• Nie Znaleziono Wyników

Ludzie szanowali ogień - Janina Woch - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ludzie szanowali ogień - Janina Woch - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JANINA WOCH

ur. 1925; Abramów

Miejsce i czas wydarzeń Abramów, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa,

Abramów, ogień, wierzenia o ogniu, szacunek do ognia, krzesanie ognia

Ludzie szanowali ogień

Łoj w ogień pluć to broń Boże! Bo to już było już to był grzech. W naszych dawnych czasach.[...] to był grzech, żeby tam napluć w łogień. Broń Boże, to już była święta rzecz, żeby szanować ten ogień i nie pluć, nie nie! [...] jeszcze jak byłam w Abramowie, to byłam jeszcze małym dzieckiem, to było były ciężkie czasy, bo to zapałke rodzice przekrawali na pół. A jeszcze takie, jeszcze pamiętam mój dziadzio staruszek, to krzemień miał i z krzemienia krzesał. W pudełeczku były takie, tak jak wata, coś takie mientkie, i krzesał i te iskry leciały z tego krzemienia, jeden od drugi, i to się zapalało i dopiero ogień palali, to jak to nie było ogniowi szacunku oddać, on ciężko przychodził ten ogień, tak. To przecie były, to były ciężkie czasy, to była bieda nie taka, jak dziś, że jest światło, że jest wszystko. […] jak mama rozpalała, jak miała ten ogień rozpalać to wzięła i pobłogosławiła, znak krzyża zrobiła, tylko tyle powiedziała, że „Boże niech każda iskierka będzie na chwałę twoją! Ile tych iskierek w ogniu, tyle bądź pozdrowiony ty Jezu, Matko twoja i wszyscy Święci!” Tak u mnie w domu było, tak był ten ogień szanowany, że jak się go rozpalało, to był pobłogosławiony, i zanim ogień się rozpalił to mama moja tak mówiła. Żeby była każda iskierka na chwałę Bożą. Tak było powiedziane.

Data i miejsce nagrania 2009-11-12, Wólka Kątna

Rozmawiał/a Magdalena Wójtowicz

Transkrypcja Magdalena Wójtowicz

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tutaj były, gdzie ja mieszkam teraz obecnie, to tu były, nawet mój dziadzio mieszkał tutaj w takiej chałupie i to nie przeszkadzało, mieszkał dziadzio – to był wdowiec,

Ja się z tego uczyłem, oczywiście [też] z książek różnych innych, i proszę sobie wyobrazić, że po niecałym roku dostałem pismo, że jestem dopuszczony do

Byłam na Majdanku z samego początku, to jeszcze widziałam to wszystko - te taczki, te kości w tych piecach to wszystko.. Tam było dwunaste pole, tam gdzie ten piec stoi, to tam

Wiemy, że pan Jezus miał wiarę tą co, tylko tyle że, że go ukrzyżowali później, że go zamordowali, ale… wiara była i modlili się, jak się modlił ten Żyd, no jak mówię,

Były dwie takie, jedna była Michalina, się nazywała, a druga jak znowuż... To płachty takie mieli, to tam dziadek im dał, to jajów, to chleba kawałek, to przyszli

Mówie - co się obrażasz, a to kiedyś tak nie było, ja mówie, dziewczyną byłam, to do suchej nitki, jeszcze klepana byłam pod pachą, bo, że mam suchą

Świnie, jak urok rzucił, to coś ślubnego, to pamiętam, ślubnego coś, czy tam jak została jakaś halka, czy tam zostały jakieś pończochy, czy tam zostało jakieś coś, to

Wygonili nas wszystkich na plac i on, [ten Niemiec], nazywał się, nie pamiętam jak, powiedzmy Schuster.. Schuster to jest niemieckie nazwisko, ale jest też