• Nie Znaleziono Wyników

Trwała abstynencja seksualna jako integralny składnik bezżenności księdza

Postawy byłych alumnów diecezjalnych i zakonnych wobec obowiązkowego celibatu i czystości

2. Badania dotyczące celibatu księży w środowisku byłych alumnów diecezjalnych i zakonnych

2.2. Trwała abstynencja seksualna jako integralny składnik bezżenności księdza

Celibat księży w toku swoich dziejów był rozumiano dwojako: 1) jako wstrze-mięźliwość seksualna, a później jako trwała abstynencja seksualna księdza; 2) jako do-zgonna bezżenność księdza, oznaczająca niemożliwość zawarcia przez niego małżeństwa i założenia własnej rodziny z powodów religijnych („dla królestwa bożego”). W począt-kowych okresach dziejów Kościoła katolickiego nie łączono z sobą tych dwóch zakresów celibatu. Jednak wówczas nie był on obowiązkiem dla wszystkich duchownych, ani nie miał powszechny. Stąd wielu biskupów i księży miało żony i dzieci, czyli nie tkwili oni w stanie bezżennym, lecz jedynie obowiązywała ich okresowa wstrzemięźliwość we

współżyciu seksualnym ze swoimi żonami, a nieżonatych ze swoimi konkubinami, part-nerkami życiowymi. Po wprowadzeniu obowiązku bezżenności dla wszystkich księży, sytuacja ta stopniowo zmieniła się, jednak liczni księża ciągle żyli z kobietami i zawierali z nimi małżeństwa, a jeszcze większy ich odsetek nie rezygnował ze współżycia seksual-nego ze swoimi stałymi lub okazjonalnymi partnerkami.

Kościół katolicki, chcąc zmienić tę sytuację moralną księży, nie tylko nakazał im wszystkim obowiązkową bezżenność, widząc w niej istotny warunek uzyskania świę-ceń kapłańskich, a także rzadziej wyświęcał żonatych mężczyzn, lecz zarazem zakazał im współżycia seksualnego z kobietami, zobowiązując każdego do czystości seksualnej. To ujęcie oznacza szerokie definiowanie celibatu, czyli postrzeganie go jako obligatoryjnej bezżenności połączonej z trwałą abstynencją seksualną księdza w relacjach kobietą lub z mężczyzną gejem. To szerokie ujęcie celibatu obowiązuje do dziś wszystkich księży rzymskokatolickich – nie tylko nie mogą się oni żenić z kobietami i zakładać wspólnie z nim własnych rodzin, ale także muszą wyrzec się współżycia seksualnego w jakiego-kolwiek sytuacji i okoliczności życiowej. Klerycy muszą zgodzić się na obowiązkową bezżenność, jeśli chcą być kapłanami w tym Kościele. Jednakże wielu księży nie akceptuje zakazu współżycia seksualnego z kobietami, dlatego mają swoje konkubiny lub kochanki, z którymi łączą ich więzi intymne i emocjonalne. Podobne podejście do tej kwestii można dostrzec też u niektórych alumnów diecezjalnych i zakonnych, którzy podejmując studia w seminariach duchownych z postanowieniem uzyskania święceń kapłańskich, nie zrywa-ją całkowicie znajomości z dawnymi koleżankami i przyjaciółkami, a inni nawiązuzrywa-ją takie znajomości z kobietami podczas tych studiów. Oni wyraźnie oddzielają obowiązkowy ce-libat od nakazanej abstynencji seksualnej, której też nie akceptują.

W związku z tą sytuacją zapytałem byłych alumnów diecezjalnych i zakonnych, czy w ich ocenie zachodzi potrzeba łączenia obowiązkowej bezżenności księży z trwałą abstynencją seksualną, jakiej wymaga od nich Kościół rzymskokatolicki? Czy ich zda-niem abstynencja seksualna jest integralnym składnikiem celibatu kapłańskiego? Czy sami jako klerycy, znali księży żyjących w celibacie, którzy jednocześnie utrzymywali trwałe lub okresowe więzi emocjonalne i intymne z kobietami? Czy takie postępowanie księży było dla nich jako alumnów gorszące?

Okazuje się, że byli alumni diecezjalni i zakonni mają sprecyzowane podejście do obowiązkowego celibatu i do czystości seksualnej księży, potrafią odróżnić ich istotę i cel podstawowy, właściwie zdefiniować oba zjawiska. Z tego powodu co drugi

twier-dził, że łączenie celibatu z czystością seksualną jest całkiem zbędne, a opinię taką liczniej ujawnili byli alumni diecezjalni niż zakonni. Odmienny pogląd w tej kwestii, czyli przyj-mujący, że można łączyć celibat z czystością seksualną księży, miał co trzeci alumn, przy czym większość tej grupy zaznacza, że łączenie to dotyczy tylko sytuacji księży zakon-nych, a tylko kilku chciało, żeby obejmowało ono wszystkich kapłanów, czyli włącznie z diecezjalnymi. Pogląd ten ujawnia co czwarty były alumn diecezjalny i co drugi zakon-ny. Pozostali respondenci nie zajęli stanowiska w tej kwestii.

Alumni sprzeciwiający się łączeniu czystości seksualnej z celibatem, uzasadnia-li swój pogląd różnymi argumentami, jak na przykład: „Przecież ksiądz parafialny nie musi żyć bez seksu z kobietą. Wystarczy już to, że został obarczony przez papieża obowiązko-wym celibatem i nie może mieć legalnej żony i rodziny. A zakazywanie mu jeszcze seksu z kobietą uważam za kompletną bzdurę, za działanie nienaturalne” (al., l. 41); „Według mojej oceny, czystość seksualna, czyli zakaz dostępu do kobiet i seksu z nimi, powinna obowiązywać wyłącznie zakonników, ale nie księży diecezjalnych. O ile mi wiadomo, to niektórzy księża zakonni też mają swoje kochanki i seks nie jest im obcy” (al., l. 38); Tabela 2. Trwała abstynencja seksualna jako integralny składnik obowiązkowego celibatu księży w ocenie byłych alumnów diecezjalnych i zakonnych.

Celibat księży a czystość seksualna

Alumni – badania I Alumni – badania II Alumni – badania łączone

Diece-zjalni zakonni diece-zjalni zakonni diece-zjalni zakonni wszyscy

Łączenie czystości seksualnej z celibatem obowiązkowym księży

Konieczne wszędzie 4 3 4 3 8 6 14 Tylko w zakonach 10 11 7 9 17 21 42 Zbędne całkiem 31 12 32 12 64 25 83 Trudno ocenić 2 1 2 1 3 2 5 Brak danych 1 1 1 1 2 1 4

Czystość seksualna jako integralny składnik obowiązkowego celibatu księży

Tak, powinna

być 5 3 4 2 8 6 14

Tylko w

zakonach 10 12 10 10 20 23 47

Nie powinna być 30 11 30 12 61 22 79

Trudno ocenić 2 1 1 1 3 2 4

Brak danych 1 1 1 1 2 1 4

Ogółem 48 28 46 26 94 54 148

„Ksiądz to zwykły facet i jak lubi kobiety, to czy pracuje w parafii czy w zakonie, wcze-śniej lub później, i tak znajdzie sobie partnerkę do wspólnego życia. Z czasów kleryckich i z obecnych znam wielu takich księży, którzy nie chcieli się żenić i zakładać swoich ro-dzin, ale potrzebowali kobiety, żeby mieć z nią życie seksualne. Niektórzy utrzymywali więzi intymne z kilkoma dziewczynami i kobietami. Jeśli Kościół nie usunie obowiązku celibatu, to tacy księża zawsze będą się pojawiać” (al. l. 35).

Czy czystość seksualna jest integralnym składnikiem obowiązkowego celibatu, jak ukazuje to Kościół, czy też nie jest i nie powinna być takim składnikiem? W odpo-wiedzi na to pytanie co drugi były alumn uważa, że nie ma potrzeby łączenia czystości seksualnej z bezżennością obowiązkową. „Każdy wie, że już bezżenność jest wystarcza-jącym ograniczeniem wolności osobistej i autonomii każdego księdza. Celibat ma inne przeznaczenie, a inne ma czystość czy abstynencja seksualna. Dlatego nie należy łączyć ich z sobą, jak robi to Kościół” (al., l. 33);. Inny alumn tak uzasadnia swój sprzeciw w tej kwestii: „Księża nie mogą się ożenić, ale to ograniczenie jest nienaturalne. Dlatego nie można zakazywać im seksu z kobietą, jeśli mają swoje konkubiny czy kochanki i chcą wzajemnie kochać się w ten sposób. Kiedy byłem klerykiem w seminarium diecezjalnym, to widziałem, że niektórzy moi koledzy, a także księża w parafiach, nie ukrywali, że żyją ze swoimi kobietami, a nawet chwalili się z tego powodu. Ja nie widzę niczego złego w takiej sytuacji życia księdza. Nie trzeba łączyć seksu z celibatem księży” (al., l. 29). Takie podejście do tej kwestii widzimy u większości byłych alumnów diecezjalnych oraz u byłych alumnów zakonnych.

Jednocześnie w przekonaniu 14 byłych alumnów, w tym 8 diecezjalnych oraz 6 zakonnych, czystość seksualna jest integralnym składnikiem celibatu obowiązkowe-go wszystkich księży, ponieważ „Bezżenność nie może ograniczać się tylko do braku żony i dzieci u księdza. To byłoby za małe poświęcenie się księdza dla Boga. Dlatego ksiądz musi oddać Bogu całego siebie, wraz ze swoją seksualności i miłością. Jeśli odda swoją pełną miłość swojej żonie i własnym dzieciom, to dla Boga nie zostałoby prawie nic, albo same resztki. A tak nie wolno księdzu dzielić się swoją miłością. Musi oddać wszystko Bogu. W tym celu powinien zrezygnować i seksu w ogóle, a nie tylko z seksu małżeńskiego, oraz z miłości do kobiety z małżeństwie. W celibacie kapłańskim, według mnie, chodzi więc o rezygnację z tych dwóch części. Ja uważam, że one obie łączą się w bezżenności kapłana, a w kapłaństwie zakonnym w szczególności” – tak ukazał ten związek czystości z celibatem były alumn zakonny (lat 36). W życiu kapłanów zakonnych

integracja ta jest konieczna w ocenie 47 byłych alumnów, w tym opowiada się za nią 20 alumnów diecezjalnych i 23 zakonnych.

2.3. Przyjaźń alumnów z dziewczynami i kobietami a trwałość ich powołania