• Nie Znaleziono Wyników

Poeta Józef Łobodowski - Adam Tomanek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Poeta Józef Łobodowski - Adam Tomanek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ADAM TOMANEK

ur. 1928; Lublin

Słowa kluczowe życie codzienne

Poeta Józef Łobodowski

Moja mama, Władysława Łobodowska, to była siostra rodzona Józefa Łobodowskiego, znanego poety przed wojną w Polsce, młodego poety, który potem przeszedł jako żołnierz Wojska Polskiego kampanię wrześniową 1939 roku, był internowany na Węgrzech, uciekł do Francji, i gdy Niemcy weszli do Francji, to uciekł do Hiszpanii i tam spędził trzydzieści, czterdzieści dziewięć lat swojego życia, nie powracając do kraju. Dlaczego? Dlatego, że był przeciwny temu co tu się działo, to znaczy ustrojowi komunistycznemu i prowadził Radio Madryt po polsku.

Współpracował z Radiem Wolna Europa, z Głosem Ameryki. I zmarł w Madrycie w 1988 roku. Tu został pochowany w Lublinie, przy ulicy Lipowej na cmentarzu w grobie swojej matki Stefanii Łobodowskiej. Czyli to był mój rodzony wuj.

Data i miejsce nagrania 2004-06-09, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Były cztery klasy gimnazjum, potem było liceum i potem zdawało się maturę.. Dwa lata liceum, cztery klasy gimnazjalne

Ja się nie mylę, bo każdy kojarzy gimnazjum i liceum, szkoły w ogóle Vetterów z pięknym gmachem przy ulicy Bernardyńskiej, ale ten gmach był zajęty też na szpital przez

ojciec był absolwentem wydziału prawa Uniwersytetu Lwowskiego, bo oni byli w ogóle ze Lwowa, a w ogóle to pochodzili gdzieś z pogranicza Węgier i Słowacji, ale dziadek mieszkał

Pracowała do wybuchu wojny, a później było takie zdarzenie, że nie chciała pójść pracować, bo poczta była zmilitaryzowana, niemiecka, Deutsche Post.. No więc

Tak jak każde dziecko pewnie chorowałem w dzieciństwie, no to wtedy szło się do tak zwanej kasy chorych na Hipoteczną, no bo była taka kasa chorych tak jak teraz Narodowy

Ja więcej wyniosłem ze szkoły podstawowej od pani Madejowej, niż potem ze szkoły średniej, chociaż nie mogę powiedzieć, że w szkole średniej było źle, na przykład polonista

No był mały domek taki ślusarza przy ulicy Solnej, później Chopina 15 jak już powiedziałem, też żydowski dom był i sięgając dalej do Krakowskiego Przedmieścia to

Nawet mam nagrodę, gdzieś nawet mam cukiernicę, że jeździła do Lwowa jako reprezentantka Lublina w pchnięciu kulą. Także zawody,