• Nie Znaleziono Wyników

Geneza polskiej praktyki przywięziennych Domów Matki i Dziecka

Ideą przewodnią organizowania Domów Matki i Dziecka było założenie, że dla prawidłowego rozwoju dziecka w pierwszych latach jego socjalizacji konieczna jest opieka jednej i tej samej osoby, najlepiej matki. Domy te mają stwarzać warunki oraz szanse uniknięcia zaburzeń rozwojowych dzieci na skutek ich odizolowania od matki. Jednak zasadniczym argumentem dla powołania i kontynuacji tego rodzaju rozwiązania problemu sprawowania opieki macierzyńskiej w praktyce penitencjarnej było przyjęcie założenia jej resocjalizacyjnego waloru wobec skazanych matek, którym tym samym umożliwia się nawiązywanie i utrwalanie więzi emocjonalnej pomiędzy rodzicielką a jej potomstwem1. Wyniki badań Rene Spitza przeprowadzo-nych na grupie dzieci pozbawioprzeprowadzo-nych opieki rodzicielskiej, a przebywających w sierocińcach dowodzą występowanie wielu zaburzeń emocjonalnych, które określił on mianem choroby sierocej2. Z kolei Józef Niedworok wska-zuje, że wykonanie kary pozbawienia wolności wobec kobiet będących mat-kami powinno uwzględniać odrębność stanu psychofizycznego osadzonych pozostających w sytuacji aktywnego macierzyństwa, jednocześnie orzeczona wobec nich kara nie może zostać pozbawiona swej istoty, czyli izolacji i mi-nimum represji3. Autor krytycznie ustosunkowuje się do tego rozwiązania

_____________

1 E. Adamska, M. Wawrzyk, D. Owsianka, Skazana matka w izolacji więziennej, w: Kobieta w więzieniu – polski system penitencjarny wobec kobiet w latach 1998-2008, red. I. Dybylska, War-szawa 2009, s. 247.

2 Szczegółowa charakterystyka wyników badań pomieszczona jest w pracy: K. Jankowski, Nie tylko dla rodziców, Warszawa 1983.

3 J. Niedworok, Matki więźniarki i ich dzieci w zakładach penitencjarnych. Zagadnienia podsta-wowe, Wrocław 1988.

66 AGATA MATYSIAK-BŁASZCZYK

twierdząc, że koncepcja Domów Matki i Dziecka służyła celom propagan-dowym, a nie rozwiązaniu problemu macierzyństwa kobiet pozbawionych wolności i problem ten jego zdaniem jest wciąż nierozwiązany4. W tym miejscu warto przywołać słowa Marii Łopatkowej, pomysłodawczyni owego rozwiązania, że najtrudniej „wymierzając karzącą sprawiedliwość matce nie krzywdzić dziecka” opowiadającą się mimo to za jego uwięzieniem5.

Przed formalnym utworzeniem Domów Matki i Dziecka, kobiety i ich dzieci przebywały w Zakładzie Karnym w Grudziądzu, a po zakończeniu karmienia dzieci piersią lub po upływie 6 miesięcy od narodzenia oddziela-no je od matek i przekazywaoddziela-no rodzinie skazanej bądź umieszczaoddziela-no w Do-mu Małego Dziecka6. Ze względu na odległość terytorialną placówek, w których przebywały dzieci od zakładu karnego i matek w nim odbywają-cych karę, bezpośredni kontakt skazanych z dziećmi był niemożliwy, a kon-sekwencją ich separacji były ujawniane znamiona choroby sierocej. Obser-wowano także zanik (zakładając, że wcześniej miały one miejsce) uczuć macierzyńskich u matek, co niekoniecznie mogło być skutkiem owej sepa-racji7. Sądzono przy tym, iż następstwem zaniku więzi pomiędzy matkami i ich dziećmi, było ich porzucanie przez matki po opuszczeniu przez nie zakładu karnego. Dziecko, którego matka nie znała, nie pielęgnowała i nie zdążyła pokochać, zostało skazywane na dalsze etapy procesu socjalizacji w warunkach instytucji opiekuńczo-wychowawczych. Z tych względów, dbając o dobro dziecka, postanowiono zmienić dotychczasową praktykę oddziaływań wobec skazanych matek i ich dzieci.

Pod koniec lat 70. XX wieku z inicjatywy pracowników naukowych, przede wszystkim Marii Łopatkowej, powołane zostały w Polsce Domy Matki i Dziecka, w których karę pozbawienia wolności mogły odbywać ko-biety z dziećmi urodzonymi w trakcie przebywania w więzieniu lub nieco wcześniej8. Idea resocjalizacji kobiet przez miłość do swojego dziecka po raz pierwszy została wykorzystana w praktyce w lutym 1979 roku, kiedy to do zakładu karnego w Krzywańcu przyjęto pierwsze matki z dziećmi w wieku od 6. miesiąca do 3. roku życia. Praktyka ta, zakładająca, iż taka więź będzie uformowania w tych warunkach i przez takie osoby, pomimo licznych uwag krytycznych płynących z różnych środowisk naukowych oraz od praktyków jest realizowana do dzisiaj.

Obecnie w Polsce funkcjonują dwa zakłady przeznaczone dla skazanych matek i ich dzieci. To Zakład Karny nr 1 w Grudziądzu, (w którym istnieje

_____________

4 Ibidem, s. 126.

5 Słowa wygłoszone przez Marię Łopatkową, na uroczystym otwarciu Domu Matki i Dziecka w Krzywańcu.

6 E. Adamska, M. Wawrzyniak, Materiały informacyjne Zakładu Karnego w Krzywańcu.

7 U. Nowak, Dom Matki i Dziecka w Krzywańcu, w: Kobieta w więzieniu…, op. cit., s. 236.

8 J. Kurowska, Dom Matki i Dziecka w Krzywańcu, „Nasz Głos” 1995, nr 10.

Macierzyństwo w izolacji – kontrowersje, wyzwania, dylematy 67 jedyny oddział położniczo-ginekologiczny i Dom Małego Dziecka) oraz Za-kład Karny w Krzywańcu (na terenie którego, jest zlokalizowany Dom Mat-ki i Dziecka)9.

Dom dla Matki i Dziecka przy Zakładzie Karnym nr 1 w Grudziądzu istnieje od końca 1949 roku. Natomiast Dom Matki i Dziecka przy Zakładzie Karnym w Krzywańcu funkcjonuje od 8 grudnia 1978 roku, przy czym 25 lutego 1979 roku do krzywanieckiego domu przyjechała dziesięciooso-bowa grupa dzieci w wieku od 8 miesięcy do 2 lat. Oczekujące na dzieci matki przybyły do placówki kilka dni wcześniej. Na przestrzeni wieloletnie-go funkcjonowania jednostki okazjonalnie przeprowadzane były badania naukowe dotyczące prawidłowości rozwoju dzieci. Badania Jadwigi Sikory przyniosły pozytywne rezultaty. Po pierwsze poziom rozwojowy poszcze-gólnych funkcji u dzieci nie odbiegał od normy prawidłowej dla wieku. Po drugie, co istotne, u dzieci nie występowała choroba sieroca10.

Wyniki badań Ewy Milewskiej11 pozwoliły jej stwierdzić, że globalny poziom rozwoju psychomotorycznego dzieci przebywających w Domu Matki i Dziecka w Krzywańcu nie odbiega znacznie od przeciętnego pozio-mu rozwoju dzieci w tym samym wieku. U większości dzieci wystąpiły dysharmonie, czyli różny poziom poszczególnych funkcji. Ponadto u wielu zaobserwowano objawy zaburzeń zachowania, których zdaniem autorki przyczyną jest niekorzystna atmosfera i warunki wychowawcze Domu Mat-ki i Dziecka (karanie matek, konflikty osadzonych z personelem, brak kom-petencji pedagogicznych pracowników więzienia). Pomimo przedstawio-nych w opinii Milewskiej niedomagań poziom rozwoju dzieci z Krzywańca okazał się wyższy niż poziom rozwoju dzieci z domów dziecka12.

Praktyka penitencjarna wskazuje na bardzo zróżnicowany sytuacyjnie los takich dzieci i ich matek. Wyniki ilustrujące ten problem zostały pozy-skane między innymi w badaniach przeprowadzonych przez pracowników Zakładu Karnego w Krzywańcu13. Z uzyskanych informacji wynikały

nastę-_____________

9 A. Matysiak-Błaszczyk, E. Włodarczyk, Macierzyństwo za kratami, „Pedagogika Społecz-na” 2004, nr 2-4.

10 U. Nowak, Dom Matki i Dziecka…, op. cit., s. 237.

11 Autorka przebadała dzieci przebywające w 1981 roku w Domu Matki i Dziecka w Krzywańcu skalą rozwoju psychomotorycznego Bremo-Lezine’a oraz dzieci urodzone w Za-kładzie Karnym w Grudziądzu, a wychowywane w Domach Małego Dziecka.

12 Opracowanie wyników badań E. Milewskiej, Psychologiczna analiza rozwoju dzieci wycho-wywanych w Domu Matki i Dziecka w Krzywańcu, wykonanych w Zakładzie IX Instytutu Pro-blematyki Przestępczości w Warszawie.

13 Autorzy przeprowadzili w latach 1979-1985 badania na temat dalszych losów dzieci przebywających w Domu Matki i Dziecka. Wysłali 129 ankiet, otrzymano 129 odpowiedzi, przy czym z 12 wywiadów wynikało, iż z uwagi na nieznane obecnie miejsce zamieszkania trudno ustalić losy dziecka. Wyniki badań znaleźć można w dokumentacji wewnętrznej Za-kładu Karnego w Krzywańcu.

68 AGATA MATYSIAK-BŁASZCZYK

pujące dane: 66 matek wychowywało dzieci, z którymi przebywały w pla-cówce, 12 dzieci wychowywanych było przez dziadków, gdyż matki nie interesowały się ich losem, 18 dzieci przekazano do adopcji, a 4 z nich prze-bywało w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Spośród badanych aż 7 matek powróciło do zakładu karnego (dzieci w czasie ich pobytu w wię-zieniu przebywały w rodzinach zastępczych), a jedno dziecko zostało umiesz-czone w rodzinie zastępczej z uwagi na samobójczą śmierć matki. Badania takie były kontynuowane również od 1987 (po reaktywowaniu placówki)14 do 1995 roku. Objęto nimi wówczas 58 kobiet, przy czym 8 kobiet nie odpo-wiedziało na wysłaną ankietę, w 3 przypadkach, z powodu wyjazdu matek z dziećmi, niemożliwe były do ustalenia dalsze ich losy.

Uzyskane wyniki kształtowały się następująco: 33 dzieci wychowywa-nych było przez matki w domach rodzinwychowywa-nych i nie sformułowano zastrzeżeń do sprawowania władzy rodzicielskiej, 6 dzieci przekazano do adopcji, (przy czym 3 dzieci zostało adoptowanych z Domu Matki i Dziecka w Krzy-wańcu), 3 z nich przekazano do adopcji po zwolnieniu matek z zakładu kar-nego, z uwagi na złe sprawowanie opieki (2 przypadki) bądź nieodebranie dziecka z Państwowego Domu Małych Dzieci (1 przypadek). 5 dzieci prze-bywało w rodzinach zastępczych, a jedno dziecko zmarło na skutek choro- by nowotworowej. Zwolennicy istnienia przywięziennych Domów Matek i Dziecka uważają je za antidotum na chorobę sierocą.

Prawny aspekt odbywania kary pozbawienia wolności kobiet