• Nie Znaleziono Wyników

według opisania Marka świętego w kapitulum 16

W dokumencie Kazania wielkanocne (Stron 129-153)

[1] A gdy już minęła sobota, Maryja Magdalena, Maryja Jakobowa i Salome nakupiły

ma-ści wonnych, aby przyszedszy namazały Jezusa. A barzo rano w pierwszy dzień po sobo-cie przyszły do grobu, ano już słońce wzeszło, i mówiły jedna do drugiej: „I któż nam od-wali kamień ode drzwi grobowych?”. Tedy pojźrzawszy, ujźrzały odwalony kamień, bo był barzo wielki. A wszedszy do grobu, ujźrzały młodzieńca siedzącego po prawej stronie, odzianego w szatę białą, i zdumiały się. Który im rzekł: „Nie lękajcie się. Jezusa szukacie Nazarańskiego ukrzyżowanego, wstał ci, niemasz go tu; oto i miejsce, gdzie go było poło-żono. Ale idźcie, powiedzcie zwolennikom jego i Piotrowi, żeć was uprzedzi do Galilejej; tam go ujźrzycie, jako wam był powiedział.

[2] Jezus Chrystus, syn prawdziwy Boga Ojca, zwiastowany i poczęty anielskim poselstwem w żywocie Panny czystej Maryjej a miasteczku Nazaret, narodzony z tejże Panny w Betleem, wychowany z dzieciństwa w Nazaret, obywatel w Ka-farnaum, dobrodziej i uzdrowca ludzi żydowskich, tak chorych jako i umarłych, prawdziwy Mesyjasz, od proroków w Zakonie Starym, a od Sybil u poganów obiecany, na śmierć przez zwolennika swego Judasza wydany, od biskupów ży-dowskich za trzydzieści śrzebrnych kupiony, od tychże biskupów sług ich i od służebnych poimany, upogębkowany, na ostatek na śmierć Piłatowi wydany, haniebnie osądzony i na krzyżu zawieszony, tamże na krzyżu od wszytkich pośmiewany, gdy umarł, przez Nikodema i Józefa do grobu nowego w ogrodzie

Math 1, ver. 21; Lucae 1, ver. 31; Math 2, ver. 1; Lucae 2, v. 7; Math 9, v. 35 et 11, v. 5; Lucae 10, v. 24

128

Marcin Białobrzeski

za Jeruzalem schowany, teraz prawdziwie zmartwychwstał, jako był obiecał. Czego my roczną pamięć obchodząc, radujmy się i weselmy się z tego takiego zwycięstwa Zbawiciela naszego Pana Jezusa; a pokazując to po sobie, sercem i usty wesoło jednostajnemi głosy jemu ku chwale i ku czci zaśpiewajmy: „We-soły nam dzień nastał” etc. A potym o dar Ducha Świętego prosić.

[3] Kiedy Paweł święty w mieście zacnym ateńskim opowiadał Pana Chry-stusa i chwalebne zmartwychwstanie jego, tedy z onych filozofów i mędrców świata tego niektórzy się z tego pośmiewali, niektórzy też słuchanie tych rzeczy na inszy czas odkładali, bo się im Paweł ś[więty] zdał być jakimsi próżnym mówcą i pletliwym nauczycielem; biorąc to, co powiadał, nie jakoby za rzecz pewną, ale jakoby za jaką dziwną nowinę, bo sam Pan Chrystus był im dosyć dziwny ku słuchaniu, ale dziwniejsze jeszcze jego zmartwychwstanie było. Co jednak, wedle nauki tegoż Pawła świętego, Żydom ku pogorszeniu, a poganom ku pośmiewisku było. I nam, ludziom chrześcijańskim, toż by było podobno przeszkadzało, byśmy byli wiarą naszą świat i mądrość jego nie tłumili; gdyż nie tylko ateńscy mędrcy na tym kamieniu się rozbili, ale i inszych wiele, którzy w tej sprawie szwank wziąwszy, samych siebie i inszych przy sobie zwodząc, poginęli.

[4] Rozbił się tu niejeden kacerz w Nowym Zakonie, którzy razem z Chry-stusowym zmartwychwstanim powszechnego wszystkich ludzi zmartwych-wstania nie wierzyli, a zatym ludzie z ciałem i z duszą morzyli i niszczyli. Czego podawcami byli Valentinus, Basilides, Carpocras, Caianus, Marcus, Severianus, Archonticus i inszy, przez które ludzie złe Bóg Ociec nasz chciał nam przestrogę

uczynić, abyśmy się nie wikłali zmyśloną mądrością i rozumem ciała naszego, ale abyśmy zawżdy jemu i słowom jego wierzyli, a wierząc słuchali i ze wszyst-kich sił naszych, ze wszystkiej dusze i chuci naszej, onego słuchając, miłowali. Bo nie kacerzom namienionym, nie poganom ateńskim doktorom, ale nam chrześcijanom, naśladowcom Pana naszego Jezu Chrysta są opowiedziane słowa Ewangelijej świętej. Nie dziwujmy się tedy, jako czynili pogani, ani się z nich pośmiewajmy, jako niewierni czynią i czynili, nie wzgarszajmy się z nich, jako się gorszyli przenaśladowcy Chrysta Pana kacerze, ale im szczerze a uprzejmie bez żadnej wątpliwości wierzmy, gdyż-eśmy słyszeli, że dzisiejsza ewangelija nic inszego nam przed oczy nie kładzie, jedno Jezusa Chrystusa, który był na krzyżu umarł; opowiada nam chwalebne zmartwychwstanie jego z grobu onego, kędy był umarły wedle ciała pochowany. Którego my nie tylko uszyma słuchać, co by nam mały pożytek przyniosło, ale uprzejmie i bez wątpienia temu wierzyć mamy, że się tak stało. A stało się z wielkim pożytkiem naszym, z wielkiej po-trzeby dla nas, jako to poniżej okażemy.

[5] A ponieważ z łaski Bożej wierzymy, iż Chrystus Pan dla pociechy i po-żytku naszego wstał od umarłych i który był mniman być zwyciężony śmiercią, tąże śmiercią powszechną śmierć na nas przez grzech rozlaną a tę wieczną

Actuum 17, v. 18

2 Corinth 1, v. 23

Którzy duszę i ciało morzyli, o tym czytaj Augustyna świętego, tom 6 epist. 3

Słów Pańskich jako słuchać

Jako słuchać i jako wie-rzyć o Pańskim zmar-twychwstaniu mamy

129

Ewangelija z jej wykładem na dzień święty wielkonocny…

niedocześną zwyciężyć raczył – któż z nas taki będzie bez sumnienia chrześci-janin, który się dziś weselić nie będzie z zwycięstwa Pana swego, który nie tylko sam sobie zwyciężcą się stał, ale i nam, gdyż-eśmy w nim i przezeń nie tylko zwycięstwa uczestniki, ale też i zwyciężcami stali się już na wieki? Bo ten Pan zwalczył Szatana, aby nam słabym był; i który był pierwej zbrojnym mocarzem, pożyrając i sobie przywłaszczając wszystko, teraz jest u wiernych Pana Chry-stusowych mdłym przezkostem i tak słabym, że żadnego nie zwycięży, jedno gdzie kto sam chce. Zwalczył tedy Pan Chrystus piekło, królestwo i dzierżawę szatańską, abyśmy wierzyli, że kto wierzy w Syna Bożego, ma żywot wieczny, przyjdzie z śmierci do wiecznego żywota i nie umrze nigdy; ale tym sposobem, aby się przy tej wierze nie popisał w uczynkach ciemności, pamiętając na to, że rozłączone są uczynki szatańskie od wiary Syna Bożego i żadnego porównania niemasz Chrystusa Pana i wiary świętej jego z Belijalem i z uczynkami ciele-snemi. Nie bójże się, człowiecze chrześcijański, Szatana, nie bój się piekła, bo masz Chrystusa, który-ć to wszystko skruszył i zwyciężył; tylko-ć potrzeba grzechom i żądzom złym w tobie umrzeć, trzeba-ć żywot w cnotach i w uczyn-kach dobrych odnowić, a starego Jadama zewlec i nowego człowieka przyoblec, tak jako cię Chrystus Pan twój, Paweł święty i wszystek Zakon Nowy uczy. Straciłeś był, człowiecze chrześcijański, żywot wieczny, aleś go już nabył i masz zbawienie zgotowane i niebo otworzone; czego by był wszystkiego nie miał, by był ten z martwych nie wstał, który był za cię umarł. Mówże tedy duszy twojej: „Chwal, wielb, duszo moja, Pana, raduj się, duchu mój, w Bodze zbawicielu moim, iż ci uczynił wielkie rzeczy ten, który mocny jest”, który dziś od umarłych po-wstał, Syn Boży i Syn Maryjej dziewice prawdziwy; ten jest Bóg i Człowiek, święte wieczne imię jego.

[6] O, jakie wielkie wesele nam chrześcijanom być ma z tego zmartwychwsta-nia Pańskiego; azaż nie wiemy, że Chrystus Pan ukrzyżowany jest ze mdłości, a żywie teraz z mocy Bożej? Izali nas nie zjął był smutek i żal z apostoły i z Ma-ryją Panną, gdyśmy go słyszeli poimanego, uplwanego, upogębkowanego, ubi-czowanego, upośmiewanego, cierniową koroną ukoronowanego, na krzyżu za-wieszonego i z płaczem, z wołaniem i z natrzęsaniem żydowskim umarłego, płacąc za nas to, czego nie winien płacić? A teraz jako się weselić i radować nie mamy, widząc on płacz i żal nasz że się w wielkie wesele obrócił? Bo i Pana zmartwychwstałego, wespół i zbawienie swoje widzimy, i znamy, że nas nie tylko ty haniebne i sromotne siności jego zbawiły, ale też że nasze odkupienie przyszło z nadroższej krwie jego. A iż niewinny za winne cierpiał, tedy słusz-nieśmy my niewinność jego, a winność naszę żałować i słuszsłusz-nieśmy na winność naszę narzekać mieli. Ale iż to dobroć jego wielka sprawić raczyła, tedy się z tego zaś słuszniej weselić mamy. Widzisz, żeć męka była dosyć szkarada, widzisz, żeć śmierć okrutna, dla której słusznie płakać i w żałobie chodzić mamy. Ale iż zmartwychwstanie chwalebne jego i nasze za tym przyszło i na miejsce żalu

Lucae 11, versu 22 Oseae 13, versu 14; 1 Corinth 15, v. 54; Hebr 2, v. 14; 2 Timoth 1, v. 10 2 Corint 6, v. 15 Roman 6, v. 4; Ephes 4, v. 23; 2 Corint 5, v. 2; Colos 3, v. 12 Człowiek co był stracił, a potym czego nabył Roman 5, v. 18 et 14, v. 9; 1 Corint 15, v. 3; 2 Corint 5, v. 15; Lucae 1, v. 31

Jakie nam jest wesele dziś 2 Cor 13, v. 4; Math 26 et 27; Marci 14 et 15; Hebr 5, versu 7; Psal 68, versu 5 Isaiae 53, versu 5 1 Petri 1, v. 19 Dlaczego płaczemy i płakać mamy w Wielki Piątek

130

Marcin Białobrzeski

wesele nastąpiło, tedy już, o człowiecze chrześcijański, wesel się a wesel się barzo.

[7] Ale to wesele takie niechaj będzie, jako ś[więty] Paweł uczy: oczyściwszy stary kwas grzechów, abyśmy byli odnowieni ze złości, a żyli w prawdzie i w szczyrości; gdyż ofiara nasza wielkonocna jest Pan Chrystus Baranek on, który zgładził grzechy ludzkie. Nie prosty baranek, jako u Żydów był, ale ba-ranek niepomazany, który naznaczony był ku zabiciu od początku świata, jako Jan ś[więty] świadczy, i którego on baranek żydowski znaczył przez czas niemały i który czasu naszej Wielkonocy stał się ofiarą czystą, snażną i trwającą na wieki, według słów Pawła ś[więtego], gdzie mówi: „Pascha nostrum immolatus est

Chri-stus, to jest: Wielkanoc nasza jest dla nas ofiarowany Pan Chrystus”.

[8] Już tedy, chrześcijański człowiecze, gdy-ż wiesz, coś powinien dnia dzi-siejszego czynić, słuchajże Ewangelijej sprawy zmartwychwstania Pana twego. A tu się przypatrz pilno. Wiele ich było, którzy zakryć i zaćmić chcieli zmar-twychwstanie Pana naszego, z których był Szatan, który się o to pilnie starał; a starał się naprzód przez przełożone biskupy, starał się przez faryzeusze, starał się i przez służebne Piłatowe, co nam jaśnie opowiada Ewangelija – aby zatłu-mił a prawie zahamował Pańskie zmartwychwstanie. O czymże pisząc, Mateusz ś[więty] tak świadczy: „Gdy już Pana naszego ukrzyżowanego pochowano, na-zajutrz zeszli się przedniejszy kapłani, biskupi i licemierniki do Piłata, mówiąc do niego: «Panie, wspomnieliśmy, iż zwodnik on mówił, jeszcze żywiąc: Po trzech dniach zmartwychwstanę. Rozkażże tedy strzec grobu aż do dnia trze-ciego, by zasię nie przyszli zwolennicy jego i nie ukradli go, a potym do ludu nie mówili: Wstał od umarłych; a zatym byłby ten ostatni błąd gorszy nad pierwszy». Którym Piłat odpowiedział: «Oto macie straż, idźcie, strzeżcie jako wiecie». Co oni usłyszawszy, szli do grobu, opatrzyli i osadzili go strażą, i za-pieczętowali”. Ale gdy anioł zstąpił z nieba a ziemia drżeć poczęła, odwaliwszy kamień, grób odkrył, aby pokazała, iż Chrystusa Pana już w grobie nie było, zlękli się stróże i leżeli jako zdechli. A wnet szedszy do miasta powiedzieli bi-skupom to, co się działo. Czemu zabiegając, książęta kapłańscy przenajęli stróże ony i dali pieniędzy niemało, aby mówili, iż go zwolennicy jego z grobu ukradli, obiecując im bezpieczność i przed Piłatem, choćby się na nie tego dowiedział, jeśliże by je o niepilne strzeżenie karać chciał.

[9] Skąd każdy baczyć może radę chytrą żydowską i ich sprawę wszeteczną, i z jaką wielką pilnością Szatan chciał przekazić a prawie zatłumić przez swoje naśladowce zmartwychwstanie Pana naszego. Ale obaczywszy to, przypatrz się też i z drugiej strony, jeśli co dokazać mogli; ujźrzysz, że im to nic nie pomogło, ujźrzysz, że to staranie ich takie wielkie próżne było; bo jako Pismo Ś[więte] świadczy: „Niemasz rady, niemasz ani mądrości przeciw Panu”. Strażą chcieli zahamować Pana naszego w grobie, a samaż straż napierwej tę nowinę do nich przyniosła, iż wstał Chrystus od umarłych. Acz wprawdzie potym inaczej – dla

1 Corinth 5, v. 7 Joan 1, versu 29; Exodi 12, v. 4 et 5; Apoc 13, v. 8; Ad Heb 7, v. 24 et 27; cap. 10, versu 12; 2 Corinth 5, ver. 7

Jako ich wiele było, którzy chcieli zakryć zmartwychwstanie Pańskie Math 27, ver. 62[–65] Szatańska praca jaka była Prover 21, v. 30

131

Ewangelija z jej wykładem na dzień święty wielkonocny…

przenajęcia – mówili: aby go ukraść mieli jego zwolennicy. Ale iż to szczyry fałsz był, każdy łacno obaczyć może. Bo stróże albo widzieli, kiedy go kradzio-no z grobu, albo nie widzieli; jeśli nie widzieli, jakoż mogą być świadkami? jeśli widzieli, czemu ciało ukraść dopuścili? Ale daj to, żeby go ukradziono, jako oni powiadali; któż taki być miał, co go ukraść miał? Ono ubóstwo rozproszone, którzy jeszcze od żywego uciekli i żywego się zaprzeli, i co przed bojaźnią w za-mknieniu drżeli, a sami sobie rady dać nie umieli, tylko czekali, co się z nimi dalej dziać będzie, widząc tak zajątrzenie żydowskie przeciwko sobie. Cóż mieli po umarłym? O potwarzy szatańska, o jaszczurczy żydowski narodzie, którzy-ście się zawżdy Panu Bogu sprzeciwili, nie zatłumisz nigdy zmartwychwstania tego Pana, który umarł dla grzechów naszych, a wstał z martwych dla uspra-wiedliwienia wszystkiego narodu ludzkiego; nie zataisz tego nigdy, choćby też nabarziej chciał i świadki nie wiem jakie przenajmował. Bo oto mamy my świad-ków dosyć, a świadświad-ków prawdziwych, i więcej niżli wy; bo wy, chociaście jedny pieniądzmi popsowali, drugie poznajmowali, przedsie to wiemy, żeć złych ten zawżdy obyczaj jest pieniądzmi prawdę tłumić, według słów proroka onego, który o was powiedział: „Żeście zbudowali zamek Syjon krwią, a miasto Jeru-zalem wszelakimi złościami; sądziliście za dary, z najmu-ście uczyli, za pienią-dze-ście prorokowali, a przedsie-ście mówili: «Pan jest w pośrzodku nas, nie bójmy się nic, boć nie przyjdą na nas żadne złe przygody»”. A zatym, czym sami w sobie prawdę psowali, bo dla pieniędzy wszystko opaczyli, tymże też prawdę u onych sług tłumili. Bowiem dobrze wiedzieli, że łakoma rzecz pieniądze a że w ludziach złych taką władzą mają, iż je każdy do wszelakiej złej rzeczy prędko przywiedzie. Aza nie czytamy Józefa cnotliwego, w którym się Jakub nad insze syny kochał, od braciej rodzonych niewinnie przedanego, a że pieniądze nie przepuściły bratu? Aza nie wiemy, że za pieniądze żydowscy biskupi zdrajcą Judasza uczynili, Chrystusa niewinnego kupili, kupiwszy poimali i zabili? Za ty-ż tedy pieniądze chcieli też stłumić i zmartwychwstanie Pana naszego, co jednak łacno by byli dokazali, kiedy by się im było według ich myśli wiodło; ale musieli to wszyscy poznać, że zmartwychwstanie Pana naszego nie tylko stró-żom onym było jasne, ale i inszym wiele ludziom, których już świadectwa za-hamować nie mogli. Bo wnet tegoż dnia, którego zmartwychwstał Pan, nie tylko miasto Jeruzalem, ale i Galilea, Emaus i insze miasta pełne tej nowiny były, że Chrystus ukrzyżowany zmartwychwstał, bo wielom się ukazał, aby to wiedząc i jego żywego widząc, wszystkim w obec powiadali za nowinę pewną; którą jednak nie tylko ludzie, ale i aniołowie, z nieba zstąpiwszy, tegoż dnia, którego my dziś rocznicę obchodzimy, barzo rozsławiali. Tak jako się to z ewan-gelijej dzisiejszej jaśnie pokazuje; z której czego się każdy uczyć ma, już teraz w wykładzie się jej pokaże.

[10] Summa tedy Ewangelijej wszystkiej ta jest: historyja prawdziwego zmar-twychwstania Pana naszego Jezusa Chrystus, którą ewangelista stosował takim

Math 3, v. 7 et 23, v. 33; Ad Rom 4, v. 25

Micheae 3, v 10 et 11

Pieniądze instrument szatański we złych ludziach Genes 37, v. 28

Math 25, v. 15; Marci 14, ver. 10; Lucae 22, versu 5

Wiele ludzi i miast razem o zmartwych-wstaniu Pańskim wiedziało

132

Marcin Białobrzeski

porządkiem, aby niwczym wątpliwości nie zostawił wszytkim, którzy by to czy-tali albo tego na potomne czasy słuchali. Czego abyśmy się dowiedzieli zupełnie, weźmy przed się tekst Ewangelijej świętej.

Maryja Magdalena, Maryja Jakobi i Salome kupiły maści (drogich), aby poszedszy (do grobu) pomazały Jezusa.

[11] Te panie, jako za żywota Chrysta Pana miłowały, śmierci i męki jego żało-wały i płakały, pod krzyżem z żalem i z płaczem stały, tak do końca to po sobie okazowały, że Pana barzo miłowały. Ale które by to niewiasty takie były albo co by za postępek tego był, piszą ewangelistowie święci: że za Panem Chrystu-sem, gdy sobie krzyż na łysą górę niósł, szła tłuszcza ludu niemała. Między którymi szły też i niewiasty, które żałując go płakały, którym Pan Jezus mówić raczył: „Córki jerozolimskie, nie płaczcie na mię, ale na was samych i na wasze syny; bo przyjdą te czasy, kiedy niepłodne będą błogosławione, a szczęśliwe żywoty i piersi, które rodzić i dziatek chować nie będą”. A kiedy już Pana na górze ukrzyżowano, te, które stały wedle krzyża, były: Maryja Panna matka Chrystusa Pana i siostra jej Maryja Kleofe, i Maryja Magdalena. Dokłada Ma-teusz święty, że i Maryja Jakobi, Józefowa matka, i matka synów Zebedeuszo-wych, i inszych wiele niewiast, patrzając i dziwując się. Ale te, które Pana mi-łowały, pilnowały, gdzie i jako byli Pana Chrystusa pochowali Józef z Nikodymem; oglądały grób i jako było położone ciało Pańskie w grobie. Z tych tedy niektóre, które tekst Ewangelijej ś[więtej] opisuje, to wszystko oglądawszy pilnie, zwró-ciły się do domu i zgotowały drogie i woniające maści jeszcze w piątek, ale iż sobota nadeszła, dzień święty żydowski, nie godziło się im nic począć, aż by dzień święty przeminął, i czekały tego. Potym wnet, skoro dzień święty prze-szedł szabatu wielkonocnego, który się w piątek przed wieczorem począł, a w so-botę przed wieczorem się skończył, natychmiast już się poczęły gotować do posługi Pańskiej, znowu jęły maści gotować i nocy nie przepuściwszy, puściły się o świtaniu do grobu. Od którego gdy już niedaleko były, jęły z sobą rozma-wiać, kto by im kamień odwalił; i tak w onym rozmawianiu przyszły do grobu, a ono już słońce było wzeszło, tak jako Ewangelija jasna uczy, gdzie mówi:

I barzo rano w pierwszy dzień po sobocie przyszły do grobu, ano już słońce wzeszło.

[12] Tu z tego miejsca Ewangelijej dwie rzeczy obaczyć możemy: naprzód, jaką wiarę miały te Maryje przeciw Panu; potym, co je do tego przywiodło, że i utrat, i kosztu, i pracej swej nie żałowały. Co się tedy tycze wiary ich, tedy inaksza nie była, jedno ta: iż inaczej nie rozumiały, jedno jako wszyscy inszy ludzie rozumieli, którzy Pana widzieli umarłego i do grobu schowanego: że miał od umarłych powstać, ale aż czasu dnia sądnego; bo to mniemanie na on czas u wszytkich

Lucae 23, ver. 27

Ioan 19, versu 25 Math 27, ver. 56 Maryja Jakobi i mater s[ancti] Iacobi Apostoli – taż to była Maryja Kleofe Marci 15, ver. 47; Lucae 23, ver. 56

Jaką wiarę miały Maryje te ku Panu Chrystusowi

133

Ewangelija z jej wykładem na dzień święty wielkonocny…

było o ciele Pańskim, że do spróchnienia przyść miało. I przetoż te Maryje, za-biegając temu, aby tak zacnego proroka, jakiego ony być rozumiały, ciało nie próchniało ani się zaśmierdziało, kupiły maści drogie, aby ciało pomazawszy, tym je zachować mogły od spróchnienia, nigdy o tym nie rozumiejąc ani się spo-dziewając tego o Panu Chrystusie, iżeby tak prędko od umarłych powstać miał; i to była wiara ich.

[13] Ale czemu by takie utraty wiodły albo czemu z niemałym kosztem i na-kładem na umarłe ciało Pana naszego wonne maści kupowały? Kiedy się przy-patrzysz, co je do tego przywiodło, dziwować się nie będziesz. Przywiodło je tedy do tego nie co inszego, jedno ona wielka miłość, którą przeciwko Panu miały, która tak gorąca w nich była i tak ugruntowana przeciw Panu, że też so-bie żadnego nakładu nie ważyły ani się żadnego niebezpieczeństwa nie bały; nawet praca żadna nie była im ciężka, ani się też bały bojaźni żadnej, by też i nawiętszej. A od takiej miłości tych pań cnotliwych żadna rzecz oderwać nie mogła, ani krzyż okrutny, ani wzgarda żydowska, ani pośmiewiska licemierni-cze, ani bluźnienie ludu pospolitego, ani sromotne uplwania, a na ostatek ani straszliwa śmierć jego. Nie strachały się urzędu biskupiego i Piłatowego, nie bały się iść w nocy i wdać się w nocne niebezpieczeństwo. A to wszystko nie co

W dokumencie Kazania wielkanocne (Stron 129-153)