• Nie Znaleziono Wyników

Osoby: Martyriusz, Marcjan

Okoliczności: Obie postaci pojawiają się w kontekście walk o biskup­

stwo Konstantynopola (w latach 337–342) między Pawłem i Macedoniuszem.

Wybór Pawła na stolicę biskupią nie został zaakceptowany przez cesarza Konstancjusza, który doprowadził do jego depozycji (337 r.). Po powrocie z wygnania Paweł raz jeszcze objął biskupstwo Konstantynopola, ale wywołał tym samym konflikt z Macedoniuszem, popieranym przez część mieszkań­

ców stolicy. Wybuchły zamieszki. Aby uspokoić sytuację oraz wygnać Pawła z Konstantynopola do miasta skierowano wojsko pod komendą magistra equitum Hermogenesa. Jego interwencja sprowokowała wybuch buntu, pod­

czas którego dowódca został zamordowany. W wyniku osobistej interwencji Konstancjusza, Paweł po raz kolejny poszedł na wygnanie, a jego miejsce zajął Macedoniusz26.

Prozopografia: Tytuł rozdziału w Historii Kościoła Sozomena: „O mę­

czeństwie świętych notariuszy (tón hagíon notaron). Jak wieść niesie, na śmierć poszli obaj [Martyriusz, Marcjan – P.F.] dzielnie; ponieważ byli domownika­

mi (hoús synoíkous óntas) Pawła, Macedoniusz oddał ich w ręce prefekta jako winnych mordu popełnionego na osobie Hermogenesa oraz odpowiedzial­

nych za wzniecenie przeciw temuż buntu […] Martyriusz był subdiakonem (hypodiákonos), Marcjan zaś kantorem i lektorem (psáltes kaí anagnóstes) Pisma Świętego”. Nad grobem obu męczenników, położonym tuż za murami miej­

skimi, powstał z inicjatywy biskupa Jana Chryzostoma kościół. Zanim wy­

budowano świątynię, w miejscu tym zdarzały się cuda, ludzie opętani przez demony doznawali bowiem uwolnienia od choroby27.

Komentarz: Z tytułu rozdziału wynika, iż Martyriusz i Marcjan pełnili jakieś funkcje urzędnicze, niewykluczone, że byli sekretarzami w kurii bi­

skupiej za pontyfikatu Pawła28. Do zadań Marcjana należało czytanie wybra­

nych fragmentów Pisma Świętego, intonowanie oraz kierowanie śpiewem podczas nabożeństw. Jako lektor i śpiewak przynależał Marcjan do tej grupy kleru, najniższego rangą, którą cechowała m.in. heterogeniczność społeczna (nie sposób więc powiedzieć z jakiego stanu wywodził się Marcjan) oraz 26 G. Dagron: Naissance d’une capitale. Constantinople et ses institutions de 330 à 451.

Paris 1974, s. 429–430.

27 Soz.: IV, 3.

28 Hermiasz Sozomen: Historia Kościoła…, s. 209, przyp. 10; por. także Sozomène: Hi-stoire ecclésiastique. Livres III–IV. Éd. J. Bidez. Introd. G. Sabbah, A.J. Festugière. Paris 1996, s. 196–197, przyp. 3; J. Sondel: Słownik łacińsko-polski dla prawników i historyków. Kraków 2009, s. 662 (notarius, ii – pisarz, urzędnik, notariusz, stenograf).

intelektualna (mógł reprezentować dobrze wykształconą elitę, jak i osoby jedynie umiejące czytać i pisać). Zazwyczaj, duchownym najniższego szcze­

bla, obowiązki kościelne nie wypełniały czasu całkowicie, posiadali oni żony i dzieci oraz jakiś zawód29. Martyriusz, jako subdiakon usytuowany nieco wyżej w hierarchii kościelnej aniżeli lektor, pełnił posługę w trakcie sprawowania Eucharystii, czytając fragmenty Pisma oraz biorąc udział w of­

fertorium30. Informację o popełnieniu mordu przez Marcjana i Martyriusza należy najprawdopodobniej potraktować dosłownie, jako zabicie cesarskiego wodza przez obu wspomnianych mężczyzn. W źródle występuje bowiem wyraźne rozróżnienie dwu win popełnionych przez Marcjana i Martyriu­

sza – wywołanie buntu przeciwko Hermogenesowi oraz zamordowanie go.

Wszczęcie rebelii przez dwu członków Kościoła konstantynopolitańskiego można wytłumaczyć następująco: z racji pełnionych funkcji pozostawali w bieżącym kontakcie z samym biskupem, a z drugiej strony, z podległym mu ludem i mieli przy tym, sądząc raz jeszcze po pełnionych przez nich rolach, dobre rozeznanie w nastrojach panujących wśród wiernych. Wydano ich zapewne przed trybunał prokonsula, nie prefekta, jak napisał Sozomen, ponieważ urząd tego ostatniego został ustanowiony dopiero w roku 35931.

Budowę świątyni, ukończonej za pontyfikatu biskupa Sisinniosa (426–427), tuż przy grobie Martyriusza i Marcjana należy uznać za element świadomej polityki biskupa Konstantynopola, dążącego do uwypuklenia roli obu zmar­

łych w dziejach lokalnego kościoła32. W IV stuleciu takie postępowanie nie należało do odosobnionych – stanowiło wyraźny etap w budowaniu kultu chrześcijańskich męczenników33. Natomiast tradycja o ich męczeńskiej śmier­

ci narastała w ciągu kilku dziesięcioleci – dowodem na to jest owa wiara w cuda, dziejące się w pobliżu ich grobu.

29 E. Wipszycka: Wprowadzenie do studiów nad instytucjami Kościoła w Egipcie późnoan-tycznym. W: Chrześcijaństwo u schyłku starożytności. Studia źródłoznawcze. Red. T. Derda, E. Wipszycka. Kraków 1999, s. 239–240, 252.

30 T.J. Riley: Subdeacon. In: New Catholic Encyclopedia. Vol. 13. Ed. T. Carson, J. Cerrito, E. Bealmear et al. Washington 2003, s. 564.

31 G. Dagron: Naissance d’une capitale…, s. 215–220 (o ustanowieniu prefektury w roku 359) i 435 (chodzi tu o prokonsula Aleksandra, pierwszego znanego nam urzędnika z tym tytułem w Konstantynopolu).

32 F. de Cavalieri: Una pagina di storia bizantina del secolo IV: il martyrio dei santi notari. AB 1946, t. 64, s. 132–175; G. Dagron: Naissance d’une capitale…, s. 433.

33 B. Iwaszkiewicz-Wronikowska: Najstarsze świadectwa kultu męczenników w Rzymie.

W: Sympozja kazimierskie poświecone kulturze świata późnego antyku i wczesnego chrześcijaństwa.

T. 4: Męczennicy w świecie późnego antyku. Red. B. Iwaszkiewicz-Wronikowska, D. Próch­

niak. Lublin 2004, s. 149–174.

Osoba: Hieraks

Okoliczności: Po objęciu biskupstwa aleksandryjskiego przez Cyryla, w roku 412, wszczęto z jego inicjatywy działania wymierzone w nieortodok­

syjnych chrześcijan – nowacjan oraz w Żydów. Zarazem, Żydzi należeli do stronników prefekta Aleksandrii (praefectus Augustalis) Orestesa, stojącego w opozycji do biskupa Cyryla, ze względu na rosnące wpływy tego ostatniego.

Zdarzało się, że między chrześcijanami a Żydami dochodziło w Aleksandrii do zamieszek z powodu występów tancerzy pantomimicznych. Jedna z takich sytuacji stała się pretekstem do zorganizowania przez Cyryla pogromu Żydów i wypędzenia ich z miasta34.

Prozopografia: Kiedy Orestes, przebywając w teatrze, wydawał różne prawa „byli przy tym obecni także i poplecznicy biskupa Cyryla, pragnący zapoznać się z treścią zarządzeń prefekta. Znajdował się pomiędzy nimi pe­

wien człowiek imieniem Hieraks, z zawodu nauczyciel szkół elementarnych (grammáton tón pedzón didáskalos én). Był on zapalonym słuchaczem biskupa Cyryla i największą okazywał gorliwość w wywoływaniu hucznych oklasków na jego kazaniach. Kiedy więc tłum Żydów zauważył w teatrze tego właśnie Hieraksa, natychmiast począł przeciwko niemu wznosić okrzyki, że nie po co innego przychodzi do teatru, jak tylko po to, żeby siać niepokój pośród pospólstwa […]. Porwawszy zatem Hieraksa [prefekt Orestes – P.F.], publicz­

nie, w teatrze poddał go torturom”35.

„A był tam również człowiek imieniem Hieraks, rozumny i inteligentny chrześcijanin, który miał zwyczaj wyśmiewać się z pogan, ale był oddanym stronnikiem ojca-patriarchy, zawsze posłusznym wobec jego rozkazów […]36.

Komentarz: Z tekstu oryginalnego wynika, że Hieraks należał do wy­

kształconej części ludności miejskiej, prawdopodobnie był bowiem nauczy­

cielem (należy chyba zaliczać go do tej samej grupy wykładowców – gram-matíkoi – do której należeli, opisywani wyżej, Ammoniusz i Helladiusz)37.

Pełnił rolę klakiera podczas kazań Cyryla38, inicjując demonstracje popar­

cia – wznosząc brawa, może i aklamacje – faktycznie kierował zachowaniem ludu39. W Aleksandrii istniały stowarzyszenia religijne – nazywane philoponoí

34 Socr.: VII, 7; Ch. Haas: Alexandria in Late Antiquity…, s. 296–304; M. Dzielska:

Hypatia z Aleksandrii…, s. 151–153.

35 Socr.: VII, 13.

36 The Chronicle of John, Bishop Nikiu. Trans. R.S. Charles. Oxford 1916 (dalej Ioann.

de Nikiou), LXXXIV, 91–94 (tłum. M. Dzielska: Hypatia z Aleksandrii…, s. 161).

37 Por. PLRE II, s. 556 (Hierax 2); M. Dzielska: Hypatia z Aleksandrii…, s. 159.

38 M. Dzielska: Hypatia z Aleksandrii…, s. 153.

39 Klaki, czyli grupy liczące niekiedy po kilkuset członków, działały w teatrach i hi­

podromach. Wznosiły okrzyki poparcia lub dezaprobaty, niekiedy spontanicznie, niekiedy działając na korzyść konkretnych mocodawców. Władcy przywiązywali znaczenie do

(„ci, którzy miłują trud”) lub spoudaíoi („gorliwi albo aktywni”), czyli swego rodzaju bractwa zrzeszające ludzi świeckich, żyjących według określonych reguł religijnych, pozostających jednak w swoim środowisku zawodowym i rodzinnym. Od osób przynależących do bractw wymagano aktywnego udziału w życiu kościoła zarówno podczas świąt (np. przy powitaniu nowych patriarchów lub na ich pogrzebach), jak i na co dzień. Bractwa brały czynny udział w praktykach religijnych, zbierając się co wieczór na wspólnych modli­

twach oraz partycypowały w działalności charytatywnej. Członkowie bractw, poza tym, że pomagali w codziennym utrzymaniu kościołów, przygotowywali także demonstracje skierowane przeciwko wrogom biskupów, z którymi byli związani; bractwa wywierały niekiedy presję na urzędników państwowych40.

Zachowanie Hieraksa wpisuje się w profil działalności philoponoí i spoudaíoi, choć w źródłach nie jest powiedziane wprost, że do któregoś z owych bractw Hieraks należał.

Osoba: Ammoniusz

Okoliczności: W atmosferze narastającego konfliktu między prefektem Orestesem a biskupem Cyrylem, być może za namową tego duchownego, przybyli mu na pomoc mnisi z Nitrii41. Był to wielki ośrodek życia mona­

stycznego, liczący około pięć tysięcy mnichów (około 386 r., wraz z pobliskimi osadami w Celach i Sketis), leżący 40 mil rzymskich na południowy zachód zachowania klak, zobowiązując nawet – od panowania Konstantyna Wielkiego – namiestni­

ków prowincji do raportowania treści aklamacji – J.H.W.G. Liebeschuetz: Antioch. City and Imperial Administration in the Later Roman Empire. Oxford 1972, s. 208–219 (na przykładzie Antiochii) oraz A. Cameron: Blues and Greens. Circus Factions at Rome and Byzantium. Oxford 1999, s. 241–243. Omawiany przypadek świadczy o istnieniu klaki także w Kościele – por.

Ch. Haas: Alexandria in Late Antiquity…, s. 66–67 (pisze o „«klace chrześcijan»” na czele której stał Hieraks).

40 E. Wipszycka: Świeckie bractwa w życiu religijnym chrześcijańskiego Egiptu. „Przegląd Historyczny” 1968, t. 59, nr 3, s. 447–463; Eadem: Les gens du patriarche alexandrin. In:

Alexandrie médievale. T. 3. Études alexandrines 16. Eds. J.-Y. Empereur, Ch. Décobert.

Le Caire 2008, s. 110–111; Eadem: Le monachisme égyptien et les villes. In: Eadem: Etudes sur le christianisme dans l’Egypte de l’antiquité tardive. Roma 1996, s. 199–200 (philoponoí i spoudaíoi nie można utożsamiać z mnichami i mniszkami praktykującymi indywidualną ascezę, mieszkającymi w swoich domach w Aleksandrii). Por. S. Petrides: Spoudae et philopones. „Echos d’Orient” 1903, t. 6, s. 340–348 (pierwszych philoponoí w Aleksandrii należy szukać wśród obrońców biskupa Atanazego; źródła potwierdzają istnienie spo-udaíoi i philoponoí także w Antiochii, Jerozolimie, Bejrucie i zapewne na Cyprze; w Jero­

zolimie obie grupy można utożsamiać z ascetami, zwanymi apotaktites. Ruch spoudaíoi i philoponoí zanikł w VII w.).

41 M. Dzielska: Hypatia z Aleksandrii…, s. 154; Ch. Haas: Alexandria in Late Antiquity…, s. 305−307.

od Aleksandrii42. Mnisi pojawili się już w Aleksandrii za pontyfikatu Teofila, poprzednika Cyryla na biskupstwie aleksandryjskim. Wywołali wówczas rozruchy, a nawet próbowali zgładzić biskupa Teofila, ponieważ – w przeci­

wieństwie do niego – uważali, że Bóg jest cielesny i ma postać człowieka43.

Prozopografia: „Porzuciwszy więc swe pustelnie, około pięciuset mę­

żów przybyło do miasta. Tu wypatrzyli prefekta, gdy jechał na wozie […]

jeden z nich, imieniem Ammonios, rzucił kamieniem trafiając Orestesa w gło- wę […]”. Straż ochraniająca prefekta wycofała się z obawy przed kamieniami, ale na miejsce zamachu zaczęli schodzić się tłumnie mieszkańcy Aleksandrii, którzy przeciwstawili się mnichom. „I wszystkich pozostałych zmusili do ucieczki, Ammoniosa natomiast ujęli i zaprowadzili do prefekta. Ten z miejsca, w myśl przepisów prawnych, wziął go publicznie na męki i do tego stopnia go torturował, że spowodował jego śmierć […]. Ciało zaś Ammoniosa [Cyryl – P.F.] kazał zabrać i złożyć w jednym z kościołów, a jednocześnie nadawszy zmarłemu imię, nazwał go Taumasiosem i rozkazał uważać za męczennika.

[…] Kult nowego męczennika nie przyjął się, gdyż rozumiano, iż Ammonios poniósł karę za swą popędliwość, a zmarł wśród mąk bynajmniej nie z po­

wodu wymuszania na nim, by się zaparł Chrystusa”44.

Komentarz: Napad mnichów na prefekta Orestesa, wcześniejsza próba zabicia biskupa Teofila, także udział pustelników w niszczeniu pogańskich ośrodków kultu, ilustrują zjawisko dobrze znane również i z innych miast wschodniej części cesarstwa – wędrujących mnichów, stanowiących – według niektórych uczonych – najbardziej niespokojny element późnoantycznego społeczeństwa45. W Aleksandrii czynnikiem sprzyjającym mieszaniu się mni­

42 H.G. Evelyn-White: The Monasteries of Wâdi ‘n Natrûn. Pt 2: The History of Monas-teries of Nitria and of Scetis. New York 1973, s. 20–21; A. Guillamont: Nitria. In: The Coptic Encyclopedia. Vol. 6. Ed. A.S. Atiya. New York–Sydney 1991, s. 1794–1796.

43 Socr.: VI, 7: wspomina mnichów egipskich, co nie oznacza, że w Aleksandrii poja­

wili się wówczas mnisi z Nitrii lub jej okolic, ale jest to najbardziej prawdopodobne skoro nieco dalej Sokrates wspomina o tzw. Wielkich Braciach, stojących na czele ośrodków monastycznych w Sketis.

44 Socr.: VII, 14. Por. także Ioann. de Nikiou: LXXXIV, 94: wspomina gniew Cyryla za to, iż prefekt wydał na śmierć znamienitego mnicha, imieniem Ammonios, jak i również innych mnichów z klasztoru w Pernōdj.

45 A. Cameron: Blues and Greens…, s. 290–291 („It was the monks, not the factions, who elevated urban violence into one major problems of the late Roman world. Above all, perhaps, it was the monks who accustomed both the inhabitants and the authorities of late Roman cities almost to expect a certain level of violence during popular disorders”);

P. Hatlie: Monks and Circus Factions in Early Byzantine Life. In: Monastères, images, pouvoirs et société à Byzance. Nouvelles approches du monachisme byzantin (XXe Congrés international des Études Byzantines. Paris 2001). Le second iconoclasme et ses suites. Ed. M. Kaplan. Byzantina Sorbonensia 23. Paris 2006, s. 16–17 (wskazuje na szereg zbieżności między fakcjami i mni­

chami, wymieniając m.in. upolitycznienie protestów i niepokojów społecznych, w których brali udział członkowie fakcji oraz mnisi, a także podobny profil płciowy – w obu środowi­

chów w sprawy miasta, dokładniej zaś – w walki wywołane kontrowersjami teologicznymi – była obecność pustynników w samym mieście oraz jego naj­

bliższej okolicy. Począwszy od początku V stulecia mnisi coraz częściej brali udział w niepokojach, stając się siłą biskupów aleksandryjskich w walce z ich oponentami, kościelnymi oraz państwowymi, jak dowodzi tego przypadek Cyryla i Orestesa46. O samym Ammoniuszu nie wiadomo nic poza tym, co napisali Sokrates i Jan z Nikiu.

Osoba: Piotr

Okoliczności: W marcu 415 roku zamordowano w Aleksandrii filozofkę i matematyczkę, Hypatię. Była tam osobą dobrze znaną i powszechnie szano­

waną. Prowadziła wykłady przyciągające wielu słuchaczy, często znamieni­

tego pochodzenia oraz wysokich funkcji. Zaangażowana w życie polityczne Aleksandrii, należała do środowiska skupionego wokół prefekta Orestesa, próbującego przeciwstawić się rosnącym wpływom biskupa Cyryla47.

Prozopografia: „Ponieważ bowiem dość często spotykała się z Oreste­

sem, fakt ten skłonił ludzi ze sfer kościelnych do wysunięcia oszczerczego oskarżenia, że to właśnie ona stoi na zawadzie i sprzeciwia się nawiąza­

niu przyjaznych stosunków pomiędzy Orestesem a biskupem Cyrylem.

Tak więc ludzie porywczego usposobienia (symfronésantes ándres), którym przewodził niejaki Piotr, lektor (Pétros tis anagnóstes) […], umówiwszy się między sobą upatrzyli moment, kiedy owa niewiasta wracała skądś do domu, i wyrzuciwszy ją z lektyki zawlekli pod kościół zwany Cezarejon;

tu, zdarłszy z niej szaty, zabili ją odłamkami skorup. Następnie rozszar­

pawszy ciało na sztuki poznosili poszczególne części na miejsce zwane Kinaron i spalili w ogniu”48.

„Następnie zaś powstał tłum wierzących w Boga, kierowanych przez urzędnika Piotra, a był on pod każdym względem wiernym wyznawcą Jezusa Chrystusa […]”49.

skach dominowali mężczyźni – i wiekowy; obie grupy skupiały osoby stosunkowo młode).

Por. J.H.W.G. Liebeschuetz: The Decline and Fall of the Roman City. Oxford 2001, s. 258 i 262.

46 E. Wipszycka: Le monachisme égyptien…, s. 298–302 (siedziby mnichów pod Alek­

sandrią) i 304–307 (udział w walkach religijnych).

47 M. Dzielska: Hypatia z Aleksandrii…, s. 74–150.

48 Socr.: VII, 15.

49 Ioann. de Nikiou: LXXXIV, 87 (wobec niemożności skorzystania z tekstu etiopskie­

go, korzystam z angielskiego wydania R.H. Charles’a oraz francuskiego H. Zotenberga):

„a multitude of believers in God … under the guidance of Peter the magistrate – now this Peter was the perfect believer in all respects in Jesus Christ …” – przekłady tekstu angiel­

skiego za M. Dzielska: Hypatia z Aleksandrii…, s. 162–163. Podobnie wygląda fragment

Komentarz: Większość źródeł wypowiada się na temat sprawców śmierci Hypatii w słowach dość ogólnych, przypisując morderstwo mieszkańcom Alek­

sandrii, chrześcijanom, ludziom o dzikim usposobieniu lub po prostu jakimś nieokreślonym osobnikom50. Przekazy Sokratesa oraz Jana z Nikiu należą z kolei do najbardziej wartościowych źródeł opowiadających historię Hypatii51, i tylko one wspominają Piotra. Określają go mianem lektora (funkcję tę scharakteryzo­

wałem uprzednio) bądź urzędnika. Biorąc pod uwagę fakt, iż Hypatia cieszyła się dużą popularnością wśród radnych miejskich i dobrze była wśród nich zna­

na, to – w opinii Marii Dzielskiej – niewykluczone, że ów Piotr był rzeczywiście jednym z buleutów. Jako zwolennik biskupa Cyryla, mógł być dla niego źród-łem bieżących informacji o pozycji Hypatii pośród urzędników miejskich lub państwowych52. Możliwe, że Piotr stanął na czele ludzi związanych z kościołem aleksandryjskim, tzw. parabalanów53. Była to świecka korporacja zawodowa, licząca 500–600 osób, zajmująca się poszukiwaniem oraz pielęgnowaniem cho­

rych, trędowatych oraz kalek. Przy założeniu, iż – ze względu na ciężki i nie­

wdzięczny charakter pracy – przyjmowano do niej młodych i silnych mężczyzn, rekrutowanych spośród niższych grup społecznych, ludzi niewykształconych, często wyzwoleńców, nie zwracając zapewne uwagi na ich niekiedy wątpliwe morale54, obciążenie parabalanów morderstwem Hypatii wydaje się bardzo ku­

szącą wizją. Owi „«chłopcy» z ochrony patriarchy”, „rodzaj gwardii” biskupiej, zapewne szybko poddali się propagandzie skierowanej przeciwko filozofce, rozpowszechnianej przez ludzi takich jak Piotr55. Za udziałem parabalanów w morderstwie Hypatii przemawiać miał także fakt, iż we wrześniu 416 r. uka­

przekładu francuskiego – „[…] la foule des fidèles du Seigneur, sous la conduite de Pierre le magistrat…„ – Chronique de Jean évêque de Nikiou. Publié et traduit par H. Zotenberg.

Paris 1883, s. 346.

50 Por. także Malal.: XIV, 12: Hypatię zamordowali „Aleksandryjczycy” (oí Aleksan-dreís); Theoph.: AM 5906 i Theodoros Anagnostes: Kirchengeschichte. Hrsg. G.C. Hansen.

Berlin 1971 (dalej Theod. An.), fr. 311: filozofka została zamordowana przez „jakichś sprawców” (tinés anemon); C. Zintzen: Damascii Vitae Isidori reliquiae. Hildeshaim 1967, fr.

43E: „Hypatię zamordowali «dzicy» (lub nieokrzesani / zezwierzęceni) ludzie” (theriódeis ánthropois) – por. także M. Dzielska: Hypatia z Aleksandrii…, s. 162: bestie bardziej niż ludzie; Hesychi Milesi Onomatologi quae supersunt cum prolegomenis. Ed. J. Flach. Lipsiae 1882, s. 219–220: morderstwo zostało dokonane „przez Aleksandryjczyków” (diá tón […]

Aleksandréon); Ioann. de Nikiou: LXXXIV, 45: prawowierni mieszkańcy miasta – „the or-thodox inhabitants” – wystąpili przeciwko pogańskim filozofom, nie ma jednak pewności, czy fragment ten na pewno dotyczy śmierci Hypatii.

51 M. Dzielska: Hypatia z Aleksandrii…, s. 13–15.

52 M. Dzielska: Hypatia z Aleksandrii…, s. 162.

53 M. Dzielska: Hypatia z Aleksandrii…, s. 166 z adnotacją, iż na temat udziału para­

bolanów w morderstwie Hypatii toczy się w nauce długa dyskusja.

54 A. Philipsborn: La compagnie d’ambulanciers „parabalani” d’Alexandrie. „Byzantion”

1950, vol. 20, s. 185–190.

55 M. Dzielska: Hypatia z Aleksandrii…, s. 166–167.

zało się prawo cesarskie zabraniające im przebywania na terenie rady miejskiej oraz sądów, udziału w przedstawieniach teatralnych, a także zmniejszono ich liczbę z 600 do 500. Obostrzenia te uważa się za reakcję władz cesarskich na zamordowanie Hypatii56. Znaczna różnica w czasie, dzieląca zabójstwo Hypatii i wydanie edyktu, pozwala jednak wątpić w powyższe rozumowanie. Dlaczego cesarz miałby zwlekać z reakcją na wydarzenia w Aleksandrii (doszło do nich na początku sezonu żeglugowego, zatem wiadomości z Egiptu musiały szyb­

ko dotrzeć do stolicy) aż 17 miesięcy? Bardziej prawdopodobne wydaje się, iż edykt był konsekwencją jakichś innych rozruchów z udziałem parabalanów, o których jednak wiadomości w źródłach przepadły57. W takiej sytuacji ludzi, na czele których stanął Piotr, nie można utożsamiać z parabalanami.

Osoba: Brison

Okoliczności: 10 stycznia 381 r. ogłoszono edykt cesarski uderzający w nie­

ortodoksyjne wyznania chrześcijaństwa, m.in. w arian, licznych w miastach wschodniej części imperium, w tym także w samym Konstantynopolu. Koś-cioły innowierców zaczęto konfiskować na rzecz katolików, a wyznawcom heretyckich wyznań zabroniono gromadzić się w granicach murów miejskich58.

W Konstantynopolu utarł się zwyczaj, iż w sobotnie i niedzielne noce arianie zbierali się w rejonie murów i śpiewali pieśni antyfonalne o treści zgodnej z ich nauką. O świcie, wznosząc owe pieśni, przechodzili przez miasto i udawali się na miejsca swoich zgromadzeń poza bramami miejskimi. Aby nie dopuścić do rozpowszechnienia poglądów ariańskich tą drogą, biskup Konstantynopola, Jan (397–404), zorganizował grupy śpiewaków przemierza­

jących nocami stolicę z hymnami ortodoksyjnymi na ustach. Jeden z takich pochodów wypadł wyjątkowo okazale, co sprowokowało „zespół” ariański do wszczęcia rozruchów59.

Prozopografia: „Nie zwlekając zatem pośród jednej takiej nocy uderzyli [arianie – P.F.]; i ugodzony został kamieniem w czoło Brison, eunuch cesa­

rzowej, ówczesny organizator i kierownik chóru (ó tés Basildos eunoúchos, sygkrotón tóte toús hymnodoús […]). Zginęli również niektórzy z ludu, i to po obu stronach”60.

„W rezultacie arianie, czy to pod wpływem zazdrości, czy też z chęci odwetu, stanęli do formalnej bitwy z wyznawcami powszechnego kościoła.

56 M. Dzielska: Hypatia z Aleksandrii…, s. 166.

57 E. Wipszycka: Les gens du patriarche… In: Alexandrie médievale…, s. 108–109.

58 W. Ceran: Teodozjusz Wielki. Kraków 2003, s. 56–57.

59 Socr.: VI, 8; Soz.: VIII, 8; J.N.D. Kelly: Złote usta. Jan Chryzostom – asceta, kaznodzieja, biskup. Tłum. K. Krakowczyk, M. Cielecka. Bydgoszcz 2001, s. 150–151.

60 Socr.: VI, 8.

I po obu stronach znaleźli się zabici. A Brison – tak właśnie miał na imię pokojowiec cesarzowej (toúto gár ónoma én tó basilikó eunoúcho) – kamieniem ugodzony został w czoło”61.

Komentarz: Brison pełnił funkcję kubikulariusza (cubicularius), czyli osobistego służącego, usługującego w prywatnych apartamentach pałacu cesarskiego, towarzyszącego niekiedy imperatorom w bardziej oficjalnych uroczystościach dworskich. Kubikulariusze byli eunuchami, pozyskiwani wcześniej jako niewolnicy na Kaukazie lub w Persji. W połowie VI w. cesarzo­

wa Teodora dysponowała grupą około czterech tysięcy cubicularii62, co może sugerować znaczną ich liczbę także w okresie wcześniejszym. Brison miał zapewne talent muzyczny, stąd jego udział w organizowaniu chóru ortodok­

sów63. Cieszył się szczególnym zaufaniem Eudoksji, żony Arkadiusza (o niej

sów63. Cieszył się szczególnym zaufaniem Eudoksji, żony Arkadiusza (o niej