JS& 6 . Warszawa, d. 7 Lutego 1886 r. T o m V
TYGODNIK POPULARNY, POŚWIĘCONY NAUKOM PRZY RODNICZY M.
PRENUMERATA „WSZECHŚWIATA."
W Warszawie: rocznie rs. 8 kw artaln ie „ 2 Z przesyłką pocztową: rocznie „ 10 półrocznie „ 6
Prenum erow ać inożna w R edakcyi W szechśw iata i we w szystkich k sięgarniach w k raju i zagranicą.
Komiieł Redakcyjny stanowią: P. P. Dr. T. C h a łu b iń sk i, J. A leksandrow icz b. dziekan Uniw., mag. K. Deike, mag. S. K ram sztyk, Wł. K wietniew ski, J . N atanson,
D r J Siem iradzki i mag. A. Ślósarski.
„W szechśw iat" przyjm uje ogłoszenia, k tó ry ch tre ść m a jakikolw iek związek z nauką, na następujących w arunkach: Z a 1 w iersz zwykłego d ru k u w szpalcie albo jego m iejsce pobiera się za pierwszy ra z kop. 7 '/j,
za sześć następnych razy kop. G, za dalsze kop. 5.
i ^ . d x e s Z R e d -e ils ic y i: P o d w a l e 2STr - i n o w y .
20 Marr?
D rogi dwu now ych kom et w zględnie do drogi ziemi.
82 W S Z E C H Ś W IA T . N r 6.
NOWE KOMETY
P R Z E Z
dra J a n a Jed rzejew icza.
S ystem atyczne i stara n n e p rz eg ląd an ie nieba, zaprow adzone w ostatnich czasach, po
zw ala odk ry w ać coraz częściej d rob ne ko
m ety niew idzialne golem okiem, a tym spo
sobem u ła tw ia ich bad an ie na znacznćj p rze
strzeni d ró g p rzez nie odbyw anych. W ia domo bowiem , że kom ety obiegające około słońca po bard zo w ydłużonych elipsach lub biegnące po parabolach, ty lk o w tedy są w ido
czne gdy są blisko słońca, raz z pow odu te go, że i od ziem i m niej są odległe, a obok tego, w ystaw ione n a bliższe ciepło słoneczne, ro z k ła d ają się p o d je g o działan iem i w y tw a
rz ając rospalone i świecące gazy stają się łatw iej w idzialnem i i dostępniejszem i do badania. P r z y o ddalaniu się od słońca, k o m ety, u suw ając się z pod d ziała n ia je g o cie
pła, stygną, stają się m niej św ietneini i na dalszój drodze zu pełnie nie m ogą być do
strzeżone. P rz y takich w a ru n k ach ich b a
dania a niedość jeszcze ściśle określonej n a
tu rze w ażnem je s t zadaniem w czesne ich znalezienie i d la tego w w ielu o bserw atory- jach p osiadają um yślnie do tego u rządzone lunety , ułatw iające p rzeglądanie całego wi
dzialnego nieba.
D zięki tak iem u system atycznem u poszu
k iw an iu w końcu ubiegłego ro k u odkry to praw ie n araz trz y kom ety nowe. Są one bardzo słabe co do św iatła, bo ty lk o w sil
nych lunetach w idzialne.
Je d n a z nich została dostrzeżona 26 G ru dnia r. z. p rzez B rooksa ju ż po p rzejściu p rzez p u n k t najbliżej słońca leżąc-y (p erihe- lium ) i ta w blasku sw ym słabnie tak, że w d. 23 S tycznia w idziana w P ło ń s k u p rz ed staw iała się ja k o b lada m glista plam ka.
D w ie inn e o d k ry te zostały p ra w ie jedn o
cześnie bo 2 i 4 G ru d n ia w znacznej odle
głości p rz ed p u n k tam i przysłon eczn em i i dziś zbliżają się do n ich ,p rzy sp ieszając swój bieg i stając się coraz jaśn iejszem u K o m eta od
k ry ta w P a ry ż u przez F a b ry 2 G ru d n ia r. z.
w idzianą b y ła w P ło ń sk u w d. 7 G rudnia, ja k o bardzo blada m gła, ledw ie dostrzegal
na, by ła ona wówczas o 30 m ilijonów mil odległą od ziemi. D ru g a o d k ry ta przez B a rn a rd a w dniu 4 G ru d n ia jeszcze słabsze św iatło posiadała, zbliżyw szy się bowiem do 34 m ilijonów mil, dopiero w yraźnie w tu te j
szych lunetach rospoznaną być m ogła. P o wodem ważnym trudności ich dostrzegania w chw ili obecnej je s t m ała przejrzystość pow ietrza, często zd arzająca się zimową porą.
Obie te kom ety je d n a k n ab ierają św iatła i za k ilk a tygodni będą m ogły być k o rz y stnie obserw ow ane, bo drog i ich, w yzna
czone dziś w przybliżeniu, ta k są położone, że kom ety biegnąc po nich zbliżają się j e dnocześnie i do słońca i do ziemi, a wnosząc z w zrostu ich blasku mogą być naw^et go- łem okiem w idzialne, p rzedstaw iając rzadki w idok dw u naraz kom et blisko siebie poło
żonych.
D o zrobienia sobie przystępnego pojęcia o możności przew idzenia dalszych objaw ów ty ch ciał odległych może służyć fig. 1.
P rze d sta w ia ona położenia dróg tych k o m et w zględnie do d rogi ziemi. E lip sa ozna
czona znakam i zo dyjaku p rz ed staw ia płaszczyznę drogi ziem i ja k o płasz
czyznę m ateryjalną, w ognisku elipsy stoi słońce S. O dpow iednie d aty w skazują po
łożenia ziem i w czasie od 20 Stycznia do 20 M aja. D ia zrozum ienia położeń w zajem nych ziem i i kom et, części d róg tych ostatnich przedstaw ione są rów nież ja k o płaszczyzny m ateryj alne, przecinające płaszczyznę drogi ziem skiej. P a ra b o la F f je s t d ro gą po k t ó rej biegnie kom eta F a b ry , w k ie ru n k u strza ł
k ą w skazanym ,z p unktem najbliższym słoń
ca (perihelium ) w dniu 10 K w ietnia, Bb p rzedstaw ia podobną drogę kom ety B a rn a r
da, k tó ra do p erihelium dojdzie w d. 3 M a
ja . P u n k ty Fj B) są m iejscami, w których kom ety zn ajdo w ały się w ostatnich dniach S tycznia. P rz y p a tru ją c się n a figurze kie
runkom biegów trzech ciał, w idzim y, że ziem ia, dążąc po swej drodze w k ie ru n k u strzałk i, będzie w końcu K w ietn ia przecho
dziła blisko obu d ró g kom et i one też około
tego czasu, przeszedłszy p u n k ty przysłone-
czne, zbliżać się będą ku płaszczyznie ekli-
ptyk i, dążąc ku południow ej pó łk u li nieba,
N r 6. W S Z E C H Ś W IA T . 8 3
na której ju ż z naszych północnych szero
kości nie będ;j. widzialne. K om eta F a b ry dalej od słońca biegnąca niż kom eta B a r
n a rd a przejdzie pod płaszczyznę ekliptyki w punkcie P zaledwie o kilka milijonów m il od dro g i ziemskiej odległym i to w ła
śnie w czasie, gdy ziem ia blisko tego m iej
sca przechodzić będzie. Mimo tej bliskości nie będzie je d n a k ju ż z ziemi widzialną, bo będzie przyćmioną, blaskiem słońca, praw ie n a je d n ć j linii z nią. znajdującego się. D ro gi obu kom et przedstaw ione są na figurze ja k o parabole, bo dziś takiem i się wydają, dalsze dopiero ścisłe spostrzeżenia wykażą, Czy one nie są kaw ałkam i olbrzym ich elips, w tedy bowiem należałoby wnosić, że kom e
ty po nich biegnące należą do układu słone
cznego i że po tych samych elipsacli za j a kiś czas znowru do słońca powrócą.
P rz y p a tru ją c się na figurze położeniom kom et i słońca i pam iętając o ruchu obroto
wym ziemi, z łatw ością znajdziem y przybli
żenie stronę, w której ich szukać należy.
I ta k w L utym są one z lewej strony od słońca (na wschód) i w chw ili jego zachodu są blisko południka, w M arcu zbliżają się coraz więcej k u słońcu, w połow ie M arca kom eta F a b ry ju ż przechodzi na zachód od słońca, będąc jed n ak znacznie wyżej od nie
go, B a rn a rd a zaś w tedy jeszcze po zacho
dzie słońca będzie widzialną dochodząc do złączenia się pozornego ze słońcem znacznie póżniój, ja k o bardzićj n a wschód położona od poprzedniej.
JESZCZE
P R Z E Z