• Nie Znaleziono Wyników

Delimitatory zawierające metaoperatory w postaci eksplicytnych formułw postaci eksplicytnych formuł

Delimitatory zawierające wykładniki lokatywne

2.2. Komponenty finalne 99 KOMPONENTY FINALNE KOMPONENTY FINALNE

2.2.1. Delimitatory zawierające metaoperatory w postaci eksplicytnych formułw postaci eksplicytnych formuł

Pierwszą wyraźną różnicą w sposobie sygnalizowania końca felietonu jest częstsze, w porównaniu z inicjalnymi delimitatorami, przywoływanie wyrażeń 53  Omówienie tego zjawiska znajdziemy u Mayenowej (1974: 284–289), Dobrzyńskiej (1974b; 1978); zob. też prace: Porayski-Pomsta (1997), Ampel-Rudolf (1999), Podracki, Kozłowska (2005), jednak dysproporcje, jakie zajmuje omówienie początków tekstu w relacji do wykładników końca jest wyraźne (por. też uwagi Duszak 1998: 128–149).

leksykalnych eksplicytnie informujących o zakończeniu tekstu. Ten typ zakończeń jest właściwy H. Sienkiewiczowi. Ponad 20 z przeanalizowanych 65 felietonów wyróżnia obecność eksplicytnych formuł. U B. Prusa stanowi rzadkość, zaledwie 5 kronik kończy się wyraźnym wskazaniem końca tekstu, a u Świętochowskiego występuje sporadycznie – tylko w dwóch felietonach.

Jak twierdzi T. Dobrzyńska (1978: 103), szczególny charakter znakowy delimita-torów o postaci zaczynam…, kończę… polega na tym, że informacja przez nie niesio-na dotyczy całego tekstu, czyli w przypadku XIX-wiecznego felietonu-kroniki – całej rubryki, a nie tylko ostatniego z omawianych faktów. Wyekscerpowane z Sienkiewi-czowskich felietonów cytaty zdają się potwierdzać tę uwagę. Dodatkowo odniesie-nie do tekstu jako całości realizowane jest przez podaodniesie-nie określenia gatunkowego:

[1] Liczmany w żadnym czasie ani w żadnym „wieku” nie znajdą kursu; kto zaś chce je za prawdziwą monetę podawać, ten sobie samemu winę przypisze, jeżeli mu tą samą miarką ludzie odmierzą. Tą starą prawdą kończę felieton dzisiejszy. (Chw 1: 71)

[2] Nie każdy jest domyślny – ale prędzej czy później zima musi odejść, musi się skończyć, jak się kończy wszystko, co się zaczęło, jak i ta nasza wstępna kronikarska gawęda. (Bez 16)

[3] Skończywszy sprawozdanie nasze z wrażeń w obecnej chwili odniesionych, pragnęlibyśmy dla zaokrąglenia formy użyć formuły na końcu wszelkich sprawozdań i protokołów używanej, a która brzmi: „Na tym protokół ukończono”. Je żeli więc czytelników formuła ta zbytecznie nie razi, goto wiśmy, jak na dzisiaj, korzystać z niej i oświadczamy, że „na tym dzisiejszy felieton ukończono”. [Epilog]54 (Chw 1: 9)

Dwa ostatnie z przywołanych fragmentów stanowią zakończenia dość szcze-gólnych tekstów. Pierwszy z nich, o czym informuje autor, kończy pierwszy napi-sany dla „Gazety Polskiej” felieton z cyklu Bez tytułu, a drugi – to z kolei pierwszy felieton napisany w cyklu Chwila obecna. Sienkiewicz w tych niejako programo-wych tekstach stara się zachować zgodnie z wymogami sztuki pisarskiej55, co jed-nak nie przeszkadza mu innym razem ośmieszać wszelkie próby konwencjonalizo-wania tej formy wypowiedzi (zob. np. Chw 1: 37).

Warto by w tym miejscu przywołać jeszcze jeden ważny fragment kończący rubrykę felietonową. Chodzi o XXXVII felieton z cyklu Chwila obecna, w którym Sienkiewicz po raz pierwszy podpisuje się jako Litwos i daje krótkie uzasadnienie pojawienia się podpisu:

[4] Teraz już skończyłem. Pozwólcie tylko, że powiem jeszcze parę słów pro domo sua.

Trafia się czasem, że po wyjściu mego odcinka, zwłaszcza jeżeli mi się zdarzy kogo zbyt pochwa-lić, zgłaszają się do redakcji rozmaite osoby, niestety prawie zawsze rodzaju męskiego, i

wypy-54  W nawiasach kwadratowych podaję podtytuł zapowiadający treść segmentu tematyczne-go, z którego pochodzi analizowany cytat.

55  Sienkiewicz, mimo złożonej obietnicy, nie kończył swoich felietonów zaproponowaną for-mułą. Co prawda, częściej niż we wcześniejszych cyklach felietonowych (Bez tytułu i Sprawy

2.2. Komponenty finalne 101

tują się z nader zresztą podejrzaną troskliwością, kto pisuje tę rubrykę. Owóż pragnę zadowolić ciekawość tych osób. Pójdę utartym śladem Trembeckiego, który przyparty raz przez zbyt cieka-wych, a nawet prześladowany przez rozmaite pisma zarzucające mu na swój sposób nieuwzględ-nienie treści i prawdy, odpowiedział:

Żadnych gróźb się nie boję ani dbam o łaski, Chrzestne imię me: Józef – rodowe: Biela(w)ski.

Ja pisywałem jeszcze, lubo z pewnymi przerwami: Bez tytułu – teraz Chwilę obecną prowadzę już pono drugi rok, nazywam się zaś:

Litwos (Chw 2: 153) [Koniec. Słówko pro domo sua. Mój podpis]

Z kolei przykłady wyekscerpowane z kronik Prusa są o tyle ciekawe, że przy wykładniku końca tekstu pojawia się nazwa gatunku zaadaptowanego do felie-tonu. W przykładzie [5] mamy do czynienia z adaptacją globalną, tzn. kronika przybiera postać zapisu z podróży angielskiego lorda do Warszawy, w [6] – z cząst-kową56. Końcowa część felietonu przybiera formę rozmowy zatroskanego o przy-szłość kuzyna kronikarza z „mężczyzną, który miał zwyczaj dużo czytać” (Kroniki 236, Kur. Warsz. 1887):

[5] Na tym kończą się notatki lorda Churchilla. (Kroniki 233, Kur. Warsz. 1886) [6] Na tym skończyliśmy konferencją. (Kroniki 241, Kur. Warsz. 1887)

Do grupy eksplicytnych sygnałów końca należą również wyrażenia leksykal-ne, które nie zawierają wyrazów koniec, kończyć, ale inne formuły czy frazemy, powszechnie stosowane w finalnych partiach tekstu, nie tylko zresztą pisanego, lecz także mówionego, np. tyle na dziś, przed rozstaniem się, grzecznościowe

do widzenia czy adio. Ważną cechą tych delimitatorów jest nawiązanie relacji

z czytelnikiem – niejednokrotnie eksplicytnie wskazanego [8], [10], [11], [13]. Jak zauważa M. Ampel-Rudolf (1999: 9), ponowne uaktywnienie bliskiego kontaktu nadawca-odbiorca utrwala życzliwość i przychylność adresata wypowiedzi i wy-gasza kontakt. Oto przykłady:

[7] On przecież bawi u nas tylko w przejeździe! Założyłbym się, że w Pacanowie lepiej go ocenić potrafią. Tyle jak na dziś spraw bieżących. (Chw 2: 82 [Koniec]; zob. też: Chw 1: 61; Spr 206) [8] Prelekcje... koncert... i post. Ach, ten post!! Do widzenia na Córce Angôt, czytelniku! (Chw 1: 53;

zob. też: Chw 1: 79)

[9] Czy jednak ta nasza filipika wywrze jaki skutek? Praw dopodobnie wywrze; wszyscy ci bowiem, którzy na bieżące lato mają zamiar wyjechać za granicę, przypomną sobie, że już czas starać się o pieniądze i paszporta. / Zatem: Adio! (Bez 52)

56  Odwołuję się tu do ustaleń M. Wojtak (2004a: 18–19) i jej rozumienia wzorca adapta- cyjnego.

Sygnałem końca może być dołączenie życzeń:

[10] Wyczerpawszy tym sposobem cały zapas wiadomości widzę, że mi nic nie pozostaje, jak poże-gnać czytelników i życzyć im wesołych ostatków. (Chw 1: 45)

[11] Wesołych a spokojnych świąt, czytelniku! (Chw 1: 95)

Podobne zakończenie występuje u Prusa, z tym że formułę życzeniową po-przedza pospieszne – utrzymane w tonie żartobliwym – wymienienie spraw, któ-rych nie udało się omówić w felietonie57:

[12] Teraz, czytelniku, powinien bym ci powiedzieć coś o faktach bieżących, a mianowicie: o dziu-rawych mostkach, zbiegłych pieskach i chustkach od nosa, które „zginęły p r z e c h o d z ą c”. Ponieważ jednak ważne te wypadki nie znajdą już miejsca wypełnionego przez taki drobiazg, jakim był odczyt pa na S., odkładam więc pióro i życzę Ci przyjemnej zabawy. (Kroniki 75, No-winy 1878; zob. też: Liberum veto 1: 605, Prawda 1886, przykład [71])

W omawianej grupie delimitatorów znajdują się, nawet dość licznie repre-zentowane, eksplicytne formuły zapowiadające przystąpienie do relacjonowania ostatniego wydarzenia. B. Bobrowska (1999: 131) sugeruje, że takie sygnalizo-wanie mogło być „zabiegiem rozładowującym zniecierpliwienie czytelnika znu-dzonego monotonnym referowaniem kolejnych wydarzeń tygodnia”. Taka inter-pretacja wydaje się krzywdząca dla felietonisty „Gazety Polskiej”. Felietony, co podkreślają badacze pozytywizmu58, miały stałe i, co ważne, przygotowane do lektury grono odbiorców. Pewnym uproszczeniem jest także określenie „mono-tonne” dla sposobu relacjonowania wydarzeń przez Sienkiewicza.

Inicjowanie ostatniego segmentu tematycznego, w tym przypadku uwyraź-nione przez wprowadzenie eksplicytnej formuły „końca”, jest typową dla wypo-wiedzi w dziele o dziele czynnością komentowania tekstu, a w tym przypadku jego polifonicznej struktury, co niewątpliwie przyczynia się do uspójnienia wypo-wiedzi. Dokonujące się w ten sposób wyeksponowanie wiadomości może dodat-kowo koncentrować uwagę czytelnika na zawartych tam informacjach, a niekiedy zachęcać do lektury. Oto wybrane przykłady z felietonów Sienkiewicza:

[13] Na zakończenie wypada nam wspomnieć jeszcze o dwu popisach, które się w tym tygodniu odbyły. (Spr 178; zob. też Spr 183)

[14] O czymże jeszcze napiszę wam, czytelnicy? Chciałbym już zakończyć ten odcinek, gdyby nie to, że o wzmiankę doprasza się jeszcze fantowa loteria, która trwała aż dwa dni, w sobotę i nie-dzielę (Chw 2: 7; zob. też: Chw 1: 18, Chw 1: 111, Chw 1: 123)

oraz Prusa i Świętochowskiego:

[15] Na zakończenie muszę zrobić wzmiankę o jednej z dwu książek, które niedawno wyszły z druku: albo o Psychologii, albo o Kolędzie dla gospodyń na rok 1887. (Kroniki 224, Kur. Warsz. 1886)

57  B. Bobrowska (1999: 144) wskazuje jeszcze kilka innych kronik w ten sposób zakończonych.

2.2. Komponenty finalne 103

[16] Trzeba na zakończenie dodać, że jeżeli ciało lekarskie u nas zdobyło sobie wielką powagę i szacunek, zawdzięcza to przede wszystkim tej grupie star szych kolegów, na czele której stał – znowu Chałubiński. (Kroniki 283, Kur. Codz. 1889)

[17] Przed rozstaniem się muszę uprzedzić czytelników, że od dnia dzisiejszego obowiązani są wi-dzieć we mnie dostojnika. Académie Artistique, Scientifique et Littéraire du Hainaut (Belgia) przysła ła mi nominację na członka, z którą połączony jest „medal pier wszej klasy” i „wielki dy-plom honorowy”. (Liberum veto 2: 196, Prawda 1893)

Niekiedy felietonista czuje się w obowiązku podać dodatkowe uzasadnienie dla przywoływanego faktu, np. w formie jego oceny czy objaśnienia sensu mo-ralnego. Wprowadzenie elementów ewaluatywnych ukierunkowuje czytelniczy odbiór:

[18] Na zakończenie jeszcze jedna, grubo efektowna nowina. Nazywam ją grubo efektowną, albo-wiem będę mówił o jednej z najgrubszych istot, pod jakimi kiedykolwiek od najdawniejszych czasów uginała się ziemia. (Chw 1: 175)

[19] Na tym skończyłbym sprawy bieżące, gdyby nie jedna jeszcze sprawa, również do rzędu pu-blicznych zabaw należąca, a również niesmaczna i prędzej szkodliwa niż pożyteczna. (Spr 215) [20] Oto na za kończenie felietonu dobra nowina. Będziemy mieli na pewno konkurs dramatyczny,

i to konkurs nie lada. (Chw 1: 85; zob. też: Chw 2: 63)

Formuła „na zakończenie” może być zastąpiona inną – „dla uzupełnienia”, która, co prawda, nie zawiera eksplicytnie wyrażonej informacji o końcu, ale za-kończenie presuponuje:

[21] Dla uzupełnienia niniejszego felietonu, w którym mimo woli często, a może zbyt, z dziedziny faktów w dziedzinę dyskusji przechodzę, podam jeszcze wiadomość o wypadku, który dotych-czas niezmiernie zajmował zarówno War szawę jak i prowincję i o którym dotąd jeszcze krążą najrozmaitsze opowiadania. (Spr 226)

W innym jeszcze przypadku ostatni segment tematyczny jest poprzedzony rodzajem wprowadzenia, pełniącego funkcję pomostu między sąsiadującymi fak-tami. Z jednej strony jest puentą zamykającą przedostatni temat, a z drugiej ini-cjuje ostatni fakt:

[22] Nie wadzi jednak czasem być mądrym i przed szkodą. Jak zaś dalece rozmaici franci wyzyskują tę poszkodową mądrość naszą, podam jeszcze jeden fakt na zakończenie niniejszego felieto-nu. (Chw 1: 60)

Nazwy gatunku pojawiające się przy sygnalizatorach końca pozwalają wy-snuć wniosek o jeszcze nie do końca usankcjonowanej nomenklaturze nazewni-czej dla treści zamieszczanych w rubryce „pod kreską”. Sienkiewicz swoje wypo-wiedzi określa mianem felietonu (5 przywołań), odcinka (2), kronikarskiej gawędy (1), sprawozdania (1) czy filipiki (1). To oczywiście tylko niewielki zakres nazw, bo

wynotowany zaledwie z finalnych partii tekstu. Umieszczenie nazwy gatunkowej jako swoistego wykładnika delimitacyjnego, odnoszącego się do całości teksto-wej, nie zaś do jego części, podkreśla troskę felietonisty, by przywołane i omó-wione wydarzenia traktować jako pełny pojedynczy tekst, nie zaś zlepek całostek (z odrębnymi początkami i zakończeniami).

Jak łatwo zauważyć, właściwością metaoperatorów delimitacyjnych jest wprowadzenie czy – bezpieczniej – sygnalizowanie tematu ostatniej kroniki lub informacji o końcu rubryki. Dodatkowym wykładnikiem delimitacyjnym jest za-stosowanie przerwy akapitowej przed wprowadzeniem nowego tematu lub przed zamieszczeniem zdania z wyrażeniem leksykalnym informującym o końcu. W ten sposób w finalnej części wypowiedzi felietonowej wyodrębniony zostaje segment poświęcony omówieniu ostatniego z sygnalizowanych na wstępie tematów. Obie operacje tekstowe wspomagają zatem proces interpretacyjny tekstu (Duszak 1999: 137), informują czytelnika o końcu tekstu lub przygotowują do zmiany linii tematycznej.

Warto na zakończenie wspomnieć o jeszcze jednym sposobie sygnalizowania końca rubryki felietonowej. W niewielu felietonach (w 6 z 65 zbadanych) ostatni z segmentów tematycznych sygnalizowany jest (w spisie treści) metatekstowym operatorem: Zakończenie (Bez 99, Bez 124; Chw 2: 168), Epilog (Chw 1: 1), Koniec (Chw 2: 72, Chw 2: 144). Wspólną cechą tego typu zakończeń jest ujęcie finalnego segmentu w formę akapitu, który bądź to stanowi rodzaj puenty dla ostatniego z poruszanych tematów (np. Bez 99, Bez 124; Chw 2: 168), bądź przyjmuje postać zdania z eksplicytnie wyrażaną informacją o końcu (Chw 2: 72, Chw 2: 144). Moż-na w tych przypadkach mówić o swoistej rekurencji delimitatora końca, uprzed-nim przygotowaniu odbiorcy na mający nastąpić koniec kroniki.

2.2.2.Delimitatory implicytnie informujące o końcu wypowiedzi