• Nie Znaleziono Wyników

3 an ‘Wdowisz.eivski, architekt

( C i | g dalszy).

Znac z e ni e pracy na polu historyi sztuki kraj owej przedst awi a najlepiej poj^ci owy i realny p r z e w r ö t w sto- s unkach p r a k t y c z n y c h , jaki si^ dokonal tak w calyrn swiecie z acho dni m, jako tez w a r t y s t yc z ne m zyci u po- j edync z ych spol eczens tw. Pol ska nalezala przeciez do r ownorz^dnvch cywi l i z acyj z a chodni o- europej ski ch, dzie- lila z niemi kierunki p r z e k o n a n i sily art yst vczne. Dzis jednak, kiedy kazde z zachodni ch spol eczens t w odgrze - balo w sv\ojej przeszlosci samodzi el ny cz^sc artyst ycznej dzialalnosci, i s t w o r z y l o sobie na ich po dst awi e wa r u n ki dalszego i nd y w i du a l ne g o r o z w o j u , Polska zost aje nie- s l ychanie w tyle, g d y z nietyl ko nie starala si^ odszukac s l adöw san.odzielnosci w piel^gnowanej niegdys przez siebie sztuce, ale nadto nie umial a n awe t orzec sta- n o w c z o do jakiego stopnia jej art yst yczna praca wyni - kala z po bude k i o b c o k r a j o w y c h w z o r ö w , a trzeba ovvszem jeszcze kompr omi t uj aeej o k o l i c z no s c i , ze zna cz ny cz^sc d o t y c hc z as o we j w i ed z y o swej przeszlosci niejeden pop^d do pr acy na tem polu musi zawdzi^- ezac wr o g i m sobie z y w i o l o m . A l e z innej st rony lek- c ewazeni e badan w t ym wzglt^dzie, jakie panuje u nas, nie z n a l a z l o b y nigdzie a na l o g i c z ne go o bj awu. Za po z na - j emy pr z e d e ws z ys t ki e m realne wvni ki pracy tego ro- d zaj u, pomi mo, ze sily uzdol ni one do niej, z a r ö w n o wyks z t al c eni em jak p r z e k o n a n i am i , p r z v b y w a j y do nas ciygle z zachodni ch ognisk c y w i l i z a cy i i celem badania historyi sztuki. A jednak historya przeszlosci artyst ycznej

ma dla nas takie same z naczeni e co historya polityczna.

Wysadov\ani e z g u b n y c h z y w i o l ö w , jakie si^ p r z y c z y n i l y do po l i t yc z n e go upadku kraju, b yl o i jest jeszcze dotyd przedmi ot e m g o r l i w y c h ba d a n; o b i e c u j e my sobie po nich moral ne nauki i w s k a z ö w ki post^powani a na przy- sztosc a nawet juz dzis s t ar amy si$ je w p r ow a dz i c w zastosowani e. Hi s t ory a art yst yczne j przeszl osci na- str^cza zupe l ni e p o do bne a mo z e na w e t jeszcze dono- sniejsze korzysci. Dose b o w i e m pr z y pomni e c , ze historya c e c ho w w Polsce znana dot yc hc z as w naj og ol ni ej szych niejednokrotnie f al s z y w y c h z a r y s a c h , nabiera szczegöl - nego znaczeni a w o b e c p o w s z e c hn e g o pr ydu ku odno- wi eni u tej i nstytucyi , na w a r u n k a c h odp owi e dni c h obe- envm s p o l e c z e ns t wo m.

Z bada ni e historyi sztuki i pr z emys l u p o z w a l a w l a ­ snie w y s y d o w a c ws z ys t ki e f azy w e w n e t r z ne g o r o z wo j u , poznac moral ne wa runki spol ecznego zycia, i pr z e konac si §, o ile t a k o we byl v p r zy c h y l n e dla s z t u k i , w y k r y c czynniki, ktöre z a war t e w naturze s p o l ec z no - p o l i t y c z n y c h urzadzen, n u rt o w a l y p r z e c i wk o o r ga n i c z n y m dyznos ci om p ubl i cz ne g o i p r y w a t n e g o zycia. Up a d e k mi as t , ktöre byl y g l ö w n e m i centrami a r t y s t y c z n o - p r z e m y s l o w e g o r u ­ chu, i miasteczek, ktöre by l y drugorz^dnemi a tak wa - z ne mi w e k o n o mi cz ne m z y ci u ogni s kami pr z e my s l owe j dzi al al nos ci , nie byl tak b l a c hy i po j e d y n c z y rzeczy, jak si§ to z w y k i e przedst awi a. T e g o upadku nie mo z n a vvyrwac ze z wi az ku z p o l i l y e z n e m i , e k o n o mi cz ne mi mo me nt a mi historyi, a tem mniej naturalni e z wy e h o - w a we z e m i i poli t yczno - admi ni stracyjnemi i ns t yt ucyami spolecznosci. K t o sobie sztuke p r z e d s t awi a, jako sa- moistniejycy prad c y wi l i za c y i , ten blydzi zasadniczo, ale röwni e zasadniczo blydzi k az dy , jezeli r o z k wi t do- brobyt u, pr z e my s l u, handlu, rzemi osl i t. d., w y o b r a z a sobie jako niezal ezny od sztuki ; dzis p r z y c h o d z i m y wreszcie do r o z u mn e g o pr z e konani a, ze poli t yczna

hi-storya sp ol ec z ens t wa nie m o z e byc w z a dn y m razie cal okszt al t em bez wciagni^cia w r achub§ o b y d w ö c h p o w y z s z y c h c z y n ni kö w .

T y m c z a s e m u nas panujq dla tego rodzaj u ba- d awczej pr a cy stosunki ni e pr z y c b y l ne w n a j w y z s z y m stopniu. N a s z y c h a r t y s t ö w i ludzi i nt el l igencyi o wl ad na l d z i w n y prqd ma t e r y a l ny c h p r z e k o n a n , w o b e c kt ör ych nie m o z e si§ ostac opinia pracy tchnqcej sam^ poj^cio- w o s c i q , a takq jest wl as ni e praca nad historyq sztuki, bo nie tchnie bez po s re dni m u t y l it a r y z me m.

Z innej strony usposobi enie publ i czne nie okaz uj e naj mni e j s ze go zai nt e re s owani a w y n i k a m i us i l o wa n tego r odz aj u; przeszl osc o b c hodz i nas w o b r a z a c h , w po e z y i ale nie w t r wal s z y c h p o mni k ac h charakt eru i s l a w y na- rodowej , p a t r y o t y z m obj awi a si^ we ws z y s t k i e m innem, tyl ko nie w przylgni^ciu do n i e z ac hwi a ny c h po ds t aw n a r o d o w e g o i st ni eni a, jakiemi sq wewm^trzne rzeczy- wi ste c z ynni k i r o z w o j u z w y k l e g o zycia.

Ni e m o z n a w istocie rozstac siij s t a n o wc z o z przed- mi ot e m pr acy »o w i as ny c h silach«, nie p o s t a w i ws z y pytania, c z y W i o s i , An g l i c y , Francuzi a z wl as z c z a N i e m c y z y j q w h i s t ö r y c z n y m jaki ms obl^dzie i szale, Ze niemal do k a z d e g o b u d yn k u z przeszl osci , do k a z d e g o praw'ie p r z e d mi ot u pr z e my s l u, p r z e s z u kuj q arc hi wa i biblioteki, a b y z nich albo n o w e w y c z e r p a c swi at l o mqdr e g o da- w n e g o gospodarstw' a albo no wq g w i az d§ narodowej s l awy odnalesc na niebie p o w s z e c h n e g o a r t y z mu . Nie, to nie obl^d. Dzisiejsze pi^kne swi eczniki w styl u nie- mi ecki e go renesansu do wo d z q , ze to realnie p o z y t ec z ny ki erunek p r a c y ; dzisiejszy system g o t y c k i eg o b u d o wan i a w dzi el ach S c h mi dt a i F e r s t l a , s wi a dc z y r ö wni e z za o w o c n e m i w y ni ka m i takiej manii badani a i mi l os nego przylgni^cia do ojczystej przeszl osci ; znaczeni e sl^czen Vi ol et - le- D u c a jest dzis c hl ubq F r a n c y i , dzisiejszy wreszci e z w r o t na polu de k o r at y w n e g o ma l a r s t wa, op ar t y na h i s t o r y c z ny c h badani ach S e m p e r a , Hi ttorfa, K u g l e r a i t. d., jest jednq z najreal ni ej szych z d o b y c z v nowszej historyi sztuki. W o b e c t e go ws z y s t k i eg o przy- chodzi z n i z y c w po ko r z e nasze nar o d o we czolo, i p r z y ­ z n a c , ze jezeli z yjqce nar ody grzebi q w sw'oich wn^- trznosci ach, to naröd p o g r z e b a n y po zorni e a zr z ucaj ac y z siebie pr z e mo cq pr z y bi j a ne z wi el u stron wi eko t r u mny , p o wi ni e n o k a z y w a c stokroc wi^cej o b j a w ö w swej zy- w o t n o s c i , slusznie b o w i e m p o wi ada Re i che ns per ger , ze naröd, k t ö r y nie zna i nie czci swej przeszlosci, nie z a s l ug u j e na przvs zlosc.

0 USPLAWNIENIU DRÖG WODNYCH

p r z e z

J A N A M A T U L E .

(Ciqg dalszy).

V.

K a n a ly w Stan a ch Zjed n o czo n ych A m eryki pölnocnöj.

Ni emni ej pouczaj qcemi sq stosunki i e k onomi c z ne w p l y w y k a n a l ö w A m e r y k i pölnocnej. Pod t y m wzgl^- dem z a z n a c z a my , ze w A m e r y ce tak s amo jak i we F r a n c y i nie istnieja k a n a l y uj^te w pe wi en zwi qzek, lecz wifjkszq cz^sc t yc hz e p r o j ek t o wa n o i p r z e p ro wa - dzono o w y m i a r a c h z a s t ö s o w a n y c h do s t o s u nk ö w miej- s c o wy ch , ktöre t e raz ni e j s z ym w y m o g o m wc al e nie od- powiadajq. Ro z ma i t o s c ich w y m i a r ö w jest tak wi el ka jak i we F r a n c y i , i z t e go p o w o d u p r z y pr zewo zi e nietyl ko z k an al u na kanal, ale nawet na j ednym i tym s a m y m kanale, nie mo z n a si^ obejsc bez z u p e l ne g o lub cz^sci owego w y l a d o w y w a n i a t o w a r öw .

K a \ d y k a n a l o g ra n ic \ o n y li tylko do ru ch u { a - le iy e g o od p r o d u k c y i i k o n su m cy i p r \ y le g le g o okrqgu lub m ia sta , je s t w sku tek tego odosobn ion ym i od ogöl- nego p r z e m y s lu odcigtym . W tak to nie ko rz y s t ne m polozeniu , mu s i al y k a n a l y te w s p ö l z aw o d n i c z y c z ko- l e j a m i , kt ör ych dzi al al nosc stala siij pr awi e nieograni- c z o n a , i ktöre ob d ar z o n e mo n o p o l a mi , z o r g a n i z o w a l y caly sposöb dzi al ani a o dp o wi e dni o s z v bk i emu r ozwi - ni^ciu si^ r uchu w jak naj korzyst ni ej szy sposöb, wy- zyskujqc prawie w zupel nosci ma t e r ya l y i sily robocze.

U z y c i e tych s r o d k ö w p r z e w o z o w y c h wo b e c opi- sanego stanu kan al ö w, mus i al o w y p a s c niekorzystni e dla ost atni ch; sqdzono w ogöl nosci, ze kanal y nie mogq miec tej ekonomi c z nej donioslosci jakq im przypisujq, gdy pr zeci wni e povvodem tego braku rozwini^cia si<j kanal ö w byl v p r z e wa z ni e nienal ezyte ich w y m i a r y , ktöre, aby og ö l ne koszta na jak najwi^ksza ilosc ci^zaru prze- w o z o n e g o r o z d z i e l i c , s p o w o d o w a l y b ud o w e st at köw ksztal tu s k r z y n k o w a t e g o , ut rudni ajqcego szybki e poru- szanie si^. Ni edogodnos c ta zespol ona jeszcze z przeszko- dami po ws t a i e mi przez s t o s u n k o w o krötkie zbiorniki k a n a l o w e i wi el ka ilosc sluz o niedost at ecznych w y ­ miarach, stawi l a o p ö r s k ut e c z ne mu w p r o w a d z e n i u pary jako sily po r u s z a j qc e j , ktöra majqc dzialac nalezycie, w y m a g a s mu k l eg o ksztaltu statku i drogi znaczni ejszej dl ugosci , c z ego ani w j ednym ani w dr u g i m w y p a d k u osiqgnqc nie mo z n a byl o, g d y z i tak juz wqzka prze- strzen pr z ez nacz ona na statku do l a d o w a n i a , zmniej- szonq jeszcze zostala przez machin^ p a r o w a i sklad w^gli, ws k u t e k c z e g o statek nie mö g t byc o dp o wi e dni o s w y m r oz mi ar o m n a l a d o w a n y m a nadto d o z n a w a l cz^- stych p r z e r w w z e g l ud z e z p o w o d u wielkiej ilosci sluz.

8g

Zastosovvanie *l iny hol owni cz e j , k t ö r y to sposob p r z e w o z u w y m a g a j ednoczesnie uzyci a kilku st at köw l a d u n k o w y c h , r öwni e z nie b yl o wsz^dzie mo z e bn e m z p o wo d u krötkich z b i or n i kö w i dl at ego u z y w a n o do ho l o wa ni a p r z e wa z ni e k o n i , kt öry to jedntik srodek okaz uj e si§ nie dost at ecznym, z wl as z c z a w o b e c nieogra- niczonej zegl ugi , niemaj^cej z o r g a n i zo w a n e j s l uz by po- ci agowej .

P o w y z s z e u w a g i dozwalajtj wi §c w n i o s k o w a c , ze k a n a l y pölnocnej A me r y k i nie s^ j eszcze nalezycie ro zwini^te i dl at ego p. B ellin g r a tli *), przechodz^c po k o ­ leji ws z ys t ki e ka n a l y tego kraj u, i p o r ö w n a w s z y ich r ent o wa ni e si^, doszedl do nast^puj^cych w ni o s k ö w :

1) Ka na l y pr o j ek t o w a n o i b u d o w a n o w A m e r y c e przed r oz p o ws z e c h ni e ni e m koleji i to w po z i omi e i w y - mi arach ni e r ö wny c h , ktöre t erazni ejszemu r uchowi p r z e w o z o w e m u nie odpowi adaj a.

2) K a n a l y o bardzo ma l y c h wy mi ar ac h, nie w y t r z y - ma l v k o nk u r e n c y i kol eji, inne zas, p o mi mo zna- czenia t yl ko mi e j s c o we g o tak si^ r e n t ow a l y , ze koleje z mu s z o n e b y l y je zakupi c lub wy dz i e rz a wi c . 3) Z d o ln o sc do w spöfyaw odnictw a w \rasta w miarq,

w ielk o sci statkow i d tu g o sci fb io r n ik ö w kana- lo w y ch .

4) Niedostateczne w y m i a r y jak i krötkie przestrzenie pomi^dzy sl uzami , utrudni aja w p r ow a d z e n i e pary.

P omi mo , ze ruch poci tj gowy nie jest zor gani zo - w a n y m a ws kut ek tego s t o s u nk o wo drogi m, prze- ciez c eny p r z e w o z u na wi ^kszych kanal ach nizsze jak na kolejach o p r a wi e a nadto ruch ci^gle si^ zwi^ksza.

5) M im o n ieod p ow ied n ich w y m ia r ö w i \n a c\n ej k o n k u r e n cy i ko lejo w ej, ren tu jq siq k a n a ly , je { e li ty lko ^ar^qd^a niem i tow a r^ y stw o ka na low e.

6

)

P r z y w l as ny m zarzadzi e i dost at ecznych w y m i a ­ rach, oplacaj a si^ ka n a l y w zupelnosci.

Ze pö l noc na A m e r y k a stara si§ usilnie niedogo- dnosci s wy c h k an al öw uc h y l i c, mo z n a si<j przekonac z n a j no w s z y c h doniesien. I t ak: K a n a d a czyni zabiegi, aby przez z b u d o w a n i e n o w e g o kanal u i usuniecie kilku p r ^ d o w i n , droge wodna sw. L or e nz o tak sprost owac, i zby b yl a przystepntj dla s t a t k ö w morskich. G d y b y projekt ten p r z y s z e d l do s k u t k u , u t w o r z y l b y si§ dla S t a n ö w Z j ed n o c z o n y c h bardzo ni e be z pi ec z ny ws p öl z a- wo d n i k w p r ze w o z e n i u z b o z a a me ry ka ns ki e g o, g d y z m o z n a b y pr z e wo z i c z C h i ca g o do L i w e r p o l a wprost bez pr z e l ad o wy wan i a.

Dla uni e mozebni e ni a tej k o n k u r e n c y i , stara si§

rz^d S t a n ö w Zj ed n o c z o n y c h z e g l u g i kanal o wa po l e pszyc i p o s t a nowi l : a) zniesc oplaty kanalovv^ od ws z ys t ki ch n a l ado wa n y c h statköw d^zacych ku z a cho do wi , b) sl uzy

*) E. B e ll in g r ath . Studien ü ber Ban und B e tr ie b s w e is e eines deutsch en K analnetz es . 1879.

ot wi e ra c i z a my k a c z a pomocq, pary, c) k anal E r i po- gl^bic o jedn§ stop^ a zasilenie p r z e d z i al o w e g o zbior- nika u l e p s z y c , d) System belgijski h o l owa n i a za pomoc^

liny, ktöra na przestrzeni i 33 mil w t y mz e kanale ul o- zonq, jest u s u n a c , g d y z System ten o k a z a l si§ tu nie p r a k t yc z ny m z p o w o d u uszkadzania s t a t k ö w i b r z e g ö w , f ) ka n a l y przez ma c h i n y do d r a g o w a n i a oczysci c a nadto g ) z b u d o w a c statek do l ama n i a l od ö w, p r z e z c o b y sitj. p r ze d l uz y l o czas s p l a w u prawie o d w a miesi^ce.

W yniki ekonom icznych batlah nad k an alam i m em ieckiem i.

I) T a r y f a , we d l ug ktörej p r z e w ö z j ednego cetnara c l o w e g o na mil^ niemiecka^ koszt uj e jeden fenig lf/2 centa w. a.), istnieje s t o s u nk o wo na malej ilosci linii i to tyl ko dla z n a c z n y c h odleglosci. Przeci<jtna oplata p r z e w o z o w a na kolejach niemi ecki ch w 1876 roku w y - nosila :

T a b l i c a V I I I .

O d p t o d ö w klas Na mil$

n iz sz y c h dla ktö ry ch od cetnara cto- 1 9 47 fe nig dw op la ta jest znizon^. w e g o

O d w^gli i koksu jak wy^ej 1.261 fenig.

O p l at a wiejc j ednego feniga od cetnara nie w y - starcza na pokryci e w y d a t k ö w z a r z ^ d u , a mo r t y z a c y i i zysku koleji z e l a z n y c h ; t o w a r z ys t w a mus z a wi^c zy- skiem n a b y t y m przez po dwyZs zeni e cen p r z e w o z u in­

nych a r t y k u l öw , p o k r y w a c ubyt e k w d o c h o d a c h , po- ws t a l y z p o w o d u zastosow'ania cen r ö z n i c z k o w y c h nie j dosi^gaj^cych opl at y j ednego feniga. Z tq d w y n ik le s\tu- c\ne t a r y fy , k r% y w d {q ce je d n y c h a p ro te g u jq c e dru- g ic h , sq p r\ed m io tem be^ustannych i slu sp r y ch u ty s-

kiw an . JSiykie \atem o p la ty od p r\ e w o \ u , p o w o d u jq ce n> \am ian p o d w y \ s\ en ie t a r y fy , p r^ y n o s^ q ivogöle p oy orne ale nie r \ e c \ y w isle k o r^ y sei.

Kol ej e zel azne, jak tego d o wo d z i wy s o k o s c taryfy, stan^ly juz na gr ani cy swej ekonomi c z nej dzialalnosci, pr z y c z e m za z na cz y c nal ezy, ze tyl ko stare linie b^d^ce w posiadaniu r uchu p r z e w o z o w e g o , rent uja sie bezpo- srednio, g d y prz e c i wni e w n o w y c h t yl ko posrednie zyski w rachub^ brac mozna.

Ni e mc v, ktöre pod w’zgl^dem ilosci koleji prze- wyzs zaj ^ wszyst ki e k o nt yne nt a l ne wi^ksze panstw'a, nie p o w i n n e b y bvc tak po cho pne do budow?y n o w y c h zna- c zni ej szych linii; do w ifk s \ e g o r o y g a lefa n ia i $espolenia ko leji, w ysta rc^ a jq n a jyu p eln iej linie d r u g o r ^ d n e . Osta- tnie maj^ pr z e wa z ni e za zadanie, p o d e j mo w a c p r z e w o z y nietkni^tych dot yc hc z as produktöw' przez u t wo r z e n i e n o w y c h o b s z a r ö w eksploat acyi p l o d ö w i dl at ego nal ezy

je u w a z a c za d o s t a w c ö w koleji pi erwszorz^dnych, a zni- zenia c eny p r z e w o z u z p o w o d u bez wz gl ^dni e ma l e go r uchu nie ma si^ co spodzi ewac.

2) R oln ictw o i p r^ em y sl w y m a g a jq do w spöl\a- w o d n ictw a p \agranicq. n i{ s \ y c h oplat pr^ ew o^ ow ych j a k je d e n f e n i g od cetnara na m ilq. W tem wl asni e po l o z e ni u dobrze z b u d o w an e i zarz^dzone kanal y, t. j. lepiej jak d o t y c hc z as urz^dzone, s% b o wi e m w stanie z d os t at e cz nym pospi eche m i niezröwnanq. tanioscia spiawiac p l o d y s u r o we na znaczni ejsza odl egl osc za o,55 feniga a na krötsze przestrzenie za o,8 f eniga, a wi^c o 6 i ^ taniej jak na kolejach a o 36^ taniej od Sredniej t aryf y kol ej owej dla wegl i i koksu.

Prz y j ^ws z y t% oplat^ i ruch t o w a r o w y jaki panuje na niedostatecznie z b u d o w a n y c h kanal ach pö l nocne F r a n c y i, lub o pol mni e j s z y jak na wi^cej o z y w i o n y m E r i kanal e pölnocnej A m e r y k i, o t r z y ma sie c z ys t y zysk, t. j. nakl adu i wi^cej. Z u w a g i , ze kanal y w y m a - gaj^ t yl ko malej a m o r t y z a c y i a koszta zarzadu i utrzy- m y w a n i a s^ s t o s u nk o wo n i e z na c z ne , z a t e m p r ze w o z 2,000.000 c e t nar ö w na mil§ przyniesie juz dochöd po- kryw'aj^cy te wydat ki , a oplata kan al o wa , ze zwi^kszenia p r z e w o z u u z y s k a n a , stanow'ic b^dzie prawie nietknicjty cz ys t y dochöd.

W o l n a k on k u r en c y a na kanalach, w y k l u c z a wszel - kie w y z y s k i w a n i e w ukl adani u t a r y f y; ona ust anawi a dla k az d e go p r o duk t u i kazdej drogi takq, oplattj jaka do w y m a g a n e j obs l ugi w p r o s t ym stosunku stoi.

3) Z n i\e n ie opiai p r \ e w o \ u , ro{s$er%a g ra n ice obs^aru sp r^ ed a \y p ro d u k tö w i um o\ebnia eksploatacyq p lo d ö w , ktöre dotqd f p ow od u d r o g o sci tra n sp orlu lu \ y t k o w a n e b y c n ie m o g ly . T a k j a k ko leje \ m ie n ily w a rto sc tow a röw i w y w o la ly Iran sp ort p lo d ö w le{q- c y ch o d logiem \ p o w o d u tru d n osci w ich p r\ e w o \ e n iu na d ro g a ch bi ty c h , tak te\ k a \ d y n o w y sro d ek p r\ e - w o^ow y, p r^ ew y \s\a jq .cy ko leje taniosciq, w y w o la now e i m nog ie p r^ e w o ^ y . Zwi ^kszeni e r o z w o z u p l od ö w su- r o w y c h , ktöre tyl ko wrazi e pe wne j sprz edaz y eksploa- t ow a n e i w obi eg pus z cz a ne b y wa j ^, w y w o l a po mno - z e n i e w y r o b ö w p r z e m y s l u a w nast^pstwie tej rözno- rodnosci ul epszen w industryi, powstantj n o we p r z e w o z y , kt öre w p o mo c przyjd^ d a w n y m drogorn k omuni ka - c yj nym.

Z tego, co si$ tu powi edz i al o, w y pa d a , ze kanal y nie czyniq, kol e j om u s z c z e r b k u , g d y z one podej muj^

si§ p r z e w o z u t y l ko takich p r o duk t ö w, ktöre kolejami jako j ed y ny m srodkiem t r an s p o r t o w ym nie m o g l y byc pr z e wi e z i o ne i p o z o s t a l y n i e z u z y t k o w a n e ; pl ody te uzy- s k a w s z y j ednak tanszy p r z e wo z , wywol aj t j n o w e gal^zie p r z e m y s l u , ktöre z n o w u korzyst ni e o d d z i a l y w a c b^d^

na powi ^kszeni e d o c h o d ö w koleji, odszkodowuj ^c przezt o poniekq,d straty poni esione przez koleje ws k u t e k ode- b rane go im przez z eg l ug^ pr z e wo z u .

4) W y k s z t a l c e n i e technicznych srodköw, ktöre

ka-n a l y uc z y ka-n i a ka-ni e z al e z ka-nemi od dot yc hc z as potrzebka-nej wielkiej ilosci wo d y , po zwol i na znaczni ejsze rozgal^ze- nie i ziq.czenie sie r ö z ny c h dor z ec z y. Im w ie c e j siec kan alow a sie ro \g a lq \i tem sk u tek bqd\ie p e w n ie js ^ y m .

Siec, ktörej o dnog i wz a j e mni e si^ uzupel ni aja i sa w stanie stosunki h a ndl owe rozwiri^c, jest moz l i w^ tylko tarn, gdzie n o r ma l ne g o ksztaltu i odpowi edni w y m o g o m e k o n o m i c z ny m statek, p r z e p l yw a c moze kazdq linia ka- nalu bez doznani a niedogodnosci p r z e l a d o w y w an i a to- waru. P r\eko n a n o sie , \e na ka \d y m ka n a le, je z e li tylko jeg o budow a p o p v a la go u y ia c \a p o \ y t e c \ n y , ru ch statköw w ielk ich ro^m iaröw za p ew n ia najleps^e oprocen tow an ie. S t a t e k , kt öry od p o wi ad a w y m o g o m d o b r e go urzadzenia, moze wpl ynq c takze na znaczni ejsze rzeki. L a d u n ek 7000 cetna röw clo w y ch c \ y li 3 5o tonn m etr. uw a\a siq \a la d u n ek n o rm a ln y , k t ö r y przy bu dowi e i rekons t rukcyi k a n a l ö w z a s t ö s o wac b y nalezalo.

5) P o my s l n o s c e k o n o mi c z na z al e z y nast^pnie:

a) od pospi echu vv dost awi e i s z y b ki eg o od b yt u ar- t y k u l ö w , i

b) od zr ^cznego po kupi ecku p r ow a d z o n e go posre- dni ct wa w d o w o z i e produktöw'

O d po w i e d n i o t y m w y m o g o m , powi ni en byc kanal tak z b u d o w a n y m , aby tak na wol ne j przestrzeni, jaki i mie.dzy sl uzami s z y b k o i bez pr z es z kody spiawi ac mo z n a bylo. P r z y uz y ci u pary jako sily poruszaj^cej, zaleca si^ dl ugi e zbiorniki k a n a l o we oraz koncentracy^

spadkow. t a d o w a n i e i w y l a d o w y w a n i e p o w i nn o si^ od- b y w a c w o bs z e r ny c h portach i z a p o mo c a machi n w jak naj kröt s z y m czasie.

Prz eds i e bi or s t wo k a n a l o we trzeba z o bo wi ^z a c, az e by za oplatq u s t a nowi onq z p r z y z w c l e n i e m rzqdu, u z y w a l o t yl ko takich .srodköw poci tj gowvch, za pomocij ktörych statek m ö g t b y z uwzgl^dnie ni e m s p adkow przy sluzach lub p o c h y l yc h pl as z c z vz nac h, p r^ eb y w a c drogq lo-ciu m il; wszel ki e zas inne srodki r u c h u , ktöre nie sa w stanie z ados yc uczyni c t y m v v a r u n k o m , nal ezy w y kl uc z y c .

Na czele pr z e ds i ^bi ors t wa, powi ni en stac zarztjd o b z n a j m i on y ze ws zel ki emi gal^ziami p r z e w o z u i eks- p e d yc y i ; we ws z ys t ki ch g l ö wni e j s z v ch miejscowosciach wi nne byc kant or y i agenci, k t ö r z v b y posredniczyli wza- wi erani u kont rakt öw. W a r u n k i listu przesylkovvego za- pe wni c musztj tak interesa posylaj ^cego jak i adresata, a z at em z gadz ac si^ z w a r u n k a mi dobrej us l ug i splawu, p o w i nn v albo podle gac r z a d o w e m u zat wi er dz eni u albo ust awom.

Ru c h na kanale podniesie si^ z naczni e g d y t o w a ­ r z y s t wo wl as ny c h s t at köw u z y w a c b ^dz i e , g d y z t ym sposobem ur z e c z y wi st ni znaczni e jsze p r z e w o z y i dojdzie do j ednostajnych oplat. W o l n e j konkur e ncy i p r z e w o z u nie trzeba jednak w niczem u w l a c z a c , gdy przeci wni e szkodlivve pr z y wi l e j e z e g l ug i jak u z y w a n i e po rt ö w i p r z y r z q d ö w do l ado wani a i t. p. nal ezy zniesc.

9 i

Po skresleniu p o w y z s z y c h zdan , ktöre S4 wyni - kami z a p a t r y w a n na b u d o w y k a n a l o w ze stanowi ska e k o n o mi cz ne g o a zost al y w y p o w iedziane przez wymi e- ni o ne g o juz po w y z e j inzyniera B e llin g r a th a , przyst^puj^

do oplsania k a n a l o w angielskich rözni%cych si<j zasadni- czo pod wi el oma wzgl ^dami od k a n a l o w kont vne nt al ny ch. I

Drogi wodne a n g ie ls k ie * ).

Z a d e n kraj w E u ro p ie nie jest tak od nat ury u p o s a z o n y m p r z e z swoj e polozenie geograt i czne i wa- runki f i zyczne sprzyjaj^ce rozwini^ciu si^ dr ö g wo d nyc h jak A n g lia . O p a d y a t mo s f e r y c z ne sa tu obht sze i re- gularni ej sze jak w krajach ladu stalego. Uksztalcenie d z i al ö w w o d ny c h i w y b r z e z y , sprzvj a bardzo powsta- wani u strumieni u c h o d z a c y c h do morza, a kt örych spla- w n e odnogi w r z v n a j a si<j gl ^boko w staly lad. Stru- mienie te niet yl ko ze nadaja sitj do bezposredni ego s plawi ani a w o bs z e r ne m t e go sl owa znaczeni u lecz n awe t zdol ne sa zasilac bezustanni e kanal y. Rz e k da- j^cych si$ w tych celach s p o z y t k o w a c , znaj duj e sitg w' W . B r y ta n ii i I r la n d y i dwa razy tvle co w N ie m ­ czech. P o w y z s z e s t o s u nk i , jak r ö wni e z ta okolicznosc, iz t emperat ura z i mv z b ü z a si^ do z i mo we j t e mp e r at u r y k r a j öw poludniovvych E u r o p y , p o z wal aj a na bezust anne u z y w a n i e drög w o d n y c h i zabe zpi eczaja b u d o wl e od w p l y w ö w kry i mr o z ö w .

P i e l g g nowa ni e drög w o d n y c h sigga w A n g lii bardzo od l eg l yc h cz as ö w. T a k o w e dzieli si^ s t ösownie do swej istoty na d w a p e r y o d y . W p i e r w s z v m r e g u l ow a n o rzeki t yl ko w usl udze r o l n i c t w a , w drugi m wyst gpuj ^ juz one jako r z ec z ywi s t e kanal y, kt öremi sig p o s l uguj e przemysl . P i e r ws z y obej muj e regul acy^ rzek na röwni - nach i okolicach p a g ö r k o w a t y c h , w czasie, g d y A n g lia e k o n o m i c z n v swöj r o z wö j opierala jeszcze na uprawie roli i chodowl i bvdla. E p o k a ta p o c z y n a sie juz regu- lacv^ wöd przez R \ y m ia n i tr wal a az do X VI I I wi eku, w k t ö r ym to czasie w pö l noono- zachodni ch hr abs t wac h r oz kwi t uj qc y p r z e m y s l z a cz a l brac gör^ nad rolnictw'em.

P i e l g g nowa ni e drög w o d n y c h sigga w A n g lii bardzo od l eg l yc h cz as ö w. T a k o w e dzieli si^ s t ösownie do swej istoty na d w a p e r y o d y . W p i e r w s z v m r e g u l ow a n o rzeki t yl ko w usl udze r o l n i c t w a , w drugi m wyst gpuj ^ juz one jako r z ec z ywi s t e kanal y, kt öremi sig p o s l uguj e przemysl . P i e r ws z y obej muj e regul acy^ rzek na röwni - nach i okolicach p a g ö r k o w a t y c h , w czasie, g d y A n g lia e k o n o m i c z n v swöj r o z wö j opierala jeszcze na uprawie roli i chodowl i bvdla. E p o k a ta p o c z y n a sie juz regu- lacv^ wöd przez R \ y m ia n i tr wal a az do X VI I I wi eku, w k t ö r ym to czasie w pö l noono- zachodni ch hr abs t wac h r oz kwi t uj qc y p r z e m y s l z a cz a l brac gör^ nad rolnictw'em.