• Nie Znaleziono Wyników

Jak kształtuje się kapitał społeczny? Perspektywa ogólnoteoretyczna Czym jest zatem kapitał społeczny? Najpierw kilka jego klasycznych ujęć

Choć samo pojęcie jest stosunkowo nowe (upowszechnione zostało w literaturze w latach 90. XX w.), to odnosi się ono bezpośrednio do idei społeczeństwa oby-watelskiego, która zrodziła się w starożytności. Warto przywołać w tym kontek-ście pojęcie societas civilis Cycerona, które jest łacińskim tłumaczeniem arysto-telesowskiego koinonia politike. Starożytni dostrzegli zatem sens społeczeństwa, który wynika ze społecznej natury człowieka, z jego potrzeby współdziałania, tworzenia wspólnot i dążenia do dobrego życia.

Pełna w końcu wspólnota stworzona z większej liczby gmin wiejskich, która niejako już osiągnęła kres wszechstronnej samowystarczalności [autarkia] jest rzecząpospolitą [polis]; powstaje ona dla umożliwienia życia, a istnieje, aby życie było dobre (Arystoteles 1964, s. 3).

Dobre życie, jakkolwiek odmieniane i interpretowane w różnych czasach i epokach, jest jednym z celów nadrzędnych, do którego dążą jednostki, grupy społeczne (np. rodzina) i całe społeczeństwa. Wielu myślicieli i badaczy na prze-strzeni wieków wiązało szanse na jego realizację z życiem wspólnotowym – Ale-xis de Tocqueville, Ferdinand Tönnies, Emil Durkheim, Max Weber, John Locke, Georg Simmel i wielu innych. Do współczesnych teoretyków kapitału społecz-nego zaliczani są przede wszystkim: Pierre Bourdieu, James Coleman, Robert Putnam. Wspólnym mianownikiem tych koncepcji jest przeświadczenie o zdolno-ściach jednostek do tworzenia sieci, relacji i więzi społecznych. „Sieci mają war-tość” – taką myśl sformułował R. Putnam (2008, s. 33) i można ją uczynić dewizą kapitału społecznego. Jak tworzyła się teoria kapitału społecznego, której istotą jest przeświadczenie, że kapitał społeczny jest dobrem wspólnym, powstałym na bazie więzi społecznych jako podstawy relacji z innymi ludźmi?

Termin „kapitał społeczny” został użyty po raz pierwszy w 1916 r. przez działaczkę edukacyjną Ery Postępu, kuratorkę szkół wiejskich w zachodniej Wir-ginii, Lyndę J. Hanifan, w celu wyjaśnienia wartości ośrodków wspólnotowych. Według R. Putnama dostrzegła ona fundamentalną rolę towarzystwa, sympatii i stosunków wzajemnych między ludźmi, czyli tego wszystkiego, co kształtu-je wspólnotę na bazie kontaktów niesformalizowanych. W latach 60. XX w. do ugruntowania pojęcia kapitału społecznego przyczyniła się Janet Jacobs. Zwróci-ła ona uwagę na rolę wydawać by się mogło bezcelowych kontaktów społecznych w miejscach publicznych w przestrzeni miejskiej, ale przede wszystkim na „są-siedzkie nieformalne kontakty, poczucie lokalnej więzi i międzyludzkie zaufanie” (Theiss 2008, s. 13).

W niniejszym opracowaniu nie będą omawiane szerzej główne stanowiska teoretyczne kapitału społecznego, które zyskały już wiele opracowań w języku polskim. Do najbardziej znanych należą prace rodzimych politologów i socjolo-gów (Bartoszek 2003, Sławecki 2011, Theiss 2008). Chciałabym jednakże od-wołać się do znanej pracy R. Putnama Samotna gra w kręgle (2008), obrazują-cej przemiany wspólnot lokalnych w Stanach Zjednoczonych, oraz do wyników diagnozy społecznej (2003–2011), która kwestii kapitału społecznego w Polsce poświęca sporo miejsca.

W literaturze przedmiotu zwykło się wyróżniać następujące elementy skła-dowe kapitału społecznego – powiązania między ludźmi nieformalne i formalne, zaufanie interpersonalne, zaufanie obywateli do instytucji publicznych, wspól-notowe normy i wartości społeczne, obywatelskie nastawienia członków grupy. Nie mniej ważną rolę odgrywają jednakże – kontakty społeczne w przestrzeni pu-blicznej, artykułowanie potrzeb środowiskowych i podejmowanie działań w celu ich realizacji, zaangażowanie społeczne na rzecz wspólnoty na co dzień i w sy-tuacjach kryzysowych, identyfikacja z miejscem zamieszkania. Polacy deklarują związek ze społecznością lokalną, ze swoją miejscowością. Takiej odpowiedzi udzieliło 61% respondentów CEBOS (BS/151/2009) w badaniach sondażowych przeprowadzonych w 2009 r. na reprezentatywnej próbie dorosłych Polaków. W porównaniu z pomiarami wcześniejszymi z lat 2001, 2003 i 2004 nastąpił wzrost tego rodzaju identyfikacji o 8 punktów procentowych.

Kapitał społeczny w Polsce ma przede wszystkim charakter środowiskowy i w większym stopniu nieformalny. Z tego też powodu trudno zgodzić się z tezą wielokrotnie obecną w Diagnozie społecznej o próżni socjologicznej. Jako empiryczne atrybuty kapitału społecznego przyjęto w tym badaniu następują-ce wskaźniki: (1) zaufanie interpersonalne, (2) dobrowolną przynależność do organizacji i pełnienie w nich funkcji, udział w nieprzymusowych zebraniach publicznych i zabieranie na nich głosu, (3) dobrowolne działania i inicjowanie działań wspólnych na rzecz społeczności lokalnej, (4) udział w wyborach lub referendach ogólnokrajowych lub lokalnych oraz pozytywny stosunek do

de-mokracji, która tworzy najbardziej sprzyjające warunki dla rozwoju kapitału społecznego i sama się nim żywi. W świetle Diagnozy społecznej (2013) Polska nie spełnia żadnego kryterium społeczeństwa obywatelskiego. Pod względem ogólnego zaufania interpersonalnego zajmujemy jedno z ostatnich miejsc wśród krajów objętych badaniem European Social Survey (ESS) w w 2012 r.3 W Pol-sce z opinią, że „większości ludzi można ufać”, zgadza się według Diagnozy

społecznej zaledwie 10,5% respondentów w 2003 i 2005 r. oraz 12,5% w roku

2013. W świetle badań ESS z opinią to zgada się 18% Polaków – trzykrotnie mniej niż w Dani, Norwegii i Finlandii, które zajmują bardzo wysokie pozycje w najnowszych rankingach jakości życia (United Nations Development Pro-gramme UNDP 2013)4.

Funkcjonują wprawdzie dwa zbiorowe podmioty naród i rodzina, brakuje na-tomiast pomiędzy nimi innych wspólnot tworzących społeczeństwo. Tego typu podmioty pośrednie albo w ogóle nie funkcjonują, albo ich funkcjonowanie jest wymuszone instrumentami prawnymi. Próżnia między rodziną i narodem, o któ-rej w latach 70. pisał Stefan Nowak (1979), nie zniknęła, nie wypełniła się społe-czeństwem obywatelskim. Jak wynika z diagnozy, kwestie kapitału społecznego w Polsce należy rozpatrywać przede wszystkim w kontekście historycznym. Re-alny socjalizm warunkował rozwój kapitału przetrwania (ciągły brak podstawo-wych dóbr, gospodarka deficytu) i adaptacji. Brak legitymizacji władzy spowo-dował zanik inicjatyw obywatelskich i współdziałania społecznego. Do dzisiaj wyraża się to niskim poziomem zaufania do instytucji publicznych. Warto jed-nakże spojrzeć na kwestię kapitału społecznego z uwzględnieniem innych para-metrów jego tworzenia i występowania, przede wszystkim na kontekst kulturowy, zasadniczo pomijany w Diagnozie społecznej...

Badania typu Diagnoza społeczna mają charakter horyzontalny „tu i teraz”. Usiłuje się analizować kapitał społeczny w próżni, czyli pomijając „zasiedze-nie”, zakorzenienie, nieformalne kontakty, i więzi społeczne w środowisku. Od-niesienia do historii mają wyłącznie charakter teoretyczno-opisowy. Co gorsza, w ten sam sposób usiłuje się rozwijać kapitał społeczny5. Wówczas mamy po-twierdzenie prognozy o istnieniu próżni socjologicznej. R. Putnam wyróżnia dwa typy kapitału. Pierwszy to kapitał integracyjny, spajający o charakterze ekskluzywnym. Wzmacnia małe grupy, przeciwstawiając je innym grupom. W polskiej rzeczywistości są to częstokroć małe, nieformalne grupy lokalnego in-teresu, które dążąc do zaspokojenia swoich potrzeb stawiają czoła lokalnym władzom, dysponentom środków publicznych. Obserwujemy te zjawiska w

me-3 Podaję za: Diagnoza społeczna 2013, s. 286, http://ce.vizja.pl/en/issues/volume/7/issue/3.1 (dostęp 27.10.2014).

4 Ibidem s. 286.

5 Mam na uwadze Strategię Rozwoju Kapitału Społecznego. Projekt dokumentu po

dialnej otoczce lokalnego konfliktu, kiedy rzecz idzie o drogę, szkołę, lokalną inwestycję. Drugi typ kapitału to kapitał łączący, inaczej inkluzywny, zapewnia-jący więzi między różnymi grupami. W opinii R. Putnama, dla dobrego funkcjo-nowania nowoczesnego społeczeństwa ten drugi typ kapitału jest bardziej po-trzebny, ale obydwa typy kapitału pełnią w nim rolę pozytywną (Putnam 2008, s. 14). Ważną kategorią w badaniach kapitału społecznego jest również pojęcie zaufania. Które również można dwojako analizować – jako zaufanie oparte na osobistych kontaktach i relacjach oraz zaufanie uogólnione, które dotyczy osób nieznanych. Badania prowadzone pod kierunkiem J. Czapińskiego (Diagnoza

społeczna 2013) koncentrują się bardzo wyraźnie na kapitale inkluzywnym oraz

na zaufaniu uogólnionym. Niezmiennie od 2003 r. pokazują niski poziom kapi-tału społecznego w Polsce, nie wskazując na zmiany i przeobrażenia w obrębie tego zjawiska. Tymczasem, wydaje się, że badania te nie są w stanie dostrzec zmian, metoda jest zbyt „gruba”, żeby nie powiedzieć powierzchowna, a bada-nia nie uwzględbada-niają w najmniejszym stopniu specyfiki środowiska lokalnego oraz indywidualnej wartości kapitału sieciowego.

Jak kształtuje się kapitał społeczny? Perspektywa pedagogiki