• Nie Znaleziono Wyników

Adaptacyjna linia rozwoju

5. Linie rozwoju w biografiach edukacyjnych

5.1. Adaptacyjna linia rozwoju

„Codzienność w jej najbardziej banalnie kojarzonych przejawach pozbawiona jest wglądu, pozbawiona jest refleksji i zdystansowanej samowiedzy, świadomej własnych ograniczeń. Jest dotknięta swoistym zdwojonym brakiem: brakiem poczu-cia braku”370. Kiedy żyjemy z dnia na dzień, wypełniając swoje codzienne obowiąz-ki, skupiając się na tu i teraz, pragnąc sprostać oczekiwaniom otoczenia, skazujemy się na niebezpieczeństwo zaprzestania poszukiwania nowych przestrzeni samoreali-zacji bądź stawiania pytań o sens podejmowanych działań. Przypominamy mario-netki pozostające w nieustannym, lecz bezrefleksyjnym ruchu, najczęściej sterowa-nym przez wyobrażenia bądź oczekiwania innych osób lub napędzasterowa-nym przez przyzwyczajenie. „Kobieta, która jest osaczona informacjami, że jakość jej życia określona jest przez posiadanie najmodniejszych dodatków, każdego dnia tygodnia podany obiad albo podpisane w pracy kontrakty może nie dostrzec tego, że poza domem, pracą, gabinetem kosmetycznym znajdują się preteksty, przestrzenie, do-świadczenia autentycznego kreowania ja”371.

Proza kobiecej codzienności „określona zostaje poprzez to, co przydarza się i dzieje każdego dnia. Jest zatem powszednia, zwyczajna, powszechna, jednostajna, schematyczna i choć może nudna to jednocześnie wygodna, dająca poczucie bezpie-czeństwa. […] Pozornie mało ciekawa, bo zawsze taka sama, ale jednocześnie trudna do uchwycenia, umykająca, nigdy nie dopełniona, nigdy nie skończona. Jest też często niewidoczna, a może niezauważona (niegodna uwagi) – ale tak wszechobecna, że niemożliwa do przeoczenia, choć możliwa do zlekceważenia i zignorowania”372. Co-dzienność „dostarcza iluzji wiedzy, jej pozoru. Iluzoryczność wiedzy uzyskiwanej dzięki codzienności wpisana jest w dominujące dzięki niej poczucie oswojenia, po-czucie możliwości poruszania się na pamięć, w ciemno, po omacku niemal, wobec założenia niezmienności warunków, z którymi oswojeni nie musimy się już za każ-dym razem zmierzać, nie musimy ich weryfikować”373.

Dla niektórych kobiet prowadzenie uporządkowanego, jednostajnego życia jest największą wartością i nie tęsknią one za nowością. Zorganizowana codzienność gwa-rantuje bowiem stabilizację i poczucie bezpieczeństwa. Inne z kolei zmagają się z co-dziennością poprzez bunt, odrzucenie, zaprzeczanie bezrefleksyjnie przyjętej bądź wręcz narzuconej tożsamości. Poszukiwanie nowej tożsamości nierzadko odbywa się poprzez uzależnienia (np. zakupoholizm, uzależnienie od operacji plastycznych) lub

_________

370 L. Witkowski, Przekleństwo codzienności, „Teraźniejszość – Człowiek – Edukacja”, 2003, nr spe-cjalny, s. 29.

371 B. Bartosz, E. Zierkiewicz, op. cit., s. 199. 372 Ibidem, s. 205–206.

choroby (np. anoreksja, bulimia)374. Bycie kobietą uzależnioną lub chorą pozwala na oderwanie się od codzienności, poprzez które można manifestować swój indywidu-alizm. „Poszukiwanie siebie w zachowaniach i reakcjach dysfunkcyjnych nie jest je-dynym przejawem kobiecego buntu wobec codzienności. Opozycją dla tej destrukcyj-nej, zagrażającej postawy jest bunt pozytywny przejawiający się w odkrywaniu w codzienności jakiejś szansy dla siebie, wystąpienie wobec nachalnych schematów i stereotypowych wzorców kobiecości”375.

Trajektoria raka piersi przekształca uporządkowaną codzienność w zaskakującą, czasem przerażającą, niecodzienność. Sytuacje graniczne, wyznaczające linię tra-jektorii, „są subiektywnie postrzegane jako sytuacje bez wyjścia, beznadziejne, nieodwracalnie zamykające jakąś część życia jednostki i odgradzające ją od do-tychczasowych spraw, ludzi, zaangażowań i relacji, trudną do przezwyciężenia gra-nicą bezradności i cierpienia”376. Dlatego też nie dziwi fakt, że każda z Narratorek określiła swoją chorobę jako doświadczenie trudne, bolesne, traumatyczne, dezor-ganizujące bieg uporządkowanego życia. Kobieta zmagająca się z nowotworem piersi zazwyczaj po raz pierwszy bezpośrednio styka się ze światem znanym dotąd głównie z mediów. Nie wie, w jaki sposób rozmawiać z lekarzami, gdzie udać się po poradę, z których ośrodków medycznych i rehabilitacyjnych korzystać. Silne emocje towarzyszące trosce o własne życie nie są jedynymi, z którymi się zmaga. Musi bowiem również sprostać wymaganiom porządku społecznego i medycznego, obarczonego wysokim wskaźnikiem błędów i braku kompetencji osób tworzących ten układ. Doświadczanie trudnych wydarzeń życiowych uczy pewnej pokory i niejako uzmysławia, że nie mamy całkowitego wpływu na swój los. Jednakże podjęcie wysiłku edukacyjnego może zminimalizować poczucie utraty kontroli nad swym życiem i otoczeniem, wyzwalając potencjał twórczy niezwykle cenny dla samorozwoju. Uczenie się wymuszone przez chorobę pozwala lepiej radzić sobie z trajektorią choroby, wyznaczając tym samym nowy kierunek dotychczasowej biografii edukacyjnej.

Adaptacyjna linia rozwoju konstytuuje biografię edukacyjną każdej z Narratorek. Radzenie sobie z trajektorią choroby ściśle wiąże się z koncepcją A. Bron, według której człowiek dorosły może znaleźć się w nowej, nieznanej mu sytuacji, demaskują-cej nieprzydatność dotychczas stosowanych strategii radzenia sobie z życiowymi trudnościami. Na skutek gwałtownej przemiany, jaka dokonała się w jego biografii, czuje się nieswojo. Perspektywa dalszego życia jest niewyraźna, rozmyta, a podjęcie jakiejkolwiek decyzji wydaje się bezcelowe. Jest to sytuacja o dużym potencjale edu-kacyjnym, która może stanowić bodziec bądź kontekst uczenia się. Kluczową rolę od-grywa tutaj floating, a więc stan zawieszenia, dryfowania, skutkujący poczuciem

nie-__________

374 B. Bartosz, E. Zierkiewicz, op. cit., s. 204. 375 Ibidem, s. 204.

dopasowania doświadczającego podmiotu ani do dotychczasowego, ani do nowego świata377.

W koncepcji A. Bron pierwszy z poziomów floating cechuje się silnym niepoko-jem i napięciem jednostki, wynikającym z nieznajomości nowej sytuacji, brakiem wiedzy i umiejętności adekwatnych do zaistniałych okoliczności. Człowiek czuje się, jakby był na rozdrożu i nie wiedział, w którą stronę powinien podążać dalej. Wybór każdej z możliwych opcji wydaje się nieprawidłowy, więc pozostaje w miej-scu, nie mogąc podjąć żadnej decyzji378. Trajektorie choroby Narratorek potwier-dzają, że w początkowej fazie zmagania się z nowotworem chora skupia się wyłącz-nie na teraźwyłącz-niejszości, na trwającym procesie leczenia, wykazując wyłącz-niechęć do tworzenia chociażby krótkoterminowych planów na przyszłość. Okazuje się, że na-wet zakup kurtki i butów na zimę stanowi problem emocjonalny i egzystencjalny, jakkolwiek paradoksalne mogłoby się wydać to stwierdzenie dla człowieka zdrowe-go. Planowanie bowiem jawi się jako zachowanie niestosowne, wręcz naganne w nowych okolicznościach. Wyjaśnienia dla takiego nastawienia można poszukiwać w stwierdzeniu A. Giddensa, który pisze, że „życie w niereligijnej kulturze ryzyka jest z natury rzeczy pełne niepokoju, a uczucia lęku mogą się szczególnie nasilać w okolicznościach zdarzeń o charakterze przełomowym”379.

Brak wiedzy, w jaki sposób radzić sobie w nieznanej, trudnej sytuacji prowadzi do systematycznego tracenia poczucia bezpieczeństwa, intensyfikowania się poczu-cia lęku i osamotnienia. W trakcie trwania inwazyjnego procesu leczenia nawet do-świadczane wsparcie ze strony znaczących innych nie jest w stanie zagwarantować spokoju. Dlatego też muszą zajść sprzyjające okoliczności, aby cierpiący człowiek mógł zrozumieć złożoność kryzysu, którego doświadcza i wypracować mechanizmy zaradcze.

Czas pozostawania we floating jest bardzo zróżnicowany. Warunkiem koniecz-nym wyjścia z niego jest odczuwanie kryzysu, a więc zrozumienie braku możliwości powrotu do dotychczasowego życia, racjonalizacja trajektorii i próba wypracowania mechanizmów ułatwiających funkcjonowanie w nowych okolicznościach. Celem uczenia się realizowanego przez Narratorki w ramach adaptacyjnej linii rozwoju jest poznanie problemów, z jakimi zmagają się Amazonki i nabycie kompetencji uła-twiających funkcjonowanie w sytuacji choroby. Cele te osiągane były przez Narra-torki w różny sposób. Wypracowywane strategie przystosowawcze do nowej sytuacji życiowej uwarunkowane były między innymi dotychczasowymi doświadczeniami edukacyjnymi każdej z nich, czynnikami osobowościowymi, społecznymi i kulturo-wymi. Jednocześnie wybór formy i sposobu uczenia się w znaczącym stopniu de-terminowało subiektywne nadanie znaczenia chorobie. W zgromadzonym materiale

_________

377 A. Bron, Understanding learning…, op. cit., s. 181–192. 378 Ibidem.

empirycznym obecne są sformułowania Narratorek, które wprost określają raka pier-si jako przekleństwo losu, sytuację kryzysową, wyróżniającą pier-się spośród innych wy-darzeń w ciągu biograficznym, przekształcającą codzienność w trudną do uchwyce-nia i opanowauchwyce-nia niecodzienność380. Jednak jedna z nich, Iwona, choć traktuje chorobę jako trudny epizod życiowy, to jednak określa ją jako „zwyczajny” trud co-dzienności381.

Jedną z form uczenia się, wyznaczającą adaptacyjną linię rozwoju, było samo-kształcenie, w ramach którego chore czytały książki na temat chorób nowotworowych, artykuły o raku piersi publikowane przede wszystkim w prasie kobiecej, sięgały do patografii przedstawiających oparte na faktach historii walki z chorobą. Kolejną formą zdobywania wiedzy było uczenie się z biografii innych chorujących kobiet, które spotykały w klubach Amazonek, w szpitalach, na forum internetowym. Wiedza ta przez niektóre Narratorki była weryfikowana i pogłębiana na konferencjach, w któ-rych uczestniczyły. Zdobywane w ten sposób informacje i nawiązywane znajomości zaspokajały potrzeby bezpieczeństwa i afiliacji, budując świadomość, że są też inne kobiety, które walczą i wygrywają z nowotworem.

W ramach adaptacyjnej linii rozwoju można wskazać również uczenie się pełnie-nia nowych ról społecznych (np. pacjentki, działaczki społecznej) oraz uczenie się poprzez zmianę sposobu realizowania dotychczasowych ról i obowiązków. Osłabio-ny organizm, niepełnosprawna ręka spowodowały ograniczenie aktywności fizycz-nej. Narratorki musiały nauczyć się dzielenia się obowiązkami domowymi z innymi członkami rodziny. Zostały zmuszone do zmiany stylu życia i większego skupienia uwagi na sobie i swoim organizmie. Niektóre z nich zaczęły uczestniczyć w zaję-ciach sportowych, wyjeżdżać na turnusy rehabilitacyjne, zwracać uwagę na sposób odżywiania się itp.

Podsumowując, biograficzność człowieka jest nierozerwalnie związana z tożsamo-ścią, która „zakłada ciągłość w czasie i przestrzeni”382. Tożsamość jednostki jest re-fleksyjną interpretacją owej ciągłości. Pozostawanie we floating, charakteryzujące się poczuciem niedopasowania do dawnej i obecnej rzeczywistości, stanowi poważne za-grożenie dla poczucia ciągłości, a więc i dla tożsamości. Nowa sytuacja prowokuje stawianie pytań egzystencjalnych, a nieumiejętność udzielenia na nie odpowiedzi prowadzić może do nasilenia się poczucia braku bezpieczeństwa, lęku i osamotnienia. Dlatego tak ważne jest wypracowanie mechanizmów ułatwiających poradzenie sobie z doznawaną traumą i wyjście z sytuacji kryzysu.

Podejmowane przez każdą z Narratorek działania w celu poradzenia sobie z do-znawaną traumą stały się przestrzenią uczenia się, wyznaczającą kierunek adapta-cyjnej linii rozwoju. Istotą tegoż uczenia się jest udział przede wszystkim w

edu-__________

380 Choroba jako niecodzienność. 381 Choroba jako trud codzienności.

kacji nieformalnej, ale również formalnej i pozaformalnej. Teoria uczenia się bio-graficznego nie dokonuje bowiem „rozróżnienia między tymi wymiarami (katego-riami), […] lecz integruje je w jedną całość”383. Ze względu na różnorodność współwystępujących, przenikających się nawzajem procesów poznawczych trudno byłoby odszukać źródło konkretnej wiedzy i wyznaczyć granice zachodzących procesów uczenia się. Tworzenie pewnych kategoryzacji mogłoby okazać się wręcz iluzoryczne i nieautentyczne. Dlatego też szerokie rozumienie biografii edukacyjnej pozwala na holistyczną analizę podejmowanej aktywności intelektualnej realizowa-nej w ramach adaptacyjrealizowa-nej linii rozwoju.