• Nie Znaleziono Wyników

Pomijając ostatni fragment, który ma wydźwięk pedagogiczny i wyraźnie został dopisany, aby skierować słowa do dziecięcych adresatów i między innymi zamazać treści erotyczne, przeznaczo-ne dla dorosłych czytelników, dostrzegamy bogactwo znaczeniowe Małej syrenki.

Andersen snuje opowieść o: miłości duchowej i cielesnej, nadzie-jach, niespełnieniu, nieporozumieniach, oczekiwaniu, niepewności, nadziejach; radościach i cierpieniu; różnych odmianach miłości (do dziecka, do kobiety i mężczyzny, rodzeństwa i rodziców), o poświę-ceniu, oddaniu, wyrzeczeniach, ogołoceniu (syrenka oddaje głos;

siostry oddają włosy); o nieśmiertelnym morskim żywiole, o białej pianie morskiej, falach, granatowej czy ciemnoniebieskiej wodzie, której barwa i ruch zmienia się w zależności od warunków pogo-dowych i oświetlenia; o niebieskich oczach syren, bieli ich ciała i

fa-52 Ibidem.

lujących włosach; podwodnych roślinach i kłębiących się myślach i uczuciach; o tajemniczych, mrocznych głębinach i czystości serca;

o grzesznych pragnieniach, grzechu i niewinności, czystości; o ludz-kim sercu i ludzkiej duszy — ludzkiej czy może wszystkich żywych istot (?); o czasie — oczekiwaniu, rozwoju, przemijaniu i nieśmier-telności; o bólu fizycznym i psychicznym; o ludzkiej namiętności, miłości i o społecznych obyczajach w zakresie zawierania związków małżeńskich.

Andersen opowiedział historię jednej z syren, wplatając w nar-rację opisy wyglądu bohaterów i miejsc, w których przebywali.

Fabuła wskazuje na rozwój tytułowej bohaterki — od dzieciństwa do stopniowego wkraczania w dorosłość, kiedy dojrzewa fizycznie i społecznie, przeżywa miłość i doznaje cierpienia, musi podejmo-wać decyzje w sprawach ostatecznych, życia i śmierci — nie tylko swojej, decyzje brzemienne w konsekwencje.

Dojrzewanie pokazane jest jako ruch ku górze — z głębin mo-rza, poprzez pobyt na brzegu, także w lasach i w górach, aż do unoszenia się w powietrzu. Z głębin morskich syrenka wypływa na powierzchnię wody, a następnie po wypiciu napoju może mieszkać na ziemi. Po ślubie księcia nie wraca do oceanu, ale wznosi się w po-wietrzu, zbliżając się do słońca. W tych różnych miejscach przestrze-ni świata przedstawionego syrenka rozwija wieloaspektowo swoją osobowość — w ciemności głębin morza przygotowuje się do po-znania świata, przyswaja o nim wiedzę z cudzych opowieści (babki i sióstr). Na powierzchni, czyli na ziemi, doświadcza miłości w jej aspekcie emocjonalnym i fizycznym (seksualnym). W powietrzu na-tomiast ma miejsce rozwój duchowości religijnej. Ukrywane w głębi marzenia erotyczne (posąg młodzieńca), dążenie do ich spełnienia w małżeństwie z księciem ulegają sublimacji w doświadczeniu re-ligijnym, w bliskości słońca, które jest też znakiem Absolutu. Jeśli więc dochodzi do konfliktu wartości czy różnego rodzaju nieporo-zumień, najwyższy poziom duchowości i nieśmiertelną duszę moż-na uzyskać wtedy, kiedy cierpienie nie pozbawia wiary i etycznego osądu okoliczności i własnych działań.

Andersen stworzył w opowieści bohaterkę o silnej osobowości, ciekawą świata, zdeterminowaną w dążeniu do zamierzonych

ce-64

lów, o artystycznych talentach i wielkiej wrażliwości, odporną na cierpienie fizyczne, zdolną poświęcić wszystko dla ukochanego mężczyzny, ale jednocześnie świadomą istnienia jeszcze większych wartości, gotową na milczące i wierne trwanie przy ukochanym człowieku — a w sytuacji, wydawałoby się, tragicznego wyboru, zdolną do wycofania się, co według baśniowej opowieści zostało wynagrodzone w porządku religijnym.

Nawiązując do ustaleń i schematów Ulli Thomsen53, można by wyczytać z Małej syrenki następujące treści: troista, trójpoziomowa struktura świata przypomina o żywiołach — wody, ziemi i powie-trza; żywioł ognia łączy się z miłością i jej pochodnymi, czyli fascy-nacją, zauroczeniem, zachwytem. Jeśli zastanowimy się nad ruchem wznoszącym w historii syreny — z morskich głębin poprzez pobyt na ziemi do napowietrznych krain, to możemy mówić o stopnio-wym rozwoju, o sublimacji pragnień, odczuwanych czy przeczuwa-nych w ciemności i ukryciu, niespełnioprzeczuwa-nych i niewypowiadaprzeczuwa-nych na ziemi, przemienionych w duchowe nadzieje wśród cór powietrza, w bliskości istoty duchowej — Boga. Można by dostrzec, w takim ujęciu możliwości przemian w życiu ludzkim, elementy, opisane przez Zygmunta Freuda, tzn. podświadomość (morze), świadomość (ziemia, ląd) oraz nadświadomość (duchowość, mistycyzm).

Na zakończenie warto przytoczyć zdanie z książki Jadwigi Miziń-skiej Podnoszenie iskier. Autorka w rozdziale o zbawczej mocy baśni, o Andersenie, wrażliwości, połamańcach, kalekach czy śmietniku rzeczy, pisze o „życiu dla”. Wyjaśnia: „»Dla« — to maleńkie słówko radykalnie odmienia dominującą dziś perspektywę życia »po coś«.

»Dla« domaga się bowiem natychmiast dopełnienia w czymś (kimś) poza mną. Odnosi mnie — do czegoś lub kogoś ode mnie ważniej-szego, wyżważniej-szego, trwalszego. Ale zarazem — pociągającego mnie ku sobie wzwyż, podnoszącego ku Sobie z nadzieją ukojenia”54. Na-stępnie formułuje aforystyczne zdanie, które odniosłabym także do

53 Zob. jedną z sześciu interpretacji Małej syrenki: Splash! Six Views of the Litlle Mermaid. Coordinator P. Dahlerup. „Scandinavian Studies” 1990, vol. 62. http://

scandinavian.wisc.edu/mellor/hca/pdf_files/articles.pdf (dostęp: 16.07.2012), s. 140—

163.

54 J. Mizińska: Podnoszenie iskier. Lublin 2010, s. 254.

opowieści o syrence: „Jest to mianowicie widnokrąg Transcendencji, ale — przenikającej się z Immanencją”55. Syrenka doświadcza miło-ści, ale marzy przede wszystkim o nieśmiertelnej duszy i zmierza ku słońcu i Bogu.

Chciałabym również zwrócić uwagę na refleksje o narracji, tym razem refleksje Jerome’a Brunera, który pisał, iż „nasze doświadcza-nie spraw ludzkich przybiera formę używania do ich opowiadania narracji”56, a „znaczną część życia przeżywamy w świecie skonstru-owanym zgodnie z zasadami i chwytami narracji”57, co powinno, zdaniem tego psychologa i dydaktyka, znaleźć odbicie w edukacji i rozwijaniu wrażliwości.

I jeszcze zdania z Filozofii dramatu księdza Józefa Tischnera. Opi-sanie syrenki i opowiedzenie jej losów przez Andersena przywołuje bowiem na myśl topos świata jako teatru i ludzi jako aktorów. Dla współczesnego czytelnika może wydać się zbieżne właśnie z kon-cepcją człowieka jako istoty dramatycznej. Ksiądz Józef Tischner pisał:

Być istotą dramatyczną, znaczy: przeżywać dany czas, mając wo-kół siebie innych ludzi i ziemię jako scenę pod stopami. Człowiek nie byłby egzystencją dramatyczną, gdyby nie te trzy czynniki:

otwarcie na innego człowieka, otwarcie na scenę dramatu i prze-pływający czas58.

Być może tajemnica i głębia prozy Andersena tkwi właśnie w jego darze i umiejętnościach konstruowania genialnych opowieści, które w specyficznej scenerii na różne sposoby i wielowymiarowo poka-zują tak wiele spraw człowieka w świecie.

55 Ibidem.

56 J. Bruner: Kultura edukacji. Kraków 2005, s. 185.

57 Ibidem, s. 207.

58 Cyt. za: Z.A. Kłakówna: Przymus i wolność. Projektowanie procesu kształcenia kulturowej kompetencji. Kraków 2003, s. 156—157.