -

; c h a m ia CBA w k r a ju je d n ą z n a jw ię k sz y c h : w ó w c z a s n a ś w ie c ie w y tw ó rn i c h e ­

m ic z n y c h - C h o rz ó w , d z ie ło to s ta je s ię z c z as e m p o m n ik ie m w ie lk ie j z a ­ s łu g i p a ń s tw o w e j Ig n a c e g o M o ś c ic k ie ­ g o . S k u p io n a p ra c a n a lw o w sk ie j k a ­ te d rz e u n iw e rs y te c k ie j p o z w a la m u z a ją ć s ię ró w n ie ż s z k o le n ie m n o w e g o p o k o le n ia s z c z ęś liw e g o , k tó re c z e rp a ć ju ż m o ż e n a u k ę z e ź ró d e ł p o ls k ic h , b y n ią s łu ż y ć w o ln e m u p a ń s tw u .

: T y m i e ta p a m i s z ło ż y c ie Ig n a c e g o M o ś c ic k ie g o d o c h w ili, g d y w ro k u 1 9 2 6 z o s ta je p o w o ła n y n a s ta n o w is k o G ło w y P a ń s tw a , te g o ja k n a s z a k o n ­ s ty tu c ja o k re ś la , c z y n n ik a n a d rz ę d n e ­ g o , n a jw y ż s z e g o a r b itra i Z w ie rz c h n i­

k a S ił Z b ro jn y c h .

i -

0 w W l / 1 T rz e z p o ta n ie n ie o 1 0 g ro s z y , p is - g l ą b o k i m p r z e ś w i a d c z e n i u , ż e

J v J V B W L * B L B L S m o n a sz e s ta ło się n a j t a ń s z y m p i s m e m w s p ó l n y w y s i ł e k , z n a s z y m i C z y t e l n i -

1 ’ ..„.„„i—i---j_i_ j _ •

k a m i , p o p r z e z l a m y n a s z e g o p i s m a —

p r z y c z y n i s i ą d o w s p ó l n e g o d o b r a P o l -

O d W a s te ra z — S z a n o w n i C z y te l- s k i 1 N a r ' J d u — r u s z a m y z p e ł n ą m i a -

b y ło r i l 1 0 P r z y s z ł o ś ć , r o z p o c z y n a j ą c p r a c ą - w i m i ą B o ż e !

W Y D A W N I C T W O I R E D A K C J A

„ G Ł O S U P O M O R Z A I Z I E M I W A R S Z A W S K I E J " .

S ta ły w z ro st lic z b y n a s z y c h a b o - N

n e n tó w je s t p o w o d e m , ż e n ie m o ż e m y s z a d l a w s z y s t k i c h z i e m P o l s k i m u s i

n a d a l p o z o s ta ć p rz y n a z w ie p is m a, b y ć j e d n a k o w a . T rz e b a p rz y ty m z ro - p rz y w ią z a n e j d o je d n e g o p o w ia tu . b ić n a jd a le j id ą c y w y s iłe k , a ż e b y z a -

P is m o n a s z e , ro z c h o d z i się n ie ty l- t r z e ć ś l a d y d a w n e j n i e w o l i , a ż e b y k o w je d n y m p o w ie c ie , le cz n a s z ero - p rz e s ta ć ra z n a z a w s ze d z ie lić P o ls k ę k ic h te re n a c h P o m o rz a i in n y c h d z ie l- n a d z ie ln ic e i b . z a b o ry , a n a to m ia s t n ic P o ls k i. ( je d n o c z y ć ją , s p a ja ć i c e m e n to w a ć , k u

Z te g o te ż p o w o d u p rz y sto s o w a ł i ś- o g ó ln e m u d o b ru P o ls k i i k u d o b ru c a - m y n a z w ę p is m a, d o p o trz e b w y w o ła - łe g o N a ro d u .

n y c h je g o ro z w o je m .

O d d n ia d z isie jsz e g o p is m o n a s z e c

1 *^ W yXLAOZjUL W O W lC lC

p o d n o w y m ty tu łe m . Id z iem y d o p ra - '.c y i w a lk i o le p sz e ju tro c a ł e j P o ls k i, z p o d ty tu łe m : !° le P s z 3 p rz y s zło ś ć N a ro d u .

Z I E M I W A R S Z A W S K I E J 1 ' I W a sz ą to z a słu g ą je st, ż e p o 1 8 la - T e g o ro d z a ju n a z w ę p is m a u z n a liś- ta c h w y d a w a n ia n a sz e g o c z a s o p is m a , m y p rz e d e w s z y s tk im z a i

c e lo w ą i w s k a z a n ą , a ż e b y w

w P o l s c e , w y c h o d z ą c y m w ta k d u ż y m

P o p r z e z b y l e k o r d o n y , m i ł o ś ć n a - fo rm a c ie i o b ję to ś c i. '

n ic y z a le ż y , a ż e b y p is m o n a s z e n ie ty lk o — n a jta ń s z y m — a le i n a j ­ p o c z y t n i e j s z y m p i s m e m w c a ł e j P o l s c e .

D z ię k u ją c w s z y s tk im n a s z y m C z y ­ te ln ik o m z a d o ty c h c z a s o w e d a rz e n ie n a s z a u fa n ie m , ś p ie sz y m y z a p e w n ić W a s , ż e te g o z a u fa n ia i n a d a l n ie z a ­ w ie d z ie m y .

W s łu żb ie d la d o b ra p u b lic z n eg o , trw a m y ju ż d łu g ie la ta, a i d o k o ń c a ż y c i a , w m i a r ą s i l i m o ż n o ś c i s ł u ż b i e t e j p o ś w i ą c i ć s i e p r a g n i e m y .

N ie ch ż e z a te m G Ł O S P O M O R Z A i Z I E M I W A R S Z A W S K I E J r o z l e g a s i ą p o s z e r o k i c h p r z e s t r z e n i a c h t y c h d z i e l ­ n i c , — n i e c h b ą d z i e g ł o s e m s i ł y i w o l i P o l s k i e g o N a r o d u , w w a l c e o d o b r o N a r o d u , o s p r a w i e d l i w o ś ć i o s p r a w i e ­ d l i w y p o d z i a ł d o c h o d u s p o ł e c z n e g o . ;

N ie c h „ G Ł O S " n a sz d o c ie ra d o w s z y s tk ic h z a k ą tk ó w P o ls k i. __ _ _ _

' f z n a jd z ie z a ró w n o p o d w ie js k ą g d rz u c iło d z iś ^ p ro śb ę o u ła s k a w ie n ie m y p o łą c z y ć i z je d n o c z y ć o b ie d z ie l- łu , o b n i ż y l i ś m y c e n ą p r e n u m e r a t y o s trz e c h ą , ja k i w d o m u m ie sz c z a ń s k im .

n ic e . C z a s b o w i e m n a j w y ż s z y , a ż e b y 1 0 g r o s z y m i e s i ą c z n i c . C h c e m y b o - ^ l u ż y ć b o w i e m c h c e m y i s ł u ż y ć b ą d z i e - p r z e s t a ć d z i e l i ć P o l s k ą i P o l a k ó w n a w ie m , a ż e b y p i s m o n a s z e b y ł o d o s t ą p - P 1 ! ! w s z y s t k i m w a r s t w o m s p o ł e c z e ń - c z ę ś c i . J e ste ś m y w s z y sc y d z ie ć m i je - n e d l a n a j s z e r s z e g o o g ó ł u o b y w a t e l i .

d n e j P o ls k ie j Z ie m i - M a tk i. N i e m a R e z y g n u je m y z 1 0 g r m ie s ię c z n ie , w te j

d l a n a s r ó ż n i c d z i e l n i c o w y c h i n i e m a n a d z ie i, ż e te 1 0 g r m o g ą się p r z y c z y - w a ż n i e j s z y c h i n t e r e s ó w , t e j c z y i n n e j n i ć d o n a b y c i a w n i e j e d n y m d o m u z e -

d z i e l n i c y . 1 s z y l u d la u c z ą c e g o się d z ie c k a .

C Z Y T E L N I C Y ! Z d n ie m d z is ie j­

s z y m p is m o n a sz e w y ru s z a w ś w iat

n a jb a rd z ie j P ° d ty tu łe m „ G ł o s W ą b r z e s k i 1 ' , m o ż e - ty tu le m Y d z iś w y r u s z y ć n a s z e r s z y t e r e n

p is m a w id o c z n y m b y ło , k tó ry m te re - P o l s k i , m o ż em y m a rz y ć o ty m , a ż e b y n o m P o lsk i p is m o n a s z e p rz e d e w s zy - s łu ż y ć n a jśw ie ż s z y m i in fo rm a c ja m i i s tk im s łu ż y ć p ra g n ie . n a jle p s z ą le k tu rą , s z e ro k im te re n o m

P o n ie w a ż p is m o n a s z e w y c h o d z i n a P o ls k i.

P o m o rz u , a le tu ż p rz y g ra n ic y b . K o n -) N ie b e z z n a cz e n ia je s t te ż o k o lic z- g re só w k i, p rz e to w n a z w ie p is m a c h c e - n o ść , ż e ró w n o c z e ś n ie z e z m ia n ą ty tu - s ,9

IMIENINY PREZYDENTA ZAGRANICĄ.

B E R L IN . Z o k a z ji im ie n in P re z y ­ d e n ta R P . p ro f. Ig n a c e g o M o ś c ic k ieg o d z ie n n ik i p o ls k ie , w y c h o d z ą c e w N ie m c z e c h z a m ie s z c z a ją fo to g ra fie d o ­ s to jn e g o s o le n iz a n ta i o b s z e rn e o p is y je g o d z ia ła ln o ś c i.

r)o n i d o s t ę 1 r n a k ta n a c s Z ż ę . J k : z d t a ?i s z e p t

„REWOLUCJA POŻERA WŁASNE DZIECI".

M O S K W A . P re z y d iu m c e n tra ln e - N ie c h K o m ite tu w y k o n a w c z e g o Z S R R .

s h v a p o l s k i e g o , j a k o i n f o r m a c y j n a , s p o ł e c z n o - g o s p o d a r c z a , o ś m i a t o m a i p o l i t y c z n a g a z e t a .

D o w s p ó ł p r a c y z a p r a s z a m y w s z y ­ s t k i c h n a s z y c h C z y t e l n i k ó w .

Go.' 3 WAS

P ia ta k o w a , S e b ria k o w a i p o z o s ta ły c h s k a z a n y c s n a k a r ę ś m ie rc i w o s ta tn im p ro c e s ie .

L O N D Y N . O g ła s z a ją fu , ż e k ró l

m ia n o w a ł k s ię c ia G lo u c e s te r w ic e ­

m a rsz a łk ie m lo tn ic tw a w o js k o w e g o , a

je d n o c z e ś n ie s w y m a d iu ta n te m .

(2)

Str 2 GEOS* EDCBA Nr t>

Centrala przemytu złota ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

1 U C H O L A . W z a k ła d z ie z e g a r n ii - i A f e r a t a z a t a c z a s z e r o k ie k r ę g i s t r z o w s k i m M i k o ła j a K r a s iń s k i e g o w i o b e j m u j t w i ę k s z e m i a s t a P o m o r z a T u c h o l i w y k r y t o w i e l k ą c e n tr a l ę p r z e o r a z M a r s z a w ę i G d a ń s k .

m y tu z ł o t a . Z n a l e z i o n o t a m z n a c z n ą

i lo ś ć m o n e t z a g r a n i c z n y c h . J a k u s t a ło - W z w i ą z k u z w y k r y c i e m w s p o m n ia n o o t r z y m y w a n e o d p r z e m y t n i k ó w n e j c e n t r a l i p r z e m y t u z ł o ta a r e s z t o - m o n e t y K r a s iń s k i p r z e t a p ia ł n a z ł o te w a n o k i l k a o s ó b .

o b r ą c z k i, n a k t ó r y c h w y b ij a ł p r ó b ę i

r o z s y ł a ł d o r ó ż n y c h m i a s t . i — o —

Z ostatniej chwili

Mróz

O W W a r s z a w i e n a s t a c je P o g o ­ t o w ia r a t u n k o w e g o z g ł o s ił o s i ę 4 0 o - s ó b z o d m r o ż o n y m i u s z a m i.

O W W i l n i e m r ó z w r d n i u 2 7 b m . d o c h o d z i ł d o 5 4 s t o p n i n i ż e j z e r a . R o l ­ n i c y m ó w i ą , iż p o d o b n o s a d y w y m a r z - ł y . W W i ln i e z a c h o r o w a ło n a g r y p ę p o n a d 1 6 t y s ię c y o s ó b .

Królewscy goicie w Polsce

O Z K r y n i c y d o n o s z ą , ż e k r ó lo w a u f c h o l e n d e r s k a z m ę ż e m w yjeżdża, de

Z a k o p a n e g o i K r a k o w a .

O D o Ł a ń c u ta n a p o l o w a n ie zapro­

s z o n y z o s t a ł p r z e z h r . P o t o c k i e g o ksią^

ż ę W i n d s o r ( b . k r ó l A n g l i i) , kż&cy*

p r z e b y w a w A u s tr i i.

P r z y c h w y c e n ie b a n d y ty

Z w ię z i e n ia k a r n e g o w G r u d z i ą d z u u b r a n ie m ę s k i e , w k t ó r e s i ę n a s t ę p n i e z b i e g ł p r z e d k i l k u d n i a m i n i e b e z p i e - u b r a ł , p o r z u c a j ą c n a d r o d z e u b r a n i e c z n y b a n d y ta L e o n B a l c e r , k t ó r y o d - w i ę z i e n n e . B a l c e r i d ą c l a s a m i d o t a r ł s i a d y w a ł k a r ę 1 5 l a t w i ę z i e n ia z a r o z - d o C h o j n i c , u s i ł u ją c p r z e k r o c z y ć g r a - b o j e i n a p a d y r a b u n k o w e . n i c ę n i e m i e c k ą . W C h o j n i c a c h z o s t a ł B a l c e r p o u c i e c z c e z w i ę z ie n i a d o - a r e s z t o w a n y i p o d s i ln ą e s k o r t ą o d - k o n a ł w ła m a n ia d o m i e s z k a n i a n a u - s t a w io n y z p o w r o t e m d o w i ę z ie n i a c z y c i e ł a P o k o r s k ie g o w W a l d o w i e , k a r n e g o w G r u d z i ą d z u .

p o d G r u d z ią d z e m , g d z i e s k r a d ł m . in . : — :

Imieniny P ;a Frezydenta

O P o d h a s ł e m „ c z w a r t e k b e z ż y ­ d ó w " s t u d e n c i w y ż s z y c h u c z e l n i n i e d o p u s z c z a li ż y d ó w r d o g m a c h ó w s z k o l­

n y c h . ł y c h , c o s ię p r z e d o s t a li w y r z u ­ c o n o . W i e l u p o t u r b o w a n o .

O W W a r s z a w i e p r z y u l i c y B e l ­ g i j s k i e j 1 2 w s z l i f e r n i s z k ła z a t r u ło s i ę c z a d e m z w a d li w ie u r z ą d z o n e g o p i e c a 1 2 r o b o t n i c i r o b o t n ik ó w .

O W K i e lc a c h a r e s z to w a n o w y ­ d a w c ę m i e j s c o w e g o „ E x p r e s u I l u s tr o ­ w a n e g o " i o s a d z o n o w w i ę z i e n i u ś l e d ­ c z y m . —

O W Ł o d z i g r o z i s t r a j k w p r z e m y ­ ś le p o ń c z o s z n i c z y m .

U DO STO JNYCH GOŚCI.

Wilki pożerała psy

O W p o w . n o w o g r ó d z k i m r o l n i c y t r z y m a j ą p s y w d o m o s t w a c h , p o n u e * - w a ż w y g ł o d n i a łe w i l k i r o z s z a p a ł y j u ż k i lk a p s ó w , p i l n u ją c y c h z a g r ó d * .

URUCHO M IENIE TARTAK U.

BIAŁYSTOK. W dniu t4 bm . uru­

c h o m io n y z o s t a ł t a r ta k w państw o­

w y w j e z i o r a c h p o w . g r o d z i e n a k i , o r a z w N u r c u p o w . o s t r o w s k i, v r t y n r I d r u g i m n a d w i e z m i a n y . P o z a ty u x j r o p z o c z ę ł y s i ę p r a c e z a k ł a d y drzewna

| w C l io j n ó w c e , z a tr u d n i a j ą c 700 ro­

b o t n i k ó w .

D O BEREZY W Y SŁA NO K O M U N I­

STÓ W .

K R Y N I C A . M i n is t e r o p i e k i s p o ł e c z - ’ W t y c h d n i a c h z o s t a l i w ysłani z

n e j p . M . Z y n d r a m - K o ś c i a ł k o w s k i w Ł o d z i d o m ie j s c a o d o s o b i e n i a w Bere- t o w a r z y s iw i e p o d s e k r e ta r z a s t a n u p . z ie K a r tu s k i e j z a u d z i a ł w a k c j i w y - P i e tr z y ń s k ie g o p o d c z a s p o b y t u w K r y w r o to w e j: K u r a n t A b r a m , Najm an

n i c y w d n i u 2 8 b m . z ł o ż y l i w i z y tę h r a - C h a i m . R a p a p o r t J a k u b i Baum An-

b i o s t w u S t e r n b e r g . d z e l.

W d n i u 1 l u t e g o p r z y p a d ł y i m i e n in y P a n a P r e z y d e n ta p r o f e s o r a I g n a c e g o M o ś c i c k i e g o . N a o b r a z k u d e l e g a c j e Z j e d n o c z e n i a K u r k o w y c h B r a c tw ’ S t r z e

l e c k i c h R P . n a z a m k u .

Dzikie pomysły litewskie

T Y L Z A . Z K o w n a d o n o s z ą : O s ta t n i d r u k n a w e t s t a r y c h a r t y k u ł ó w prasy

m i c z a s y p r a s a p o l s k a w L i t w i e b y ł a l it e w s k ie j . O s t a t n io nakazano prze- z m u s z o n a d o d r u k o w a n i a r ó ż n y c h d r u k o w a n ie a r t y k u łu , litew skiego pi- e n u n c j a c y j o f i c j a ln y c h i r z ą d o w y c h s m a e m ig r a c y jn e g o w Am eryce z koń-

a r t y k u łó w p r o p a g a n d o w y c h . O b e c n i e c a u b i e g ł e g o r o k u , t e n u c i ą ż l iw y n a k a z r o z s z e r z o n o n a '

taiiii nieuczciwych inkasentów

G R U D Z I Ą D Z . P r z e d S ą d e m O - p o n a d 2000 z ł. S p r z e n i e w ie r z o n e pie-

k r ę g o w y m w G r u d z i ą d z u o d b y ła s i ę n i ą d z e n i e u c z c iw i i n k a s e n c i przetrwo-

d z i ś r o z p r a w a k a r n a p r z e c iw k o d w o m n i l i n a z a b a w y i h u l a n k i ,

i n k a s e n t o m e l e k t r o w n i g r u d z i ą d z k i e j ! S ą d o g ł o s i ł w y r o k s k a z u j ą c y Fe-

P e l i k s o w i i J u l ia n o w i Z i ó ł k o w s k i m . j l i k s a Z i ó ł k o w s k i e g o n a 1 rok i 6 m ie-

O b a j i n k a s e n c i f a łs z u ją c d o w o d y i s i ę c y w i ę z ie n i a , a J u l ia n a Z i ó ł k ^ w - k w i t y k a s o w e s p r z e n ie w ie r z y li s u m ę s k i e g o n a 1 0 m i e s ię c y w i ę z ie n i a .

PRZEKŁAD'POLSKI ST. KAPKO\V5KlEGO |

z p o le c e n ia B u s z e g o p r z e z z b ie g łe g o g a l e r n i k a — R ig o . S p r a w ’c y m o r d e r ­ s t w a n ie w y ś le d z o n o , a le j a z n a m tę s p r a w ę z w s z y s tk ie m i s z c z e g ó ła m i.

B u s z e z a b ił A m e r a , g d y u tw ie r d z ił N a p is a ł R a s k a to w

C ią g d a ls z y (4 7

W c z a s ie je j n ie o b e c n o ś c i p r z e s z u k a ­ łe m z a jm o w a n y p r z e z n i ą p o k ó j i w je d n e j z te c z e k z n a la z łe m k o p e r ty z e s te m p le m u r z ę d u p o c z to w e g o w A la - to n . P o n a d t o z n a la z łe m d w a t e l e g r a ­ m y z p o d p is e m „ B u s z © “ . T o s k ło n iło m n ie d o u d a n i a s ię n a t y c h m i a s t d o A la to n i z a i n t e r e s o w a n i a s ię o s o b ą B u ­ s z e g o . Z a s ta łe m t u z a m ia s t k r y j ą c e - g o s ię p r z e s tę p c y , c z ło w ie k a p o p u l a r ­ n e g o i s z a n o w a n e g o z a s w ą s z c z o d r o - b liw o ś ć . S p o tk a łe m g o k i l k a k r o t n ie . Po s t w i e r d z e n i u o p is ó w O r ło w a z w y ­ g lą d e m B u s z e g o , n ie m ia łe m ju ż n a j ­ m n ie js z e j w ą tp liw o ś c i c o d o id e n ty c z ­ n o ś c i ty c h d w u o s ó b , a ś c iś le m ó w ią c je d n e j o s o b y z d w o m a n a z w is k a m i. — Z n a la z łe m te g o , k tó r e g o p o le c o n o m i o d n a le ź ć .

W ó w c z a s z w ie r z y łe m s ię z e s w e g o s u k c e s u j e d n e m u c z ło w ie k o w i... J e g o t e r a z n ie m a w ś r ó d ż y ją c y c h , a l e w ó w c z a s b y ł o n e n e r g ic z n y m , p e łn y m s ił, d z ie ln y m c z ło w ie k ie m ... T o b y ł p o u ja c u ik b u r m i s t r z a — A m e r , z a b ity ,

s ię w p r z e k o n a n iu , ż e te n z n a p r a w d ę , i p r z y g o to w u je d o n ie s ie n ie d o p o lic ji.

T o m o r d e r s tw o b y ło je s z c z e je d n y m d o w o d e m te g o , ż e je s te m n a d o b r e j d r o d z e A le r ó w n o c z e ś n ie to m o r d e r s t ­ w o z b iło m in ie z tr o p u . N ie z a s ta o w i- łe m s ię d o b r z e i p o s z e d łe m n ie t ą d r o ­ g ą , j a k ą iś ć n a le ż a ło . K to w w , c z y n ie z a p ła c ę z a to g ło w ą ..; O p a n o w a ła m ię ż ą d z a z a r o b k u N a g r o d a , j a k ą w y z n a ­ c z o n o z a u ję c ie te g o c z ło w ie k a , w y d a ła m i s ię n ie w y s ta r c z a ją c ą . W ie d z ia łe m , ż e B u s z e p o s i a d a z r a b o w a n e o lb r z y m ie p ie n ią d z e i z a p r a g n ą łe m r ó w n o c z e ś n ie u p o lo w a ć d w a z a ją c e : w z ią ś ć i ta m i tu . T a ż ą d z a o w ła d n ę ła m n ą z t a k ą s iłą , ż e z a p o m n ia łe m o o b o w ią z k u , i z e s z e d łe m n a b łę d n ą d r o g ę .

W d a łe m s ię z B u s z e m w u k ła d y . C o ś k o lw ie k o d k r y łe m m u k a r ty . C h c ia - łe m w y b a d a ć g r u n t . G r u n t o k a z a ł s ię b a r d z o p o d a tn y . B u s z e z h o ja ź n i g o tó w b y ł n a w s z y s tk o , n ie z d a ją c s o b ie n a ­

w e t w p e łn i s p r a w y z te g o , j a k ie m i d o ­ w o d a m i p r z e c iw n ie m u r o z p o r z ą d z a m . P o c z ą tk o w o o p e r o w a łe m ty lk o o g ó ln i­

k a m i a l e i z a te p o g r ó ż k i d o s ta łe m d z ie s ię ć ty s ię c y f r a n k ó w , z te m , ż e w y .

j a d ę z A la to n . N ie w y je c h a łe m je d n a k , d o s z e d łs z y d o w n io s k u , ż e w z ią łe m z .a m a ło U d a łe m s ię p o n o w n ie d o B u s z e - g o ; z d r a d z iłe m m u w s z y s tk o to , c o w ie m i z a ż ą d a łe m 7 0 ty s ię c y f r a n k ó w . Z a s ta n o w iw s z y s ię , z g o d z ił s ię n a t o i w y z n a c z y ł m i t e r m i n c z te r e c h d n i.

P o ty c h c z te r e c h d n ia c h m ia łe m o t r z y ­ m a ć p ie n ią d z e . M o ż e o n z a p ła c i — w ó w c z a s t o d o n ie s ie n ie o d b io r ę i z n is z ­ c z ę , o o d c z e k a w s z y p e w ie n c z a s — j e d ­ n a k ż e z d r a d z ę je g o k r y jó w k ę . G d y b y je d n a k B u s z e z a m i a s t z a p ła ty c h c ia ł m n ie u s u n ą ć , i g d y b y m u s ię to u d a ło , b o j e s t d o ś ć c h y tr y i p r z e b ie g ły , w ó w . c z a s n ie c h te n r a p o r t o tw o r z y o c z y k o ­ m u n a le ż y .

O ś w ia d c z a m , ż e j e ś l i j a i m o i, to w a ­ r z y s z e p o le g n ą — w in o w a jc ą n a s z e j ś m ie r c i b ę d z ie ty lk o B u s z e . T o w s z y - s tk o ,ę.

U w a ż n ie k i l k a r a z y p r z e c z y ta ł B u ­ s z e l i s t K o h u a , p o c z e m p r z e d a r ł n a p ó ł i s p a lił n a d o g n ie m o a f to w e j la m p y .

D łu g o w n o c y s ie d z ia ł B u s z e , p o ­ c h y lo n y n a d s to łe m i p is a ł.

S k o ń c z y w s z y p is a ć , z a p ie c z ę to w a ł k o p e r tę p o n o w n ie i to z t a k ą w p r a w ą , ż e M ie n a r u s z y ł p ia c z ę c i. N i k t n ie m ó g ł d o m y ś le ć s ię te g o , ż e z a w a r to ś ć k o ­ p e r ty z o s ta ła c a łk o w c ie z m ie n io n a .

W p o k o ju p a n o w a ł a c is z a N a s to le p ło n ę ła n a f to w a la m p a . B u s z e s ie d z ia ł w s w y m f o te lu z o p u s z c z o n ą g ło w ą N a tw a r z y je g o r y s o w a ła s ię b e z g r a n ic z n a r o z p a c z c z ło w ie k a , k t ó r y z o s ta ł z w y c ię ­ ż o n y , k tó r e g o s k a z a n o n a ś m ie r ć , m i ­ m o , ż e c h c e ż y ć .

Z a b ija ł, k r a d ł , a le r ó ż n e z ło ż y ły s ię n a to o k o lic z n o ś c i, ż e z e s z e d ł n a d r o g ę z b r o d n i. L o s p o s ta w ił m u n a d r o d z e a n io ła , is to tę d o b r ą , d l a k tó r e j p o s t a­

n o w ił s ię z m ie n ić , p o je d n a ć z B o g iie m , w r ó c ić do uczciwego życia, naprawić

k r z y w d y , w y r z ą d z o n e lu d z io m na, M a­

m i, a t a m w z a ś w ia ta c h p o ś m ie r c i o d c ie r p ie ć w ła s n e w in y .

Z d a w a ło s ię , ż e w s z y s tk o p ó jd z ie ta k , j a k t o s o b ie u ło ż y ł. A je d n a k , w c h w ili n a js z c z ę ś liw s z e j, w c h w ili, ffd y r e a liz o w a ć s ię z a c z ę ły je g o m a r z e ­ n ia , z n a la z ł s ię k to ś , k to w g r u z y r o z ­ w a lił t a k m i s te r n i e z b u d o w a n y p r z e ­ z e ń g m a c h .

C z e g o c h c ia ł Am er? — Czego chce

K o h n ?

G d y b y n ie c i d w a j lu d z ie , d z iś B u -

< z e ż y łb y s p o k o jn ie d a le j. S k r a d z io n e w b a n k u p ie n ią d z e z k a s e ty p r y w a tn e j k i lk u r o s y js k ic h m ilio n e r ó w o b r ó e iŁ b y n a ś w ia d c z e n ie lu d z io m m iłoaier-

d z ia .

D la s ie b ie z ty c h p ie n ię d z y o i®

w z ią ł a n i g r o s z a . Ż y ł z p e n s ji, a dom.

b u d o w a ł z w ła s n y c h o s z c z ę d n o ś c i.

A le w id a ć n ie s ą d z o n e b y ło m u t a k ie ż y c ie .

N a p ię tn o w a n y w y r o k ie m sądowym i m ia n e m m o r d e r c y i z ło d z ie ja , n ia n o A ju ż p r a w a p r z e b y w a n ia n a w o ln o ś c i.

A m o ż e n a p r a w d ę d la n ie g o j u ż o d a - m a d r o g i p o w r o tu .

W ię c p o c o je s z c z e ż y j e t

P o g r ą ż o n y w r o z m y ś la n ia c h Busze

n ie z a u w a ż y ł, j a k z a s k r z y p ia ły d r z w i'.

O c k n ą ł s ię d o p ie ro , g d y u c z u ł n a s w a m r a m ie n i u d o tk n ię c ie c z y je jś r ę k i.

O b e jr z a ł s ię .

P r z y n im s t a ła ta , d la k tó r e j o n żyt T a k t ó r a s p r o w a d z iła g o z n ó w n a d r o ­ g ę u c z c iw o ś c i i ż a lu z a s w e d o ty c h c z a ­ s o w e z b r o d n ie .

— N in a — w y s z e p ta ł w z r u s z o n y B u s z e .

W y c ią g n ą ł k u n ie j r ę c e i przysunął

j ą d o s ie b ie .

4

( C ią g d a J s c / nastąp.

(3)

N r 1 3 .GŁOS S tr. 3

M* -« VMnMMXff -U*.* VO4A1'.• .

Do czego prowadzi dyktatura

J e s z c z e n ie w s ią k ła w b ru k i c z e r­

w o n e g o K re m la p o o s ta tn im m a so ­ w y m w y r o k u i p o e g z e k u c ji — k re w g ru p y s ta r y c h b o ls z e w ik ó w k tó ry c h n ie o m y ln y ‘ d y k ta to r S ta lin k a z a ł w ię z ić z a s ą d z ić i ro z s trz e la ć d la te g o , ż e rz e k o m o m ie li o d m ie n n y p o g lą d n a p o lity k ę z e w n ę trz n ą i w e w n ę trz n ą R o s ji b o ls z e w ic k ie j, a n iż e li lin ia p o lity ­ c z n a , ja k ą w y tk n ą ł s o b ie S ta lin ,

a ju ż w M o s k w ie p rz e d tr y b u n a ­ łe m w o js k o w y m , s ą d u n a jw y ż s z e g o , o d b y ł s ię n o w y ' p ro c e s p o lity c z n y .

P o s tr a c e n iu p ie rw s z e j s e rii s ta ­ ry c h b o ls z e w ik ó w , z K a m ie n ie w e m i Z y n o w ie w e m n a c z e le , p rz y s z ła k o le j

n a s e rię d ru g ą z R a d k ie m S o k o lu i- s a m y m i m e to d a m i w y s łu g iw a ła s ię . k o w e m , S e re b ira k o w e in . P la ta k o w e m A te ty s ią c e e m ig ra n tó w w ło s k ic h i i in n y m i n a c z e le . d o z g o n n y c h w ię ź n ió w ', c z y to ró w -

T a k p ie rw sz a g ru p a i d ru g a o b e c - ille/S 1’ 'e ja s k r a w e d o w o d y , ż e d y k ta - n ie s ą d z o n a , to p rz y w ó d c y re w o lu c ji

b o ls z e w ic k ie j w ' R o s ji, p o g ro m c y c a - . .

r a M ik o ła ja , p o g ro c y rz ą d u K ie re n - O Q a c P r ° le ta i•ta u t s k ie g o i z w y c ię s c y p rz y w ó d c y p rz e -

w ro tu b o ls z e w ic k ie g o .

1 c ó ż s ię s ta ło , ż e o to o n i, k tó rz y u rz ą d z a li p a ń s tw o w e d le s w e g o w i­

d z im is ie , d z isia j s ą p rz e z to p a iis tw 'o i s ą d z e n i, s k a z y w a n y m i n a ś m ie rć 1 ro z s trz e liw a n ie ?

C ó ż s ię s ta ło ?

tu r a fa s z y s to w s k a , ra k s a m o p o c h ła ­ n ia w ie lk ie i lic z n e o f ia r y , ja k „ c z e r-

| A ty s ią c e o fia r z a m o rd o w a n y c h d e m o k ra tó w n ie m ie c k ic h p rz e z s z tu r ­ m o w c ó w H itle ra , a ś m ie rć g ru p y n a j-

I b liż sz y c h p r z y ja c ió ł H itle r a ś m ie rć ' R o e h m a i in n y c h p rz y w ó d c ó w h itle ­

ry z m u i lu d z i k tó rz y s y s te m h itle ro w ­ s k i w R z e s z y .n ie m ie c k ie j s tw o rz y -

! li, — c z y to n ie d a ls z y ja s k ra w y d o ­ w ó d , ż e d y k ta tu r z e n ie w y s ta rc z ą ty lk o o fia ry p rz e c iw n ik ó w p o lity c z ­ n y c h . ż e p o tr z e b u je o n a o fia r i p o ­ c h ła n ia o fia ry n a w e t lu d z i o d d a n y c h s y s te m o w i, — o ile ty lk o o ś m ie lą s ię in a c z e j m y ś le ć , c o ś k r y ty c z n ie o c e ­ n ić , a lb o n ie d a j B o ż e p o s tą p ić n ie ta k ja k s o b ie te g o s y s te m i d y k ta to r rz y - c z y .

Rewolucja pożera swoje dzieci

N ie s ta ło s ię n ic , a ty lk o p o p ro s tu s z a ć , m o rd o w a ć i ro z s trz e liw a ć , a ż e - z ły s y s te m s tw o rz o n y p rz e z z ły c h i b y ty lk o n a s y c ić ż ą d z ę z a m s ty k r w a - fa łs z y w y c h m y ś lic ie li, m ś c i s ię w ' w yrc h tłu m ó w , a ż e b y p o k a z a ć p rz e - s p o s ó b o k r u tn y n a n ic h s a m y c h . m o c w d ę k sz o ś c i s iln ie js z e j, n a d m ie j- ;

O n i, c o to g ło s ili d y k ta tu r ę p ro - s z o ś c ią s ła b sz ą . O n i k tó r z y s tw a r z a li1 le ta r ia tu o n i c o to ro z n a m ię tn ili tłu - p rz e p is y p ra w a , k a ż ą c e ś m ie rc ią m y i p o ili je k r w ią in te lig e n c ji -

i lu d z i o d m ie n n y c h p rz e k o n a ń , o n i s ie li, - d z iś p o d c io s a m i te g o ż p rz e z i c o to d z ie s ią tk i, b a s e tk i ty s ię c y s w o - s ie b ie s tw o rz o n e g o s y s te m u , d a ją s w e ' ic h p rz e c iw n ik ó w ’ k a z a li to p ić , w ie - n ie c n e g ło w y - w o fie rz e s y s te m o w i. ;

z a

— o d m ie n n e m y ś le n ie , a n iż e li s a m i m y - i. . ’ , / J o li _ J . i i P in a m i jP 1 r n i n ry p z id o w d o r a ź n y c h .

Dyktatura rządzi strachem

D y k ta tu r a w rz ą d z e n iu p a ń s tw e m , K ra j w k tó ry m rz ą d z i d y k ta tu r a p o le g a n a ty m ż e c a ły n a ró d z e w s z y t- je s t n ie w ą tp liw ie g o rs z y m o d p ie k ła ,

\ k ic h o b y w a te li, u tr z y m u je s ię w c ią - ja k ie m o ż n a s o b ie w n a jg o rs z e j i n a j-

!g ly m s tra c h u . K ie d y b o w ie m w y m o r- p o tw ’o rn ie sz e j W y o b ra ź n i s tw o rz y ć . ,d u je s ię p rz e c iw n ik ó w ’, w ó w c z a s d la

i z a s tra s z e n ia o b y w a te li , b ie rz e s ię p ie rw s z e z b rz e g a o fia ry , a z w ła sz c z a lu d z i d la d y k ta to r a n ie w y g o d n y c h ti ty c h s ię m o rd u je n a p o d s ta w ie w y ­

ro k u , c z y te ż n a w e t b e z w y ro k u . J e d n y m s ło w e m d y k ta tu r a to m e ­ to d y rz ą d z e n ia , p rz y p o m o c y g ro ź b y , s tra c h u , te ro ru , w y ro k ó w ’ ś m ie rc i i s ą

’ ' ’ ' ’ . ♦

K ra j w k tó ry m rz ą d z i d y k ta tu r a

T o te ż k a ż d y ro z u m n y o b y w a te l k a ż d y ro z u m n y c z ło w ie k , k tó r y n ie je s t z w y ro d n ia lc e m , k tó r y n ie je s t Z w ie rz ę c ie m d ra p ie ż n y m , k .tó ry m a lu d z k ie s u m ie n ie i lu d z k ie u c z u c ia m u s i m ie ć w s tr ę t i o b rz y d z e n ie d o u s tro ju d y k ta to r s k ie g o , m u si i p o w i­

n ie n b ro n ić d e m o k ra c ji.

Najgorszy system

D y k ta tu r a , — to b r o ń n ie b e z p ie - k rw a w y m c a re m , a n iż e li n a jk r w a w s i t c z n a , — d y k ta tu r a to n a jg o rs z y s y s - c a ro w ie w k r a ju w s z e la k ic h m o ż ii

te rn , z w ła s z c z a je ś li je s t o n u ż y ty d o w o ś c i, — ja k im b y ła R o s ja . i i • 1 • ' • • . — .—

rz ą d z e n ia p a ń s tw e m . j O b o k d y k ta to r a m o g ą is tn ie ć ty l- lu d 'z i n a jro z u m n ie js z y c h , n a ju c z c iw - T e o ria d y k ta tu r y p r o le ta r ia tu to k o — „ m a li i n ik c z e m n i’ — je g o p o - L ’ 1 7 „ " 7 fik c ja . N ig d y n ie d a s ię p o m y ś le ć , a - m o c n ic y i p o p le c z n ic y , a le m a s a p ro - s p o s tę p o w a n iu .

ż e b y ty s ią c e c z y te ż d z ie sią tk i ty s ię c y le ta r ia tu s a m a , m o ż e ty lk o b y ć p o d ( S tą d te ż w ie ś p o ls k a w s p o - s u m ie ń lu d z k ic h b y ło je d n e g o p o k ro - d y k ta tu rą i p o d te ro re m je d n o s tk i i só b s ta n o w c z y i k a te g o ry c z n y , p rz e -

! je g o k lik i, a s a m a n ie je s t w s ia n ie c iw s ta w ia s ię w s z e lk im p ró b o m , w p ro - P r z y d y k ta tu r z e b io tą g ó rę n a j- p rz e c iw s ta w ić s ię d y k ta to r o w i i je g o R a d z e n ia w P o ls c e d y k ta to r s k ie g o p o d le js z e in s ty n k ty , n a jn ik c z e m n ie j- s ie p a c z o m . s y s te m u rz ą d z e n ia , a d o m a g a s ię i d o - s z e c h a r a k te r y i n a jb a d z ie j m e w y - | A ż e ta k je s t, to m a m y p r z y k ła d , i m a g a ć s ię b ę d z ie , a ż d o z w y c ię s k ie g o b re d n a w m e to d a c h i w n ik c z e m n o ś - w R o s ji b o ls z e w ic k ie j, to m a m y g o w .k o ń c a , u s tr o ju s z c z e rz e d e m o k ra ty c z - c i - w o la . jty c h o s ta tn ic h d w ó c h m a s o w y c h p ro - i n e g O , ró w n e g o g ło s u d la w s z y s tk ic h

W re z u lta c ie , — d y k ta tu r a p ro le - c e s a c h i w ty s ią c u in n y c h p ro c e s ó w o b y w m te li i ró w n y c h p ra w . ta r ia tu z a m ie n ia s ię w ---- ---

—1__- —± —

S ta lin a , k tó r y o k a z a ł s ię

D e m o k r a c ja to to p o s z a n o w a n ie w ie c z e ń s tw a .

D e m o k r a c ja to p o s z a n o w a n ie lu d z ­ k o ś c i p rz e k o n a ń , to z b io ro w e d z ia ła n ie

s z y c h i n a jb a r d z ie j to le ra n c y jn y c h w

Demokracja

w o ln o ś ć s u m ie n ia , o u s tró j d e m o k ra ty c z n y , m a ją w ie lk ą lu d z k o ś c i, i c z ło - s łu s z n o ś ć i r a c ję .

T y lk o p rz e z u s tró j d e m o k r a ty c z­

n y , m o ż n a z a b e z p ie c z y ć k a ż d e m u o - b y w a te lo w i, w o ln o ś ć i ró w n o ś ć a p a ń ­ s tw u , ja k o c a ło ś c i, p o tę g ę o p a r tą o

m iło ś ć i p r z w ią z a n ie o b y w a te li d o s w e j o jc z y z n y .

d y k ta tu r ę i w y ro k ó w , k tó r e d y k ta to r s k i s y s te m

b a r d z ie j s tw o rz y ły . G a z e ty w s z y stk ic h o d c ie n i p o li­

ty c z n y c h w P o ls c e , z g o d n ie s tw ie rd z a ­ ją ż e o s ta tn i K o n g re s S tro n n ic tw a L u ­ d o w e g o b y ł je d n y m w ie lk im w o la -

Gdzie indziej to samo

1 m a m y te d o w o d y , n ie ty lk o w c y d e m o k r a c ji w ło s k ie j, k tó re g o s ie - i n i^ k a ty c z n v ' ° b o lsz e w ic k ie j R o s ji. G d z ie ty lk o rz ą - p a c z e d y k ta to r a p o rw a li, z a k łó li i z a - j ' ‘ •

d iż ili d y k ta to r z y , w s z ę d z ie te n s a m k o p a li n a d a le k im o d lu d z iu , — b ę d z ie i A p ro c e s k tó ry s ię o d b y w a n a s y s te m i ta k ie s a m e m e to d y . n a w ie c z n e c z a s y w y m o w n y m ś w ia - c z e rw o n y m K re m lu , je s t ja w n y m d o -i

— Ś m ie rć M a te o ttie g o , p rz y w ó d - d e c tw e m , ż e d y A la tu ra w ło sk a , ta k im i!w o d e m , ż e lu d z ie w a lc z ą c y w P o ls c e ' Ś p . s e m a to r, g e n e ra ł P o p o w ic z

_____ ______________________________ W PRZCKtAD POLSKI ST. KAPKOWjŚKtEQjp

j Napisał Raskatow.

C ią g d a lsz y (4 8 leraz n ik t ni<e p o z n a łb y te g o z ró w ­ n o w aż o n e g o o p a io w am ego i d u m n e g o b u rm istrz a A la to n ..

m u ś c h c ia ł u k ry ć w s z y s tk o p rz e d e m n ą ? C z y s ą d z is z , ż e rie d o m y śliła ­ b y m s ię ? ! P rz e c ie ż z m ie n iłe ś s ię o s ta ­ tn io ta k b a rd z o , A n to n i! C h o d z iła m z a

to b ą k ro k w k ro k i ra z e m z to b ą p rz e ­ ż y w a ła m tw o je m ę c z a rn ie . W p a try w a ­ ła m s ię w c ie b ie n o c a m i, g d y ś s p a ł.

a le s ił m i ju ż b ra k . D o m y ś la m się o co c h o d z i. C ie b ie s z u k a ją ..

O rłó w m ilcz ą c s k in ą ł g ło w ą

N in a w z ię ła g o z a rę k ę i s p o jrz a ła

— T a k m i c ię żk o , N in a , ta k o k ro p - rtie - s k a rż y ł się , ja k d z ie c k o .

— W ie m o te rn , A n to n i...

D w ie d u ż e łz y u k a z a ły się w je j c u d n y c h c ie u m o -s z a ry c h o c z a ch .

— W ie m o u s z y s tk ie m — p o w d ó rz y - ła c ich o .

D e lik a tn ie tu liła d o p ie rsi g ło w ę B u sz e g o , ta k ja k m a tk a tu li d z iec k o , k tó re s p o tk a ła ja k a ś w ie lk a k rz y w d a .

— J a w ie m ju ż o d d a w n a o w s z y s t- k ie m .. o d te g o d n ia , g d y to p ism o ..

Iło z m a w iiala m z R e n o

N a g le, ja k b y p rz e ra z iw s z y s ię w ła - sy c h słó w , p rz e m ó w iła je sz c z e c isz e j, ja k b y p ro s z ą c o p rz e b a c z e n ie :

— L h c iia la m w ie d z ieć ... Z tw e j tw a ­ rz y w y c z y ta ła m , ż e się c o ś s ta ło , że ty c h c e sz to u k ry ć . Z a c z ę ła m g o w y p y ty ­ w a ć i... w y g a d a ł się.

— N in o !

v — N ie p rz e ry w a j m i'. P o w ie d z , c z e-

m u w - o c z y ...

— B ę d z ie m y d ź w ig a li te n c ię ż a r w s p ó ln ie . W s z a k ty le ju ż m a m y p o z a s o b ą ., p rz e b rn ie m y , A n to ś, i p rz e z to . A le ty lk o ra z e m , A n to ś, sły szy sz ? N ie b ę d z ie n a m w ted y ta k c ię ż k o i tru d n o !

O rłó w p o d n ió s ł g ło w ę. P a trz a ł n a n ią , ja k b y n ie ro z u m ie ją c lu b n ie d o ­ w ie rz a ją c te m u , co o n a m ó w i.

— C o c h c e sz p o w ie d z ie ć ?

S c h y la ją c g ło w ę i tu lą c się d o O rło - w a . N in a s z e p ta ła :

— J a m a m p la n . S a m w id z isz , ż e w a lk i d a le j p ro w a d z ić n ie m o ż n a S iły n ie s ą ró w n e . P rz e c iw k o to b ie s p rz y s ię - z y ło się w s z y s tk o : i lu d z ie .i p ra w o . D la n ith je s te ś n a z a w sz e n a p ię tn o w a n y ja k o z b ro d n ia rz . A o te rn , ż e ś k lę c z a ł w ó w c z a s w k o ś ń e le p o p rz y s ię g a ją c p o ­ p ra w ę — w ie d z ie ć n iie c h c ą . K a ry ! — w o ła ją , ż ą d n i tw e j g ło w y — sie p ac z e . B o to je**t ic h z d a n ie m s p ra w ie d liw o ś ć .

O k o z a o k o , z ą b z a z ą b G d z a e b y śm y n ie u c ie k li — w szę d z ie b ę d z ie to sa m o .

C z y n ie le p ie j, A n to ś, ra z sk o ń c z y ć z te rn w s z y stk je m ? P o m y śl. W ie m , ż e c i to ła t w o n ie p rz y jd z ie , a le to b ę d z ie lż e jsze n iż o b e c n e ż y c ie w d o s ta tk u , a le ró w n o c z e ś n ie w u s ta w ic z n y m s tra c h u o to c o h ę d z iie d a le j.

— C o c h c e sz p rz e z to N in u s p o w ie ­ d z ie ć?

— C h c ę, ż e b y ś s a m o d d a ł się d o b ro ­ w o ln ie w rę c e p o lic ji. M a m w R o sji z n a jo m o śc i. M o ż e w ię c w y ro k rd e b ę ­ d z ie m k s u ro w y . A le ja k ib y c ię lo s n ie

^ p o tk a ł, p ó jd ę z a to b ą . B ę d z ie c ię żk o , a ie n ie c ię ż e j, n iż te ra z i s p o k o jn ie p rz y n a jm n ie j. I m o że w ła śn ie ta m , g d zx te le g o 'n ie o c z e k iw a liśm y • - c d - p o c z n ie m y .. A g d y m in ie c k re s k a ry , p o m y śl, ja k ie le k k ie c z e k a n a s ż y c .e . Z a c z n ie m y je o d po< z ą tk u . P rz e c ie ż o b o je je s te ś m y je sz c z e m ło d z i. W iem , ż e C ię z d z iw ią te m o je sło w a . P a m ię ­ ta m ó w c u d n y w ie c z ó r le tn i, g d y śm y u c ie k a li z R o sji p rz e z la s d o g ra n ic y N a d ja k ą ś rz e k ą p rz e s ie d z ie liś m y c h w ilę , b y o d p o c z ą ć . W d a li ro z leg ł się łz w o i, w z y w a ją c y lu d n o ść n a n a b o ­ ż e ń stw o w ie c z o rn e Ś c is n ę ło c o ś z a s e r­

ce i n ie m ó w ią c w ie le , p o s z liś m y d o w si, n ie o b a w ia ją c się ż e n a s ta m m o ­ g ą z ła p a ć . M o d liliśm y się w ó w c z a s g o ­ rą c o , ż a rliw ie i w ó w c z as w o b lic z u w i­

z e ru n k u B o g a p rz y s ię g łe ś m i, ż e n ig d y w ię ce j n ie p o p e l n isz n ic z e g o , c o b y s to . n o w ić m o g ło k rz y w d ę łu b k ą , ż e ż y c ie sw o je z m ie n is z , a ze s k ra d z io n y c h p ie ­ n ię d z y g ro s z a n ie w y d a sz d la sie b ie , je n o d o b ro d z ie js tw a ś w ia d c z y ć b ę ­ d z ie sz

Z ra z u z d a w a ło się n a m , ż e b ę d z ie to m o ż liw e. W P a ry ż u ż y liś m y z m o ic h p ie n ię d z y , a „ ta m ie '* p ie n ią d z e ro z d a ­ w a łe ś k a ż d e m u , g d z ie w id z ia łe ś b ie d ę ,

g łó d N o ra m i c h o d z iliś m y p o z a p a ­ d ły c h u lic z k a c h . Z b iie ra l.śm y lu d z i ś p ią c y c h n a b u lw a ra c h lu b p o d m o s ta ­ m i. D a w a liś m y im n a h o te l. Ż e b ra k ó w i c a łe m i c z e re d a m i p ro w a d z a liśm y n a I o b ia d y . A le to z a cz ę ło ju ż w re sz c ie p o d ­ p a d a ć . Z a c zę to się n a m i in te re s o w a ć . P o s ta n o w iliśm y m ie ć n a z a p a d łą p ro ­ w in c ję W y b ó r p a d ł n a A lato n .

T u je d n a k ró w n ie ż z n a leź li się lu ­ d z ie k tó rz y u z n a li, że ty n ie m a s z ju ż p ra w a d o p o z o s ta w a n ia w s p o łe c z e ń s t­

w ie , ż e ty n ie m a s z p ra w a d o w ła sn e g o s z c z ę śc ia , ż e ś w y rz u te k , n a p ię tn o w a n y i n ie z d o ln y ju ż n ig d y d o p o p ia w x

Z m ę c zo n a i w y c z e rp a n a N in a s k ło ­ n iła g ło w ę n a p ie rsi O rło w a i z a c z ę ła łk a ć . G ła d zą c je j w ło sy A n to n i s31ą,c się n a ż a rto b liw y to n . z a c z ą ł m ó w ić:

— A le ż, N to u ś ! N ie w sp o m in a j o ty m w s z y s tk im . P o c o o d g rz e b y w a ć w s p o m n ie n ia , z w ła s z c z a ty c h (u d n y c ii d n i, g d y m c ię p o z n a ł. C o to b y ły z a s z c z ę śliw e c h w ile ! B y ła ś b o g a tą w d o ­ w ą . W o k ó ł c ie b ie s n u ły się tłu m y w ie l­

b ic ie li C z e k a ła c ię z a w ro tn a k a rie ra , p a ła c e , z ło to A je d n a k ... o d rz u c iła ś w sz y stk o , g d y m s ta n ą ł n a tw e j d ro d z e b y je d n a z n a ła ś c a łą p ra w d ę . W ie d z ia­

ła ś k ż u i je s te m i m im o w s z y s tk o z g o ­ d z iła ś się W to b ie , N m u ś , z n a la z łe m w c ie le n ie d o b ro c i.

P a m ię ta s z tę p rz y s ię g ę ? O b ie c ałe m p o p ra w ę . B ó g m i św iia d k ie m , ż e c h c ia - io m o b ie tm ic y d o trz y m a ć W ie rz y łe m w to z e c ito k o n ie c z n ie trz e b a g n ić g d z ie ś w w ię z ie n n y c h n o ra c h , b y z m a ­ z a ć p o p e łn io n e g rz e c h y . D z ś w id z ę , ż e się m y liło m , ż e w a lc z ą c z p rz y ję ty m o d w ie k ó w p o d z ia łe m lu d z i n a rd e p o sz la - k n w a iy c h i n a p ię tn o \v a n y c h — p o r­

w a łe m się s łib e m i rę k o m a ? 'a sło ń c e

A le n a d z ie i je s z c z e n ie s tra c iłe m . J e s z ­

c z e m n ie n ie m a ją w rę k u . (C d n .)

(4)

Str. 4 XWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA .,G Ł O S*‘ Nr t3

T ajem nica k ró lew sk iej k rw i

U łó źa u m ierająceg o h r. C av ad o n g a

N ow y Y o rk , w lutym . K a/Jej chili n ależy się sp o d ziew ać d ep esze z H aw an y , że h rab ia C av ad o n ­ ga (daw n, k siążę A stu rji), n ajstarszy syn k ró la H iszp an ji A lfo n sa X III — zak o ń czy ł życie. D o tej pory życie k ró ­ lew icza u trzy m y w an e jest w y łączn ie tran sfu zjam i, k tó ry ch ju ż d o k o n an o p o n ad dw adzieścia.

H rab ia, jak w iadom o, cierp i' n a je­

d n ą z n ajb ard ziej tajem niczych ch o ­ rób — n a t. zw . h em o filję, p o leg ającą na zu p ełn y m zan ik u cen n ej w łaściw o ś­

ci k rzep n ięcia krw i. Ż ycie h cm o filik a u- p ły w a w u staw iczn ej trw od ze i lęk u ; n ajd ro b n iejsze zacięcie czy zad rap an ie, n a k tó re zd ro w y człow iek nie zw raca w o g ó le uw agi, u człow ieko d o tk n ięte­

go tern straszn em cierp ctn iem cierp ie­

n iem m o że się stać dow odem n ieb ez­

p ieczn eg o k rw o to k u . H em o filik a m oż- n ab y p rzy ró w n ać do k ielich a z n iesły ­ ch an ie łam liw ego i d elik atn eg o szk ła, n ap ełn io n eg o ży cio d ajn y m p ły n em , ja­

kim jest krew . N ajb łah szy pow ód grozi p ęk n ięciem , a w n astęp stw ie zu p ełn em sk rw aw ien iem .

M ed y cyn a w sp ó łczesn a nie zn a ta­

jem n icy h em o filji. N ie m ożem y leczy ć tej w isto cie k ró lew sk iej ch o ro b y , k tó ­ ra w w iększo ści w y p ad k ó w n azn acza sw ym sty g m atem stare, ary sto k raty cz­

ne ro d y . Jest to zatem cierp ien ie „k rw i b łęk itn ej", a zarazem n iew ątp liw ie o- zn ak a d eg en eracji.

K rólew ski hym n an g ielsk i

„G o d save th e K in g " — są to, jak w iad o m o , p o czątk o w e słow a n aro d o w e ­ go h y m n u angielskiego, k tó ry m w tó ru ­ je p o w o ln a i p o w ażn a m elo d ja. Z e w zględ u n a ak tu aln o ść o b jęcia tro n u p rzez E d w ard a V III, p rzy p o m in a się d aw n y sp ó r u czo n ych , kogo n ależy u- w ażać za isto tn eg o au to ra teg o h y m n u . P o raz pierw szy w y k o n ał go p u b licznie śpiew ak H en ry k C avey, w 1741 r. w czasie o d b y w ającej się b iesia­

dy, w y d an ej p rzez d o w ó d ztw o z o k azji zw y cięstw a A nglików n ad H iszp an am i.

P ieśń stała się o d razu p o p u larn ą i u w a­

żan o ją o d tąd jak o o ficjaln y m arsz k ró lew sk i.

K ilk an aście lat p ó źn iej p o w stał sp ó r, k o m u p rzy p isać au to rstw o p ieś­

ni. O gólnie p rzy pisy w an o ją o w em u C a­

vey, k tó ry w y k o n ał ją był po raz p ier­

w szy. B ył to p o eta i m u zy k w jed n ej osobie, n o to ry czn y h u lak a, k tó ry sk o ń ­ czył ży w o t w o statn iej n ęd zy i zg in ął śm iercią sam o b ó jczą. L iczn i zn aw cy i k ry ty cy n ato m iast byli zd an ia, że u ło ­

N iew idoczny g o ść

W p o b liżu D u b lin a zn ajdu je się sta­

ry zam ek P o u th C astte. n ależący do ro ­ dziny G ain sp o rt. W całej o k o licy w iele m ów ią o tom zam k u , z p o w o d u d ziw ­ n y ch zw y czajów w łaściciela.

R o d zin a G ain sp o rt m a m ian o w icie zw y czaj sp o ży w an ia od trzy stu p rzesz­

ło lat k o lacji w to w arzy stw ie osoby d a­

w no zm arłej. W ed le starej legendy czło n ek ro d u G ain sp o rt o b raził p rzed laty k o b ietę i od tego czasu ciąży na ro d zin ie p rzek lęstw o . K o b ieta ta zag ro­

ziła p rzed śm iercią całem u ro d o w i licz- n em i n ieszczęściam i n a w y p ad ek , o ile jej po w ieczn e czasy nie zarezerw u ją m iejsca p rzy sto le, p o d czas k o lacji.

O teg o czasu ży czen ie zm arłej sp eł­

n ian e jest p rzez k ażd o czesn ą głow ę ro d zin y . P o jego p raw ej ręce sto i p u ­ ste k rzesło . S łu żący , k tó ry u słu g u je o d ­ su w a za k ażd y m k rzesło , jak g d y b y za­

p raszał n iew id zialn eg o g o ścia do zaję­

cia m iejsca. P o d aw an ie p o traw o d b y w a się z zach o w aniem p o d o b n eg o cerem o - n jału . P o sk o ń czen iu k o lacji k rzesło zo staje sp o w ro tem p rzy su nięte, a czło n­

kow ie ro d zin y żeg n ają u k ło n em n iew i­

d zialn eg o g o ścia.

Z w y czaj , k tó rem u h o łd u ją, nie w y- daje im się b y n ajm niej czem ś n ad zw y - czajn em . G ain sp o rto w ie są p rzek o n an i, że u ch y b ien ie p o w zięty m zo b o w iąza­

Jed y n y m ratu nk iem d la h em o filik a, k tó reg o krew w sk u tek rany, o p eracji, czy innej p rzy czy n y w ypływ a n aze- w n ątrz — jest tran sfu zja obcej krw i.

G d y b y się n iesto so w ało tran sfu zji — h em o filik u m arłb y do kilku godzin, straciw szy k o n ieczn e do życia m in i­

m um krw i. Ó w zap as ży cio d ajn eg o czerw o n eg o płynu m usi być u staw icz ­ nie u zu p ełn ian y . S koro k rw o to k u nie da się zatam o w ać i lek arze m u szą b ez­

rad n ie p atrzeć, jak z m ło d eg o o rg an iz­

m u u p ły w a • v, a w raz z nią i życie, jed y n em ratu . ?m i m ożliw ością p rze­

d łu żen ia eg zy sten cji są tran sfu zje, k tó ­ re w p raw d zie nie leczą, lecz zap o b ieg a­

ją zu p ełn em u skrw aw ieniu.

S taty sty k a w y k azu je, że tylko 11 p ro cen t h em o filik ó w p rzek racza 22 rok życia. T ajem n iczy m jest rów nież i o iy - g in aln y m sp'sób d zied ziczen ia tej ch o­

roby. P rzech o d zi o n a w y łączn ie p rzez m atk ę n a synów — p rzy czem jed n ak m atk i, o b d arzając sw ych synów tą stra­

szn ą ch o ro b ą, sam e p o zo stają zu p ełn ie zdrow e.

O statn ie b iu lety ny o stan ie zd ro w ia h rab ieg o C av ad o n g a b rzm ią b ard zo n iep om y śln ie. N ajlep si lek arze przybyli do H aw an y , aby rato w ać m łodego k ró ­ lew icza. Jak d o tąd , m ed y cy n ie nie u d a­

w ało się zw alczy ć tej zag ad k o w ej ch o ­ roby i gdyby tym razem pow iodło się u rato w ać życie h rab ieg o C av ad o n g a, byłby to w ielki triu m f nauki X X w ieku.

żył on jed y n ie tek st, d o sto so w ując do niego starą pieśń k o ścieln ą, co tłu m a­

czyłoby o d p o w ied n io jego ch arak ter w ybitnie relig ijn y . Z d an iem in n y ch , n aj­

liczn iejszy ch , m u zy kę do k ró lew skieg o hym nu m iał n ap isać sły n n y Jan B abty- sta L u lli, F lo ren ty ń czy k , u ro d zo n y w r.

1632, k tó ry b y ł jed n y m z n ajw ięk szych i n ajb ard ziej p o w ażan y ch m uzyków ow ych czasów .

W ro k u 1931, jak w sp o m in ają zap is­

ki p arlam en tarn e, w an g ielsk iej izbie gm in zło żo n o w niosek,, celem zm ien ie­

nia tek stu d ru g iej zw ro tk i hym nu, w k tó rej — zd an iem w n io sk o d aw có w — zbyt p rzejrzy ście w y m ien io n o „k n o w a­

n ia p o lity czn e" o p o zy cy jn y ch p artji.

W n io sek jed n ak nie u zy sk ał ap ro b aty rządu. R ó w n o cześn ie z h y m n em „G o d save th e K in g " w y k o n u je się zaw sze w A nglji n a u ro czy sto ściach o ficjalny ch drugi n aro d o w y hym n, zw . „R u le B ri- tan ia", o p iew ający p an o w an ie W ielkiej B ry tan ji n ad w szystkiem i m o rzam i.

niom sp ro w ad ziły b y n ieszczęście na ca­

ły dom .

O p o w iad ają sobie, że jed en z p rzo d ­ ków G ain ^p o rtó w u siło w ał się pozbyć u ciążliw eg o cerem o n iału . W ów czas p o ­ częły się n a P o u th C astle dziać dziw ne rzeczy ; d u ch p łatał ró żn e p rzy k re figle, d o p ó k i nie w ró co n o sp o w ro tem do tra­

d y cy jn ej cerem o n ji.

N iezw y k ła af(

R Z Y M . P o licja w ło sk a w p ad ła na tro p n iezw y k le śm iałeg o o szu stw a, o p arteg o n a p ró żn o ści lu d zk iej. O d kilku m iesięcy w ru b ry ce to w arzy sk iej p o w a­

żn y ch d zien n ik ó w w ło sk ich p o jaw iały się n o tatk i o o zn aczen iach w y b itn y ch osób ary sto k racji w łoskiej o rd erem

„M atk i B oskiej B etlcem sk iej".

G d y „O sserw ato re R o m an o " zw ró­

cił uw agę, że o rd er ten nigdy n ie ist­

n iał, au to rzy im p rezy p o w o łali się n a ak ta w aty k ańsk ie z X II w . w k tó ry ch zn ajd o w ać się m iała rzek o m o b u lla p a­

p ieska o u stan o w ien iu tego o rd eru . C zy n n ik o m W aty k an u w y d aw ała się ta sp raw a p o d ejrzan a. W b ib ljo tece w aty­

k ań sk iej o d k ry to w p raw d zie bullę, n a k tó rą się p o w o ły w ali au to rzy im prezy,

Powrót z bogatym łupem mimo mrozu i lodu (Matr. Weltbild) Silna zima stanowi dla amerykańskich rybaków wielką przeszkodę w połowach ryb. Mimo to rybacy udają się na pełne morze i wracają często z bogatym łupem.

Na zdjęciu statek rybacki, pokryty lodem, który codopiero przybył z połowów śledzi.

Rekord lotu motyli

P ew ien p rzy ro dn ik an g ielsk i, b ad ający ży cie m o ty li, sch w y cił w K airze około ty ­ siąca n ajró żn iejszy ch o k azó w m o ty li, k tó re w o ln o ść, o d p o w ied n io je po- w y p u ścił n a

zn aczy w szy .

Jed neg o z ty ch m otyli zn alezio no w K ap stad zie i o d esłan o do in sty tu tu b ad aw ­ czego w K airo . M o ty l p rzeb y ł w ięc cały k o n ty n en t afry k ań sk i, to jest o k o ło 7000 k ilo m etró w .

W ęd ró w k i m o ty li zn an e są p rzy ro d n i­

kom o d d aw n a. D o ty ch czas jed n ak o b ser­

w o w an o jed y n ie lo ty g ro m ad n e, zależnie

Czy wolno morfiną uśmierzać bóle?

W iedeński sąd p o w iato w y d la śró dm ie­

ścia ro zstrzy g ał n iezw yk le w ażn ą spraw ę, d o ty czącą o rd y n acji lek arsk iej. S p raw a w zb u d ziła b ard zo d u że zain tereso w an ie n iety lk o w sferach lek arsk ich , ale tak że w sferach in telig en cji w ied eń skiej.

C h o d ziło o to, czy lek arz pow inien cierp iącem u p acjen to w i d la u śm ierzen ia jego bólów d aw ać n aty chm iast zastrzy k m o rfin ow y , czy też p o w in ien n ajp ierw się­

g n ąć do in n y ch środ k ó w lek arsk ich , ażeby zap ob iec ew en tu aln em u p rzyzw y czajen iu się p acjen ta do m o rfin y .

P rzed sąd em stan ął dr. R u d o lf S chw arz, o d p o w iad ający z o sk arżen ia p ry w atn eg o n iejak iej E m ilji N .

Z ezn ał on co n astęp u je: W lip cu 1934 r. p rzy w iezio n o do szp itala o sk arży cielk ę, ch o rą n a ciężk ie zap alen ie staw ów . P o n ie­

w aż ch o ra d o staw ała ciężk ich atak ó w b ó ­ lów , m u siał d la u śm ierzen ia ty ch bólów sto so w ać daw ki m o rfin y , tak ie, jak ie n ak a­

zu je w iedza i d o św iad czen ie lek arsk ie.

O sk arży cielk a zezn ała, żc w czasie d w u ­ m iesięczn eg o p o b y tu w szp italu d o staw ała n iem al co d zien n ie zastrzy k i m o rfin o w e, w sk u tek czego n astęp n ie p o p ad ła w nałóg m o rfino w y i straciła w olę. K ied y o p u sz­

czała szp ital, była tak d alece p rzy zw y cza­

jo n a do m o rfin y , że d o staw ała ty p o w y ch

ra z o rd eram i

p rzy bliźszem jej zb ad an iu o k azało się jed n ak , że k ilk a stro n bulli było w y d ar ty ch , a w to m iejsce w lep io n o sfałszo ­ w an y d o k u m en t o u stan o w ien iu o rd e­

ru „M atk i B oskiej B etlcem sk iej."

S praw 'a n ab rała n ieby w ale rozgłosu, tem b ard zicj, gdy się o k azało , że n aw et n ajw y b itn iejsi p rzed staw iciele ary sto­

k racji w ło sk iej, u trzy m u jący b liższe sto su n ki ze sferam i w aty k ań skiem i, pa- dli o fiarą o szu stó w . T ak np. zm arły n ie­

d aw n o h rab ia E liza z M ed jo lan u zap ła­

cił 100.000 lirów za k rzy ż k o m an d o rsk i o rd eru . Z a sp ry tny m i o szy stam i, k tó ­ rzy w m ięd zy czasie zd o łali się u lo tn ić, w szczęto poszukiw anie.

od p o ry roku i zm ian y ro ślin n o ści, słu żą­

cej m otylom za pożyw ienie. O gólnie przy ­

p u szczan o jed n ak , że p o jed y n czy m o ty l nie odbyw a d łu ższy ch podróży. Okazuje

się obecnie, że p rzy p u szeszen ie to było m ylne.

M o ty l, schw y tany w K ap stad zie, n ależy do g atu n k u sp ecjaln ie szybkich m o ty li, które lecą z szybkością 15 m etrów n a seku n d ę, czyli, że zużył on n a p rzeb y cie p rzestrze­

ni od K airu do K ap stad tu 6 dni, jest to jak d o ty ch czas rek o rd lo tu m otyla.

n ap ad ó w głodu m o rfin o w eg o, p o łączo n eg o z zab u rzen iam i n erw o w em i. M u sian o prze­

w ieźć ją n astęp nie do szp itala dla p rzepro ­ w ad zen ia k u racji an ty m o rfin o w ej. Przed sąd em d o m ag ała się o d szk o d o w an ia w w y­

so k o ści 2.000 szylingów .

P u n k tem k u lm in acy jn y m p ro cesu było o rzeczen ie biegłych, w śró d k tó ry ch znaj­

d o w ał się słynny p ro f. d r. W ag n er- Jauregg, o d zn aczo n y n ag ro d ą N o b la. O bok tego u czo n eg o w y stęp o w ał w y b itn y lek arz dr.

H o ller.

W śró d ogólnego zain tereso w an ia dr.

H o ller w ygłosił o p in ję sw o ją i sw ego w y­

b itn eg o kolegi, zaczy n ając ją od słó w : — N ajw y ższym i n ajszlach etn iejszy m o b o ­ w iązk iem lek arza jest u śm ierzen ie bólów alb o całko w ite ich u su n ięcie. W d alszy m ciąg u o św iad czy ł d r. H o ller, że n iem a m o ­ w y o ziem leczen iu p acjen tk i w szp italu . D la u su n ięcia g w ałto w n y ch bólów trzeb a było k o n ieczn ie zasto so w ać m o rfin ę. Ż ad en inny p reparat nie d ziała tak szybko i rad y ­ k alnie. D o zo w an ie b y ło m ałe i nic m ogło sp o w o d o w ać żad n y ch szk ó d dla p acjen tk i, w p o d o b n y ch w y p ad k ach istn ieje zaw sze n ieb ezp ieczeń stw o , że p acjen t p o p ad n ie w nałóg, ale tak ie ry zyk o m u si się p o n ieść.

P ro f. dr. W ag n er-Jau reg g p rzy łączy ł się całk o w icie do w yw odów sw ego kolegi.

W śró d ogólnego zain teresow an ia sąd

w y d ał w y ro k , u w aln iający lek arza od winy i k ary , p rzy czem w m o ty w ach powołał się na o p in ję obu w y b itn y ch lek arzy .

Humor zagranicy Powiedz, mój kochany, który sią

dziej podoba?" J

„Oba".

Do dnia 10 Pp. listonosze przyjmują przedpłatę

Cytaty

Powiązane dokumenty

ności losu złożyć na rachunek - NYC IL‘. A tam niema winowajców, nie ma się prawa narzekać, nawet jęczeć. Życie staje się upiorne, nie do zniesienia-.. Prawa

Chcę tylko na je- ba go sobie przerzucić przez ram ię i a ż do linii kolejowej M iakana, która den m om ent zw rócić uwagę na drogę ciągnąć ciągnąć, choóby w

Spowiedź rozpocznie się we wtorek o godz. w kościele, słuchać będą spowiedzi wszyscy księża dekanatu wąbrzeskiego- Prosimy bardzo, ażeby rodzice dopilnowali tego, żeby

łem, które może być tym pionem mo ­ ralnym, jest hasło obrony Polski“. „W tym programie wszystko się znajdzie, znajdzie się droga wyjścia z naszych

u św ietlicy szkolnej w jarantowicach odbyło się w alne zebranie placów ki Jarantow ice przy licznym udziale członków.. Szczukę Bolesław a,

Z aczęto się dom agać ukazania się zw ycięzn y T en jednak nie zdejm ując m aski i nie przebierając się, optiś&lt; ił już cyrk.. G asorski i R olivei'ra, przez

Stan zdrowia Pelagii Grzeszolskiej cego na łóżku, żonę jego obok na zie-: która znajduje się w szpitalu, aczkol- mi, dającą jeszcze słabe oznaki życia.. | w iek bardzo

Wszystkim, którzy nadesłali nam życzenia z okazji na­l. szych zaślubin składamy tą drogą