• Nie Znaleziono Wyników

Trudna decyzja o wyjeździe i cena emigracji - Michał Hochman - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Trudna decyzja o wyjeździe i cena emigracji - Michał Hochman - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MICHAŁ HOCHMAN

ur. 1944; Omsk

Miejsce i czas wydarzeń Kazimierz Dolny, PRL

Słowa kluczowe Kazimierz Dolny, PRL, emigracja Żydów, Hochman Icek, Marzec 1968, emigracja do USA, Lublin, samotność

Trudna decyzja o wyjeździe i cena emigracji

Jak byłem w Kazimierzu nad Wisłą w [19]68 [roku], tata przyjechał, powiedział, że będziemy wyjeżdżać wszyscy. Ja się opierałem, ale tam moja dziewczyna wtedy powiedziała, że lepiej, żebym wyjechał, bo lepiej sobie ustawimy życie, w liczbie mnogiej mówiła. Teraz dużo ludzi mówi: „O, mieliście szczęście, że mogliście wyjechać”, ale nie rozumieją paru rzeczy. Jedna rzecz jest [taka, że] to był wyjazd w jedną stronę, to jest tak nagłe – w ciągu tygodnia, dwóch – wycięcie z korzeni i potem odnalezienie się w nowym środowisku. To nie jest prosta sprawa, mnie zabrało ładnych parę lat, pięć, siedem lat, żeby jakoś stanąć na nogi w sensie psychicznym.

Już nie mówię o rodzicach, rodzice to jeszcze gorzej, bo [to byli] starsi ludzie. Mama była bardzo samotna. Już jak tata odszedł, to była bardzo samotna i często przyjeżdżałem do niej, telefonicznie rozmawialiśmy i czułem tą samotność w jej [życiu]. Nikogo nie miała ze znajomych, [bo] albo ci znajomi wyjechali na Florydę, albo powymierali. Zresztą tam było tak, że się nie wybierało znajomych, tylko się brało kto jest. Wtedy w Kazimierzu tata powiedział, że wyjeżdżamy i namawiał mnie, bo ja powiedziałem: „Absolutnie nie”. I w końcu przekonali mnie, tata mnie przekonał, moja dziewczyna mnie przekonała, i zdecydowałem się pojechać. Rodzice wyjechali 17 września, a ja dwa tygodnie później.

Data i miejsce nagrania 2015-10-23, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Transkrypcja Piotr Krotofil

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Albo ja zostaję w Polsce jako Polka i zupełnie z żydostwem zrywam, jeżeli wyjdę za mąż, to za Polaka i dzieci moje nie będą wiedziały, że ja jestem żydowskiego pochodzenia,

[Pracownicy] wiedzieli, że ja jestem dobra w pracy, radziłam sobie, jak powiedziałam tak zrobiłam i oni mnie się bali.. Żeby od kogoś wymagać, trzeba być samemu

odpowiedzialność, fryzjerstwo, praca fryzjera, zakład fryzjerski Henryka Gawlika, współczesność.. „Mnie

Musieliśmy się zrzec obywatelstwa, przy składaniu tych papierów się podpisywało, że zrzeka się obywatelstwa też, trzeba było się podpisać, to był przymus. Tam odebrałem

Wyjechałam dwudziestego pierwszego czerwca, kiedy złożyłam papiery, znaczy dostałam te papiery pierwszego czerwca i ja myślę, że miesiąc wcześniej złożyłam papiery,

I niech sobie dziewczyny idą na wieś po mleko” Heniek miał siostrę, więc Derlakowa ubrała mnie w spódniczkę, a ponieważ Derlak miał takie kręcone włosy, to tak chusteczkę i

Brat bardzo chciał [robić] specjalizację w ginekologii, był anestezjologiem w szpitalu w Świdniku, [rodzice] załatwili mu w końcu w klinice na Północnej specjalizację i

Goldbaum był piekarzem na Cyruliczej, on był głuchy, miał cały czas aparat [słuchowy], przyjechał na emeryturę na Florydę.. [Tacie] chyba wiek nie pozwalał na przyjazd [do