• Nie Znaleziono Wyników

Dyscyplina pracowników WSK - Andrzej Sokołowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dyscyplina pracowników WSK - Andrzej Sokołowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ANDRZEJ SOKOŁOWSKI

ur. 1941; Komarów

Miejsce i czas wydarzeń Świdnik, PRL

Słowa kluczowe Świdnik, PRL, WSK, praca

Dyscyplina pracowników WSK

To były takie czasy, kiedy jeszcze w zakładzie była dość duża dyscyplina wśród pracowników. Na bramie byli wartownicy, trzeba było pokazywać przepustki i od czasu do czasu człowiek był rewidowany i były też takie rzeczy, że jeżeli kogoś złapali – bo wówczas w WSK oprócz śmigłowców produkowano motocykle – jeżeli kogoś złapali z jakąś częścią motocyklową, wówczas robiono zdjęcia takiemu delikwentowi, była tablica ogłoszeń i ci delikwenci byli pokazywani, że oto są tacy.

Natomiast na wydziałach rzeczywiście trzeba było się dość mocno pilnować, bo jeszcze to był czas, kiedy – przypuśćmy – człowiek jakiś rysunek techniczny przez nieuwagę czy z ciekawości włożył do kieszeni i chciał to wynieść do domu i gdyby to znaleźli, ten rysunek techniczny, natychmiast byłaby Służba Bezpieczeństwa tym zainteresowana. Tak że trzeba było na to uważać i były takie przypadki. Znam przypadek, że kolega koledze chciał podłożyć świnię, więc włożył mu do torby czy do siatki rysunek techniczny, zadzwonił na bramę, złapali człowieka i miał spore problemy.

Data i miejsce nagrania 2005-08-22, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Organizacja w zakładzie była naprawdę tak precyzyjnie zrobiona, że zbieranie składek nie odbywało się w sposób jakiś tam ukryty – przychodził płatnik, bo tak

Myliśmy się w miednicach – w domu był kącik, który zawierał miednicę, mydelniczkę, ręcznik i wiadro na zlewki.. Ten model funkcjonowania przenieśliśmy ze sobą do budynku

Po skończeniu technikum mechanicznego – bo jednocześnie chodziłem do wieczorowego technikum – później zostałem przeniesiony jako technolog narzędziowy na wydział

Myśmy mieli świadomość, że produkowanie trzydziestu dwóch śmigłowców miesięcznie – bo tyle się śmigłowców miesięcznie produkowało, gdzie teraz [to] na kilka lat

Wielu z tych, którzy się zaangażowali aktywnie w działalność związkową, miało pełną świadomość, że to nie tylko jest związek zawodowy, że tu nie idzie gra o związek

I rzeczywiście pani Boczkowska później poszła do zakładu, zresztą zjedliśmy najpierw śniadanie, poszła do zakładu i o ósmej godzinie w niedzielę 13 grudnia już znalazłem

Ja byłem przeciwny zainstalowaniu się Regionalnego Komitetu Strajkowego, miałem pełną świadomość, że WSK jest zakładem zmilitaryzowanym, jest zakładem, który

Było wydawane pismo strajkowe, [„Biuletyn Strajkowy”] Regionalnego Komitetu Strajkowego, ukazały się przecież trzy numery, czwarty już był niedokończony i chyba