• Nie Znaleziono Wyników

Najbliższa rodzina - Batia Golan-Klig - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Najbliższa rodzina - Batia Golan-Klig - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

BATIA GOLAN-KLIG

ur. 1935; Pruszków

Miejsce i czas wydarzeń Pruszków, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Pruszków, dwudziestolecie międzywojenne, rodzina i dom rodzinny, rodzice, kuzyni, dzieciństwo

Najbliższa rodzina

Nazywam się Basia Klig z domu, teraz jestem Batia Golan-Klig. Urodziłam się w Pruszkowie 20 stycznia 1935 roku. Miałam cudną rodzinę. Moja mama miała cztery siostry i dwóch braci. Mama urodziła się w Pruszkowie, nazywała się Chawa Chana z domu Wilner – widocznie my pochodzimy z Wilna, tak myślę. [W Pruszkowie] było dużo Wilnerów. Tatuś urodził się w Bychawie koło Lublina, nazywał się Leon Klig.

Miał brata i dwie siostry – Mania, Miriam i Edzia, Ester. Mania została ocalona w ZSRR, [o] Edzi do tej pory jeszcze nie znalazłam [informacji].

Moje życie zaczęło się bardzo ładnie w Pruszkowie. Mieliśmy taki sklep z galanterią, to była kuchenna galanteria. Tatuś był blacharzem, z boku sklepu miał warsztat, z frontu sklepu były [wystawione] różne naczynia, mama kupowała w Warszawie kuchenne naczynia. Byłam bardzo rozpieszczona. Byłam dużo u babci, bo rodzice pracowali ciężko. Tatuś powiedział, że dopóki ludzie są młodzi, potrzebują pracować, żeby mieć z czego żyć potem całe życie. Mama mi kupowała zabawki, takie cudne, tatuś się bardzo temu sprzeciwiał. Powiedział, że to szkoda pieniędzy, żeby nie wydawać tak dużo na te zabawki. Mama bardzo lubiła, żebym wszystko miała i po moje ubranie pojechała do Warszawy, bo [to, co było] w Pruszkowie, to mi się nie dość podobało. [Kupiła tam] różne sukienki. Kiedy zaczęła się wojna, myśmy jeszcze mieli ten sklep, jeszcze do sklepu przychodzili [klienci]. Mieliśmy bardzo dużo przyjaciół – [Polaków] i Żydów. Mój tatuś był takim człowiekiem, co bardzo lubił pomagać innym ludziom. Był młody, jak ja się urodziłam, miał dwadzieścia pięć lat, mama miała trzydzieści lat. Młodzi ludzie. Oni się [pobrali] 4 kwietnia 1933 roku.

Dostałam [odpis aktu małżeństwa] w Pruszkowie, jak byłam tam parę lat temu. Byłam jedynaczką, bo tatuś powiedział, że idzie wojna, on nie chce dzieci. Ale mama bardzo prosiła chociaż o jedno dziecko. Tatuś zmarł podczas wojny w [19]42 roku, koło Bychawy, miał trzydzieści dwa lata, [ja] miałam siedem lat

(2)

Data i miejsce nagrania 2009-09-13, Gan Szmuel

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Kamil Dudkowski

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Mama była bardzo chora, zachorowała przez to, że pracowała ciężko w kuchni i wróciła do Pruszkowa, ktoś tam ją zastąpił.. Jak wyzdrowiała trochę, wróciła,

Słowa kluczowe Warszawa, Kolonia Tuszów, PRL, współczesność, matka, powroty do Polski, losy ojca, Ożyp.. Powroty do Polski i poznanie

Potem poszłam do wojska, [uczyłam się obsługi] karabinu [i] pracowałam przy radarze lotniczym na lotnisku.. Byłam rok w wojsku, bo mój mąż chciał, żebyśmy

Mam dużo takich przeszkód, nie czuję się dobrze, czuję się taka słaba, zawsze kręci mi się w głowie i trochę się boję.. Jan Paweł II powiedział: „Nie lękajcie się!”,

W kibucu jest dobrze, ale ja [sama] sobie [go] nie wybrałam, przyjechałam [do Izraela, ponieważ] mnie przywieźli, był taki historyczny przymus. Lubię te kwiaty i

Ze strony mojego tatusia był jeszcze brat, nazywał się Szmuel Klig i była siostra Edzia, Ester Klig, i jeszcze siostra Mania Klig, Miriam, przeżyła wojnę i była w Izraelu, już

[Kiedy] Niemcy coraz bardziej zaczęli gnębić i zabijać Żydów, [razem z nami ukrywała się kobieta z synem], żydowska rodzina, która mieszkała koło lasu [w

Jeszcze tam po drodze taki znajomy ksiądz, to był zdaje się biskup czy coś, on mamie jeszcze pomógł, bo znał mamę, a mówi, że jak przyszła do domu, do matki, to matka jak