• Nie Znaleziono Wyników

Zabory : miesięcznik regjonalny poświęcony sprawom Ziemi Zaborskiej, 1937.07-08-09 nr 7-8-9

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Zabory : miesięcznik regjonalny poświęcony sprawom Ziemi Zaborskiej, 1937.07-08-09 nr 7-8-9"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

ZABORY

M IESIĘC ZN IK REGJONALNY POŚWIĘCONY SPRAW OM Z IE M I ZABORSKIEJ __

Rok III L ip ie c -S ie rp ie ń -W rz e s ie ń 1937 r . Ni*. 7 -8 -9

Bogumił Hoffmann

Leśno i /eg o (fzfeefzffce

A rc h iw u m p ry w a tn e p. E d m u n d a Sikorskiego, właścicieiła Leśna — ziem ia zaborska. — zaw iera m .in. cenne m a te ria ły dJoitiyfczg.ee przeszłości Leś­

na i rd d z in y L e w a lt - Jezierskich, k tó ra Leśno p ra w ie ¡przez d'wa wiekii d zie rżyła . Uporządkow a­

niem ty c h m a te ria łó w zajtął sie przed' w o jn ą śp.

■dr. Józef P a czkow ski, ówczesny radca tajnego ar chiiiwum państwowego w B e rlinie' ą późniejszy na cze ln y d y re k to r a rc h iw ó w ¡państw ow ych P ° ls k i Odlrodzmej. Wiśród m a te ria łó w tych szereg d o k u ­ m entów oświetila ważne m o m e n ty z przeszłości 'Leśna., inne przynoszą wiadom ości dotyczące ge­

n e a log ii zwłaszcza rodziny L e w a lt - Jezierskich, k tó ra Już n ie je d n o kro tn ie b y ła p rze d m io te m ba­

dań.

(Na (szczególną uw agę zasługuje dokum ent k rz y ż a c k i — w io l klego m is trz a W in n ic h a v. K n i prode nad'anie 40 w łó k w Leśnie, i Jeziora, zwanego M ałe Luhoiwio D y try c h o w i von Leysten ( = Leśno), na 'dziedziczne p ra w e m c h e łm iń s k im posiadanie.

^ O dpis u w ie rz y t e in Korny z r. 1755, w yijęty z re g itra n tó w Zakonu, zn a jd u ją cych się w a rc h iw u m ¡pań­

stw o w ym w (Królewcu — dokiim 'ent oglosizony diru k ie m w w y d a w n ic tw ie ks. dr. Panskego „ U r k u n ­ den d e r K o m tu rei T u ch e l n r. 45). P rz y w ile j' w ysta

w io n y dlnia 17 listopada. 11354 w d|w°ecu krz y ż a ,ków w Sw orn egaciach, ókreśla c h a ra k te r p ra w ­

n y Leśna jako w si dziedzicznej, któ re i w ła ścicie l dbowlązany j-est wobec Zakonu zarów no do służ- lby wojteikiowei w razie w ytpraw w ojennych —-

„ tz u a lle n herveirten“ — laik i do in n y c h u sług i d a n in w naturze.

'W ywód' h is to ry c z n y o charakterze p ra w n y m Leśna, spisany d la celów procesowych przez M i chała L e w a lt - Jezierskiego ¡(po r. 1764) p.t. ; ,Sta tu s causae bona vill'ae Leśno cum a ttin e n tiis in diiistricJtu Tuicholiiensi iPaliatiinatuis Pomerania© si' tae re sp ie ie n tis consiignatuls“ — poucza, że Leśno pozostaw ało ° h c h w ili n a d a n ia r. 1354 w posiada­

n iu D y try ć h a i ietgo p o to m kó w przez 195 la t t j. d°

r. 1549. Na k ra ń c a c h ¡północnych obszaru 40 w łó k należących d'° Leśna założone został'0 t.zw . p u s t­

k o w ie czyli k o lo n ia : Lędy.

¡W r. 1549 dobra' Leśno i L ę d y nalhyli °d D y try - chów na moicy k o n tr a k tu przedażnego ¡(contractu veniditorfo) óbtaitoiwanietgo czyli1 poidaneg0 do akt w sądzie zie m skim tu c h o ls k im —- K aim ow ie. W

rę k u ro d z in y K a lin ó w wisie pozostały przeszło 100 la t. Ostatecznie jedhaikże naiskutek w 0lje n szwedz­

k i c.h i grasującego w ówczas morowego p o w ie trza owe okolice ta k b a rd zo u c ie rp ia ły , ta k dalece by­

ły w yludn ione , że zaledw ie znać ¡było mieisce, gdzie daw niej, b y ły w sie (u t viix Ecus rem aneret, u'bi pagi erami). z całej ro d z in y K a lin ó w zaś po­

została ty lk o córka A n n a K a lłn ó w n a , sierota, osta tn ia .dziedziczka Leiśna i Lędów (u ltim a et unie a haeredissa1“ ). B y ła bardzo m ło d a — rodzice jej u k r y li p rz y w ile j k rz y ż a c k i k o n tra k t przedażny i in n e d o ku m e n ty w ¡barć i leśne!;, o ozem nie w ie ­ dziano. Ponieważ dziedziczka Leśna nie m ogła się

ż a d n y m i d o k u m e n ta m i w ykazać, przeto dobra dziedziczne Leśno i pulstkowie Lędy odebrano do

■starostwa tu ch o lskie g o i w łączono ¡do królew sz- czyzn k lń c z a koisiojbudiskiejgo. Dobra k ró le w s k ie staro stw a tucholskieg o b y ły zaś na mocy k o n s ty ­ tu c ji sejm ow ej z r. 1593 debram i sto ło w ym i k ró lo

■weiji. Pisarzem p row e ntuirow ym ekonom ii tu c h o l­

skiej — ekonom iam i zwano k ró le w s k ie dóbra sto­

łowe— bylł wówczas. A dam Szymmbsiz - Leszczy*

siki'. On to p o lą ł za żonę A nnę KaTinównę a następ nie zabiegał o przyw rócen ie Leśna ja k o w si dzie­

dzicznej, w p ra w d zie nie m ógł przedstaw ić żad­

nych dokum entów . Nasamlprzód u z y s k a ł A d am Sizymnosz - Leszczyński w r. 1660 °d k ró lo w e j L u d w iik i ¡M arii p rz y w ile j na sołectwo i karczm ę w (Leśnie i p o tw ie rd ze n ie 1 tegoż p rz y w ile ju przez k ró la Jana K a zim ierza, k tó re dn. 5 lip c a 1660 P°;

dane zoistaiło do a k t w siądzie z ie m s k im w T u c h o li (P riv iie g iu tm Seirenissimae. Ludovica e1 Maniac Reginae Polonia,e N obililhus Lescin.skim super s cu l'te tia m et tabornam in v ill a 'Leśno iacen tiuim d a tu m pit eiusdem P riv ite g iii C o nifirm atio Serenils sim i Joannis C a s im iri Regis Poloniae iu d ic io c iv i lii T u c b o lie n s i 5 J u lii 1660 ad a c tica n d b m obla- tu m ). S ta ra n ia A d a m a Szymmosza Leszczyńslkiego

o p rz y wrócenie. Leśna ja k o w si 'dziedzicznej! —- p ry w atnei uw ieńczone zostały pewnym, powodze­

n ie m — w id o czn ie zdołał udow odnić pew nych p ra w swoich w zg l, A n n y Kallimówny do d ó b r Leś­

no i Lędy. ¡O trzym ał bowiem cud; k ró lo w e j n°w jr p rz y w ile j na zasadzie posiadanego daw niej zagi­

nionego p rz y w ile ju krzyżackieg o oraz na pod sta­

w ie p r z y w ile ju K a zim ie rza Ja g ie llo ń czyka z r.

tJ454, k tó ry m tenże — po w y b ic iu się na wolność

(2)

.poici ja rzm a krzyżackieg o ¡Prus K ró le w skich — zap e w n ił szlachcie tyich ziem w szystkie posiadane p rz y w ile je . B zapisków Jezierskich o d/okutmiein t.ach tyczących się w si Leśna z la t 1364 — 1764 pt.

..Regestr lu riu im wsi Leśna i p u s tk o w ia Lendów w 'W ojew ództw ie P o m o rskim a P ow iecie i 'Stano1 Stwie T u c h o ls k im leżących“ w y n ik a , iż/e A dam iSzylmnoisz — L'e®ziczyś&aki trz y m a ł Leśno w iswyim .ręku już w r. 1661. W y c ią g z „ L u s tr a c ji :Wio jewodiztwa Pom orskiego Roku 1664“ łektoakiże św iadczy 0 przełpr°lw'aldizeimiai lu s tra c ji w dob ra ch Leiśn1» i pu.st k o w in Lędy na ró w n i z in n y m i dioh ra m i k ró le w s k im i — w e dłu g lu s tra c ji tej d z ie r­

żaw ca A dam Szymnosz — Leszczyński płaci czynsz do z a m ku tuchollsikiego. T a k siamo posta­

n a w ia p rz y w ie j na Leśno 1 Lędy z dn. 16 styicz- tiia 1665, u zyska n y od królow ej L u d w ik i M a rii ja k o pani staro stw a tuchól/śklego (P riviile g iu m jSereniisiśł/mae Ludorieiae M a ria e Reginae Pol»

n ia l N ó bilitois Leszczyńskim Szymin,0sz0m super desołata bona Leśne et P u s tk o w ie Lendy d a tm u którego b rzm ie n ie jest następujące:

„ L u d w ik a M a ria z Bożej ła s k i 'K ró lo w a Polska i Szwedzka, W ie lk a Xsiięiżna L ite w s k a , Ruska,

•Pruska M azow iecka etc. Ozn u jm u je m y ty m l i ­ stem naszym wszem obec y każdem u z osobna, komu to wiedzieć należy, jalko w ie rn y c h i życz­

liw y c h słu g naszych m ieć zawsze chcemy, tak ahy ic h prace,, s ta ra n ia la s k a nasza Pańską za szczycone b y ły usiłuiem iy, m aiąc te d y dobrze za ilecone y w iadom e usłulgi Szlachetnego A dam a Szymnoisza Liscimskiego ¡które nam y D o m o w i Naszemu 'K ró le w s k ie m u w urzędlzie sw ym ipisar skina prow eritów E ko n o m ii Tuchoiltskiey z m łodo ści la t swoich wszelkiego czasu w ie rn ie y ć y c z li wie w yśw ia dczał y dotychczas iedlnolstiayna praca w ia ra i cnota w yśw iadczać nie przestnie. Zdało nam się onem u Munitfitcencyę nasza pokazać któ

■re, alPy rzetelnie uznał. Jem u i A n n ie Kaliinownie M ałżonce jego z Ic h sulkcelsisorami wieś L isno w Starostw ie N aszym T u c h o ls k im także puistkow ie Len dy ze w szy sitkiem! polam i, ro la m i, łę k a m i, ogrodami, lasam i, karofzmamil poddam em i ta k w L is n ie i w Lendach /będącymi y ic h posluszeń śtwem», robociznam i, czynszam i, ju ryzd yłkcyę y itnśzemi w s z e lk im i po w in n o ścia m i y p o żytka m i, ip rzytym ze d w iem a ¡barciam i a ku p n e m i w bar ciey B ru s k ie ry będęcem i, ciż szlachet. Liscinscy m a łżo n ko w ie mieli, trz y m a lii y ulżiywaili wieczne m i czasy, óbti.ecuiięc iż a n i M y a n i żaden n'a p o ty m E ko n o m ii T u ch o lskie j D zierżaw ca od possessyi i i spokojnego u ż y w a n ia pom ienioney ta k L isn a y pu stko w ia Lendów y b a rc i przeczonego A dam a Liscim skiego y A n n y K a iin o w n y M ałżonkom y sukcessorom Ic h nie oddal emy a n i ¡Następcy Nasi nie odddallą, A le raczey zupełne praw o wieczne i:m zachowam y i Następcy nasi im zachow aią. A lubo d ob ra te puste y mat en czas żadnego pożyt k u nie czyniące alby iedńak żadiney do oddali en i a z tych' idóbr pom ieionych S zlachetnych L i» c in skich M a łżo n kó w i Ich sukcess°rów Następcy Nas? nie m ie li okazy i,, te d y' czynsz ten, k tó ry z ddttr tych, ¡gdy w doh.rey porze-by ły, w e d łu k rew i zyi y L u strać i j oddawano d'o .Żarniku T u ch o lskie go na, każdy Ś w ię ty M a rcin wnolslić będę y °d bo róvy dw óch, któ re w b arci B ru skie j' trz y m a dla

wać będzie co rok zło tych dwa. Do żadnych in ­ szych pow inności należeć a n i ciężarów y owszem

w olne debr ty c h rozprzestrzenienie, rozkopyw a nie fo lw a rk u , Ibhdiowanie y w sze lkich sobie p°

żytkó w tam,że przyprow adzenie mieć m aję. Praw

¡Kościoła K a to lic k ie g o i RzeszyposipoMteJ tamiże w całości zachowując. Dam w W arszaw ie dnia X V I. m iesiąca S tycznia Roku Pańskiego

lM D C LX V — L u d w ik a M a rya Regina“ .

,26 stycznia 1666 r. o trz y m a ł A dam Szymnosz

— Leszczyński p o tw ie rd ze n ie p rz y will eiju przez k r ó la (C oiiifirm atio S e ren issim i Ioannis 'Casim i- r i Regils (Polonia© Priivilegiii Serenlssimae Ludo wicae ¡Nobili,bu,s; L iscin slkim super deśerta borua- Leiśno et P u stko w ie L ę d y in Caplitanaatu Tucho lie n s i i-dacentirn u co lla ti).

po u p ły w ie 13 /lat od c h w ili o trz y m a n ia p rzy w iłe m od K rólow e j — w r. Ii67'8 — sprzedali, Szy mnoszowie — Leszczyńscy na mocy konsenśu Kriólllewlslkiego dobra Leśno :j, pustko wda Lędy M i ko ła to w i Lei w a lt — Jezierskiem u, assesorowi są.

dowemu ziem skiem u tucholskiem u.

Co do rodiziny Lew alit — Jezierskich, to bada, n ia w y k a z a ły is tn ie n ie jej na Pomorzu w XVI. a naw et tuż w XV w. Członkowie ro d z in y tej ,na.zy w a li się p ie rw o tn ie ty lk o L e w a lt, co w skazyw a ł°toiy na obce ich pochodzenie. Z n a m ie n n ym jed nak jest, że iu!ż na początku X V I w. m ożna s tw ie r d zić używ anie przez Lew,alt ów polskie go herbu R ogala (w rozpolowioinej! tarczy w p ra w y m srelbr n ym polu róg czerwony je le n i z czterema odnoga mit, w le w y m czerwonym polu róg czarny b a w o li

— na h e łm ie nad tarczę : na p ra w o czarny róg b a w ó li, na lew o czerw ony róg jeleni). Z n a n i na

¡podstawie d o k u m e n tó w członkow ie ro d zin y Le wallt ów dzierżyli^ posiadłości1 w pow iecie człu chowslkim i tu c h o ls k i m i p ia s to w a li urzędy i god mości Świeckie i .kościelne, W pierw sze! połow ie X V I w. w ystępuje w ¡dokum entach ksią d z Bailcer L e w a ld t — B a lta z a r L e w a ld t de Z a n d e rsd o rff

— pochodził więc z Jarcewa. (niem. Z an dersdorf Za głów ne w ióski' rodzinne L e w a ltó w w owym czasie uważać m ożna P o w a łk i i Jeziorka, stąd jed n i od .iedńeji w si nazywają, ¡się później1 Lew a ll — Powal,scy in n i od d ru g ie j Lewal; — Jezierscy. Do w y b itn ie js z y c h czło nków rodiziny należał telż nie' w ą tp liw ie Jerzy L e w a lt — G eorgias Lew alit a Ko nicz — k tó ry w r .15618 sprzedaje m ia s tu Chiojni com las sosnowy /(¡horst fichtene hen me) w dzie dizicznyich P ow alkach. W okresie re fo rm a cji zba.il dow al i uposażył on kościół w .Pow,alkach i odzna czał isię wśród szla chty okolicznej p rzyw iązaniem dio w ia ry ojców (sola: n o m ilis J^ewaldoirum et Po wateciorulm domusi). ¡Mnifej więcej w tym sam ym czasie w ystępuje in n y cizł°nek ro d zin y Jan Le w a ilth Jezierki „die dfetierstar .Sluchoviphsä“ — po ra z p ie rw szy zachodzi tu polłączepłe dw u na zwislk Ł e w a łt i Jezierki. <I>e rodiziny .L e w a ltó w należały w^tediy jiuż znaczno d o b ra ..

Prócz Pow ałek i .Jeziorek 28 ła nów w Osprze lin a ch , 17 i: Vt ła n ó w w K ło d a w ie , 14 w Droździe nicyl, 33 ła n y w K rofenkach, m ły n o, 2 kołach w Jarce wie. IWspom n ia n i wyżej Ja rzy i Jan L e w a lt

— Jezierscy s ta li się założycielam i ja k b y dw u g łó w n ych kona ró w tego, rodu. Jeden to lin ia l i ­ tew ska — potom stwo jeirzógo — oigiadła w ¡końcu

(3)

Nr. 7-8-9 Z A B O R Y Str. 3.

X V I w. na L itw ie 1 —■ d ru g i — łin ila p o m o rska — potom stw o Jato,a. Jak 'więc ro d zin a S ir w in d — Łukowitczów p rz y b y ła n a Pomorze z L itw y , tak o d w ro tn ie p ie rw o tn ie pomorska rodzina L e w a lt

— Jezierskich' przeniosła śię w jednej swej li n i i na dalekie wschodnie (Kresy R zp lite l. Na® je d ­ nakże zaimować tu iblędzie p łó w n ie gałąź, k tó ra nie oidlchiyHIłia się Zbytnio od1 ipnia rodowego, lin ia pom orska, zwłaszcza potom stwo Jana L e w a lt — Jezierskiego, o tylle 0 iiie pozostaje ono w zw iązku

k d o b ra m i leiszczyińskilmi.

W spółcześni Janow i Ibyti jeszcze (Kryspin L.

Jezierski, pod’s'ta roś . tu c h o ls k i i Oswald Lewaddt

— Jezierski, sędzia zie m ski c h o jn ic k i, którego p o to m ko w ie m ie li także częściowo posiadłości w pow iecie (bydgoskim.

Jan L e w a lt — Jezierski, protopllaista lin ii .po­

m o rskie j, płacił w r. 1570 pob ór od 2 ła nów we wsi R a cła w ki. MiaJł on syna Mdchiała: có rk ę Do­

rotę. M ic h a ł L e w a lt — 'Jezierski, sędzia ziem ski tuidhoUski, n a b ył m. ii. od1 m ałżon ków S ta n isła w skiclh części icih w W ie lk ic h i M ałych Cheł­

mach. W r. 1623 zapisał on 32 zł. czynszu roczne go na sw oich ośm iu łanach w W ie lk ic h Cheł­

m a ch na ,kościół i 'sZpital Św. Jerzego w C h o jn i­

cach. ‘Z m a rły 8 łPltego 1633 pochow any został w Kościerzynie', gdzie zn a jd u je się w kościele na'gr°

bek. z którego d o w ia d u je m y 's ię że sędzia ziem ski tu c h o ls k i M ic h a ł Lewaldt, Jezierski posłow ał na Sejm y Koronne, ja k o ro tm is trz swego p o w ia tu b ra ł u d z ia ł w w o jn ie szwedzkiej i odznaczał się 'gorWiwoŚcią We wietrze1.

M ic h a ł L e w a ld t Jezierski pozóstaw ił 2 synów Jana: i Michaiła. Ten o s ta tn i — M ilchał L e w a ld t Je zie rski sędzia ziem ski tu ch o lski, dziedlzic d ó b r Chełm y. Dobrogoszcz, K lin c z pojął za żonę w r.

1640 Dorotę Grabowska — z n ie j m ia ł nast. po­

tom stw o: córkę Teresę za Janem L n is k im i 5 sy­

n ó w : W ojciecha. Remigiama, ¡Mi chałat Mvko.aia M elchliora !i Janal. (Relmilgilain Mliichał, profbioszez c h o jn ic k i, a rch id ia ko n i k a m ie ń s k i, ka n o n ik gnieiźnieński sekretarz k ró le w s k i z m a rł r. 1713 Trzeci” syn sędziego M ic h a ła M ik o ła j, assesor są- d'owy tu c h o ls k i, p o ją ł ził żonę EilfZbiętę Teresę L n is k ą . On to n a b ył od b ra ta Remigiama część C hełm ów a następnie — od' Leszczyńskich — do b ra Leśno w raz z p u s tk o w io m Lądy.

Przebieg tęi .ogrtaltnięlji tra n s a k c ji b y ł n ą ^ | p m

^ A ktem w ystaw ion ym w G dańsku w d n iu 12 stycznia 1678 k r ó j u d z ie lił A d am o w i Szymnoszo w(i Leszczyńskiem u konseneu na cesję d ó b r Leś­

na i pm istkowia Len dów na rzecz m ałżonków M i­

k o ła ja i E lżb ie ty z L n is k ic h Jezierskich. 03 k w ie t nda 1678 przyszło do za w a rc ia k o n tra lk tu przedaż n ego pom ię dzy Adamem: i A nną z K a lin ó w Lesz­

czy ń s k im i a, M ik o ła je m L e w a lt Jezierskim , k tó ry na pod staw ie tego k o n tr a k tu nobyL d o b ra Leśno wyąiz z p u stkow iem Lędy. M k w ie tn ia 1678 w są dlzie W ojewódzkim w Skarszewach dokonana zo­

stała cesja Adama ii A n n y z K a lin ó w Leszczyń­

s kich na rzecz M ik o ła ja i ElZbieity Teresy z L n i- s k ic h L e w a lt — Jezierskich, poczym n a stą p iło o- bliatoW anie ceteai. 30 miaja 1686 Adam Szymnoisz Leszczyński k w itu ję z śnimy 5 tyls. flor. w yp ła co ­

nej za dobra Leśno i L ę d y „in v im co n tra ctu s

vend:ito<rii“ . 30 m arca 1694 syn A d a m a Leszczyń­

skiego A d am K a z im ie rz kiw ituie z sum y tysiąca i pięciu set zł. p r. 1 listo p a d a k w itu ją A n n a Liś- cińsika j A dam K a zim ie rz Liścińslki z sum y ty s ią ­

ca i dw ustu . 2 lip c a 1697 A n n a Teresa L iś c iń s k a i A d am K a zim ie rz k w itu ją z sum y stu zł. pr. 10 sie rp n ia 1697 A dam K a zim ie rz Liściństki z sum y situ 6 w rz e ś n ia 1697 A nna Teresa L iś c iń s k a z su m y 500. 25 k w ie tn ia 1698 A n n a Leszczyńska w a- syśtencji syna swego M a rc in a k w itu je M ik o ła ja Lewaldt Jezierskiego z sum y 12000 zł. m onety p r u ­ skiej, ,,itn v im p re itii ¡b«norum Leśna et Lendów u ti re a lite r le vata .“ 29 k w ie tn ia 1701 A n n a K a li- nów na m a tk a i s y n iej A dam K a zim ie rz Leszczyn siki zrze ka ją .się na rzecz M ik o ła ja i E lż b ie ty z Ln iiskich L e w a ld t Jezierskich m a łż o n k ó w ina wie czne czasy sołectwa w Leśnie, którei, jaik w iem y, na dane było A d a m o w i Leszczyńskiem u os°bnym przy1 wi 1 eł em z r. 1660.

W k ilk a la t ,po n a b yciu przez M ik o ła ja L. Je­

zierskiego d ó b r Leśna i Lędów — ja k św iadczy

„S ta tu s causae lb»na v ilła e Leśno ... re sp icie n tis..“

— znalazł b a r tn ik m iędzy b a rc ia m i w dzieńcu (ul. leśny) d o k u m e n ty u k ry te prżez K a lin ó w , ro ­ dziców A n n y i odniósł ie panu sw em u M ik o ła jo w i L e v a id t Jezierskiem u. M ik o ła j L. Jezierski w zbra n ia ł się tedy na podstaw ie odnalezionyćh d o k u - memtów p ła c ić czynisz d o ¡żarniku tucholskiego,, w yznaczony w p rz y w ile jn nad anym Szymnoszo- w i Lesze z yńisikileimu przez królow ą L u d w ik ę M arię.

Lecz staro sta ówczesny z m u s ił go s iłą do płace­

nia czynszu. Rozkazał b o w ie m — w e d łu g re la c ji M ik o ła ja L. Jezierskiego — lu dzio m sw o im zbroj­

n ym p rz yp ro w a d zić Jezierskiego na zamek. Ci w y k o n a li t° polecenie, w sadziw szy Jezierskiego na ko n ia oklep i związaw szy m u n o g i pod koniem . Odtąd M ik o ła i L. Jezierski czynsz do zam ku p ła ­ c ił. '(W ;,(S tatus causae Ibona v illa e 'Lelśno.. re sp i­

c ie n tis “ podano nieściśle, że do płacenia czynszu z m u s ił M ik o ła ja L . Jezierlslkiiegoi starosta Fle m in g —- m in is te r A u g u sta 1,1. Starostą b y ł w tedy B ie liń s k i.) IW c. 1705 jednakże M ik o ła j L. Jezior slki uizysikał obniżenie czynszu od ówczesnego satopsty tucholskiego K a zim ie rza B ie liń skie g o . Od- nośny ustęp d o ku m e n tu brzm i następująco:

„... przejrzaw szy p ra w a i p rz y w ile je Im . P a n u M i k o ła to w i Lew alldow i Jezierskiem u sądowemu zie­

m s k ie m u tu ch o lskie m u y Ieiy iM. Pani E lżbie cie z Lniiskich m ałżon kom i succesorom Ic hm ci ów s łu ­ żące a w idząc w ie lk ie w ty m m epom ia rkow anie, że lubo te debra — wioska Leśn o i p u stko w ie ' Len dy d'o ¡SltarPstwa mego należące — jaik zdaw na ta k osobliwie teraz hac tampeistate tem p oru m są zdefiniowane i iw niw ecz obrócone n ih ilo m in u s w ie łk i czynsz roczny do Regestrów prow e ntow ych kosobudsikich sumę zło tych sto dzie w ię ć d ziesią t dziewięć i grosz .¡eden dobrej m onety .pruskiej wynoszący im p o rt ant, te d y m a ją c w re fie ksie y ta k znaczną sumę... w tey m ierze czynszu pom ienio- neigo czynię d im in u tię . To iest."aby pomlienieni Ichm ć possesores ddbr przerzecznych y successo- row ie Ich m ció w sumę ty lk o z ło ty c h sześćdziesiąt yalldriis mon. Prutheniicae qu'o'tainniis ma ś. Mairci na d o pro w ento1 w klu cza kosohudzkiego w n o sili y w y p ła c a li ad d e c u rs u m la t czterdziesitu1., pókiiby te doibira t ymczasem d o lępszey p o ry y mel'i'°tra

(4)

ciey nie przyszły. Do h ib e rn y p ro p o rc io n a łite r p rzy kładać się p o w in n i...“ (Potwierdzenie teg° 'doku­

m entu przez k ró la S ta n isła w a Leszczyńskiego o trz y m a ł ¡M ikołaj L. J e z ie rs k i w r. 1707. M ik°ła.i L. Jezierski jednakże, nie chcąc się z ty m pogo­

dzić, łby w ioska Jego szlachecka * dziedziczna za­

m ie n io n a została na królew szczyznę a n ie chcąc dla podeszłych la t w szczynać procesu, u s tą p ił do-

¡bra Leśno i Lęd'y synow i swemu R em igianow i.

Już w ro k u 1706 u zyska ł «n od k ró la konsens na cesją dóbr Leśna i Lądów synow i ¡Remigiano­

w i. 2 w rześnia 1709 zrolbił testam ent:

W im ię T ro ic y Przenajświętszej.... Ja ndżey podpisany iprzy bytności p rz y ja c ió ł ni:żey podpisa nych... w idząc się juisz być w teciech podeszły {gdysz jusz sześćdziesiąty p ia ty r° k iżycia mego dokończam), lubo na ciele i zm ysłach zd ro w ym

¡baczę się -by.dź, ie dnak trzym a ią c się °nego zda­

nia, co p ow ie dział ieden: eras non nostrum , y d ru g i: dispone doimui tu i, q u ia m o rie ris a że^tasz nic nie iest pewnieyszego c z ło w ie k o w i na świecie ¡ży­

jącem u iako śm ierć, k tó ra nie opow iednie lu dzie z tego św ia ta strąca i zahiera, uimliiśliłem ostatnią, wolę m o ią i testam ent za (żywota moiego ¡między d z ia tk a m i mOiemi ¡uczynić talk alby ¡każdy w ie d zia ł ,co m u będzie należało po ś m ie rc i m o ie y y m alż°n k i m ,f>iey. k tó rą Circa iu ra uxorea ad!¡extrema vita e témpora, cum om-nd usu et Jrue tu in qu®yis im pedim ento! zachow uię p rz y w s z y s tk ic h m nie i Jey N użących dob ra ch. ¡Naprzód tetdfy żegnam •'fen św ia t, k tó ry m 1 przez w iek ¡żywota ¡moiego w kłopo

taeth y ró ż n y c h p e rseku ciadh tra w ił. Żegnam Icihm

¡ciów 'K re w n ych , B raci, Sąsiadów y w szystkich p rz y ia c ió ł sofcie iżyicziliwychi, ¡gorąco upraszając, aby iako za żyw ota mego na m nie ła s k a w i b y li, aby y d z ia tk o m m o im tęsz ¡życzliwość oświadczać

¡raczyli. Żegnam nakoniee w s z y s tk . sobie n ie p rzy ja ź liw y c h y z Szczepanem Ś w ię ty m do P a n a B o­

lgią w o łam : ¡Panie, n ie poczytluy im za grzech, bo nie w ie d zie li, co c z y n ili i czynią — y a im odpusz czam k rz y w d y moie, więoey ¡bowiem C h rystu s Je zus ¡dilia m n ie ¡i zbaw ie nia d¡ulsz¡y m o ie y c ie rp ia ł. Że gnam m iłą M ałżonkę moie, z k tó rą trzyd zie ści y k ilk a iusz liât w m ałżeństw ie mileszkaiąc, iełżeli- b y m ią w ty m czasie rozgniew ał ia k : oto człow iek proszę aby m i odpuściła. Żegnam synów i c ó rk i moie i ¡każdemu z n ich m oie zostaw iam błogosła­

w ieństw o ¡oycowskie życząc im błogosław ieństw a Boskiego, zgody y m iło ś c i b ra te rs k ie j a p rz y ty m ła s k i m iły c h p rz y ja c ió ł y aby d łu g o le tn ie ż y li n a

¡świecie aby doczekali d z ia łe k dzieci swoich. Że­

gnam podldanyćh 'i: ¡czeladkę ¡moie, ieżeli ¡się kogo nie u k o n te n to w a ł0, proszę niech przebaczy ia ko człow iekow i. O bow iązuję p rz y ty m M ałżonkę m o ią i d z ią tk i moie, alby n ie ty lk o p a cie rza m i y m o d li­

tw a m i Pana Boga za duszę m o ią p ro sili ale tes z M szam i Ś., każde z osobna po ro żn ych k la s z to ra ch Msze ś. za dusze m °ie z a k u p y w a li y Maies- ta t B o s k i za grzechy m °ie b ła g a li. C iało tesz m o­

le u tc iw ie diać pochować y s k le p ik w ym urow ać w k tó ry m k o lw ie k luib B ru s k im lu b Leszczyńskim kościele (ieżelibym ia sam za iżyota m oiug0 me u- czybiił tego).. Na p ia ty k ą pogrzebową lu d z i nie śpro wadzać...“

¡W d ru g ie i częlści testam entu, dotyczącej ¡ma­

ją tko w ych spraw , ¡wym ienione jest potom stw o M i

k o ła ia L e w a ld t Jezierskiego. P ozostaw ił 5 synów

— R em igiana, Konstantego, Ignacego, P io tra ju ż nie ¡żyjącego i Jana — i 2 c ó rk i: L u k re c ję i Eleo­

norę. R e m ig ia n o w i testator w yznacza Leśno i Lą ­ dy, syn o w i K onsta nte m u ¡pół wisi Chełmów,, dalej1 R e m ig ia n o w i i Ignacem u rów nież p ó ł w si Cheł­

mów. C ó rki spłacone być m a ją przez synów. Otpie k u n a m i d la n ic h u sta n a w ia testator b ra c i sw ych rodzon ych: ¡księdza a rch id ia ko n a K am ieńskiego i M elchiora, s to ln ika Wiłkomirskiego. W ¡końcu na­

stępuje w ydziedziczenie syna Jana, k tó ry ¡doko­

n a ł napaści na pewnego sąsiada ta k iiż ten „ in de- fensiicine v ita e “ przyszedł d o nieszczęścia. ¡Było .to powodem w ielkiego uszczerbku m ajątkow ego ojca wobec czego w ydziedzicza ¡syna ta k z dóbr o j­

czystych ja k i m acie rzystych i odsądza „ciężkiey pra cy moiey in p e rp e tu u m .“

M ik o ła j L e w a lt Jezierski przekazując syno­

w i R e m igia now i d o trą Leśno i Lądy n a ło żył jedno eześnie obowiązek dołożenia starań,, .byt ¡przywro c°ny im został ch a ra k te r w si dziedzicznych..

W śród m a te ria łó w zn a jd u je m y wniosek R em it.ia na L. Jezierskiego, by k o n s ty tu c ją sejmową u- chwalono, «© d o b ra Leśno i Lędy w ¡starostwie tu c h o ls k im .są wieczystą posiadłością szlachecką.

D la uzasadnienia w n iosku przytoczono z d ru k o ­ w a n ych ustaw sejm ow ych p rz y k ła d y zam ian y dóbr k ró le w s k ic h na dziedziczne — pryw atne .

Ponieważ. K onstanty i Ignacy, syn o w ie M iko ­ ła ja, u m a rli bezdzietnie, o dalszych losach żarów no W. C hełm ów ja k i Leśna rozstrzyga rozporzą­

dzenie m ajątkow e — „d o brow olna i a se ku ra cyjn a dyspozycya — “ datow ane: 'W. C h e łm y 22 lip ca 1750 „ 'm i ę d z y Reginą z Przebendow skieh Jezier­

ską, wdową po R e m igia nie L. Jezierskim a syna­

m i .lei Jakóbeim sądpwiym ziem i tu c h o ls k ie j i M ic h * łe sądowym ziem i człucihowskiej co do ¡dóbr W . Chełm y, Leśno i Lędy, ¡Suiminy i Zalesie. M łodszy b r a t M ic h a ł obejm uje jako swój d z ia ł: W ie lk ie C hełm y w a rto ś c i 25000 zł. p ru s k ic h , Leśno i Lędy w a rto ś c i 5000 zł. pr. i spłacić m a sum ą posagu swej sio stry B a rb a ry żony M ic h a ła ŁaszeWskiego, oznaczoną, k o n tra k te m ś lu b n y m na 10000 zł. pr.

.Takób b r a t starszy, o trz y m a ł ja k o d zia ł Surminy i Zalesie, w artości 15000 zł. p ru s k ic h .

„S ta tu s icausae bona v il!a e Leśno ...rdspicien- tis “ stw ie rd za żle ju ż staroiSta Ja ck o w s k i nie d o ­ m agał się o d ¡Remigiana tL. Jezierskiego’ p ła ce n ia czynszu. Po śm ierci R em igiana, jednakże ¡staro­

sta tu c h o ls k i ksiiąiże ¡M ichał ¡Sapieha w ezw ał M i­

chała. ,L. Jezierskiego przed sąd asesorski ¡celem u d o w o d n ie n ia p ra w do Leśna. P° zapoznaniu się z p rz y w ile ja m i u zn a ł wieś Leśno iako dziedzicz- ą i czynszu sie nie dom agał (r. 1750). ¡Decyzja ta znalazła potw ierdzenie p rzy sposobności L u s tra c ji g e n eralne j, zarządzone! w r. 1764 lu s tra to ro - w ie bow iem z u w a g i na posiadane p rz y w ile je i

¡dokum enty lu s tra c ji n ie prze p ro w a d zili i Leśno u z n a li w sią dziedziczną.

.Z nam ienny jęlsit aik't z r. 1758, k tó ry m M ic h a ł L . Jezierski u w o ln ił włościan z .Lądów d la ¡odległoś­

ci od d w o ru leszczyńskiego od w sze lkich robocizn.

U c z y n ił to „za u s iln y m ¡ich stara nie m 1“ . Zarazem iednaklże o kre śla w y m ia r czynszu i in n y c h św ia d czeń w n a tu rze ta k d la ¡włościan ja k i dla so łty­

sa. Oprócz sołectw a gospodarstw w ło ścia ń skich

(5)

Nr. 7-8-9 Z A B O R Y Str. 5.

*<o.

Si.

i o00 w(*

!T g.» ^ i s SC cr P o p B »-a ^S-Łc/>

ST

■«

ss r>

-<N se.» t/5

»>

N

I

s*

o-N n

?Ǥ!

o S r*? o ! 1L,S.

► s ar

>a a / "

>

ar♦

O3 ate mp. 3e ao.

Hr»

OO.

.No

-ow Z<

X»

|

N 5»-»

ł*

PT . , f»C/5 2 K «

^ {0 H»

£f s-a

g .H >

lae

i s S"

es*

! > 3

■ B & S S’ e 5

>a Oa

PT ,? I w ® - S - l

00o to

t5*

$SŁs®

00i Pro 9«.

£

ct> p"

o P . § - « 5>2_ Łr. fp a ^S-crcł

§ — Q £ 5- g 3 E* ¡3

*** 9S cro Q ftj

« o m ®ST 1

s i j r l > l 5'cr

» o

¡»►o » g 5 * g » r>

" ? • »

I P ~

S 5 ST 5

M 0 00

s w 2.

ts 5> er

< j i

£ Ł 8>

3 wg- g a .»

* § * -3 P _

S-S-orą CP O P P* W o- • a O *-*

co ►— PT O B* X

oa w>

W

W3

»O

*<

SS 5Ś g-s-a

^S ‘ 2 ., a s 5

;• o ___

r S B # : p f i . r £ i € o 2 » r? o-»

s g

S»8

*■ »B. 2.3 ~

o2

*T

va

.3>

Oa

B J*5 P w 55 _ 2. a 5 « . i

1 * 5

®Eo>gPcs o n X*

P 3 W S-l.P- V> 9®

O- >

g .| 5?

§ 8 SŁ

¡ r s a o 1i3- «_

» 3 t"

g. S- £

» s rr- ^

co ET

S>

a

S

5?.

a

5* ff >3 2 o r-t-

5- O

2. 3

5T. 2.

r*a CL i ś?

»•i o

>a a

2.' -t

« Ch ^ 5!b w

p i»

frS- S 2 Ł » 3b - 2 ^ 3- Es © SC ^

B 2.**

l i s

S -2 0

» N S

01 o

• s • 3*Ł g v S o ■*•

9 o-

P>

a

* £

?* i S o Ł*0

~ N —*

S-« ■S- Sr P- l

©* <-*

H- KjfP

£ O

^ -t

i f

$

5 *

(6)

— „ipoisłiadłowiów“ w Lądach ¡było wówczas we- dłuig danego1 dókum enita 8, 3 „po siad ło w i a“ je dnak że w ła ś n ie w a ko w a ły.

W r. 1765 » trz y m a ł 'M ich a ł L. Jezierski, sądo­

w y ziem ski 'tczewski, ¡podwojewodzy ¡pomorski, dd k ró la iStanisiłalwa; Augu-sta p a te n t na goidinpść chorążego w ojew ództw a pomorsiklileigo.

.Z ż o n y A n n y P a w ło w skie j M ic h a ł L e w a lt Je­

zie rski, chorąży pom orski, z o sta w ił d w ó ch ¡synów:

M ichała, ¡dziedzica W. Chełm ów i Antoniego ig n a cego dziedzica Leśna, Lędów i W . C hełm ów , ra d ­ cę landśizalfty i córkę Reginę. M ic h a ł ( + 1838) i Antonii Ignacy ¡( + 1847) b y li o s ta tn im i dziedzica­

m i ¡na W. Chełm ach ¡i Leśnie z ro d zin y Le w a k J'e zierskitch. Regina L. JezierSka wytsziła za M ich a ła Goetzendorf - Grabowskiego h. Zbiśw icz, dzieidzi ca Lo tyn ia , a związek m a łże ń ski ten pob łog osław ił dn. 8 lutego 1790 w k a p lic y p ry w a tn e j w W . Clheł mach ksiądz K saw ery Lewa 1 dl Jezierski, w n u k Antoniego, s to ln ik a raw skiego a p ra p ra w n u k Mi chała L. Jezierskiego i D o roty G rabow skiej, póź­

niejszy k a n o n ik k ijo w s k i, (A n to n i nie b y ł bezdziet ny, m ia ł syn a i w n u k ó w : Antoniego i księdza Ksa werego, w y m ie n io n y c h ¡w testam encie ojca M ik o ­ łaja, d d . W . C hełm y 39 ,lu teg o 1789 — porów . B ia ł ko w ski. Lewa Rowie1 — Jezierscy). Córkę M ic h a ła Goetzendorf - Grabowskiego i! R e g in y z L e w a ld t

Jan Karnowski

Powstanie styczniowe

W książeczce rnei „F ilo m a c i Pom orscy“ po­

św ięciłem jeden rozdział u d z ia ło w i F ilo m a tó w Po m orskich w pow sta niu s ty czn io w ym . Pisałem tam że z w yższych klas chojnickiego gim nazjum ; poszło aa pow stanie 6 u czniów : Borne, Bonin, L ip iń s k i, M achow ski, P rz y ta rs k li i Rogala. ¡Wiadomość o ty m fakcie o trzym a łe m od śp. ks, proboszcza Rze w uskiego z Golujbia, Jag° p iś m ie n n a re lacja o ty m w yd arze niu jeszcze istnieje. Ks. proboszcz Rze­

w u s k i o p iera silę ze swej stromy na in fo rm a c ji śp.

szam belana Kom ierowskiego . z Nieżychowa. Dla tego, że re lacja ks. prób. iRzewuskiego jest je d y ­ nym p iś m ie n n y m źródłem,, u trw a la ją c y m tra d y ­ cję, podaję ją poniżej dosłow nie:

„M ie czysła w Dam azy R zew uski, ur. 12 g ru d ­ n ia 1877 w K a m ie n iu pow. sępołeński należał w C hojnicach do „ K ó łk a “ od 1896 — 1899, od w ie l- kietinoicy 1897 — wieli iklieljMooy 1899 ja k o w icepre zes. P rzew odniczącym b y ł do 1899 L u d w ik G órski, proboszcz w e 'W ie lic h o w ie , kis. Poznańskie, p o tyrn do 1899 Czesław Rogala.

B y ła tra d ycja , że „K ó łk o “ c h o jn ic k ie założone Kotsitało, przez k,s. K u jo ta ’, Świeżo dow ie działem się od p. szamibeiana Rom ana Kom ierow skiego z Nie żychowa, k tó ry w 6 - dziesiątkę zeszłego w ie k u uczęszczał do g im n a z ju m chojnickiego, że ks.

K ujot ja ko uczeń te rc ji przeniósł się do ¡gimna­

zju m chełm ińskiego, a Kółko ju ż istn ia ło . Pzvma.- leżność do K ó łk a spow odow ała 6 uczn ió w : Borne go, L ipiń skiego , Mucbofwskiogo, Przytarakiieigoi i Ro

Jezierskich A n n ę Goetzendorf - G rabow ską pośłu b ił W ła d y s ła w S ik o rs k i h . C ietrzew . Jego synowie Stefan i 'Paw eł d zie d ziczyli te d y: pierw szy ¡W.

C hełm y r. 1848, d ru g i Leśno r. *1859 p° ś m ie rc i M i chała i A ntoniego Jezierskich. S ynem Stetfama jest S ta n isła w ,S ik o r Siki, ¡szamb elan, pierw szy starosta p ow ia tow y c h o jn ic k i w Polsce Odrodzonej, d r u ­ g im synem jest K a zim ie rz S ik o rs k i, fu n d a to r zna­

cznego zapisu na rzecz T o w a rzystw a Pomocy Nau kow ej w T o ru n iu . iSynem P a w ła jest obecny w ła ś ­ ciciel Leśna p. E d m un d S iko rski.

ŹRÓDŁA I L IT E R A T U R A .

A rc h iw a lia w posiadaniu p. E d m un da S ik o r­

skiego, Leśno. — Ks. Panske,, U rku n d e n b u ch der Kom tu r ei Tuciheł. G dańsk 1011. — d r. B ia łk o w s k i, LewaLtowUe — Jezierscy h erbu ¡Rogala, szklić gene aloigiczny. — Z a p iski Towarz. ¡Naukowego w T o­

ru n iu , v i i i , 7. — Jan K a rn o w ski, Jezierscy na W. ‘Chełm ach i Leśnie. — Mesltwłn, V,7. — Jan K a r n owsiki, Kościół w Leśnie. — Zabory 1,9. — F ry - d rych o w icz R om uald, Geiscihicihite der S tadt, der K «>m: hu roi u. Starostei Tuchel, B e rlin 1879. — B oniecki A dam H erbarz polski,, wiadom ości h i sto ryezno - genealogiczne o rodach' szlacheckich. t.

VH i IX. W arszaw a 1995. 1996. — Leszczyc Z b i­

gniew , H e rby szla chty polskiej, Poznań 1998. —

r. 1863/64 a Zabory

galę (szóstego n ieste ty zapom niałem ), że poszli na pow stanie 1863 r. Borne 1 Rogala (¡stryj ks. prób.

Rogali w Chełm nie) p o le g li. M a ch o w ski d o s ta ł się do niew oli i posłano go na S yb ir, ale po k j-lk u la ­ tach w ró c ił ¡i po różnych tru d n o ś c ia c h p rz y ję ty do g im n a z ju m (jeśli się nie m ylę 'd o W ejherow a) w s tą p ił p otem d ° ¡sem inarium duchownego, r . 1875 w yśw ięcony na kalpłiaha, 1915 z m a rł tak« proboszcz oksyw ski. Po r. 1863 d la Polaków w g im n a z ju m ch o jn ickim n a sta ły czasy ciężkie. K ó łk o jednakże odżyło i p rze trw a ło aż d® końca nie w o li. Za m oich czasów K ó łko dla ostrożności d w a czy trz y razy na k r ó tk i czais został® zawieisizpine. P ro fe so ro w ie coś niecoś wiedzieliii, coś się d o m y ś la li, czasem z ro b ili ja ką ś aluzję, ale ponieważ wrogo do p o l­

skości usposobieni nie b y li, dlatego sp ra w y tej n i g d y nie podnosili... itd . “ — Relacje te zostały napi sane w ir. 1921.

W cytow anej książeczce .„F ilo m a ci ¡Pomorscy“

podałem także d a ty b io g ra ficzn e co do Muichow- slkiego. L ip iń skie g o , B anina i R ogali ta k dalece, jalk t-o mii 'było wówczas ¡mióżłiwe. C‘° do Biorneigo i P rzy ta r siki ego nic ko n kre tn e g o z tra d y c ji nie zdo la łe m wydobyć.

O F ra n c is z k a B o n in ie u d a ło m i się zebrać k i l ­ ka dalszych szczegółów. W iad om o ści te pochodzą

°d p. F ry d e ry k a L a ski z Z alesia połażonego w pa- rafiii b ru s k łe j, Pan Lasika jest ¡starcem 86 le tn im , ale czerstwego zd ro w ia i jasnego u m ysłu . Posiada nadzw yczaj ¡dobrą pam ięć i je s t pierw szorzędnym

(7)

Nr. 7-8-9 Z A B O R Y Str. 7.

źródłem co do wydarzeń, obyczajów i zw yczajów z o statnich 75 la t, o ile .chodzi o okolice, w k tó re j Laska u ró s ł i żył. U ro d z ił on się i w ychow ał w Lasce, p u stko w iu , położonym nad W d z y d z k im Jeziorem, a więc niedaleko Borska i P rz y ta r ni.

Z n a ł on bardzo dobrze pow stańca F ra n ciszka B o­

nina, pochodzącego z B»rska, znał rów nież dosko nałe jego rodzinę. W e d łu g in fo rm a c ji L a s k i b y ł F ranciszek Bomliin n a js ta rs z y m synem nau czy cięła B o n in a z B o rska (niedaleko /Wdzydzkiego jeziora).

M a tk a b y ła z d o m u Kokowska. Obole rodzice zm ar li w Borsku. Rodzeństwo pow stańca b y ło następu ją.ce: 1) Jan Bonin — b y ł sekretarze m sądowym w' Lubaw ie. 2) A p o lin a ry B o n in — b y ł nauczycie­

lem p rzy szkole g łu c h o n ie m y c h w Człuchowie, ó) Anastazy B onin — b y ł nauczycielem lu dow ym w Ossowie, -4) T eofil B o n in — żyle jeszcze u swego syna w okolicy Pucka. M ia ł za żonę siostrę G ra­

bow skiego z O rlik a . 5). Józef B o n in — z m a rł w Z a m a rty m w r. 1932, m ia ł za ż°nę siostrę b kw ie - raw skie g o z L u b n ia . 6) M a ria B °n in w yszła za N a rlo c h a z P iątkow a, p a ra fii w ielew skiei, żyje jeszcze.

Po|wstanie)e F ranciszek Bonin w e dłu g opisu L a s k i b ył m łodzieńcem w y s m u k ły m , wysokiego i postawnego w zrostu, podobnie ja k jego bracia.

L ic z y ł ok. 20 lat., g d y poszedł na pow stanie. Zos­

ta ł op zastrzelony p rzy p rze jściu przez Drwęcę, o tr z y m a ł postrzał w Ibirzuch.'P ostrzelił go syn leś­

niczego z L is te w k i (pod K arsinem ), k tó ry wówczas -służył w wMisku p ru s k im . O jciec powstańca poi o chlał ¡na miejsce i diał siytnia poicihiować. Płaszcz po w stanca, w y k a z u ją c y ś la d y postrzału, przechow y­

wano w rodzinie.

W ed łu g L a s k i po>s,zli na pow stanie styczniowe także i :1. M ic h a ł P aszkow ski z Jastrzębia, nie d a ­ leko P rz y ta rn i. ¡Ranny i p o k łu ty lancami, pozostał ja ko nieżyw y na pobojow isku, lecz później w ró c ił do domu i z m a rł w Iwłicznie (pow. tu c h o ls k i) pod­

czas w o jn y św ia to w e j. 2. A n to n i Daszkowski z Ja­

strzębia w ybudow anie, w ró c ił, pinzediostawistey się pod W ierzbołow em zp«wrotem przez granicę, nio­

sąc grom adą ehróistu. Kozacy go ¡przepuścili, jako czło w ieka pochodzącego rzekomo z ¡Wieirzbołowa.

Z m a rł przed ca. 40 la ty w L u b n iu .

Po u pa dku p ow sta nia styczn ió w ago k ry ło się w edłu g L a s k i na p o łu d n io w ych Kaszubach (w Za­

borach) bardzo dużo pow stańców — im ig ra n tó w . K ry li się przed ż a n d a rm a m i po pu stko w ia ch . Las k a 'w y m ie n ił czterech,, k tó ry c h dobrze znał: K lo- n owi cza, W egnero wieża (pseudonim Borzyszkow- ski) Janickiego i M arkow skiego. Ojciec M a rk o w ­ skiego został w edług jego o p o w iadania przez Mo.s a li powieszony. J a n ic k i pracow ał jako k a m ie n ia rz j został poddanym p ru s k im . B y ł w ie lk im śpiew a- kłeim i chłop, z p otężnym wąsem _ po dobni y do Sobieskiego-. J a n ic k i rozpow szechnił po pustkow iach nad W d z y d z k im Jeziorem narodowe pieśni powstańcze. (Wegnerowicza przezw ali lu ­

li,zio , jdjreiwimaiczkiicim1 ‘.. Zdstał on ,p-ejw;me|go \m zu przez ża n d a rm a zdybany w 'Kościerzynie. Zan

■darimii go oidtrańsportioiwali dio ¡Chojnic. Na noc zro bio*no postój wiSzaibliewie (wiyb. ¡Pi©chowie) u p. Ple oh°wskiego. P rz y tej o k a zji zbiegł; u c ie k ł w bór

d° P o p ó w k i, a stąd p u ścił się w p ła w przez jezioro.

T am k r y ł się przez dalsze 6 tygodni. C hodził na g rz y b y w p rz e b ra n iu k-obiecem. Z m a rł później na Jastrzębskim w yb u d o w a n iu u Jana K u kliń skie g o .

I I.

Również z Czerska i oikołi-cy czerskiej poszli o- chotnicy na p o w sta n ie styczniow e. P a n A u g u styn Szpręga z Czerska rozpoczął w ty m k ie ru k u ¡ba­

dania u s ta rych lu d z i z Czerska i doszedł narazie do następujących w y n ik ó w :

P o w sta ń cy czerscy o trz y m y w a li w szelkie in fo r mac je od szewca M ic h a ła [Mi niikows k iego, u k tó ­ rego się zbiera li, idąc pojedynczo z h u ta m i lu b z dzbankiem do m le ka w ręku. Ud Uwalił, iże id ą do szewca z b u ta m i alb« po mleko. M im ik o w s k i b ył także kolłelk ti®rem i kasli-eirem fu n d u szó w pow stań czych. A g ita to re m i organizatorem b y ł ówczesny czerski w ik a ry ks. G óra lski. O chotnicy w ych odzi­

li. z Czerska na po w sta n ie pojedynczo,, gdyż b y li śledzeni. W B orach TuchdLstkich około C ekcyna z b ie ra ły się w m ałe oddziały, stąd szli przez 'Gru dziądz-do g ra n ic y i przechodzi,lii przez Drwęce ko­

ło Lubicza.

Z Czerska poszli na pow stanie:

i. Tomasz K n u t. 2. Franciszek Ody ja. 3. A le k s a n ­ der .Szpręga, 4. ,P epliński, 5. Błoisiński Józef, 6. M i łu k o w s k i M ich a ł. 7. Ł ą cki. 8. Franciszek S abiniarz.

Przez g ra n ic ę przedoistaiii się Jedynie S a bin iarz BI osi lis k i, Szpręga, M in ik o w s k i i P e p liń ski. We w a lka ch pow stańczych poległ P e p liń s k i. Sabi­

n ia rz i Szpręga dostali się d ° n ie w o li i p rze b yw a li przez dłuższy czas na ,Sybirze, poiczym S a bin iarz w ró c ił do Czerska, a Szpręga w yw ędirow ał do F ra ń cii, został on później przez G rzebienia z Czerska -spotkany w B©łforcie.

K ło siń ski i Łącka w r ó c ili rów nież, lecz zostali zaraz p o w o ła n i do w o jska pru skie g o i to za karę.

M in ik o w s k i został z a m k n ę ity areszcie w N ibor- ku.

B łb siń skie m u z d a rz y ł isliię na p o w sta n iu ta k i wypadek,, iże przez nieostrożność w y p a liła jego r u ­ sznica. Zoistało to uznane ja ko zdrada i B ło siń ski zasądzony na ka rę śm ie rci. Lecz w y ro k nie został w yko n a n y, gdyż jego czerscy towarzysze zd o ła li wykazać, że zachodziła jedynie nieostrożność. Uz­

broje nie otrzym ali, pow stańcy po przekroczeniu g ranicy. W drodze — na te ry to riu m p ru s k im — ofiWymyiwtailii apr-cWizię ;°!di iproib°'sizczy — Poła ków. Szli oni przew ażnie nocą a za d n ia spoczywa li w lasach. N ie k tó rz y m ie li ze sobą rów nież pie ­ niądze, zebrane na cele powstańcze przez specjal­

nych kolekto ró w . D a tk i pieniężne bod aj sypały się dosyć hoinie. Jeden tra n sp o rt pow stańczy pro w a d z ił do G rud ziąd za sam ks. G óralski.

W ja k ic h bojach czerscy pow sta ńcy b ra li u- dzial, nie dało ¡się dotąd panu Szprędze usta lić.

■Powyższe dane polegają na in fo rm a cja ch : F ra ń ciSzka Grzebienia, Jana Szpręga-, M anikowskiego i L in d y z Czerska.

(8)

Helena Hoffmannowa

Kilka kart z dziejów chojnickiej fary

Wobec re a lizu ją ce j się w naszych oczach ¡bu­

dow y nowej p le b a n ii c h o jn ic k ie j może nie o,d rze­

czy będzie przyp o m n ie ć najw ażniejsze choćby chw ile z dziejó w starodaw nej ś w ią ty n i ch o jn ic k ie j, zm iany, ja k im w ciągu w ie k ó w ule g a ł kościół a i w pew nej m ierze plebania.

T ra d y c ja podaje jako ro k założenia -kościoła farne-go- r. 1205 — „alnn-o 1205 tra d litu r ere-cta“ . Tern też ro k założenia ko ścio ła podaw ała ta b lica mieszcząca się w z a k ry s tii: Temp-łum hoc Paro­

chial© O n ic e n s e e x tru c tu m et eirectum Anno 1205 D a ta ta jednak pew ną nie jest, nie z n a jd u je m y teiż w źródłach w z m ia n k i o ko n se kra cji kościoła —

„p e r n u li urn M onum ent u m p u b lic u m sed ta n tu m per -S-ol am tra d itio n e m c o n s ta t“ — ja k m ó w i ks.

prolb. T re liń s k i w L ib e r regestrorum . D okum ent, na k tó ry m tra d y c ja o p ie ra ła m n ie m a n ie o założę n in kościoła r. 1205, jest fa ls y fik a te m J a n iko w ­ skiego.

Obecny kościół m u ro w a n y — gotyk n a d w iślań ski — pochodzi praw dopodobnie z po ło w y XIV w., d udw any więc został za czasów K a zim ie rza W ie l kiego, w pierw szych dziesią tkach p a n ow a nia k rz y 'żackiego na 'Pomorzu. Jak ś la d y w skazują, stał na m ie jscu obecnego kościoła d a w n y kościół p a ­ ra fia ln y , zapewne d re w n ia n y. K ościół daw nie!

zapewne nile stał talk w u k ry c iu ja k dziś, zbudOwa ny b y ł przecież na. s tro m y m w zgórzu od s tro n y da w ro g o je z io ra Gegielnianego, ta k t10 to idiziiś jeszcze p rz y -budowie nowej p le b a n ii ła tw o zaobserwować rńciżna. Ze względu na swą wysokość m-Usiał być z .daleka widioczny. P osiad ał też zapewne olbszer

niejiszy cmentarz: niiż diziiś.

-Parafia chojn icka należała ongiś d’° a rc h id ie ­ cezji g n ie źnieńskiej, od r. 11512 do a rc h id ia k o n a tu kam ieńskiego, wówczas nowo utworzonego przez a rc yb isku p a Łaskiego. N a jd a le j na północ w ysu ­ n ię ty m p u n k te m a rc h id ia k o n a tu b y ły Borzysz- kow y.

Ks. prób. Ire liń s k i podnosi w L ib e r regestr»

ruim, że kościół .p a ra fia ln y ch o jn ic k i b y ł kolegia tą: „f-u i t 'Oolllegiata... appeili'albatuir .M etropolis I e rra ru m P.russiae..., Rector edus debet gaudere Titullo Praeposiitii.“ Sam też ty tu łu je się. Piraepósii tuis buiius Ecclesdaie, t y t u ł prepozyta p rz y s łu g iw a ł proboszczom 'kolegiaty. iKs. K o ry tik ó w s k i w swoim dziele o arcybisiknpach g n ie źn ie ń skich kolegiaty ani prepozy tu r y chOjnliokielj n ie w ym ie n ia . iKa. ofi ciał Chylińska zaś w p iś m ie swyim z 1751 r., d a ty czącym k o le k ty na rzecz ódibudioiwy fa ry po poża rze, nazyw a farę cho jn icką : „p u lłcb ra m et m-agmi fi cam antea Basilliicam“ . Z Określeń ty c h : kolegia ta, m etropolia, ba zylika , w y n ik a ło b y w k a ż d y m razie póważniejlsze stanow iśko tutejszego kości'0 la farnego. ¡Proiboszczówie chojniccy piasto w al i z w y k łe urząd dziekana. Do w ylbitnych próbosz ozów c h o jn ic k ic h w ókreisie prze d re fo rm a cym ym należał ks. Jan Rogge, d o któ r a k a d e m ii p a ry s k ie j w e dłu g B e n w itza p o w ołany został przez tąż aka

dem ię na sobór w 'Konstancja. (iKositmitz — zapew ne b łą d d ru k u ).

¡W edług w izy ta c ji z r. 1619 — więc k ró tk o p o p rze ję ciu kościoła z r ą k p ro te sta n tó w — kościół posiada ł siedem o łta rz y . Na ś ro d k u k o ścio ła znaj dow ał się .kirzytż, prawdopodobnie jaiko peiwnego ro d za ju zam knię cie p re z b ite riu m : „c ru x elegantiis sim a im m-edio Ecclesia© cum Beatiisisimia Virginie et S. Joannę et dluobus la tro n ib u s “ . Poza Chórem g łó w n y m b y ł i c h o r m-mi-ejlszy — „paviimeintuim im m ifnori choro“ — k tó ry 'znajdował się w preizIM teriuimi- Taż w iz y ta c ja z r. 1619 w y m ie n ia dw ie k a p lic e : św. M a rii 'M agdaleny i św. A n ny.

W iz y ta c ja z r. 1653 m ólwi o kościele c h o jn ic k im : T itu ili iS. Joalnnis B a p tista e decolliati post ouius fest-um ip rim a D om iniica icellebratuir -Anniiv-ersa riu m . Dediciationis e t T itiu ti iS. Mariiae Miagdale nae. — Chojnice nazw ane są tu „C hdynica maJ°lr“

— W y m ie n io n a w iz y ta c ja dałje n a m szczegółowy opis w n ętrza kościoła. W nętrze to p rz e d s ta w ia ło siię wówczas inaczej n iż diziiś, b y ł1® też w szczegó łach bogatsze i olzdoibmieiisze. O łta rz y b y ło -siedem, ipodObnie ja k w r. 1619. W ie lk i o łta rz b y ł cały ¡rzeź bliony i pozłacany, m ie ś c ił .się ta m bardzo pi-ęk n y obraz W nie bow zięcia w zgl. k o ro n a c ji ¡NjP. Ma ry i. ^Im agine, ¡pu-ichierrane plicit-am B.VJM“ Ponad Obrazem Najśw. P a n n y z n a jd o w a ł siię obraz św.

Jama C h rzciciela każącego n a puszczy. O łta rz ten b y ł p ierw otnym , w ie lk im o łta rz e m ¡kościoła fa rn e go Poza- o łta rze m głów nym i -słyszymy o osobnym o łta rz u N iepokalanego Poczęcia NJP. -Maryi, św.

Jana 'C hrzciciela, d a le j o o łtarzach św. Jerzego, św. A u g u styn a , gdizie ¡znajdował siię Obraz św. Sta milsława Koistki. ikaptic© są dwie, ja k ;r. 1619; w k a p lic y św. M a rii M a g d a le n y ołta rz tejże- świ-ętei w k a p lic y św. Ainny o łta rz św. A n n y. Każdy z o łta rz y m a swoi-cih fundatorów : spośród ro d zin szlacheckich, w śród k tó ry c h znajdziem y i -rodzi n y Doręgowslkiich i Powa-lisikiilclhi. Olblie te rodzimy w okresie re fo rm a c ji tr w a ły w ie rn ie p rz y kościele' k a to lic k im . — W sprawózidaniaoh z obydw u w i zyt-acyij talk z r. 1619 tiak i 16q3 r. n ie m a ju ż mio w y o ó łta rz u św. ¡W aw rzyńca i św. Ajpoloiniii, ja k i » -ósoblnym ó łta rz u B ra c tw a iStrzeiłeokiiego, k tó re m ia ły być w kóściele fa m iym jeszcze w ¡połowie XVI wi. — krótlko p rze d zajęciem kościoła przez protestantów . U d e rzy nas i a k t, że w d-zisieiiszej fa

¡rze nie o d n a jd zie m y1 an,i jednego z o łta rz y w y m ię nionyieh r. 1653. P óżary zniszczyły p ię k n e i -boga te wnętrze, ku ilt polszczególnyidh św ię tyd h u le g ł p e w n y m zm ianom. — Is tn ia ła też p rz y kościele -farnym pew nie ju ż w XV w. osobna C o ntrat emit-as 'Saoeirdótum Im m -aculatae Ganception-iłs B.V. M a

riaei; w y m ie n ia oą li w iz y ta c ja iz 1653 .

N a jg w a łto w n ie js z a b u rz a przeszła ponad1 c-hoj nidkiim kościołem farniym w ókresie refo rm acji.

W P ru s a c h K ró le w s k ic h re fo rm acja k s z ta łt«

w a ła isii-ę w takii sjgostóbl, żie n a jej dzi-eu-e skła da -się

(9)

Nr. 7-8-9. Z A B O R Y Str. 9.

ialkolby szereg odrębnych h is t or. re fo rm , posaczegól nyicb m ia st czy ośrodków. O ko ło r. 1545 przew aż n a część P ru s ¡K rólew skich p rz y ję ła nowe wyzna, nie; iprzódowało p o m ia s ta c h iniiemlieckie m iesz czaństw o; przyj ję ła nowe: wyzn,ani|e i część szlłaclh /ty. ¡W /całym ru c h u — ta k zresztą, i w iBollisce sa m e j — h ra k b y ło w spólnej /dyre ktyw y, b ra k ja k ie ,gOś ^naczelnego .Jonganizatora. Poszczególne m i a s ta o rg a n izu ją poniekąd własne, odrębne kości»

ły, starają. /Się same 'dla sielbie o p rz y w ile j swObo dy w y z n a n ia w iia ry; w w yp a d ka ch w ą tp liw y c h zwracają, się di» m ia s t znaczniejszych, szczegół nie do G dańska. W ażną ró lę w ru c h u re fó rm a eyjinyra P ru s K ró le w s k ic h odegrało szko ln ictw o p ro te sta n ckie , podobnie ja k i ¡w K oronie samej.

R eform acja nioSi w sdbie znam io na ru d h u n ie ty l k o religijnego , ale i narodowego. Pojęcia: p ro ie s ta n t — N iem iec, k a to lik — P o la k s ta ją się z cza

setm dndenityiciane. iDKlieło k o n trre fo rm a c ji p row a dlzOne z w ie lk ą energią przez k a rd y n a ła Hoziusiza osłabiło, w p ływ y, nieityllko 'protestanckie ale i nie m ie ckie . Sitąd to /ruch ko n trre fo rm a c y in iy w zasa

•dtzie g ru n to w a ł też polskość na dawnych: ziem iach Zakonu), hamowali pochód k o lo n iz a c ji n ie m ie c k ie j.

W Ghdjmicadh pierw sze o d m c h y re fo rm a c y jn e nie Objęły m ia sta , ty lk o k la s z to r OiO. A u g u s tia n ó w :R. 1518 — więłc w irok ipo w y s tą p ie n iu L u tr a w W it tenlberdze — ¡OiO. A u g u s tia n ie o p u ś c ili (klasztor, Je

■d|en ]z 'ChMjinicki'dh ,O0. A u g u s tia n ó w A u g u s ty n

¡Steinberg s tu d io w a ł r. 15M w W itteniberdze, prawdiapodObne, że p o zn a ł ta m L u tr a i ¡może tą dirogą ¡nowiny re fo rm a cyjn e d o ta rły do c h o jn ic k ie go kla s z to ru . P a kt opuszczenia kla s z to ru nie m ia ł w idoczn ie większego w p ły w u na stanow isko m ieszkań ców 'C hojnic. iMiiasto jeszcze r. 1530 trw a Do p rz y 1 w ie rz e k a to lic k ie j, Skoro, lak m ó w i Excar p lu m ex Lilbriis .Regestrorum A n tiq u a ru m : 1 an dem s u p p llikd w a łi ¡Choyniezanie do k ró la Augusita

¡będąc jeszcze .K a to lika m i wszyscy y d a li znać 'kró iłowi, że zakon nicy k la s z to ru tutejszego o d b ie g li.“

Dopiero r. 1555 w ym iienia E xc e rp tu m jako k r y tyczny. N o w in y reformacyjime p rz y n o s iła w ciągu la t m łodzież ch o jn ic k a s tu d iu ją c a g łó w n ie w L ip s ku. 'Do r. 1539 t.j. do c h w ili p rz y łą c z e n ia się u n i w a rsyte tu lipskiego do re fo rm a c ji s tu d io w a ła w L ip S ku więcej; n iż ¡połowa spośród ogółu s tu d iu ją cyldh ehojniczan, reszta rozproszona b y ła po róż mych uniw ersytetach!; w K ra k o w ie np. stuidiiowa ło w d a n y m okresie ośm iu ehojniczan. B ra w d o p 0 UObnie w yb ierano L ip s k , p o n ie w a ż dw óch ehoj nilczan zajm ow ało ta m w .swoim -czasie w y b itn e stanow iska. iM arcin F U h rm a n n Ibył .d w u k ro tn ie _:r i 48o j 1482 —• re k to re m u n iw e rs y te tu lip s k ie go a G rzegorz B re itk « p f p ia s to w a ł ró w n ie ż god

ność re k to ra u n iw e rs y te tu ¡lipskiego r. 1508. — Jak ¡bądź w c ią g u Hat p rą d y re fo rm a c y jn e zdołały p rze n ikn ą ć m asy. Nie m ógł f u 'bezpośrednio w ie le d z ia ła ć m om ent 'jakiegoś ¡złego p rz y k ła d u ze s tro n y d u cbawiieństwa katolickie go, b» anii licz nyc-h, a n i rażących w y p a d k ó w pod ty m względem w iPmisiech K ró le w s k ic h nie było, d z ia ła ł je d n a k n ie w ą tp liw ie m om ent narodow y. Ludność n ie m iecka m ia s t -Prus K ró le w s k ic h łą czyła się z Poll alką za K a zim ie rza Ja g ie llo ń czyka raczej ze wzglę

diów gospodarczych, sw ą odrębność narodbw ą u siło w a ła jednak zachować.

W e d łu g daw niejszych opracow ań w Chojml ciach zw o le n n icy re fo rm a cji sc h o d z ili się p ie rw o t nie w dom u b u rm is trz a M ic h a ła Jode, które go sy nów czy k re w n y c h odnajdujem y w śró d u czn ió w u n iw e rs y te tu lip s k ie g o wagi. w W itteniberdze. W jego to demu o d p ra w ia ły się pierw sze lu ta rs k ie nabożeństwa,. G dy ludność zaczęła u n ik a ć kości»

ła ka to lic k ie g o , ówczesny proboszcz w n ió s ł zaża lenie dlo sta ro sty. Pisze ta m m ię d zy in n y m i: „ u nus consuiuim, d i ctu s ,Michaeli Joede, solean! do m i suae p o s iliła m haeretieam legare et p o p u łu m ad Eciclesiam euinteim ad se aiilicere“ . iKs. Panslke całe to zażalenie odnosi je d n a k na podstaw ie sw oich badań nie db .Chojnic, alie db 'Człuchowa i to do r. 1617. T e k s t zażalenia zachowany w A rc h i w u m 'P oznańskim jest dość znacznie zniszczony, nie p o siada d a ty , ja k i tekst odpisu Bem w itz a o k tó ry m m ó w i fes. ¡Panske. Poznański tekst nie jest z a ty tu ło w a n y — ja k odpis B en w i'tza: Q u rim o n ia acclesiae iparochialis, teimpoire crescentis ilu taraniiSm i ¡in iCivi'taíte C»ni.zensi, in s titu ta e t fac ta, anii: O u rm o n ia Parochii G ónizensi, in s titu ta et facia, ty lk » : Q u e ritu r Eoclesia. -Na odw rotnej (Stronie poznańskiego 'tekstu n o ta tk a p isa n a rę ką Goedtkego: „G ra v a m in a ¡Plebani Gonicansiis contra G ivitaitam Goniicansemi proposita, c irc a in i tiiu m coepta in e.a R eform ationis1, in certo tam en

te m p o m *

W czyiim kollw iek dom u s k u p ia li ¿się z wo le n n i cy nowego w yzn ania, to .pewne, że r. 1555 s k r y sta 11 zoiwiały się ostatecznie p o g lą d y protesta nckie w Chojnicach. E xo a rp tu m ta k m ó w i pod r. 1555:

,p o c z ę li isię mieszać y p o w o li odm ie nia ć na lu terskią w ia rę za pow odem (S tanisław a L a ta łs k ie go ¡człuchowskiieigo starosty, k t ó r y tegoż ró k u 1555 szkołę p o s ta w ił w Ghoynicach...

iw

ty c h też cza saich P le b a n a ostatniego rodem tu z m ia s ta ¡na cm e n ta rzu zabilli. X ięży in szych w y g n a li“ . — W ciągu ła t 25, od r. 1530' licząc, zm ie n ił« się z apel nie w ew nętrzna Oblicze m ia sta . N aprężenie s ta ło się -silne. ¡Ówczesny proboszcz u s iło w a ł p a ra fia n sw ych .odciągnąć od howego w yzn ania, k a z a ł na U lica ch i w te d y to w śród zam ieszek na tle reliigij n ym zo sta ł zabity. Excarptuim nie podaje jego naz Wislka, wędlle ¡Hisoitria Residehtiae nazy w a ł się jSchinidk i cizy Schinicki. Z astana w ia, że fa k t za ibólstwa proboszcza 'chojnickiego nie o d b ił się g ło śn ie jszym echem w 'Polsce. Goedtke naweit fa k t zablóJistiwa pro¡bo¡szcza podaje w w ą tpliw ość.

Jednak z własnego leg» opow iadania sądząc fa k t itiaki m ó g ł m ieć mieisciet i n ie m a podstaw,, Iby te m u przeczyć. Jak bądź Gboijnice r. 1555 p rz y ję ły urzędloiwo w yz n a n ie augsburskie. W tym że r» ku p ro te sta n ci .zaw ładnęli fa r ą i o d tą d przez la t 61 iti.j. d b r. 1616 .pozostała w ¡ich ręjku. iRównocześniei zaiięHi (protelsitasnci kościoły ,áw„ ¡Du'Cha i Św. Je¡rze

■8(0.

¡Excerpitum .przypisuje waiżną rolą iw przejścifu GhOjPic na patiestantyzm śtaróście iS tanlsław o w i Latailskieimiu, niiei w y m ie n ia je d n a k w tej r o li IKaspara Jesźkiii, .mówi o n im ty lk o ja k o » opacie

» liw s k im . WpDylw Lata lískich Jak i Jesżkii, opieiku na syn ó w Latalllśkiego, nie uileiga w ątpliw ości.. ¡Nie

Cytaty

Powiązane dokumenty

Podczas gdy u niektórych pisarzy polskich poczucie przynależności do warstwy chłopskiej pozostało bardzo żywe, oraz w związku z rozwojem kutlury literackiej i

Niezwyciężone siły takiej kultury widzieli uczestnicy Kongresu na przykładzie Związku Radzieckiego i właśnie diatego wyczuwało się na Kongresie kierowniczą rolę

W życiu zawodowym .cieszył się wielkim' uznaniem wśród lekarzy, o czym świa dczy fakt, że nietylko za czasów polskich, ale także za czasów niemieckich, był

nie sięgają granice Czerska dalej - na połudn ie.. Podobnie działo się w całej okolicy.. Jana Nepom ucena i św.. Na wesele m ia ł dziedzic dostarczyć napoi za

Rozchodzi się tu ta j o obszerne cmentarzysko prehistoryczne, które ciągnie się od tak zwanych Łysych - Gór przy Czarnowie aż do Czarnowskiej drogi.. Rok rocznie

Szczotki kopalne Żubra na ziem iach

mie, że z Komitetem paryskim staramy się u trz y ­ mać styczność przez delegatów, posiadających odpowiednie informacje.. Dopiero na kongres

Święto poświęcenia kościoła obchodzi .się w dnu giął niedzielę po poście. Ściany kościoła isą, z belek nazewnątrz Obite deskami'. Czwarty pachnie