• Nie Znaleziono Wyników

Książka pod wielce intrygującym tytułem Parašyk man iš Afrikos1 (Napisz do mnie z Afryki), autorstwa nieznanej litewskiej pisarski Vile˙ Ve˙l, ukazała się w roku 2003. Rok później zdobyła tytuł Książki Roku dla Młodzieży. Było to zjawisko nowe w twórczości skierowanej do najmłod-szych czytelników ze względu na poruszoną tematykę tożsamości dziec-ka, zetknięcia się bohatera z przedstawicielami innych kultur i narodowo-ści. Gdyby książka ukazała się kilka lat później, najprawdopodobniej głównym dziecięcym bohaterem byłby syn emigranta, nie zaś jak w oma-wianym przypadku pracownika ambasady. Trudne doświadczenie emi-granckie znalazło odzwierciedlenie w ostatnio wydanej książce pisarki2.

Vile˙ Ve˙l — prawdziwe nazwisko Vilija Dailidienè (ur. 1953) — jest na-uczycielką języka litewskiego w jednej z wileńskich szkół średnich. Zade-biutowała powieścią w 2001 roku pt. Kaip gyveni, Silva3 (Jak się masz, Silva). W 2006 roku wydała kolejną powieść Kur vasara amžina4 (Gdzie lato wieczne). Bodźcem do zajęcia się twórczością literacką było bogate doświadczenie w pracy w szkole.

Omawianą książkę należy włączyć w nurt prozy inicjacyjnej. Wtajem-niczenie głównego bohatera odbywa się jednak bez tradycyjnego, do-rosłego przewodnika. Problem wieku dojrzewania zostaje w utworze uzu-pełniony o wątek styczności z innym krajem i kulturą. Jak podkreśla Grzegorz Leszczyński, inicjacja miewa niekiedy postać autoinicjacji, wy-muszonej brakiem autorytetów i egzystencjalną samotnością podmiotu5.

1 V. VE˙L:Parašyk man iš Afrikos. Vilnius 2003.

2 V. VE˙L:Kaip mes išgarsèjome. Vilnius 2012.

3 V. VE˙L:Kaip gyveni. Silva. Vilnius 2001.

4 V. VE˙L:Kur vasara amžina. Vilnius 2006.

5 G. LESZCZYŃSKI:Bunt czytelników. Proza inicjacyjna netgeneracji. Warszawa 2010, s. 12.

W książceNapisz do mnie z Afryki autoinicjacja nie jest jednak możliwa ze względu na całkowitą niedojrzałość chłopca.

Nie w postaci głównego bohatera, lecz w osobie Aušrine˙, jego koleżan-ki z klasy, autorka stworzyła współczesną pozytywną postać dziecięcą — dziewczynkę ciekawą świata, potrafiącą radzić w różnych, często trud-nych sytuacjach. W czasach powszechnej destrukcji to dziecko zostaje zo-bowiązane do przedwczesnego dojrzewania. Dziewczynka z Napisz do mnie z Afryki jest rodem z klasycznej prozy dla młodzieży, w której bo-hater reprezentujący swoją generację jest panem świata i siebie. Wszel-kie napotkane przeszkody potrafi zwycięsko pokonać6. Jej rolą w utworze jest ponadto kształtowanie tożsamości małego chłopca, głównego bohate-ra, wprowadzanie go w tajniki rzeczywistości.

Utwór Vile˙ Ve˙l opiera się na realiach już niepodległej Litwy. Dziewię-cioletni chłopak Jonas, syn pracownika ambasady, wraca z matką na Litwę z Paryża, gdzie spędził kilka lat życia. Po powrocie przeżywa skom-plikowane problemy tożsamościowe. Jego opiekunką w Paryżu była ucie-kinierka z Angoli — Maria, która nie znała ani języka francuskiego, ani litewskiego. Nawiązała jednak głęboką więź z dzieckiem, umiała porozu-miewać się z nim gestami i rysunkami.

Mimo iż główny bohater utworu na oparcie nie może liczyć ani w śro-dowisku rodzinnym, ani w szkole, istnieje w nim jednak wewnętrzne po-czucie dobra i sprawiedliwości, które szczególnie uaktywnia się w stycz-ności z przedstawicielką kultury „prymitywnej”. Uciekinierka z Afryki i małe dziecko funkcjonują niejako na tej samej płaszczyźnie odbioru rze-czywistości. Odbiór ten ma charakter w znacznej mierze intuicyjny, po-zbawiony porozumienia na poziomie słów.

Ważna linia książki wiąże się ze skomplikowaną relacją między matką i dzieckiem. Przystosowanie się dziecka do nowego otoczenia, problem nieukształtowanej tożsamości i braku samodzielności stanowią najważ-niejszą płaszczyznę utworu. Akcja dzieje się w większości w Wilnie, Paryż powraca przede wszystkim we wspomnieniach. Główny bohater jest typo-wym „mieszczuchem”. Ważnym elementem utworu jest narracja — ela-styczna, zmienna, rozbrzmiewająca różnymi tonacjami.

Można się pokusić o stwierdzenie, że autorka książki odwołuje się do tendencji kształtowania litewskiej tożsamości, w której czytelne są objawy traumy zbiorowej7. Konsekwencją cierpień są m.in. nadszarpnięte stosun-ki społeczne, upadek tradycyjnej rodziny, brak postawy obywatelsstosun-kiej. Pi-sarka nie próbuje jednak rozpoznawać „wroga”8. Przeniesienie części

ak-6 Por. ibidem, s. 26.

7 A. ŠVARPLYS:Konstruowanie litewskiej tożsamości. „Politeja 2011”, nr 2 (16), s. 242.

8 Tradycyjnie za „wroga” litewskiej tożsamości zbiorowej uważana jest Rosja.

cji do Paryża jest jakoby powrotem „do domu”, do Europy, która kojarzy się z wolnością z dobrobytem i z bliskością kulturową. Rodzina główne-go bohatera zostaje jednak „wygnana” z Francji w wyniku przemian poli-tycznych.

Jak już podkreślono, książka Vile˙ Ve˙l Napisz do mnie z Afryki jest no-wym zjawiskiem na mapie litewskiej literatury dla dzieci. Do tego czasu ta literatura przechodziła różne etapy rozwoju. Jak podkreśla znany ba-dacz, we wszystkich okresach opierała się ona na litewskiej mitologii, traktowanej jednak odmiennie9.

Za początek profesjonalnej twórczości dla dzieci uważa się okres mię-dzywojenny, w którym ukształtowały się wszystkie gatunki pisarstwa skie-rowanego do najmłodszych. W okresie sowieckim w celu pozbycia się z utworów prymitywnych treści dydaktycznych autorzy zwrócili się w stronę bajki i poezji.

Około 1980 roku w litewskiej literaturze dla dzieci pojawił się język ezopowy, którym książki skierowane do młodego czytelnika były przesy-cone w stopniu nie mniejszym niż utwory dla dorosłych. Po odzyskaniu niepodległości tłumaczona literatura zachodnia zaczęła wpływać na tema-ty i problematema-tykę poruszaną przez litewskich pisarzy10.

Po okresie popularności bajek nadszedł okres prozy realistycznej, cie-kawszy i bardziej różnorodny. Ideolodzy sowieccy wymagali ukazywania życia piękniejszym, niż ono jest, młody czytelnik nie mógł więc czytać o bolesnych, skomplikowanych problemach społecznych i moralnych. Dla-tego książki, które ukazały się po 2000 roku, zaliczone do „nowego reali-zmu”, opowiadają o dzieciach na ulicy, o mafii, świecie przestępczym, narkomanii, samobójstwach i o innych kwestiach społecznych. Na po-czątku XXI wieku do litewskiej literatury dla dzieci wkroczyła stylistyka nonsensu, służąca wszechstronnemu ukazywaniu wolności obywatelskiej i duchowej11.

Początki badań naukowych nad literaturą dziecięcą na Litwie datowa-ne są na lata 60. XX wieku. Sytuacja zmieniła się na lepsze także po powołaniu litewskiej sekcji IBBY. Od 1994 roku wydaje ona czasopismo

„Rubinaitis” (ukazały się 64 numery), które nie ma jednak statusu pisma naukowego. W sposób popularny prezentowane są na jego łamach naj-nowsze zjawiska z zakresu literatury dla dzieci.

Książka Vile˙ Ve˙l znalazła entuzjastyczny odzew na Litwie. Pisarka i na-uczycielka wychodzi z założenia, że w literaturze dla dzieci nie powinno się pomijać ważnych problemów społecznych współczesności. Książka

9 Rozwój litewskiej literatury dla dzieci omawia Kęstutis URBA w książce Vaiku˛ lite-raturos patirtis: straipsniu˛ rinkinys. Kaunas 1995.

10 Ibidem, s. 28.

11 Ibidem, s. 56.

ma jednak zawierać pozytywne przesłanie. Dlatego autorka tworzy coś w rodzaju powiastki dydaktycznej, w której przemianie poddaje bohatera dorosłego. Rozwój dziecka przebiega naturalnie, nie musi ono przecho-dzić żadnych metamorfoz, lecz jedynie rozszerzać własne doświadczenie.

„Uzdrowieniu” w utworze Vile˙ Ve˙l zostaje poddany bohater dorosły, który dokonuje zmian w swoim życiu. W wyniku konfrontacji pojmowania rze-czywistości przez dziecko i człowieka dorosłego następuje przemiana w dorosłym. To w świecie dziecka panuje ład, który próbuje, w sposób często nieświadomy, naruszyć dorosły. Powrót do pierwotnego ładu wy-maga od dorosłego odnalezienia prawd podstawowych, dla dziecka zrozu-miałych samo przez się.

Swojego bohatera, małego chłopca, autorka obdarza skomplikowaną, nieukształtowaną tożsamością — Jonukas jest dzieckiem nieśmiałym i niezwykle wrażliwym. Jest jak czysta karta do wypełnienia przez in-nych. Nie jest zdolny do samodzielnego działania, dlatego jego rozpozna-wanie świata dokonuje się pod nadzorem innych osób.

Rodzina nie daje jednak małemu chłopcu poczucia bezpieczeństwa.

Co prawda, relacje między jej członkami nie są oparte ani na przemocy, ani na niechęci. Kością niezgody staje się zamiłowanie głowy rodziny do rybołówstwa, zamiłowanie, którego nie podziela żona, gdyż wiąże się to z nieobecnością męża w każdy weekend. Mały bohater wzrasta więc w domu naznaczonym nieobecnością ojca i pogłębiającym się w związku z tym rozdrażnieniem i zagubieniem matki.

Opuszczenie Paryża i powrót do Wilna oznacza z kolei stałą nieobec-ność ojca, który został we Francji. Mimo to autorka ukazuje kryzys ma-cierzyństwa, nie zaś ojcostwa. Ojciec, chociaż jest daleko, jest osobą, któ-ra ma znacznie lepszy kontakt z synem.

W kształtowaniu tożsamości małego chłopca matka odgrywa raczej antyrolę, zostaje pozbawiona ważnej funkcji opiekunki i nauczycielki.

Irma jest kobietą młodą i zagubioną. Kocha syna i chce być dobrą matką, jednak relacje między nimi są skomplikowane, gdyż trudno jej zrozumieć potrzeby dziecka. Ten brak zrozumienia wynika z poczucia bezsilności ko-biety. Rozwinięta przez autorkę myśl o samotności dziecka w dzisiejszych czasach stanowi konsekwencję przemian ustrojowych i gospodarczych.

Matka głównego bohatera jest też, jak się wydaje, pozbawiona wyraź-nej postawy tożsamościowej. Wyjeżdżając do Paryża, nie miała zamiaru wrócić do ojczyzny, dlatego nie nauczyła syna czytać po litewsku. W celu ułatwienia dziecku życia w Paryżu zaczęła w domu rozmawiać z nim po francusku. Powrót do Wilna był dla niej źródłem poczucia opuszczenia i samotności. Alegorycznie można odczytać fakt, że po powrocie matka z dzieckiem nie mieszkają we własnym domu, lecz w wynajętym. Poczu-cie wykorzenienia to jeden z ważniejszych wyznaczników współczesności.

Poczucie samotności towarzyszy przedstawicielom każdego pokolenia, za-równo dziecku, jak i matce.

„Zakorzenienie jest najważniejszą potrzebą ludzkiej psyche”12 — napi-sała niegdyś Simone Weil. Bohater litewskiej autorki zostaje najpierw po-zbawiony zakorzenienia w przestrzeni, później zaś próbuje się go pozba-wić zakorzenienia w języku.

Ma to bezpośredni wpływ na relacje między matką i synem. Z tego wynika też brak zaufania do matki. Dziecko czasami coś robi dla świętego spokoju. Konsekwencją konieczności przejścia na inny, zupełnie obcy ję-zyk jest całkowite pogrążenie się w sobie i zamilknięcie. Dziecko kładzie się do łóżka i nie chce wstać. Świat, który przed niespełna sześcioletnim dzieckiem został otwarty, nagle zniknął, a jego miejsce zajął inny, który należało nazwać od nowa po przeniesieniu się do obcego kraju. Cała wie-dza dziecka okazała się nic niewarta. Pojawiła się potrzeba szybkiego przystosowania się do innych, uznania ich wiedzy i swojej niewiedzy. Je-dynymi pośrednikami między przeszłością i teraźniejszością są zazwyczaj rodzice. Matka, która, według syna, nie umie słuchać, postanawia jednak przejść na stronę „silniejszych”. Dla dziecka jest to zdrada. Pryska zaufa-nie i chłopca ogarnia poczucie opuszczenia. Jest za mały, by konstruk-tywnie poradzić sobie ze skrajnymi emocjami. Jako drogę wyjścia wybie-ra więc zamknięcie się w sobie. Matka z kolei próbuje szukać pomocy, uciekając się do współczesnej „instancji rozstrzygającej” — psychiatry.

Ale i on, przedstawiciel świata dorosłych, lekarz, również w wyniku barie-ry językowej okazuje się bezsilny.

Pozbawiając rodziców małego Jonukasa tradycyjnej roli — nauczycieli

— tę funkcję powierzono innym osobom. W Paryżu jest to, jak już pod-kreślono, uciekinierka z Angoli, czarnoskóra Maria. To ona pokazuje dziecku świat, mimo iż nie mogą porozumieć się za pomocą języka. Afry-kanka potrafi dziecko wysłuchać, zrozumieć jego troski i obronić. Opo-wieść o więzi łączącej te dwie postaci została nasycona poetyckością. Już w Wilnie Jonukas otrzymuje list z Afryki, który ma jednak postać nie tek-stu, lecz rysunków. Maria na tych rysunkach ukazuje chłopca jako króle-wicza, którego broni, któremu opowiada o Afryce i któremu wyznaje miłość. W partiach opowiadających o relacjach między Marią i Jonuka-sem wyraźne jest nawiązanie do przesłania z Małego Księcia Antoine’a de Saint-Exupery’ego, że język miłości nie wymaga słów.

Przy braku oparcia w domu, po rozstaniu z ukochaną opiekunką, mały chłopak bezpieczne schronienie w Wilnie znajduje w przyjaźni z kole-żanką z klasy. Nie jest to jednak więź dwóch równorzędnych partnerów,

12 S. WEIL: „Zakorzenienie” i inne fragmenty. Wybór pism. Wybór i przedm.

A. WIELOWIEYSKI. Kraków 1961. Cyt. za: G. LESZCZYŃSKI:Bunt czytelników..., s. 39.

jedno z nich ma wziąć na siebie rolę przewodnika, nie uwydatniając jej jednak. Przyjacielskie relacje cechują wszakże niewielu młodocianych bo-haterów książki. Szkoły w Paryżu i Wilnie ukazane zostały podobnie — jako miejsce rozkładu współczesnych więzi międzyludzkich. Stosunki między uczniami opierają się w dużym stopniu na dokuczaniu sobie;

zwłaszcza tym jednostkom, które cechuje jakakolwiek odmienność.

W tym przypadku odmienność polega na nieprawidłowym wymawianiu niektórych dźwięków. Grupa, albo raczej niektórzy jej przedstawiciele, staje się przyczyną depresji chłopca. We Francji przed dokuczaniem bro-niła go Maria, która posunęła się nawet do rękoczynów wobec francuskie-go dziecka, za co musiała zapłacić wydaleniem z kraju. Odruchowe prze-ciwstawienie się złu kosztuje Afrykankę bardzo dużo. Zgodnie jednak z odgórnym założeniem, autorka książki kwestię dobrej opiekunki roz-wiązuje pozytywnie — wraz z rodziną francuską wysyła ją do Afryki. Ma-ria wraca niejako „do domu”, mimo iż jedzie nie do Angoli, skąd po-chodzi, lecz do Konga. W Wilnie koleżanka prowadzi wymawiającego niektóre dźwięki „z francuska” chłopca do logopedy. Ma to pozbawić ko-legów z klasy powodów do wyzywania.

Aušrine˙, koleżanka z klasy, wprowadza chłopca w różne kręgi wtajem-niczenia w „nową” rzeczywistość. Dziewczynka zostaje obdarzona cecha-mi szczególnycecha-mi, których są pozbawione inne dzieci. Te cechy to ucecha-miejęt- umiejęt-ność opiekowania się inną osobą, dbałość o jej komfort psychiczny. Jest ponadto nauczycielką różnych umiejętności. Aušrine˙ jest „dorosła”, samo-dzielna i zaradna, gdyż taka być musi. Autorka porusza ważny temat współczesności — rodzice pracujący całymi dniami nie mają czasu dla własnych dzieci, ponadto sami nie zawsze sobie radzą ze swymi pro-blemami.

„Nauka” Jonukasa przebiega na każdym poziomie rzeczywistości, po-czynając od nazywania od nowa rzeczy po litewsku. Swój piśmienny ży-wot rozpoczął przecież w języku, który był dla niego językiem obcym.

Poza zdobywaniem różnych umiejętności bohater poznaje okolice domu, w którym mieszka. Autorka osadza akcję w bardzo malowniczej dzielnicy Wilna, w Kolonii Wileńskiej, obfitującej zarówno w zabytki architektonicz-ne, jak i zabytki przyrody. Stopniowe oddalanie się dziecka od domu skut-kuje nie tylko zdenerwowaniem matki, lecz także zdobywaniem coraz to nowych doświadczeń przez chłopca.

Inicjacja małego bohatera jest pełna przygód — wpadnięcie do rzeki, bezpośrednia styczność z indykiem, który wydaje się raczej postacią nie-ziemską, zwiedzanie cmentarza dla psów — wszystko to wyzwala w nim chęć fantazjowania, która niepokoi osoby dorosłe.

Następujące po sobie sceny, zmieniające się jak w kalejdoskopie, wy-znaczają różne kręgi wtajemniczenia małego bohatera. Dom nie jest

w koncepcji autorki bezpiecznym schronieniem, dlatego chłopiec ciągle z niego ucieka, by rozpoznawać otaczającą rzeczywistość. Bohater stale podąża od tego, co wewnętrzne, do tego, co zewnętrzne. Z biegiem czasu coraz bardziej oddala się od punktu centralnego, czyli od miejsca za-mieszkania. Wyprawa poza wyznaczone przez dorosłych granice jest wiel-kim odkryciem. Autorka pozbawia chłopca wiedzy na temat przyrody, z którą zapoznaje bohatera Aušrine˙. Jej wiedza pochodzi z bezpośrednie-go kontaktu z przyrodą.

Podobnie jak Mały Książę Antoine’a de Saint-Exupery’ego, bohater omawianej książki spotyka na swojej drodze różne postaci. Jedną z nich jest wiejski pijak. W styczności z tym bohaterem objawiają się dwie bar-dzo różne postawy dziecięce: Jonukas wykazujący dużą naiwność wobec otaczającego świata odczuwa jedynie żal, Aušrine˙ z kolei wciela się w rolę

„sędziego” nałogu. Autorka styka swych bohaterów również z problemem cierpienia, choroby i śmierci — na raka zapada mama Aušrine˙.

Zgodnie z pierwotnym założeniem, zakończenie książki jest optymi-styczne — matka Jonukasa wraz z ojcem Aušrine˙ zakładają kolonie dla dzieci, których rodzice latem pracują. W przypadku małego bohatera od-budowa zaufania do rodziców jest możliwa dzięki powrotowi ojca do żony i syna oraz cudownemu „uzdrowieniu” matki, która mimo możliwości nie chce wyjechać z mężem do Ottawy. Chce działać na rzecz dzieci na miej-scu, chce dać swemu przyszłemu dziecku możliwość wzrastania w natu-ralnym otoczeniu. Dorośli odczuwają radość z odzyskanego szczęścia.

Dramatyczne zwątpienia były potrzebne do przywrócenia ładu ludzkiej egzystencji.

Książka Vile˙ Ve˙l przepełniona jest dydaktyzmem (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Wszystkie, nawet przykre, przeżycia i doświadczenia, niekiedy błądzenie, służą budowaniu człowieczeństwa bohaterów. Zamy-kając książkę, czytelnik ma nadzieję, że w dalszym swym życiu będą one silniejsze i łatwiej przyjdzie im pokonywać wszelkie trudności.

Teresa Dalecka

Write Me from Africa

S u m m a r y

The bookWrite me from Africa (Napisz do mnie z Afryki) written by the Lithuanian writer Vile˙ Ve˙l received Young Readers Book of the Year 2004 award. It belongs to the ini-tiation prose and involves the iniini-tiation of the main character into adulthood, though with-out the traditional adult guide. The problem of adolescence is underpinned by the theme of a contact with another country and culture. The main character is left without any

sup-port from family or peers. However, the story contains a positive message. All experience and emotions, even the unpleasant ones, help in developing humanity of the main char-acters of the book.

Òåðåñà Äàëåöêà

Íàïèøè ìíå èç Àôðèêè Ð å ç þ ì å

Êíèãà ëèòîâñêîé ïèñàòåëüíèöû, Âèëå Âåë, Íàïèøè ìíå èç Àôðèêè (Napisz do mnie z Afryki), ïîëó÷èëà íàãðàäó 2004 ãîäà â êàòåãîðèè Ëó÷øàÿ êíèãà äëÿ ìîëîäîãî ÷èòàòåëÿ.

Îíà ïðèíàäëåæèò ê ïðîçå èíèöèàöèè è òðàêòóåò èíèöèàöèþ ãëàâíîãî ãåðîÿ êàê îñíîâíîå óñëîâèå, êîòîðîå îòêðûâàåò âçðîñëûé ìèð, õîòÿ áåç òðàäèöèîííîé ðîëè âçðîñëîãî ïðîâî-äíèêà. Ïðîáëåìà ñîçðåâàíèÿ ñâÿçàíà ñ ìîòèâîì êîíòàêòà ñ äðóãîé ñòðàíîé è êóëüòóðîé.

Ãëàâíûé ãåðîé îñòàåòñÿ áåç êàêîé-ëèáî ïîääåðæêè ñî ñòîðîíû ñåìüè èëè ðîâåñíèêîâ.

Èñòîðèÿ ïðîíèêíóòà îäíàêî ïîëîæèòåëüíîé èäååé: îïûò è ýìîöèè, äàæå íåïðèÿòíûå, ïîìîãàþò ðàçâèâàòü ÷åëîâå÷íîñòü ãëàâíûõ ãåðîåâ êíèãè.

Małgorzata Chrobak