Już na początku XX wieku Jan Władysław Dawid rozpatrywał oraz doceniał znaczenie czynników wolicjonalnych budujących strukturę ludzkiego charakteru, pisząc:
Jeżeli sięgniemy do swego doświadczenia i zapytamy, co to znaczy objawiać wolę, to pojawi się przede wszystkim obraz wewnętrznego zmagania się, zwalczania popędów, zmuszania się do czegoś, wytrwania w czymś, chcenia i dążenia. Ale przy tym uchodzi naszej uwadze to, co najbardziej istotne w wo
li […]. Gdzie nie ma ruchu, tam nie ma woli. Ruch jest istotnym czynnikiem woli, wola wyraża się w ruchu. Każdy czyn jest w rezultacie szeregiem ruchów, skurczów mięśniowych. Prze
prowadzić reformę, zrobić rewolucję, napisać dzieło, wykonać symfonię, namalować obraz — to wykonać szereg ruchów, pewne grupy mięśni doprowadzić do skurczu. Trudność czy
nu, wielkość dzieła, siła woli na tym polegają, że pewne ruchy nadzwyczaj trudno wykonać w pewnych warunkach, że trzeba przezwyciężyć nadzwyczajny często opór. Ale nie każdy ruch jest aktem woli. Wykonujemy wiele ruchów, które następują mimo naszej woli, a nawet wbrew woli, np. na światło mrużymy oczy.
[…] Ruchy same bez poprzedzającej je świadomości stanowią dziedzinę odruchów i instynktów. Zagadnienie woli polega na tym, w jaki sposób ruchy mimowolne stawać się mogą ruchami wykonywanymi z własnej woli, ruchy, które zachodzą beze mnie
— ruchami, które wykonuję wtedy i w takim stopniu, ile chcę24. Sprawczość woli polega na tym, że może poddać się praw
dzie lub z nią walczyć. W drugim przypadku zastępuje ona prawdę wymysłem, który czci, jakby był prawdą […]. Wyrzut
24 J.W. Dawid: Inteligencja, wola i zdolność do pracy. Wrocław—Warszawa—Kra
ków, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk, 1966, s. 301—302.
167 Oczekiwanie prawdomówności…
łączący się ze świadomością złego postępowania jest przeja
wem normatywnej mocy prawdy. […] Akt refleksji polega na swoistym przekonywaniu samego siebie co do istnienia rzeczy, jej natury [na przykład prawdy — A.Ż.], stopni bytu, jej zalet, wyższości nad innymi rzeczami25.
Ta wewnętrzna dyskusja, o której wspomina Antonio Rosmini, ma prowadzić do otwartości na prawdę i rezygnacji z wrogości wobec najbardziej niepochlebnej bądź nieprzyjemnej prawdy.
We współczesnej psychologii, na przykład w poglądach Roya Baumeistera, Brandona Schmeichela, Kathleen Vohs26, podejście pro
cesualne do zjawiska siły woli pozwala poszukiwać odpowiedzi na pytanie o mechanizmy zaangażowane w proces kontroli działania.
Siła woli stanowi nie tylko niezbędny składnik samoregulacji, badacze usiłują odkryć mechanizmy psychologiczne kryjące się za interindy
widualnymi i intraindywidualnymi różnicami w sile woli. W ujęciu Baumeistera i jego współpracowników siła woli to wewnętrzne zasoby energetyczne organizmu, mające niespecyficzny charakter i wykorzy
stywane przez system „ja” do aktywności, takiej jak dokonywanie wyborów, rozwiązywanie problemów, kontrola myśli i emocji. Jedno z podstawowych założeń tej koncepcji sprowadza się do stwierdzenia, że istnieje jeden ograniczony rezerwuar odpowiedzialny za zasilanie różnych aktów samoregulacji27. Założenie to, choć wzbudza wśród psychologów wiele wątpliwości i bywa przedmiotem licznych po
lemik, zasługuje na rozważenie, zwłaszcza przez osoby zajmujące się wychowywaniem młodego pokolenia. Pedagog z pewnością nie powinien zlekceważyć ani mechanizmów samoregulacji swych pod
opiecznych ani ich zasobów energetycznych, które mogą mieć spore znaczenie w kształtowaniu silnej woli.
Kształtowanie sfery wolicjonalnej dzieci i młodzieży Friedrich Wilhelm Foerster proponuje rozpocząć właśnie od wymagania od nich prawdomówności, której nie należy sprowadzać tylko do mówienia prawdy, ale kojarzyć również z wiernością i lojalnością wobec faktów.
Wychowanie w duchu prawdomówności polega, zdaniem Foerstera, w dużej mierze na przeciwdziałaniu kłamstwu za pośrednictwem poznania motywów, które skłaniają do mówienia nieprawdy lub ją
25 A. Rosmini: Zasady etyki…, s. 205.
26 Zob. R. Baumeister, B. Schmeichel, K. Vohs: Selfregulation and the Executive Function: The Self as Controlling Agent. In: Social Psychology: Handbook of Basic Principles.
Ed. by A. Kruglanski, E. Higgins. New York, The Guilford Press, 2007, s. 519.
27 Zob. R. KadzikowskaWrzosek: Siła woli. Autonomia, samoregulacja i kontrola działania. Sopot, Wydawnictwo „Smak Słowa”, 2013, s. 57.
168 W obronie prawdy. Respektowanie normy prawdomówności…
usprawiedliwiają. Przyczyną kłamstwa jest niejednokrotnie chęć przy
podobania się innym, która staje się motywem silniejszym niż moral
na wartość czynu (kłamstwo społeczne28 i altruistyczne29), lęk przed wyartykułowaniem faktów (kłamstwo fantastyczne30 i patologiczne31), ucieczka od odpowiedzialności za swe czyny (kłamstwo egoistyczne32).
Wyliczone typy kłamstwa wynikają z narcystycznej niechęci do faktów, które stoją w sprzeczności z „ja” idealnym.
Pewnym osiągnięciem procesu wychowania jest zaprawienie czło
wieka do tego, by wpierw był prawdziwym wobec siebie oraz umiał w cichości sumienia nazywać rzeczy po imieniu, dokonując adekwat
nej samooceny wbrew miłości własnej. Kształtowanie woli polega nie tylko na odpowiednim jej ukierunkowaniu, ale także formowaniu wierności wobec prawdy. Posłuszeństwo prawdzie wypracowuje się między innymi dzięki:
— trenowaniu energii czynnej (pozytywne ćwiczenie woli polegają
ce na urzeczywistnianiu powziętych postanowień, które dotyczą prawdomówności, wbrew oporom wewnętrznym i zewnętrznym);
28 Kłamstwo społeczne wynika z pragnienia przystosowania się do środowi
ska społecznego. Mając na uwadze społeczną aprobatę, osoba fałszuje fakty lub im zaprzecza, by zaspokoić w ten sposób swą potrzebę uznania. Szczególnie podatna na ten rodzaj kłamstwa jest młodzież w okresie adolescencji, w którym akceptacja rówieśników stanowi jedno z najważniejszych kryteriów oceny postępowania i słusz
ności dokonywanych wyborów
29 Kłamstwo altruistyczne jest formą nieprawdomówności wypływającą z mo
tywów szlachetnych. Przykładem takiego kłamstwa w środowisku szkolnym jest między innymi podpowiadanie, wysyłanie ściąg osobie nieprzygotowanej podczas klasówki. Motyw — chęć pomocy koledze/koleżance znajdującej się w trudnej sy
tuacji — należy do szlachetnych, lecz i w tym wypadku cel nie powinien uświęcać środków. Skutkiem takiego postępowania jest nie tylko otrzymanie niesprawiedliwej, bo niezasłużonej, oceny, ale i przyzwyczajenie się do oszukiwania.
30 Kłamstwo fantastyczne wynika z naturalnej dziecięcej nieumiejętności odróż
niania rzeczywistości od fantazji. Rozwijająca się dopiero mowa dziecka pozwala mu wypowiadać zdania dotyczące zarówno faktów, uczuć, jak i wytworów wyobraźni.
W kolejnych latach życia dziecka cierpliwość, wyrozumiałość i spokojne wyjaśnienia rodziców lub wychowawcy pomagają mu skoncentrować się na własnym postrzega
niu i sumiennym werbalizowaniu wrażeń i postrzeżeń, a także na uświadamianiu sobie znaczenia prawdy.
31 Kłamstwo patologiczne objawia się swoistym perfekcjonizmem w kłamaniu.
Człowiek, kłamiąc, na ogół odczuwa lęk, zażenowanie, wstyd, natomiast kłamca patologiczny nie przeżywa traumatycznie sytuacji okłamania kogoś, a nawet czerpie z niej przyjemność. Ten rodzaj kłamstwa prowadzi osobę zakłamaną do odsunięcia się od życia w świat pozorów, iluzji. Z biegiem czasu kłamca patologiczny może utracić świadomość tego, że kłamie bądź że posługuje się kłamstwem, mając na uwadze własne korzyści.
32 Kłamstwo egoistyczne wynika z chęci uniknięcia przykrych konsekwencji swych czynów, z tchórzliwości.
169 Oczekiwanie prawdomówności…
— trenowaniu energii powstrzymującej (ćwiczenie woli polegające na odpieraniu negatywnych skłonności, wzmacnianiu oporu wobec pokusy mówienia nieprawdy)33.
Rudolf Steiner, twórca i założyciel przedszkoli oraz szkół waldorf
skich, był przekonany, że kiedy dziecko uczy się chodzić, rodzice i wychowawcy powinni podążać krok w krok za nim, towarzysząc mu z miłością. Kiedy dziecko uczy się mówić, powinna otaczać je prawdomówność, a kiedy rozwija swe myślenie, w jego otocze
niu winna panować jasność myśli34. Kształtowanie prawdomówności dzieci i młodzieży pozostaje zatem w wyraźnym związku z postawą prawdomówności dorosłych. Optymalne wydaje się jednak przyzwy
czajanie do mówienia prawdy już w początkowym okresie rozwoju dziecka, od chwili wyartykułowania pierwszych słów, czyli około pierwszego roku życia.
Przekonanie, że w kochającej się, prawidłowo funkcjonującej rodzi
nie, w której małżonkowie dochowują przysięgi małżeńskiej, a dzie
ci szanują się nawzajem, nie trzeba kłaść zbyt dużego nacisku na kształtowanie prawdomówności i zwalczanie kłamstwa, wydaje się racjonalne. Już sama myśl o skłamaniu wywołuje w dobrze wycho
wanych, wrażliwych dzieciach obrzydzenie do swego postępowania.
Odwoływanie się rodziców do własnego sumienia i przypominanie dzieciom o ich sumieniu kierują uwagę w stronę wewnętrznego „wy
miaru sprawiedliwości”, pola wrażliwości moralnej, które najpełniej przyczynia się do wychowania człowieka prawdomównego. Radość z odwagi towarzyszącej prawdomówności okazuje się wówczas nie
współmiernie ważniejsza niż jakiekolwiek profity wynikające z zakła
mania. Uznanie autorytetu własnego sumienia staje się dla młodzieży naturalnym etapem osiągania autonomii moralnej.
Niemal wszyscy badani oczekiwali od rodziców i nauczycieli bez
warunkowej prawdomówności, znacznie mniejsze oczekiwania mieli jednak wobec siebie, stosunkowo często wskazując sytuacyjne uwarun
kowania prawdomówności. Jednocześnie respondenci, z niewielkimi wyjątkami, przypisywali sobie taką zaletę, jak prawdomówność, oraz postrzegali siebie jako osoby prawdomówne.
33 Zob. F.W. Foerster: Wychowanie i samowychowanie. Zasadnicze wytyczne dla rodziców, nauczycieli, księży i opiekunów młodzieży. Przeł. B. Kaprocki. Lwów, Księgar
nia Wydawnicza „Igla”, 1934, s. 248, 252. Por. B. Śliwerski: Teoretyczne i empiryczne podstawy samowychowania. Kraków, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, 2010.
34 Zob. F. Carlgren: Wychowanie do wolności. Pedagogika Rudolfa Steinera. Obrazy i relacje z międzynarodowego ruchu szkół steinerowskich. Przeł. M. Głażewski. Gdynia, Wydawnictwo „Genesis”, 1994.
170 W obronie prawdy. Respektowanie normy prawdomówności…