• Nie Znaleziono Wyników

wyimaginowana przestrzeń kulturowa

3. Miejsca powrotu

W najnowszym tomie Niewidzialna ręka (2009), napisanym wiele lat po powrocie poety do Krakowa, zwracają uwagę licz‑

ne nazwy miejsc, zapisane w „podtytule”, czyli w zaznaczonym kursywą wersie następującym po tytule i zazwyczaj zawierającym motta bądź dedykacje. Opatrzone takim podtytułem wiersze po‑

święcone są konkretnym wspomnieniom – między innymi osób i przeżyć. Powstaje przy tym wrażenie, jakby odwrócił się stosu‑

nek miejsca i osób: o ile w pierwszych zbiorach wierszy imienne dedykacje generują w tekście obrazy miejsc, o tyle tutaj to miejsca przywołują wspomnienia dotyczące konkretnych osób.

I tak wiersz Pierwsza Komunia, z „odsyłaczem” w podtytule:

Gliwice, ulica Piramowicza, rozpoczyna się opisem ulicy i ciem‑

noszarych kamiennych domów z wykuszami. Następnie podmiot liryczny wspomina, jak zrobiono mu zdjęcie z okazji Pierwszej Komunii. Zagajewski nakłada opis czarno‑białej fotografii (lub ra‑

czej wspomnienia o niej26) na wspomnienie konkretnej sytuacji:

najpierw przypomina powagę, emanującą z jego postawy i wyra‑

zu twarzy, co z kolei naprowadza go na zapamiętane uczucie po‑

trzeby jasności oraz bezradność, gdy nie wiedział, jak ową jasność wywołać.

Jestem początkującym katolikiem, który próbuje oddzielić dobro od zła, ale nie wie, czym one się różnią,

zwłaszcza o świcie i o zmierzchu, kiedy przez długą chwilę światło się waha27.

26 Podanie nazwy ulicy w podtytule sugeruje, że mamy do czynienia ze wspomnieniem dotyczącym fotografii, której wyraźne kontrasty (por. w. 14–16) pozostawiły trwały ślad w pamięci podmiotu lirycznego.

27 Adam Zagajewski, Niewidzialna ręka, Kraków, Społeczny Instytut Wydaw‑

niczy Znak, 2009, s. 11.

Poprzez odniesienie do półmroku i zmierzchu, które rozmy‑

wają kontrasty (czerń i biel to odpowiednio: zło i dobro), „ja”

w wierszu przypomina sobie późniejszą kolorową fotografię, która „łagodzi kontrasty”. Fotografie odbijają tu jak lustra stan ducha chłopca, a zaznaczona między nimi różnica (przejście od czarno‑białej do kolorowej) wskazuje na proces dorastania. Fo‑

tografia spełnia zatem wiele funkcji: podkreśla dystans (niosąc wspomnienie dawnego uczucia, jednocześnie uwydatnia przepaść między „ja” minionym i „ja” obecnym), a zarazem jest tym czyn‑

nikiem, który wywołuje wspomnienie. Zagajewski tworzy ponad‑

to „łańcuch odniesień” typowy dla funkcjonowania wspomnień:

ulica przywołuje wspomnienie o fotografii, fotografia przypomina sytuację Pierwszej Komunii i ówczesne odczucia. Drugie zdjęcie niesie z sobą wspomnienie zmiany, jaka dokonała się w sposo‑

bie myślenia podmiotu lirycznego. Nośnik wspomnień (fotografia i własna pamięć) oraz miejsce odwołują się do siebie nawzajem.

Punktem wyjścia jest ulica, widoczna na zdjęciu.

Podobne zwielokrotnianie odniesień wytwarzanych przez proces wspominania można znaleźć także w innych wierszach z tego tomu. Motyw fotografii podejmuje na przykład Zagajewski w tekście Patrzę na fotografię, gdzie podmiot liryczny łączy biogra‑

fię ojca i historię rodziny z obrazami miasta. W innym miejscu wspomnienie prowokuje książka – w wierszu miłosnym Kawiar-nia jest to powieść Pod wulkanem, którą „ja” liryczne odkłada na bok, by dać się ponieść rozmyślaniom28 (w Berlinie, jak podpo‑

wiada podtytuł). W wierszu K.I.G. punktem wyjścia dla refleksji na temat poezji staje się requiem Saint‑Saënsa.

Wiele wierszy dotyczy bezpośrednio wspomnień z dzieciń‑

stwa, na przykład Lekcja fortepianu z podtytułem Mam osiem lat, Królowie z podtytułem Jestem studentem czy dedykowany ojcu wiersz Teraz, kiedy straciłeś pamięć. Wspomnienia odnoszące się bezpośrednio do miejsca znaleźć można także w wierszu Nowy hotel, gdzie opisy hotelu przeplatają się ze wspomnieniami o ciot‑

ce i wujku (podtytuł: Kraków); Maj, ogród botaniczny ma w pod‑

tytule: Wspominając profesora Andrzeja Jankuna. Ostateczne ze‑

spolenie miejsc i ludzi następuje w wierszu Twarze:

28 Można dopatrzeć się powiązań między tym wierszem a utworem następu‑

jącym bezpośrednio po nim – Vita contemplativa – gdzie w pierwszych wersach podmiot liryczny znajduje się w kawiarni na berlińskiej Wyspie Muzeów. Z kolei wiersz Także vita contemplativa w trzeciej części tomu rozpoczyna się od lokali‑

zacji podmiotu lirycznego „w pociągu do Warszawy”.

185

A. Burghardt: Smak obczyzny

Pomyślałem, że miasto budują nie domy, nie place, bulwary, parki, szerokie ulice, tylko twarze płonące jak lampy […]29.

Przy całej różnorodności tematów i stylów tomu Niewidzialna ręka nietrudno dostrzec powtarzający się w nim motyw konkret‑

nych lokalizacji, zaznaczanych w podtytułach, jak i powracające nazywanie miejsc we wstępie wiersza30. Zarazem nadal obecne w zbiorze są strategie przywoływania wspomnień poprzez sko‑

jarzenia oraz łączenia heterogenicznych elementów. Na przykład Muzyka niższych sfer, której podtytuł umiejscawia sytuację lirycz‑

ną na ulicy Karmelickiej (Idę ulicą Karmelicką), jest swego rodzaju listą melodii i odgłosów, docierających do uszu podmiotu: z ko‑

ścioła słychać cytaty z Ewangelii, z przejeżdżającego samochodu pobrzmiewa Lili Marlen… Ale także i tutaj skojarzenia wędrują dalej do adresata w samolocie, do Plotyna i Mallarmégo. Innym przykładem zjawiska nakładania się – tym razem czasu i miej‑

sca – może być wiersz Rawenna z podtytułem W maju 2006. O ile więc we wczesnych lirykach to osoby przywołują wspomnienia dotyczące miejsc, o tyle w późniejszej twórczości sytuacja się od‑

wraca: konkretne, znane niegdyś miejsce niesie z sobą wspomnie‑

nie związane z osobami31.

W ten sposób poezja Zagajewskiego zestawia specyficzną per‑

spektywę osoby żyjącej na obczyźnie ze spojrzeniem osoby nie‑

znającej takiego doświadczenia. Różnica w postrzeganiu świata wydaje się oczywista, dlatego też pozostaje często niezauważona i niewypowiedziana. Jak uczy antyczna mnemotechnika, miej‑

sce jest w stanie przywołać określone wspomnienia, a przede wszystkim przeżycia z nim związane. Żyjący na obczyźnie traci tę możliwość, o czym mówi podmiot liryczny w wierszu

Gorącz-29 Zagajewski, Niewidzialna ręka…, s. 66.

30 Oprócz wspomnianych powyżej należałoby jeszcze wymienić następujące utwory: Nieme miasto, Wrześniowy wieczór (z podtytułem Tak, we Lwowie), oraz Stroiciel fortepianu (w podtytule Filharmonia w Chicago).

31 Wojciech Ligęza, analizując lirykę różnych autorów, której tematem jest powrót do ojczyzny, zastanawia się, w jakim stopniu zmienia się znaczenie emigracji w momencie, gdy powrót staje się możliwy. Analizując wiersze Zaga‑

jewskiego, Ligęza koncentruje się na tomie Powrót (2003), w którym dla poety

„najważniejsze jest porównywanie aktualnych doświadczeń z rekonstruowanymi doznaniami sprzed lat, w ścisłym powiązaniu z przestrzenią Krakowa”. Dlatego też powrót Zagajewskiego przebiega pod znakiem ponownego odkrywania kra‑

kowskich ulic, wciąż jeszcze tajemniczych i niedostatecznie poznanych. Por. Woj‑

ciech Ligęza, Powroty poetów emigracyjnych, w: Pisarz na emigracji…, s. 383.

ka. Musi zatem znaleźć inną drogę, by zachować część swojej biografii. Kiedy jednak powrót w rodzime strony staje się moż‑

liwy, nie trzeba już niczego ożywiać w pamięci asocjacyjnej. Nie ma potrzeby wspominać danego miejsca. To raczej ono w sposób bezpośredni wywołuje wspomnienia, wydarzenia, osoby, nastro‑

je. Liczne wiersze z tomu Niewidzialna ręka ukazują tę prawi‑

dłowość, czyli współistnienie konkretnych miejsc i wspomnień podmiotu lirycznego. Powrót z obczyzny zamienia aktywne wspo‑

minanie w wydarzanie się, a to pozwala doświadczać na nowo i tworzyć osobny rodzaj wspomnień: osobiste wspominanie może zejść na drugi plan, ustępując pola historycznym śladom przeszłości, jak ma to miejsce w wierszu Ulica Józefa. Ulica za‑

kręca tam, gdzie nic nie ma, a przy tym „niewysłuchane modlit‑

wy” oraz przywołana pod koniec wiersza śmierć, są wyraźną aluzją do zagłady mieszkańców centralnej ulicy dawnej dzielnicy żydowskiej. Zastanawiające jest, że brak tu informacji na temat histoii tej dzielnicy. Pozornie pozbawione związku refleksje pod‑

miotu oraz liczne przeczenia wskazują na nieobecność i pustkę, którą wypełnia wspomnienie zagłady mieszkańców ulicy Józe‑

fa. Pustka ta objawia się w bezradności mówiącego „ja”, które raz po raz powraca w to samo miejsce, próbując zrozumieć tę

„przedziwną ulicę” (por. też „pamięć niepewna”32); niezrozumia‑

ły pozostaje dziwny śmiech w końcowych wersach wiersza, pod‑

kreślający wrażenie bezradności33. Przełom egzystencjalny, jakim jest powrót do ojczyzny, powoduje więc także i to, że przywoły‑

wana w wierszach emigracyjnych i związana z indywidualnymi wyobrażeniami przestrzeń kultury zachodniej schodzi na dalszy plan, a zastępuje ją pamięć zbiorowa, obecna na każdym kroku w mieście i jego historii.

Analizując wiersze Zagajewskiego z perspektywy roli emigracji i powrotu do ojczyzny, można dojść do wniosku, iż topos do‑

świadczenia emigracyjnego jest ściśle związany z tematami wspo‑

minania oraz pamięci. Doświadczenie emigracyjne można zatem postrzegać jako główny element poetyki Zagajewskiego, której specyfiką pozostaje uwolnienie warstwy wyobrażeń (manifestu‑

jącej się w muzyce, sztuce, literaturze, ale i w fotografiach oraz pamięci podmiotu lirycznego) od wszelkich geograficznych i po‑

32 Zagajewski, Niewidzialna ręka…, s. 39.

33 To, że śmiech w końcowej partii wiersza jest oznaką bezradności, sugeruje czas teraźniejszy w połączeniu z powtarzalnością pewnych struktur, dominującą w wierszu, na przykład „Często idę ulicą Józefa”; śmiech nie może być tu zatem wyrazem radości poznawczej.

187

A. Burghardt: Smak obczyzny

lityczno‑państwowych współrzędnych, i stworzenie jej własnej autonomicznej przestrzeni.

Z języka niemieckiego przełożyła Kalina Kupczyńska

Anja Burghardt

The Taste of Exile

The Poetics of Memory in the Poetry of Adam Zagajewski Summary

On the basis of selected poems from Ode to Multitude (1983), Travelling to Lwów and Other Poems (1985), and Canvas (1990), the author shows how Adam Zagajewski’s emigration to Paris in the 1980s affected his attitude to places. In his poems, especially those dedicated to friends, the presence of the homeland for the lyrical subject is provided through the cultural sphere of the West, often formed from chains of associations. Zagajewski’s return to Kraków in 2002 also had an impact on the correlation in his work between place and memory. In the book Invisible Hand (2009), specific places are visible (often in the subheadings of poems), evoking the past, as well as individual and collective memory, which intertwine.

Anja Burghardt

Der Geschmack des Exils

Zur Poetik der Erinnerung in Zagajewskis Lyrik Zusammenfassung

Anhand ausgewählter Gedichte aus Oda do wielości (1983; Ode an die Viel-heit), Jechać do Lwowa i inne wiersze (1985; Nach Lemberg fahren und andere Gedichte) und Płótno (1990; Leinen) wird aufgezeigt, wie sich Adam Zagajew‑

skis Emigration nach Paris in den 1980er Jahren in seinem Umgang mit Orten niederschlägt. Der entworfene abendländische Kulturraum, der in den – häufig bestimmten Personen gewidmeten – Gedichten durch assoziative Erinnerung‑

sketten kreiert wird, garantiert für das lyrische Subjekt die Präsenz der verlasse‑

nen Heimat. Auch die Rückkehr nach Krakau 2002 beeinflusst die Gestaltung des Zusammenspiels von Orten und Erinnern. So zeigt sich in Niewidzialna ręka (2009; Eine unsichtbare Hand) nicht nur, wie konkrete Orte, deren häufige expli‑

zite Nennung im Untertitel der Gedichte auffällt, Vergangenes evoziert, sondern auch, wie sich individuelle und kollektive Erinnerung überlagern.

Między,