• Nie Znaleziono Wyników

Czynności rozumu człowieka dowodzą, że dusza jego jest niematerialna

NIEMATERIALNOŚĆ I NIEŚMIERTELNOŚĆ DUSZY LUD ZKIEJ

1. Czynności rozumu człowieka dowodzą, że dusza jego jest niematerialna

1. R o z u m m o ż e t w o r z y ć p o j ę c i a o g ó l n e i c z y ­ s t o d u c h o w e .

Gdyby dusza człowieka była zmysłowa, poznawalibyśmy te tyl­

ko przedmioty, które podpadają pod zmysły; a więc to lub owo zwie- . rzę ( t e g o psa, t e g o konia), t e g o a t e g o człowieka, (Włady­

sława, Tadeusza), poznawalibyśmy tylko poszczególne istoty, które rzeczywiście istnieją, a przeto mogą być zmysłami dostrzeżone.

Jednakże znając poszczególne zwierzęta, nie moglibyśmy jeszcze wytworzyć sobie ogólnego pojęcia „zwierzę“ — znając różnych ludzi, nie bylibyśmy jeszcze zdolni wyrobić sobie pojęcia „czło­

wieka“ w ogólności, czyli natury ludzkiej. Takie pojęcia bowiem o g ó l n e w rzeczywistości nie istnieją, nie mogą przeto działać na zmysły, ani przez władzę zmysłową nie mogą być utworzone.

Tymczasem doświadczenie poucza, że chcociaż człowiek rozpo­

czyna od poznawania zmysłowego, nie poprzestaje na nim, ale może się wznieść ponad zmysły i utworzyć sobie pojęcia nie zmy­

słowe, nie istniejące w świecie materialnym, ale tylko w rozumie człowieka myślącego, np. pojęcia „rośliny“, „zwierzęcia“ w ogóle.

Otóż zdolność duszy człowieka do tworzenia pojęć ogólnych i wznoszenia się myślą ponad świat zmysłowy przechodzi za­

kres władz zmysłowych i wskazuje na to, że musi być w nim pierwiastek nadzmysłowy, czyli duchowy tj. dusza rozumna.

Przy tworzeniu pojęć ogólnych człowiek posługuje się począt­

kowo przedmiotami, podpadającymi pod zmysły, np. zastanawia się w myśli nad kilku znanymi sobie zwierzętami, zesta­

wia wspólne ich cechy , i tworzy sobie tak ogólne po­

jęcie „zwierzęcia“. Są atoli pojęcia c z y s t o d u c h o w e , których żaden zmysłowy obraz nie może nam wprost przedstawić, np. pojęcia prawdy, cnoty, piękna, wolności — tożsa­

mości, sprzeczności i konieczności. Są to pojęcia zupełnie nieza­

leżne od świata zmysłowego i nie oparte na żadnym materialnym przedmiocie; a przecież zdajemy sobie sprawę z tego, że takie po­

jęcia istnieją. Owszem jakkolwiek w sposób niedokładny, tworzy­

my sobie pojęcie Boga, anioła, choć to istoty duchowe i z żadnymi ziemskimi istotami nie mogą być w ścisłym znaczeniu porównane.

Tego rodzaju przedmioty w świecie materialnym nie istnieją i dlatego nie mogą być pochwycone, ani pojęte władzą zmysłową.

Jeżeli mimo to możemy sobie o nich wytworzyć jakieś pojęcie, to dowód, że dusza nasza jest pierwiastkiem duchowym, różniącym się istotnie od materii, gdyż inaczej pojęcia ogólne wcale by nie istniały dla nas. Ruch cząstek materii będzie zawsze tylko ru­

chem, nigdy nie przemieni się w myśl.

^ 2) R o z u m w y d a j e s ą d y i w n i o s k i .

Rozum człowieka nie tylko tworzy pojęcia, ale także wydaje sądy o rzeczach i sądy wprost przeciwne wrażeniom, odebranym przez zmysły. Np. laska, zanurzona w wodzie, wydaje się oczom naszym złamaną; lecz złudzenie to wcale nie może zachwiać na­

szego sądu o tym, że w rzeczywistości jest zupełnie prosta. Gdyby jednak ten sąd nasz był czynnością zmysłową, nigdy by nie mo­

gła nastąpić sprzeczność pomiędzy poznaniem duchowym a zmy­

słowym, bo wtedy byłoby w nas tylko jedno poznanie, zmysłowe.

Nadto, nad przedmiotami, podpadającymi pod zmysły, może­

my się zastanawiać w sposób nadzmysłowy, albo z cech zewnętrz­

nych możemy wnosić o tym, co się we wnętrz nich kryje, lub na podstawie pewnych danych wypadków możemy wnioskować o tym, co stanie się z nimi w przyszłości.

Otóż jeżeli zdolność duszy do tworzenia pojęć ogólnych, a zwłaszcza czysto duchowych, jest na wskroś duchowa, i wska­

zuje nam, że dusza człowieka jest duchowa, to tym..bardziej zdol­

ność wnioskowania (np. badania przyczyn zjawisk oraz ich wła­

ściwości, która jest podstawą wszystkich wynalazków), należy do

s f e r y w y ż s z e j , niż zmysłowa, zupełnie niedostępnej dla na­

tury zwierzęcia i dowodzi istnienia w człowieku pierwiastka nad- zmysłowego tj. d u c h o w e g o , a tym właśnie jest dusza ludzka.

3) M o w a c z ł o w i e k a d o w o d z i , ż e j e g o d u s z a j e s t i s t o t ą d u c h ' o wą . Dlaczego zwierzęta nie mówią, mimo że posiadają odpowiednie do tego narządy, organy mowy? Bo brak im pierwiastka duchowego, który uzdalnia człowieka do myślenia.

Każde przecież zdanie jest myślą, wyrażoną słowami; Istota, która, jak zwierzę, z natury swej nie jest zdolna myśleć, sądzić i wnioskować, nie może i drugim udzielić własnych myśli i sądów ani za pomocą mowy, ani na migi, ani inaczej. Stąd też słowa, któ­

rych papugę lub szpaka wyuczono, nie wyrażają ich własnych myśli, gdyż ptaki nie rozumieją tego, co mówią, lecz oddają myśl człowieka, który je wyuczył kilku słów. Chociażby je wyuczono nawet wielu słów, nie złożą z nich same ani jednego rozumnego zdania, bo aby zbudować takie proste zdanie, jak np. „jestem człowiekiem“, muszę umieć.tworzyć pojęcia ogólne — w tym wy­

padku pojęcie „człowieka“ — muszę sobie zdać sprawę z tego, że posiadam istotnie cechy natury ludzkiej, co dopiero upoważnia mię do wniosku, że jestem człowiekiem. — A ponieważ do two­

rzenia pojęć ogólnych i do wnioskowania potrzebny jest rozum, przeto jak powiada M a x M ii 11 er, „mowa, to nasz Rubikon'), którego zwierzę nigdy nie przekroczy“.

4) Wreszcie p o s t ę p , t a k w i d o c z n y w c z y n a c h c z ł o w i e k a i stanowczo wyróżniający go od zwierzęcia, j e s t d o w o d e m , ż e d u s z a c z ł o w i e k a j e s t i s t o t ą du ­ c h o w ą .

Człowiek ustawicznie, na każdym polu, dąży do postępu. Wi­

dać to z różnicy, jaka panuje między ludami dzikimi, żyjącymi w lasach a ludami cywilozowanymi, w ubraniu, pożywieniu, mie­

szkaniu, narzędziach do pracy, broni, komunikacji, nauce, zwła­

szcza w wynalazkach.

W tych i podobnych rzeczach człowiek stara się zawsze o to, co mu umożliwia spełnić zadanie życia lepiej i łatwiej. U zwie­

rząt przeciwnie, nie dostrzegamy ani śladu postępu.

t) Rzeka stanowiąca niegdyś granicę między właściwą Italią a rzym­

ską piowincją „Galia cisalpina". Tę rzekę przekroczył z wojskiem Ce­

zar w r. 49.

A p o lo g e ty k a podręczna 10

Jaskółka buduje tak samo swe gniazda teraz, jak przed ty­

siącem lat; sieć pajęcza wygląda dzisiaj tak samo, jak za czasów faraonów; pszczoła, mimo odmiennej hodowli, teraz zupełnie tak samo żyje i takie same komórki buduje, jak nam to przed dwoma tysiącami lat szczegółowo opisywał W i r g i l i u s z w 5-ej księdze swoich „Georgik“. Zwierzęta zawsze jednakowo się bronią, jedna­

kowe urządzają zasadzki celem zdobycia żeru.

Kiedy u człowieka najwidoczniej ukazuje się postęp w wynaj­

dywaniu coraz -odpowiedniejszych narzędzi i środków do łatw iej­

szego zaspokajania swoich potrzeb, zwierzęta nie mogą pojąć rze­

czy najprostszych. Pies lub małpa, choć lubią wygrzewać się przy ogniu, gdy zaczyna wygasać, drzewa nie przyłożą, mimo że leży obok.». Zwierzęta nie potrafią użyć narzędzi, wynalezionych przez człowieka, tym bardziej same żadnego nie obmyślą.

Chociaż w wielu wypadkach — czy idzie o uniknięcie czegoś, co życiu zagraża, czy o wykonanie tego, co należy do „właściwo­

ści“ jakiegoś gatunku — ukazuje się u zwierząt podziwienia go­

dna zmyślność, wskutek której dokonują nieraz rzeczy, jakich by najgenialniejszy człowiek nie zdołał wykonać. Mimo tego nikt nie powie, że te zwierzęta przewyższają człowieka swą „inteli­

gencją“. Cokolwiek bowiem czynią, wykonują to b e z m y ś l ­ n i e , pod wpływem pędu natury, stąd z a w s z e j e d n a k o w o , i nieraz na własną szkodę. Tak zmiana warhnków nie wpłynie na zmianę zwyczajów zwierząt: bobry, zamknięte w klatkach, dalej budują sobie domki, jak gdyby im były potrzebne; ćmy po­

nownie lecą w płomień, mimo że opaliły sobie skrzydła.

Skąd ta tępota u zwierząt? Oto nie myślą. Człowiek zaś po­

stępuje naprzód, bo jako istota rozumna, myśli i porównywa wy­

padki: gdy spostrzeże, że drugiemu lepiej się powiodło, zastana­

wia się, czego unikać lub jakich środków użyć, aby mu dorównać.

To dążenie do postępu jest przeto najlepszym dowodem, że człowiek nie tylko myśli i sądzi, ale pouczony własnym doświad­

czeniem w n i o s k u j e o tym, co wobec zmienionych warunków byłoby dla niego lepsze. A zatem człowiek nie działa jak bezro- zumne zwierzę, ale z rozwagą czyli prawdziwie rozumnie, a więc j a k i s t o t a d u c h o w a .

2. Czynności woli dowodzą, że dusza ludzka