Francuskie słomo „charme“, które we
sz/o również do innych języków (w tym i do języka polskiego) ma kilka bliskich so
bie znaczeń. Można je tłumaczyć zarówno jako wdzięk, jak i powab czy urok. Mieć charme — to znaczy mieć tę dość nieu
chwytną i trudną do zdefiniowania cechę osobowości, jednającą je j posiadaczowi sympatię innych ludzi, zaletę, która tak bardzo przydaje się w kontaktach — nie tyl
ko towarzyskich. Posiadać coś, co istnieje od dzieciństwa do starości, opiera się działaniu czasu niweczącego urodę i mło
dość, nie podlega zmieniającym się mo
dom, obyczajom, lansowanym przez li
czące się środowiska sposobem bycia. . . Życiorysy sławnych kobiet dostarczają nam przykładów na to, że charme wielo
krotnie triumfował nad młodością czy urodą.
Czy charme’u można się nauczyć? Chy
ba tak, za granicą istnieją nawet specjalne szkoły, które uczą pielęgnowania cech, ja kie powinna posiadać kobieta pełna uroku.
Jest wśród nich zdrowy, schludny wygląd i promienny, szczery uśmiech, błyszczące oczy, lekki chód i dobra postawa, pełne życzliwości traktowanie otoczenia, żywość umysłu, dobry gust w ubiorze, umiejętność prowadzenia interesującej rozmowy, przy
je m n ie b r z m ią c y g ło s, p o g o d a d u ch a, p o c z u c ie h u m o ru , o p ty m izm .
N a s e z o n k a rn a w a ło w y (a le n ie ty lko ) p r z y d a s ię k ilk a rad, s p ra w d z o n y c h i u n i
w e rs a ln y c h , w a rty c h w p ro w a d z e n ia z a r ó w n o d o c o d z ie n n e g o s p o s o b u bycia, ja k i p o s tę p o w a n ia z lu d źm i. Z a s a d y te w arto s o b ie p rz y s w o ić , k ie d y p r a g n ie m y u c h o d z ić z a k o g o ś z c h a rm e m .
• A w ię c w r o z m o w ie n a le ż y p o ru s z a ć te m a ty in te r e s u ją c e ro zm ó w c ę , z a d a ć kilka p y ta ń ś w ia d c z ą c y c h o z a in te re s o w a n iu je g o sp ra w a m i, p o w ie d z ie ć c o ś m iłe g o .
• N ie b y ć p r z e s a d n ie w ylew n ą , a le te ż n ie z a c h o w y w a ć s z ty w n e j re ze rw y .
• U m ie ć s łu c h a ć z z a in te re s o w a n ie m .
• Z a c h o w a ć z ło ty ś r o d e k p o m ię d z y p e w n o ś c ią s ie b ie a n ie ś m ia ło ś c ią .
• B y ć n a tu ra ln ą w z a c h o w a n iu , sw o b o d n ą , a le n ie n a d m ie rn ie p o u fa łą .
• W y s trz e g a ć s ię h a ła ś liw e g o s p o s o b u b y cia, n ie m ó w ić p o d n ie s io n y m g ło s e m , n ie ś m ia ć s ię z b y t g ło ś n o .
• O k a z y w a ć lu d z io m p o g o d n ą tw arz, ż y c z liw ie s ię u ś m ie c h a ć .
• N ie w y ra ż a ć s ię ź le o n ie o b e c n y c h , p o w s trz y m a ć s ię o d u s z c z y p liw y c h u w ag n a te m a t o to c ze n ia , n ie p lo tk o w a ć .
• Z b y tn ie ro z w o d z e n ie s ię n a d w ła s n y m i s p ra w a m i je s t w z ły m g u ś c ie , ja k też c z ę s te n a rz e k a n ie — o b o ję tn e c z y n a z łą
[7 3]
pogodę, czy na niezrozumienie przez bliskich.
• Nie chwalić się swoimi sukcesami, nawet gdyby byty one wątpliwe, nie opowiadać też zbyt wiele o porażkach.
• Powstrzymać się od krytyki ubioru, stylu bycia, ja k również wszystkich ocen do
tyczących rozmówcy — a jeśli już nas za
pyta, co sądzimy o jego sprawach, wyra
zić swe zdanie oględnie.
• Być opanowanym — wszelkie zbyt spon
tanicznie wyrażane uczucia nie są na ogół dobrze przyjmowane przez otocze
nie.
• Nie traktować nikogo z góry, ale nie za
pominać o własnej godności.
• Pamiętać o uroczystych dniach przyja
ciół i znajomych — złożyć życzenia bodaj listownie lub telefonicznie.
• Nie zapominać, że uczynność nawet w drobnych sprawach wywołuje dobre wrażenie.
• Nie spóźniać się na umówione spotkanie, kazać na siebie czekać to bardzo w złym guście.
• Używać często grzecznościowych zwro
tów — formułki te mają i dziś pełne zasto
sowanie.
Zapewniamy, iż rezultaty będą warte za
chodu, bo urok działa silniej niż uroda i in
ne zalety, jest najpotężniejszą bronią w życiowej walce, dlatego trzeba go pielęg
nować, aby stał się naturalny i oczywisty.
Z I E L N I K
PODBIAŁ POSPOLITY
Nazwa łacińska — Tussilago farfara. Słowo tussilago wywodzi się z łacińskiego tussis — kaszel, zaś farfara powstała najprawdopo
dobniej z greckiego karcharos — zachrypnięty.
Podbiał jest znaną od czasów starożytnych rośliną leczniczą. Hipokrates i jego następcy używali jej pod nazwą „Bechion“ . Tak samo zresztą nazywa ją Dioskurides. Później Pli
niusz nadaje jej nazwę „farfara“ , „farfugium “ i „tussilago“ . W następnych stuleciach nazy
wano ją „ungula equi“ , co można przetłu
maczyć jako końskie kopyto. Rośliny tej uży
wano jako środka tłumiącego kaszel. Sto
sowano ją także przy niektórych chorobach skóry. W ciekawy sposób wykorzystuje ją Pli
niusz, który radzi zapalić suche liście podbia
łu i wdychać przez rurkę dym w celu uwolnie
nia śluzu w płucach. Jest to właściwie odpo
wiednik dzisiejszego palenia papierosów, stosowany owszem jako środek leczniczy.
Jeszcze dziś niektórzy palacze dodają suche liście podbiału do tytoniu.
Podbiał jest bardzo popularną rośliną lecz
niczą w naszym lecznictwie ludowym. Świad
czy o tym duża ilość nazw ludowych, np.:
zwycięska bylina, końskie kopyto, podbiałek, podkowa, podkówka . . .
Ta bardzo znana trwała bylina wypuszcza wczesną wiosną po kilka pędów kwiatowych wysokości 10—20 cm, które rozwijają się przed wypuszczeniem liści i są pokryte łuska
mi. Na każdym pędzie jest jeden kwiat [7 4]
w kształcie koszyczka. Kwitnie od marca do maja na nieużytkach, brzegach wód, na wil
gotnych zboczach i w zaroślach. Szerokie, sercowate liście wyrastają później i są od spodu pokryte białą pilśnią, która chroni mło
de liście przed chłodem i podczas chłodniej
szych nocy zabrania rosie lgnąć do liścia i za
kłócać prawidłową transpirację. Po doroś- nięciu liście „łysieją“ , gdyż nie potrzebują już ochrony. Nie tylko liście, ale również kwiaty bronią się przed zmianą pogody: w nocy za
mykają się i pochylają ku ziemi, a w czasie chłodnym i deszczowym w ogóle się nie ot
wierają. Podbiał jest rozszerzony prawie w całej Europie, od nizin aż po Alpy.
Kwiaty należy zbierać wczesną wiosną na początku ich rozkwitania, w czasie suchej po
gody (najlepiej w południe), bez łodyg. Od maja do lipca można zbierać liście — bez nóżki. Liście nie mogą być zbrunatniałe, na
padnięte przez szkodniki i nie należy ich my
lić z liśćmi dziewięćsiłu, które są większe.
Kwiaty należy suszyć w pojedynczej warstwie w cieniu, z dobrym dostępem powietrza.
Można przyspieszyć suszenie poprzez sztuczne ogrzewanie, ale temperatura nie powinna przekroczyć 40° C. Nie należy też zbierać kwiatów zbyt rozwkitniętych, gdyż podczas suszenia rozpadają się i tracą swoje właściwości lecznicze. Liście można krótko suszyć na słońcu, a następnie szybko dosu
szyć w cieniu. Liście powinne być dobrze wy
suszone, inaczej brunatnieją lub czernieją i nie mają żadnej wartości.
Substancje lecznicze zawarte w kwiatach i liściach podbiału wykorzystywane są szero
ko w ziołolecznictwie. Najczęściej stosuje się wywary, które tłumią kaszel, leczą stany za
palne i ochraniają śluzówkę oraz skórę.
Kwiaty i liście podbiału najczęściej miesza się z owocami anyżu, kwiatami pierwiosnka, słonecznika, rumianku, z liśćmi szałwii, kwia
tem lipy itp. Ze suszonych liści gotuje się wy
war: 1—2 łyżki na 4—5 dl wody, pije się 2—3 razy dziennie po 1,5 dl, dzieci maksymalnie
po 1 dl. Wywar na okłady i płukanie gardła ro
bi się z 10—15 g liści na 5 dl wody. Napar z 30 g kwiatów w litrze wody stosuje się jako okład na podrażnioną skórę.
Liście i kwiaty podbiału są zawarte w mie
szankach ziołowych używanych przy leczeniu górnych dróg oddechowych — Pulmoran i Species pectorales Planta.
M. C.
[7 5]
K R Z Y Ż Ó W K A
Znaczenie wyrazów:
POZIOMO:
1 maskotka tego balu zdobi niniejszą krzyżówkę
6 krowie smarowidło 8 skrzyżowanie-karuzela 11 kombinezon roboczy von Karajana
12 drobne ciaia niebieskie krążące na orbicie pomiędzy Marsem a Jowiszem 13 siarczano-wodna dieta szewca nie wyszła mu na zdrowie
17 zgrabna beczułka 21 jego jest dzieło 22 elektryczne plus 23 pocisk morski
24 ,,uczłowieczanie“ zwie
rząt
25 uparty tragarz
26 zbiór reguł i zasad w ja kiejś dziedzinie
27 zamsz 35 schronienie
37 handlowa nazwa węgli
ku krzemu stosowanego do produkcji kamieni szlifier
skich
38 na niej kawa 40 czarne krowy kręcąc pyskami przy przeżuwaniu trawy mają kropki w tym właśnie kolorze, którego na
zwa wzięła się od pewnego rodzaju wina z okolic Borde
aux w południowo-zachod
niej Francji 41 na sejm 42 sejm
PIONOWO:
1 Szwejk
2 nawierzchnia bieżni 3 czeski odpowiednik ORBISU
4 Umberto (1885-1978);
przeleciał biegun pn. na ste- rowcu
5 głos głośny 6 chiński
7 japońska ryżówka 9 rzeka-furgonetka 10 cyklonu
[7 6]
11 dobroczynność 14 atramentowa dziesię- ciornica
15 żeglarz za kotem 16 towarzysz stołu 17 letni domek ogrodowy 18 łączność
19 pogotowia 20 Zygmunta 28 karna cela 29 bezgłos 30 złudzenia 31 duchowieństwo 32 wrzątek do uwijania się 33 początkujący
34 przeciwieństwo atonii 36 mądrości
39 wspomina swe bycze czasy
oprać, (m) Wśród autorów prawidło
wych rozwiązań nadesła
nych pod adresem redakcji najpóźniej do 28 lutego br.
rozlosow ane zo staną trzy nagrody książkowe.
Obok prawidłowe rozwiąza
nie krzyżówki z numeru grudniowego. Nagrody książkowe otrzymują: Zofia Cieczotka — Milików, inż.
Tadeusz Rzyman — Poprad- -Juh, Wincenty Potysz — Hawierzów-Błędowice.
linoryt JÓZEF DRONG [ 7 7 ]
RUDOLF KOBIELA: Pejzaż z Gutów, olej, 1986 (4. str. okładki)
-Tyle om awiano juz w tej rubryce pejzazy m alowanych w podobnej konwen- I cji, że i o tym pejzażu Rudolfa Kobieli nie da się powiedzieć naprawdę nic nowego. Jest to znowu przykład na „w rażeniow e“ potraktowanie krajobra
zu. To następny z naszych malarzy najlepiej czujących się w kręgu nieśmier
telnych wpływów im presjonizmu. Pejzaż z G utów to po prostu kolejny, przyzwoicie nam alowany krajobraz, bez pretensji do wszelkiej odkryw
czości czy awangardy. Poprawnie zbudow ana kom pozycja, świeży, jasny koloryt, śmiało kładzione barw ne plamy, form y o postrzępionym nie
wyraźnym konturze — ilustracją czysto m alarskie podejście do tem atu. Jest w tym uczci
wość w stosunku do przedstawionego fragm entu rzeczywistości, szacunek dla pejzażu, który autor stara się pokazać w miarę dokładnie, realistycznie, bez deform acji, ale i bez upiększeń. Jego sposób m alowania wyklucza też nadm ierną drobiazgowość, dzięki cze
mu zw artej kom pozycji obrazu nie rozbijają niepotrzebne szczegóły. Oczywiście wybór fragm entu rzeczywistości, pory roku, dnia, oświetlenia należy do malarza, przez co oglą
dam y ów krajobraz jego oczami, ale i nic ponadto. Artysta jest wobec świata pełen pokory, pragnie jedynie pokazywać jego piękno, sam pozostając ukryty w cieniu.
A. M. R.
J A K J E S T P O P R A W N I E
CZYLI JAK TO CZYTAĆ
Kilkakrotnie zdarzyło mi się usłyszeć, że ktoś obejrzał w kinie lub telewizji komedię z tym, no jak mu tam, Funesem albo że film mial ciekawą pointę (wymowa równa się pisownia!). Nie wiem, czy w języku polskim ukazała się książka na temat poprawnej wymowy wyrazów i na
zwisk obcych. Wiem natomiast, że taka książka wydana została w języku czeskim (M. Honzśl- kovś, Ćteme je sprävne?) i do niej odsyłam wszystkich mających wątpliwości co do poprawnej wymowy nazwisk, takich jak Chevalier, Hemingway, Moliere, Musset, Shakespeare (w języku polskim na szczęście przyjęła się spolszczona forma Szekspir) Freud, Wells czy White. W roz
strzygnięciu dylematu, jak czytać zwroty typu savoire-vivre, en face, en gros, in blanco, tete-a- tete, vis-ä-vis itp., pomoże nam Słownik wyrazów obcych.
[ 7 8 ] fot. RUDOLF HOMA
(o) Yj11
M I E S I Ę C Z N I K S P O Ł E C Z N O - K U L T U R A L N Y13 ] Rozmowy o piosence ALEKSANDRA HUMEL 16 ] Leon Sztuta: Wiem coś o tym KAZIMIERZ SANTARIUS 20 ] Gospodarz na 600 hektarach
(Pezetkaowcy inaczej) OTYLIA TOBOLA
24 ] Melpomenki ’86 TADEUSZ WANTULA
JERZY MÖHWALD 28 ] Miejsce w reprezentacji kraju HENRYK CIEŚLAR 30 ] Podróż do miast odległych i bliskich
KAZIMIERZ JA WORSKI 34 ] Jindfich Grabacky: Kochajmy się
43 ] Renata Putzlacher: Do sąsiada z naprzeciw
ka, ‘ * (Czasem czujesz się)
46 ] Andrzej Lenartowski: Delegacyjna wyprawa w życie, Z cyklu „zaproszenie do piekła“ , Miłość dojrzała 48 ] Helena Teigowa (Tłumacze literatury polskiej)
WILHELM PRZECZEK 58 ] Kocobędz (Wędrówki nazewnicze)
WŁADYSLA W MILERSKI
1. STRONA OKŁADKI - lot. FRANCISZEK BALON
WYDAWCA: 737 21 CZESKI CIESZYN
TEL. 569 83 Materiałów nie zamówio
nych redakcja nie zwra
ca. Drukarnia: Tisk, kniżni vyroba, n. p„ Brno, za
kład 3 — Cz. Cieszyn, ul.
Rewolucyjna 1. Cena prenumeraty rocznej Kćs 30,—, półrocznej Kćs 15,—. Zgłoszenia prenu
meraty w CSRS przyjmu
je redakcja i administrac
ja „Zwrotu“ , w PRL Biuro Kolportażu Wydawnictw Zagranicznych „Ruch“ , Warszawa, ul. Wronia 23.
Zezwolenie na ulgową
[ 8 0 ] ilustracja JANINA SZOTKOWSKA