• Nie Znaleziono Wyników

Motyw starego, pięknego dębu, który kiedyś był „takim niemow-lęciem, że porastała go pokrzywa”, a pamiętała te czasy mieszkająca w nim driada, występuje w baśni z 1858 roku Zupa z kołka od kiełbasy

— w opowieści drugiej, „bibliotecznej” myszy, która wiedziała, że aby zostać poetą i móc taką zupę przygotować, powinna mieć ro-zum, fantazję i uczucie. Driada opowiedziała myszy o spotkaniach z Fantazusem (bogiem marzeń u Owidiusza), którego gustowi odpo-wiadał — według opisu Andersena — „gruzłowaty, potężny, pięk-ny dąb […], korzenie rozprzestrzeniały się głęboko i szeroko pod ziemią, pień i korona wznosiły się wysoko w czystym powietrzu;

poznały hulający śnieg, ostre wiatry i gorące słońce, tak jak się je powinno znać”36, a wędrowne ptaki, także bocian, opowiadały o da-lekich miejscach.

Zdania otwierające i zamykające Driadę podkreślają z jednej strony osobisty udział Andersena w paryskiej Światowej Wystawie w 1867 roku: „Jedziemy na wystawę do Paryża. […] Wszystko to napraw-dę miało miejsce”, z drugiej natomiast strony powtarzają określenie ówczesnych czasów: „nasze czasy to czasy baśni! […] Widzieliśmy to […] w naszych czasach, w cudownych, wspaniałych czasach baś- ni”37. Można by powiedzieć — czasach spełnionej baśni, czyli zreali-zowanych marzeń o szybkiej podróży czy o możliwościach technicz-nych, które pozwoliły na stworzenie niesamowitych ekspozycji, ale także czasach baśni fantastycznej, opowieści o losach driady. Narra-tor-bohater dostrzegł z okien hotelowego pokoju dwa kasztanowce, jeden wyrwany z korzeniami („drzewo opuściło rodzinę żywych drzew i leży wyrwane z korzeniami, rzucone na ziemię”38), a drugi

— dopiero co przywieziony do miasta, niczym wiosna.

W Driadzie przedmiotem opisu jest także dąb, a właściwie koleje jego życia. „Driada pamiętała, gdy drzewo było tak małe, że wyras-

36 H.Ch. Andersen: Baśnie i opowieści. T. 2: 1852—1862…, s. 155.

37 H.Ch. Andersen: Baśnie i opowieści. T. 3: 1862—1873…, s. 198—217.

38 Ibidem, s. 199.

92

tało tylko trochę ponad wysokie źdźbła traw i paprocie […], rosło […], chłonęło powietrze i słoneczne światło, rosę i deszcz oraz, co ko-nieczne, było potrząsane i szarpane przez silne wiatry”39. Andersen, dodając: „To element wychowania”, podobnie jak w W zupie z kołka od kiełbasy, zwraca uwagę na niezbędną w życiu obecność trudnych doświadczeń. Driada była także świadkiem, kiedy „odszedł stary dąb”, kiedy uderzenie błyskawicy „do korzenia rozpłatało stary, potężny dąb; korona rozdzieliła się, rozczepił się pień i dąb upadł rozdarty, jakby się rozłożył na ziemi, żeby ramionami objąć przesła-nie światła”40. Wokół pnia zgromadzili się mieszkańcy wsi, ksiądz i malarz, a driada powiedziała: „Wszystko przemija! […] Przemija jak chmura i nigdy nie wraca”41. Uwagę czytelnika zwraca powtarzanie przez pisarza podobnych motywów obrazowych związanych z dę-bem i współistnienie z nimi refleksji. W Driadzie z kolei kilkakrotnie przewija się motyw chmur. Dla tytułowej bohaterki niebo z chmura-mi było „jej książką z obrazkachmura-mi”, księgą jej wyobraźni; ciesząc się, że pojedzie do Paryża, myślała, iż „Życie się zaczyna, nabrzmiewa jak chmura, nikt nie wie, dokąd gna”42.

Tekst jest opowieścią o istocie, która patrzyła na piękny, otaczają-cy ją pejzaż, wiele słyszała o Paryżu, a przede wszystkim o cudzie,

„wspaniałym kwiecie sztuki i przemysłu” na Polu Marsowym, i za-pragnęła się tam znaleźć, podobnie jak dziewczyna o imieniu Mari, o której mówiono, mimo że tam dotarła, „biedna Mari”. Tęsknota driady za Paryżem i życiem w nim była tak silna, że nie przeraziło jej proroctwo, zgodnie z którym znalezienie się w Paryżu spowo- duje, że drzewo stanie się dla niej więzieniem, więc je opuści, wmie-sza się między ludzi, ale jej życie „skurczy się do połowy długości życia jętki jednodniówki, do jednej jedynej nocy”43 i będzie pędzić bez odpoczynku, bowiem „Dla jętki nie ma odpoczynku, jej życiem jest lot!”44.

39 Ibidem.

40 Ibidem, s. 201.

41 Ibidem, s. 202.

42 Ibidem, s. 204.

43 Ibidem.

44 Ibidem, s. 210.

Andersen splótł realizm, autentyzm z fantastyką. Wypełnił opo-wieść o wędrówce w przestrzeni miasta szczegółami zjawiskowego wyglądu driady i jej zmieniających się odczuć, równocześnie przed-stawiając takie obiekty miejskie, jak ulice, kościół Świętej Magdale-ny, podziemne korytarze kanalizacji („cud naszych czasów”, „Nasze czasy to czasy postępu z całym jego błogosławieństwem”45), restau-racja „Mabile” i Wystawa Światowa na Polu Marsowym. „Driada tańczyła, szybowała, fruwała, zmieniając kolory jak koliber w świe-tle słońca”46. Była niezwykłą istotą, jakby fantomem z filmu, była światłem, ruchem, powietrzem — w jedwabistej, zielonej sukni; jej tancerz „wyciągnął do niej ramiona, objął ją, lecz otoczyły tylko wy-pełnione gazem, przezroczyste powietrze”47. Robotnicy na wysta-wie „myśleli, że widzą motyla opadającego, by umrzeć, bo przybył o wiele za wcześnie”48. O świcie driada poczuła się bardzo zmęczo-na, prosiła o ratunek wodę, trawę i wiatr, ale one nie mogły już nic dla niej zrobić. Zbliżał się moment śmierci — wiatr przypomniał, że

„wszystko jest tylko prochem”. Driada odchodziła — przed otwarty-mi drzwiaotwarty-mi małego kościoła, przypootwarty-minając sobie rodzinne otwarty- miej-sca, słysząc dźwięki organów, głos księdza, szum dębu i wiatru.

Pisze Andersen lirycznie, ze współczuciem: „pierwszy promień padł na driadę. Jej postać lśniła, mieniąc się kolorami jak mydlana bań-ka, gdy pękając, znika i staje się kroplą, łzą, która spada na ziemię i w nią wsiąka”49.

Biedna driada! Zamieniona w kroplę rosy, łzę, znikła50.

Świeżo posadzone drzewo kasztanowca obumarło; „opuściła je driada, poleciała jak obłok […]. Wszystko to naprawdę miało miejsce51.

45 Ibidem, s. 211.

46 Ibidem, s. 209.

47 Ibidem, s. 213.

48 Ibidem, s. 214.

49 Ibidem, s. 217.

50 Ibidem, s. 216.

51 Ibidem, s. 217.

94

Nie ulega wątpliwości, iż warto by poświęcić wiele czasu na interpretację Driady, na przykład zwrócić uwagę na podobieństwa między opowieścią z wystawy paryskiej a Królową Śniegu (motywy wędrówki, tęsknoty i fascynacji, pałacu) czy opowieścią „z Połu-dnia”, a mianowicie Cieniem (motyw rozdwojenia osobowości, po-znawania świata i ludzi, popo-znawania także z ukrycia, motyw wiel-kich pragnień i tęsknot, ulotności i cielesności, śmierci tego, co pięk-ne itd.). Na motywach Driady i Cienia oparty został spektakl jedpięk-nego aktora Andersen’s Project (Kanada 2005), autorstwa kanadyjskiego artysty Roberta Lepage’a, w którym to spektaklu bohater przyby-wa do Paryża, aby napisać operę dla dzieci na podstawie baśni Andersena.