• Nie Znaleziono Wyników

Jako Panna Naświętsza jest stolicą niebieskiego Salomona

W dokumencie Kazania maryjne (Stron 107-116)

a jako ją on sobie obrać i ozdobić raczył

[1] Przyczyna wesela i święta naszego dzisiejszego po wszystkim Kościele chrześcijańskim jestci narodzenie naświętszej a przenaślachetniejszej Dziewi-ce Maryjej, która jako zorza napiękniejsza narodzeniem swoim zaświtnąwszy, uprzedziła weście i narodzenie onego Słońca sprawiedliwości, Pana naszego Je-zusa Chrystusa. Przeto ją słusznie Duch Boży w Piśmie Świętym przyrównywa zorzy, gdzie tak mówi: „Któraż to jest, która pochodzi jako zorza nastawająca?”. Abowiem jako zorza, będąc pewnym posłem nadchodzącego słońca, z nocy po-wstaje a wszystkę jasność i piękność swą od tegoż słońca ma, takżeć i ta Panna, wybrana Matka Boża (o której wschodzie i przyściu na świat i prorocy z dawna prorokowali, i rozmaite znaki i figury ją znamionowały) znienacka z nocy nędz-nego a prawie już zeszłego narodu ludzkiego, ciemnościami grzechów ogarnio-nego, z nocy też nieumiejętności i ślepoty, którą lud żydowski był zaćmiony, po-wstawszy, a wesele i pogodnie zaświeciwszy, bez żadnego obłoku albo zaćmienia grzechowego, od Słońca onego sprawiedliwości pełnością łaski niebieskiej zapa-lona i rozświecona, stała sie pewnym posłem Zbawiciela świata tego (który z niej, jako słońce z zorze powstać miał), przyście i narodzenie jego szcześliwym a we-sołym narodzenim swoim uprzedziwszy.

[2] A jako zbójcy i złodzieje, i dzicy źwierzowie zorzy i świtania sie lękają, a cho-rzy zasię i niemocni ludzie z chęcią jej czekają, ponieważ sie pospolicie na świ-taniu lepiej miewają, tak też przyścia i narodzenia na świat przenaślachetniejszej

Panna Maryja przyrównana zorzy 2. w Pieśni. w 6 1. Noc dwojaka grzechu a ślepoty

106

tej Panny Maryjej czartowie drapieżni, nieślachetni zdrajce i zbójcy zbawienia naszego, pokusy nocne, książęta i mocarze tych to ciemności świata tego (któ-rzy jako lwi głodni a ryczący biegają i krążą po nocy grzechów świata tego, szu-kając, kogo by poźrzeć mogli) słusznie sie lękają, a ludzie zasię upadli, leżący w niedostatkach i grzechach swoich, i dusze one święte ojców starych i poboż-nych siedzące w ciemnościach i w cieniu śmierci, a z wielką chęcią i z ustawicz-nym wzdychanim Odkupiciela swego jako Słońca sprawiedliwości czekające, z tego sie świtania, to jest z narodzenia tej nastawającej zorze sprawnie weselili, wiedząc pewnie o tym, że za tą zorzą albo jutrzenką nastanie ono Słońce, które ciemności ich oświecić i one odkupić i wybawić miało.

[3] A na ostatek, jako na świtaniu wychodzą ludzie na robotę swoję żywno-ści szukając, a podróżni w drogę sie puszczają, a wszyscy, na koniec, wybiwszy sie z nocnych ciemności a zbywszy ich, chodzą w światłości z bezpieczeństwem i z radością, strachów sie nocnych nie bojąc, także też w światłości tej to zorze, to jest w Panie Chrystusie (którego nam ta Panna porodziła), wszelki człowiek wierny, aby sobie nabył żywności, która nie zaginie, już śmiele wychodzi do ro-boty swojej, to jest do uczynków dobrych i pobożnych spraw swoich, Panu Bogu przez wiarę przyjemnych, które zapłatą żywota wiecznego opłacone być mają; a będąc pielgrzymem i podróżnym na tym świecie, mieszkania tu trwałego nie mając, do onego przyszłego a wiecznego miasta niebieskiego już szcześliwie cią-gnie, a już sie może nie bać mocarzów ciemności, ponieważ pod Panny Mary-jej obroną a pod wiarą Pana Chrystusową (jako pod światłością zorze i Słońca sprawiedliwości) od bojaźni i rozpaczy bezpiecznym się czuje. Przetoż i Kościół powszechny wszystek pocieszony tak dziś śmiele śpiewa: „Narodzenie twoje, o Panno, Boża Rodzicielko, zwiastowało i przyniosło wesele światu wszystkiemu, abowiem z ciebie powstało Słońce sprawiedliwości, Chrystus Jezus, Pan i Bóg nasz, który skaziwszy przeklęctwo, dał błogosławieństwo, a zesromociwszy i ze-lżywszy śmierć, darował nam jest żywot wieczny”. Które duchowne wesele, aby się w nas tym więcej rozmnożyło, na tym kazaniu jednę tylko figurę wyłożymy, która nam sprawę i zacność, i cnoty błogosławionej Panny Maryjej nadobnie wy-razi. Święta Maryja, Matko Boża, módl się za nami.

Część jedna

[4] Aczkolwiek jest barzo wiele figur i wyroków prorockich, którymi Pan Bóg Wszechmogący, skoro od początku świata przyście na świat Panny Naświętszej przeznaczyć i opowiedzieć raczył, a wszakże insze teraz na stronę odłożywszy, weźmiemy przed się tylko one słowa, które o stolicy albo tronie Salomonowym tak są napisane: „Udziałał król Salomon stolicę królewską z kości słoniowych wielką i okował a ozdobił ją przejasnym złotem, która miała sześć stopniów, a wierzch

Piotr w 1. ka. 5 3. Tron Salomonów figurą Panny błogosławionej w 3. Król. w. 10

Na tenże dzień Narodzenia Panny Maryjej kazanie wtóre

onej stolice był okrągły, z tyłu dwie ręce z obu stron trzymające stolicę i dwa lwi stali przy każdej ręce, nadto dwanaście lewków stało na sześci stopniach stolice z obu stron, z jednej strony sześć a z drugiej sześć, jeden przeciw drugiemu. Nie jest uczyniony takowy tron we wszech inszych królestwach”. Które słowa jeśli duchownie zrozumieć i wykładać chcemy (ponieważ Duch Święty przez tę lite-rę coś głębszego i więtszego nam przekłada), przez Salomona naprzód (o któ-rym napisano: „Ja mu będę za ojca, a on mnie za syna będzie”) Pana Chrystu-sa naszego słusznie rozumieć mamy. Abowiem jako on był spokojnym królem, tak też i Pan Chrystus jest pokojem naszym, który oboję rzecz (to jest niebieską i ziemską, żydowską i pogańską) jedną uczynił, bo nam pokój z Bogiem Ojcem zjednał, pokój światu opowiedział, a do nieba wstępując, zwolennikom swoim pokój na testamencie odkazał, a na ostatek w pokoju jest miejsce jego, skąd też i Bogiem pokoju jest nazwany. A jako Salomon Kościół Boży był zbudował, tak też Pan Chrystus Kościół, tak ten bojujący, jako i on już w niebie królujący zgro-madzić i zbudować sobie raczył, którego nabył i pozyskał nadroższą krwią swo-ją. A na ostatek, jako Salomon wszystkie króle i wszystkie ludzie na świecie mą-drością przechodził i przewyższał, tak Pan Chrystus jest Boską mocą i szczerą a istą Boską mądrością, w którym wszystkie skarby nauki i mądrości Bożej za-chowane są, ponieważ on był i jest pełen łaski i prawdy.

[5] Stolec zasię, który ten nasz prawy Salomon Pan Jezus Chrystus zbudo-wać sobie raczył, aby na nim siedział i wdzięcznie odpoczywał, jestci ta Panna Przenaświętsza, którą on sobie od wieku obrać i wedle myśli swojej ozdobić raczył, w której naczystszym żywocie odpoczywał, na której łonie piastowan, a na rękach noszon być chciał. O czym i Duch Święty dawno przepowiedział, iż Mądrość Ojca niebieskiego, Syn Boży Pan Chrystus, zbudował dom sobie dom ślachetny i kosztowny, jakiemu nigdy na świecie równego ani było, ani jest, ani będzie; stolec wielki i spaniały, jakiego w żadnym królestwie inszym nigdy nie widziano. Co i ta sama Panna, acz pokorniuchna i cichuchna, o so-bie przedsię wyznać musiała, gdy mówi: „Uczynił mi wielkie rzeczy ten, któ-ry możny jest”.1A cóż to za wielkie rzeczy, Panno, które-ć Pan uczynił? Stoli-cą wielką ten Salomon prawy mnie sobie obrać i uczynić raczył, aby we mnie, nad wszelakie zasługi moje, ze wszystkim majestatem Bóstwa swego odpoczy-wał, tak jako siedzi na prawicy majestatu Boga Ojca swego w niebie. „Bo ten, który mię sam stworzył, odpoczywał w przybytku moim”.

[6] Przypatrzże sie, jaka jest zacność stolca tego – taka zaprawdę, jaka i rze-mieśnikowi, i królowi takiemu przystoi. Abowiem on ji sam swemi rękoma uczy-nił i przystroił, aby tylko sam na nim odpoczywał. Toć jest ona furtka święta na wschód słońca, o której Ezechijel napisał, że miała być zawarta, a nie miała być

1 Popr. wyd.; dr. bł. Łukasz w 2.

Salomon figura Chrystusa Pana w 2. Król. w. 7 1. Do Efez. w. 2 Jan w 14 Psalm 75 Do Rzym. w. 15 2. w 3. Król. w 6 3. w 3. Króle. w 3 w 1. do Kor. w 1 Jan w 1 Stolec Salomonów P. Maryja w Przypo. w 9 Łukasz w 11 Ecclesiasti. w 24 Ezechiel w 44

108

otworzona, a mąż nie miał nią chodzić. Bo Pan Bóg izraelski sam wszedł przez nię, a będzie, powieda, zamkniona książęciu; książę samo będzie w niej siadało. Toć jest ona różdżka z korzenia Jesse, która kwiatek on nawdzięczniejszy, kwia-tek polny a nie ogrodny, kwiakwia-tek biały a rumiany, przebrany z tysiąców, na świat wypuściła, którego wonnością wszystek świat jest napełniony. Toć jest ona panna, o której Ezajasz jaśnie przepowiedział, że miała począć i porodzić syna, i miało być nazwane imię jego Emanuel, to jest Pan Bóg z nami. Toć to jest ona panna nadostojniejsza i nawiętszej czci i chwały godna, która Stworzyciela i Rządźcę wszystkiego stworzenia, świat wszystek w garści zawierającego, dziwnym oby-czajem począć i porodzić, i rękoma swymi piastować, a Jednorożca onego nie-bieskiego nam na zbawienie poimać i zachować miała.

[7] Jednorożec (jako o nim piszą) jest jedno źwierzę, które dotknąwszy się ro-giem swoim wody jadem zarażonej naprawuje ją i zdrową zasię czyni, i rozmaite choroby leczy. I powiedają o nim ci, co o tym piszą, że gdy go myśliwcy poimać chcą, zbiera się ich wiele, którzy go krzykiem swoim ogłuszają, ale go inaczej po-imać nie mogą, aż jaka piękna panna na polu usiędzie, do której jednorożec przy-szedszy na jej łonie odpoczywa, a tym go obyczajem dopiero dostają. A kogóż nam inszego ten jednorożec znaczy, jedno Pana naszego Jezusa Chrystusa, o rym tak w psalmie napisano: „A wdzięczny jako samiczek jednorożców”, któ-re słowa i Augustyn święty, i Oryjenes o Chrystusie rozumieją i wykładają. Jest tedy Pan Chrystus on Boski a niebieski jednorożec, który rogiem mocy swojej jad odpędza, który choroby duszne i cielesne uzdrawia, w którym mamy goto-we i pewne lekarstwo ku uzdrowieniu wszelakich niemocy. Łowcy albo myśliw-cy, którzy tego jednorożca gonili i szczwali, bylić ojcowie i prorocy Starego Za-konu, którzy nań wołać nie przestali, aby przyszedł. Czytaj księgi Mojżeszowe, proroctwa i psalmy, a obaczysz, jakimi głosy bez przestanku łowcy oni tego jed-norożca szczwać i nań wołać nie przestawali. Lecz nie dosyć na tym było, że wo-łali a z serca zapalonego wzdychanie i żądliwe głosy wypuszczali, ale potrzeba też było, aby przyszła piękna panna, Przenaświętsza Dziewica Maryja, naprawi-cielka upadłego rodzaju ludzkiego, na której łonie i w której żywocie Syn Boży, ten święty Jednorożec, miał był odpoczywać.

[8] Tać jest ziemia ona przenaświętsza, o której w psalmie prorok mówił: „A zie-mia nasza da swój owoc”. I o której Ezajasz: „niechaj się otworzy zie„A zie-mia a wyda z siebie zbawiciela”. Tenci to jest stolec on wielki a poważny Salomona niebie-skiego, który on sobie na wolą uczynić i ochędożyć raczył. Uczynił ji, powieda, z kości słoniowych. Przez kość słoniową, która biała, chłodna i twarda jest, cóż inszego przystojniej rozumieć masz, jedno jej czystość panieńską, tak na duszy, jako i na ciele, od wszelakiego zapalenia pożądliwości cielesnej próżną, statecz-nym przedsięwzięcim i ślubem umocnioną, i twardą przeciwko najazdom wsze-lakim i zastrzałom nieprzyjaciela dusznego. A złoto lepak najaśniejsze i nawy-borniejsze, którym ten kościany stolec sobie okował i ozdobił, nic inszego nie

Ezajasz w 11 Ezajasz w 7 Jednorożec i natura jego Pan Chrystus jednorożec Psalm 28 Ezajasz 45 i 64 Psalm 84 w Pieśniach w 1 Łukasz w 10 Psalm 84 Ezajasz w 45 Tron z kości słoniowych złotem okowany Złoto znaczy miłość

Na tenże dzień Narodzenia Panny Maryjej kazanie wtóre

jest, jedno Boska miłość, która słusznie złotu dla wiela przyczyn bywa przy-równana. Abowiem jako złoto rodzi się mocą słoneczną a człowieka bogaci, tak też miłość od promienia Słońca sprawiedliwości, to jest przez Ducha Święte-go i przez spłynienie niejakie i wpuszczenie darów niebieskich w sercu się ro-dzi, a samę duszę Bogiem, którego w sobie ma przebywającego, dziwnie bogaci i uczesniczką dziedzictwa niebieskiego czyni. Jako i Paweł Apostoł powieda, iż miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego. I Jan świę-ty mówi, iż „Pan Bóg jest miłością, a kto mieszka w miłości, ten w Bogu miesz-ka, a Bóg w nim”.

[9] A jako złoto takowe jest, że z niego złotnik łatwie może uczynić, co żyw-nie chce, i tak piękne jest, że każdą rzecz samo przez się ślachci i zdobi, tak też i miłość pod ręką nawyższego rzemieśnika, Pana Boga Wszechmogącego, mło-tem ucisków i udręczenia rozmaitego nalepiej sie rozciąga i rozszyrza. O czym prorok świadczy tymi słowy: „W kłopocie i udręczeniu rozciągnąłeś mnie, Pa-nie”. A na ostatek, uczynki nasze wszystkie jeśli chcemy, aby Panu Bogu przyjem-ne były, trzeba tym złotem ozdobić i ochędożyć. Tym tedy złotem miłości Bożej Pannę Maryją i wewnątrz – na umyśle, i po wierzchu – na uczynkach, aby była godną stolicą jego, Syn jej namilejszy Pan Jezus Chrystus przez Ducha Święte-go niewymownym obyczajem ozdobić i oślachcić raczył. Tak jako sama o sobie w Pieśniach świadczy, iż mię, prawi, król wprowadził do sklepu winnego i mi-łość we mnie rozrządził i rozłożył.

[10] Zasię sześć onych stopniów, po których na stolec swój Salomon wstępował, sześć nam cnót naprzedniejszych Panny Maryjej znamionują, których sie roz-miłowawszy Syn Boży, królewskie one stopnie opuściwszy, z nieba na ziemię do niej zstąpić raczył. A te cnoty są: niewinność od wszelakiego grzechu, panieńska czystość, wiara szczera, uprzejme posłuszeństwo, świętej chęci szerokość a po-kora Bogu nawdzięczniejsza.

[11] Pierwszy tedy stopień w tej stolice wszelka niewinność jest i próżność od grzechu, abowiem i od grzechu serdecznego próżna była, ponieważ o niej napi-sano: „Ogród zawarty siostra moja oblubienica, ogród zamkniony, studnica za-pieczętowana”. Więc o grzechu ustnym wątpić nie potrzeba, że on w jej ustach nigdy nie postał, o której napisano: „Niechaj zabrzmi twój głos w ustach mo-ich, abowiem głos twój wdzięczny jest”. I na innym miejscu: „Wargi twoje, ob-lubienico, jako plastr miodu, gdy się rozpływa; miód i mleko pod językiem two-im, i wymowa twoja wdzięczna”. Mleko białości panieńskiej pod jej językiem Pan Bóg nalazł, gdy odpowiedziała: „Jakoż to będzie, gdyż ja męża nie znam?”, a miód posłuszeństwa, gdy tak na ostatek do anioła rzekła: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego”. Bowiem posłuszeństwo jako co słodkiego smakuje Panu Bogu, ponieważ jest mu wdzięczniejsze nad wszela-kie dary i ofiary. Na ostatek i od grzechu uczynkowego próżna ta Panna była, do której Pan mówi: „Wszystka jesteś piękna, przyjaciółko moja, a żadnej makuły

1. do Rzymian w 5 Jan w 1 ka. w 4 2. Psalm 30 3. w Pieśn. w 2 Sześć stopniów u tronu sześć cnót P. Maryjej I. Niewinność Pieśń w 4 Tamże w 2 Tamże w 4 Łukasz w 1 Pieśn. w 4

110

ani zmazy niemasz na tobie”. Do której zasię przez proroka mówi: „Niech ci Pan błogosławi, o piękności sprawiedliwości, o góro święta”. A słusznie iście Panna Maryja górą jest nazwana, nie tylko dla wysokości i spaniałości cnót świętych, którymi inne wszystkie święte daleko przewyższa, ale też i dlatego, że sie z niej bez męskiej sprawy Zbawiciel świata narodzić raczył, który wedle onego widzenia Danijelowego jest kamieniem wyciętym z góry bez rąk, któ-ry, jako tam szerzej prorok opisuje, starł i rozwalił on słup wielki z rozmaitych kruszców spojony i sprawiony, przez który sie znamionowała marność a nie-stateczność świata tego; i tak wielkim potym urósł ten kamień, że wszystkę ziemię napełnił.

[12] Wtóry stopień jest czystość panieńska, o której tak prorocy, jako i ewan-jelistowie świadczą. Ezajasz tymi słowy: „Oto panna pocznie i porodzi syna”. A Łukasz święty, gdy mówi, iż „posłan był anioł do panny poślubionej, a imię pannie Maryja”. Aleć to nie dziw, że panną była, ponieważ w tym wiele potym naśladowców miała; to dziwniejsza, że ona napierwej przed wszystkiemi czy-stość swą panieńską Bogu poślubiła, aby ją aż do śmierci zachowała, nie ma-jąc w tym nie tylko przykładu przedtym żadnego, ale owszem mama-jąc w Zako-nie zakazaw Zako-nie, gdzie przeklina w Zako-niepłodną w Zako-niewiastę.2Lecz Panna błogosławiona ustawy Starego Zakonu w wolności ducha przechodząc, z natchnienia Ducha Świętego ciało swoje i duszę Panu Bogu poświęciła i przez ślub ofiarowała, bo tak aniołowi odpowiedziała, żeć ja męża nie znam. Toć jest on wdzięczny gło-sek synogarliczki, którychmy natenczas naprzód w ziemi naszej usłyszeli, któ-ry nam znamionuje i przynosi z sobą, jako wesołą wiosnę, czas łaski i miłosier-dzia Bożego. Abowiem od wieku nigdy przedtym nie słychano ślubu panieńskiej czystości. Lecz przystało, aby ta nowa a niebieska cnota ni-od-kogo pierwej, jedno od Matki Bożej światu zalecona, i nie od inszego, jedno od Syna Pa-nieńskiego, prawdziwego Boga i człowieka (który z nieba przyszedł i jest nade wszystkimi) ludziom oznajmiona była. Abowiem nie prze co inszego Syn Boży nie inszą sobie matkę obrać raczył, jedno tę, która sie w czystości panieńskiej kochała, jedno aby ją tej niebieskiej i anielskiej cnoty mistrzynią, a sam siebie kształtem i przykładem, i nadto i zaletnikiem, i oddawcą a płaćcą tejże cnoty być okazał. A wszakże w tym i małżeństwu świętemu namniej nic nie ujął, bo acz matkę swoję pannę mieć raczył, a wszakoż chciał, aby przedsię mężowi po-ślubiona i zrękowana była, za raz i małżeństwo zalecając, ale panieństwo dale-ko nad nie przekładając.

[13] A iż to panieństwo Panna Maryja była Bogu ślubiła, aczkolwiek o tym świadectwa z doktorów dosyć mamy, a wszakże daleko nie chodząc, i z tych jej słów własnych okazać się może. Abowiem gdy jej anioł o poczęciu i narodzeniu

2 Popr. wyd.; dr. bł. 4. Księ. Mojż. 7.

Jeremijasz w 31 P. Maryja góra Danijel w 2 II. Czystość Ezajasz w 7 Łukasz w 1 5. Księ. Mojż. 72 w Pieśn. w 2 Bernard. Jan w 3 Panna Maryja panieństwo swe Bogu poślubiła

Na tenże dzień Narodzenia Panny Maryjej kazanie wtóre

Syna Bożego przepowiedział, ona jako ta, która już była co innego przedsię-wzięła i do porodzenia drogę sobie ślubem zagrodziła, tak odpowiedziała: „Ja-koż to będzie mogło być, ponieważ ja męża nie znam?”. Którymi słowy dosyć znać daje przedsięwzięcie swoje a nieodmienną wolą zachowania czystości. Bo gdyby innej której pannie mężowi poślubionej, która chce iść za mąż, tak rzeczono: „Będziesz miała syna”, nie dziwowałaby sie ona temu ani by py-tała, jako by to być mogło, ponieważ wie, że już jest zrękowana a że wrych-le ma iść za mąż i przyrodzonym obyczajem od męża płodu sie spodziewać może. Ale ta Panna, Panna namędrsza i naroztropniejsza, która żadnego sło-wa bez przyczyny albo niebacznie nigdy nie wyrzekła, nie bez przyczyny za-trwożona była i zlękła się za słowy anielskimi. Bo acz sie w tym czuła, iż zrę-kowana była, a wszakże wiedziała za pewne, że nigdy ani iść za mąż, ani męża poznać nie miała.

[14] „A podobno dlatego (mówi Biernat święty) na przodku zatrwożyła sobą za słowy anielskimi, że ją powiedział błogosławioną być miedzy niewiastami, która zawsze wolała być błogosławiona miedzy pannami. I przeto już od onego czasu myśliła sobie, co by to za pozdrowienie było, które sie jej zdało być po-dejźrzane. Ale gdy już z tej obietnice, że miała mieć syna, jawną niebezpiecz-ność panieństwu swemu być baczyła, już sie nie mogła dłużej wstrzymać, aby była rzec nie miała: «Jakoż to będzie mogło być, ponieważ ja męża nie znam?». Wielka tedy to była, że Panna Maryja panieńską czystość sobie naprzód obra-ła, ale to więtsza, że jeszcze nadto ślubem ją potwierdziła i Bogu oddała. A to już nawiętsza, że panieństwo zaraz i z płodnością niesłychanym obyczajem otrzymała. Tać jest ona część nalepsza, którą sobie Panna Maryja obrała. Abo-wiem dobra jest płodność małżeńska, lepsza jest czystość panieńska, ale na-lepsza płodność panieńska albo panieństwo płodne. Toć jest przywilej Panny Maryjej, a nie będzie dan inszemu, ponieważ od niej odjęty nie będzie. A je-śli jeszcze przydasz, czyją jest matką, a któryż już język, chociaż i anielski, bę-dzie mógł godną chwałą wynieść i wysłowić pannę matkę, a matkę nie lada

W dokumencie Kazania maryjne (Stron 107-116)