• Nie Znaleziono Wyników

Argumenty na rzecz przedawnienia podawane w doktrynie 2.1

i orzecznictwie

Przedawnienie roszczeń jak mało która instytucja prawa cywilnego budzi silne kontrowersje. Pomimo jej funkcjonowania w prawie od wielu, jak wskazywano w roz-dziale pierwszym – nawet tysięcy – lat, oraz obecności w większości obecnie obowiązu-jących krajowych systemów prawnych, nie została ona zaszczepiona w świadomości społeczeństw na tyle, by nie budzić wątpliwości natury moralnej czy etycznej. Z punktu widzenia laika jako niesprawiedliwe jawi się bowiem to, że pomimo istnienia wymagal-nej wierzytelności przepisy prawa w którymś momencie uniemożliwiają w ogóle jej do-chodzenie (w przypadkach, gdy przedawnienie uwzględniane jest z urzędu, tym bar-dziej, gdy sąd nie może poczynić od tego wyjątku, zwłaszcza jeśli obowiązuje przepis, zgodnie z którym wraz z upływem terminu przedawnienia roszczenie wygasa), bądź dają nierzetelnemu dłużnikowi, który nie wykonał ciążącego na nim zobowiązania, możliwość uchylenia się od jego spełnienia w sposób zgodny z prawem (w razie rozwią-zania, w którego ramach przedawnienie roszczenia uwzględniane jest na zarzut w tym przedmiocie zgłoszony przez dłużnika). Z kolei z prawnego punktu widzenia dochodzi tu jeszcze podnoszony niekiedy aspekt czynienia poprzez funkcjonowanie w przepisach instytucji przedawnienia wyrwy w starannie wypracowanym systemie ochrony praw podmiotowych (do zagadnienia tego wypadnie powrócić na końcu pracy). Zapewne przyczyny te sprawiają, że w literaturze prawniczej podaje się cały szereg racji, które mają jakoby w ocenie danego autora uzasadniać obowiązywanie przepisów o przedaw-nieniu roszczeń i utrzymanie ich de lege ferenda. Okoliczność, że doszukuje się tu tych racji naprawdę bardzo wielu i to różnorodnych, jak chyba nie czyni się tego w odniesie-niu do żadnej innej instytucji kodeksu cywilnego, świadczyć zdaje się o tym, że wciąż konieczna jest potrzeba przekonywania do słuszności i zasadności przedawniania się roszczeń majątkowych, co paradoksalnie wykazuje słabe ugruntowanie aksjologiczne tej konstrukcji. Co do kwestii, do których zgadzają się wszyscy, nie trzeba bowiem niko-go przekonywać, traktowane są jako oczywistość. W przypadku przedawnienia roszczeń

widocznie tak nie jest. Sytuacja taka implikuje potrzebę przyjrzenia się argumentom podnoszonym dla poparcia tej instytucji i dokonania oceny ich siły przekonywania.

Eliminacja problemów dowodowych 2.1.1.

Bardzo często podnosi się, że uleganie roszczeń majątkowych przedawnieniu od-grywa niezmiernie ważną funkcję pragmatyczną. Pozwala bowiem na uniknięcie pro-blemów, jakie, zwłaszcza po wielu latach od powstania wymagalności roszczenia,

mo-głyby się pojawić w zakresie udowadniania prawnie relewantnych okoliczności68.

Zazwyczaj przy tym troska ta wyrażana jest w stosunku do dłużnika, tak, aby unikać sytuacji, w których nawet pomimo spełnienia onegdaj przez niego świadczenia, nie bę-dzie już dysponował środkami dowodowymi potwierdzającymi zaspokojenie roszcze-nia lub wygaśnięcie zobowiązaroszcze-nia w inny sposób, w czasie, kiedy wierzyciel będzie

dochodzić od niego spełnienia tegoż świadczenia69. Przy tym nieraz podkreśla się, że:

„Brak również uzasadnienia, by dłużnika, który wykonał swoje zobowiązanie, zmuszać

w nieskończoność do przechowywania dowodów”70. Ten ostatni aspekt jest podkreślany

ze szczególną mocą. Wskazuje się, że z uwagi na stosunkowo krótki czas trwania obo-wiązku przechowywania dokumentów finansowych, nie tyle, że w ogóle funkcjonowa-nie przedawfunkcjonowa-nienia, lecz przewidzefunkcjonowa-nie dłuższego okresu przedawfunkcjonowa-nienia niż wynosi cza-sokres obowiązku posiadania wspomnianych dokumentów sprawia, że już rozwiązanie

takie ocenić należy jako nieadekwatne do sytuacji gospodarczej71. Odtwarzanie stanu

faktycznego po latach utrudniać też może fluktuacja kadr72. Podnosi się także, że w

wy-niku upływu czasu trzeba liczyć się z tym, że świadkowie mogą umrzeć lub zapomnieć okoliczności relewantne dla danej sprawy, ponieważ z natury rzeczy zdarzenia przeszłe

zacierają się w pamięci ludzkiej73. Ponadto ważne dla rozstrzygnięcia sporu

okoliczno-ści faktyczne, jak np. stan i wartość przedmiotów, ulegają nieraz po latach tak drastycz-nym zmianom, że dokonanie w tym zakresie ustaleń miarodajnych w danej sprawie

może być niezwykle trudne, obarczone dużą niepewnością czy wręcz niemożliwe74.

68 Zob. np. J. Cagara, Na temat przedawnienia i prekluzji słów kilka, NP 1961, nr 6, s. 768; Z.

Klaf-kowski, Nieuwzględnianie upływu terminu przedawnienia, PUG 1970, nr 2, s. 29.

69 Z. Klafkowski, Przedawnienie w prawie cywilnym, Warszawa 1970, s. 15-16; A. Szpunar,

Naduży-cie prawa w dziedzinie przedawnienia, RPEiS 1969, nr 4, s. 43.

70 Z. Klafkowski, Przedawnienie w prawie…, s. 16; Z. Radwański, A. Olejniczak, Prawo cywilne −

część ogólna, Warszawa 2011, s. 355.

71 A. Brzozowski, Nowa regulacja przedawnienia w prawie cywilnym, PiP 1992, z. 3, s. 28.

72 Ibidem, s. 28.

73 J. Gwiazdomorski, Podstawowe problemy przedawnienia, NP 1955, nr 1, s. 5; Z. Radwański,

A. Olejniczak, Prawo cywilne…, s. 355.

74 J. Gwiazdomorski, Podstawowe problemy…, s. 5; zob. też wyrok SN z 10 stycznia 2001 r., I CKN

Niekiedy też wskazuje się na znaczenie czynnika unikania trudności dowodo-wych po stronie wierzyciela. Zazwyczaj jednak zastrzega się przy tym, że ewentualne problemy tego ostatniego w tym obszarze powinny być brane pod uwagę w o wiele mniejszym stopniu niż te mogące się pojawić po stronie dłużnika75, a to dlatego, że w istocie, decydując się na dochodzenie wymagalnego roszczenia po długim czasie, wierzyciel sam generuje sytuację, która potencjalnie może skutkować powstaniem dla niego trudności z wykazaniem okoliczności uzasadniających istnienie przysługującego mu roszczenia, jego wysokości czy wymagalności.

Warto zauważyć, że w omawianym aspekcie podkreśla się też, iż pojawiające się po upływie czasu trudności dowodowe rzutować będą na postępowanie dowodowe, mo-gąc utrudniać czy wręcz uniemożliwiać sądowi prawidłowe przeprowadzenie tego po-stępowania76 i ustalenie stanu faktycznego77. Ten ostatni aspekt wyodrębniany jest, z uwagi na jego doniosłość w życiu społecznym, jako osobny motyw przemawiający za przedawnieniem roszczeń. Z tej też przyczyny zostanie poniżej omówiony oddzielnie.

Dbałość o prawidłowość orzeczeń sądowych 2.1.2.

Jak już powyżej zasygnalizowano, znaczny upływ czasu jest postrzegany w lite-raturze przedmiotu jako czynnik mogący rzutować na prawidłowość przeprowadzenia postępowania dowodowego przez sąd, a w konsekwencji – jak należy mniemać – ade-kwatność orzeczeń sądowych. W tym kontekście przedawnienie odgrywać ma rolę czynnika zapobiegającego ryzyku wydawania nieprawidłowych bądź krzywdzących

rozstrzygnięć78, bądź − jak wskazują niektórzy – rozstrzygnięć niesłusznych79.

Podkre-śla się bowiem, że po latach poczynienie właściwych ustaleń w odniesieniu do stanu faktycznego może być utrudnione lub wręcz niemożliwe, a co najmniej nosić będzie znamiona – mniejszej lub większej – niepewności. Dziać się tak ma choćby ze względu na znaczące obniżenie wartości dowodu ze świadków po upływie bardzo długiego cza-su od zdarzeń, co do których mieliby zeznawać, a także z uwagi na problemy z właści-wą oceną dowodów sprzed lat oraz mogącą się pojawić niemożność przeprowadzenia

w prawie cywilnym, jest niewiara w możliwość ustalenia rzeczywistego stanu rzeczy po upływie dłuższe-go czasu od zaistnienia zdarzeń, które dłuższe-go spowodowały”.

75 J. Gwiazdomorski, Podstawowe problemy…, s. 5; Z. Klafkowski, Przedawnienie w prawie…,

s. 16.

76 Z. Klafkowski, Przedawnienie w prawie…, s. 16.

77 J. Cagara, Na temat przedawnienia…, s. 768.

78 Z. Radwański, A. Olejniczak, Prawo cywilne…, s. 355; M. Balwicka-Szczyrba, Przedawnienie

roszczeń z tytułu odpowiedzialności deliktowej za szkody przyszłe na osobie, Poznań 2008, s. 73.

rekonstrukcji zdarzeń80. Na problem ten zwraca uwagę także Sąd Najwyższy podno-sząc, że: „(…) ideą, która m.in. uzasadnia instytucję przedawnienia w prawie cywil-nym, jest niewiara w możliwość ustalenia rzeczywistego stanu rzeczy po upływie

dłuż-szego czasu od zaistnienia zdarzeń, które go spowodowały”81.

W tym kontekście stwierdza się nawet niekiedy dosadniej, że wskutek upływu czasu potencjalnie generującego problemy z udowodnieniem faktów z przeszłości

do-chodzi do zwiększenia niebezpieczeństwa popełnienia błędu przez organy orzekające82.

Wzgląd na szybkość postępowania i unikanie zbyt dużej licz-2.1.3.

by spraw sądowych

Niektórzy autorzy podkreślają też, że za istnieniem instytucji przedawnienia rosz-czeń przemawia to, iż pojawiające się po latach trudności dowodowe (wspominane już powyżej) implikowałyby powstawanie dużych perturbacji w pracy sądów, zwiększając ilość ich pracy, a w rezultacie opóźniając rozstrzyganie sporów i prowadząc do

hamowa-nia wymiaru sprawiedliwości83. Jako motyw mający przemawiać za instytucją

przedaw-nienia roszczeń powoływany jest tu więc wzgląd na usunięcie potencjalnych trudności,

jakie mogą powstawać w przypadku rozpatrywania przez sąd spraw sprzed wielu lat84.

Wydatny wzrost liczby spraw sądowych mający wystąpić w razie dopuszczenia możliwości dochodzenia roszczeń w sposób nieograniczony w czasie jest

niejednokrot-nie podnoszony jako argument przemawiający za przedawnianiejednokrot-niem się roszczeń85. W tym

kontekście mechanizm przedawnienia roszczeń jest postrzegany jako narzędzie chronią-ce wymiar sprawiedliwości przed zalewem prochronią-cesów dotyczących przestarzałych rosz-czeń, ułatwiające funkcjonowanie sądownictwa i administrowanie poszczególnymi sprawami86.

Niekiedy szczególnie podkreśla się rolę przedawnienia jako instytucji

sprzyjają-cej szybkości postępowania w sprawach cywilnych87.

80 Z. Klafkowski, Przedawnienie w prawie…, s. 16; A. Szpunar, Nadużycie prawa w dziedzinie

przedawnienia…, s. 43.

81 Wyrok SN z 10 stycznia 2001 r., I CKN 988/00, Lex nr 171258.

82 U. Ernst, A. Rachwał, F. Zoll, Prawo cywilne. Część ogólna, Warszawa 2011, s. 260.

83 J. Gwiazdomorski, Podstawowe problemy…, s. 5.

84 A. Szpunar, Z problematyki przedawnienia roszczeń majątkowych, RPEiS 1974, nr 3, s. 283.

85 J. Gwiazdomorski, Podstawowe problemy…, s. 6.

86 M. Balwicka-Szczyrba, Przedawnienie roszczeń…, s. 72, z powołaniem się na: S. Schnaufer, Die

Kenntnis des Geschädigten als Auslöser für den Beginn der Verjährungsfrist, Mannheim 1997, s. 3-9 oraz

M. Unterrieder, Die regelmässige Verjährung, Berlin 1998, s. 186.

87 S. Dalka, Skutki prawne przedawnienia zobowiązań w polskim prawie cywilnym, Warszawa 1972,

Ochrona oczekiwań dłużnika 2.1.4.

W ramach uzasadnień podnoszonych dla poparcia przedawnienia roszczeń można też spotkać się z argumentem, że uwzględnienia wymaga sytuacja dłużnika. Wywodzi się mianowicie, iż wraz z upływem czasu dłużnik przestaje liczyć się z tym, że

koniecz-ne stanie się zajmowanie się kwestią określokoniecz-nego długu88, w tym wykazywanie

okolicz-ności z nim związanych, a co za tym idzie – nie gromadzi stosownych środków dowo-dowych. Zauważa się, że dzieje się tak niezależnie od tego, czy dłużnik dane roszczenie zaspokoił, czy też nie. W pierwszym bowiem przypadku spokojny o uregulowanie na-leżności, nie widzi potrzeby, by musiał co do tego przedstawiać dowody w przyszłości i wobec tego nie zachowuje staranności w ich przechowywaniu, gubi je, czy wręcz celo-wo niszczy. Z kolei w razie, gdy należnego świadczenia realnie nie spełnił, wskutek biernej postawy wierzyciela niedochodzącego przysługujących mu roszczeń przez

dłuż-szy czas, dłużnik przestaje liczyć się z tym, że będzie musiał roszczenia te zaspokoić89.

Niekiedy argument ten stawiany jest wręcz na pierwszym miejscu w hierarchii

ratio legis mających przemawiać za uzasadnieniem. Stanowisko takie zajmuje np.

J. Gwiazdomorski, który pisze, że: „To ułatwienie sytuacji pozwanego w procesie jest

głównym celem instytucji przedawnienia”90. Zastanawia zwłaszcza dalszy wywód tego

autora91, który tłumaczy, że celem przedawnienia jest pomoc dla pozwanego przede

wszystkim w sytuacji, gdy powód dochodzi od niego nieistniejącego roszczenia, a już nie wtedy, kiedy roszczenie, jakiego domaga się powód istnieje; nie chodzi bowiem o sprzyjanie uniknięciu przez pozwanego dłużnika konieczności wykonania obowiązku,

który realnie na nim spoczywa92.

Warto zauważyć, że wzgląd na potrzebę ochrony dłużnika przed pozostawaniem w stanie długotrwałej niepewności, co jest dla niego niekorzystne, jest wskazywany jako ratio legis instytucji przedawnienia roszczeń majątkowych także w orzecznictwie

sądowym93.

88 Idąc jeszcze dalej, nawet może wyrobić sobie mniemanie, że nie istnieją żadne roszczenia w

stosun-ku do niej (Z. Radwański, A. Olejniczak, Prawo cywilne…, s. 355).

89 Z. Klafkowski, Przedawnienie w prawie…, s. 16.

90 J. Gwiazdomorski, Podstawowe problemy…, s. 5.

91 Wobec czego nastąpi szczegółowe odniesienie się do niego w podrozdziale 2.2.

92 J. Gwiazdomorski, Podstawowe problemy…, s. 5-7. Co prawda autor ten podnosi ten argument

w ramach przytaczania uzasadnień instytucji przedawnienia w „burżuazyjnej” literaturze prawa cywilnego, jednak zaraz wskazuje, że argumenty te podziela.

Odmówienie ochrony prawnej opieszałemu wierzycielowi; 2.1.5.

jego wina

Znamienne jest, że część autorów dokonuje negatywnej oceny zachowania wie-rzyciela, który na bieżąco nie dochodzi przysługujących mu roszczeń. Ocena ta skłania ich do uznania, iż wierzyciel „sam jest sobie winny”, że nie żądał spełnienia świadczenia w rozsądnym czasie (wyznaczanym okresem przedawnienia) i co za tym idzie nie należy przejmować się tym, iż przedawnienie doprowadzi do niemożności dochodzenia przez niego roszczeń. Niekiedy wręcz piętnuje się taką postawę wierzyciela, pisząc o jego

„niedbalstwie”94. Na tym tle wywodzi się, że kogoś, kto nie wykazał należytej dbałości

o swe własne sprawy w ten sposób, iż nie dochodził przysługującego mu roszczenia we właściwym czasie, można, w imię interesu publicznego, pozbawić możliwości realizacji

tegoż roszczenia95. Przyjmuje się, że nie ma potrzeby zapewniania na gruncie prawa

cywilnego ochrony interesów takich podmiotów, które same nie są zainteresowane

wy-konywaniem przysługujących im uprawnień96. Podnosi się, że choć nie można tu mówić

o winie „w rozumieniu ścisłym”, to jednak podkreśla się, iż osoba uprawniona zaniedba-ła dochodzenia przysługującego jej prawa we wzaniedba-łaściwym czasie, a więc nie dołożyzaniedba-ła

należytej staranności we własnych sprawach97.

Ukaranie wierzyciela 2.1.6.

W literaturze przedmiotu można się też spotkać ze stanowiskiem, w myśl którego przedawnienie działa na zasadzie kary. Karany jest tu mianowicie wierzyciel, za zanie-chanie polegające na niedochodzeniu przysługującego mu roszczenia. Wina ma tu pole-gać na braku należytej dbałości o swoje prawa, za ukaraniem przemawiać ma interes publiczny, a sama kara występuje pod postacią braku możliwości dochodzenia przysłu-gującego roszczenia. Poszukując racji dla przedawnienia, wskazuje się przy tym, że: „Obawa przed karą, jaką jest przedawnienie roszczenia, działa pozytywnie na

wierzycie-la i przyczynia się do zapewnienia większego ładu prawnego”98. Przedawnienie

postrze-gane jest tu jako „swoiście rozumiana sankcja”99.

94 Z. Klafkowski, Przedawnienie w prawie…, s. 16; J. Gwiazdomorski, Podstawowe problemy…, s. 6

(autor ten podnosi m.in. że „brak dbałości o swe prawa jest szczególnego rodzaju winą”, a opieszałego w dochodzeniu swych roszczeń wierzyciela nazywa człowiekiem niedbałym).

95 J. Gwiazdomorski, Podstawowe problemy…, s. 6. Tak też, choć bez powołania się na względy

inte-resu publicznego: Z. Radwański, A. Olejniczak, Prawo cywilne…, s. 355.

96 W. Kocot, Przedawnienie roszczeń w umowach międzynarodowych sprzedaży towarów w ujęciu

konwencji nowojorskiej z 1974 roku, PPH 1998, nr 9, s. 2; A. Szpunar, Nadużycie prawa w dziedzinie przedawnienia…, s. 43.

97 M. Wilejczyk, Zagadnienia etyczne części ogólnej prawa cywilnego, Warszawa 2014, s. 435.

98 M. Balwicka-Szczyrba, Przedawnienie roszczeń…, s. 72.

Motywowanie wierzyciela 2.1.7.

Zdarza się, że w toku przedstawiania racji mających przemawiać za istnieniem przedawnienia roszczeń, koncentrując uwagę na osobie wierzyciela, nie piętnuje się, tak jak w poglądach przedstawionych w powyższych podpunktach, jego postawy, gdy nie dochodzi on przysługujących mu roszczeń niezwłocznie, kiedy tylko staje się to możli-we, lecz kładzie się raczej nacisk na stymulującą funkcję przedawnienia. Podnosi się mianowicie, że przedawnienie stanowi mechanizm zdolny do wywarcia na wierzyciela

nacisku, by dochodził swych roszczeń i nie zwlekał z tym100. Co więcej, podkreśla się,

że świadomość, iż roszczenia ulegają przedawnieniu, skłania uprawnionych do docho-dzenia przysługujących im, a niezaspokojonych roszczeń, w ogóle w możliwie krótkim

czasie101. Kiedy indziej zwraca się z kolei uwagę na to, że obowiązywanie unormowań

dotyczących przedawnienia roszczeń motywuje wierzyciela do dochodzenia roszczenia w takim czasie, w którym dłużnik nie będzie miał trudności pod względem

dowodo-wym, by wykazać, że zobowiązanie wygasło (oczywiście jeśli to nastąpiło)102. Czasami

można też spotkać się ze sformułowaniami, w myśl których motywem legislacyjnym stojącym za unormowaniami przewidującymi przedawnienie roszczeń jest „skłonienie

osób uprawnionych do terminowego dochodzenia swych roszczeń”103. W tym ostatnim

przypadku może się jednak pojawiać wątpliwość, co dany autor miał na myśli pisząc o „terminowym” dochodzeniu roszczeń.

Niekiedy określa się omawiany aspekt mianem funkcji dyscyplinującej, co do pewnego stopnia pozostaje w sprzeczności (przynajmniej to, co w języku potocznym rozumie się pod pojęciem dyscyplinowania) z wyjaśnieniem, że chodzi tu o „zachęca-nie” uprawnionego do tego, aby przystąpił do realizacji przysługujących mu praw w

od-powiednim terminie104.

Domniemanie faktyczne co do intencji wierzyciela. Realizacja 2.1.8.

woli wierzyciela wyrażonej w sposób dorozumiany

Zdarza się, że w przedawnieniu upatruje się w istocie realizacji niewypowiedzia-nej w sposób wyraźny woli wierzyciela. Podnosi się mianowicie, że niedochodzenie roszczenia przez wierzyciela przez długi czas może stwarzać uzasadnione podstawy do

100 Z. Klafkowski, Przedawnienie w prawie…, s. 17; J. Gwiazdomorski, Podstawowe problemy…, s. 7;

M. Balwicka-Szczyrba, Przedawnienie roszczeń…, s. 72.

101 J. Gwiazdomorski, Podstawowe problemy…, s. 6.

102 M. Balwicka-Szczyrba, Przedawnienie roszczeń…, s. 70. Przy takim ujęciu to interes dłużnika

znaj-duje się w istocie w centrum zainteresowania.

103 A. Szpunar, Z problematyki przedawnienia…, s. 283; M. Wilejczyk, Zagadnienia etyczne…,

s. 435.

domniemania, że albo jego roszczenie zostało po prostu zaspokojone105 albo też zwolnił

on dłużnika z długu106, względnie, pomimo braku takiego zaspokojenia lub zwolnienia

zaakceptował zaistniały z biegiem czasu stan rzeczy i nie liczy już na określone

świad-czenie (skoro go aktywnie nie dochodził)107. Ta ostatnia myśl zdaje się też znajdować

refleksy w orzecznictwie, gdzie np. wskazano, że: „wnioskodawca nie wykazał należytej staranności w swej sprawie, skoro wniosek o odszkodowanie i zadośćuczynienie zgłosił dopiero sześć i pół roku po stwierdzeniu nieważności skazania. Zachowując bierność

przez tak długi czas jakby godził się, że nie otrzyma zapłaty”108.

Petryfikacja zaistniałego stanu rzeczy 2.1.9.

Wielu autorów jako motyw mający przemawiać za wprowadzeniem instytucji przedawnienia roszczeń wskazuje potrzebę ochrony sytuacji faktycznej trwającej

dłuż-szy czas109. Utrwalenie długo istniejącego stanu faktycznego uznaje się za wartość samą

w sobie. Ma to przynosić więcej korzyści, aniżeli szkód110. Wywodzi się bowiem, że

jeżeli pewien stan rzeczy utrzymuje się przez dłuższy czas, to w większej ilości

przy-padków jest on zgodny z prawem, aniżeli z nim sprzeczny111. Co więcej, nawet w razie,

gdyby jednak stan ten był sprzeczny z prawem, i tak podnosi się, że „w interesie ładu prawnego lepiej jest stan ten utrzymać w mocy”112 – w imię usunięcia niepewności w obrocie. Wzgląd na ochronę trwającego przez dłuższy czas stanu sprzecznego z pra-wem uzasadnia się też tym, że wówczas już uprawniony przestaje liczyć się z tym, iż jego roszczenie zostanie zaspokojone, a z kolei osoba, przeciwko której roszczenie przy-sługuje, nie uwzględnia już w swoich kalkulacjach obowiązku zaspokojenia tego

rosz-czenia113. Niekiedy wręcz przyjmuje się, że w przypadku, w którym stan bezprawny

trwa bardzo długo, uznawać należy, że stanowi to wyraz akceptacji takiego stanu rze-czy przez strony, skoro nie skorzystały z możliwości usunięcia go za pomocą dostęp-nych im środków114.

105 Z. Klafkowski, Nieuwzględnianie upływu terminu przedawnienia, PUG 1970, nr 2, s. 29; R.

Long-champs de Berier, Zobowiązania, Poznań 1948, s. 424.

106 R. Longchamps de Berier, Zobowiązania,…, s. 424.

107 U. Ernst, A. Rachwał, F. Zoll, Prawo cywilne…, s. 259-260.

108 Wyrok SA w Krakowie z 30 marca 2000 r., II AKa 27/00, Lex nr 40533.

109 A. Szpunar, Z problematyki przedawnienia…, s. 283.

110 A. Stępień-Sporek, F. Sporek, Przedawnienie i terminy zawite, Warszawa 2009, s. 10.

111 J. Gwiazdomorski, Podstawowe problemy…, s. 5; Z. Klafkowski, Przedawnienie w prawie…,

s. 17.

112 Z. Klafkowski, Przedawnienie w prawie…, s. 17.

113 J. Gwiazdomorski, Podstawowe problemy…, s. 6.

Uzyskanie stanu pewności w obrocie cywilnoprawnym; bez-2.1.10.

pieczeństwo prawne, stabilizacja sytuacji

Często podnosi się, że przepisy przewidujące przedawnienie roszczeń pozwalają na usunięcie powstałego stanu niepewności co do tego, czy wierzyciel zażąda spełnienia świadczenia, czy też nie, a co za tym idzie – konieczności stałego zabezpieczania środ-ków w razie, gdyby jednak do tego doszło. Taki stan niepewności mógłby trwać nie-ustannie, zwłaszcza jeśli zważyć na to, że w grę potencjalnie wchodziłaby też możliwość uruchomienia konieczności spełnienia świadczenia, które wynika z zobowiązania

zacią-gniętego przez któregoś z poprzedników prawnych115. Podkreśla się, że w takim stanie

rzeczy doszłoby do zupełnego podważenia bezpieczeństwa prawnego116. Wobec tego

zapewnienie pewności obrotu dzięki stabilizacji stosunków prawnych postrzegane jest

jako istotne uzasadnienie przedawnienia117. Jako cel przepisów przewidujących

przedaw-nienie podawane jest uzyskiwanie pewności i stałości prawa118 czy bezpieczeństwa

i pewności obrotu119.

115 J. Gwiazdomorski, Podstawowe problemy…, s. 6. Znaczenie przedawnienia w usuwaniu stanu

nie-pewności i napięcia w stosunkach prawnych podnosi też m.in. A. Szpunar, Z problematyki przedawnienia…, s. 283.

116 J. Gwiazdomorski, Podstawowe problemy…, s. 6; J. Cagara, Na temat przedawnienia…, NP 1961,

nr 6, s. 768.

117 Wyrok SN z 12 lutego 1991 r., III CRN 500/90, OSNCP 1992, nr 7-8, poz. 137; wyrok SN z 10

stycznia 2001 r., I CKN 988/00, Lex nr 171258; wyrok SN z 24 września 2009 r., IV CSK 167/09, Lex nr 537051; wyrok SA w Łodzi z 23 kwietnia 2014 r., I ACa 1361/13, Lex nr 1458942; wyrok SA w Katowi-cach z 14 lutego 2013 r., I ACa 1007/12, Lex nr 1289406; wyrok SA w Poznaniu z 24 maja 2006 r., I ACa 1345/05, Lex nr 215625; wyrok SA w Warszawie z 6 czerwca 2014 r., I ACa 12/14, Lex nr 1483863; wyrok