• Nie Znaleziono Wyników

Świadomość gatunkowa – tworzenie i odbiór

„Na stan społecznej świadomości gatunkowej składa się zespół wzor‑

ców komunikacyjnych, które są akceptowane przez nadawców i od‑

biorców w określonym czasie. Oznacza to, że zjawisko świadomoś‑

ci gatunkowej jest dynamiczne i podlega nieustającym przemianom, odpowiednio do zmian zachodzących w obrębie systemu gatunków”

(Wolańska 2003: 101). Piszę o kompetencji najczęściej w kontekście nadawcy, ale dotyczy ona zarówno sytuacji tworzenia, jak i odbierania komunikatów37. I co istotne, może mieć charakter bardziej lub mniej świadomy, często wręcz intuicyjny. W ujęciu kompetencji stylistycznej Maria Wojtak i Adam Siwiec przywołują za Williamem Labovem ter‑

miny wskaźników i znaczników (Wojtak, Siwiec 1999: 51), charaktery‑

zując je odpowiednio – jako elementy wprowadzone nieświadomie i te stosowane świadomie. W moich badaniach, posiłkując się tą nomenkla‑

turą, poszukiwać będę więc znaczników kompetencji gatunkowej, czyli takich wypowiedzi, które są wprowadzone przez twórcę świadomie.

Umiejętność przełożenia wiedzy genologicznej na praktykę tekstową oraz znajomość konkretnych gatunków i ich wyznaczników mogą być sformułowane jako wyraźny sygnał na poziomie meta -. Manifestacje, ślady, symptomy kompetencji gatunkowej można bowiem odnaleźć w konkretnych reprezentacjach tekstowych.

Będę tych śladów poszukiwać w ujęciach dotyczących warsztatu twórcy, czyli w tekstach autowarsztatowych oraz w tekstach z ele‑

mentami metatekstu. Oczywiście, świadomość gatunkową odnajdzie‑

my także w podręcznikach, tekstach dotyczących wiedzy o gatunkach, ale wówczas swoje wysokie kompetencje prezentują naukowcy, a nie twórcy – dziennikarze38. Możemy świadomość gatunkową rozpozna‑

wać w dwóch planach: wewnątrztekstowym i zewnątrztekstowym.

To, co istotne, zbliżona świadomość nadawcy i odbiorcy pozwala na właściwe rozumienie projektowanych komunikatów. Jak wskazuje Grzmil ‑Tylutki: „[…] wspólna kompetencja łączy członków społecz‑

ności głęboką relacją »wtajemniczenia«” (Grzmil ‑Tylutki 2009: 72),

37 O sytuacji zakłóceń w kontekście świadomości gatunkowej pisze Ewa Wolań‑

ska i wskazuje na to, że „mylne odczytanie konwencji gatunkowej – wynikające bądź z braku stosownych kompetencji u odbiorcy, bądź też z niedookreślenia cech gatunkowych komunikatu – wywołuje większe lub mniejsze zakłócenia w procesie recepcji przekazu” (Wolańska 2003: 100).

38 Choć zdarzają się wyjątki, kiedy to dziennikarze piszą kompendia dotyczą‑

ce gatunków, przykładowo są to Abecadło dziennikarza (Niczyperowicz, red., 1996), Dziennikarstwo od kuchni (Niczyperowicz, red., 2001), Biblia dziennikarstwa (Skworz, Niziołek, red., 2010).

a przede wszystkim pozwala na skuteczne komunikowanie. Dlatego tak wiele mówi się o ujęciu edukacyjnym kompetencji, o uczeniu odbioru komunikatów. Stanisław Gajda wskazuje: „Stawia się diagnozę o ob‑

niżaniu się poziomu kompetencji komunikacyjnej, w tym kompetencji gatunkowej. Reakcją na ten stan rzeczy jest wzmożone zainteresowanie możliwością oddziaływania na tę rzeczywistość (świadomość i praktykę komunikacyjną). W rezultacie kształtuje się wielopodmiotowa i wie‑

lokierunkowa polityka kulturowo ‑komunikacyjna, w której ważnym elementem staje się zarządzanie gatunkami, m.in. poprzez działania edukacyjne (szkolne i pozaszkolne) i kodyfikacyjne” (Gajda 2009: 145).

Opis świadomości gatunkowej dziennikarzy może być traktowany jako wymiar edukowania w kontekście medialnych wypowiedzi.

Świadomość z poziomu gatunkowego zakłada dynamiczny model gatunku, w którym odbija się w szerokim ujęciu kontekst nadawczo‑

‑odbiorczy, schemat dyskursywny. Kompetencje w kontekście nadaw‑

czym podkreślają strategiczność oraz interpretacyjność wyboru kon‑

kretnych gatunkowych wzorców. Ale przede wszystkim świadomość wyraża się w wymiarze indywidualnym, a ten odsyła nas w stronę edukacji i kultury.

To jakby proces stałego dodawania nowych cech do kiedyś wymienio‑

nych. Czy to fakt, czy tylko złudzenie? Niewątpliwie pewne wcześ‑

niej wyodrębnione właściwości nie utraciły swojego znaczenia, lecz z biegiem czasu pojawiają się nowe, które okazują się nie do pogodze‑

nia z poprzednimi” (Mikułowski Pomorski 2006a: 7). Pytania o to, kim powinien być dziennikarz, ale także kim jest dziś i jak postrzegać jego rolę – to kwestie, które współcześnie podejmują nie tylko medioznawcy, komunikolodzy, ale także praktycy zawodu. Zagadnienia te nie mają jednak jasnych rozstrzygnięć, choć myśląc o tradycjach dziennikarstwa, mamy poczucie, że wiemy, jak powinno ono wyglądać. I myślimy tu zwłaszcza o pasji, profesjonalizmie czy kompetencjach. Jednocześnie doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że na tę profesję niebywały wpływ ma sytuacja społeczno ‑technologiczna, zmiany w mediach oraz w komunikacji. Wyraźnie wyczuwamy także jej kryzys.

Jeśli przyjrzymy się tytułom prac poświęconych dziennikarzom i dziennikarstwu w ostatnich latach, to rysuje się pełen napięć cha‑

rakter tego zawodu: Zawód dziennikarza w Polsce. Między misją a posłan-nictwem (Taczkowska 2012), Zawód dziennikarz. Między misją a profesją (Brodzińska, Jeziński, Mateja, red., 2015), Profesjonalizacja w dziennikar-stwie. Między modernizmem a ponowoczesnością (Kononiuk 2013), Dzien-nikarze mediów lokalnych w Polsce. Między profesjonalizmem a koniecznością przetrwania (Szot 2013) czy Między komercją a misją. Standardy zawodowe dziennikarzy a współczesny rynek mediów (Hofman 2011). Owo „między”

pokazuje wybór i wskazuje na różnorodne możliwości ujęcia zawodu dziennikarza. Ale jego kontekst to stan „pomiędzy” sytuacjami, per‑

spektywami, wyborami. Wyraźny stan „między” wskazuje na problem poruszonej, niestabilnej tożsamości i braku jasno określonej sytuacji dziennikarza we współczesnych mediach. Już same tytuły opracowań wskazują, że trudno dziś mówić o jasno wytyczonych granicach, wy‑

raźnie zaznaczonych liniach demarkacyjnych w kontekście definicji statusu dziennikarza. Urszula Żydek ‑Bednarczuk w rozważaniach do‑

tyczących wibrującej tożsamości dziennikarzy podkreśla, że coraz częś‑

ciej powstają tożsamości „między”, „po ‑między”: „Wszystkie modele tożsamości również dzięki nowomedialnej pluralizacji nakładają się na siebie, krzyżują się ze sobą i mogą funkcjonować w jednym człowieku równocześnie, ale – co najistotniejsze – pogłębiając przekonanie, że nie

ma tożsamości bez odmienności, coraz skuteczniej podważają tradycyj‑

ne formy i charaktery mocnych tożsamości kulturowych, otwierając je w różnych kierunkach i wprowadzając na różne płaszczyzny transkul‑

turowości. Ta myśl […] staje się coraz trwalszym elementem społecznej świadomości, co oznacza, że media są miejscem, w którym dziennikarze wypracowują »reguły« ponowoczesnego myślenia” (Żydek ‑Bednarczuk 2013: 21)1.

Perspektywa opisu, którą wybieram dla rozważań dotyczących współczesnego dziennikarstwa, ma wyraźnie dwunurtowy charakter – to perspektywa dziennikarskiej tożsamości oraz perspektywa autora.

Interesuje mnie bowiem dziennikarz jako twórca medialnych wypo‑

wiedzi, gdzie istotne są jego warsztat, kompetencje oraz własna samo‑

świadomość.