• Nie Znaleziono Wyników

Pokój z zmartwychwstania Pańskiego

W dokumencie Kazania wielkanocne (Stron 191-200)

Przyszedł Jezus drzwiami zamknionymi i rzekł: „Pokój wam”. Ioan 20, [19]

[1] Ten, który przyszedł na uspokojenie nieba i ziemie – jako Paweł ś[więty] mówi – „uspokajający przez krew krzyża jego i te rzeczy, które są na ziemi, i te, które na niebie”, dziś wszedszy do tego domu, w którym byli uczniowie jego zamknieni dla bojaźni żydowskiej, mówi te słowa: „Pokój wam”, a na znak tego łuk przymierza, hasło pokoju pokazuje, ręce i nogi i bok zranione. „Widzicie te rany, które mu zadała miłość do zbawienia waszego? Ten jest łuk przymierza między ziemią i Bogiem; póki tego łuku – a będzie na wieki – pokoju wam do-trzyma Ociec mój niebieski”. Z której miary ten pokój przyszedł na wierne Pańskie, mówmy o tym w imię Pańskie.

[2] Pokój przynosi Pan od bestyj onych dzikich, które paszczeki swoje otwo-rzyły były niedawno na Chrystusa Pana; te wspomina Dawid ś[więty]: „Czemu zgrzytnęły narody przeciwko Panu i przeciwko Chrystusowi jego?”. Ludzie to byli – rzeczesz. Prawda, iż ludzie; ale takim ludziom damy tytuł, jakiego godni, jaki im Pismo Ś[więte] daje, gdy je smokami zowie: „Byłem bratem smoków i towarzyszem strusów”; lwami: „Stał się lwem i nauczył się obłowów czynić”; zwierzęty, jako czytamy o Józefie, którego źwierz okrutny zajadł, to jest brat jeden i drugi, którzy się targnęli na zdrowie jego, jako Augustyn ś[więty] rozu-mie. Oni wprawdzie kłamali, ale Jakub ś[więty] prawdę mówił: „Źwierz okrutny pożarł go”, to jest gniew wasz, zazdrość wasza, źli bracia. Jako lew, jako wilk zajadają trzody, aby wygodzili głodowi swojemu, tak okrutni oni panowie du-chowni i świetcy zamordowali Chrystusa, jako lwi okrutni rzucili się na niego, aby dogodzili chuciom swoim piekielnym, to jest zazdrości, nienawiści

Colos 1, [20] Przymierze wieczne Gene 9, [12–17] Psal 2, [1–2] Pokój od bestyj Iob 30, [29] Ezech 19, [6] Gene 37, [33]

190

Fabian Birkowski

i gniewom wielkim. Co kiedy baranek uczyni wilkowi, co bydlę lwu? Co Chry-stus tym panom abo tym bestyjom? „Jako baranek prowadzony był na zabicie, ani otworzył ust swoich”.

[3] Te bestyje mają swoje pieczary i swoje czasy, kiedy z nich na obłów wy-padają, zwłaszcza w nocy; bo kiedy słońce wynidzie, trwoży ich i zagania do jam; jako noc przyjdzie, wychodzą te bestyje, według Pisma: „Stała się noc, w którą przechadzać się będą wszelkie bestyje leśne, szczenięta lwie ryczące, aby porywały i szukały od Boga pokarmu sobie. Skoro dzień, skoro słońce wzni-dzie, do łożysk swoich idą i tam się kładą. Na ten czas bojaźliwy człowiek wstaje i wychodzi na robotę swoję i na robociznę swoję aż do wieczora”.

[4] To, co widywamy między tymi bestyjami, to się działo tymi czasy między ludźmi. Żydowie byli jako bestyje okrutne, uczniowie byli jako ludzie bojaźliwi, rozumni jednak i kompasyjej pełni. Zaszło słońce sprawiedliwości Chrystus Pan, gdy wieczór przyszedł męki jego świętej – śmierć jego nocą pokryła wszy-tek świat; ciało zaniesione do ciemnego grobu – naświętsza dusza jego, jako najśliczniejsze słońce, zaszła do podnóżków naszych, to jest do Ojców świętych, którzy byli na ukrainie onej niskiej, a tam zastała ciemności barzo wielkie. Uczniowie od strachu pouciekali i pokryli się, bo już bestyje z pieczar swoich wychodzić poczęły i plonów szukały; warta zbrojna, jako smocy, stanęli blisko grobu, strachy mietając na wszytek świat. Ale jako skoro słońce poczęło się roz-wierać z promieniami swojemi około grobu, „przestraszeni stróżowie stali się jako umarli”. Poczęły one bestyje uciekać przelększy się; owi zaś, którzy mieli serca ludzkie, na roboty i dzieła swoje wychodzili. Wyszła Magdalena i wszyt-kie Maryje inne, aby dzieła pobożne swoje czyniły: „I barzo rano, pierwszego dnia po sobocie wyszły, gdy już słońce był weszło”, słońce sprawiedliwości, Chrystus Jezus; uczniowie jednak nie wezbrali się na taką śmiałość, lękali się bestyj, dlategoż drzwi [p]o sobie dobrze zawarli, a to dla bojaźni od Żydów. Aby strach odegnał od nich Pan, wszedł drzwiami zamknionymi, daleko lepiej niż do nas wchodzi słońce przez okiennice rozszczepione; i obudził śpiących, i zniósł z nich strach, gdy rzekł: „Pokój wam”. „Uradowali się tedy uczniowie, Pana uj-źrzawszy” etc.

[5] Jako gdy się urodził, ogłosił pokój swój przez anioły: „Na ziemi pokój wielki ludziom dobrej woli”, tak gdy z martwych powstał, pierwszą ofertę przy-niósł: „Pokój wam”. W pokoju się on barzo kocha, ale w tym, który sam daje, nie w tym, który jest od świata, który wiele więc miewa w sobie przysad barzo szkodliwych. Ofiarował Judasz pokój, ale zdradziecki i obłudny. Nie chciał po-koju Adam z Ewą targać i uczynił sobie wielki niepokój z P[anem] Bogiem, z którym wolał w śranki wstąpić aniż zasmucić delicyj swoich, to jest Ewy głu-piej. Nie kocha się w pokoju niezbożnych Pan, którzy się konfederują przeciwko Bogu: „I książęta weszły w jedno przeciwko Panu”; abowiem tacy nie mają po-koju, według proroka: „Niemasz pokoju między niezbożnymi”.

Esa 53, [7]

Bestyje w nocy wypadają Psal 104, [20–23]

Chrystus słońce

Marc 16, [2]

Ioan 20, [20]

Luc 2, [14]

Pokój Pański który

Ps 2, [2] Esa 57, [21]

191

Na przewodną niedzielę kazanie drugie. Pokój z zmartwychwstania Pańskiego

[6] Pokój, w którym ulubuje sobie Bóg i nam go zaleca, jest pokój wnętrzny, który chuć naszę podbija rozumowi i Bogu, przy którym opowiada się uspoko-jenie sumnienia, bezpieczeństwo i ufność w Bogu. I nie tylo ten jest pokój, który lubi Bóg, jest i drugi, który jest z bliźnimi, miłość i przyjaźń zobopólna jednego z drugim; i taką rzeczą będzie pokój z Bogiem i z ludźmi, który jako zacny klej-not dziwnie zdobi Kościół Boży i lud jego święty. Ten jest pokój, który się upodobał był onemu złemu prorokowi Balaamowi, gdy błogosławił ludowi Bo-żemu: „O, piękne przybytki twoje, Jakubie, i namioty twoje, Izraelu! Jako doliny gaiste, jako ogrody niedaleko wód mokre, jako namioty, które rozbił Pan, jako cedry wedla wód”. Chwali dobroć ludu Pańskiego, gdy tabory ich wspomina tak długie i tak szerokie jako doliny nasadzone drzewy; rozmnożenie ich tak łatwe jako ogrodów; statek ich budynków, które sam Bóg zbudował; wysokość ich cedrom podobną, które oblewa woda; mnóstwo ich na koniec i zwycięstwa z królów amalechitckich; i wszytkie te pochwały zamyka mówiąc: „którego męstwo podobne jest nosorożcowi”, który nie ma jedno róg jeden, którym bije i gromi, i staje się nieprzełomionym zwyciężcą wszytkich bestyj.

[7] Trudno tego zaprzeć, że było coś pięknego widzieć w tak wielkich uf-cach taką zgodę i uniją tak wielką; tak wiele domów między nimi było, jedna myśl wszystkich była; wszyscy byli jako jedna dolina, drzew ogrodnych pełna; wszyscy jeden owoc rodzili, jeden sapor wszytkie one drzewa w sobie miały. Ta zgoda czyniła niezwyciężonym on lud jako nosorożca niejakiego; czyniła go tak pięknym i rządnym w oczach nieprzyjacielskich, iże nie widział żadnej przerwy w onym wojsku Balaam, dlatego błogosławił. Co jeśli zgoda i pokój podoba się oczom jednego człowieka, jako się ma nie podobać oczom Bożym?

[8] Ma taki gust Pan Bóg w pokoju i w zgodzie naszej, zwłaszcza w uprosze-niu świętych swoich, iż niemasz tej rzeczy, której by odmówił im, by najtrud-niejsza, jeśli zgodnie o nię proszą ci, którzy proszą, zwłaszcza w kupie wielkiej, że się zdadzą jako jeden. Ten oblig chciał położyć na Pana Boga Dawid ś[więty], aby go wysłuchał w jego utrapieniu: „Wysłuchaj, Boże, modlitwy moje, przyłóż ucha do prośby mojej. Od granic ziemie wołałem do ciebie; gdy się frasowało serce moje, na opoce wywyższyłeś mię”. Na które słowa pisząc, Augustyn ś[wię-ty] tak mówi: „Któż to woła jako jeden? Patrz jeśli jeden: «od granic ziemie do ciebie zawołałem» – już tedy nie jeden, ale dlatego jeden, iż Chrystus jeden, którego wszyscy członkami jesteśmy. Któryż abowiem człowiek jeden woła od granic ziemie? Nie woła od granic ziemie, jedno dziedzictwo ono, o którym rzeczono Synowi samemu: «Proś ode mnie i dam ci narody dziedzictwo twoje, i dzierżawę twoję granice ziemie»”. Jakoż to mogło być? Będąc Chrystus jednym i stanąwszy w ziemicy żydowskiej, mówi: „Wołam do Boga od granic ziemie”. Jeśli woła z granic, toć nie jeden woła, ale wiele! Czemuż tedy tak mówisz: „Wy-słuchaj modlitwy moje, od granic ziemie wołałem”? Ta prawda w tym jest: ten, co woła od granic ziemie, jest Kościół jego, jest dziedzictwo jego jedno, dlatego

Num 24, [5–6]

Pokój izraelski

Bóg się kocha w pokoju

Psal 60, [2–3]

Wszyscy jako jeden w pokoju

Psal 2, [8]

192

Fabian Birkowski

iż członki za jedno z Kościołem bierzemy dla pokoju i miłości; wiele ich jest, ale mówią jako jeden i z tych, którzy są po granicach ziemie, i z tego, który mo-dlitwę czyni z tym żalem – głos się jeden staje, który lub to z wielu, jeden przecie jest, a to dla zgody wielkiej i pokoju między nimi.

[9] Toż mówi tenże Ociec ś[więty] na Psalm 140 na one słowa: „Rozproszone są kości nasze wedla piekła abo grobu”. I zaraz przykłada: „Do ciebie, Panie, oczy moje, w tobiem ufność miał, nie odbieraj dusze mojej”, nie bierz mi zdro-wia, o Panie. Notujcie – mówi Augustyn ś[więty] – począwszy mowę o wielu, o tych kościach, które rozrzucone są po polach i tu i ówdzie, zaraz mówi o jed-nym: „Do ciebie oczy moje” etc. I odpowiada: wszytkich męczenników jest głos on, jako z pośrzodka utrapienia i przenaśladowania wypuszczony. Miecz tyrań-ski rozrąbał ich na sztuki i rozrzucił po różnych stronach, ale głos ich przecie jednostajny, jako od jednego człowieka, ku niebu idzie; wszytko to pokój i miłość sprawiła. Co więtsza, wszytko, o co prosiła, uprosiła, jako ta, która się P[anu] Bogu barzo podobała.

[10] „Pokazał im ręce i bok”, jakoby chciał rzec: „Pojźrzycie, jaki-m koszt ważył na ten pokój dla was. Widzicie te okrutne rany? Tymi, jako talentami, kupiony jest pokój tak drogi, i oddaję go wam, umiejcież go sobie uważyć”. Wiele przyczyn Ojcowie święci kładą, dla których Pan nasz Jezus Chrystus chciał te blizny przy sobie zostawić, z których ta pierwsza, aby pokazał, że chwała żoł-nierza walecznego jest na bliznach, którymi zwycięstwo pozyskał; 2. aby ranami swoimi uleczył rany niedowiarstwa w uczniu; abowiem gdy je pokazał, zrzucił z serca niedowiarstwo Tomasza; 3. aby ubłagał Ojca niebieskiego pokazawszy mu rany, ponieważ obrońcą jest nas grzesznych przed Ojcem; 4. aby pokazał ludziom – które tak drogo odkupił – jakie miłosierdzie nad nimi uczynił, po-nieważ takie rany, taką śmierć dla nich podjął; 5. aby pokazał sprawiedliwość swoję w potępieniu grzeszników, którzy nie korzystali w takim okupie jego i lekarstwie; 6. aby sobie obowiązał ludzie wdzięcznością jako do wielkiego wy-zwoliciela swego.

[11] Te są pospolite przyczyny, ale ta przedniejsza: aby ludzie wiedzieli, jako drogi jest pokój, ponieważ dla niego musiał Chrystus ucierpieć tak okrutną śmierć; i przetoż skoro rzekł: „Pokój wam”, ukazał rany swoje. Mówił niegdy Dawid o czasiech Mesyjaszowych: „Miłosierdzie i prawda zastąpiły sobie, sprawiedli-wość i pokój pocałowały się”. Gdy więc kędy droga ciasna, ten i ów z drugim się zetka, ledwie się drugdy dwaj mogą bokiem minąć; na szerokich zaś drogach niemasz tego, rzadko się kto z kim potka i jeden drugiemu nie zawadza.

[12] Przedtym sprawiedliwość szeroko chodziła, nikt jej nie zawadzał; ale skoro Chrystus Pan przyszedł, jest tak wiele pokoju i miłosierdzia, że drogi tego pełne i nie może postąpić sprawiedliwość, aby się nie potkała z pokojem i z miłosier-dziem. Opierała się przedtym sprawiedliwość, czyniła trudność pokojowi, wołała o pomstę na Adama; ale skoro śmiercią i ranami swoimi dosyć się stało grzechowi

Psal 140, [7]

Zgoda podoba się Bogu barzo

Blizny dlaczego zosta-wił na sobie Chrystus

Śmierć Chrystusowa dla pokoju

Psal 84, [11]

Sprawiedliwość i miłosierdzie

193

Na przewodną niedzielę kazanie drugie. Pokój z zmartwychwstania Pańskiego

Adamowemu i skarano grzech Adamów na Chrystusie a nie skarano grzechu anioła, który na wieki z nim wespół gore w piekle – pojednała się sprawiedliwość z pokojem. Co widząc, Chrystus Pan mówi do ludzi: „Pokój wam”; a żebyście wiedzieli, ża mam tę władzą dać go, pokazał im ręce: „Patrzcie w rękach moich dosyćuczynienia sprawiedliwości świętej, która się stała przez te rany”.

[13] Jednoż miejsce, kędy męka była, ma i pokój, który z niej przyszedł. Mówił Ezajasz prorok: „Stało się państwo jego na ramieniu jego”. Jego państwo, to jest krzyż, obciążał ramiona jego; ma też ramiona zapłata ozdobić, dlategoż rzekł tenże prorok: „Kara pokoju na ramionach jego”. A że plemię krzyżowe były rany w rękach i w boku, którymi kupił pokój, gdy jedno ofiaruje, pokazuje drugie. Ra-nom tedy jego i śmierci powinnichmy za ten pokój, który mamy, przez który wol-nymi jestechmy od wojny z dyjabłem i grzechami. Mamy tego figurę barzo piękną. Obiecał Gedeonowi anioł zwycięstwo z Madyjana i gdy został hetmanem ludu Bożego, przyniósł koziełka warzonego i położył go na skale z rozkazania anioła, a ten na nim położył koniec laski swojej, którą trzymał w ręku; i uderzywszy raz w skałę, wypadł ogień i spalił wszytko ono mięso koźlęce. Anioł wtym zniknie, a Gedeon przelęknie się barzo, bo zrozumiał, iż to anioła widział, że umrze (ta była w ten czas opinia między ludźmi: kto anioła obaczy, ten zginie); i rzecze: „Niestetyż mię, Panie Boże, żem widział anioła twarz w twarz”. Ubezpiecza go Pan: „Pokój z tobą, nie bój się, nie umrzesz”. I rozkazuje mu ofiarę na skale poło-żyć, dotknie się anioł, ofiara się zapali wszytka; skąd poznał, iż nie umrze. Nazwał tedy hetman on ołtarz: „Ołtarz Pański, pokój aż do dnia niniejszego”.

[14] Piękny zaprawdę tytuł ołtarza, gdy go pokojem zowią, abowiem przez to imię Pax trzy persony mają od nas swój pokłon w Trójcy Przenaświętszej – jako nanotował barzo dowcipnie Augustyn ś[więty]. Abowiem P Patrem, Ojca zna-czy; A, która jest vocalis, znaczy Syna, przez którego mówił Ociec przedwieczny; abowiem P bez A nie czyni dźwięku żadnego sama przez się; do tego sam Syn odział się w ciało ludzkie i pokazał, kto był ojcem jego. I tak samo A dźwięk uczyniło, acz Ociec nigdy nie był bez Syna. X, która jest litera dwoista, znaczy Ducha Ś[więtego], który jest miłością Ojca i Syna. I tak na ołtarzu, który się buduje na cześć trzem Personom, mogą być kładzione te trzy litery. Od trzech tedy Person Trójcy Przenaświętszej pochodzi pokój, który jedna z nich przy-niosła, mówiąc: „Pokój wam”.

[15] A nie bez przyczyny obawiał się Gedeon, że anioła widział, abowiem na ten czas Bóg bitwy toczył z ludźmi, był zgoła Bogiem pomsty, Panem Sabaoth; kto go obaczył, przypłacał tego gardłem. „Nie obaczy mię człowiek, a żyw bę-dzie”. Teraz się wszytko w pokój obróciło i w przyjaźń miłą. Jako to? Isidorus wykłada: „Laska ta, którą anioł nosił, znaczy krzyż; skała – Chrystusa; ogień – mi-łość; ofiara z koziełka – grzechy. Chciał tedy oznajmić anioł: bitwa, którą Bóg czynił z wami, ludzie, była dla grzechów waszych; wyraża je ten kozieł zawsze śmierdzący, im starszy, tym smród od niego bije cięższy. Ale już po nich. Wiecie

Isa 9, [5]

Pokój za rany kupiony

Iudic 6 O Gedeonie figura Pax Trójcę Przenaświętszą znaczy Exod 33, [20] Laska – krzyż

194

Fabian Birkowski

jako? Chrystus, który jest skałą, uderzony jest drzewem Krzyża ś[więtego]; zniósł ten raz on z wielkim smakiem swoim, a to dla wielkiego ognia miłości, który wypadł z niego i strawił wszystkie wasze grzechy. Z tego, co się powie-działo, widzimy na oko, jako śmierć Chrystusowa przyniosła pokój światu; i taka asekuracyja dana jest Gedeonowi, że nie miał umrzeć, bo pod tą figurą maluje to, co ma być potym, gdy Chrystus przyjdzie: „Nie umrzesz ty, abowiem śmierć, która miała paść na cię, te razy, które sprawiedliwość Boża laską miała tą czynić na tobie, wszytkie uderzą w opokę, to jest w Chrystusa. Ty będziesz w pokoju, on bitwę cierpieć będzie: «Pokój z tobą, nie umrzesz, ale żyw będziesz»”. Wi-dząc tedy Pan, że się te figury wypełniały i proroctwa, wiWi-dząc, iż ogień miłości, aby pożarł grzechy, zniósł rany od drzewa krzyża, aby z niego wyskoczył pokój, tak barzo potrzebny ludziom; chciał się z nim ogłosić, gdy mówi: „Pokój wam”, chciał pokazać i ręce, z których takie dobrodziejstwa wyszły.

[16] O szlachetne ręce, któreście tak wielkie z sobą bogactwa przyniosły! One to ręce, które wychwala Oblubienica, gdy mówi: „Ręce jego okrągłe, złote, pełne hiacyntów”. Drudzy czytają: „Ręce jego koła złote, pełne tarsu”. Hiacynt ma farbę na sobie niebieską, tarsys ma farbę rubinową, krwawą i zapaloną. Od ran rąk twoich przyniesione są do nas dobra chwały twojej przeznaczone przez hia-cynt. Te ręce rubinowe, krwią zbroczone, wsadziły nas na koła one niebieskie, na których mieszkają święci, którzy już są w pokoju. Z rąk twoich, Panie, mamy pokój on niebieski; patrzcież na te ręce, a tak widzicie. Chcecieli zażyć wesela onego i pokoju w chwale niebieskiej, kochajcie się w pokoju tu na ziemi, zga-dzajcie się; ten pokój jest obrazem tamtego. Miejcie i ten znak ode mnie, żeście bliscy pokoju tamtego. Jeśli umiecie wytrwać męki, rany i śmierci dla miłości mojej, jestem na tym, abym was obmyślił miejscem jednym tak wysokim, jako jest prawica Ojca mojego, na którą prędko wstąpię; muszę abowiem na czeladkę moję, którą tu mam na świecie, pamiętać, która ze mną żyła. Gdy Pan obaczy stare płacie na sługach swoich, po łokciach, po bokach dziury, o nowej barwie pomyśla: ile dziur w sukniej, tyle gąb do Pana, które wołają o nowe szaty. Toż mówi Dawid ś[więty]: „Zdrapałeś wór mój i otoczyłeś mię weselem”. Że ten wór mój się podarł, mam nadzieję, Panie, że mi dasz lepszą sukmanę w onym pałacu twoim, jako Pan sprawiedliwy, jako Pan miłujący sługi swoje.

[17] Takiego serca tedy dodaje Pan swoim, gdy im blizny pokazuje swoje, aby i oni, skoro się obaczą rannymi i w mocy tyranów, wzbierali się na wielkie serce i nadzieję, iż będzie prowizyja o nich w pałacach onych i w pokojach niebieskich. Jeśli tak wiele waży ten pokój i tak go nam tanie dają, czemuż go nie bierzemy? By się z nim Pan krył i czynił trudność oń, mielibychmy pilności przyłożyć do znalezienia jego, jako uczy Dawid ś[więty]: „Szukaj pokoju i doganiaj go”. Do-wiedz się, kędy gospodą pokój, śladuj go, szukaj go pilno, inkwizycyją pilną około niego uczyń, jako trybunał jaki święty, który nie opuszcza żadnej odro-biny, z której by mógł się prawdy domacać. Szukajże pokoju i kopaj się do niego

Iudic 6 Rąk Pańskich błogosławieństwo Cantic 5, [14] Psal 29, [12] Psal 33, [15] Pokoju jako szukać

195

Na przewodną niedzielę kazanie drugie. Pokój z zmartwychwstania Pańskiego

i pod ziemię. „A doganiaj go”. Jako, Panie, ja mam z pokojem wojny toczyć? Pokój jest, gdy kto z żadnym bitwy nie wiedzie; jakoż ja będę mógł mieć pokój ze wszytkimi, gdy wstąpię w szranki z pokojem? To jest, co uczy Dawid: „Prze-naśladuj pokój”, z nim tylo wojuj, a będziesz miał pokój ze wszytkimi; bo gdy dogonisz pokoju, gdy go otrzymasz, łacwie z drugimi w pokoju zamieszkasz. Przetoż wojuj z nim jako z nieprzyjacielem twoim. Jako gdy komu w Hiszpanijej obiecują vellum aureum Toson, jeśli dogoni nieprzyjaciela i poima go, czego on nie czyni? Tak i ty ścigaj pokoju.

[18] Rad bym – rzeczesz – dogonił pokoju tego, ale jako? Nauczę. Saul prze-naśladował Dawida: będzie w pałacu, na harfie gra przed nim, a on go chce przyszyć do ściany włócznią. Schowa się Dawid do dworu swego i z małżonką swoją, i z czeladzią – naśle nań Saul swoich żołnierzów; by go była Michol nie przekryła, pewnie by zginął był, skłuty od puinałów Saulowych. Ucieka i prosi kapłana o trochę chleba jako głodny – i tam goni Saul Dawida, i zabija kapłana i wszytkie pomocniki jego. Ucieka po górach – i tam go szuka, wojskami go

W dokumencie Kazania wielkanocne (Stron 191-200)