• Nie Znaleziono Wyników

Fiskalny aspekt składki zdrowotnej jako czynnik kreujący funkcję dochodową

5.2. Fiskalny aspekt składki zdrowotnej jako czynnik kreujący funkcję dochodową

W toku dotychczasowych rozważań o funkcjach składki uwidaczniają się dwa istotne uwarunkowania nadające kształt systemowy ubezpieczeniu zdrowotnemu. Są to uprawnienia

654 Konstrukcja składki zdrowotnej w polskim ubezpieczeniu zdrowotnym poddawana jest krytyce przez niektórych przedstawicieli doktryny, między innymi z uwagi na jej niejasną konstrukcję prawną, skorelowaną z podatkiem dochodowym od osób fizycznych i w istocie „zawieszoną” pomiędzy konstrukcją podatku a

„klasycznej” składki. Krytykuje się również sposób określenia wysokości składki i dość chaotyczny, niekoherentny sposób jej wprowadzania do systemu; zob. np. J. Jończyk, Prawo…, s. 266-267.

655 Obok dotacji, subwencji, kredytów, pożyczek, emisji papierów dłużnych, darowizn, spadków, zapisów, etc. – por. P. Lenio, Publicznoprawne…, s. 37-38.

przysługujące ubezpieczonemu i nałożone nań obowiązki. Podstawowym uprawnieniem ubezpieczonego, wynikającym z celu ubezpieczenia, jest uprawnienie do świadczeń.

Podstawowym obowiązkiem natomiast, wynikającym z przynależności do wspólnoty ryzyka, jest wkład pieniężny w fundusz ochrony, z którego finansowane są świadczenia udzielane w razie ziszczenia się tegoż ryzyka656.

Poszczególne funkcje składki na ubezpieczenie zdrowotne mogą prowadzić do przełamywania wzajemnej relacji pomiędzy uprawnieniami ubezpieczonego a obowiązkiem uiszczania składki, intensyfikując jej częściową odpłatność albo prowadząc do nieodpłatności. Niezależnie od powyższego, fundusz ochrony przed ryzykiem jest źródłem finansowania świadczeń udzielanych każdemu z uprawnionych ubezpieczonych i jest on zasilany środkami pieniężnymi pochodzącymi właśnie ze składki na ubezpieczenie zdrowotne657. Modelowym rozwiązaniem ubezpieczenia zdrowotnego jest samofinansowanie się658. W tej perspektywie nadmierne rozszerzanie grupy ubezpieczonych uprawnionych do świadczeń, a nieobowiązanych do uiszczania składki w obrębie wspólnoty ryzyka jest niepożądane. W każdym wypadku, gdy uprawniony do świadczeń z ubezpieczenia otrzymuje je, choćby nie uiszczał składki lub uiszczał składkę nieodpłatną (zaburzającą modelową relację ubezpieczeniową)659, uszczerbku doznaje kondycja finansowa funduszu ochrony przed ryzykiem. Przed związkiem publicznoprawnym staje wówczas konieczność zadbania o wpływy do tego funduszu, umożlwiające należytą realizację świadczeń opieki zdrowotnej.

Zapewnienie wystarczającego poziomu finansowania jest tym istotniejsze, im bardziej nieodpłatny charakter ma składka. Trzeba przy tym mieć na uwadze, brak możliwości odwoływania się z prywatnoprawnych metod ustalania wysokości należnej od ubezpieczonego składki, opartych o kalkulację ryzyka ubezpieczalnego660. Okoliczności te

656 Wszelkie inne obowiązki mają, jak się zdaje, charakter uboczny. Należy do nich zaliczyć np. obowiązek dopełnienia określonych czynności organizacyjno-technicznych związanych z podleganiem obowiązkowi ubezpieczenia.

657 Źródła i sposób finansowania ochrony zdrowia stanowią obecnie jeden z najważniejszych elementów debaty o ochronie zdrowia, zob. M. Ostrowska, op. cit., s. 23-24 i 26-30.

658 Por. W. Muszalski, op. cit., s. 238. Jak uwidacznia się w czynionych przez autora uwagach założenie samofinansowania się ubezpieczenia przy jednoczesnym oddzieleniu rynku świadczeniodawców przyświecała wszystkim koncepcjom ubezpieczenia zdrowotnego realizowanym w realiach polskiego systemu zabezpieczenia społecznego. Trzeba dodać, że samofinansowanie nie jest w żadnym wypadku tożsame z ekwiwalentnością składki w ubezpieczeniu zdrowotnym.

659 Powód, dla jakiego owa składka jest nieuiszczana, nie ma znaczenia. Może być to zarówno objęcie uprawnionego ubezpieczeniem zakładające brak konieczności uiszczania składki, jak i otrzymywanie świadczeń mimo faktycznego nieuiszczenia tej daniny, wbrew ciążącemu obowiązkowi, o ile konstrukcja ubezpieczenia zdrowotnego nie warunkuje konieczności uiszczenia składki dla zaistnienia więzi ubezpieczeniowej.

660 Składka nie jest ceną, więc również jej rozumienie fiskalne nie może być tożsame z rozumieniem ceny.

Dlatego też nie znajduje w omawianych okolicznościach prywatnoprawna definicja ekonomicznego wymiaru składki, zgodnie z którą jest to „forma rozłożenia ciężaru pokrycia szkód względnie potrzeb majątkowych na szereg podmiotów (…), którym te same zdarzenia losowe zagrażają. Na pokrycie tych szkód, na utworzenie w

wymuszają niejako zglobalizowane postrzeganie składki jako źródła finansowania świadczeń wszystkim członkom wspólnoty ryzyka, w oderwaniu od wkładu finansowego poszczególnych ubezpieczonych w fundusz ochrony przed nim. Czynnikiem katalizującym takie ujęcie składki zdrowotnej jest wzrost powszechności ubezpieczenia. W efekcie bowiem wzrasta rola składki nie tylko jako źródła finansowania świadczeń w obrębie tego ubezpieczenia, ale także w perspektywie całego systemu ochrony zdrowia661. Innymi słowy przeważać zaczynają rozwiązania i mechanizmy, które mają za zadanie dostarczyć łącznie potrzebną lub pożądaną ilość środków pieniężnych do funduszu ochrony przed ryzykiem662.

Postrzeganie składki zdrowotnej w aspekcie fiskalnym nie jest unikatowe na tle ogólnej teorii danin publicznych663. Każda danina publiczna bowiem cechuje się także istotą ekonomiczną, polegającą zasadniczo na nałożeniu ciężaru materialnego na jednostkę względem związku publicznoprawnego664i dokonywanym w następstwie przesunięciem pewnej wartości materialnej pomiędzy tymi podmiotami, w kierunku drugiego z nich. W wypadku składki zdrowotnej, treścią takiego stosunku jest przesunięcie środków pieniężnych pomiędzy obowiązanym do uiszczenia składki ubezpieczonym a funduszem ochrony przed ryzykiem.

Przesunięcie to ma charakter przymusowy z uwagi na publicznoprawny charakter ubezpieczenia zdrowotnego. Ubezpieczonemu-obowiązanemu do uiszczenia składki przypisać można rolę podmiotu biernego, zaś funduszowi ochrony przed ryzykiem – podmiotu czynnego stosunku daninowego, choć ten drugi nie musi być podmiotem bezpośrednio pobierającym tę daninę. Najczęściej przysporzenie dokonywane będzie na rzecz instytucji ubezpieczeniowej jako zarządzającej środkami w tym funduszu zgromadzonymi.

Na skutek uiszczenia składki podmiot bierny doznaje uszczuplenia w majątku na rzecz

tym celu funduszu (…), wnoszą poszczególne podmioty wpłaty, określone warunkami ubezpieczeń. Wpłaty te, czyli składki ubezpieczeniowe, stanowią więc udział podmiotu korzystającego z ubezpieczenia w pokrywaniu (…) świadczeń przeznaczonych na wyrównanie ujemnych skutków zdarzeń losowych (…)” (W. Goronowski, op. cit., s. 84). Autor czyni uwagi o ekonomicznym wymiarze składki na tle ustroju socjalistycznego, niemniej jednak pozostają one aktualne również obecnie, zwłaszcza biorą pod uwagę, że ubezpieczenie zdrowotne, realizowane przez instytucję ubezpieczeniową, jest czymś na kształt państwowego zakładu ubezpieczeń - ze wszystkimi różnicami wynikającymi z wartości leżących u podstaw ubezpieczenia publicznoprawnego (por.

ibidem, s. 85).

661 Por. P. Lenio, Publicznoprawne…, s. 459-460.

662 Taka perspektywa zdaje się wynikać z propozycji zawartych w procedowanym przez Radę Ministrów projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw z dnia 26 lipca 2021 r.

(https://legislacja.gov.pl/docs//2/12349409/12805426/12805427/dokument514505.pdf [dostęp: 26.08.2021]).

663 Wprawdzie składka zasila fundusz zarządzany przez instytucję ubezpieczeniową, a nie np. fundusz budżetowy, to pamiętać należy, że związek publicznoprawny ma swobodę w określaniu konstrukcji daniny publicznej i jej przeznaczenia.

664 Zob. także R. Rybarski, op. cit., s. 171.

podmiotu czynnego. Szerzej kwestie przymusu uiszczania składki rozważono w dalszej części pracy.

Co istotne w perspektywie fiskalnej, przymusowe przesunięcie środków pieniężnych może być ujęte w dwóch wymiarach: globalnego transferu środków pieniężnych do funduszu ochrony przed ryzykiem oraz indywidualnego charakteru składki jako daniny. Mówić o tym pierwszym wymiarze można, gdy niezależnie od stopnia odpłatności składki - a więc także, gdy ubezpieczonemu przyznane są uprawnienia do świadczeń mimo nieuiszczania przez niego składki - systemowo nie rezygnuje się z „należnego” od tego ubezpieczonego wkładu finansowego, wnoszonego jednak do funduszu przez pomiot trzeci. Wówczas wyodrębnić można sui generis podmiot materialnie obciążony obowiązkiem uiszczenia składki – na kształt materialnego podmiotu podatkowego wyodrębnianego na płaszczyźnie prawnopodatkowej 665 . Wprawdzie ubezpieczony nie będzie podmiotem formalnie zobowiązanym do uiszczenia składki (co jest istotnym czynnikiem na płaszczyźnie podatkowej), jednakże podmiot rzeczywiście tę składkę uiszczający nie będzie beneficjentem wzajemnych świadczeń – skorzysta z nich ubezpieczony. Źródłem finansowania uiszczanej składki będą najczęściej środki publiczne666, a podmiot uiszczający będzie wykonywał zadania publiczne. Wraz ze wzrostem tak skonstruowanej nieodpłatności składki, jej znaczenie fiskalne zbliżało się będzie w swoich globalnych konsekwencjach do quasi-dotacyjnego transferu pieniężnego. Dojdzie bowiem do transferu przez określone podmioty środków pieniężnych na rzecz funduszu ochrony przed ryzykiem, z tytułu uczestnictwa we wspólnocie ryzyka ubezpieczonych uprawnionych do świadczeń i rzeczywiście nieobowiązanych do uiszczania składki.

Transfer tego rodzaju będzie nieodpłatny (podmiot trzeci nie uzyska żadnej korzyści) i zasadniczo bezzwrotny667. Oczywiście, porównanie do dotacji uczynić można jedynie w

665Wyodrębnienie całkowicie materialnego podmiotu jest możliwe dla podatku i jednocześnie niemożliwe do przeniesienie wprost na składkę; wynika to przede wszystkim z całkowitego braku wzajemnych świadczeń otrzymywanych z tytułu uiszczanego podatku. Składka jedynie w swojej skrajnej nieodpłatnej formie będzie przybierać formę zbliżoną do podatku, nigdy jednak nie zaistnieje sytuacja, w której uprawniony z ubezpieczenia będzie formalnie zobowiązany do jej uiszczenia, a podmiot trzeci stanie się materialnie odpowiedzialnym za uiszczenie składki. Omawiana koncepcja stanowi w zasadzie konstrukcję na pograniczu, rozumianych w kontekście podatku, podmiotu materialnego i biernego.

666 Por. P. Lenio, Publicznoprawne…, s. 459.

667 Jak definiuje dotację J. Gliniecka: „Dotacja (łac. dotare) oznacza wyposażenie, czyli nieodpłatne przekazanie (inaczej – darowizna, zapomoga albo zasiłek pieniężny) pewnej kwoty środków pieniężnych (…) w celu realizacji zadań publicznych, z którym w zasadzie nie wiąże się obowiązek ich zwrotu” (J. Gliniecka, Subwencje i dotacje jako dochody zasilające budżety jednostek samorządu terytorialnego, Gdańskie Studia Prawnicze 2005, t. XIV, s. 619). Brak obowiązku zwrotu warunkowany jest prawidłowym wykorzystaniem dotacji, której przeznaczenie uregulowane jest normach prawa publicznego. Pomiędzy dotującym a dotowanym zajdzie stosunek publicznoprawny (por. E. Feret, Konsekwencje niewłaściwego przekazania i wykorzystania dotacji

wymiarze następstw finansowych i nie jest ono możliwe do obrony na płaszczyźnie prawnej, przede wszystkim, z uwagi na całkowicie odmienną konstrukcję składki jako daniny publicznej i dotacji jako transferu środków pieniężnych odznaczającego się określonymi cechami. Składka jest postrzegana w ogólności jako źródło środków pieniężnych zasilających fundusz ochrony przed ryzykiem – na przykład w zakresie finansowania składki ubezpieczonym korzystającym z pomocy społecznej przez wskazane instytucje przeciwdziałające bezrobociu 668 - niezależnie od tego czy uiszczana jest przez ubezpieczonego czy jakikolwiek inny podmiot. Nie dojdzie zatem do sytuacji, w której we wspólnocie ryzyka znajdą się osoby, za które wpływ środków pieniężnych do funduszu ochrony przed ryzykiem nie nastąpi.

Globalne postrzeganie składki zdrowotnej jako daniny dostarczającej środków funduszowi ochrony przed ryzykiem sprzyja wzmożeniu funkcji dochodowej składki.

Systemowo istotne jest bowiem „zagwarantowanie” podmiotu biernego, który będzie uiszczał składkę – choćby nie był uprawnionym i spełniał obowiązek „w miejsce” uprawnionego.

Wówczas, w perspektywie fiskalnej, członkostwo każdego uprawnionego znajduje odzwierciedlenie we wpływach do funduszu ochrony przed ryzykiem.

W wymiarze indywidualnym zmienia się natomiast charakter i rola składki zdrowotnej jako daniny. Dochodzi wówczas do zatracenia przez składkę przymiotu wzajemności, a w pewnych wypadkach także celowości. Towarzyszy temu finansowanie w ramach ubezpieczenia zdrowotnego świadczeń opieki zdrowotnej osobom, które nie ponoszą wkładu w fundusz ochrony przed ryzykiem braku zdrowia (jako nieubezpieczone lub powiązane jedynie z ubezpieczonym). Składka uiszczana przez pozostałych ubezpieczonych staje się wówczas daniną, która ma za zadanie przyczynić się do realizacji określonych zadań publicznych (jak na przykład zapewnienia prawa do ochrony życia i zdrowia

przez adresatów ustawy o finansach publicznych [w:] E. Ura et. al., Jednostka wobec działań administracji publicznej, Rzeszów 2016, s.587).

668 Zob. np. art. 86 ust. 1 pkt 7 u.ś.o.z. dotyczący uiszczania składek za osoby bezrobotne przez urzędy pracy.

Jeszcze silniej „zglobalizowany” wymiar transferu pieniężnego widoczny jest w przypadku opłacaniu składek przez ZUS – zob. np. art. 86 ust. 1 pkt 13a u.ś.o.z.. Przepis ten zresztą bardzo dobrze ilustruje występowanie kilku funkcji składki. Uiszczanie (czy, jak mówi ustawa „opłacanie”) składek na ubezpieczenie zdrowotne za nianię, dokonywane przez ZUS, jest przede wszystkim przejawem funkcji oddziaływującej, polegającej na zwiększaniu atrakcyjności legalnego zatrudnienia takich osób, niepozbawiania ich uprawnień z ubezpieczenia zdrowotnego (i innych ubezpieczeń publicznoprawnych) oraz wsparcia dla rodziny związanego z opieką nad małymi dziećmi. Jest to jednocześnie przejaw funkcji dochodowej, mający zapewnić zasilenie funduszu ochrony przed ryzykiem środkami pieniężnymi. Funkcja zaopatrzeniowa składki natomiast przejawia się w uiszczaniu składki od podstawy stanowiącej kwotę nie wyższą niż wysokość minimalnego wynagrodzenia przy pozostawieniu tożsamych uprawnień, w następstwie zasady równego dostępu z art. 68 ust. 2 Konstytucji RP. Nie przejawia się natomiast w żadnej postaci funkcja opiekuńcza składki zdrowotnej.

nieubezpieczonym)669. Innymi słowy osłabieniu ulega modelowa rola składki zdrowotnej jako wkładu pieniężnego ubezpieczonego w fundusz ochrony przed ryzykiem braku zdrowia, z którego ubezpieczony ten może w razie ziszczenia się tego ryzyka uzyskać świadczenia.

Środki pieniężne za jej pomocą zgromadzone będą bowiem służyć także finansowaniu świadczeń osobom nieuiszczającym składki670, a nawet nieubezpieczonym. Składka nabiera więc cech świadczenia generalnego i przybliża się do konstrukcji podatku671. Zasilany nią fundusz oddala się zaś konstrukcją od modelowej konstrukcji ubezpieczeniowej. W takich okolicznościach składka zdrowotna ma za zadanie jedynie dostarczyć środków pieniężnych do funduszu ochrony przed ryzykiem, następczo dzielonych wedle przysługujących poszczególnym ubezpieczonym uprawnień wraz ze ziszczaniem się ryzyka. Efekty takiego rozwiązania mają tendencję do niekorzystnego dla funduszu ochrony przed ryzykiem osłabienia funkcji dochodowej składki. Może się bowiem zdarzyć, że na jedną składkę ubezpieczonego przypadającą do uiszczenia w zdefiniowanym dla niego jednostkowo wymiarze niejako arytmetycznie „przypadać” będzie kilku innych uprawnionych, nieuiszczających składki. Dokładniej omówiono tę kwestię przy okazji funkcji zaopatrzeniowej.

669 Jak wskazuje na gruncie polskiego systemu ochrony zdrowia P. Lenio: „Świadczenia opieki zdrowotnej finansowane ze środków publicznych w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego są dostępne nie tylko dla osób ubezpieczonych. W świetle katalogu tytułów ubezpieczeniowych skutkujących powstaniem obowiązku ubezpieczeniowego uzasadnione wydaje się twierdzenie, że system ubezpieczenia zdrowotnego obejmuje swoim zakresem prawie wszystkie osoby, którym na podstawie art. 68 ust. 1 i 2 Konstytucji RP przysługuje prawo do ochrony zdrowia” (P. Lenio, Publicznoprawne…, s. 457). W kontekście tych uwag należy zwrócić uwagę na rozważania wcześniejsze: „Rezygnacja ustawodawcy z budżetowego modelu finansowania ochrony zdrowia była słuszna. Oddzielono finanse ochrony zdrowia od wydatków budżetowych” (ibidem, s.

456). Nie wgłębiając się nawet w drugie zdanie cytowanej wypowiedzi i przyjmując je za słuszne, należy zastanowić się, czy rzeczywiście mamy do czynienia z modelem ubezpieczeniowym, skoro finansowane są świadczenia „prawie wszystkim osobom”, w tym nieubezpieczonym oraz czy rzeczywiście wprowadzenie tak dalekiego od kanonu modelu ubezpieczeniowego było jedynym sposobem oddzielenia wydatków na ochronę zdrowia od wydatków budżetowych. Jak bowiem wielokrotnie zaznaczono nawet na marginesie niniejszej pracy, składka na ubezpieczenie zdrowotne może obecnie przybierać postać bardzo odległą od założenia składki, nawet w ubezpieczeniu publicznoprawnym.

670 Na przykład o charakterze rodzinnym, zob. np. art. 66 ust. 1 pkt 18 u.ś.o.z.. Jak się jednak wydaje możliwe jest nałożenie na ubezpieczonego, powiązanie z którym stanowi podstawę przyznania uprawnień innemu ubezpieczonemu bez konieczności uiszczania składki, wprost obowiązku uiszczenia składki za tego uprawnionego lub odpowiednio zwiększyć uiszczaną przez niego składkę - co przybliżałoby jej postrzeganie w wymiarze globalnym.

671 W istocie składka zdrowotna uiszczana na rzecz funduszu ochrony przed ryzykiem, z którego finansowane byłyby (bez refinansowania zewnętrznego) świadczenia osobom nieubezpieczonym zbliżałaby się konstrukcją do daniny solidarnościowej, o której mowa w ustawie z dnia 23 października 2018 r. o Funduszu Solidarnościowym (Dz. U. z 2018, poz. 2191 z późn. zm.). Zgodnie z tą ustawą poszerza się w istocie progresywną taryfę podatku dochodowego od osób fizycznych (zob. np. głosy w dyskusji podczas IX Debaty Podatkowej, zreferowane w Przeglądzie Podatkowym – M. Jamroży, P. Domaszczyńska, IX Debata podatkowa.

Danina solidarnościowa, Przegląd Podatkowy 2019, nr 1, s. 12) tworząc rodzaj podatku celowego zasilającego fundusz celowy (zob. uzasadnienie do projektu ustawy Druk nr 2848, http://orka.sejm.gov.pl/Druki8ka.nsf/0/7DAEACD321CF827DC125831200488757/%24File/2848%20.pdf [dostęp: 06.08.2020]).

Z drugiej jednak strony, z kreowaniem funkcji dochodowej składki związane jest także zagadnienie wielości tytułów podlegania ubezpieczeniu. Skoro funkcja dochodowa składki może doznać osłabienia wraz z arytmetycznym „podziałem” jednej składki na kilku uprawnionych, może także a contrario zostać wzmocniona poprzez prawny obowiązek uiszczania składki przez jednego ubezpieczonego z uwagi na właściwą mu wielość tytułów podlegania ubezpieczeniu. Mowa tu mianowicie o zaistnieniu kilku różnych stanów faktycznych, wyczerpujących podleganie przez jednostkę obowiązkowi ubezpieczenia i uiszczania składki zdrowotnej na podstawie każdego z nich672.

O ile efekty takie wydają się niemożliwe do wprowadzenia przy składce odpłatnej ze względu na nieuniknione multiplikowanie uprawnień uiszczającego składkę z różnych tytułów (w istocie więc funkcja dochodowa realizowana jest z normalnym natężeniem, bowiem każdej kolejnej składce towarzyszy poszerzenie katalogu uprawnień), o tyle szczególne wzmożenie funkcji dochodowej z wykorzystaniem omawianego mechanizmu nastąpić może przy składce nieodpłatnej lub odpłatnej częściowo. Zwiększonej wartości uiszczanej składki nie musi wówczas bowiem towarzyszyć poszerzenie zakresu.

Ukierunkowanie omawianego rozwiązania właśnie na funkcję dochodową składki jest widoczne zwłaszcza w wypadku, gdy mimo zaistnienia zbiegu tytułów podlegania ubezpieczeniu wiążących się z obowiązkiem uiszczenia składki ze środków publicznych (na przykład funduszu budżetowego), jest ona uiszczana jedynie ostatecznie, w braku innych tytułów ubezpieczenia673. Uwidacznia się wówczas wyraźnie, że istotą nałożenia obowiązku uiszczania składki zdrowotnej od każdego z tytułów ubezpieczenia jest przejęcie za pomocą tej daniny w możliwie najszerszym zakresie środków pieniężnych na rzecz funduszu ochrony przed ryzykiem od ubezpieczonych. W ten sposób pozostające w gestii obowiązanych do uiszczania składki ubezpieczonych środki prywatne włączane są w szerszym zakresie do obiegu publicznego z przeznaczeniem na finansowanie ochrony zdrowia, stając się środkami publicznymi674.

Co więcej, wykluczenie odpłatności składki (poprzez nieodpłatność lub odpłatność częściową), czynić może całkowicie zbędnym ustanawianie górnej granicy poboru składki, po

672 Zob. art. 82 ust. 1 u.ś.o.z.

673 Zob. szerzej np.: A. Sidorko, Art. 82 [w:] A. Pietraszewska-Macheta (red.), op. cit., s. 626.

674 Takie rozwiązanie, obecne w polskim ubezpieczeniu zdrowotnym, wydaje się być – wraz z całą konstrukcją składki zdrowotnej, pokłosiem niekonsekwentnej transformacji systemu opartego model zaopatrzeniowy w system mający być z założenia realizowany według modelu ubezpieczeniowego. Jak zwraca uwagę J. Jończyk, ustalenie wysokości składki wynikało raczej z operacji matematycznej, mającej za zadanie oddać wielkości wydatków na ochronę zdrowia ponoszone do chwili reformy. Wielość tytułów natomiast, według tego autora, przyczynia się do nieproporcjonalnego ciążenia tej daniny na obowiązanych (por. J. Jończyk, Prawo…, s. 267-268).

osiągnięciu której ustaje zarówno obowiązek jak i możliwość jej uiszczania (nie ma przy tym znaczenia konstrukcja tego mechanizmu – kwotowa, ograniczająca podstawę wymiaru składki, etc.)675. Gromadzone w ten sposób środki pieniężne będą zasilały fundusz ochrony przed ryzykiem, nie wiążąc się z konicznością finansowania jakichkolwiek dodatkowych uprawnień ubezpieczonemu obowiązanemu do uiszczania składki z każdego tytułu podlegania obowiązkowi ubezpieczeniowemu.

Także omówione przy okazji funkcji oddziaływującej składki ustalenie najniższej możliwej do zadeklarowania podstawy wymiaru składki zdrowotnej przez ubezpieczonego676, może być rozpatrywane pod kątem ekonomicznej gwarancji minimalnego zasilenia funduszu ochrony przed ryzykiem677. W tej perspektywie, im bardziej nieodpłatna składka, tym donioślejsza rola tak skonstruowanego zabezpieczenia. Jest bowiem wątpliwe z punktu widzenia indywidualnej postawy ubezpieczonego, czy zadeklarowałby on na przykład możliwie wysoką kwotę podstawy wymiaru składki w razie niezmienności uzyskiwanych uprawnień. Skrajnie możliwe byłoby przecież zadeklarowanie podstawy wymiaru składki w ułamkowych jednostkach pieniężnych, co przełożyłoby się na znikomą bezwzględną kwotę środków pieniężnych uzyskiwanych ze składki (nieopłacalną nawet do egzekwowania w wypadku zaległości).

Dodać można, że powiązanie najniższej możliwej do zadeklarowania podstawy wymiaru składek z pewną wielkością zmienną (na przykład z określoną wielkością gospodarczą, taką jak choćby minimalne, średnie lub im pochodne wynagrodzenie) czyni cały

Dodać można, że powiązanie najniższej możliwej do zadeklarowania podstawy wymiaru składek z pewną wielkością zmienną (na przykład z określoną wielkością gospodarczą, taką jak choćby minimalne, średnie lub im pochodne wynagrodzenie) czyni cały

Powiązane dokumenty