• Nie Znaleziono Wyników

Powrót do domu z Warszawy - Józefa Kobiałka - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Powrót do domu z Warszawy - Józefa Kobiałka - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JÓZEFA KOBIAŁKA

ur. 1929; Kazimierz Dolny

Miejsce i czas wydarzeń Kazimierz Dolny, II wojna światowa

Słowa kluczowe Kazimierz Dolny, Warszawa, II wojna światowa, powrót do domu, Rosjanie

Powrót do domu z Warszawy

Przecież jak Rosjanie weszli, to co oni tutaj na Dołach [i] wszędzie robili. U nas wszystko było wysiedlone, [to oni] pozajmowali. Wprowadziliśmy się [z powrotem], to ja szafy nie miałam, drzwi spalili od szafy. Wszędzie [stacjonowali], tak [to] trwało, dopiero jak [front się przesunął], to wtedy się tutaj uspokoiło. Ludzie się zaczęli zjeżdżać [do swoich domów]. Przecież [i] ja z Warszawy [chciałam] wrócić, dowiedziałam się, że już tu można. Jeszcze nie było torów, pociągi nie jeździły, zbombardowane było wszystko. Później, jak już [naprawili], to ja mówię pojadę już teraz w swoje strony z tej Warszawy. Mówię zobaczę co się tam dzieje. To mi powiedzieli: „Jak nikogo nie zastaniesz, to wracaj z powrotem do nas.”. Obcy ludzie [tak powiedzieli], wracaj z powrotem do nas. Nie było czym do pociągu dojechać przez Warszawę, to chłopi ze wsi przyjeżdżali końmi i [zabierali], pamiętam taka skrzynia była, z sześć osób się zmieściło na tę skrzynię. Jak żeśmy przez tę Warszawę jechali, ile tam jeszcze trupów leżało. To było okropne. Przyjechaliśmy do Puław, [stamtąd] na piechotę. Wiedziałam gdzie [rodzice] mieszkali [wcześniej], mama i siostra, mężatka były [w domu].

Data i miejsce nagrania 2013-05-08, Kazimierz Dolny

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, ulica Młyńska 6, ulica Pstrowskiego, ulica Hempla, Kupisz, Wojsko Polskie Ludowe, Melenos, Sowieci, Uniwersytet Marii Curie- Skłodowskiej,

Wiem, że moje serce nigdy nie przestanie krwawić aż do końca mego życia. Jeśli nawet zagoi mi się ta rana, to zostanie szpetna blizna, okropna blizna na

Po prostu z Krakowa jechało się ponad osiem godzin tanim pociągiem przez Przemyśl, Przeworsk… A pospieszny do Lublina przez Radom jechał pięć godzin.. [Z kolei ten

To było jeszcze przed ósmym maja, czy przed dziewiątym majem myśmy przyjechali, bo właśnie tego ósmego maja w nocy zaczęła się taka strzelanina i wszyscy byli tam

Babcia go prosiła, żeby kiedyś odwiedził [Dubienkę], a on dotrzymał danego słowa i z dwójką swoich takich nastoletnich [dzieci] przyleciał z Kalifornii do Polski tylko

Dobrze, że ta tendencja się zmienia i że pojawiają się pieniądze w budżetach miast, że wracamy nad rzeki, z których wywodzi się

Śnieg padał, na deskach się spało, mycie to było śniegiem bez koszul na dziedzińcu, a głód ogromny.. Mimo wszystko w mieście królewskim był głód, jak to się mówi

Jest to nieprawdopodobne uczucie, bo cisza wkoło, całe miasto śpi, człowiek idzie sam – teraz jak się idzie nocą, to gdzieś tam samochód jedzie, gdzieś tam człowiek idzie,