• Nie Znaleziono Wyników

Absencja wyborcza a stabilność systemu politycznego

W dokumencie Studia Polityczne (Stron 71-77)

Społeczno-polityczne znaczenie absencji wyborczej (na przykładzie Polski)

3. Absencja wyborcza a stabilność systemu politycznego

W myśl klasycznego założenia ogólnej teorii systemów każdy system jest ca-łością złożoną z elementów pozostających w stanie interakcji, powiązanych ze sobą w sposób pośredni lub bezpośredni27. Podobnie można również postrzegać system polityczny. Jednak na powyższej, klasycznej prawidłowości, kończy się zasadniczo zgodność w jego postrzeganiu przez politologów. Już na etapie identy-fikacji elementów systemu politycznego różnice są na tyle znaczące, by możliwe było wyodrębnienie przynajmniej trzech orientacji badawczych: instytucjonalnej, strukturalno-funkcjonalnej oraz systemowej28.

Instytucjonalne podejście, jak nazwa wskazuje, wiąże się z przyjęciem za główne elementy systemu politycznego instytucji i norm społecznych, a w konse-kwencji osób, grup i organizacji, jako podmiotów tworzących instytucje i wpływa-jących na normy społeczne.

W myśl podejścia strukturalno-funkcjonalnego system polityczny jest swo-istym procesem, kształtowanym przez takie elementy strukturalne, jak: „role, dzia-łania, wzajemne oddziaływanie, sposoby i wzorce zachowania jednostek i innych podmiotów stosunków społecznych”29. Podejście systemowe, pokrótce, polega na dostrzeżeniu cybernetycznych prawidłowości w funkcjonowaniu systemu poli-tycznego. Pozwala na przyrównanie systemu politycznego do „czarnej skrzynki”, będącej metaforą wewnątrzsystemowej konwersji bodźców, napływających z oto-czenia poprzez wejścia do systemu, na reakcje wychodzące z niego. W ostatnim ujęciu zakłada się, iż źródłami napływających bodźców mogą być: społeczeństwa, elity polityczne i otoczenie międzynarodowe. Reakcje wychodzące z systemu mogą natomiast przyjmować postać ekstrakcji, regulacji, dystrybucji bądź symboli30.

Najkorzystniejszą, z punktu widzenia niniejszych rozważań, wydaje się per-spektywa strukturalno-proceduralna. Wynika to m.in. z zarzutu niemożliwości precyzyjnej demarkacji granic systemu politycznego, postawionego koncepcji klasycznej. Zastanawiano się, czy wyborca jest uczestnikiem systemu, czy może pozostaje poza nim. W myśl koncepcji strukturalno-proceduralnej „system poli-tyczny stworzony jest z ról wypełnianych przez różne zawody, obywateli, wybor-ców […]”31. Jest więc oczywistym, iż koncepcja reprezentowana przez Almonda

27 A. Antoszewski, System polityczny jako kategoria analizy politologicznej, w: Studia z teorii polityki, t. I, s. 75.

28 K.A. Wojtaszczyk, Systemy polityczne, w: Wprowadzenie do nauki o państwie i polityce, s. 359, 360.

29 Ibidem.

30 Ibidem.

31 g.A. Almond, Development Approach to Political Systems, „World Politics” 1965, nr 2, s. 188, za: ibidem.

pozwala na umieszczenie wyborcy wewnątrz systemu politycznego w takim za-kresie, w jakim jednostka wypełnia przynależną jej funkcję wyborczą. Idąc dalej, M. Crozier i E. Friedberg zarzucają ujęciu cybernetycznemu, iż obarczone jest wi-zją systemu centralnie sterowanego, reagującego na bodźce w sposób bezpośredni, co nie przystaje do realiów systemu politycznego. Ujęcie strukturalno-procedural-ne wydaje się odporstrukturalno-procedural-ne na te zarzuty, bowiem przyjmuje wielopłaszczyznowość systemu politycznego, wynikającą z nakładania i przenikania się różnych ról poli-tycznych, pełnionych przez różnorodne podmioty.

Bardzo istotną zaletą wybranego ujęcia jest możliwość postrzegania wyborcy jako uczestnika systemu. Nie chodzi jednak o tworzenie fikcji – wyborca nie jest bytem samodzielnym, ale opartym na osobie, podobnie jak podstawą elektoratu jest społeczeństwo. Jednostka i społeczeństwo z kolei, jeżeli wyabstrahować je od politycznych ról, nie są uczestnikami systemu politycznego, ale jego otoczeniem.

Dopiero przyjęcie takowych ról, przykładowo – transformacja jednostki w wybor-cę czy społeczeństwa w elektorat – tworzy pomost między nimi a systemem poli-tycznym. System wyborczy, biorąc pod uwagę pełnione przezeń funkcje, można nazwać granicznym i jednocześnie kluczowym podsystemem demokracji, dzięki niemu następuje bowiem wzmiankowana wyżej transformacja, ale także dzięki niemu interesy społeczeństwa wyrażane są w formie naturalnej dla demokratycz-nego systemu.

Podstawowym celem demokracji, jak i każdego innego systemu, jest prze-trwanie.

W myśl klasycznej teorii systemów wyrazem tego jest dążenie, poprzez sa-moregulację, do homeostazy, czyli stanu równowagi wewnątrzsystemowej, ale również równowagi w stosunkach z otoczeniem32. Koncepcja homeostazy systemu politycznego wywołuje jednak pewne kontrowersje, głównie ze względu na uży-cie w niej niezbyt jasnego i raczej niewymiernego pojęcia równowagi. W ramach konstruktywnej krytyki zaproponowano wprowadzenie na miejsce homeostazy pojęcia stabilności systemu.

Najogólniej rzecz ujmując, system jest stabilny dopóty, dopóki realizuje swe podstawowe funkcje, adaptując się dla ich zachowania nawet w przypadku zda-rzeń niespodziewanych i utrzymując sprzężenie zwrotne z otoczeniem. Przeniesie-nie kategorii stabilności na grunt systemu politycznego zaowocowało powstaPrzeniesie-niem dość zróżnicowanych koncepcji. W dość prosty sposób rzecz ujął P. Braud, twier-dząc, iż „system polityczny może przetrwać jedynie na skutek obawy, którą wywo-łuje, oraz dzięki akceptacji, którą potrafi uzyskać”33. Zdaniem Seymoura Martina lipseta miarę stabilności systemu politycznego tworzą: jego sprawność, poziom

32 A. Antoszewski, System polityczny jako kategoria analizy politologicznej, w: Studia z teorii polityki, t. I, s. 83.

33 P. Braud, Rozkosze demokracji, Warszawa 1995, s. 9, za: l. Sobkowiak, Legitymizacja poli-tyczna, w: Studia z teorii polityki, t. II, s. 150.

rozwoju gospodarczego oraz legitymacja34. Odnośnie do stabilności demokracji uznaje się natomiast, iż wyraża się ona „zdolnością do utrzymania demokratyczne-go systemu politycznedemokratyczne-go, porządku obywatelskiedemokratyczne-go, legitymacji i efektywności”35. Takie ujęcie problemu pozwala na analizę poszczególnych składowych zjawiska, które zdają się bardziej wymierne aniżeli homeostaza. Możliwe jest więc, tu przy-najmniej teoretyczne, rozważenie wpływu obniżonej frekwencji wyborczej na ko-lejne aspekty stabilności demokracji.

Zdolność pierwsza, dotycząca zapewnienia trwania demokratycznego ładu, rozumiana może być po rozwinięciu jako „instytucjonalizacja praw i obowiązków i mechanizmów gwarantujących polityczny wpływ obywateli”36. W tym aspekcie do zachwiania stabilności demokracji mogą prowadzić wszelkie niedoskonałości systemu, skutkujące niemożnością partycypacji w wyborach osób uprawnionych i skłonnych w nich uczestniczyć. Jeżeli więc stanowione prawo, wbrew zinsty-tucjonalizowanym wcześniej zasadom demokratycznym i w oparciu o niedemo-kratyczne przesłanki, utrudnia bądź uniemożliwia pewnym osobom czy grupom równoprawne uczestniczenie w wyborach, to stawia ono pod znakiem zapytania stabilność systemu demokratycznego. Podobnie w przypadku mechanizmów wy-borczych, których niewydolność, mimo wszelakich instytucjonalnych i prawnych gwarancji, może części elektoratu utrudnić bądź uniemożliwić partycypację w wy-borach. Dość wyrazistym przykładem dysfunkcjonalnego mechanizmu głosowania była sytuacja zaistniała w Polsce w czasie wyborów parlamentarnych 21 paździer-nika 2007, kiedy to w kilku lokalach wyborczych zabrakło kart do głosowania, na dowiezienie których wyborcy musieli czekać nawet do dwóch godzin. Mimo iż w świetle prawa przedłużenie wyborów ze względów logistycznych jest dopusz-czalne, to przecież dość wysokie jest prawdopodobieństwo rezygnacji z głosowa-nia części osób, które musiały oczekiwać na karty. Oczywiście we wspomgłosowa-nianych wyborach skala zjawiska była niewielka i nie oznaczała rozchwiania demokracji z powodu dysfunkcji mechanizmu wyborczego, jednak ilustruje tezę o możliwej utracie stabilności systemu demokratycznego w przypadku problemów z podsta-wami funkcjonowania mechanizmu wyborczego na szerszą skalę.

Drugi aspekt stabilności demokracji, jakim jest zdolność do utrzymania po-rządku obywatelskiego, wyraża się m.in. trwałością zachowań wyborczych37. Za stabilną demokrację uznać można więc system, w którym relatywnie stały jest

34 S.M. lipset, Homo politicus. Społeczne..., rozdz. 3, za: l. Sobkowiak, Legitymizacja polityczna, w: Studia z teorii polityki, t. II, s. 150.

35 A. lijphart, Democracy in Plural Societies: Comparative Exploration, Yale University Press, New Haven 1977, s. 4, za: A. Antoszewski, System polityczny jako kategoria analizy politologicznej, w: Studia z teorii polityki, t. I, s. 83.

36 J. lane, S. Ersson, Politics and Society in Western Europe, Sage, london 1987, rozdz. IX, za: ibidem.

37 Ibidem.

poziom frekwencji, ale także preferencje wyrażane w czasie kolejnych wyborów nie podlegają radykalnym zmianom. W polskich warunkach okresu potransforma-cyjnego dominuje raczej zmienność zachowań wyborczych w aspekcie preferencji – mówi się wręcz o „sinusoidzie poparcia”. Jak zauważa Radosław Markowski,

„nasze wskaźniki «globalnej» chwiejności zbliżają się [...] do najbardziej nie-stabilnych systemów Ameryki Łacińskiej, okresu postautorytarnego”38. Kolejne wybory parlamentarne tezę Markowskiego potwierdzają. Jednakże samo zjawi-sko partycypacji w wyborach, jeśli wierzyć deklaracjom respondentów PgSW, cechuje względna trwałość39. Empiryczne dane, dotyczące trwałości partycypa-cji wyborczej w latach 1989–1997, przedstawia tabela 5. Istnienie zauważalnego podziału na obywateli często partycypujących w wyborach i zwykle unikających uczestniczenia świadczy o stabilizacji systemu demokratycznego przynajmniej na poziomie aktywnego elektoratu, który mimo chwiejnych preferencji partyjnych tworzy dość spójny zbiór w ramach szeroko pojętego ludu. Nadmienić również warto, iż powyższa obserwacja wpisuje się w rozważania o tym, że współczesna demokracja należy do osób mogących i chcących ją kształtować, niekoniecznie zaś do ogółu posiadających prawa obywatelskie.

Pozostałe dwa aspekty stabilności demokracji, a więc legitymizacja i efek-tywność, są prawdopodobnie powiązane relacją zależności. Pojęcie legitymizacji, a także jej związki z absencją wyborczą, zostały już omówione. Pozostaje zatem, jeszcze przed prezentacją wspomnianej relacji zależności, przybliżyć kwestię efektywności systemu politycznego.

Tabela 1. Stabilność uczestnictwa wyborczego (współczynniki korelacji Persona między uczestnictwem w kolejnych głosowaniach)

Zmienne 1989 1990 – I tura 1990

– II tura 1991 1993 1995 – I tura 1995

– II tura Referendum konstytucyjne 1997 1989 1,00 0,655** 0,573** 0,721** 0,617** 0,480** 0,411** 0,432** 0,388**

1990 – I tura 0,655** 1,00 0,776** 0,698** 0,583** 0,532** 0,467** 0,403** 0,367**

1990 – II tura 0,573** 0,776** 1,00 0,611** 0,528** 0,455** 0,476** 0,347** 0,362**

1991 0,721** 0,698** 0,611** 1,00 0,739* 0,497** 0,462** 0,504** 0,457**

1993 0,617** 0,583** 0,528** 0,739** 1,00 0,501** 0,472** 0,548** 0,462**

38 R. Markowski, Polski system partyjny po wyborach 2001 roku, w: Przyszłość polskiej sceny politycznej po wyborach 2001 roku, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2002, s. 31.

39 M. Cześnik, Partycypacja wyborcza w Polsce 1991–2001, w: System partyjny i zachowania wyborcze. Dekada polskich doświadczeń, red. R. Markowski, Instytut Studiów Politycznych PAN – Fundacja im. Friedricha Eberta, Warszawa 2002, s. 53.

1995 – I tura 0,480** 0,532** 0,455** 0,497** 0,501** 1,00 0,683** 0,417** 0,375**

1995 – II tura 0,411** 0,467** 0,476** 0,462** 0,472** 0,683** 1,00 0,434** 0,437**

Referendum

konstytucyjne 0,432** 0,403** 0,347** 0,504** 0,548** 0,417** 0,434** 1,00 0,486**

1997 0,388** 0,367** 0,362** 0,457** 0,462** 0,375** 0,437** 0,486** 1,00

* p<0,05

** p<0,01

Źródło: PgSW, za: M. Cześnik, Partycypacja wyborcza w Polsce 1991–2001, w: System par-tyjny i zachowania wyborcze. Dekada, s. 54.

W literaturze politologicznej obok terminu efektywności systemu stosowa-ne są również, niekiedy zamiennie, pojęcia bliskoznaczstosowa-ne, jak skuteczność czy sprawność systemu40. Biorąc pod uwagę dawno już przeprowadzoną demarkację granic tych pojęć, wydawać by się mogło, iż ich zamienne stosowanie jest wyni-kiem pewnej niekonsekwencji41. Tymczasem próba odczytania intencji stosowa-nia owych zamienników prowadzi do wniosku, że w idealnym kształcie czwarty aspekt stabilności polega na połączeniu skuteczności, efektywności oraz spraw-ności systemu politycznego. Idzie więc o to, aby system nie tylko odznaczał się wysokim odsetkiem realizacji stawianych mu celów, ale także korzystnym sto-sunkiem nakładów i korzyści wynikających z ich osiągnięcia, co składa się na ogólnie pojętą wartość praktyczną jego funkcjonowania. Najczęściej analizowany jest wymiar ekonomiczny sprawności systemu, co wcale nie zamyka drogi do szer-szego jej pojmowania. Absencja wyborcza dwojako może zagrozić postrzeganej sprawności demokracji. Po pierwsze, w określonych przypadkach może przełożyć się na nieważność wyborów, utrudniając tym samym dany proces decyzyjny, jak w przypadku referendum lokalnego42. Przykładowo, za nieważne ze względu na frekwencję uznane zostało, dość kontrowersyjne zresztą, referendum z dn. 20 maja 2007 roku w sprawie przebiegu obwodnicy Augustowa przez dolinę rzeki Rospudy, w którym udział wzięło 21,56% uprawnionych do głosowania. W takim wypad-ku absencja wyborcza nie tylko uniemożliwia podjęcie wiążącej decyzji w drodze

40 Zob. W. Sokół, Legitymizacja polityczna, w: Wprowadzenie do nauki o państwie i polityce, s. 230-231.

41 Zob. T. Kotarbiński, Traktat o dobrej robocie, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1969.

42 Referendum lokalne jest ważne, jeżeli wzięło w nim udział min. 30% uprawnionych, zaś w przypadku referendum odwołującego organ samorządu terytorialnego pochodzący z wyborów bezpośrednich – jeżeli wzięło w nim udział przynajmniej 60% liczby wcześniej biorących udział w wyborze tego organu. (zob. ustawa z dn. 15 września 2000 r. o referendum lokalnym z późn. zm., Dz.U. nr 175, poz. 1457 z 2007 r.).

wyborów, ale także skutkuje zmarnowaniem nakładów niezbędnych dla ich orga-nizacji, czego następstwem jest spadek efektywności systemu demokratycznego, obarczonego wysokim wskaźnikiem absencji. Dość wspomnieć, iż organizacja wspomnianego, nieważnego referendum kosztowała 1,6 miliona złotych43.

Tabela 2. Relacja między sprawnością a legitymacją

legitymacja Skuteczność (sprawność)

niska wysoka

Wysoka stabilność stabilność

Niska niestabilność stabilność

Źródło: W. Sokół, Legitymizacja polityczna, w: Wprowadzenie do nauki o państwie i polityce, s. 231.

Popularne dziś ujęcie wpływu na stabilność systemu dwóch zmiennych, legi-tymacji i sprawności (efektywności, skuteczności), zaproponowane zostało przez S.M. lipseta. Jego ilustrację graficzną przedstawiono powyżej na rysunku 3. Kon-sekwencją podejścia lipseta jest uznanie, iż z jednej strony wysoki poziom legi-tymacji dostarcza „rezerwy rozszerzonego poparcia” mogącej w krótkim okresie zniwelować wpływ obniżonej sprawności systemu, z drugiej zaś strony wysoka sprawność funkcjonowania systemu może go legitymizować w oczach społeczeń-stwa (tzw. legitymacja pragmatyczna – „test osiągnięć”)44. Idzie więc o pewnego rodzaju wymienność owych zmiennych względem stabilności demokracji, z prze-wagą po stronie legitymacji, bowiem jest ona dla stabilności niezbędna w dłuż-szym okresie, a przy tym uzyskana może być drogą usprawniania systemu. Nie można więc zapominać o istnieniu specyficznych relacji zachodzących pomiędzy owymi zmiennymi. „Zdaniem S. Finkela tezy, iż legitymacja i sprawność systemu są względnie niezależne i że oceny sprawności mają niewielkie konsekwencje dla legitymacji, są niesłuszne. Według niego skuteczność systemu wywiera wpływ na legitymację, co też autor poświadcza stosownymi analizami empirycznymi”45. Idąc tym tropem, sprawna organizacja wyborów, jak najbardziej ułatwiająca do-stęp do urny szerokim rzeszom wyborców, a przy tym dająca poczucie doniosłości głosowania, jest w stanie przekonać społeczeństwo do systemu o słabej legity-macji wyjściowej. Społeczeństwo wysoką frekwencją uprawomocni system i jego

43 1,6 mln zł za nieważne referendum, PAP-APTN, doi: 03.08.2007, http://www.tvn24.pl/0,1516762,wiadomosc.html, doi: 02.11.2007.

44 W. Sokół, Legitymizacja polityczna, w: Wprowadzenie do nauki o państwie i polityce, s. 230-231.

45 Ibidem.

instytucje. To dość oczywiste stwierdzenie w kręgach doceniających Dahlowską wizję poliarchii wykorzystane zostało również przez elity rządzące demokracjami fasadowymi, nieznoszącymi przecież absencji. Wydaje się przy tym, że w kontek-ście absencji wyborczej istotnym jest wpływ legitymacji na sprawność demokra-cji. Przykładowo, brak akceptacji dla systemu przekładać się może na rezygnację z partycypacji w nim, czyli m.in. absencję w wyborach, uznaną wcześniej za po-tencjalnie obniżającą sprawność demokracji. Jakkolwiek powyższa teza wydaje się prawdopodobna, to jednak trudno o empiryczne jej potwierdzenie, przynaj-mniej ze względu na niejasne miary operacjonalizacji kategorii sprawności demo-kracji. Możliwe jest natomiast zbadanie odczuć społecznych co do podstawowego przejawu demokracji, jakim są wybory, i powiązanie ich z partycypacją wyborczą respondentów.

W dokumencie Studia Polityczne (Stron 71-77)