• Nie Znaleziono Wyników

Czynniki kształtujące przekonania o sposobach osiągnięcia sukcesu

Skoro zatem podstawowe zmienne metryczkowe nie pozwalają zarysować wy-raźniejszych podziałów społecznych w odniesieniu do oceny ważności poszcze-gólnych czynników osiągania sukcesu, przyjrzyjmy się bliżej innym pytaniom zawartym w kwestionariuszu EUREQUAL, które pomagają dokładniej zrozumieć subiektywny aspekt ruchliwości społecznej – m.in. samoocenie swojej pozycji społecznej, poprzez umieszczenie się w którejś z proponowanych grup społecz-nych. Niestety, kafeteria odpowiedzi w tym pytaniu okazała się wysoce niewy-starczająca, o czym świadczy fakt, że tuż po najliczniejszej kategorii – pracow-nikach �izycznych, którzy otrzymali 38% wskazań – a przed inteligencją (13%) i pracownikami biurowymi (12%), aż jedna piąta respondentów wybrała pod-punkt „żadne z wymienionych” (przyczyną jest tutaj m.in. brak takich kategorii, jak np. emeryt, rencista czy gospodyni domowa).

3,77. Dla skali koligacji i społeczno-demogra�icznych czynników sukcesu uzyskano istotność staty-styczną różnic na poziomie p < 0,01.

Wykres 5. Samoocena przynależności do określonych kategorii społecznych

Zestawiając13 samoocenę przynależności do określonych kategorii społecz-nych z wyodrębnionymi wcześniej skalami, okazuje się, że to przedsiębiorcy uzy-skują najwyższe wyniki na skali American Dream14. W ich przypadku mamy do czynienia z najsilniejszym zinternalizowaniem ideologii self-made man, co jest zresztą zgodne z oczekiwaniami – przekonanie o roli indywidualnego sprawstwa idzie zatem w parze z rzeczywistymi działaniami i przedsiębiorczością. Ciekawy jest natomiast fakt, że wysoka kadra kierownicza (a więc osoby, które osiągnęły sukces, zatem wydają się podatne na działanie wspomnianego już wcześniej me-chanizmu atrybucji wewnętrznej w odniesieniu do sukcesu), nieco niżej od przed-siębiorców oceniają rolę ambicji, ciężkiej pracy i talentu. Co jest dość charaktery-styczne, niżej od innych grup czynniki te ceni przede wszystkim kadra zarządzająca w takich krajach, jak Białoruś czy Mołdawia. Taka stosunkowo niska ocena na skali American Dream może być spowodowana tym, że menedżerowie z tych państw swój sukces niekoniecznie zawdzięczają własnemu działaniu, ale raczej splotowi czynników polityczno-ekonomicznych. Analizując średnie, jakie poszczególne

ka-13 Wnioski te potwierdza jednoczynnikowa analiza wariancji ANOVA. Otrzymany wynik testu jed-norodności wariancji Levene’a pozwala na przedstawione tu interpretacje.

14 Dotyczy to wyników dla ogółu danych, ale również jeśli przedstawimy powyższe wyniki w po-dziale na państwa – w większości z nich przedsiębiorcy znajdują się na pierwszym miejscu pod względem oceny ważności ciężkiej pracy, ambicji i talentu.

12% 39%

kadra zarządzająca i menedżerowie (3%)

tegorie społeczne zyskiwały na omawianej skali w badanych krajach, okazuje się, że ogółem indywidualne czynniki sukcesu najmniej ceniły osoby nie mieszczące się w zaproponowanych kategoriach, pracownicy �izyczni oraz rolnicy.

Wykres 6. Poparcie dla skali American Dream w poszczególnych kategoriach społecznych (gdzie 1 oznacza – zupełnie nieważne, 2 – niezbyt ważne, 3 – umiarkowanie ważne/trudno powiedzieć, 4 – bardzo ważne, 5 – kluczowe)

Trzy grupy, które stosunkowo najsłabiej wierzyły w siłę indywidualnego aktywi-zmu, najwyżej spośród wszystkich grup ceniły nieformalne powiązania. Warto jednak tutaj dodać dwa zastrzeżenia: po pierwsze – różnice pomiędzy poszcze-gólnymi grupami na skali rodzinno-towarzyskich koligacji były nieznaczne (od 3,47–3,57); po drugie – w ostatecznym porównaniu – nawet najniższe oceny pra-cowników �izycznych, rolników i osób nie mieszczących się w zaproponowanych kategoriach (głównie emerytów, rencistów, gospodyń domowych) na skali Ame-rican Dream i tak są wyższe niż ich oceny na skali nieformalnych powiązań.

Wreszcie dość niskie wyniki, niezależnie od deklarowanej przynależno-ści do grupy społecznej (różnice średnich na 5-punktowej skali między 2,77 a 2,89), zanotowała skala społeczno-demogra�icznych czynników sukcesu.

Mimo ogólnej tendencji wśród inteligencji, pracowników biurowych czy kadry zarządzającej do tego, by czynniki tego typu oceniać niżej – zdarzały się kraje, w których te właśnie grupy społeczne akcentowały je silniej od innych (np. naj-wyższą średnią ze wszystkich grup dla ogółu krajów czynniki te uzyskały wśród polskiej inteligencji – 3,3, co spowodowane może być wysoką świadomością zja-wiska dyskryminacji ze względu na wiek w tej grupie społecznej – por. wykres 8 i wykres 4).

Wykres 7. Poparcie dla skali rodzinno-społecznych koligacji w poszczególnych kategoriach społecznych (gdzie 1 oznacza – zupełnie nieważne, 2 – niezbyt ważne, 3 – umiarkowanie waż-ne/trudno powiedzieć, 4 – bardzo ważne, 5 – kluczowe)

Wykres 8. Poparcie dla skali społeczno-demogra�icznych czynników sukcesu w poszczegól-nych kategoriach społeczposzczegól-nych (gdzie 1 oznacza – zupełnie nieważne, 2 – niezbyt ważne, 3 – umiarkowanie ważne/trudno powiedzieć, 4 – bardzo ważne, 5 – kluczowe)

Warto także prześledzić, czy posiadanie poszczególnych zasobów wpływa na ich wybór jako wystarczających dla osiągnięcia sukcesu. Takie porównanie pozwala wnioskować, czy wskazywanie na określony sposób osiągania sukcesu jest pewnego rodzaju racjonalizacją trudności w dążeniu do powodzenia życio-wego (np. brak powiązań politycznych i wskazywanie na ich istotną rolę) czy też raczej „sprawdzoną” strategią. W poprzednich akapitach porównywano już wybrane zmienne związane ze społeczno-demogra�icznymi czynnikami sukcesu, w tym paragra�ie skupimy się zatem tylko na skali American Dream i roli niefor-malnych powiązań.

W kwestionariuszu EUREQUAL brak niestety pytań, na podstawie których moglibyśmy uchwycić przekonanie respondentów o własnej ambicji czy posia-danych zdolnościach, pojawia się jednak kwestia ciężkiej pracy. Okazuje się, że zależność między liczbą godzin pracy tygodniowo, jaką deklarowali re-spondenci a wiarą w siłę ciężkiej pracy, nie jest istotna statystycznie za-równo na poziomie ogółu danych, jak i w poszczególnych krajach15. Oznacza to, że respondenci, którzy pracują niemal 24 godziny na dobę, wcale nie bardziej od innych pracujących badanych wierzą w to, że ciężka praca da im sukces. Jeśli przypomnimy sobie stosunkowo wysokie wyniki, jakie uzyskiwała kwestia „cięż-kiej pracy” (z wyjątkiem Litwy i Słowacji), możemy założyć, że przekonanie o jej wadze jest w badanych społeczeństwach dość szeroko podzielane. Co charakte-rystyczne, nie zanotowano również istotnych statystycznie korelacji między cięż-ką pracą a oceną roli nieformalnych więzi w osiąganiu sukcesu16. Z jednej strony świadczy to o tym, że trudno badanym całkowicie unieważnić rolę tej strategii (gdyby tak się działo osoby ciężko pracujące i wierzące w to, że da im to sukces, mniejsze znaczenie przywiązywałyby do skali rodzinno-towarzyskich koligacji).

Z drugiej jednak, brak korelacji zdaje się pokazywać, że respondenci nie są całko-wicie sfrustrowani, o czym moglibyśmy wnioskować, gdyby realna ciężka praca (mierzona liczbą godzin pracy tygodniowo) szła w parze z wysokimi wynikami na skali nieformalnych powiązań (bardzo słabą korelację tego typu zaobserwo-wano na Węgrzech, co współgra z wcześniej wyrażanymi wnioskami na temat rozczarowania i frustracji tego społeczeństwa w okresie kryzysu politycznego i gospodarczego). Otrzymane wyniki potwierdzają przypuszczenie, że w świa-domości badanych te dwie logiki osiągania sukcesu (indywidualistyczna/

neoliberalna wiara we własne siły oraz przekonanie o znaczącej roli oto-czenia społecznego, które może „dopomóc” w sukcesie) nie wykluczają się, ale współistnieją ze sobą.

15 Zastosowano wskaźniki korelacji r-Pearsona, różnica jest nieistotna statystycznie. Wyjątkiem były Czechy, w których różnice były istotne statystyczne, ale wskaźnik r = 0,088 wskazywał bardzo słabą korelację.

16 Zastosowano wskaźniki korelacji r-Pearsona, różnica jest nieistotna statystycznie. Wyjątkiem były Litwa (p = 0,01, r = –0,114) i Węgry (p = 0,05, r = 0,08).

Rozważając z kolei wyniki uzyskiwane na skali rodzinno-towarzyskich ko-ligacji, odwołam się do skali kontaktów społecznych, gromadzącej odpowiedzi na pytania o częstość rozmów telefonicznych z krewnymi i przyjaciółmi oraz o częstość spotkań z nimi i ze znajomymi z pracy (została ona opisana w tekście R. Necla w tym tomie). Przeprowadzone obliczenia pokazują, że choć ogólnie im szersze i częstsze kontakty społeczne respondenta, tym częściej wierzy on w ich przydatność w osiąganiu sukcesu, to jednak ta zależność jest bardzo słaba (p = 0,01, r = 0,022). Nieco silniejsza – choć nadal bardzo słaba – korelacja tego ro-dzaju rysowała się w Mołdawii (0,12) i na Ukrainie (0,08). Podobnie słaba, że niemal żadna, korelacja zaznaczyła się między skalą American Dream a utrzymy-wanymi kontaktami społecznymi (p = 0,01, r = 0,04), co pokazuje, że posiadanie kapitału społecznego nie decyduje o wyborze jednej lub drugiej strategii osiągania sukcesu.

Pod uwagę wzięto również fakt, czy przynależność do partii politycznej różnicuje w jakiś sposób przekonania o sukcesie wyrażane przez badanych (zwłaszcza fakt powiązań politycznych). Przeprowadzone obliczenia17 wskazują, że istnieje istotna statystycznie, choć niewielka różnica między respondentami należącymi do partii politycznej (średnia na skali rodzinno-towarzyskich koliga-cji 3,45), a tymi, którzy do nich nie należą (średnia – 3,54). Tylko w bardzo nie-wielkim stopniu zatem wskazywanie na powiązania polityczne przez tych, któ-rzy ich prawdopodobnie nie mają, jest formą usprawiedliwienia się czy frustracji związanej z barierami awansu. Przekonania te są nieco silniejsze w takich kra-jach, jak Bułgaria (średnia dla osób, które nie należą do partii wynosiła 3,6, a dla badanych, którzy należą – 3,45) i Węgry (odpowiednio 3,7 i 3,2), na co wpływ miały zapewne skandale polityczne i korupcyjne ujawnione w tych państwach w okresie badania.

W ankiecie brakowało pytań o dochody matki i ojca respondentów (o któ-rych możemy wnioskować jedynie pośrednio, biorąc pod uwagę ich zawód), dlatego trudno zestawić tę zmienną z elementem skali nieformalnych powią-zań, jaką jest posiadanie bogatych rodziców. Analizie poddano jednak to, jak wykształcenie rodziców wpływało na oceny uzyskiwane na skali rodzinno-to-warzyskich koligacji (którego jednym ze składników była ocena znaczenia po-siadania wykształconych rodziców). Obliczenia pokazały, że kolejny raz istnieje istotna statystycznie, ale tak słaba, że w zasadzie niemal żadna korelacja między tymi dwoma zmiennymi (p = 0,01, r = –0,04). Nieco silniej (choć z punktu widze-nia statystyki nadal słabo) tendencja do tego, by im wyższe wykształcenie mieli

17 W obliczeniach zastosowano test t-Studenta dla dwóch prób niezależnych. Uzyskano istotność statystyczną różnic na poziomie p < 0,05. W pytaniu ankietowym 1 punkt oznaczała odpowiedź „zupełnie nieważne”, a 5 – odpowiedź „kluczowe”. W podziale na kraje istotność statystyczną różnic na poziomie p < 0,05 uzyskano w Bułgarii i na Węgrzech.

rodzice respondenta, tym on sam mniejszą rolę przywiązywał do nieformalnych znajomości jako czynników sukcesu, rysuje się na Słowacji (–0,1), Węgrzech (–0,1) i w Polsce (–0,075). Co ciekawe, okazało się, że rzeczywisty stopień edu-kacji matki i ojca badanego w ogóle nie miał wpływu na wybór odpowiedzi przy pytaniu o ważność posiadania wykształconych rodziców (a więc jeden z ele-mentów skali rodzinno-towarzyskich koligacji), jeśli chce się osiągnąć sukces.

Brak korelacji między tymi zmiennymi może świadczyć o tym, że posiadanie wyedukowanych rodziców nie jest traktowane ani jako znaczący zasób (wów-czas prawdopodobnie im wyższe wykształcenie mieliby rodzice respondenta, tym bardziej wierzyłby on w znaczenie tego czynnika), ani jako usprawiedli-wienie własnych porażek (mielibyśmy wtedy do czynienia z odwrotnym związ-kiem). Ten brak zależności między stanem rzeczywistym a subiektywną per-cepcją potwierdza wcześniejsze założenie o tym, że nie wystarczy badać jedy-nie „obiektywjedy-nie” rozumianej ruchliwości, ale rozważyć należy także jej aspekt świadomościowy.

„Obiektywna” ruchliwość a subiektywne przekonania