• Nie Znaleziono Wyników

Geneza i rozwój Państwowych Gospodarstw Rolnych

3.3. PGR-y W ROLNICTWIE POLSKIM

3.3.2. Okres ministerialny (1950–1956/1957)

90

zaopatrzeniowej żywności, która zaspokajałaby potrzeby wynikające z procesu industrializacji. Gospodarstwa państwowe miały w krótkim czasie zwiększyć udział w produkcji mięsa i zbóż. Inaczej mówiąc, miały piastować funkcję wzorca gospodarki rolnej46.

praktyka działań władz była jednak zgoła odmienna53. Stosowano rożne formy nacisku, które skutecznie obniżały opłacalność produkcji przez rolników indywidualnych54. W ramach działań mających na celu zdyskredytowanie rolnictwa chłopskiego stosowano również zabiegi propagandowe55. Przymusowa kolektywizacja była w oczach społeczności wiejskiej56 odbierana jako zamach na wolność i niezależność. W niektórych rejonach dochodziło do protestów57.

Ostatecznie opór chłopów okazał się silniejszy. Przymusowa kolektywizacja nie przyniosła zamierzonych efektów. Gospodarstwa kolektywne osiągały gorsze wyniki niż gospodarstwa chłopskie, które w przeciwieństwie do tych pierwszych nie miały pomocy ze strony państwa58.

Nakłady na rolnictwo uspołecznione były około 3,5-krotnie wyższe niż na gospodarstwa prywatne. Nie znalazło to odzwierciedlenia w wynikach produkcyjnych.

Przykładowo w porównaniu z gospodarstwami indywidualnymi plony ziemniaków były gorsze o 21%, buraków o 25%. Jeszcze gorsze wyniki osiągnięto w przypadku hodowli zwierzęcej. Pogłowie bydła na 100 ha było niższe o 40%, a trzody chlewnej o 36%.

53 Najwięcej przypadków łamania zasady dobrowolności odnotowano na Pomorzu Zachodnim.

Szczegółowy opis działań mających na celu zmuszenie chłopów do kolektywizacji można odnaleźć w: A. Kura, Aparat bezpieczeństwa i wymiar sprawiedliwości wobec kolektywizacji wsi polskiej 1948–1956, IPN, Warszawa 2006.

54 Mam tu na myśli m.in. obciążenia podatkowe czy system dostaw obowiązkowych wprowadzony w 1952 r. Ponadto dochodziło do przypadków aresztowania „opornych chłopów” bądź wysyłania ich do więzień.

55 Przejawem propagandy było chociażby stosowanie pogardliwego określenia wobec bogatszego chłopstwa, czyli tzw. kułactwa, które stawiało opór procesom kolektywizacji.

56 W zapisie dziejów Recza Pomorskiego można przeczytać: „W latach 1949–1956 nastąpiły zjawiska niekorzystne. Zrodziła je polityka władz zmierzająca do kolektywizacji. Postępujące wówczas szybko procesy jedności środowisk wiejskich, w wyniku tak zwanej „walki klasowej, uległy zahamowaniu i na wiele lat rozbiły środowiska wiejskie. Władze polityczne na licznych zebraniach, pragnąc pozyskać chłopów do spółdzielni produkcyjnych, przeciwstawiały ich sobie dzieląc na – kułaków, średniaków i biedniaków. Taki podział nie wytrzymywał krytyki, ponieważ chłopi doskonale wiedzieli, że jeżeli ktoś jest kułakiem, to oznacza, że dobrze gospodaruje, jest pracowity i zdolny, z biedak źle pracuje (…) Taki stan rzeczy oficjalnie propagowany przez władze spowodował, między innymi, dewaluację dobrej roboty”. T. Gasztold, J. Lindmajer, op. cit., s. 57.

57 Skalę dramatyzmu związanego z przymusową kolektywizacją oddaje relacja oficera MO: „Traktory ruszyły w pole i ludzie przeciw traktorom. Kobiety wszczęły krzyk i alarm. Zaczęto wynosić obrazy oraz śpiewać nabożne pieśni. Jedna z kobiet położyła się pod traktor, obejmując ziemię, ponieważ na jej polu zaczęto. Wszyscy ludzie, cała wieś, wylegli z chat, kto żył: kobiety, mężczyźni, dzieci i starcy, i udali się w pole. Mieli oni ze sobą i obrazy świętych, i kije i łopaty oraz widły i różne rzeczy. Jakaś kobieta czymś uderzyła w traktor, uszkadzając go. Od tego się zaczęło. Mężczyźni stali po bokach, kobiety zaś parły na przód. Nikt z pola nie zeszedł, każdy pilnował swego pola”. Zob.: S. Siekierski, Świadomość chłopów okresu kolektywizacji w świetle pamiętników, „Przegląd Humanistyczny” 1990, t. 34, nr 4, s. 53–63. Zob. też:

E. Szpak, Mentalność ludności wiejskiej w PRL. Studium zmian, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2013, s. 79–80.

58 I. Kostrowicka, op. cit., s. 88.

92

Produkcja globalna na 1 ha w 1955 r. w PGR-ach była niższa o 227 zł59. Gospodarstwa państwowe wytworzyły zaledwie 11,1% globalnej produkcji rolnej60.

Choć analiza statystyczna61 wyników produkcyjnych PGR-ów pokazuje, że w latach 1950–1957 osiągały one wyniki gorsze niż gospodarstwa indywidualne, należy wziąć pod uwagę szereg innych uwarunkowań. W sposób istotny pokazują one ograniczenia i problemy, z jakimi zmagało się rolnictwo państwowe w opisywanym okresie.

Po pierwsze w latach 1950–1957 PGR-y zagospodarowały 650 tys. odłogów.

Przejęły również ziemie z zasobu PFZ, grunty opuszczone bądź przekazane państwu62. W większości były to tereny zaniedbane, co wiązało się z wyższymi kosztami produkcji.

Wynikały one z konieczności dostosowania gruntów pod uprawę.

Po drugie w omawianym okresie struktura organizacyjna PGR-ów ulegała ciągłym zmianom. Doprowadzono do nadmiernego wzrostu administracji i centralizacji.

W ramach struktury oprócz Ministerstwa PGR funkcjonowały m.in. departamenty, okręgowe zarządy i centralne zarządy terytorialne. W efekcie decyzje zapadające na szczeblu centralnym przed dotarciem do gospodarstwa rolnego przechodziły przez 5 szczebli organizacyjnych. Powodowało to znaczne trudności organizacyjne. Od początku 1956 r. próbowano je zniwelować, wprowadzając 4-stopniową strukturę zarządzania63. Pośrednim skutkiem64 dążenia do uproszczenia była ostateczna likwidacja Ministerstwa PGR pod koniec 1956 r. i przejęcie jego funkcji przez Ministerstwo Rolnictwa65.

Równie istotnym aspektem organizacji PGR-ów było zatrudnianie nowych pracowników. Znaczny wzrost zatrudnienia (z 211 do 433 tys. osób w latach 1949–1956) był nieproporcjonalny do potrzeb wynikających z powiększenia areału. Mimo przyrostu siły roboczej w dalszym ciągu brakowało pracowników – w szczególności rolnych.

Jednocześnie dochodziło do nadmiernego zatrudnienia pracowników administracyjno-biurowych. W latach 1949–1956 można zaobserwować wzrost liczby pracowników

59 J. Skodlarski, op. cit., s. 402–403.

60 I. Kostrowicka, op. cit., s. 89.

61 Szczegółowe zestawienie wyników produkcyjnych PGR w porównaniu z gospodarstwami indywidualnymi można odnaleźć w: Rocznik statystyczny 1955, GUS, Warszawa 1955, s. 111–129; Rocznik statystyczny 1958, GUS, Warszawa 1958, s 132–136,

62 W. Rusiński, Zarys Historii…,op. cit., s. 373.

63 W. Dzun, op. cit., s. 10–11.

64 Należy podkreślić, że likwidacja Ministerstwa PGR nie była wyłącznie następstwem procesu upraszczania struktury organizacyjnej rolnictwa kolektywnego. Zdaje się, że w większym stopniu należy ją wiązać ze zmianą na stanowisku sekretarza.

65 Zob. Ustawa z dnia 13 listopada 1956 r. o zmianie organizacji naczelnych organów administracji publicznej w zakresie rolnictwa, Dz.U. 1956 nr 54 poz. 242.

umysłowych o blisko 30 tys. osób. Kadra umysłowa często nie posiadała jednak odpowiedniego wykształcenia i kompetencji66.

Po czwarte, warto odnotować, że fakt otrzymywania przez PGR-y dotacji ze Skarbu Państwa jest mylący. Może powodować złudne wrażenie, że gospodarstwa państwowe były utrzymywane ze środków państwowych. Były one jednocześnie zobowiązane do przekazywania do budżetu nadwyżek środków obrotowych oraz zysków.

Skutkowało to brakiem motywacji do poprawy efektywności oraz osiągania zysków.

Brakowało inicjatywy oraz współodpowiedzialności ze strony kierownictwa PGR-ów67. Wszelkie organy, począwszy od dyrekcji, a skończywszy na radach zakładowych, były de facto wykonawcami odgórnie narzuconego planu68.

Po piąte, wobec narzuconych planów gospodarstwa kolektywne były obarczone ściśle określonymi cenami zbytu, które często były wyższe niż koszty produkcji. Ponadto można było zaobserwować marnotrawienie majątku trwałego. W znacznym stopniu przyczyniło się to do narastania deficytowości gospodarstw. Ustawiczne próby poszukiwania rozwiązań okazywały się nieskuteczne69.

Trafne podsumowanie okresu ministerialnego, które ukazuje, w jak trudnych warunkach gospodarowały PGR-y, znajdujemy u Elżbiety Psyk-Piotrowskiej, która pisze:

„W okresie kolektywizacji PGR pozostały na marginesie politycznych działań władz dotyczących rolnictwa. Początkowo przyznano im rolę reproduktora środków do produkcji roślinnej i zwierzęcej, potem traktowano jako „deskę ratunku” w zagospodarowywaniu obszarów ziemi po dawnych właścicielach”70.