• Nie Znaleziono Wyników

Ogólna charakterystyka dyskursu

PROBLEMATYKA WYŻSZEGO WYKSZTAŁCENIA W DYSKURSIE

1. Ogólna charakterystyka dyskursu

Podjęcie refleksji na temat dyskursu publicznego o nauce i kształceniu w Polsce należy rozpocząć od przyjęcia perspektywy analitycznej, co w przypadku wielo-znaczności samego terminu „dyskurs”, jak i mnogości metod oraz sposobów ba-dania owego dyskursu kryjących się pod pojęciem analizy dyskursu, jest dużym wyzwaniem1. W niniejszej pracy przyjęto koncepcję dyskursu „jako systemu wie-dzy o świecie oraz rodzaju działania komunikacyjnego, formę interakcji symbo-licznej, w której za pomocą użycia języka odbywa się definiowanie i interpreto-wanie sytuacji”2. Badanie dyskursu to badanie „tekstu w kontekście” (T. van Dijk), odwołujące się do ustaleń wielu dyscyplin naukowych i łączące je w „procesie interpretacji tekstu” (hermeneutyka P. Ricouera), który ma odniesienie zarów-no do autora i konkretnej sytuacji powstania tekstu, jak i świata zewnętrznego wobec nich. Dyskurs jest więc w tym rozumieniu ponadjednostkowym faktem społecznym, „nośnikiem i przekaźnikiem „«neutralnej» ideologii i specyficznych światopoglądów”, a zatem „historycznie i epistemologicznie uwarunkowanym (M. Foucault) systemem wiedzy, który konstruuje otaczającą rzeczywistość i

na-1 Przeglądu podejść teoretycznych i badawczych do analizy dyskursu dokonują m.in. D. Ho-warth (op. cit.), C. Trutkowski czy A. Grzymała-Kazłowska, których prace są przywoływane w dal-szej części.

2 A. Grzymała-Kazłowska, Socjologicznie zorientowana analiza dyskursu na tle współczesnych badań nad dyskursem, „Kultura i Społeczeństwo”, 2004, t. XLVIII, nr 1, s. 17. Por.: T. van Dijk, Badania nad dyskursem [w:] Współczesne teorie socjologiczne, A. Jasińska-Kania, L.M. Nijakowski, J. Szacki, M.

Ziółkowski (red.), Wydawnictwo Naukowe „Scholar”, Warszawa 2006, s. 1038.

daje jej sens”. Jest to „nadrzędna struktura determinująca myślenie, działanie i mówienie”, a także „proces nieustannych przekształceń i zmian” (dwoistość dyskursu)3. Ta „wizja rzeczywistości” podtrzymywana i reprodukowana najczę-ściej przez uprzywilejowane grupy (elity symboliczne) pozwala zachować po-rządek i jest wyrazem „systemu władzy, narzucającego ludziom jakieś definicje organizujące rzeczywistość społeczną (prawdy i fałszu, dobra i zła, normy i pato-logii)”4. Oznacza to związek „wytwarzania dyskursów ze sprawowaniem władzy i wyznaczaniem struktury stosunków między różnymi aktorami społecznymi”5.

Działania analityczne podejmowane przez badaczy i teoretyków dyskursu mają na celu „zrozumienie i interpretację społecznie wytwarzanych znaczeń, a nie poszukiwanie obiektywnych wyjaśnień opartych na łańcuchach przyczy-nowo-skutkowych”, gdyż i badacze, i przedmioty ich badań są „konstruktami społecznymi, wytworami praktyk znaczeniotwórczych” (P. Winch)6. Założenie

„wolności od wartościowania” w badaniach społecznych zostaje w badaniach dyskursu zastąpione uznaniem, że badacz pozostaje „usytuowany w konkretnej formacji dyskursywnej i określonej tradycji konstytuującej jego osobowość”, co implikuje „przedwstępne rozumienie zjawisk społecznych” stanowiących przed-miot analizy7. Główny nacisk, szczególnie w badaniach zorientowanych socjolo-gicznie, kładziony jest na makrostrukturalne i lokalne konteksty oraz, co istotne z punktu widzenia niniejszego opracowania, na takie fenomeny społeczne, jak

„władza, kontrola społeczna czy różnie pojęta ideologia” (M. Foucault)8.

Z punktu widzenia analiz dyskursu medialnego kluczową zdaje się być teza o dyskursie jako strukturze pośredniczącej. Stanowi on wówczas ramę (E. Gof-fman) i platformę będącą „swoistym układem odniesienia” dla członków społecz-ności konstruującej rzeczywistość poprzez praktyki dyskursywne9. Jak twierdzi Cezary Trutkowski, „zapośredniczona medialna natura naszych czasów wpływa na przemianę społecznych reprezentacji, które ze względu na to zapośrednicze-nie powinny być badane z wykorzystazapośrednicze-niem analizy dyskursu”. Autor uważa, że

„informacje, które są podstawą formułowania opinii, w przypadku znaczącej większości osób pochodzą właśnie z docierających do nas za pomocą mediów przekazów zewnętrznych, są elementem zapośredniczającym nasze

doświad-3 A. Grzymała-Kazłowska, op. cit., s. 19–20. Por.: D. Howarth, op. cit., s. 23, C. Trutkowski, Wy-bór czy konieczność – o potrzebie wykorzystania analizy dyskursu w socjologii, „Kultura i Społeczeń-stwo”, 2004, t. XLVII, nr 1, s. 35, 44.

4 A. Grzymała-Kazłowska, op. cit., s. 27. Por.: A. Touraine, Myśleć inaczej, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2011, s. 74.

5 D. Howarth, op. cit., s. 24.

6 Ibidem, s. 197, 192. Por.: C. Trutkowski, Społeczne reprezentacje polityki, Wydawnictwo Na-ukowe „Scholar”, Warszawa 2000, s. 128–130.

7 D. Howarth, s. 201 (por. s. 27).

8 A. Grzymała-Kazłowska, op. cit., s. 24–25.

9 Ibidem, s. 29.

czenie”. Media funkcjonują jako przestrzeń, która umożliwia zdobywanie podob-nych doświadczeń i kreuje wspólnotę bez konieczności fizycznego uczestnictwa w określonych „kontekstach społecznych” – są „siatką odniesień dla codziennej komunikacji społecznej”10. Problemem pojawiającym się w komunikacji me-dialnej traktowanej w kategoriach dyskursu – działania komunikacyjnego, jest założenie o bierności odbiorców, gdyż trudno mówić o widocznej czy mogącej znaleźć natychmiastowe potwierdzenie reakcji zwrotnej na przekaz, zwłaszcza pochodzący z mediów tradycyjnych. Trutkowski zaznacza jednak, iż w komuni-kacji medialnej występuje sprzężenie zwrotne. W przekazie odbiorca jest niejako odgórnie zawarty („wytwarzany przez nadawcę”), gdyż to do niego treści są kie-rowane, jego reakcje są przewidywane i brane pod uwagę w procesie produkcji.

Poza tym nadawanie komunikatu można i należy analizować jako element „dys-kursywnego przetwarzania rzeczywistości” – przekazy medialne są przecież ko-mentowane, analizowane, chwalone czy krytykowane, a przede wszystkim wy-korzystywane w codziennych praktykach społecznych, ponieważ stanowią część systemu wiedzy o świecie i są składową narracji indywidualnej oraz zbiorowej (symbolicznej) oraz źródłem decyzji czy podstawą działań. Stają się społecznymi reprezentacjami, czyli „zawierającymi przekonania uzgodnione z innymi w toku komunikacji zespoły myśli i uczuć wyrażanych w różnych zachowaniach akto-rów, konstytuujące dane obiekty dla grupy społecznej”11. Owe obiekty formują zaś społecznie podzielany i akceptowany system kategorii (sfer życia społeczne-go, instytucji, idei układających się w hierarchię ważności). Tu pojawia się istot-ne pytanie Serge’a Moscoviciego o powody uspołecznienia takich, a nie innych reprezentacji wytwarzanych dyskursywnie, i jego odpowiedź, z której wynika, że reprezentacja zyskuje legitymizację, jeśli zgadza się z innymi doświadczeniami i historiami powstałymi na gruncie pozostałych dyskursów, które są przez człon-ków zbiorowości konstruowane. Jednakże ze względu na nagromadzenie wielu często sprzecznych i nieprzystających do siebie wzorców i reprezentacji, proces harmonizowania („zakotwiczania” wg nomenklatury S. Moscoviciego) 12 dyskur-sów tak, by tworzyły spójną wizję rzeczywistości, napotyka trudności. Wynika-jąca z nich niepewność interpretacyjna powoduje niejednokrotnie zagubienie odbiorców i sprawia, że mogą oni być bardziej podatni na uznanie konkretnych ideologii dominujących w danym miejscu i czasie, wzmacnianych przez przekazy medialne, co Alain Touraine nazywa podporządkowaniem dominującemu dys-kursowi interpretacyjnemu. Touraine zwraca uwagę, że dominujący dyskurs in-terpretacyjny (DDI) jest rozłączny zarówno z władzą, jak i myślą intelektualistów lub ekspertów. Funkcjonuje on gdzieś pomiędzy, czerpiąc z działań decydentów

10 C. Trutkowski, Wybór czy konieczność…, s. 35–42.

11 Ibidem.

12 Ibidem. Por.: A. Touraine, op. cit., s. 31: „W rzeczywistości wydarzenia, decyzje, formy organi-zacji społecznej są postrzegane wyłącznie za pośrednictwem ich przedstawień, wyobrażeń”.

czy naukowców, ale też „zwykłych” członków społeczeństwa i poprzez pośredni-ków – twórców związanych ze sferą mediów, wywiera wpływ na działania jed-nej i drugiej grupy, co w konsekwencji odtwarza dyskurs. Warto podkreślić, że zdaniem francuskiego myśliciela „DDI jest silnie zorientowany na państwo i jego kontrolę nad społeczeństwem, a nawet zaprzecza istnieniu aktorów i ruchów społecznych”13. To podejście zakłada większą bierność odbiorców, którzy zostają sprowadzeni do roli wykonawców narzuconych schematów działania, które są przez nich internalizowane dzięki współuczestniczeniu w zmediatyzowanych dyskursach.

Perspektywa badawcza, przyjmowana w przedstawianej analizie, nazywana jest przez Teuna A. van Dijka „społeczną analizą dyskursu”. Integruje ona wiele wymiarów przekazu, skupiając się na wyjaśnieniu badanego zjawiska, którego dotyczy dyskurs, jego odbiorze i konsekwencjach społecznych, takich jak decyzje polityczne, użycie władzy, zmiany wyobrażeń społecznych (świadomości zbio-rowej) i sposobów postępowania, będące wynikiem danego „użycia języka”.14 Jest to „analiza «treści rzeczywistości społecznej» – interpretacja zjawisk tak, by zrozumieć działania i decyzje ludzi”15. Podstawowymi pojęciami są tu konteksty – lokalny i globalny, czyli „struktury obejmujące wszystkie właściwości sytuacji społecznej, które są istotne dla wytwarzania i odbierania dyskursu”16. Sama ana-liza zaś przebiega dwupoziomowo, choć nie muszą być to, a nawet nie powinny, czynności następujące po sobie w ustalonej kolejności. Należy zatem zwracać uwagę na analizę formalną, dotyczącą jawnych cech przekazu, oraz analizę zna-czeniową, czyli konkretną treść 17.

2. Dyskurs modernizacyjny