• Nie Znaleziono Wyników

Odmieńcy, bohaterowie powieści Terakowskiej, przez cierpienie, czyli doznaną ranę, zostają predestynowani do świętości. Doznają okaleczenia na wiele sposobów: bólu czysto fizycznego, urazu psychicznego czy też śmiertelnego ugodzenia (zranienie). Cierpienie należy traktować jako ostrzeżenie skierowane do człowieka. Może być szkołą ludzkiego rozwoju i wzrostu, stanowić antidotum na nieetyczne postawy oraz uświadamiać nietrwałość tego, co wybieramy jako cele życiowe1. W obliczu cierpienia objawia się prawda o kruchości i nietrwałości życia.

Rana fizyczna pozwala Agacie (Lustro pana Grymsa) na złożenie ofia-ry z siebie dla dobra innych. Krople jej krwi ożywiają obumarłą krainę Ko-ral. Dokonuje tego trzynastolatka, która właśnie wchodzi w nową fazę ży-cia. W jej wypadku pojawiająca się cyklicznie krew będzie, podobnie jak dla obcej cywilizacji, oznaczała możność dawania życia. Stając się młodą kobietą, ofiarowuje ten dar, by powoływać do istnienia, być dawczynią.

Powodem okaleczenia psychiki młodocianej matki w powieści Ono jest aborcja. To zabójstwo dokonane zarówno na dziecku, jak i na ciele oraz duszy niedojrzałej nastolatki. Oznacza odebranie z całą brutalnością życia bezbronnej istocie, a także zniszczenie kształtujących się emocji Ewy, jej poczucia wartości. To bolesna rana, która choć wypierana w głąb nie-świadomości, nigdy nie pozwoli o sobie zapomnieć.

1 Por. H. ROMANOWSKAAKOMY:Fenomenologia ludzkiej świętości. O sakralnych moż-liwościach człowieka. Warszawa 2003, s. 87.

Ranę fizyczną ponosi Jon (Samotność Bogów), gdy zostaje podstęp-nie ugodzony przez Chłopca z Blizną, na której skutek umiera. Już wcześ-niej jest jednak odmieńcem, bo łamie wioskowe tabu, przekraczając nur-ty zakazanej rzeki. Odmienna cudowność to dar, którym został obdarzony wbrew własnej woli, pozwalający przenikać mu granice światów i anty-światów.

Podobnie choroba ciała staje się dla podlegającej jej jednostki zara-zem destrukcyjna, jak i budująca. Traumatyczne doświadczenie zaważy na całym jej życiu, zdeterminuje przyszłość. Nie pozwala na normalne funkcjonowanie, odsuwa od życia i świata, zmusza do bycia w nieustan-nym zagrożeniu. Porażenie śmiercią, chorobą nieuleczalną i ostateczne, cudowne wyzwolenie się z objęć śmierci zmieniają na zawsze życie Ewy (Tam, gdzie spadają Anioły). Bezpośrednie zagrożenie życia sprawia, że nawiązuje kontakt z nadprzyrodzonym, czyli z własnym Aniołem Stróżem i osobistym Szatanem Stróżem, co jako zwykłej „zjadaczce chleba” przy-daje jej skrzydeł. Kontakt z sacrum ją uświęca. Podobnie dzieje się w baśni Andersena Anioł — skrzydła wyrastają martwemu dziecku, gdy Bóg przytula je do serca. Tak samo chora dziewczynka zyskuje cechy anielskie już podczas życia na ziemi, za sprawą cierpienia.

Według Haliny Romanowskiej-Łakomy, w każdym człowieku tkwi nie-odkryty i niewykorzystany potencjał możliwości sakralnych2. Przyjmując ten punkt widzenia, można stwierdzić, że bohaterowie Terakowskiej podążają drogą cierpienia do doskonałości. Ich postawa wpisuje się we współczesne rozumienie świętości, zgodnie z którym po okresie odejścia od wyższych wartości, co jest charakterystyczne dla XX wieku, kształtuje się ponownie wizerunek istoty ludzkiej jako nowej jakości zwanej Nowym Człowiekiem3. „Nie jest to ktoś, kto dąży do bycia świętym, lecz ktoś, kto realizuje święte czyny”4.

Korzyść wynikająca z kontaktu z sacrum jest podwójna: to forma au-toterapii, czyli leczenia po sytuacji zranienia, oraz umiejętność konstruk-tywnego spożytkowania własnej klęski i przekształcenia jej w sukces, uczynienie z niej sposobu na doskonalenie. Tak dzieje się w przypadku chorej na białaczkę Ewy — bohaterki powieści Tam, gdzie spadają Anioły.

W każdym człowieku tkwi potencjał świętości, który diagnozuje przez pryzmat posiadanych cech: akceptowania niematerialnych źródeł naszej rzeczywistości, cenienia wartości, tj. miłości, pozytywnych emocji, któ-rych obiektem jest drugi człowiek, pragnienia miłości ludzkiej i boskiej,

2 Por. ibidem, s. 9.

3 Por. ibidem.

4 Ibidem.

przyjmowania współodpowiedzialności za to, aby świat był lepszy5. Każ-dy z bohaterów podąża trudną drogą wiodącą ku samodoskonaleniu, wal-czy o siebie i innych, tak więc spełnia podane kryteria.

Niewyobrażalnym cierpieniem jest choroba psychiczna. Książę to Thet, autystyczne dziecko zamknięte we własnym świecie, podobnie jak Myszka obciążona ciężką odmianą zespołu Downa. Obcość i odmienność tych postaci okazują, się najdotkliwsze. Są niechciane, odtrącone, podle-gają przemocy ze strony silnych.

Istnieje grupa bohaterów stworzonych przez Terakowską, którzy do-znają cierpienia wskutek rany psychicznej, której doznali w dzieciństwie.

Przyczyną dysfunkcji jest osierocenie. Wszyscy oni zyskują pomoc od opiekunów, np. Luelle — od czarownic zwanych Opiekunkami, jednak po-czucie odrzucenia nie opuszcza jej nigdy. Ten, kto nie zaznał miłości, nie potrafi kochać. Samotność pozostawionego samemu sobie dziecka jest głęboka i niewyobrażalna. Pomimo że cierpi bardziej niż inni, aby osiągnąć pełnię człowieczeństwa, musi doznać wielu prób i pokonać licz-niejsze przeszkody. Bartka (Władca Lewawu) i Ewę (W Krainie Kota) po utracie rodziców czeka traumatyczne przeżycie, jakim jest pobyt w domu dziecka. Tam też zyskują miano „innych”. Nie wywodzą się z patologicz-nych środowisk, nie są agresywni ani pełni roszczeń do otoczenia, dlate-go uciekają (Bartek) lub z bólem wspominają przeszłość (Ewa). Usiłują uporać się z niszczącą przeszłością dzięki myśleniu życzeniowemu, kreują więc światy alternatywne, gdzie osiągają upragniony cel, czyli odnajdują rodziców, Bartek — wśród Allian w Wokarku, Ewa — w Królestwie Mieczy, w Cesarstwie Tarota. Marzenia pozwalają, zwłaszcza Ewie, na uporanie się z demonami przeszłości. Ból tkwi w niej bardzo głęboko. Wydobycie destrukcyjnych doświadczeń wywołuje ustabilizowana sytuacja, kiedy już nic nie zagraża, a wszystkie dostępne cele (udane małżeństwo, dziecko, rozwijająca się pomyślnie kariera pisarska) zostają osiągnięte. Przypadko-wo zakupiona książka o tarocie wyzwala sny, w których Ewa wyrusza do Królestwa Mieczy, aby odnaleźć rodziców. To typowa sytuacja rozliczenio-wa z przeszłością, porządkująca życie, mająca na celu nabycie pewności siebie i osiągnięcie stanu harmonii wewnętrznej. Bohaterka utworu musi się uporać z czarownicą Gimel, będącą — według terminologii Jungow-skiej — Cieniem Ewy. Podobną funkcję można przypisać Nienazwanemu z Lewawu, który posługuje się Pajęczakami, by wywołać strach podda-nych. Okazuje się jednak zagubiony, co podkreślają jego cechy: mały, bez-barwny, wycofujący się ku własnemu wnętrzu.

Na skutek cierpienia kształtuje się nowa przestrzeń życiowa spra-wiająca, że bohaterowie zyskują cechy postaci manicznych lub wręcz się

5 Por. ibidem, s. 12.

nimi stają. Według Mircei Eliadego, „»mana« to wszystko, co wydaje się człowiekowi skuteczne, twórcze, doskonałe”6. Mana oznacza zatem mę-drca, autorytet. Bohaterowie o omawianej kondycji zyskują zdolności transcendentalne: mają dostęp do tego, co nadnaturalne i ponadświato-we. Ich ogląd świata wyostrza się, są im dostępne odmienne stany świa-domości. Zdolność transgresji przesądza o odmiennym sposobie ujmowa-nia świata. Doświadczeujmowa-nia graniczne (choroba, śmierć) sprawiają, że nabywają wiedzę wykraczającą poza tradycyjne formy poznania. Dostrze-żenie sakralnych wymiarów umysłu ludzkiego skłania do przyjrzenia mu się pod kątem jego możliwości irracjonalnych i ekstatycznych. Tylko inni:

chorzy, zranieni, obcy, zachowują zdolność transcendencji.

Nowy Człowiek ma szacunek do wartości etycznych, nie stanie się święty, dopóki „nie odkryje swojej misji”7. Tymczasem wszyscy bohatero-wie Terakowskiej mają do wypełnienia misję. Zadaniu temu zawsze towa-rzyszy cierpienie, które wydobywa z człowieka niezwykłą moc, „jest ro-dzajem siły boskiej, lub raczej łaski, jaka na nas spada”8. Niezwykłym aktem odwagi staje się osamotnienie bohaterów w obliczu cierpienia.

Doświadczając bólu, człowiek zmienia sposób myślenia i postępowa-nia. Jednocześnie skazany na odosobnienie, opuszczony przez najbliż-szych, mogący liczyć tylko na siebie, dostępuje możności bycia kimś nie-zwykłym, staje się niesamowitością. „W czasie wielkiego cierpienia stajemy się bardziej autentyczni i mądrzejsi niż kiedykolwiek [...]. Uru-chomiony zostaje nasz wewnętrzny etos; zaczynamy postrzegać siebie i innych w nowym świetle, w sposób pełniejszy, jaśniejszy”9.

Efektem cierpienia jest wewnętrzny rozwój, określany mianem wzro-stu10, czyli... rodzajem majestatycznego rozwoju11. Następuje zatem wy-niesienie człowieka na wyższy poziom. „W akcie tym zawiera się cała wielkość człowieka, na miarę Chrystusa, którą można zdefiniować jako wielkie oddanie mimo wielkiego cierpienia”12.

Terakowska tworzy postaci niezwykłe. To grupa osób wykazujących zdolności metafizyczne, osób, którym dostępne jest przekraczanie rze-czywistości, przejście na inny poziom ludzkich doświadczeń:

Agata należała do rzadkiego gatunku osób, które często miały

„omamy”. Widziała to, czego nikt inny nie mógł dostrzec, słyszała

6 M. ELIADE:Sacrum, mit, historia. Wybór esejów. Przeł. A. TATARKIEWICZ. Warszawa 1974, s. 162.

7 H. ROMANOWSKAAKOMY:Fenomenologia ludzkiej świętości..., s. 65.

8 Ibidem, s. 92.

9 Ibidem, s. 94.

10 Por. ibidem, s. 95.

11 Ibidem, s. 97.

12 Ibidem, s. 190.

dźwięki niemożliwe do słyszenia, czuła zapachy, jakich doprawdy nikt nie czuł13.

Posiadanie takich możliwości oznacza możność nieskrępowanego kontak-tu z nakontak-turą, osiągnięcie pierwotnego stanu wolności, niewinności nieska-żonej zetknięciem z cywilizacją zła, która niszczy.