• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1935.10.15, R. 16, nr 122

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1935.10.15, R. 16, nr 122"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Cena pojedynczego numeru 10 gr. Dzisiejszy numer zawiera 4 strony i arkusz powi eściowy .

BEZPARTYJNE POLSKO - KATOLICKIE PISMO LUDOWE

■aiaBanaiH m

» L *-.» W eksped. miesięcznie 79 gr. z odnoszę*

Przedpiaia.

niem przez pocztę 21 gr. więcej. W wy-

j i i. nionrzewidzianych, przy wstrzymaniu przedsiębiorstwa, b’oVen^a pracy przerwania komunikacji, abonent niema prawa ztoienia pr y, p dostarczeń gazety, lub zwrotu ceny abona- I'S.V z“ S "y Kedtkeja ni. odtowiada. Redaktor

“ “ mnie od 10-12. Nadesłanych a nie zamówionych rękopisów Re- dakc Tnie zwraca i nie honoruje. Redakcja i administracja ul• M>ckie-

w‘czi 1. Telefon 80. Konto czekowe P. K. O. Poznan 201,252.

I

n n łn C -y O n i a • Za og1”’31- pobiera się od wiersza ■». (7 'jyiUoZ.Cllia. łam.) 10 gr., za raklamy na atr. 4-1 mb. w

wiadomotciacli potocznych 30 gr. ua pierwnej atr. #0 gr. Betain udaiela aię przy częateni ogłaszaniu. „Głoa Wąbrzeski* wyebodsi trzy raay tygodn. i to: w poniedziałek, środę i piątek. Pray sądo- wem ściąganiu naleiności rabat upada. Dla apraw apernyoh jeat właściwy Sąd w Wąbrzeźnie. - Za terminowy druk, preepiaane itiiejace ogłoizeuia admlniatracja nie odpowiada. Wydawalatwo zastrzega sobie prawo nieprzyjęcia ogłoszeń bez podanie powodów

Nr. 122 W^bnexno 9 KoujateuJO9 GoSl£b9 wtorek dnia 15 października 1935 r. Rok XVI

(.raSwINowy Rząd RijoH

Podobno w każdej grze w karty „kibice*

* I Marian Zyndram-Kościałksisskś premierem

mile widziani, pod warunkiem, że dobrze kibi-M ■ S

cuj,. A dobrze kibicuje sic wtedy, gdy_nie pod-

j w

10 _ w sol}<)f dniu (2 I,,,,. o godz. U.ej od|)y!o się

powiada się grającym. Nie przeszkadzało o-H u « i s z. a w «, ł . y . ' . .

czywiście nikomu, gdy kibice gdzieś w kącielpod

przewodnictwem pana premjera Sławka posiedzenie Kady Alini.t!

prowadzić będą rozmowę na temat zasad gry,Bpo

posiedzeniu pan premjer Sławek udał się na Zamek i złożył Panu Pie­

czy też możliwości takiego lub innego rozeźr«-HZyt|enfowi

prośbę o dymisję całego gabinetu.

nia poszczególnych partyj. Przeciwnie takieH , . . . .

dyskusje kształcą i sprzyjają wyrabianiu się do-|

Pan Prezydent Rzeczypospolitej dymisję przyjął, powierzając panu

brych graczy.

Bpremjerowi i wszystkim ministrom pełnienie ich funkcyj az do chwili po­

starają Się Więc dobrze kibicować i nie pod-|

wołania nowego Rządu.

powiadać kierownikom polityki gospodarczejB

Warszawa. 13. 10. Kancelarja cywilna Prezydenta Rzeczypospołi-

kraju i ich partnerom co trzeba czynie, aby jak-H| .

]<()mullj|iUje; p an Prezydent R. P. powierzył misję tworzenia Rządu do-

najlepiej rozegrać obecną partję ^0SP^a^ząJfyc

ministrowi spraw wewnętrznych P. Marjanowi Zyndram-

uwazamy, iz wolno nam na d o k u wypowieoziecg j

się w sprawie poszczególnych metod i sposobówBKosCiałkow^skiemil.

gry- B Warszawa. — Pan Prezydent Rzeczypospolitej mianował w dniu

Zacznijmy więc od wyjaśnienia, co to jestg^ -- r

p ana MARJANA ZYNDRAM - KOŚCIAŁKOWSKIEGO preze-

metoda deflacji.

Hsem Rady Ministrów oraz na Jego wniosek:

Przeciwnicy-te*,

RACZKIEWICZA WŁADYSŁAWA - ministrem spraw wewnętrznych,

kle rozumieć pod nazwą deiiacji reauKcję wy mi * . . . . ,

datków publicznych, zniżkę cen i zniżkę płac.Bp.

BECKA JoZEI* A — ministrem spraw zagranicznych.

Słowem: symboliczne „zaciskanie pasa*1 i coś wBgCIlo

KASPRZYCKIEGO TADEUSZA — ministrem spraw wojskowych,

rodzaju kuracji odchudzającej, co zupełnie

nie ®p, KWIATKOWSKIEGO EUGENJUSZA — ministrem skarbu,

jest na miejscu w odniesieniu do chudej już i tak|^

MICHAŁOWSKIEGO CZESŁAWA — ministrem sprawiedliwości.

Polsk1, Bp. CHYLIŃSKIEGO KONSTANTEGO — kierownikiem min. W.R. i O.P.,

Otóż trzeba objektywnie wyjaśnić, że defla-g

PONIATOWSKIEGO JUŁJUSŻA — ministrem rolnictwa i ref. rolnych,

cia nie jest tern co się zykle pod tern pojęciemg

GÓR ECKIEGO ROMANA — ministrem przemysłu i handlu,

rozumie. Prawdziwą deflację moznaby określić,mruAl A

*4 i ' •’

jako system skoordynowanych z sobą posunięćBp.

BUTKIEWICZA MICHAŁA — ministrem komunikacji,

finansowo - gospodarczych, zmierzających doBp.

JASZCZÓŁTA WŁADYSŁAWA — ministrem opieki społecznej,

przywrócenia życiu gospodarczemu warunków,

Bp. KALIŃSKIEGO EMILA — ministrem poczt i telegrafów,

w których braku nie może nastąpić zwyżka ogól-B . . , . .

nej działalności ekonomicznej kraju. Jeżeli in-g

O godzinie 11,30 członkowie nowego Rządu ziozyh przysięgę na

ilacją nazwiemy posunięcia, zmierzające do roz-BPaiia

Prezydenta Rzeczypospolitej na Zamku.

szerzenia kredytów i robót inwestycyjnych,g przez co chce się osiągnąć zwyżkę produkcji i

zatrudnienia — to deflacją będą te wszystkie za- ; i. i nowych budewh i nowych przedsięwzięć, i zejw...

biegi i posunięcia, które ten sam cel chcą osiąg- . 8 F ’ , , , , , , . • ! kreoyt odrodził się. Aby się to siało paiistwoLg. . , ra nąć w inny sposób: nie od strony kredytu i pie-. । musi zaprzestać pochłaniania będących do dy-aa < f t m niadza, ale od strony cen towarow. j । । SpOZyCj1 kapitałów. Trzeba również, aby pan-M.. , .. ., ,r , , . . . -

siwo stworzyło wiarę w przyszłość, zachwianą®

dziś przez obawy, które budzą się ciągle wsku-B tek złego sianu finansów publicznych. Przy-ffl wrócenie więc równowagi budżetowej jest nie-B zbędne dla podjęcia interesów i wejścia w okres®

ożywienia gospodarczego**.

Przywrócenie równowagi budżetu państwo-gg wego, i to nietylko równowr.gi papierowej, jesiB podstawowem hasłem wszystkich deflacjonistówg na całej kuli ziemskiej. Uważają oni — zresziąB nie bez słuszności — że redukcja wydatków blicznych zmniejszy ciężary, obarczające prodnk-k cję, spowoduje większą płynność na rynku ka-B pitałów, przywróci funkcjonowanie mechanizmu k

kredytowego, a w ten sposób będzie cznnikiemt|

pozwalającym zmniejszyć koszta produkcji, wy-^

równać dysproporcje cen i zwiększyć zdolność | nabywczą ogółu konsumentów. Dlatego też po-s wiedzieliśmy, że kierune.k deflacyjny dąży do o- h sięgnięcia ożywienia gospodarczego nie od stro-p ny operacyj pieniężno - kredytowych, ale °dra strony cen towarów.

Przy takich założeniach program deflacjoni- m stów jest niewątpliwie bardziej złożony i bardziejSj trudny, aniżeli napozór tak prosty, zdawałoby się — pi ogram inflacyjny. gl

Aby postawić kropkę nad „i" musimy ob- h

jektywnie stwierdzić, że w takiem ujęciu pro- gram deflacyjny nie jest bynajmniej programem

„zaciskania pasa** bez końca, ale jeśli jest oczy­

wiście w pełni i rozumnie wykonany — może w skuteczny sposób prowadzić do ożywienia

! życia gospodarczego i aktywności ekonomicznej Przy deflacji dąży się do stworzenia warun

fcpw, w których w sposób naturalny mógłby się

■rozpocząć wzrost obrotów gospodarczych i in- westycyj. Chodzi więc o to. aby usunąć zaburze­

nia i dysproporcje, które te obroty hamują, a więc dysproporcje między dochodem społecz- : nym i dochodem ciał publicznych, między sytua­

cją dłużnika i sytuacją wierzyciela, między ce­

nami poszczególnych towarów...

Kryzys ekonomiczny jest bowiem niczem innem, jak tylko zaburzeniem równowagi układu gospodarczego. Zaczął się więc m. in., jak wia­

domo, od katastrofalnego spadku cen surowców i artykułów rolniczych, wytwarzając dyspropor­

cję między dochodem wsi i dochodem miasta.

Wślad za tern poszło załamanie się produkcji przemysłowej, a następnie zwichnięcie równo­

wagi między przedkryzysowemi długami i moż­

liwościami spłacenia ich, między dochodem spo­

łeczeństwa, który wybitnie zmniejszył się, a do ­ chodem Państwa z podatków i innych opłat, które nie spadły w odpowiednim stosunku.

Defiacjoniści twierdzą, że trzeba najpierw przywrócić tę zwichniętą równowagę poprzez odpowiednią ingerencję Państwa, a otworzy się wtedy droga naturalnej i samorzutnej niejako poprawy gospodarczej.

„Kryzys skończy się dopiero wtedy — pisał czołowy dziennik francuski w uzasadnieniu de- llacyjnego programu rządu premjera Lavala gdy podjęte zostaną inwestycje. Nie będziemy mogli przewidzieć, że wyszliśmy z kryzysu, za­

nim nie zobaczymy, że kapitały kierują się do1 bynamniej nie przeczy.

ręce

ROKOWANIA POLSKO - NIEMIEC­

KIE PRZEDŁUŻAJĄ SIĘ.

Zawarcie umowy handlowej z Niemcami przedłuża się dla bliżej nieznanych powodów. Między inny- tacyj ma wpływ zamiar rozszerzenia

uinow\ do traktatu handlowego pol­

sko — niemieckiego, którego, jak wiadomo, z Niemcami od szeregu lat nie posiadamy. Dziwnem jednak wy- daje się to kunktatorstwo ze strony Niemiec temibardziej. że doszło już do zawarcia umowy Niemiec z Ru- nmnja. która wywozi tam znaczne ilości swoich produktów.

lenn in powrotu polskiej dele ­ gacji do Berlina dotychczas nie zo­

stał jeszcze ustalony.

DZIKIE ZWIERZĘTA NA ULICACH MIASTA.

WIEDEŃ. Podczas występów wędrownego cyrku Lajosa w Liezem z klatek z dzikiemi zwierzętami wydostał się lew, niedźwiedź i kil­

ka wilków. Wypadek ten wydarzył się podczas reklamowego pochodu, jaki dyrekcja cyrku u- rządziła na ulicach miasta. Ludność w panics uciekała do domów i kryła się w sklepach. — Lew przeskoczył ogrodzenie parku, skąd wy­

straszył setki odpoczywających obywateli mia­

sta. Nie uczyniwszy jednakże nikomu krzyw­

dy, powrócił bramy domu, zwabić go z pieczniejszym

na wszystkich przechodniów, na losso.

no również wszystkie wilki.

na ulicę i wszedł do otwartej Pogromcy udało się na szczęście powrotem do klatki. Najniebez- był niedźwiedź, który rzucał się Schwytano go Po długich poszukiwaniach wyłajpa-

ŻYCIORYS PREMJERA KOŚCIAŁKOWSKIEGO Nowy Premjer Marjan Zyndram- Kościałkowski urodził się dnia 16 marca 1892 r. w majątku Pcnedelu w Ziemi Kowieńskiej.

Brał on czynny udział w pra­

cach niepodległościowych oraz jest współzałożycielem Związku Walki Czynnej w stolicy Rosji.

W kwietniu 1919 r. bierza czynny udział w wyprawie wi­

leńskiej i walczy na czele gru­

py swego imienia na froncie, skąd odwołany rozkazem na­

czelnego dowództwa, obejmuje komendę główną Związku Obro­

ny Ojczyzny — mającego za zadanie powstania zbrojnego na ziemiach zajętych przez armję bolszewicką. W sierpniu 1921 roku na rozkaz Marszałka Piłsudskiego rozpoczyna swe pierwsze przygotowania do dru­

giej wyprawy wileńskiej.

W r. 1929 zostaje posłem na Sejm. Zakłada sejmowy Klub Pracy. Następnie izostaje wo­

jewodą białostockim. Dnia 1-go marca 1934 r. obejmuje stano­

wisko tymczasowego prezyden­

ta m. st. Warszawy, a w dniu 28 marca mianowany został mi­

nistrem spraw wewn., na któ- rem to stanowisku pozostawał do chwili obecaej.

(2)

S tro n a 2 „ (, 1 O S W Ą B K Z E S K 1“ N r. 1 2 2

JF frontu tabBsynskieqo

2S&O Wł&chów zrnasakroiianijch.

— 20.500 rannych Dotychczas: 13.000 trupaw

L O N D Y N . R e u te r d o n o si z A d d is A b e b y : R a s S e ju m , ja k m ó w ią tu , p rz e p ro w a d z ił w c z o ra j o g o d z in ie 2 C -te j k o n tr a ta k p o d A d u ą . W o js k a a b is y ń s k ie o to c z y ły m ia s to i z m a s a k ro w a ły o b ro ń c ó w m ia s ta w lic z b ie o L o ło 2 5 0 0 , z d o b y ­ w a ją c ty s ią c k a ra b in ó w i k a ra b n ó w m a s z y n o ­ w y c h , a ta k ż e z n a c z n ą ilo ś ć d z ia ł i s p r z ę tu w o ­ je n n e g o . A ta k u ją c y p o n ie śli ta k ż e c ię ż k ie s tr a ­ ty . K o n tr a ta k w ło s k i je s t s p o d z ie w a n y .

L O N D Y Ń . — A g e n c ja R e u te r a d o n o s i z A d d is A b e b a , iż w ia d o m o ść , ż e w o js k a a b is y ń ­ s k ie z m a s a k ro w a ły 2 5 0 0 W ło c h ó w w o k o lic a c h A d u i z a k o m u n ik o w a n a z o s ta ła k o r e s p o n d e n to ­ w i R e u te r a p r z e z p e w n ą o s o b is to ś ć , p o z o s ta ją ­ c ą w ś c is ły m k o n ta k c ie z p a ła c e m k ró le w s k im . Z e s f e r rz ą d o w y c h o ś w ia d c z a ją , ż e s ą w s z e lk ie d a n e d o te g o , a b y w ia d o m o ś ć tę u w a ż a ć z a p ra w d z iw ą .

B E R L IN . W e d łu g o b lic z e ń , o p a rty c h n a d o ty c h c z a s o w y c h d o n ie s ie n ia c h , s tr a ty p o o b u s tr o n a c h s ą n a s tę p u ją c e :

A b isy ń c z y c y :

1 1 .0 0 0 z a b ity c h . 1 6 .0 0 0 ra n n y c h , 1 .2 0 0 je ń c ó w .

W ło s i:

1 .2 0 1 z a b ity c h . 4 5 0 0 ra n n y c h . 9 0 0 je ń c ó w .

N e g u s z a p o r a d ą k ó ł a n g ie ls k ic h m a i u r o ­ c z y ś c ie p rz y rz e c , ż e je ń c y w ło s c y b ę d ą tr a k to ­ w a n i p o lu d z k u , z g o d n ie z p o s ta n o w ie n ia m i C z e rw o n e g o K rz y ż a . W ty m d u c h u n e g u s w y ­ d a ł d o a rm ji a b is y ń s k ie j s u ro w y z a k a z , a b y n ie z n ę c a n o s ię n a d je ń c a m i w ło s k im i.

R Z Y M . U rz ę d o w y k o m u n ik a t w ło s k i, o g ło ­ s z o n y d z iś d o n o s i: R a s H a ile S e ila ss ie K u k s a , n a c z e ln ik p ro w in c ji T ig re w s c h o d n ie , p o d d a ł s ię w ra z z lu lk u ty s ią c a m i lu d z i g e n e ra ło w i S a n tin i. N ie c o p ó ź n ie j ra s K a s s a A r a z a p r z e ­ s z e d ł w ra z z e s w e m i lu d ź m i n a s tr o n ę W ło c h ó w . B E R L IN . B iu ro in fo rm , n ie m ie c k ie d o n o s i z A s m a ry <iż n a fro n c ie p ó łn o c n y m n a lin ji M e - g u in a — R a s d a s c ia n — A m b a A la g i o d b y w a s ię k o n c e n tr a c ja w o js k a b is y ń s k ic h w lic z b ie o k o ­ ło 4 0 .0 0 0 W a lk i n a ty m o d c in k u b ę d ą s z c z e ­ g ó ln ie c ię ż k ie z p o w o d u g ó rz y s te g o te r e n u , k tó ­ re g o p o s z c z e g ó ln e s z c z y ty d o c h o d z ą d o 4 5 0 0 m . M a rs z w o js k w ło s k ic h n a o d c in k u p ó łn o c n y m S h id e n z o s ta ł c h w ilo w o z a trz y m a n y , p o n ie w a ż to w a rz y sz ą c a p ie c h o c ie a rty le r ja n ie m o g ła b y ć p o d w ie z io n a z p o w o d u z ły c h d ró g .

A D D IS A B E B A . C e s a rz H a ile S e la s s ie o d ­ m ó w ił a u d je n c ji p o s ło w i w ło s k ie m u w A b is y n ji V in c i.

L O N D Y N . R e u te r d o n o s i z A d d is A b e b y : S iły z b ro jn e a b is y ń sk ie

d z a ir. D o n o s i o te rn

z a ję ły U a l-U a l i W a r-

D ire d a u a .

L O N D Y N . R e u te r d o n o s i z A s m a ry : O fic ­ ja ln ie k o m u n ik u ją z e ź ró d ła w ło s k ie g o , iż r a s G u g s a , k tó re g o w ła d z a ro z c ią g a s ię n a c a ły o b s z a r o d g ra n ic y E ry tre i d o A m b a A la g i, o b e j­

m u ją c y M a k a le p rz e s z e d ł n a s tro n ę W ło c h ó w z 1 2 .0 0 0 ż o łn ie rz y i 1 0 0 k a ra b in a m i m a s z y n o w e - m i. —

A D D IS A B E B A . W e d łu g o s ta tn ic h in fo r- m a c y j z fro n tu p ó łn o c n e g o n a p ó łn o c n o -w s c h o - d z ie p ro w in c ji A g a n ie i p o d A s s a b e m to c z ą s ię z a c ie k łe w a lk i. D o w ó d c a a rm ji p o łu d n io w e j d e d ja s m a c z N a ss ib u d o n o s i, ż e p a tr o le a b is y ń ­ s k ie s tw ie r d z a ją k o n c e n tr a c ję w o js k w ło s k ic h . z a o p a trz o n y c h w c z o łg i, d z ia ła i s a m o lo ty . - K o n c e n tra c ja m a p o d o b n o n a c e lu , w e d łu g ty c h d o n ie s ie ń , a ta k z p o z y c ji n a o d c in k u D o lo .

L O N D Y N . P o s e ls tw o a b is y ń s k ie o g ła s z a u rz ę d o w o : O trz y m a liś m y w ia d o m o ś ć z m ia r o ­ d a jn e g o ź ró d ła , ż e p o d A d u ą r o z e g r a ła s ię k r w a ­ w a b itw a , w k tó re j z g in ę ło o k o ło 2 0 0 0 W ło ­ c h ó w .

L O N D Y N . —(A g e n c ja R e u te ra d o n o s i z D z i- d z ig a : T y s ią c e ż o łn ie rz y a b isy ń s k ic h p r z e c h o ­ d z i p rz e z m ia s to n a fro n t o g a d e ń s k i. N a s tró j w ś ró d ż o łn ie rz y je s t d o b ry . M o b iliz a c ja w o k o ­ lic a c h H a rr a ru z o s ta ła c a łk o w ic ie u k o ń c z o n a . N a fro n c ie o g a d e ń s k im tr w a ją d ro b n e u ta rc z k i, le c z s p o d z ie w a ją s ię w ie lk ie g o a ta k u w ło s k ie g o w k a ż d e j c h w ili.

HEEHBE33

ZAWIESZENIE EKSMISYJ DLA BEZROBOTNYCH

W A R S Z A W A . W d n iu 1 lis to p a d a w c h o ­ d z i w ż y c ie m o ra to rju m m ie s z k a n io w e n a o k re s z im o w y d la b e z ro b o tn y c h , ^ z a jm u ją c y c h m ie ­ s z k a n ia n ie w ię k s z e , ja k je d n o i d w u iz b o w e .

W s trz y m a n ie e k s m is y j b e z ro b o tn y c h trw a ć b ę d z ie d o 1 k w ie tn ia 1 9 3 6 r.. w ty m te rm in ie b o w ie m k o ń c z y s ię o k re s z im o w y .

PIECHUR PRZYSZŁEJ WOJNY.

W A n g lji o d b y w a ją s ię p ró b y z je d n o o s o ­ b o w y m ta n k ie m . M a ły te n w ó z m o ż e p o s u w a ć s ię n a te r e n ie z s z y b k o ś c ią 1 5 k im . n a g o d z in ę . J a d ą c y ż o łn ie rz k ie ru je w o z e m le ż ą c , o b s łu g u ­ ją c ró w n o c z e ś n ie z n a jd u ją c y s ię k a r a b in m a sz y ­ n o w y . P ró b y m a ją n a c e lu s tw ie rd z e n ie , ja k d a le c e n o w a ta b ro ń b ę d z ie m o g ła z a s tą p ić p o je d y ń c z e g o p ie c h u ra .

I Indie sie zbroje

B O M B A J. — M im o o fic ja ln y c h z a p rz e c z e ń rz ą d In d y j c z y n i p rz y g o to w a n ia , a ż e b y w ra z ie o g ło s z e n ia m o b iliz a c ji m o g ła o n a b y ć p r z e p r o w a d z o n a w ja k n a jk ró ts z y m c z a s ie . — U rlo p y o fic e ró w in d u s k ic h i b ry ty js k ic h z o s ta ­ ły c o fn ię te . W B o m b a ju c z y n io n e s ą p rz y g o to ­ w a n ia d o tr a n s p o r tu w o js k d o A fry k i. W o js k a b ry ty js k ie , s ta c jo n o w a n e w P o o n a o trz y m a ły ro z k a z a b y b y ły g o to w e d o o d p ły n ię c ia d o A fry k i. R z ą d In d y j p r z e p r o w a d z a a n k ie tę w 'śró d le k a rz y i u rz ę d n ik ó w p o c z to w y c h p r a g ­ n ą c p rz e k o n a ć s ię , k tó rz y z n ic h g o to w i s ą u d a ć s ię z a g ra n ic ę . R z ą d in fo rm u je s ię u w ła d z w o j­

s k o w y c h ja k a ilo ś ć w o js k a m o ż e b y ć u ż y ta d o

URZĘDNIK POCZTOWY OSKARŻONY O OSZUSTWO ZOSTAŁ UNIEWINNIONY.

T O R U Ń . 1 1 . X . P rz e d S ą d e m O k rę g , o d b y ła s ię n ie z w k le in te r e s u ją c a s p r a w a u rz ę d n ik a p o c z to w e g o w T o ru n iu T e o d o ra P rz y b y ły , k tó ­ ry w e d łu g a k tu o s k a rż e n ia m ia ł p rz y w ła s z c z y ć s o b ie 1 0 0 0 z ł., z p ie n ię d z y w p ła c o n y c h p rz e z p . G ó rz n ę J a n in ę n a k s ią ż e c z k ę P K O . T ło te j s p ra w y p r z e d s ta w ia s ię n a s tę p u ją c o : D n ia 2 4 c z e rw c a b r. d o U rz ę d u P o c z to w e g o w T o ru n iu p rz y b y ła p . J a n in a G ó rz n a z z a m ia re m z ło ż e ­ n ia s u m y 3 8 0 9 z ł. n a trz y k s ią ż e c z k i P K O ., p rz y c z e m d w ie b y ły ju ż z a p ro w a d z o n e a n a trz e c ią , n o w ą p rz e z n a c z y ła o n a 1 0 0 0 z ł. P rz y o k ie n k u w r ę c z y ła rz e k o m o u rz ę d n ik o w i o w e 3 S 0 0 z ł. i d w ie k s ią ż e c z k i, z a p o m n ia w s z y d o ­ d a ć , ż e 1 0 0 0 z ł. z te j s u m y m a b y ć w p is a n e d o n o w e j k s ią ż e c z k i. U rz ę d n ik w p is a ł d o o tr z y ­ m a n y c h k s ią ż e c z e k 2 8 0 0 z ł. P a n i G ó rz n a d o ­ p ie ro p o p o w ro c ie d o d o m u s p o s trz e g ła s ię , ż e n ie o trz y m a ła trz e c ie j k s ią ż e c z k i z w p is a n ą s u ­ m ą 1 0 0 0 z ł. I n te r w e n io w a ła w ię c te g o s a m e g o d n ia u n a c z e ln ik a U rz ę d u P o c z to w e g o , w w y ­ n ik u c z e g o a s y s te n t p o c z to w y T . P rz y b y ła z o ­ s ta ł o s k a rż o n y o p rz y w ła s z c z e n ie w s p o m n ia n e j s u m y

N a d z isie js z e j ro z p ra w ie p rz e s łu c h a n o c a ły s z e r e g ś w ia d k ó w , k tó rz y , z d a w a ło b y s ię , p o ­ tw ie rd z ili w in ę o s k a rż o n e g o , z e z n a n ia ic h je d ­ n a k z a w ie ra ły d o ś ć d u ż o s p rz e c z n o ś c i. S ą d w y d a ł w y ro k u n ie w in n ia ją c y , s tw ie rd z a ją c , ż e z e z n a n ia ś w ia d k ó w m a ją z b y t d u ż e lu k i, a b y p o z w o liły n a s k o n stru o w a n ie p o s z la k w y m ie ­ rz o n y c h p rz e c iw k o o s k a rż o n e m u te m b a rd z ie j, ż e c ie s z y ł s ię o n n a jle p s z ą o p in ją i c a łk o w ite m z a u fa n ie m u s w o ic h p rz e ło ż o n y c h .

s łu ż b y p o z a g ra n ic a m i In d y j b e z o s ła b ie n ia ic h s ił o b ro n n y c h . Id ą c ś la d e m to w ^ a rz y s tw a s e k u ­ ra c y jn y c h w L o n d y n ie , in d u s k ie to w a rz y s tw a u b e z p ie c z e n io w e p o d w y ż s z y ły s w e s ta w k i z e w z g lę d u n a ry z y k o w o je n n e . W ie le to w ra rz y s tw a s e k u ra c y jn y c h o d m a w ia u b e z p ie c z e n ia to w a ró w w y s y ła n y c h n a o k r ę ta c h w ło s k ic h lu b k ie ro w a ­ n y c h d o p o rtó w w ło s k ic h w A fry c e . L ic z n e to ­ w a rz y s tw a o k r ę to w e k ie ru ją s w e s ta tk i p rz e z p r z y lą d e k D o b re j N a d z ie i z a m ia s t p rz e z k a n a ł S u e sk i. — K o m u n ik a c ja p o c z to w a p o m ię d z y A n g lją i In d ja m i o d b y w a s ię d o ty c h c z a s p rz e z S u e z . W ia d o m o ś ć o w y b u c h u w o jn y i b o m b a r­

d o w a n iu A d u y s p o w ’o d o w a la p o d n ie s ie n ie s ię c e n o 1 0 -2 0 p ro c , n a c a ły s z e re g a r ty k u łó w p ie rw s z e j p o trz e b y .

FUNDUSZ PRACY ZAINTERESO­

WAŁ SIĘ UPRAWĄ ROŚLIN LECZ­

NICZYCH.

P o ls k i K o m ite t Z ie la rsk i n a ż y c z e ­ n ie D y re k c ji F u n d u s z u P ra c y o p ra­ c o w a ł p ro je k t u p ra w y ro ś lin le c z n i­

c z y c h w o g ró d k a c h d z ia łk o w y c h w ś ró d b e z ro b o tn y c h , n a te re n ie w o ­ je w ó d z tw : w a rs z a w s k ie g o , ś lą s k ie g o

i łó d z k ie g o .

Z EKSPORTOWEGO RYNKU MAŚLARSKIEGO.

S y tu a c ja z k o ń c e m u b . ty g o d n ia z a s a d n ic z o n ie u le g ła w ię k sz y m z m ia n o m . C e n y w1 L o n d y n ie u tr z y ­ m a ły się n a d o ty c h c z a s o w y m , p o z io ­ m ie , w K o p e n h a d z e p ła c o n o z a 1 0 0 k g . w d n iu IO b m . ró w n ie ż n a d a l 2 3 0 k o ­ ro n d u ń s k ic h . T e n d e n c ja z a p o w ia d a s ię d a le j in te re su ją c o . D u ż ą w a g ę p rz y p is u je s ię ro z m o w o m , k tó re z p o­ c z ą tk ie m p a ź d z ie rn ik a m a ją s ię ro z ­ p o c z ą ć w K o p e n h a d z e m ię d z y D a n ją , A u s tra lją i N o w ą Z e la n d ją . T e trz y p a ń s tw a n a ry n k a c h e k s p o rto w y c h

o d g ry w a ją d e c y d u ją c ą ro lę . U d z ia ł w o b ra d a c h w e z m ą p rz e d s ta w ic ie le ty c h p a ń s tw , m a ją c y s ta łą s ie d z ib ę w L o n d y n ie , p rz y b y w a ją c d o K o p e n h a­ g i n a z a p ro sz e n ie rz ą d u d u ń s k ie g o .

ARESZTOWANIA POLAKÓW — TRWAJĄ!

M O R A W S K A O S T R A W A . W c ią g u p ie rw ­ s z e j d e k a d y p a ź d z ie r n ik a b r. ż a n d a r m e rja c z a - s k a a r e s z to w a ła i o d s ta w iła d o w ię z ie ń 2 2 P o ­ la k ó w n a Ś lą s k u Z a o lz ia ń s k im .

--- VI R GIL MARKHAM--- --

DJABE&. BUSS

POWIEŚĆ AMERYKAŃSKA Przekład autoryzowany z angielskiego.

ta n tó w , m ło d y c h p a r m a łż e ń s k ic h i z ło d z ie ja s z ­ k ó w . C ie k a w b y łe m , c o s ię k ry ło w e w n ę trz u d o ­ m u , k tó ry , ja k s p o s trz e g łe m , s k ła d a ł s ię z s a m y c h

p ra c o w n i m a la rs k ic h .

P rz e z u c h y lo n e o k n o n a p a rte rz e z o b a c z y łe m w n ę trz e m o d e rn isty c z n ie u m e b lo w a n e j s y p ia ln i.

Ł ó ż k o , s to ją c e n a p o d w y ż s z e n iu , b y ło p rz y k ry te k a p ą o d z iw n ie m e ta lic z n y m p o ły s k u . N a d io a le - ta w isia ł s re b rn y k ru c y fik s .

N ie w ie d z ia łe m , n a k tó re m p ię trz e i p o d ja ­ k ie m n a z w is k ie m m ie s z k a ł R a ffy . W s z e d łe m d o s ie n i i s tw ie rd z iłe m , ż e n a ta b lic y lo k a to ró w b y ty lk o je d e n g u z ik e le k try c z n y n a p a r te r . R e s z tę u s u n ię to . P ó ź n ie j d o w ie d z ia łe m s ię , ż e R a t y d z ie rż a w ił c a ły d o m (d w u p ię tro w y ), a le p ię tra s ta ły p u s tk a m i. Z a m e k s z c z ę k n ą ł — w s z e d łe m d o h a llu . D rz w i z b o k u w ą s k ic h s c h o d ó w o tw o rz y ły się o d ś ro d k a . W s z e d łe m .

Z n a la z łe m s ię w p ra c o w n i m a la rs k ie j, w y ło ż o ­ n e j n ie z w y k le g ru b y m , p lu s z o w y m , n ie b ie s k im d y ­ w a n e m . N a ś c ia n a c h w is ia ly k ilim y i m a k a ty , k tó ­ re w y d a ły m i s ię b a rd z o k o s z to w n e . W k ą c ie k o ło o g ro m n e g o o k n a , s ta ły s ta lu g i. O b o k le ż a ły p a le ty z fa rb a m i, k tó ry c h ś la d y w id n ia ły n a c a ły m d y w a ­ n ie . O b ra z n a s ta lu g a c h b y ł p rz y k ry ty . P o d ś c ia­ n a m i s ta ło m n ó s tw o p o o d w ra c a n y c h p łó c ie n . P R z a te rn w s z ę d z ie s ta ły i le ż a ły p o s ą g i, m o d e le g łó w i rą k . d z b a n y i w a z o n y .

N a w p ro s t d rz w i n a o g ro m n e j s o fie s ie d z ia ł R a ffy ' z d w ie m a d z ie w c z y n a m i, k tó re z a u w a ż y łe m u b ie g łe j n o c y . J e d n a b y ła c z a rn o w ło sa , d ru g a b lo n d y n k a z o k rą g łą tw a rz ą i z n is z c z o n ą c e rą . - a m ó j w id o k w y p a d ły o b ie d o s y p ia ln i.

D rz w i d o trz e c ie g o p o k o ju b y ły u c h y lo n e , a le d o s trz e g łe m p rz e z n ie ty lk o s k ra w e k b ia łe g o s u h -

tU . X . 1 1

D z ie w c z v n y z a trz y m a ły s ię c h w ilę w p ro g u s y p ia ln i. R a ffy o b e jrz a ł s ię n a n ie . m a c h a ją c rę k ą .

_ _ N ic . N ic . S c h o w a jc ie się . P a n k u ltz p r z y ­ s z e d ł d o m n ie z in te re s e m .

N im z a m k n ę ły d rz w i, z d ą ż y łe m s ię p rz y jrz e ć fu tu ry s ty c z n e m u u rz ą d z e n iu s y p ia ln i. K rz e s ła

2 2 ) . . i i i

O ty m e p iz o d z ie n ie b y ło ju ż w d a ls z e j k o re ­ s p o n d e n c ji ż a d n e j w z m ia n k i, w ię c a lb o P a t o p o ­ w ie d z ia ła to D u b ro sk y‘e m u u s tn ie , a lb o list z a g in ą ł.

D o p o w y ż s z e g o listu b y ła d o łą c z o n a k a rtk a rło l- b o rn a n a s tę p u ją c e j tre ś c i:

„ A lb o je s te m g łu p i, a lb o c h o d z i tu o M ą ­ d re g o ju lja n a , b a rd z o g ło ś n e g o w sw o im c z a ­ sie z ło d z ie ja . M o ż e o jc ie c P a t w ie d z ia ł o je g o m a n ji, je sz c z e n im p o lic ja w p a d ła n a tro p , le c z się te rn n ie p rz e jm o w a ł. M ia ł d o n ie g o „ fe b li- k a. A le J u lja n u p ra w ia ł in n ą je sz c z e s p e c ja l­

n o ść . Z n a ł m ia n o w ic ie m n ó stw o ta je m n ic , z a k tó ry c h z a c h o w a n ie k a z a ł so b ie d ro g o p ła c ie . M ó g ł w ie d z ie ć c o ś o m a tc e P a t. G d y b y g o m o ż ­ n a o d s z u k a ć — — c h o c ia ż o d w o jn y z a g in ą ł o n im w s z e lk i s łu c h . P o lic ja m o g ła b y g o o d s z u ­ k a ć , a lb o ja k i p o te n ta n t k ry m in a ln y z d u ż ą a rm ją p o m o c n ik ó w — c h y b a , ż e ju ż s p o c z y w a p o d z ie m ią“ .

S p o c z y w a p o d z iem ią! T e g o się b a łe m .

V III

POKÓJ 328

P o n ie w a ż b y ła n ie d z ie la , n ie p o s z e d łe m d o s k le p u z o b u w ie m . Z n a la z łe m B a rk e r S tre e t — w ą s k ą , ź le z a b ru k o w a n ą u lic z k ą — i p ię ć p rz e d je d e n a s tą s ta n ą łe m p rz e d w s k a z a n y m b u d y n k ie m .

L e p s i a rty ś c i o p u ś c ili te n c y g a ń sk i z a k ą te k o d d a w ie n d a w n a . L u d n o ść w z ra s ta ła , a le re k ru to ­ w a ła s ię w y łą c z n ie z n ie b ie s k ic h p ta k ó w , d y le -

w y g lą d a ły ja k ro ż n a , la m p a s k ła d a ła s ię z trz e c h c z a rn y c h , w ą s k ic h , m e ta lo w y c h c y lin d ró w i k lo ­ s z a z e s z ty w n e g o , c z a rn e g o p a p ie ru . K a p a , o k ry ­ w a ją c a łó ż k o , b y ła p o d o b n a d o z b ro i, ja k ą n ie ­ g d y ś k ła d z io n o n a k o n ie .

" R a lly m ia ł n a s o b ie e le g a n c k i ja sn o -p o p ie la ty g a rn itu r i ś w ie ż ą , ró ż o w ą ró ż y c z k ę w b u to n ie rc e . P a lił d łu g ie c y g a ro i m ia ł m in ę e k ra n o w o u w o ­ d z ic ie ls k ą .

D z ie ń d o b ry — rz e k łe m .

R z u c ił m i ja k ie ś d z iw n e s p o jrz e n ie .

D z ie ń d o b ry . B y łe m p e w ie n , ż e p a n p r z y j-

d z ie - , . - i

D la c z e g o b y m n ię m ia ł p rz y jść(

W m a w ia n o w e m n ie , ż e p a n je ste ś k o n fi­

d e n te m p o lic y jn y m . . .

— K to ? C h y b a n ie p a ń s k ie p rz y ja c ió łk i?

N ie d o c h o le ry ! M o je n a rz ę d z ia . S k rz y ż o w a łe m rę c e n a p o le o ń sk im g e s te m .

D la c z e g o n ie ? rz e k łe m s p o k o jn ie , c h c ą c o’o z d z iw ić .

O n , n ie w y jm u ją c n a w e t c y g a ra z u s t, o d p o ­ w ie d z ia ł s ta n o w c z y m to n e m :

— Ś m ie c h n a g a le rji, p a n ie . J a z n a m s ię n a lu d z ia c h . N ik t m n ie je s z c z e n ie o s z u k a ł, c h o c ia ż

w ie lu p ró b o w a ło . z

D o p ra w d y ? S k ą d ta p e w n o ś ć c o d o m n ie ? M a c h n ą ł rę k ą .

_ Ż a d e n s z p ic e l n ie p rz y s z e d łb y w p iż a m ie i ż a d e n n ie w ta rg n ą łb y d o m o je j k ry jó w k i b e z a s y s ty p o lic y jn e j. C a rs o n p rz y p ro w a d z ił z s o b ą s z e ś c iu . I z re s z tą n ie p rz y s z lib y śc ie je d n e j n o c y _ z a śm ia ł s ię w z g a rd liw ie — b o b y ś c ie w le ź li s o­ b ie w d ro g ę . A le m o i c h c ą , ż e b y m s ię z p a n e m n ie c e re m o n jo w a ł.

S ą d z ę , ż e p a n ju ż to u re g u lo w a ł, p a n ie S a ­ b a t i? — rz e k łe m z z a in te re s o w a n ie m ,

P ro s z ę m n ie n ie n a z y w a ć S a b a tim . J e s te m

R a ffy . ,

_ D o b ra . A le u re g u lo w a ł p a n to z n ie m i,

c z y n ie ? . ,

N a tu ra ln ie . N ie m a s z s ię p a n c z e g o tra p ie .

Cytaty

Powiązane dokumenty

jak się dow iaduje A jencja „Iskra “ przedstaw ione przez stery gospodar ­ cze życzenia zostaną uw zględnione przez obniżenie zryczałtow anego po ­ datku obrotow

(Bał się ślubu i uciekł z przed ołtarza). W pew nym m om encie gdy cerem onja m iała się

m entu. na pierw szej str. R abatu udziela się przy częstem ogłaszaniu. Przy sado- w em ściąganiu należności rabat upada. — Za term inow y druk, przopiaaite m

pew ne przed upływ em term inu zgłosi się je- nasveen’e szcze znaczna ilość po tym term inie rozpocznie się obław a.. 2030 w ieczorem z now ym zupełnie przebojow ym

bliczność, która przejeżdżała szotsą przez las, usłyszała skom lenie, pisk i jęk. B estjalskie to znęcanie się trw ało przeszło, pół godziny, po­. niew aż obcy

padkach nieprzewidzianych, przy wstrzymaniu przedsiębiorstwa, złożenia pracv, przerwania komunikacji, abonent niema prawa żądać pozaterminowych dostarczeń gazety, lub zwrotu

Suma, którą pobierają wyżej wymienieni panowie równa sią płacom 54.000 robotników zatrudnionych właśnie w prżemyśle cukrowniczym w.. I

Ponieważ egzekucje m ają się rozpocząć już w połowie bieżącego m ieś, dom agam y się wstrzymania egzekucji do 15 stycznia 1936 r. celem obrony naszej w żywych inwentarzach