• Nie Znaleziono Wyników

Jesień życia — faza schyłku?

i jego wpływ na rozwój naukowy

5.1.5. Jesień życia — faza schyłku?

W tzw. jesieni życia — jak twierdzi A. Paszkowska-Rogacz — „Zmniej-sza się wówczas lub zanika aktywność zawodowa ze względu na ograni-czające ją możliwości fizyczne i psychiczne. Tworzą się nowe możliwości działania: najpierw w formie selektywnego uczestnictwa, potem bardziej w roli obserwatora”28.

W literaturze przyjmuje się, że okres starości zwykle związany jest z czasem spowolnienia aktywności zawodowej, z czasem oficjalnego przej-

27 Oprócz wpływu sytuacji społeczno-politycznej na swój rozwój respondentki ocenia-ły sytuację rodzinną, sytuację w środowisku pracy, osoby znaczące, cechy osobowości, ak-tywność naukową, uznawane wartości oraz wpływ kultury i tradycji.

28 A. Paszkowska-Rogacz: Psychologiczne podstawy wyboru zawodu…, s. 91.

ścia na emeryturę. Jak wiadomo, zawód naukowca należy do grupy spe-cyficznych zawodów. Bardzo często przejście na emeryturę nie oznacza bowiem wycofania się z działalności zawodowej. Często bywa tak, że okres ten nie tylko nie oznacza stagnacji, ale jest szczególnie twórczy dla osób zajmujących się nauką. W literaturze dotyczącej psychologicz-nych aspektów starzenia się podkreśla się, jak wielkie możliwości twór-cze — i to niekiedy na największą skalę, prezentują często osoby w trze-cim wieku29. Liczna egzemplifikacja dotycząca sukcesów twórczych ludzi

„po siedemdziesiątce” jest z pewnością niezwykle przekonująca w tym względzie30.

W grupie kobiet biorących udział w przeprowadzanych na potrzeby niniejszej pracy badaniach zaledwie kilka było osobami, o których ze względu na wiek metrykalny można by było powiedzieć, że są oso-bami w tzw. trzecim wieku, w jesieni życia. Podkreślam jednak, że tylko ze względu na wiek metrykalny, gdyż osobowość tych kobiet, styl życia, który prowadzą, temperament, zaangażowanie i aktywność wskazują na coś zupełnie odmiennego. Choć osoby te zbliżają się do osiągnięcia wieku emerytalnego lub już go przekroczyły, ich aktywność i zaangażowanie nie maleją. Kobiety te ciągle są bardzo czynne zawodowo, odkrywają nowe obszary dla swej działalności i w kontakcie z nimi czuje się młodzieńczą radość oraz świeżość.

I tak, na przykład Anna, pomimo długoletniego stażu pracy naukowej nie mówi o znużeniu czy zmęczeniu, a wręcz przeciwnie:

ANNA: Ja bardzo lubię pracę ze studentami i nie wyobrażam sobie ży-cia bez pracy ze studentami. Wykładam od roku 1970 stale na uniwersy-tecie […], no to w różnej formie, ja już wykładam 35 lat. Bardzo lubię pra-cę z młodzieżą […], bardzo to lubię, to jest dla mnie prawdziwa przyjem-ność. Oczywiście zawsze się przygotowuję do wykładu. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła pójść nieprzygotowana na nowo. Bo stale się prze-cież człowiek rozwija, dochodzi coś nowego […].

Oprócz wyjątkowej aktywności naukowej, dydaktycznej oraz organiza-cyjnej (dla przypomnienia warto dodać, że Anna w dalszym ciągu piastuje poważne stanowisko w Polskiej Akademii Nauk) Anna jest bardzo zaan-gażowana w jeszcze jedną sprawę — jak mówi. To hobby Anny, kolekcjo-nowanie pisanek:

29 Zob. J. Rembowsk i: Psychologia starzenia się. Gdańsk 1982; W. Szewczuk: Psy-chologia człowieka dorosłego. Warszawa 1962.

30 Liczne przykłady nieprzeciętnej działalności osób w jesieni życia podaje Włodzi-mierz Szewczuk: Psychologia człowieka…

ANNA: […] to hobby moje to pisanki, które zakończyło się tak, że już mu-zeum zostało założone. Już półtora roku od czasu, kiedy ofiarowaliśmy je z mężem i teraz my z mężem jesteśmy kuratorami. I tam już jest około 1500 pisanek teraz. Zaczęło się od pisanki, którą mąż mi podarował. To bardzo ładne pisanki. Wydałam też Pisanki sercu miłe — luksusowe wydanie. Te-raz będą „pisanki uczone” i tam są uczeni z XVIII wieku. Więc jest Konar-ski, jest i Kazimierz Narbut i Ignacy Krasicki. To małe arcydzieła, to minia-turki luksusowe […], to jest unikalne w skali międzynarodowej — bo pisa-nek uczonych to jeszcze nie było.

O odnalezieniu siebie w nowym obszarze, który jest związany również ztwórczością naukową, mówi także inna moja rozmówczyni — Cecylia:

CECYLIA: […] również prowadzę taką działalność na pograniczu arty-stycznym. Współpracuję z ośrodkiem w Cieszynie, wydaliśmy razem albu-my. Jestem również inicjatorką „dni ziemi” […]. Dzisiaj po uszy jestem za-nurzona, gdyż ta ostatnia moja praca wspólnie z etnografami, gdzie po-szukujemy wspólnych korzeni pomiędzy etnografią, etnologią a geogra-fią […] próbujemy wrócić i wskazać, jak bardzo ważne jest podejście in-terdyscyplinarne.

Moje rozmówczynie mają jednak świadomość tego, że niedługo może nastąpić czas, kiedy będą pomału wycofywać się z niektórych form dzia-łalności. Traktują to jako kolejny, naturalny etap w swoim życiu, mówią o tym bez żalu:

CECYLIA: […] z pełną świadomością wiele moich funkcji przekazuję już moim kolegom […].

MARIA: […] no w tej chwili mam ostatniego doktoranta […], bo chyba pój-dę na emeryturę i nie wiem, co bępój-dę robiła. I to już jest koniec mojej ka-riery.

Agnieszka również jest świadoma pewnych zmian, związanych z wie-kiem, które jednak w pełni akceptuje. Moja rozmówczyni doskonale odnaj-duje się w nowej sytuacji:

AGNIESZKA: […] jak tylko mogę, to jadę w góry, kiedyś nawet wspinałam się. Dziś to jest już tylko turystyka […]. Stąd też moje pisanie o motywach górskich w literaturze […]. Gdzieś się przewija w tym wszystkim wątek pisa-nia. Na szczyt już nie wejdę, ale mogę o nim napisać.

Jako uzupełnienie pragnę dodać, że również w badaniu sondażowym brały udział kobiety, które zaczynają wkraczać w okres jesieni życia. Sześć spośród stu badanych kobiet, to osoby, które ukończyły 65. rok życia. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że to również osoby niezwykle aktywne, zarówno w swoich jednostkach naukowych, jak i również poza nimi. Kobiety te często pełnią znaczące funkcje społeczne. Prawie wszystkie kobiety ze wspomnianej grupy (5 osób) ciągle pełnią funkcje kierownicze (kobiety te pełnią funkcje kierowniczek katedr bądź zakładów). Dwie z nich są zaan-gażowane w działalność ogólnopolskich komitetów oraz towarzystw, peł-niąc w nich funkcje przewodniczących oraz prezesek. Być może wyjątkowa aktywność kobiet nauki, w okresie jesieni życia, związana jest z mniejszym obciążeniem obowiązkami rodzinno-domowymi, co pozwala im na więk-sze zaangażowanie w przestrzeni społeczno-zawodowej.

Jak zatem widać, jesień życia naukowczyń to okres twórczy i w struk-turze życia często nie odbiegający od wcześniejszych faz życia. To bardzo budujący wizerunek, skłaniający do refleksji, że zachowanie sprawności intelektualnej pozwala na twórcze i radosne przeżywanie okresu, który zwykł być ujmowany jako okres fatalny i schyłkowy.