• Nie Znaleziono Wyników

Po obu stronach przedmurza, czyli kilka uwag o innych perspektywach

Najbardziej prawdopodobnym losem człowieka pogranicza jest banicja ze wszystkich centrów, które roszczą sobie do niego jakiekolwiek prawa.

[M. Dąbrowska-Partyka, Ivo Andrić albo paradoksy pogranicza]

Serię arcydzieł literatury chorwackiej XX wieku wydaną niedawno pod patro-natem popularnego dziennika chorwackiego otwiera, co wzbudza ogromne kon-trowersje, powieść Ivo Andricia (1892–1975) Na Drini ćuprija. W Leksykonie pisarzy świata zredagowanym przez zespół „Literatury na Świecie” w 1993 roku, a więc już po faktycznym rozpadzie Jugosławii i w trakcie krwawej wojny do-mowej, Andrić określony jest jako pisarz jugosłowiański, twórca dojrzałego arty-stycznie obrazu Bośni. W roku 1999 w bośniackiej Tuzli miejscowe towarzystwo kulturalne „Preporod” żąda zmiany nazwy ulicy jego imienia. W spisach lektur obowiązkowych dla studentów polskich kroatystyk/serbistyk nazwisko Andricia pojawia się i znika. W przedmowie do pierwszego wydania polskiego przekładu Mostu na Drinie z roku 1956 odnajdujemy z kolei następujące informacje: ten pi-sarz serbski w 1914 roku znalazł się w antologii „Młoda liryka chorwacka” (...);

w swoich powieściach przedstawiał tragiczne losy narodu bośniackiego (...);

parał się również przekładem dzieł zachodnioeuropejskich na serbski (...). Jego książka natomiast przełożona została z serbochorwackiego. Jak rozwikłać tę kul-turową szaradę?

W naszych rozważaniach na temat panoramy kultur otaczających Chorwa-cję dotychczas skrzętnie omijaliśmy elementy wywodzące się z przestrzeni jej najbliższych (w sensie etniczno-językowym i historyczno-geografi cznym). Za-gadnienia związane ze współistnieniem obok siebie na Półwyspie Bałkańskim przestrzeni „najbliższych, ale kulturowo konkurencyjnych”39, takich jak chor-wacka, serbska, bośniacka, czarnogórska, wymagają bowiem odrębnej uwagi40,

39 Określenie J. Kornhausera [J. Kornhauser, Świadomość regionalna i mit odrębności (o ste-reotypach w literaturze serbskiej i chorwackiej), Kraków 2001, s. 8].

40 Zagadnieniom tym poświęcone są między innymi prace J. Kornhausera, Świadomość re-gionalna i mit odrębności (o stereotypach w literaturze serbskiej i chorwackiej), Kraków 2001;

M. Dąbrowskiej-Partyki, Literatura pogranicza..., op.cit. oraz wybrane teksty z tomów zbioro-wych: Kategoria narodu w kulturach słowiańskich, (red.) T. Dąbek-Wirgowa i A. Makowiecki, Warszawa 1993; Przemiany w świadomości i kulturze duchowej narodów Jugosławii po 1991, (red.) J. Kornhauser, Kraków 1999; Słowiańskie idee wspólnotowe, (red.) B. Zieliński, Poznań 2004; W poszukiwaniu nowego kanonu. Reinterpretacje tradycji kulturalnej w krajach postjugosło-wiańskich po 1995 roku, (red.) M. Dąbrowska-Partyka, op.cit.

a śledzenie tych relacji w tekstach literatury pięknej i jej przekładach – specyfi cz-nych narzędzi badawczych41.

Złożone i interdyscyplinarne zagadnienie subiektywnej identyfi kacji jednost-ki z jakąkolwiek grupą (religijną, językową, polityczną, klasową, kulturową, na-rodową, ponadnarodową itd.) wykracza poza ramy tej pracy, jednak poświęcając uwagę kształtowaniu się i specyfi ce tożsamości chorwackiej, należy zadać pod-stawowe pytanie o jej granice i wyznaczniki, które w dalszej perspektywie pomo-gą określić, które z obserwowanych przez nas elementów uprawnieni jesteśmy traktować w przekładzie jako „trzecią kulturę”.

Tradycje kulturalne małych południowosłowiańskich narodów – pisze J. Kornhauser – rosz-czących pretensje do uczestniczenia w budowie jednorodnej wspólnoty, ich języki-dialekty, a potem języki literackie, wskazywały od samego początku na istnienie ustrukturalizowanych systemów obrony swojej odrębności. Zarówno wobec obcych wpływów, jak i najbliższego, ale kulturowo konkurencyjnego słowiańskiego otoczenia42.

Za podstawowy i najbardziej wyrazisty wyznacznik tożsamości narodowej przywykliśmy uznawać język. W tej perspektywie pokutują echa dziewiętnasto-wiecznej Humboldtowej teorii Die wahre Heimat ist eigentlich die Sprache, a jej konsekwencje od chwili wygłoszenia wykraczają daleko poza akademickie spe-kulacje przeprowadzane w zaciszu gabinetów. O tym, że brak jest prostej współ-zależności między językiem a tożsamością narodową, przekonuje między innymi kulturowa panorama współczesnego świata (np. złożone uniwersum hiszpańsko- czy anglojęzyczne), jednak o przemożnym pragnieniu usankcjonowania narodo-wej odrębności przez ukonstytuowanie własnego języka świadczą między innymi właśnie procesy, które nastąpiły po rozpadzie Jugosławii, a które (jak możliwość powstania „języka bośniackiego” czy „języka czarnogórskiego”) jeszcze kilka lat temu wydawały się polityczno-lingwistyczną krotochwilą43. Przy tym trzeba

41 Wycinek tej problematyki znajdziemy w opublikowanych w ramach fi nasowanego z fun-duszy europejskich projektu „Edukativno-informativni servis za prava manjina i međuetničku toleranciju” najnowszych badaniach dotyczących stereotypów narodowowych we współczesnym społeczeństwie chorwackim: I prije ratnih sukoba početkom 90-tih godina u društvenoj svijesti hrvatskog građanstva postojale su, u manjoj ili većoj mjeri, nacionalne (ili još bolje nacionalističke ili šovinističke) predrasude ili stereotipi prema pripadnicima nacija i nacionalnih manjina koje su živjele u Hrvatskoj odnosno bivšoj Jugoslaviji. One su posebno bile izražene prema Srbima i to zbog toga što se od samog stvaranja prve Jugoslavije neslaganje i sukob između Hrvata i Srba per-cipirao kao glavni politički problem. No, tome su pridonijeli i politički sukobi između Srba i Hrvata u Hrvatskoj još dok je bila u sastavu bivše Austro-ugarske carevine. Promatrajući hrvatsko društvo u cjelini, prosječnu društvenu svijest njegovih pripadnika treba priznati da je ona još uvijek opte-rećena postojanjem različitih vrsta predrasuda (etničkih, nacionalnih, religijskih...), ksenofobijom i etnocentrizmom. Ratna zbivanja 90-tih godina XX. stoljeća dodatno su u nekim slojevima i kraje-vima dovela do porasta takvih tipova svijesti (primjerice kod jednog broja branitelja, prognanika, ljudi koji su / ili njihovi bližnji / bili žrtve ra (www.stina.hr) .

42 J. Kornhauser, Świadomość regionalna..., op.cit., s. 8.

43 Obszerniej o roli języka w budowaniu i podtrzymywaniu tożsamości narodowej zob.

M. Kuniński, Język a tożsamość narodowa. Aspekty fi lozofi czne i socjologiczne, [w:] Język a

tożsa-pamiętać trzeba, że w perspektywie kilku wieków kultury chorwackiej zjawi-ska, które tak wyraźnie dały o sobie znać na przełomie XX i XXI wieku, stano-wią zaledwie niewielki wycinek procesu kształtowania świadomości narodowej, a powstanie języka standardowego było tym ostatnim ogniwem, które dokonuje identyfi kacji tożsamości językowej i narodowej w jedną całość44.

Jeśli nie język, co w takim razie wyznacza narodową tożsamość: kryterium wyznaniowe, polityczne? Czy w grę wchodzi wyłącznie samoidentyfi kacja, czy również identyfi kacja z zewnątrz? I czy w przypadku Chorwacji pojęcia tożsa-mości narodowej mamy prawo używać jako synonimu tożsatożsa-mości kulturowej?

Wszak naszym zadaniem jest prześledzić pojawianie się w tekstach sygnałów istnienia „trzeciej kultury”, a nie „trzeciej narodowości”, „trzeciego państwa”

czy „trzeciego języka”.

Ivo Žanić rozpatrując kluczowy, jego zdaniem, dla tożsamości chorwackiej motyw przedmurza, dostarczający na niebagatelnej przestrzeni pięciu wieków kryteriów, według których kształtowały się symboliczne, kulturowe i polityczne granice Chorwacji, sytuuje go w trójramiennym kompleksie raskrižje – predziđe – most, ponieważ Chorwacja samo se u toj međuigri i napetosti može razumijeva-ti i interprerazumijeva-tirarazumijeva-ti kako cjelina simboličnoga prostornog situiranja, tako i svaki njen dio. Dopiero takie ujęcie pozwala zmierzyć się w pełni z alternatywą stosun-ku wobec Innego: ili da se stane nasuprot Drugome ili da mu se krene u susret45. W ujęciu Žanicia centralną postacią i zarazem ucieleśnieniem chorwackiego mitu o antemurale jest „chorwacki Leonidas”, ban Nikola Šubić Zrinski, który w 1566 roku zginął w obronie Sigetu, twierdzy położonej obecnie w południowo--wschodnich Węgrzech, broniąc jej przed przeważającymi siłami sułtana Sulej-mana Wielkiego. Zrinski je lik niza likovnih kompozicija i književnih djela, što su počela nastajati već neposredno nakon pogibije, po njemu su nazivane ulice i parkovi, sportska i druga društva, njegov lik i ime i danas se apliciraju na proizvode široke potrošnje... Postać Zrinskiego jako mit kulturowy przekracza granice narodowe: obecna jest również w legendzie węgierskiej, a nawet słowa-ckiej. Bezpośrednie przyczyny tego transferu nie leżą jednak w uniwersalizmie postaci-symbolu walk z islamską nawałnicą, lecz w fakcie, iż w tym okresie nosi-cielem świadomości patriotycznej w Koronie św. Stefana była przede wszystkim szlachta, dzięki której ideały stanowe przekraczały granice etniczne. Należało jednak przekroczyć również granice językowe, a to w ówczesnym życiu politycz-nym szlachcie węgierskiej i chorwackiej zapewniała łacina, w życiu kulturalpolitycz-nym

mość narodowa, (red.) M. Bobrownicka, Kraków 2000. Poliglotyzm narodów słowiańskich ujmuje syntetycznie M. Bobrownicka, Poliglotyzm..., [w:] op.cit.; zob. również: W. Boryś, Dlaczego po-wstał język bośniacki?, [w:] Przemiany w świadomości i kulturze duchowej narodów Jugosławii po 1991 roku, Kraków 1999.

44 Oczkowa, Chorwaci i ich język, op.cit., s. 289.

45 I. Žanić, Simbolični identitet Hrvatske u trokutu raskrižje – predziđe – most, [dok. elektr.]

http://www.iis.unsa.ba/posebna/mitovi/mitovi_zanic.htm.

zaś przedsięwzięcia takie jak dwujęzyczny poemat Adriai tangernek syrenaia (1651) / Adrianskoga mora sirena (1660) autorstwa prawnuków „chorwackie-go Leonidasa”46. Ostatecznie Nikola Zrinski/Zrinyi Miklós zajął jednak miejsce w dwóch odrębnych mitologiach narodowych, a dzieła literackie opiewające jego czyny w dwóch literaturach47. Już wcześniej temu bohaterowi walk z Turkami poświęcone zostały dzieła powstające w innych regionach Chorwacji, na przy-kład Vazetje Sigeta Brne Karnaruticia z Zadaru (1584) oraz Odiljenje Sigetsko Pavao Rittera Vitezovica (1684). Paradoksalnie, dziewiętnastowieczne chorwa-ckie odrodzenie narodowe również usiłowało umieścić Zrinskiego w kanonie bohaterów, tym razem południowosłowiańskich. Obrońca Sigetu wraz z całym dobrodziejstwem koncepcji przedmurza, które mogło stanowić element integra-cyjny na obszarach takich jak Bośnia, Serbia i Czarnogóra, gdzie problem turecki był teraźniejszością, a nie odległą przeszłością, miał znów przekroczyć granice etniczne (ale tym razem, dzięki sztokawskiej reformie), nie językowe.

Próba rewizji mitu dokonała się znacznie później. W trzechsetną rocznicę obrony „chorwackich Termopili” Zrinskiemu odmówił miejsca w panteonie na-rodowym Ante Starčević, przywódca Partii Prawa. Kiedy w chorwackim Saborze przedstawiono propozycję, aby jego przedstawiciele uczestniczyli w uroczystych obchodach rocznicy, Starčević gwałtownie zaprotestował, argumentując mode-lem przedmurza au rebours:

Osmanlije nisu bili barbari nego nosioci visoke kulture, a „barbari” su Nijemci i oni su glavni neprijatelji hrvatske samostalnosti. Utoliko ni Zrinski nije nikakav „hervatski Leonida”, jer

„Leonida pade, braneć svoju domovinu, a taj Zrinski pogibe, braneć nepriatelje svoje domovi-ne!” tj. Austriju i Habsburge48.

O tym, że topos sigetskiej twierdzy nie uległ jednak zasadniczemu przewar-tościowaniu w chorwackiej mitologii, świadczy fakt, że obrona Vukovaru w cza-sie ostatniej wojny utożsamiana była z tragiczną obroną Sigetu49. Tym razem jednak rola barbarzyńców po drugiej stronie antemurale powierzona została pra-wosławnym Serbom.

W swojej pracy Žanić wyszczególnia kilkanaście głównych wariantów to-posu chorwackiego pogranicza, w których zaskakuje kulturowa rozpiętość: od Chorwacji jako składnika tzw. pasa jagiellońskiego skierowanego przeciw isla-mowi, przez wewnątrzchrześcijańskie animozje wyznaniowe aż po Jugosławię przedstawianą jako zaporę świata demokratycznego przeciw imperializmowi sowieckiemu. Jedynie bardzo niewielka ich część sprowadza się do

podstawo-46 Autorami poematu i jego przekładu, dwujęzycznej apoteozy bohatera, są Petar i Nikola Zrinscy.

47 Możemy odnaleźć je np. w Antologii poezji węgierskiej (Wrocław 1975) jako Opresję Szigetu w przekładzie J. Zagórskiego.

48 Cyt. za: Žanić, op.cit.

49 Rapacka, Godzina Herdera..., op.cit., s. 18.

wej antynomii etnicznej, znakomitą większość z nich można natomiast określić w szerszym sensie jako opozycje kulturowe.

Z pewnością z innym pojęciem chorwackości będziemy mieć do czynienia w szesnastowiecznym zapisie „nalegoše [Turci] na jazik hrvatski”50, z innym w pankroatystycznym tekście Croatia rediviva P. Rittera Vitezovicia z roku 1700, z innym zaś w tytule współczesnej nacjonalistycznej publikacji Priznajem, Hrvat sam! Wydaje się, że dla potrzeb niniejszej pracy należy zatem przyjąć kulturo-we pojęcie narodu, w którym subiektywne poczucie tożsamości oparte jest na wspólnocie losów, języka, tradycji ludowej, literackiej czy ogólnie artystycznej51. Taka defi nicja pozwala na utrzymanie, mimo trwałego lub chwilowego braku pewnych jej składowych (np. istnienia w obrębie jednej państwowości lub posia-dania odrębnego języka) poczucia swoistości kultury własnego narodu. A także na wytyczenie granic (w samoidentyfi kacji i identyfi kacji z zewnątrz) pomiędzy nią a pozostałymi kulturami, co, jak zobaczymy, w przypadku chorwackim na-biera szczególnej wagi.

Przyjrzyjmy się zatem kulturowym barierom i mostom, które budowali Chor-waci52.

Rozpatrywane z tej perspektywy relacje chorwacko-serbskie, choć wciąż określone przez paradoks wspólnoty językowej i aksjomat różnicy wyznaniowej, odkrywają swoje głębokie kulturowe uwarunkowania. Granica między narodami nakłada się tu bowiem na granicę cywilizacyjną między Wschodem a Zacho-dem. Utworzyła się ona między cywilizacją rzymską a bizantyjską i pogłębiła, gdy wszystkie ziemie bałkańskie bizantyjskiego kręgu kulturowego znalazły się w wieku XVI pod panowaniem tureckim, a nowa granica z punktu widzenia Eu-ropy chrześcijańskiej stała się barierą pomiędzy cywilizacją a barbarią. Sytuację dodatkowo komplikował fakt powstawania serbskich skupisk na ziemiach chor-wackich53, traktowanych zawsze jako obce ciało w łonie jednolitego etnicznie chorwackiego terytorium.

Przegląd przedstawiony przez Žanicia54 unaocznia jednak, że chorwacko--serbskie relacje nabrały cech zapalnej granicy dopiero w wieku XIX, równole-gle z wykształcaniem się kryterium narodowego na Bałkanach, ukazując przy tym jednocześnie dwa oblicza: unitaryzm i separatyzm. Wymowną krystalizacją pierwszej orientacji była skrajna koncepcja twórcy Partii Prawa Ante Starčevi-cia (1823–1896), który negował istnienie narodu serbskiego, wspierając się ety-mologią opartą na łacińskim określeniu servus, mającym oznaczać prymitywny,

50 Oczkowa, op.cit., s. 11.

51 Kuniński, op.cit., s. 14.

52 W wielokrotnie przywoływanej tutaj pracy J. Kornhauser w odniesieniu do małych literatur używa wręcz terminu „mit odrębności” (Świadomość regionalna..., op.cit.).

53 Serbowie od XVI w. osiedlani byli na tzw. Pograniczu Wojskowym.

54 Szczegółową panoramę przedstawia również Joanna Rapacka, Kulturowo-historyczne zaple-cze konfl iktu serbsko-chorwackiego, [w:] Godzina Herdera..., op.cit.

z czasem skroatyzowany pod wpływem panów, lud koczowniczy. Niemal w tym samym czasie materialnym symbolem projektowanej jedności stała się natomiast katedra w Đakovie, która w koncepcji chorwackiego katolickiego biskupa Josi-pa Juraja Strossmayera (1815–1905) miała być miejscem budowy praktycznej kulturowo-religijnej wspólnoty z prawosławnymi Słowianami Bałkanów. Most przerzucono jednak znacznie wcześniej: w wizjach chorwackich ilirystów była nim jednorodna językowa płaszczyzna porozumienia wszystkich Słowian połu-dniowych, a zapoczątkować ją miał wybór wspólnego między innymi z Serbami dialektu sztokawskiego jako podstawy ogólnochorwackiego języka literackiego.

Nierealność tej swoiście pansłowiańskiej propozycji została wkrótce dostrzeżo-na, lecz idea wspólnoty językowej Serbów i Chorwatów znalazła potwierdzenie w zawartej w 1850 roku tzw. wiedeńskiej umowie literackiej, ustalającej zasady wspólnego języka literackiego obu narodów przy zachowaniu odrębności alfabe-tów. W praktyce akceptacja tej umowy przesunęła się w Serbii na lata sześćdzie-siąte, a w Chorwacji na lata dziewięćdziesiąte XIX wieku (przy czym Serbowie przyjęli wariant ekawski dialektu sztokawskiego, Chorwaci zaś pozostali przy ijekawskim), dając początek wzbudzającemu wciąż ogromne emocje i pozosta-jącemu bez światowego precedensu okresowi istnienia języka serbsko-chorwa-ckiego (chorwacko-serbskiego, serbochorwaserbsko-chorwa-ckiego itd.).

Pytanie, czy chorwacki i serbski są dwoma językami, czy jednym, wykracza daleko poza tropienie różnic w leksyce oraz kwestię refl eksu starosłowiańskie-go jat’ i nie bez przyczyny najnowsza polska praca będąca syntezą chorwackich dążeń do stworzenia własnego języka nosi tytuł Chorwaci i ich język, nie zaś Język chorwacki. Co istotne dla naszych rozważań, a co podkreśla autorka pra-cy Barbara Oczkowa, pozalingwistyczny fenomen języka serbskochorwackiego polegał na tym, że nie był [on] w istocie językiem narodowym dla żadnego z na-rodów zamieszkujących federację jugosłowiańską, wobec tego (wbrew argumen-towi o genetyczno-strukturalnej tożsamości) wola samych użytkowników oraz występujące na poziomie standardów różnice socjolingwistyczne stanowiły wy-starczający dowód odrębności języków serbskiego i chorwackiego55. Wychodząc z niejęzykoznawczego punktu widzenia i nie stosując w argumentacji kategorii narodu, Joanna Rapacka zauważa z kolei, że wszystkie dwudziestowieczne za-biegi mające na celu sztuczne ich zbliżenie lub oddalenie napotykają na opór ży-wej i ustabilizowanej przez chorwacką literaturę materii językoży-wej56. Jak stwier-dza dalej Rapacka, podstawowym problemem towarzyszącym kształtowaniu się języka chorwackiego (jak również wszystkich języków standardowych na bazie dialektu sztokawskiego) była niezgodność barier językowych z barierami

poli-55 Oczkowa, op.cit., s. 8.

56 Rapacka, Leksykon..., op.cit., s. 91.

tycznymi, kulturowymi i religijnymi57. W tym ujęciu58 tożsamość kulturowa nie jest nadrzędna w stosunku do stanowiącej jej składową tożsamości językowej, lecz istnieje niezależnie od niej, wchodząc z równorzędnym partnerem w roz-maite interakcje i współzależności. W świetle tego, co powiedzieliśmy wyżej o kulturowym pojęciu narodu, staje się zatem jasne, że w przypadku Słowian sztokawskich nierozstrzygalna zagadka, co było pierwsze: naród czy język, musi zostać zastąpiona pytaniem o stosunek kultury do języka i narodu do kultury59. Pozostawiając je na razie otwartym, możemy już w tej chwili stwierdzić, że pod-czas poszukiwań zajmujących nas tu różnic kulturowych wbudowanych w świat przedstawiony dzieła literackiego i jego przekładu oparcie się wyłącznie na zja-wiskach poziomu językowego byłoby błędem, jednakże nie wolno nam również tego poziomu nie doceniać.

Odrębne i wyjątkowe miejsce na tej mapie kultur zajmuje Bośnia i wszystko, co w tradycji chorwackiej z nią się wiąże. Relacja ta jest niezwykle złożona, obrosła w mity i pełna wewnętrznych sprzeczności, ograniczymy się więc tutaj do przypomnienia punktów, które mogą okazać się interesujące w kontekście naszych rozważań na temat „trzeciej kultury”.

Na chorwacki obraz Bośni składa się kilka elementów, oscylujących bardzo wyraźnie wokół ognisk swojskie/cudze i nieustannie generujących wewnętrzne napięcia. Do budowy „swojskości” obrazu przyczyniają się następujące mitolo-gemy: przekonanie, że ziemie Bośni historycznie należą do Chorwacji (dziewięt-nastowieczny model potęgi dawnego królestwa chorwackiego) oraz mitologem utraconego kraju rodzinnego (pamięć krewnych i posiadłości pozostałych po tu-reckiej stronie), z którym wiązało się silne przekonanie o etnicznie chorwackim charakterze ludności bośniackiej (np. pojawiający się w dziewiętnastowiecznej fi zjognomice „rdzenny fi zyczny typ chorwacki”)60. Jak pisze Joanna Rapacka, po 1878 marzenia rozwiały się przy rzeczywistym spotkaniu ze światem muzuł-manów bośniackich, który okazał się być światem całkowicie obcym61, tym nie-mniej „obce” oblicze Bośni wyraźnie rysuje się już od czasów pierwszych wojen chorwacko-tureckich, kiedy podbita kraina zaczyna być włączana w obręb obra-zu wrogiego świata muobra-zułmańskiego. Budujące ten obraz mitologemy to prze-de wszystkim: postać muzułmanina – walecznego, lecz okrutnego przeciwnika oraz pozbawionych praw i wyzyskiwanych na zajętych terenach chrześcijańskich braci (raja). Stanowią one składniki toposu walki z islamem, będącego jednym

57 Ibidem, s. 88.

58 Zauważmy, że brak tutaj pochodnej kategorii narodu, ponieważ, jak pisze w innym miejscu Rapacka, kryterium narodowe na Bałkanach było w XIX wieku dalekie od jednoznaczności; ibidem, s. 16.

59 Problem ten porusza między innymi J. Kornhauser w szkicu Małe literatury a świadomość narodowa, [w:] idem, Świadomość regionalna..., op.cit.; diagnozując świadomość narodową ma-łych narodów jako zespół nieokreślonych lęków przed niezrozumieniem własnej odrębności (s. 26).

60 Rapacka, Leksykon..., op.cit., s. 24–26.

61 Ibidem, s. 26.

z najważniejszych tematów chorwackiego piśmiennictwa od XV do XVIII wie-ku, obejmującym zarówno literaturę wysoką, jak popularną oraz folklor. Na ten i tak dość skomplikowany obraz nałożył się dziewiętnastowieczny romantycz-ny orientalizm (fascynacja obcym!), a także (wraz z wycofywaniem się wojsk tureckich z Europy) utrata realnej podstawy, na której wzniesiony został ideał walki z islamem. Schemat negatywny okazał się mimo to wystarczająco silny, aby przetrwać w niezmienionej formie niemal do końca wieku XIX62. Poliwalen-tność obrazu Bośni (bośniackiego muzułmanina) w literaturze chorwackiej daje się jednak obserwować do czasów współczesnych, skomplikowana dodatkowo wydarzeniami ostatniej wojny.

Pora na rozwiązanie „zagadki Andricia” – Ivo Andrić urodził się w katolickiej chorwackiej rodzinie w Travniku w Bośni. Jego pierwsze utwory, które ukazywa-ły się w czasopismach sarajewskich i zagrzebskich, pisane są sztokawszczyzną w wariancie ijekawskim (a więc chorwackim). Bezpośrednio po pierwszej woj-nie drukuje dwa tomy prozy poetyckiej Ex ponto i Nemiri, rówwoj-nież w ijekaw-skim sztokawijekaw-skim. Jednak już w roku 1920 młody pisarz przenosi się do Bel-gradu, który jest wówczas stolicą Królestwa Serbów, Chorwatów i Słoweńców;

w podjętej pracy dyplomatycznej, ale również w następnych tekstach literackich, zaczyna używać wyłącznie wariantu ekawskiego (czyli serbskiego), dodatkowo stosując zapis cyrylicą w ofi cjalnych pismach i dokumentach.

Odpowiadając na pytanie, co powodowało pisarzem chorwackim z Bośni w jego decyzji jugoslawizacji (czyli de facto serbizacji), Julian Kornhauser wy-mienia kilka zasadniczych przyczyn: zastąpienie naturalnej, wyniesionej z

Odpowiadając na pytanie, co powodowało pisarzem chorwackim z Bośni w jego decyzji jugoslawizacji (czyli de facto serbizacji), Julian Kornhauser wy-mienia kilka zasadniczych przyczyn: zastąpienie naturalnej, wyniesionej z