• Nie Znaleziono Wyników

Możliwości edukacyjne książek dla dzieci

„[...] literatura i sztuka uczą stawiać i zauważać problemy, których po-przednio nie dostrzegaliśmy, ukazują wielkie bogactwo świata. Literatura zaś ponadto uczy, jak myśleć o problemach dobra i zła, sprawiedliwości i niesprawiedliwości, o miejscu ludzkiej jednostki w społeczeństwie”25.

Możliwości edukacyjne książek dla dzieci tkwią m.in. w uruchamia-nym przez literaturę mechanizmie identyfikacji z bohaterem literackim.

Następuje to, jak opisywał Bruno Bettelheim, na drodze internalizacji od-bieranych treści. Dzięki temu można kształtować w dzieciach postawę empatyczną, opartą na utożsamieniu z jednostkowo, a nie stereotypowo, potraktowaną postacią. 9-letnia Natalia, ukazana w różnych sytuacjach

ro-23 To bohaterowie bestsellerowych serii książek obrazkowych Svena Nordqvista (seria z Findusem jest jego projektem autorskim, w serii z Mamą Mu jest autorem ilustracji, tekst napisali J. i T. Wieslander), wydawanych w Polsce przez wydawnictwa Media Rodzi-na i Zakamarki.

24 Adnotacja o tej serii znajduje się w jedynym wMoim Bullerbyn przypisie: „Martin Widmark, Helena Willis, Tajemnica diamentów (tytuł oryg. Diamantmysteriet), książka z seriiBiuro Detektywistyczne Lassego i Mai” (MB 127). Brak tu jedynie nazwiska pol-skiej tłumaczki, którą jest... Barbara Gawryluk.

25 M. TYSZKOWA:Recepcja i oddziaływanie literatury pięknej w okresie dzieciństwa i młodości. Próba psychologicznej interpretacji. W: Poezja i dziecko. Materiały sesji li-teracko-naukowej. Wstęp H. SKROBISZEWSKA. Poznań 1973, s. 149.

dzinnego i szkolnego życia, wraz z negatywnymi i pozytywnymi emocja-mi, chwilami gorszymi i lepszyemocja-mi, może stanowić taką postać. Dodatko-wo identyfikacji służy pierwszoosobowa narracja, pełna wykrzykników i gwałtownych uczuć. Bohaterka dzieli się też z czytelnikiem swoimi dzie-cięcymi refleksjami na temat świata dorosłych, własnego życia, tego, co w nim najważniejsze. Jej przemyślenia są uprawdopodobnione przeżycia-mi i różnorodnym doświadczeniem: zetknięciem z rodzinnyprzeżycia-mi problema-mi (kłótnie rodziców, rozwody, eproblema-migracja zarobkowa, konieczność roz-stań), z samotnością i ze śmiercią. Popularne wśród dzieci zamiłowanie do hip-hopu także przybliża postać bohaterki współczesnym odbiorcom.

Jest ona dzieckiem otoczonym gadżetami, charakterystycznymi dla XXI wieku: chętnie korzysta z komputera, zarówno w celach komunikacyj-nych (maile, komunikator gadu-gadu), jak i twórczych (tworzenie prezen-tacji na temat Wieliczki), niemal nie rozstaje się ze słuchawkami (widocz-nymi też na okładce pierwszego tomu) i oczywiście — z komórką. To wszystko sprawia, że czytające dziecko czuje się swojsko w świecie przedstawionym powieści, dając się wciągnąć w fabułę i niepostrzeżenie przyswajając przesłanie: nie musisz być obcy, nawet kiedy los rzuci cię do obcego kraju. Trylogię B. Gawryluk można traktować jako literackie przetworzenie diagnozy O. Bambrowicz: „Złożona sytuacja młodych emi-grantów wbrew pozorom sprzyja tolerancji, pokazując, że świata nie na-leży dzielić na swoich i obcych, ludzi stąd i ludzi z zewnątrz”. Badania pokazują, że mali Polacy w obcych krajach „zaczęli funkcjonować w oto-czeniu nie jako anonimowi przybysze, lecz jako »inni« — ci interesujący, oryginalni, bogatsi kulturowo...”26. Podobne wnioski mogą wyciągnąć czy-telnicy z trylogii o losach Natalki i jej rodziny.

Książki o Natalce to jedna strona doświadczenia obcości — polskiego dziecka za granicą. Drugą stroną, także obecną w twórczości Gawryluk, jest sytuacja „obcego” dziecka w Polsce. To przypadek Kima, nazywane-go Kajtkiem, z książki Zuzanka z pistacjowego domu. Jest to, co praw-da, chłopiec urodzony w Warszawie, znający doskonale polski (jest to dla niegode facto język ojczysty), a jednak traktowany przez niektórych jako obcy. Sam czuje się niepewnie w swoim środowisku. W jego przypadku problemem nie jest język ani kultura, lecz wygląd. Na osiedlu głównej bo-haterki w Krakowie rozgrywa się taka scena:

— Te, żółtek! Co tu robisz! Po co się plączesz po naszym po-dwórku!

Kajtek skulony siedział na ławce i nic nie mówił.

26 O. BAMBROWICZ:Polak Mały poza Polską..., s. 218.

— No co się nie odzywasz? Boisz się? — Chłopak w bejsbolów-ce krzyczał najgłośniej. — Hej, żółtek się boi! Nie bój się, żółtek, dasz pięć złotych i możesz iść do domu27.

W rozmowie z Zuzą chłopiec przyznaje:

W Warszawie też mi się zdarzyło, że na mnie napadli. I zabrali mi kurtkę. Rodzice nie chcą, żebym sam wychodził z domu. Mówią, że wszędzie pełno jest głupich ludzi, którzy mogą mnie zaczepiać tylko dlatego, że wyglądam inaczej28.

Wątek Kima-Kajtka jest jednym z najważniejszych w książce (jego po-stać widnieje na okładce i później powraca kilkakrotnie jako motyw główny w poświęconych mu rozdziałach). Historie ludzkie splatają się w tomiku jak warkocz, co zresztą może utrudniać lekturę młodym czytel-nikom (poszczególne wątki są przerywane, żeby ustąpić miejsca innym, nawiązanie następuje znów po kilku rozdziałach29). W przeciwieństwie do Natalki z Mojego Bullerbyn bohaterowie Zuzanki z pistacjowego domu są mało zindywidualizowani. Kajtek jest raczej typem niż postacią „z krwi i kości”. Utożsamienie z nim utrudnia także fakt, że jest jednym z kilku równorzędnych bohaterów. Czytelnik niejako nie ma czasu, żeby się z nim zaprzyjaźnić. Ważny problem społeczny znalazł tu swoją egzemplifikację, ale tym razem autorka nie postawiła na przełamywanie stereotypu przez ukazanie barwnej jednostki z własną historią i charakterem30.

Takiego bohatera czytelnik pozna natomiast na kartach książki innej autorki — Ewy Grętkiewicz. To Szczekająca szczęka Saszy, której frag-ment w zderzeniu z fragfrag-mentami Mojego Bullerbyn można potraktować jako propozycję pracy z dziećmi 9—12-letnimi (w klasach IV—VI). Problem jest ważny także dla młodszych oraz młodzieży gimnazjalnej — w takim przypadku również można posłużyć się wymienionymi fragmentami, mo-dyfikując działania wokół nich, w zależności od wieku odbiorców.

Pierwszy fragment został przytoczony w drugiej części niniejszego tek-stu. Dotyczy żartów Matsa i jego kolegów z języka głównej bohaterki. Cho-dzenie za Natalią i naśladowanie szeleszczących dźwięków polszczyzny

27 B. GAWRYLUK:Zuzanka z pistacjowego domu. Ilustr. M. FLIS. Łódź 2009, s. 83.

28 Ibidem, s. 96.

29 Historia małego Wietnamczyka opisana jest w rozdziałach: piątym — pt. Kajtek, ósmym —Gdzie jest Wietnam?, trzynastym — Kim, dwudziestym — Pies obronny, i dwu-dziestym drugim — Tajemnica Kajtka (rozdziałów jest dwadzieścia cztery).

30 Opowieść studentki Agnieszki o kolegach — Wietnamczykach, raczej potwierdza stereotypy i niemal dokładnie odnosi się do Kajtka: Wietnamczycy są niewielkiego wzro-stu, trzymają się razem, nie udzielają się towarzysko, choć są mili i uprzejmi, bardzo cięż-ko pracują, ucząc się prawie nieustannie.

opisane jest jako systematyczne, trwające tygodniami nękanie. Sprawiało ono przykrość dziewczynce, potęgowało początkowo strach przed obcym środowiskiem. W analogicznej, jak się okaże później — trudniejszej, sytu-acji znajduje się bohater powieści Grętkiewicz — Sasza, Białorusin o pol-skich korzeniach. Chłopcy w klasie drwią najpierw z jego imienia (prze-kręcając je na susza lub suszi). Kiedy nauczycielka każe nowemu uczniowi przeczytać tekst po polsku, daje bezwiednie nowy powód do kpin i dokuczania:

Zaczął czytać:

— Myszliwy poszedł na polowanie... [...]

— Nie zauważył i wpadł do przerębli. Jak się z niej wydostał, zęby mu szczekali z zimna.

Piotrek i Damian gruchnęli śmiechem. Kajtek wykrzykiwał:

— Ale numer, szczekali! Słyszeliście! Zęby szczekali, ja nie mogę! [...]

— Te, Ruski! Powiedz coś jeszcze, bo dobrze ci idzie — zachęcał go Kuba, który ciągle nie miał dosyć tej zabawy. [...]

Było mi cholernie żal Saszki.

— A ja myszlałem, że w Polsce jest wysoka kultura — zaczął, ale Kuba jakby tylko na to czekał.

— Myszlał! On myszlał! Już się lepiej nie odzywaj, bo słaby go-ściu jesteś z tą wymową!31.

Od tego zdarzenia chłopcy prześladowali Saszę, przezywając Szcze-kaczką i Ruskim. Chociaż historia kończy się optymistycznie, Sasza przed wyjazdem podsumowuje swój pobyt:

Jakby do mojej szkoły ktoś z Polski przyjechał, toby wszystkie byli ciekawe, co on za jeden. A nie tylko wyśmiewali, że nie po na-szemu mówi...32.

Zestawienie tych dwu sytuacji, w których obcym raz jest Polka za granicą, a drugim razem — Białorusin w Polsce, mogłoby sprowokować dyskusję na temat obcości, obcego języka, postaw większości, będącej u siebie, wobec przybysza. Polskie dziecko w naturalny sposób prędzej utożsami się z sytuacją polskich rówieśników. Dzięki analogii będzie jed-nak mogło wczuć się także w sytuację obcego. Na podstawie przeczyta-nych tekstów można zaproponować dramę, zaaranżować podobne scenki, w których dzieci wcielą się w grupę oraz obcego, innego, którego grupa

31 E. GRĘTKIEWICZ: Szczekająca szczęka Saszy. Ilustr. E. OLEJNIK. Warszawa 2005, s. 28—29.

32 Ibidem, s. 128.

wyśmiewa, lekceważy. Warto opisać postawy, z którymi spotkali się Nata-lia i Sasza (odrzucenie, żarty, obraźliwe komentarze i przezwiska) oraz przeciwstawić im te, których by pragnęli (zainteresowanie, ciekawość, pomoc w opanowaniu czy doskonaleniu języka, wsparcie).

Wszystkie przedstawione tu teksty odnoszą się do zjawiska obcości, pokazując, że w dzisiejszym świecie łatwo ją oswoić. Dzieci radzą sobie z tym doskonale. Zadaniem dorosłych jest tylko czuwanie nad ich bezpie-czeństwem i poczuciem tożsamości. Jak przekonuje Natalkę mama, sy-tuacja zmieniła się na korzyść od czasów Selmy, która cierpiała z powodu swojej obcości, oderwania od ojczyzny i bliskich, tęsknoty. Dziś — wszę-dzie jest blisko.

W każdej chwili z każdym możesz rozmawiać. Tęsknisz, ale to nie jest tęsknota nie do zaspokojenia, jaką na pewno odczuwała Selma

MB, s. 109

W obcym kraju łatwo spotkać rodaków i innych cudzoziemców, dzięki czemu poczucie obcości, inności nie jest tak dojmujące. Kultura i sztuka natomiast w każdym czasie dostarczają uniwersalnego języka, pozwa-lającego poczuć się „u siebie” na całym świecie.

Krystyna Zabawa

The experience of being the other in the children's books by Barbara Gawryluk

in the light of the other authors’ proposals

S u m m a r y

The paper presents and analyses models of experiencing the other by children characters in literature for younger readers (mainly at a pre-school and early-school age).

The author focuses on books written by Barbara Gawryluk. She also shows (as a back-ground) a few works by other writers, who share the problem of the other, which is un-derstood here as a situation of young foreigners coping with foreign language and customs. It is also a situation of a child who is treated as the other because of her/his appearance. Four parts of the article show consecutively: a natural openness of a little child and adults’ influence on kids' attitudes towards the aliens, the role of language in experiencing the alien, culture and art as means of overcoming the other, and finally — the educational possibilities of the books for children in question. The literature appears here as a kind of a cultural “bridge”, facilitating mutual understanding and one of impor-tant tools in educating to openness and respect to the others.

Êðûñòûíà Çàáàâà

Îïûò áûòèÿ ÷óæèì

â êíèãàõ äëÿ äåòåé Áàðáàðû Ãàâðûëþê íà ôîíå ïðåäëîæåíèé äðóãèõ àâòîðîâ

Ð å ç þ ì å

 òåêñòå ïðåäñòàâëÿþòñÿ è àíàçèðóþòñÿ ìîäåëè ïåðåæèâàíèÿ ÷óæäîñòè äåòñêèìè ãåðîÿìè ëèòåðàòóðû, ïðåäíàçíà÷åííîé ïðåæäå âñåãî äëÿ àäðåñàòà äîøêîëüíîãî è ìëàäøåãî øêîëüíîãî âîçðàñòà. Àâòîð ñîñðåäîòî÷èâàåò âíèìàíèå íà ïðîèçâåäåíèÿõ êðàêîâñêîé ïèñàòåëüíèöû, ïåðåâîä÷èöû è æóðíàëèñòêè – Áàðáàðû Ãàâðûëþê. Êðîìå òîãî, ïðåäñòàâëåíû òàêæå êíèãè äðóãèõ àâòîðîâ, â êîòîðûõ ïîäíèìàþòñÿ ïðîáëåìû ÷óæîãî.

×óæäîñòü ïîíèìàåòñÿ çäåñü êàê ñèòóàöèÿ èíîñòðàíöà, íàõîäÿùåãîñÿ â ÷óæîé ñðåäå ñ òî÷êè çðåíèÿ ÿçûêà è òðàäèöèé, íà èíîðîäíîå ïðîèñõîæäåíèå êîòîðîãî óêàçûâàåò åãî îáëèê.

×åòûðå ÷àñòè ñòàòüè óêàçûâàþò íà: åñòåñòâåííóþ îòêðûòîñòü ìàëåíüêîãî ðåáåíêà, à òàêæå íà âëèÿíèå âçðîñëûõ íà ôîðìèðîâàíèå òîëåðàòíîé ëèáî êñåíîôîáñêîé ïîçèöèè äåòåé, ðîëü ÿçûêà â îïûòå ÷óæäîñòè è åå îñâîåíèè, êóëüòóðó è èñêóññòâî êàê ñïîñîáû ïðåîäîëåíèÿ

÷óæäîñòè, à â êîíöå – íà âîçìîæíîñòè îáðàçîâàòåëüíîãî âîçäåéñòâèÿ èçáðàííûõ êíèã äëÿ äåòåé. Ëèòåðàòóðà ïðåäñòàâëÿåòñÿ êàê êóëüòóðíûé ìîñò, îáåã÷àþùèé óñòàíîâëåíèå áëèçîñòè è „îñâàèâàíèå”, à òàêæå êàê âàæíàÿ ïîìîùü íà ïóòè ê îòêðûòîñòè è îäîáðåíèþ

÷óæîãî.

Beata Mytych-Forajter