• Nie Znaleziono Wyników

3. Konceptualizacja mitów przyjętych do badań

3.4. Mit wielokulturowości

3.4.1. Rozróżnienie pojęcia wielokulturowość Kamila Dolińska w swoim artykule114

dokonuje dwóch rozróżnień pojęcia wielokulturowość. „Zakłada się zatem, iż wielokulturowość oznacza – na to co wskazuje między innymi Michał Bukowski – taki stan społeczny, w którym mamy do czynienia z istnieniem na określonym obszarze wielu kultur, a przedstawiciele tych kultur mają (mniejszą lub większą) świadomość tej różnorodności115. Wielokulturowość zatem to nic innego jak występowanie wielu kultur na jednym obszarze. Drugi sposób to „... jest taki stan społeczny, w którym mamy do czynienia z instytucjonalizacją zróżnicowania kulturowego oraz z pełnym spożytkowaniem korzyści z owej instytucjonalizacji płynących”116. Budowanie społeczeństwa wielokulturowego nie przebiega żywiołowo, ale z udziałem instytucji, co więcej towarzyszy temu świadomość o przewadze korzyści nad kosztami, jakie ta zmiana niesie117

. W ramach

111

http://www.polskawschodnia.gov.pl/ z dnia. 26.01.2013.

112

A. Sadowski, Białystok. Kapitał społeczny mieszkańców miasta, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Białymstoku, Białystok 2006, s. 93 – 97.

113 Ibidem, s. 93 i 96.

114 K. Dolińska, Dwie odsłony wielokulturowości, a problem społecznego doświadczania różnicy, w: Wielokulturowość: konflikt, czy koegzystencja, red. A. Śliż i M.S. Szczepański, Wydawnictwo IFiS PAN, Warszawa 2011. 115 Ibidem, s. 100. 116 Ibidem, s. 102. 117 Ibidem, s. 102.

65 tak rozumianego pojęcia możemy wyróżnić przechodzenie od społeczeństwa zróżnicowanego kulturowo poprzez społeczeństwo pluralizmu kulturowego aż do społeczeństwa wielokulturowego. Taki pogląd reprezentuje m.in. Andrzej Sadowski.

W mojej ocenie pierwsze rozumienie wielokulturowości jest zbliżone do potocznego i nie zakłada obecności instytucji kulturowych, które są bardzo istotne w tym obszarze. Co więcej nazywanie wielokulturowości stanem nie jest do końca właściwe, gdyż społeczeństwa ulegają ciągłym zmianom. W związku z tym bardziej adekwatnym wyrażeniem jest pojęcie procesu, co wskazuje na prawdopodobieństwo zmiany, która w obecnym społeczeństwie jest bardzo często obecna. Drugi sposób poprzez występowanie etapów na drodze do społeczeństwa wielokulturowości zakłada proces. Co więcej wskazuje, że zmiana nie pociąga za sobą samych korzyści, ale także straty. Definicja ta bierze pod uwagę także otoczenie zewnętrzne np. instytucje. Temu sposobowi trzeba poświęcić więcej uwagi.

Wielokulturowość obecna jest także w dyskursie międzynarodowym. Patrick Savidan nie definiuje wprawdzie tego pojęcia jednoznacznie, jednakże wskazuje, że wielokulturowość jest doktryną polityczną118. Wylicza następnie zasady, jakimi ta doktryna się posługuje. W mojej ocenie wielokulturowości nie możemy traktować jako doktryny, ponieważ powinna czymś się wyróżniać spośród innych takich jak: liberalizm, czy konserwatyzm. Co więcej w swoich założeniach musiała by także określać ustrój polityczny, w tym władzę, organizacje, a także funkcje państwa.

3.4.2. Wielokulturowość jako mit

A. Sadowski stawia hipotezę, że społeczeństwo polskie jest społeczeństwem zróżnicowanym kulturowo119. Trudno nie zgodzić się z tą hipotezą. Polska nie jest krajem o ugruntowanej demokracji, gdzie występuje w pełni rozwinięte społeczeństwo obywatelskie. Polityka względem mniejszości nie stanowi spójnego elementu i nadal jest budowana z perspektywy grupy dominującej, a jej głównym elementem jest polityka względem uchodźców.

Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej w art. 35 rozdziału II, który mówi o wolności, prawach i obowiązkach obywatela, zakłada, że państwo polskie daje mniejszościom możliwość zachowania własnej tożsamości, a także prawo do tworzenia własnych instytucji, które będą broniły ich tożsamości120

. Sam zapis ustawy zasadniczej daje możliwości jedynie

118

P. Savidan, Wielokulturowość, przeł. Ewa Kozłowska, Wydawnictwo Oficyna Naukowa, Warszawa 2012.

119

A. Sadowski, Społeczeństwo... s. 60.

66 częściowego działania, ochrony własnej kultury. Niestety nie ma żadnego punktu mówiącego o rozwoju ich dziedzictwa kulturowego.

Mówiąc o micie wielokulturowości trzeba pamiętać, że samą wielokulturowość rozumiemy nie tylko jako wielość kultur, ale także możliwość swobodnego działania własnej kultury na równych zasadach z innymi kulturami. Jeżeli wielokulturowość rozumiemy jedynie jako wielość występowania kultur na danym obszarze, to raczej nie może być mowy o micie wielokulturowym.

Pojawienie się tego mitu wiązało się z wyczerpaniem dwóch innych, które były propagowane w czasach komunistycznych: mitu odwiecznej polskości oraz homogeniczności współczesnego polskiego narodu121. Pierwszy polegał na stwierdzeniu, że „obiekty i relikty kulturowe od czasów prehistorycznych zlokalizowane na terytorium obecnej Polski (a nawet poza nim – np. na ziemiach zamieszkiwanych niegdyś przez Słowian połabskich) miały być od zawsze słowiańskie, stając się z czasem polskie”122. Drugi opierał się nacjonalistycznych ideałach państwa narodowego, pochodzący z czasów II Rzeczpospolitej. Jego podstawą było twierdzenie, że źródłem wszystkich błędów, problemów i konfliktów są mniejszości narodowe. Ówczesna władza upatrywała w tym jedną z przyczyn upadku II Rzeczpospolitej. Aby ugruntować ten mit, wielokrotnie to podkreślano w podręcznikach historii z tamtego okresu123. Warto także zauważyć, że „mitologia wielokulturowości jest koherentna i inkluzywna, bo pozwala harmonijnie włączyć w jej obręb inne mity, gdy mitologia kulturowej homogeniczności jest ekskluzywna i konfliktogenna”124

.

Mit wielokulturowości zaczął upowszechniać się po roku 1989 r. kiedy dostrzeżono działalność grup odmiennych kulturowo. Państwo komunistyczne zakładało homogeniczność kulturową, co wiązało się z brakiem zróżnicowania, a co za tym szło brakiem budowania instytucji, czy nadania praw ochrony tym grupom.

Jak każdy mit i ten zawiera w sobie pewien aspekt aksjologiczny – jest nośnikiem pewnych wartości, które powinny być w społeczeństwie postrzegane jako pozytywne. Jest to trudny proces, gdyż mity, które wcześniej były propagowane, wyznaczały wartości przeciwstawne. W micie wielokulturowości jest pozytywne nacechowanie wielości i różnorodności kulturowej, a także zasady równych szans w możliwości pielęgnowania i

121 J.A. Marcherek, Mit wielokulturowości jako ideał aksjologiczny ..., s. 193.

122

Ibidem, s. 193.

123

Ibidem, s. 194.

67 rozpowszechniania kultury, która bez poważnych konfliktów może współegzystować z innymi.

Początki mitu wielokulturowości są usytuowane w dwóch przestrzeniach, w których mit ten powstawał125. Pierwszą jest przestrzeń miejska. Jest to stały rys części miast, a także większych miast i ich historycznego dyskursu. Średnie i mniejsze miasta, zwłaszcza w latach 1919 – 1939 nie były homogenicznie kulturowo126. Fakt ten jest do dziś widoczny zwłaszcza w mniejszych miastach województwa podlaskiego. Drugą przestrzenią, gdzie mit ten miał szansę rozwoju było pogranicze. Ze względu na to, iż granice Polski ulegały częstym zmianom, to można stwierdzić, że „kultura polska bez wątpienia była kulturą pogranicza”127

. W III Rzeczpospolitej występowanie innych kultur na danym obszarze zaczęło być dostrzegane. Jednak z braku rozwiniętego społeczeństwa obywatelskiego, czy dobrego, sprawnego i niezależnego funkcjonowania instytucji kulturowych, grupy należące do mniejszości nie mogły w pełni realizować ochrony i rozwoju swojej tożsamości. Nie bez znaczenia był i nadal pozostaje opór i samo istnienie grupy dominującej, która dzięki aparatowi państwowemu próbuje asymilować członków mniejszości. W tych warunkach idea wielokulturowości stała się mitem. Wielokulturowość w obecnych czasach mimo, że w innych państwach, takich jak USA, Australia, czy Szwajcaria doczekała się realizacji, w Polsce jest ciągle mitem. Mit ten nie jest obecny we wszystkich podgrupach, a także w grupie dominującej. Część grup traktuje samą wielokulturowość jako zagrożenie (polskości), co też dodatkowo powoduje mityczność tej idei.

Polityka państwa, jak wynika z konstytucji, nie jest jeszcze w pełni rozwinięta, aby nie tylko dawała ochronę, ale także wspierała rozwój grup mniejszościowych. Jednak niebagatelną rolę w procesie przezwyciężenia tego mitu mogą odegrać samorządy lokalne oraz społeczeństwo obywatelskie na poziomie lokalnym. Są to te instytucje, które są najbliżej społeczeństwa, ale także grup mniejszościowych. Wspólna kooperacja mogła by się przyczynić do zmiany mitu.