• Nie Znaleziono Wyników

Alexander Sutherland Neill (1883—1973), brytyjski pedagog i psy­

cholog, założyciel istniejącej do dziś szkoły eksperymentalnej Summer­

hill w Leiston, niedaleko Londynu, kształtowaniu prawdomówności swych wychowanków i redukowaniu kłamstwa poświęcił sporo uwa­

gi, zarówno w swym przekazie teoretycznym, jak i prakseologicznym.

Zaznaczał jednak wyraźnie, że rozsądny pedagog nie powinien spo­

dziewać się, że kłamstwo w procesie wychowania zostanie całkowicie usunięte. O ile jednak sporadyczne kłamstewko stanowi przejaw drobnej ludzkiej słabości, o tyle życie w zakłamaniu uważa Neill za wielkie nieszczęście i zarazem niebezpieczeństwo dla prawidłowego wychowania młodego pokolenia.

Przyczyny nieprawdomówności oraz powody prawdomówności 126

Przyczyn dziecięcej nieprawdomówności upatrywał głównie w:

— Naśladownictwie kłamstwa rodziców (ten czynnik podkreślała również Ellen Key). „Jeżeli twoje dziecko kłamie, to może znaczyć […], że cię naśladuje. Kłamiący rodzice będą mieli kłamiące dzieci.

Jeżeli oczekujesz prawdy od swego dziecka, nie okłamuj go. To stwierdzenie nie jest moralnym pouczeniem, ponieważ wszystkim zdarza się kłamać. Ludzie kłamią, żeby nie ranić czyichś uczuć oraz gdy są oskarżeni o egoizm czy zarozumiałość”4, pisze Alexander S. Neill.

— Lęku przed powiedzeniem prawdy, reakcją dorosłych i karą.

„Wśród moich uczniów nie ma notorycznego kłamcy. Gdy przy­

chodzą do Summerhill, kłamią, ponieważ boją się mówić prawdę.

Gdy stwierdzą, że w szkole nie ma policjanta, kłamstwa nie są im już potrzebne. Większość kłamstw dzieci wynika z lęku; gdy lęk jest nieobecny, kłamią znacznie rzadziej. Nie mogę powiedzieć, że kłamstwa zupełnie znikają (np. chłopiec wyznał, że wybił szybę w oknie, ale jednocześnie nie przyznał się, że zjadł coś z lodówki), ale z pewnością nie obserwuję zakłamania”5, twierdzi doświadczo­

ny pedagog. Neill uważa, iż „dziecko wychowane w swobodnej atmosferze nie będzie kłamało, lękając się kary, ale za to będzie mówiło kłamstwa wynikające np. z fantazjowania; swoboda nie wypleni takich kłamstw dzieci, które odzwierciedlają ich osobo­

wość. Rodzice przywiązują do nich nadmierne znaczenie”6. Jego zdaniem, „dzieci doświadczające wolności bardzo rzadko kłamią, gdyż nie muszą się chronić. Kłamstwo kwitnie w domu bądź szkole, w których panuje strach. Gdy zniknie strach, zmniejszy się również problem kłamstwa”7.

— Przemocy bądź dużej presji związanej z wyznaniem prawdy. Neill pisze: „Najlepszym sposobem na to, żeby zrobić z dziecka kłamcę na całe życie, jest naleganie, żeby mówiło wyłącznie prawdę”8.

— Ostentacyjnym poszukiwaniu miłości, której nie zaznały w domu rodzinnym. „Dziecko nie jest w stanie być prawdomówne w domu, w którym ojciec i matka przestali się kochać. Wpędzane w udawa­

nie ranią je żałosne pozory”9, twierdzi Neill, wskazując znaczenie miłości między rodzicami i innymi członkami rodziny w motywo­

4 A.S. Neill: Summerhill. Przeł. B. Białecka. Katowice, Oficyna Wydawnicza

Uwarunkowania nieprawdomówności dzieci i młodzieży… 127 waniu potomstwa do mówienia prawdy oraz do konsekwentnej rezygnacji z nieautentyczności.

Upatrywanie zasadniczej przyczyny kłamstw dzieci w nieprawdo­

mówności rodziców skłoniło Neilla do przeanalizowania motywów rodzicielskiej kłamliwości:

Rodzinne kłamstwo ma dwa motywy: utrzymać dziecko w ryzach i wywrzeć na nim wrażenie rodzicielską doskonało­

ścią. Ilu rodziców bądź nauczycieli odpowiedziałoby zgodnie z prawdą na pytanie dziecka: czy byłeś kiedyś pijany? czy klą­

łeś?. Ilu ojców przyznałoby się własnym dzieciom, że boi się pioruna? To lęk przed dziećmi czyni z dorosłych hipokrytów.

[…] Pewnego dnia dziecko dojdzie do wniosku, że jego rodzi­

ce i nauczyciele są kłamcami. Późniejsza krytyka i lekceważe­

nie rodziców są wynikiem utraty złudzeń, pogardy dla ideału, kontrastu między wymarzonymi rodzicami a prawdziwymi10. Pedagog wysunął tezę, że kłamstwo dorosłych jest świadectwem tchórzostwa, tchórzostwo zaś — skutkiem niewiedzy. Zatem brak wiedzy i umiejętności pedagogicznych w przypadku wielu rodziców stanowi poważną przeszkodę w wychowywaniu potomstwa w kul­

turze prawdomówności. Jednocześnie Neill z optymizmem postrzega zmagania dorosłych w kontakcie z dziećmi zmierzające do wyznania prawdy, pisząc:

Przyznaję, że bardzo trudno jest być niemal zawsze prawdo­

mównym, ale gdy już podejmie się decyzję, że nie okłamie się dziecka czy nie skłamie przy dziecku, wtedy okazuje się to łatwiejsze, niż można by przypuszczać. Jedynym dobrym, dopuszczalnym kłamstwem jest to, które należy powiedzieć, gdy zagrożone jest czyjeś życie, np. ciężko choremu dziecku nie mówi się o śmierci matki11.

W odpowiedzi na pytanie: czy kłamstwo w rodzinie jest nieunik­

nione, Neill odpowiada stanowczo:

Uważam, że rodzice nie muszą kłamać, a nawet więcej — niech nie ważą się kłamać. Istnieje wiele domów bez kłamstwa

10 Ibidem, s. 100.

11 Ibidem, s. 101, 103.

Przyczyny nieprawdomówności oraz powody prawdomówności 128

i z nich właśnie pochodzą szczere dzieci o czystych oczach.

Rodzic może odpowiedzieć zgodnie z prawdą na każde py­

tanie, począwszy od tego, skąd się biorą dzieci, aż do tego, ile lat ma mama. […] Uzbrój swe dzieci przeciwko wszystkim złośliwym plotkarzom, decydując się na to, by nie okłamywać żadnego dziecka — ani swego, ani czyjegokolwiek. Nie ma innego sposobu poza mówieniem dziecku absolutnej prawdy.

Jeżeli tata kiedyś siedział w więzieniu, syn [bądź córka — A.Ż.] powinni o tym wiedzieć. Jeżeli mama była bufetową [barmanką — A.Ż], córce [bądź synowi — A.Ż.] trzeba o tym powiedzieć. […] Nieślubne dziecko często nie wie, że jest z nieprawego łoża, ale czuje, że różni się od innych dzieci.

Dziecko nie będzie niespokojne, jeśli zna prawdę i żyje wśród ludzi, którym jest obojętne, czy ktoś urodził się w związku małżeńskim, czy nie. […] Rodzice muszą powiedzieć dzieciom adoptowanym prawdę. Macocha, która pozwala na to, by dziecko z pierwszego małżeństwa wierzyło, że jest jej rodzo­

nym, szuka kłopotu i na ogół znajduje. Widywałem poważne urazy, gdy nastolatki odkrywały prawdę. A poza tym zawsze znajdzie się jakiś osobnik, który ze złośliwą satysfakcją po­

wie młodemu człowiekowi prawdę […]. Rodzice ignoranci wyrządzają dzieciom wielką krzywdę swoimi kłamstwami i zakazami, ponieważ odczuwanie, zwłaszcza w przypadku dzieci, jest ważniejsze niż wiedza”12.

Dorosły, który okłamuje dzieci, jest, zdaniem Neilla,

człowiekiem, który dzieci nie rozumie. Dlatego cały system kształcenia jest pełen kłamstw. Nasze szkoły przekazują wiele kłamstw, m.in. że posłuszeństwo […] to cnota, a historia i francuski to wykształcenie. […] Kłamiemy, ponieważ uczono nas żyć zgodnie z pewnymi nieosiągalnymi standardami mo-ralnymi. Trening w dzieciństwie spowodował, że mamy swoje przykre tajemnice, których całe życie strzeżemy13.

Zbyt wygórowane oczekiwania etyczne wobec dziecka, ustalone na podstawie przyjętych w danej społeczności ideałów, wzorców zacho­

wania, wzorów osobowych i autorytetów moralnych, mogą okazać się pułapką wychowawczą i zamiast redukować kłamstwo, nasilać wśród

12 Ibidem, s. 102—103.

13 Ibidem, s. 101.

Uwarunkowania nieprawdomówności dzieci i młodzieży… 129 dzieci i młodzieży problemy z prawdomównością. Zasady obyczajowe mogą przynosić podobne skutki, co zaakcentował brytyjski pedagog, stwierdzając:

Znaczna część naszej mechanicznej etykiety to żywe kłamstwo.

Mówimy dziękuję, choć wcale tak nie myślimy; uchylamy kapelusza wobec kobiet, których nie poważamy14.

Samookłamywanie stanowi w tej koncepcji wychowania kolejną przyczynę eskalacji kłamstwa.

Główna trudność dorosłych w mówieniu dzieciom prawdy wyraża się w tym, że okłamujemy siebie. Każda napisana […]

autobiografia jest kłamstwem15,

nie bez racji konstatuje pedagog. Jednak między innymi św. Augustyn i Jacques Derrida16 są przekonani, że samookłamywanie się nie jest możliwe z powodów logicznych i pragmatycznych.

Outline

Powiązane dokumenty