• Nie Znaleziono Wyników

Bohaterka opowieści — sceneria i etapy jej życia

Patrzyła za nimi, bliska płaczu, ale syrenki nie mają łez i przez to dużo bardziej cierpią12.

Motyw łez pojawia się także dwukrotnie w zakończeniu: „Mała syrenka wzniosła przezroczyste ramiona ku słońcu Boga i po raz

11 H.Ch. Andersen: Baśnie i opowieści. T. 1: 1830—1850…, s. 151.

12 Ibidem, s. 154.

54

pierwszy poczuła łzy”13, i raz jeszcze w ostatnim zdaniu dydak-tycznego przesłania i tym samym — ostatnim zdaniu opowieści:

„Ale jeśli spotkamy niegrzeczne, niedobre dziecko, to musimy pła-kać z żalu, a każda łza dodaje do czasu naszej próby jeden dzień”14. Andersen przedstawia syrenkę jako dziesięcioletnią dziewczyn-kę o wyjątkowej urodzie i melancholijnym usposobieniu. Skórę mia-ła „czystą i delikatną jak pmia-łatek róży, oczy błękitne jak najgłębsze jezioro, ale tak jak siostry nie miała stóp, jej ciało kończyło się rybim ogonem”15. „była dziwnym dzieckiem, cichym i zamyślonym”16. Me-lancholia pogłębiała się w ciągu pięciu lat, kiedy syrenka dowiady-wała się o tym, co jej starsze siostry widziały i słyszały ponad wodą (wielkie miasto, światła, tłum, szum, hałas, bicie dzwonów; zachód słońca, lasy, ptaki, dzieci, pies; statki, delfiny i wieloryby, a także

„niebo nad głową jest jak wielki szklany klosz”17; góry lodowe lśnią-ce jak diamenty i zimowa burza). Syrenka czekała najdłużej, cicha, zatopiona w myślach, patrzyła na księżyc i gwiazdy (oglądane przez toń wody wydawały się większe niż na ziemi), wyciągała białe ręce do wyglądających niby ciemna chmura statków nad nią przepływa-jących i do ludzi, którzy nie podejrzewali jej istnienia.

W dniu piętnastych urodzin babka włożyła syrence wieniec z li-lii — ich płatki były połówkami pereł — a do ogona przypięła na znak dobrego urodzenia osiem ostryg. Podziwiając zachód słońca i Wenus na wieczornym niebie, syrenka zobaczyła za szybami kajut księcia i innych uczestników urodzinowego balu. Spotkanie syrenki i księcia, zapowiedziane obrazem rzeźby w jej ogrodzie, odbyło się według baśniowego scenariusza — w ważnym dla obojga dniu wej-ścia w dorosłość (książę kończył szesnaście lat), najpierw w pięknej, odświętnej oprawie zachodu słońca, a potem fajerwerków, następnie w niezwykle dramatycznych okolicznościach.

Kiedy na statku zakończyła się zabawa i wszystko ucichło, poja-wiły się niepokojące oznaki zbliżającej się burzy. Syrenka

początko-13 Ibidem, s. 170.

14 Ibidem, s. 171.

15 Ibidem, s. 151.

16 Ibidem, s. 152.

17 Ibidem, s. 153.

wo z rozbawieniem obserwowała niszczycielskie działanie wiatru i fal, ale wkrótce zrozumiała, że książę jest w śmiertelnym niebez-pieczeństwie i może utonąć, więc powinna go uratować. Narażając się na zranienie rozpadającymi się częściami statku, doholowała księcia do brzegu, podtrzymując jego głowę nad powierzchnią mo-rza — uratowała mu życie. O świcie położyła go na piasku, ucało-wała jego czoło, a oddalając się, dostrzegła, jak nieznajome dziew-częta wezwały pomoc. Syrenka widziała także niebieskie góry pokryte śniegiem, duży budynek, który wydawał się jej kościołem lub klasztorem, a także drzewa pomarańczy i cytryn oraz palmy (pejzaż włoski?). W takim miejscu zostawiła księcia i wróciła do zamku ojca.

Zawsze była cicha i zamyślona, a teraz stała się jeszcze bardziej milcząca18

— niczym bohaterka lirycznej miniatury Marii Pawlikowskiej-Ja-snorzewskiej, syrenka była skryta i zamknięta w sobie. Tym razem jednak zwierzyła się siostrze i wkrótce syreny zaprowadziły ją do pałacu księcia. Pałac budził zachwyt wystrojem (zasłony, kilimy, ma-lowidła) i fontanną. Bohaterka mogła więc obserwować księcia, a ci, którzy nawet na nią patrzyli, sądzili, że widzą skrzydło łabędzia.

Babka tłumaczyła małej syrence, że jej wygląd i życie różni się od życia tych z „krainy nad morzem”. Syreny żyją trzysta lat, a potem stają się morską pianą, nie mają bowiem nieśmiertelnej duszy; mog- łyby ją dostać tylko wtedy, gdyby jakiś mężczyzna pojął syrenę za żonę. Babka przekonywała ją: „To, co najpiękniejsze tu, na dnie mo-rza, twój rybi ogon, tam na górze uważają za szpetne, po prostu się na tym nie znają, żeby tam być pięknym, trzeba mieć dwie kloc-kowate podpory, które nazywają nogami”19. Ironia babki w kwestii tego, co można uznać za piękne, i jak względne są kryteria takiej oceny, nie korespondowała jednak z tęsknotą małej syrenki. Bo- haterka całowała posąg młodzieńca, a ogród zaniedbała tak, iż

ro-18 Ibidem, s. 157.

19 Ibidem, s. 159—160.

56

śliny, rozwijając się swobodnie, spowodowały, że w ogrodzie było zupełnie ciemno.

Nie mamy nieśmiertelnej duszy, nie otrzymamy drugiego życia, jesteśmy jak to zielone sitowie, raz ścięte, już nie może się zazie-lenić. A ludzie mają duszę, która żyje wiecznie, nawet kiedy ciało zamienia się w proch20.

Takie wyjaśnienia babki, a także tęsknota za księciem sprawiły, że syrenka postanowiła zwrócić się o pomoc do wiedźmy i udała się do jej przerażającej siedziby, uciekłszy ze wspaniałego balu w pała- cu ojca. Andersen trzykrotnie wyjaśnia motywy jej determinacji:

„Odważyłabym się na wszystko, by zdobyć jego i nieśmiertelną duszę!”21 (tuż przed opuszczeniem pałacu); „pomyślała o księciu i o ludzkiej duszy, i to jej dodało odwagi”22 (kiedy pokonuje pod-wodną drogę do wiedźmy); „[jej serce — E.O.] marzyło o ludzkim szczęściu i nieśmiertelnej duszy”23 (kiedy książę całuje ją i kładzie głowę na jej sercu). Syrenka myśli z podziwem o świecie ludzi, jest tego świata ciekawa („uważała, że ich świat jest znacznie większy od jej świata”24).

Robisz głupstwo! Mimo to twoja wola się spełni, ale przyniesie ci nieszczęście, moja śliczna księżniczko25.

twój ogon rozdzieli się i skurczy w to, co ludzie nazywają pięk-nymi nogami […], przy każdym kroku będziesz miała wrażenie, że nastąpiłaś na ostry nóż i że krwawisz […], nie będziesz mogła znów stać się syrenką, nigdy nie zstąpisz w morskie głębiny do sióstr, do zamku ojca […]. Pierwszego ranka po jego ślubie z inną twoje serce pęknie i staniesz się morską pianą26.

20 Ibidem, s. 159.

21 Ibidem, s. 160.

22 Ibidem, s. 162.

23 Ibidem, s. 167.

24 Ibidem, s. 159.

25 Ibidem, s. 162.

26 Ibidem, s. 163.

Taki los — spełniony tylko częściowo — przepowiadała syrence wiedźma; nikt inny nie mógł jej doradzić, co ma robić, ani babka, ani siostry, ani ojciec. Być może wiedźma zastępuje w utworze zmarłą matkę syrenki. Jednocześnie groteskowe sceny w jej siedzibie, łączą-ce makabrę, brzydotę i lęk z pięknem i czystością, powagę z żartem, nawiązują do Makbeta, na co wskazuje również pojawiający się póź-niej motyw sztyletu27. Za napój sporządzony z koszmarnych skład-ników, ale przezroczysty jak woda i lśniący jak migocząca gwiazda, wiedźma odcięła syrence język, pozbawiając ją wspaniałego głosu.

W języku francuskim słowa „morze” i „matka” są do siebie po-dobne. Można by więc doszukiwać się w opowieści Andersena także wątku matki i córki; matki, która dominuje, i córki, która szuka mę- ża28. Jak byłoby, gdyby matka bohaterki żyła? Syrenie nie doradzają ani siostry, ani babka, tym bardziej ojciec. Bohaterka nie ma matki.

Problemy syrenki nie są udziałem jej bliskich, którzy ją kochają. Oj-ciec jest prawie nieobecny, babka postępuje zgodnie ze zwyczajem, przekazuje bohaterce tradycję. Wiedźma jest pomocnikiem(-iczką), daje płyn, ale jednocześnie pozbawia syrenkę czegoś bardzo cenne-go (także w relacjach kobiety z mężczyzną) — głosu (kastruje sy-renkę). Może ma to związek z lękami matki przed wyborami córki.

Wiedźma jest matką, która coś daje, bo córka tego chce, ale pozbawia też cennego atrybutu kobiecości; wie, że syrenka będzie cierpieć, a brak głosu pozbawi ją możliwości realizacji zamierzeń, sprawi, że jej cierpienie stanie się bezzasadne, nie uwiedzie księcia.

napój był gotowy, wyglądał jak najczystsza woda […], napój, który w jej ręku lśnił jak migocząca gwiazda29.

W Małej syrence (w tłumaczeniu Bogusławy Sochańskiej) sześcio-krotnie pojawia się słowo „przezroczysty” (lub „szkło”, „szyby” czy

27 Opis straszliwie brzydkiej krainy bagiennej wiedźmy pojawia się na przy-kład w Dziewczynie, która podeptała chleb.

28 Inspiracja — M. Moral: L’impact de la relation mère-fille sur la choix du mari de la fille. http://www.michel-moral.com/images/html_images/memoire_de_maitrise.pdf (dostęp: 30.04.2014).

29 H.Ch. Andersen: Baśnie i opowieści. T. 1: 1830—1850…, s. 163—164.

58

„woda” — niekiedy z epitetem „czysty”): „woda przezroczysta jak najczystsze szkło”30; „mogła zaglądać [do kajut na książęcym stat-ku — E.O.] przez czyste jak lustro szyby”31; „przez przezroczyste szyby wysokich okien widać było wspaniałe sale”32; „Ściany i sufit w wielkiej sali balowej [podwodnego pałacu — E.O.] były z grubego, ale przezroczystego szkła”33; „syrenka siedziała na relingu i wpa-trywała się w przezroczystą wodę”34; „ponad nią kołysały się setki cudownych, przezroczystych stworzeń […] mała syrenka wzniosła przezroczyste ramiona ku słońcu Boga”35.

Nie wydaje się, aby Andersen użył przypadkowo przymiotnika

„przezroczyste”. Nawiązuje on na płaszczyźnie realnej do zjawisk optycznych i do marzeń ówczesnych architektów o zbudowaniu ta-kich budowli, jak Crystal Palace w Londynie (wzniesiony dopiero w 1851 roku). W języku polskim podobne do „przezroczystości”

słowa „oczy” i „czystość” wskazują też na etyczny i aksjologiczny aspekt przezroczystości, jak ujmował rzecz Jean Jacques Rousseau:

„Moje serce jest przezroczyste niby kryształ”. Ważnej w oświeceniu, romantyzmie i współczesności kategorii przezroczystości poświę-cił znakomite eseje Marek Bieńczyk. Arystoteles w traktacie O du-szy, w rozdziale dotyczącym wzroku i jego przedmiotu, zamieścił zdanie, o czym pisze Bieńczyk: „Jest zatem przezroczystość” (w tł.

francuskim; w polskim — „istnieją bez wątpienia rzeczy, które są przezroczyste”, a w języku angielskim — „Czym jest światło? — To przezroczystość”36). Magiczny napój, który syrenka otrzymała od wiedźmy, można uznać w tym kontekście za niezwykły dar i kwin-tesencję losu bohaterki. Bieńczyk przytacza też zdanie Josepha Jo-uberta (1754—1824), francuskiego pisarza i moralisty, który marzył

„o krystalizacji i kondensacji, o skupieniu na minimalnej przestrzeni, w perle jednego zdania, a nawet jednego słowa, jakiejś całości, która

30 Ibidem, s. 150.

31 Ibidem, s. 154.

32 Ibidem, s. 158.

33 Ibidem, s. 160.

34 Ibidem, s. 167.

35 Ibidem, s. 170.

36 M. Bieńczyk: Przezroczystość…, s. 31.

by odpowiadała całości istnienia”37. Zacytowane przez autora Prze-zroczystości zdanie Jouberta brzmi: „Przejrzystość, przezroczystość, mało gliny, magiczność, naśladowanie boskości, która z niewiele, z niczego stworzyła wszystko: oto podstawowe cechy poezji”38.

W nocy na pałacowych schodach księżniczka wypiła napój:

poczuła jakby obosieczny miecz przeciął jej piękne ciało, zemdlała i padła jak nieżywa. Obudziła się, gdy daleko nad morzem za-świeciło słońce; czuła piekący ból, ale nad nią stał piękny książę.

Przywarł do niej swoimi czarnymi jak węgiel oczami, aż ona opu-ściła swoje i spostrzegła, że rybi ogon znikł i że ma najpiękniejsze białe nogi, jakie może mieć dziewczyna, ale była całkiem naga […].

Każdy jej krok był jak chodzenie po ostrych nożach i po spicza-stych szydłach. […] trzymana przez księcia za rękę stąpała lekko jak powietrzna bańka39.

Opis sytuacji zewnętrznej przemiany syrenki przywołuje na przykład opowieść biblijną lub Tristana i Izoldę, a przede wszystkim wskazuje na seksualny kontekst sytuacji.

Aby nazwać przejście z terenów wiedźmy do królestwa księcia, chciałabym użyć dwu metafor Tadeusza Sławka, które wypowie-dział w eseju na głos i kontrabas 26 września 2013 roku. Mówił wtedy o „lekcji morza — lekcji ciemnego wiru utraty”, a także o „de-likatnej jak jedwab i okrutnej jak nóż krainie”.

[syrenka — E.O.] uniosła swoje piękne, białe ramiona, stanęła na palcach i popłynęła przez salę, […] jej oczy głębiej przemawiały do serc niż śpiew niewolnic40.

jesteś mi najdroższa […], masz z nich wszystkich najlepsze serce, jesteś mi najbardziej oddana i przypominasz dziewczynę, którą kiedyś spotkałem41.

37 Ibidem, s. 40—41.

38 Ibidem.

39 H.Ch. Andersen: Baśnie i opowieści. T. 1: 1830—1850…, s. 164.

40 Ibidem, s. 165.

41 Ibidem.

60

Syrenka na życzenie księcia towarzyszyła mu dzień i noc, odby-wała z nim wspólne konne wędrówki po okolicznych lasach i gó-rach („Zagłębiali się w pachnące lasy, gdzie zielone gałęzie muska-ły jej ramiona, a pośród pięknych liści śpiewamuska-ły ptaszki. Wspinała się z księciem na wysokie góry […], aż zobaczyli płynące w dole chmury podobne do stada ptaków, które lecą do ciepłych krajów”42).

Odczuwała bliskość, intymność, nadzieję („I pocałował jej czerwone usta, bawił się jej długimi włosami i złożył głowę przy jej sercu, a ono marzyło o ludzkim szczęściu i nieśmiertelnej duszy”43), ale równocześnie cierpiała z powodu krwawiących stóp i tęsknoty za rodziną. Zdała sobie też sprawę, że książę, który nazywa ją „znajdką o wymownych oczach”, nie rozpoznaje jej, bo pozwoliła, aby po ka-tastrofie statku zobaczył najpierw inną dziewczynę, wydawało się, że z klasztoru. Historia spotkań syrenki z księciem, a także ludzi z syrenami opiera się więc w opowieści na iluzji — zasłoną dla sy-ren, miejscem ich ukrycia jest piana morska: „uznał [chłopiec okrę-towy — E.O.], że to białe, co widział, było morską pianą”44.

myślała o tym, że umrze tej nocy, i o wszystkim, co utraciła na tej ziemi45 […]. Była to ostatnia noc, gdy oddychała tym samym, co on powietrzem, patrzyła na głębokie morze i rozgwieżdżone niebo.

Czekała ją wieczna noc bez myśli i bez marzeń46.

Syrenka myślała o tym podczas dnia zaślubin księcia i księżnicz-ki, doznając wielkiego smutku utraty. A swoją rozpacz i cierpienie psychiczne wyraziła w tańcu — „płynęła, jak płynie w powietrzu jaskółka, kiedy ucieka przed pogonią […]. Delikatne stopy bolały jak cięte nożami, lecz tego nie czuła; ostrzejsze noże przecinały jej serce”47. W opisie tańca zwraca uwagę motyw jaskółki. Ptaszek wskazuje na zwinność tancerki, szybkość jej ruchów, ale też może

42 Ibidem.

43 Ibidem, s. 167.

44 Ibidem, s. 168.

45 Ibidem.

46 Ibidem, s. 169.

47 Ibidem, s. 168.

kojarzyć się z motywem z tragedii Szekspira — tak jak interpretu-je zdanie z Szekspira Tadeusz Sławek, przywołując opowieść An-dersena Nowe szaty cesarza. W murach zamku Makbeta gnieździ się jaskółka. Sławek podkreśla: „Trzeba docenić lot i gwar jaskółek, aby zrozumieć dramat pewnego ufnego króla i nadmiernie ambit-nego rycerza”. W Małej syrence słowo „jaskółka” jest składnikiem porównania, ale można powtórzyć za Tadeuszem Sławkiem i Wal-terem Benjaminem zdanie Alphonsa Toussenela: „Świat ptaków to temat poboczny, tematem głównym jest świat ludzi”48. Sławek do-daje: „Te ptaki są odpowiednikiem słabego głosu dziecka wołające-go, że król jest nagi. Znów czytamy mądrą baśń Hansa Christiana Andersena”49. W Małej syrence jaskółka pomaga opisać podwodny świat, nazwać cechy tańca bohaterki oraz wyrazić jej lęk, zagrożenie i cierpienie.

Zabij księcia i wracaj!50

Syrenka staje przed tragicznym wyborem, ale słysząc, jak książę wymawia przez sen imię poślubionej księżniczki, wrzuca sztylet do morza i widzi, że fale lśnią w tym miejscu czerwienią. W narracji powtarza się więc motyw krwi, rany i magicznej mocy działającej tylko w pewnym okresie. Sztylet mógłby zostać użyty jako narzę-dzie zbrodni, w przeciwieństwie do napoju — narzędzia przemiany, ale tak się nie stało. Syrenka nie ulega namowom sióstr i pośrednio wiedźmy. Wybiera, jak się jej wydawało, własną śmierć.

Andersen kontrastuje opis wschodzącego słońca, łagodnych i cie-płych promieni, ze „śmiertelnie zimną morska pianą”, i umożliwia syrence lot ku słońcu z przypominającymi anioły córami (czy dzieć-mi) powietrza, stworzeniami niezwykłymi, bez skrzydeł, których

„głosy rozbrzmiewały melodią tak uduchowioną, że ludzkie ucho nie mogło jej usłyszeć, podobnie jak nie mogło ich zobaczyć ziem-skie oko”51.

48 T. Sławek: NICowanie świata. Zdania z Szekspira. Katowice 2012, s. 160.

49 Ibidem.

50 H.Ch. Andersen: Baśnie i opowieści. T. 1: 1830—1850…, s. 169.

51 Ibidem, s. 170.

62

Teatralność, ale i przesłanie sceny podkreślone zostają przez wprowadzenie motywu muzycznego — uduchowionego śpiewu cór powietrza. Pisarz i w tej opowieści jawi się jako wielbiciel sztuki teatru, malarstwa, tańca, muzyki, śpiewu. Uczestnik życia artystycz-nego Europy wprowadza do swoich opowieści motywy z różnych sztuk. Współcześnie można by powiedzieć o filmowości jego prozy.

A mała syrenka wzniosła przezroczyste ramiona ku słońcu Boga i po raz pierwszy poczuła łzy. Na statku znów zaczął się ruch, syrenka zobaczyła, jak jej szukają książę i jego śliczna żona, i ze smutkiem wpatrują się w falującą pianę, jakby wiedzieli, że rzuci-ła się do morza. Niewidzialna, ucałowarzuci-ła czoło księcia, uśmiech-nęła się do niego i wraz z innymi dziećmi powietrza uniosła się na żeglującą po niebie różową chmurę.

— W ten sposób za trzysta lat wpłyniemy do królestwa Pana!52