• Nie Znaleziono Wyników

Franek pisał ciekawe i odważne wiersze - Waldemar Michalski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Franek pisał ciekawe i odważne wiersze - Waldemar Michalski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

WALDEMAR MICHALSKI

ur. 1938; Włodzimierz Wołyński

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Franciszek Piątkowski, poezja,

Franek pisał ciekawe i odważne wiersze

Franek pisał bardzo odważne i ciekawe wiersze. To było coś niezwykłego, kiedy publikując w prasie, np. w dzienniku miejscowym, w „Sztandarze Ludu” równocześnie potrafił w tych wierszach kontestować sprawy społeczno-polityczne i to odważnie bardzo, więc był takim człowiekiem, który się nie bał niczego, mówił prawdę wprost i bez ogródek. To zjednywało mu wielu przyjaciół, ale także ustawiało go w opozycji do pewnych jednostek, które miały wówczas co nieco do powiedzenia w tak zwanej polityce kulturalnej.

Oczywiście dla nas było bardzo miłym zaskoczeniem i wydarzeniem, że Franek, pisząc wiersze, które nie zawsze pokazywał, które ukrywał, zdobył pierwszą nagrodę w konkursie literackim o laur imienia Józefa Czechowicza. Prace na konkurs były nadsyłane, tak jak to zwykle bywa, anonimowo, także nie było żadnych jakichś układów koleżeńskich, zresztą jury było też powołane z przedstawicieli Wydziału Kultury, UMCS-u, Muzeum Czechowicza i tutaj Franek zdobył pierwszą nagrodę.

Pierwsza nagroda była honorowa, ale stała się od razu wydarzeniem bardzo ważnym i znaczącym, bo przy wręczeniu tej nagrody zebrani, zresztą bardzo liczni młodzi ludzie piszący, przedstawiciele administracji czy instytucji kulturalnych, wszyscy byli jednomyślni, że należy powołać w Lublinie stały konkurs imienia Józefa Czechowicza, który przypominałby także środowisku, że Czechowicz wprawdzie zginął w trzydziestym dziewiątym roku, ale jest niezmiennie obecny i niezwykle inspiruje młodych twórców. Tak się też stało, że konkurs został na stałe wpisany do kalendarza literackich spotkań. Myślę, że Franek jednak był człowiekiem bardziej nastawionym na społeczne działania i na to, co można zrobić konkretnie w życiu mieszkańców Lublina, ale i nie tylko. Przez wiele lat był redaktorem w „Sztandarze Ludu”, później w „Kurierze Lubelskim” i odkrył w sobie talent reportażysty.

(2)

Data i miejsce nagrania 2016-09-27, Lublin

Rozmawiał/a Agnieszka Góra-Stępień

Redakcja Natalia Boczek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Bo ono było absolutnie budujące (budujące wspólnotę), a nie podżegające do jakichś ekscesów jedną grupę przeciwko drugiej.. Sądzę, że taka była idea wystąpienia

My tu sobie z panem Bronisławem posiedzimy obok i pogadamy na różne literackie sprawy” Janusz poszedł do domu, źle się poczuł. Prawdopodobnie się położył,

Franek lubił dużo mówić, ale mówić konkretnie, to nie było gadulstwo, takie mieszanie kijem wody, mówił konkretnie, myślę, że był do każdego spotkania przygotowany, bo

Wtedy też za sprawą Franka poznałem Andrzeja Rozhina i szybko się zorientowałem, że oni mają podobne charaktery, podobną mentalność i podobne widzenie świata i

Gdy w siedemdziesiątym trzecim roku przeniósł się z niewyjaśnionych dla mnie przyczyn do Białegostoku, to okazało się, że tamtejszy miesięcznik „Kontrasty”jest w zasadzie

Ponieważ nową, już taką dojrzałą i trwałą pasją Franka był reportaż, wcale się nie dziwię, że w dwa tysiące dziewiątym roku powołał do istnienia Wakacyjną Akademię

To ciekawe, dlatego że jak pojechali do Wrocławia, to tam były też domy, które ludzie zostawili, i w tych domach były rozmaite rzeczy. Była na

W tym roku Tadeusz Szkołut, ja i Bohdan Zadura zrzucaliśmy się po dwa i więcej tysięcy, żeby utrzymać „Akcent”.. Miasto tego nie