• Nie Znaleziono Wyników

Ludzie trzymali się dzielnicami - Elżbieta Kowalik-Sposób - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ludzie trzymali się dzielnicami - Elżbieta Kowalik-Sposób - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ELŻBIETA KOWALIK-SPOSÓB

ur. 1958; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, dzieciństwo, huligaństwo

Ludzie trzymali się dzielnicami

Jak dziewczyny podorastały i chłopcy zaczęli się kręcić koło nich, to nie było mowy, ażeby chłopak z innej dzielnicy odprowadził dziewczynę tam, gdzie ona mieszka. Nie wpuścili go. Musiał się z nią rozstać wcześniej. Na przykład na Stare Miasto nie było wstępu, tylko ktoś odważny może by wszedł. Na ulicę Probostwo nikt z Bronowic nie przyszedł, pomimo że się mieli ku sobie. Nikt by nie został wpuszczony. Mowy nie było, żeby na osiedle wszedł ktoś z innej dzielnicy, pomimo że wiedzieli, że ta dziewczyna z kimś stamtąd chodzi. Chłopak mógł tylko do pewnego momentu się zbliżyć. Jakby wszedł, toby dostał łomot.

Ludzie trzymali się dzielnicami. Nie było tak, jak w tej chwili, że każdy porusza się swobodnie. To była chyba taka zazdrość, bo ktoś zabierał dziewczyny, a przecież jakiś chłopak z dzielnicy był sam. Chyba o to chodziło. Dzisiaj to się zmieniło, każdy swobodnie wszędzie chodzi, gdzie tylko chce.

Data i miejsce nagrania 2017-09-28, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jak się przeprowadziłam na [ulicę] Probostwo – zaraz [obok była] ulica Lubartowska, dzisiejszy sklep LSS „Bazar” – tam najpierw była hala sportowa, było też i kino swego

Wtedy takich łyżew nie było jak teraz, czyli figurówek, były tylko łyżwy przykręcane do butów specjalnym kluczykiem.. boisku oczywiście gra w piłkę, w dwa ognie, sklep, a

Laboratoria do dzisiaj mieszczą się przy ulicy Uniwersyteckiej, natomiast cała administracja i inne działy mieszczą się pod adresem 3

Na ulicy Probostwo mieściło się kilka bloków, gdzie zamieszkiwali wojskowi, a w podwórku było RKU.. A tam przewijali

Jak wkroczyło wojsko radzieckie [do Lublina], zajęli też nasze mieszkanie [przy ulicy Parkowej], to znaczy moich dziadków wtedy, mojej mamy. Według opowieści dziadka zachowywali

A oprócz tego, doprawił się jeszcze jedną rzeczą, bo mój dziadek uwielbiał grać i grał, niestety, na instrumencie zwanym waltornią, gdzie też trzeba

Przy ulicy Bronowickiej, teraz bodajże jest tam hotel Lwów, kiedyś była łaźnia.. Ludzie nie mieli przecież łazienek w domu, więc chodziło się

Lublina – ale to jednak wieś, gdzie się pasły krowy na łąkach, gdzie można było w trawie poleżeć sobie, gdzie chodziły kury, gęsi, kaczki, wszelkiego rodzaju drób, gdzie