• Nie Znaleziono Wyników

Abstynencja seksualna – jej związek z kapłaństwem księży oraz z powołaniem i formacją kapłańską alumnów

Postawy byłych alumnów diecezjalnych i zakonnych wobec obowiązkowego celibatu i czystości

2. Badania dotyczące celibatu księży w środowisku byłych alumnów diecezjalnych i zakonnych

2.1. Abstynencja seksualna – jej związek z kapłaństwem księży oraz z powołaniem i formacją kapłańską alumnów

Trwała abstynencja seksualna księży, a ślub czystości seksualnej w życiu osób zakonnych, według teologów duchowości, oznacza wybór drogi miłości, która spełnia podstawową potrzebę człowieka, by miłować i być miłowanym. To nie jest tylko cnota, która jedynie ma czuwać nad pożądliwością czy popędem seksualnym, ale ma czuwać w ścisłym związku z miłością ewangeliczną, jest radosnym wyborem skarbu, którym jest Chrystus. Konsekwencja ślubu czystości – dziewictwo – jest niezwykłym darem łaski, ale pociąga za sobą jednocześnie dobrowolne wyrzeczenie się tego, co jest uważane za jedno z praw człowieka: prawo do założenia własnej rodziny; pociąga za sobą również wyrze-czenie się potrójnej naturalnej funkcji: życia seksualnego, miłości małżeńskiej i ojcostwa naturalnego (zob. Gogola, 1997:55).

Podczas badań socjologicznych zapytałem byłych alumnów diecezjalnych i zakonnych, czy trwała abstynencja seksualna, czy też ewangeliczna idea czystości sek-sualnej, stanowi zalecenie dla wszystkich księży diecezjalnych a obowiązek dla księży zakonnych i jest też częścią ich celibatu? Czy sami, jako byli alumni obu typów semi-nariów duchownych, dostrzegają związek tej czystości z życiem zakonnym, a abstynen-cji seksualnej z kapłaństwem księży oraz z powołaniem i formacją kapłańską alumnów? Czy sami jako byli alumni widzą sens i cel zachowywania abstynencji seksualnej księ-ży i ślubu czystości seksualnej osób zakonnych w dzisiejszych czasach? Czy oni, będąc w przeszłości alumnami w seminariach duchownych, jak i inni alumni a ich koledzy, mieli więzi intymne z kobietami, chociaż przygotowywali się do kapłaństwa, z którym czystość seksualna jest związana?

Analizując wskaźniki liczbowe zamieszczone w tabeli 1, łatwo można zauwa-żyć, że zaledwie co trzeci były alumn uważa, że ślub czystości powinien obowiązywać wszystkich kapłanów zakonnych, a księży diecezjalnych dotyczy trwała abstynencja sek-sualna, oczekiwana od nich przez Kościół. Postawa ta obejmuje też alumnów seminariów duchownych, którzy muszą zrozumieć znaczenie rezygnacji z seksu w okresie swojej for-macji kapłańskiej, aby później nie mieć trudności z własną seksualnością w życiu kapłań-skim zarówno w parafii, jak i we wspólnocie zakonnej. Opinię tę podzielają liczniej byli alumni zakonni niż alumni diecezjalni. Podobny ich liczba dostrzegała ścisły związek abs-tynencji seksualnej z obowiązkowym celibatem księży parafialnych, a niektórzy widzieli w niej integralny składnik w kościelnej definicji celibatu obowiązkowego. Opinię tę także liczniej podzielają byli alumni zakonni niż diecezjalni. Nieco mniejsza ich liczba zaznacza bez żadnej wątpliwości, że czystość seksualna w kapłaństwie nic nie straciła na swej war-tości i znaczeniu, dlatego także w dzisiejszych czasach ma głęboki sens i podstawowy cel do spełnienia.

Niektórzy alumni uważają, że księża łamiący tę zasadę, ukazują kapłaństwo negatywnie, niemal profanując je przez styczności seksualne z kobietami lub homosek-sualnie z gejami. Pogląd ten liczniej podzielają byli alumni zakonni niż diecezjalni. Jed-nak w przyjętym okresie 20 lat zwiększyła się liczba byłych alumnów ukazujących takich kapłanów. Zmniejszyła się też liczba alumnów postrzegających czystość seksualną jako obowiązującą bezwzględnie wszystkich kapłanów. To samo dotyczy łączenia czystości seksualnej z celibatem obowiązkowym oraz dostrzegania sensu i wartości czystości seksu-alnej w dzisiejszych czasach. Związek ten liczniej kwestionują byli alumni diecezjalni niż zakonni.

Jednocześnie najwięcej respondentów twierdzi, że czystość i abstynencja seksu-alna w życiu księży żyjących w bezżenności jest całkiem zbędna, praktycznie niewyko-nalna i bezzasadna. Jeszcze większa ich liczba nie dostrzega żadnego związku czystości seksualnej z celibatem, ponieważ „Bezżenność nie musi oznaczać, że ksiądz powinien Tabela 1. Postawy byłych alumnów wobec ślubu czystości seksualnej księży i alumnów zakonnych oraz do abstynencji seksualnej księży i alumnów diecezjalnych.

Respondenci wobec czystości

Alumni – badania I badania IIAlumni – Alumni – badania łącznie

diece-zjalni zakonni diece-zjalni zakonni diece-zjalni zakonni wszyscy

Abstynencja i czystość seksualna jako obowiązkowa dla księży

Dla wszyst-kich 15 11 13 9 28 20 48 Dobrowolna 5 3 5 5 10 8 18 Zbędna całkiem 24 11 25 10 49 21 70 Trudno ocenić 4 3 3 2 7 5 12

Związek abstynencji i czystości seksualnej z bezżennością księży

Ścisły i pełny 14 11 11 9 25 20 45

Brak związku 28 14 30 15 58 29 87

Trudno ocenić 6 3 5 2 11 5 16

Sens i celi abstynencji i czystości seksualnej księży w obecnych czasach

Konieczny 15 10 11 9 26 19 45

Brak pełny 21 11 23 10 44 21 65

Tylko celibat 8 6 8 5 16 11 27

Trudno ocenić 4 1 4 2 8 3 11

Zachowywanie abstynencji i czystości seksualnej przez alumnów

Zachowują wszyscy 23 15 19 13 42 28 70 Zachowują niektórzy 5 4 7 3 12 7 19 Łamią niektórzy 16 7 16 9 32 16 48 Nie pamiętam 4 2 4 1 8 3 11

Przestrzeganie abstynencji i czystości seksualnej przez badanych byłych alumnów

Zachowywali 28 20 24 16 52 36 88 Łamali zasadę 10 4 13 6 23 10 33 Brak wskazania 7 3 6 3 13 6 19 Brak danych 3 1 3 1 6 2 8 Ogółem 48 28 46 26 94 54 148

koniecznie zrezygnować z własnego życia seksualnego i z więzi emocjonalnej z kobie-tą lub z mężczyzną, jeśli sam jest gejem. Życie seksualne z księdza z wybraną kobiekobie-tą w trwałym związku konkubenckim nie musi stanowić przeszkody w wykonywaniu przez niego obowiązków zawodowych. A gdy współżycie uzna się za grzech, to ksiądz może wyspowiadać się z niego u innego kapłana. Takie postępowanie księży nie stanowi od zawsze żadnej tajemnicy. Ludzie świeccy dobrze wiedzą, że księża żyją intymnie z kobie-tami, bo są zwykłymi mężczyznami” – stwierdził były alumn zakonny (29 lat). Opinię tę podzielają liczniej byli alumni diecezjalni niż zakonni

Wielu respondentów twierdziło, że w obecnych laickich czasach czystość i abs-tynencja seksualna księży nie ma większego sensu, że utraciła swój dawny cel, a jedynie oznacza „(…) nie tylko zmuszanie księży do życia w celibacie, czyli bez żony i dzieci, ale dodatkowo zabrania im seksu i miłości kobiety w wolnym związku. Ksiądz, jeśli chce żyć w zgodzie z Kościołem, to musi żyć w celibacie. Kościół zaś nie powinien zabraniać mu życia seksualnego i przyjaźni z kobietą w związku nieformalnym, czy w więziach okazjo-nalnych. Alumni wiedzą, że niektórzy księża w parafiach i zakonach mają swoje partnerki seksualne, a nawet są ojcami swoich dzieci – jednych to nie dziwi, a inni są zgorszeni, ale takie jest po prostu życie księży bezżennych” – stwierdził były alumn diecezjalny (32 lata). Ponadto co szósty respondent miał trudności z zajęciem stanowiska w tej kwe-stii: „Dziś trudno jest mi przypomnieć sobie, co myślałem 25 lat temu, kiedy byłem klery-kiem u franciszkanów, o zakazie seksu jak też o tym, czy zakaz ten ma sens w każdym cza-sie. Ale te badania wywołały u mnie wspomnienie tamtych czasów, które nie są one zbyt miłe pod tym względem. Często żałuję, że w ogóle tam trafiłem i dziwię się, że potrafiłem wytrwać tam kilka lat” – powiedział były alumn zakonny (42 lata). Z kolei były alumn diecezjalny powiedział, że „Nie pamiętam teraz dokładnie w jaki sposób wychowawcy i rektorzy seminarium zachęcali kleryków do celibatu i do unikania kobiet. Ale jednego nie zapomniałem, że w większości byli oni facetami zakłamanymi i zdziwaczałymi, nienawi-dzili kobiet i chcieli za wszelką cenę tę nienawiść wpoić nam klerykom. Wielu dawnych moich kolegów, także z mojego rocznika, odeszło z seminarium z tego powodu. Każdy z nas miał matkę i siostry, a one też były kobietami. Takie podejście naszych wychowaw-ców do kobiet było nie do przyjęcia. Był też jeden wykładowca w seminarium, który nie cierpiał zakonnic i mówił nam, że zakonnica to żadna kobieta, bo prawdziwa kobieta po-winna rodzić dzieci swojemu mężczyźnie. Dziś cieszę się, że nie zostałem księdzem i że jestem normalnym facetem. Ale czteroletni pobyt w seminarium odcisnął swoje złe piętno na mojej męskiej świadomości” (były alumn, 53 lata).

Dwa kolejne pytania, dotyczące nastawienia byłych alumnów do abstynencji i czystości seksualnej, miały na względzie jej stronę praktyczną. Pierwsze pytanie obejmo-wało kwestię zachowywania lub łamania zasady abstynencji seksualnej przez ówczesnych alumnów w seminariach diecezjalnych i zakonnych. Drugie pytanie dotyczyło działań seksualnych lub ich braku wśród badanych byłych alumnów. Czy alumni ci mieli swoje kochanki i współżyli z nimi seksualnie? Pytania te były trudne, dotyczyły „delikatnej ma-terii” i stwarzały obawę, czy respondenci zechcą udzielić odpowiedzi na te pytania. Oba-wy te okazały się zbędne, ponieważ wszyscy respondenci udzielili na nie Oba-wyczerpujących i przekonujących wypowiedzi.

Na pytanie, czy wszyscy klerycy wówczas zachowywali abstynencję seksual-ną, respondenci w obu terminach badań odpowiedzieli następująco: a) tak, zawsze prze-strzegali czystości seksualnej i nie uprawiali seksu z dziewczynami i kobietami, ani nie flirtowali z nimi – co drugi, w tym taką deklarację złożyli liczniej byli alumni zakonni niż diecezjalni; b) nieco mniejsza liczba respondentów twierdziła, że niektórzy klerycy nie przestrzegali tej zasady i współżyli seksualnie ze swoimi kochankami, często z daw-nymi swoimi znajomymi lub z kobietami zapoznadaw-nymi podczas studiów seminaryjnych w różnych okolicznościach. W grupie tej dominowali ci respondenci, którzy znali dawnych swoich kolegów z seminarium mających stałe intymne więzi z kobietami nad tymi, według których jedynie niektórzy alumni nie współżyli seksualnie z kobietami i byli wierni swo-jemu powołaniu kapłańskiemu, związanemu z czystością seksualną. W drugim terminie badań, w ocenie tych respondentów, wzrósł odsetek alumnów, którzy trwale lub okazjonal-nie okazjonal-nie przestrzegali tej zasady i współżyli seksualokazjonal-nie z kobietami i dziewczynami. Wśród tych alumnów więcej było ze starszych roczników studiów seminaryjnych niż z roczników młodszych. W drugim terminie badań wzrosła liczba kleryków z młodszych roczników studiów (I – III), a zmniejszyła się ze starszych roczników (IV – V), którzy łamali zasadę abstynencji seksualnej. Respondenci dodawali często informację, iż większość tych alum-nów albo odchodziła samodzielnie, albo na wyraźne życzenie przełożonych, z seminarium do życia świeckiego, jako nie spełniający wymagań niezbędnych do bycia księdzem die-cezjalnym lub zakonnym.

Zapytałem również byłych alumnów diecezjalnych i zakonnych, czy będąc w seminarium duchownym, sami osobiście zachowywali abstynencję seksualną i nie mieli intymnych więzi z dziewczynami i kobietami? Obawiałem się, czy wszyscy respondenci odniosą się pozytywnie do tego pytania, trudnego dla każdego, i czy zechcą udzielić

od-powiedzi według głosu swojego sumienia? Odod-powiedzi na to pytanie nie udzieliło jedynie kilku respondentów, a pozostali udzielili odpowiedzi twierdzącej lub przeczącej. Respon-denci, którzy odmówili odpowiedzi na to „trudne” dla nich pytanie, decyzję swoją uzasad-niali różnymi powodami i argumentami, chociaż najliczniej twierdzili, ze „to moja własna sprawa i nikomu jej nie zdradzę” czy też „nie zamierzam spowiadać się teraz ze swojej nieudanej przeszłości kościelnej”, albo „nie chcę teraz mówić o takich sprawach, nawet dla celów naukowych”. Natomiast co trzeci przyznał, że w okresie kleryckim zawsze za-chowywał się moralnie i przestrzegał zasady czystości seksualnej, nie uwodził dziewczyn i kobiet dla współżycia seksualnego. Decyzję tę uzasadniali najczęściej wiernością własne-mu powołaniu kapłańskiewłasne-mu i zakonnewłasne-mu, wiernością Kościołowi. Inni jeszcze dodawali, że pobyt w seminarium duchownym traktowali poważnie i jako swoiście pojętą „szkołę” czystości seksualnej, w której przyzwyczajali się do późniejszego życia w celibacie i bez seksu z kobietą. W czystości seksualnej trwała do czasu odejścia z seminarium większość byłych alumnów diecezjalnych i zakonnych. Jednakże liczba tych alumnów zmniejszyła się w drugim terminie badań w obu grupach.

Z kolei co piąty były alumn przyznał się do współżycia seksualnego z dziew-czyną lub kobietą w okresie studiów seminaryjnych, liczniej alumni diecezjalni niż alumni zakonni. Liczba takich alumnów wzrosła w drugim terminie badań w obu grupach. Dla kilkunastu byłych alumnów diecezjalnych i zakonnych czystość seksualna stanowiła re-alny problem, więc nie zachowywali jej i współżyli seksualnie z własnymi partnerkami. Współżycie seksualne, jak sami twierdzili, w okresie studiów w seminarium duchownym nie było obojętne dla ich formacji kapłańskiej, gdyż po jakimś czasie czuli się związani emocjonalnie i intymnie z tymi kobietami. One najczęściej przyśpieszały decyzję tych alumnów o wystąpieniu z seminarium i dążyły do utrwaleniu wspólnego związku.