• Nie Znaleziono Wyników

POLITYCZNA KONCEPCJA OSOBY JOHNA RAWLSA I STEPHENA MACEDO

John Rawls (1921–2002) to jeden z najwybitniejszych współczesnych fi lozofów polityki. W ramach swojej teorii, obok koncepcji sprawiedliwości, liberalizmu poli-tycznego i częściowego konsensu wypracował też koncepcję jednostki jako obywa-tela liberalnego i demokratycznego państwa. Stephen Macedo (ur. 1957) pozostaje pod znaczącym wpływem jego teorii, jednakże w myśleniu swym zmierza w stronę bardziej rozległej, fi lozofi cznej koncepcji osoby. Koncepcję jednostki sformułowaną przez obu tych autorów traktować należy jako rodzaj mocnego założenia, ewentualnie rewolucyjnego wynalazku. Nie jest to typowa dla fi lozofi i klasycznej metafi -zyczna koncepcja człowieka, nie jest to też koncepcja wywiedziona z nauk szcze-gółowych, takich jak psychologia czy socjologia. Polityczna koncepcja jednostki stanowi ważne dopełnienie teorii liberalizmu, nadając jej spójność i tworząc wraz z nią sensowną całość.

W tradycji liberalnej jednostka defi niowana jest przez przysługujące jej prawa.

Zgodnie z nią, u Rawlsa i Macedo koncepcja osoby wywiedziona zostaje z publicz-nej kultury polityczpublicz-nej liberalno-demokratycznego społeczeństwa, z konstytucji, de-klaracji praw człowieka, ze szczegółowych przepisów prawa oraz interpretacji tych tekstów. Mamy tu zatem do czynienia z opisem, którego celem jest jak najbardziej adekwatne uchwycenie moralnej tożsamości obywatela włączonego w system spo-łecznej kooperacji. Zbudowana w ten sposób koncepcja staje się niekiedy punktem wyjścia rozumowania zmierzającego w stronę sformułowania pełniejszej koncepcji prawa, sprawiedliwości, demokracji itd. Rozważania mogą zatem być prowadzone w obu kierunkach, za każdym razem przynosząc efekt pogłębionego rozumienia (rodzaj hermeneutycznej wędrówki). W procesie konstruowania politycznej koncep-cji jednostki dużą rolę odgrywa tradycja fi lozofi czna wyznaczona przez myślicieli liberalnych, takich jak Locke, Mill i Kant. Rawls i Macedo są spadkobiercami tej tradycji (wykorzystują jej język), lecz jednocześnie pragną uwolnić się od metafi -zycznych korzeni, zdystansować od transcendentalnych fundamentów myślenia po-litycznego i z fi lozofi i polityki uczynić dziedzinę autonomiczną.

Zdaniem Rawlsa faktem o pierwszorzędnym znaczeniu w liberalnej demokracji jest to, że obywatele traktowani są jako wolni i równi1. Wolność i równość warunkują się nawzajem i umożliwiają kooperację na sprawiedliwych zasadach. Równość wy-nika z tego, że wszyscy pełnoprawni (normalni, poczytalni) obywatele mają dosta-tecznie rozwinięte władze moralne, sprawiające, iż są zdolni do odpowiedzialności za swoje czyny oraz za cele, które obierają. Czyni to ich równymi wobec prawa.

Równość wynika również z tego, że każdy obywatel stanowi samouwierzytelniające się źródło roszczeń – jest podmiotem (celem samym w sobie) i nie może być trakto-wany instrumentalnie; ma określone prawa, w szczególności ma prawo domagać się, by inni traktowali go jako osobę wolną i równą innym.

W koncepcji Rawlsa szczególną rolę odgrywają tak zwane społeczne dobra pier-wotne, na które składają się te wszystkie rzeczy, których chcemy jako osoby, nieza-leżnie od tego, czego pragniemy poza tym2. Dobra te są niezbędne, by można było rozwijać i wykorzystywać swe władze moralne, mieć poczucie własnej wartości oraz odczuwać szacunek do samych siebie i do siebie nawzajem. Na społeczne dobra pier-wotne składają się podstawowe prawa i wolności obywateli. Wolność nie jest przez Rawlsa traktowana jak abstrakcyjna idea, lecz jako zbiór konkretnych swobód i praw politycznych (wolność słowa, wyznania, sumienia, wyboru zawodu, poruszania się, rozwijania przedsiębiorczości, wolność od arbitralnego aresztowania i zaboru mienia itd.). Rawls uważa, że szacunek do siebie i stabilne poczucie własnej wartości muszą być chronione przez państwo. Tylko dzięki takiemu instytucjonalnemu umocnieniu człowiek przestaje być zależny od przygodnych okoliczności czasu i losu. Szacunek do siebie zależy w dużej mierze od tego, jak traktują nas inni, a inni traktują nas najczęściej w taki sposób, na jaki zezwala prawo. Stosunek innych do nas decyduje zatem o tym, co myślimy na swój temat, a także o tym, jak traktujemy innych.

Rawls powiada, że „szacunek dla samego siebie i mocne przekonanie o własnej wartości stanowią być może najistotniejsze dobro prymarne”3. Waga szacunku do siebie polega na tym, że daje on jednostce przekonanie, iż jej koncepcja dobra warta jest realizacji. Bez niego natomiast zamiera wola, by do czegokolwiek dążyć, jed-nostka nie widzi przed sobą żadnych możliwości ani żadnych szans. Rawls jest prze-konany, że podstawowa struktura społeczna, konstytucja, prawo, kultura polityczna, uznawane zasady sprawiedliwości odgrywają wielką rolę w kształtowaniu poczucia indywidualnej wartości i szacunku do siebie, a publiczne afi rmowanie przez różne instytucje celów i przedsięwzięć każdego człowieka jest najlepszym wsparciem dla ludzkiej godności4.

Gdy chodzi o tożsamość obywatela liberalnej demokracji, Rawls nie posługuje się tradycyjnymi kryteriami metafi zycznymi, psychologicznymi ani fi zycznymi, lecz

1 Zob. J. Rawls, Liberalizm polityczny, przeł. A. Romaniuk, PWN, Warszawa 1998, s. 391 i in.

2 Szerzej piszę na ten temat w pracy Rozum i obywatel. Idea rozumu publicznego oraz koncepcja jednostki we współczesnej fi lozofi i polityki, Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego, Rzeszów 2007, s. 137–142; zob. też listę dóbr pierwotnych – J. Rawls, Liberalizm polityczny, s. 414.

3 J. Rawls, Teoria sprawiedliwości, przeł. M. Panufnik, J. Pasek, A. Romaniuk, PWN, Warszawa 1994, s. 544.

4 Zob. ibidem, s. 247–248.

Polityczna koncepcja osoby Johna Rawlsa i Stephena Macedo 45

spogląda na nią w świetle prawa. O tożsamości obywatela decyduje fakt bycia auto-nomicznym podmiotem prawa. Tożsamość ta nie jest tym samym, co indywidualne poczucie tożsamości. Poczucie to bowiem związane jest z wyznawaną przez jednost-kę w danym momencie koncepcją dobra (wyznaniem, światopoglądem, hierarchią wartości). Obywatele liberalnego państwa nie są traktowani jako zależni od swej koncepcji dobra, lecz jako wolni wobec niej i przyjmujący ją w sposób swobodny5. Każdy szanowany jest jako obywatel, niezależnie od tego, jaką koncepcję dobra wy-znaje i każdemu przywy-znaje się prawo do zmiany koncepcji dobra (na przykład do konwersji religijnej), jeżeli tylko on sam uzna to za właściwe. W państwie liberal-nym wszelkie koncepcje dobra można przyjmować i zmieniać bez naruszania prawa i pod ochroną prawa. Jednocześnie obywatel, który zmienił swą koncepcję dobra (na przykład z niewierzącego stał się wierzący) nie może liczyć na to, że uniknie kary za popełnione przestępstwo z tego powodu, że obecnie stał się innym człowiekiem (zmieniło się jego poczucie tożsamości). W świetle prawa pozostaje on cały czas tą samą osobą, nawet gdy czuje się kimś innym i inni uznają go za radykalnie odmie-nionego. Publiczna tożsamość obywatela liberalnego państwa jest więc czymś innym niż jego tożsamość niepubliczna i jego indywidualne poczucie tożsamości.

Jednostka będąca pełnoprawnym obywatelem i podmiotem prawa w liberalnej demokracji musi, zdaniem Rawlsa, posiadać dwie władze moralne6. Pierwsza to zdolność do sformułowania swej koncepcji dobra (obrania celów, określenia pla-nów życiowych), realizowania jej najskuteczniejszymi środkami (zgodnie z zasa-dami ekonomii i racjonalnego wyboru) oraz modyfi kowania, a nawet całkowitego zmieniania, gdy pojawią się po temu istotne racje. Druga to zdolność do sformuło-wania koncepcji sprawiedliwości (przy uwzględnieniu idei wzajemności) w postaci ogólnych zasad oraz wola przestrzegania tych zasad, jeżeli tylko inni będą ich prze-strzegać; zdolność do wykraczania poza postawę czysto egoistyczną, interesowną i spoglądania na relacje z innymi z perspektywy wzajemnej korzyści i współpracy;

zdolność proponowania i honorowania zasad wzajemnej kooperacji, na które przy-stać mogą inni jako istoty wolne i równe (nie zaś podporządkowane i zdominowa-ne). Pierwszą władzę moralną Rawls nazywa racjonalnością, drugą – rozumnością.

Rozumność otwiera obszar społecznej kooperacji na sprawiedliwych zasadach, ob-szar moralnej wrażliwości na potrzeby i prawa innych.

Rozumność i racjonalność nie dają się do siebie sprowadzić i wyznaczają dwie niezależne od siebie potrzeby wyższego rzędu: potrzebę posiadania koncepcji dobra oraz potrzebę rozwijania w sobie poczucia sprawiedliwości. Oprócz nich istnieje też, zdaniem Rawlsa, potrzeba trzecia, polegająca na uzgodnieniu racjonalności z rozum-nością, czyli prywatnej koncepcji dobra z publicznymi zasadami sprawiedliwości7. Zdolność do zrealizowania tej potrzeby ma decydujące znaczenie dla jedności oso-by oraz dla życia społecznego. Bez tego jednostka nieuchronnie popada w stan we-wnętrznego rozbicia oraz w konfl ikt z prawem. Realizacja trzech potrzeb wyższego rzędu jest warunkiem możliwości istnienia sprawiedliwego społeczeństwa. Rawls

5 J. Rawls, Liberalizm…, s. 66.

6 Ibidem, s. 88 i n.; zob. też M. Żardecka-Nowak, Rozum i obywatel, s. 144–154.

7 J. Rawls, Liberalizm..., s. 123.

podkreśla, że to nie sprawna organizacja, lecz uczciwi, godni zaufania, wywiązują-cy się z zobowiązań obywatele umożliwiają funkcjonowanie instytucji publicznych liberalnej demokracji.

Przed obywatelami liberalnej demokracji Rawls stawia wysokie wymagania mo-ralne i intelektualne. Rozumność i racjonalność wyrażają się w zdolności oraz po-trzebie myślenia i uzasadniania. Chcemy własne działania i poglądy uzasadnić wo-bec innych. Chcemy w oczach innych uchodzić za osoby rozumne, racjonalne, godne zaufania. Pragnienie to jest ważną formą naszej moralnej motywacji. Dzięki niemu buduje się między nami poczucie wspólnoty i solidarności. W liberalnej demokracji życie polityczne nie może się obejść bez uzasadniania. Żadne decyzje polityczne nie mogą zapadać w sposób arbitralny, lecz muszą być uzasadnione wobec ogółu obywa-teli jako wolnych i równych (liberalna zasada legitymizacji)8. Najwyższym przeja-wem politycznej rozumności jest działalność sądu, który wszelkie swoje decyzje uza-sadnia przez odwołanie do prawa i konstytucji. Umiejętność uzauza-sadniania wymagana jest nie tylko od polityków i sędziów, ale i od każdego obywatela. Rawls powiada, że obywateli obowiązuje zasada grzeczności – każdy powinien być w stanie uzasadnić swoje polityczne wybory w języku zrozumiałym dla innych, przez odwołanie do ra-cji politycznych; powinien też umieć wysłuchać cudzych poglądów oraz rozważyć, czy przedstawione przez innych argumenty nie są na tyle silne, żeby zweryfi kować własne stanowisko. Zaletą obywateli liberalnej demokracji nie jest wytrwałe trzyma-nie się raz przyjętych przekonań pomimo wszelkich przeciwności, ale zdolność bez-stronnego osądzania, które argumenty są najlepsze, które racje najbardziej rozumne, i modyfi kowania swego stanowiska odpowiednio do tego.

Zdaniem Rawlsa obywatela liberalnej demokracji cechować powinna także go-towość do uznawania tak zwanych ciężarów sądu9. Ciężarami sądu Rawls nazywa wszelkie źródła rozumnej niezgody; liczne przygodne okoliczności towarzyszące poprawnemu wykorzystywaniu władz rozumowania i sądzenia. Ciężary sądu stano-wią świadectwo rozbicia dziedziny wartości oraz ograniczonego charakteru ludzkiej inteligencji. Rawls podkreśla, że dowody empiryczne i naukowe bywają złożone, a nawet sprzeczne. Nawet gdy zgadzamy się co do tego, jakie są fakty, możemy nie zgadzać się co do tego, które z nich są istotne i jak je interpretować. Pojęcia, jaki-mi się posługujemy bywają nieostre i zawodzą w trudnych przypadkach. Musimy ustalać sposoby ich rozumienia i uciekać się do różnych interpretacji, co staje się niewyczerpanym źródłem konfl iktów. Ponadto w pewnej mierze sposób, w jaki oce-niamy dowody i ważymy racje, zależy od całego naszego życiowego doświadczenia, a nasze doświadczenia bywają bardzo różne.

Tak więc w nowoczesnym społeczeństwie, z jego rozlicznymi stanowiskami i pozycja-mi, z jego rozmaitymi podziałami pracy, wieloma grupami społecznymi i ich różnorod-nością etniczną, całościowe doświadczenia obywateli są dostatecznie odmienne, by mieli rozbieżne sądy, przynajmniej do pewnego stopnia w wielu, jeśli nie w większości spraw o znacznej złożoności10.

8 Ibidem, s. 308–309.

9 Ibidem, s. 97–192.

10 Ibidem, s. 100.

Polityczna koncepcja osoby Johna Rawlsa i Stephena Macedo 47

Ciężary sądu pozwalają wyjaśnić, jak to jest możliwe, że osoby o niewątpliwej rozumności i racjonalności mogą nie zgadzać się w wielu ważnych kwestiach. Zdol-ność do uznawania ciężarów sądu przyczynia się do umocnienia tolerancji i politycz-nej stabilności.

Ważną częścią koncepcji jednostki Rawlsa jest jego teoria motywacji. Rawls za-kłada, że ludzie nastawieni są na rozwój – satysfakcję przynosi im doskonalenie się, pragną wykonywać zadania o coraz większym stopniu złożoności. To ogólne nasta-wienie Rawls nazywa Zasada Arystotelesowską11. Zasada ta nie mówi, do czego czło-wiek będzie dążyć, ale w którym kierunku będzie zmierzać. Gdy chodzi natomiast o cele ludzkich dążeń, to, zdaniem Rawlsa, pragnienia mogą być motywowane przez przedmiot, zasadę lub koncepcję12. Te trzy typy motywacji stanowią też trzy kolejne etapy w rozwoju moralnym człowieka. Pragnienia warunkowane przez przedmiot to wszelkie nastawienia na osiągnięcie określonego celu (obok dóbr materialnych, celami mogą być dobra takie jak sława, prestiż, kariera, władza) i dobieranie do tego najskuteczniejszych środków. Pragnienia uwarunkowane przez zasadę polegają na woli trzymania się słusznych (uznanych za sprawiedliwe) zasad, nawet wówczas, gdy w danym momencie nie jest to dla jednostki korzystne. Najwyższą formę moral-nej motywacji stanowią, zdaniem Rawlsa, pragnienia uwarunkowane przez koncep-cję. Mamy z nimi do czynienia wówczas, gdy jednostce przyświeca wizja człowieka uczciwego, mądrego, dobrego, sprawiedliwego i w działaniach swych chce ona ideał ten realizować. Sukces liberalnej demokracji będzie, zdaniem Rawlsa, w dużej mie-rze zależeć od tego, czy jednostki uznają ideał sprawiedliwego obywatela za swój i czy ich pragnienia będą motywowane przez tę koncepcję.

W ujęciu Rawlsa autonomia osoby w państwie liberalnym polega na jej niezależ-ności prawnej i oparta jest na władzach intelektualnych i moralnych, które pozwalają jej pozostawać w pełni kooperującym członkiem społeczeństwa przez całe życie.

Szersze rozważania na temat autonomii prowadzi Stephen Macedo. Formułuje on swoją polityczną, abstrakcyjną i otwartą koncepcję osoby w nawiązaniu do teorii Rawlsa. Podobnie jak Rawls, jest przekonany, że liberalizm nie jest neutralny aksjo-logicznie ani moralnie pusty, a liberalna demokracja zawiera ideał wspólnoty, prawo-ści i pełni człowieczeństwa, choć ten ostatni jest tylko zasugerowany, a nie w pełni wyartykułowany.

Zdaniem Macedo liberalna koncepcja sprawiedliwości osadzona jest na określo-nych wartościach i ideałach, od których nie może abstrahować. Należą do nich: wol-ność, niezależwol-ność, bezstronwol-ność, tolerancja, indywidualizm, autonomia, samostano-wienie, szacunek dla jednostki, jawność życia politycznego, uczciwość, stabilność, porządek, współpraca, niezgoda na przemoc itd. Z tego powodu liberalizm ma prawo posługiwać się językiem cnoty. Pojęcie cnót liberalnych budzić może kontrowersje, ponieważ liberałowie podkreślają, iż moralne doskonalenie jednostki nie jest celem polityki. Macedo zgadza się, że perfekcjonizm stanowi zaprzeczenie liberalizmu, za-razem jednak utrzymuje, że istnieją cechy, którymi obywatele liberalnego państwa

11 J. Rawls, Teoria..., s. 580–591.

12 J. Rawls, Liberalizm..., s. 132–135.

powinni się charakteryzować, bowiem „wtedy dopiero ustrój liberalny naprawdę rozkwitnie”13.

Polityka liberalna wymaga pewnego poziomu i jakości obywatelskiej cnoty, a życie w roz-sądnie sprawiedliwym, tolerancyjnym i otwartym ustroju politycznym na wiele sposobów sprzyja rozwojowi tej cnoty14.

Zdaniem Macedo z samego trójpodziału władzy wyprowadzić można cnoty bez-względnie ważne w życiu publicznym i prywatnym – można mówić o cnotach sądow-niczych, ustawodawczych i wykonawczych. Cnoty sądownicze, takie jak bezstron-ność, poszanowanie prawa, sprawiedliwość, umiejętność właściwego uzasadniania, pozwalają ludziom zdystansować się do osobistych lojalności i przedsięwzięć oraz osądzać sprawy z bezosobowego punktu widzenia. Cnoty ustawodawcze, takie jak gotowość do podjęcia dialogu z innymi, zdolność do kompromisu, umiejętność for-mułowania ogólnych zasad pozwalają na pogłębianie rozumienia moralnych ideałów i praw jednostki. Do cnót wykonawczych natomiast zaliczyć można umiejętność po-dejmowania decyzji w warunkach niepewności, zdolność do wytrwałego działania i pokonywania trudności oraz niezależność myślenia.

Jedną z najistotniejszych cnót w liberalnej demokracji jest, zdaniem Macedo, cnota umiarkowania15. Polega ona między innymi na powściągliwości i rozwadze w wydawaniu ocen i na ostrożności w podejmowaniu decyzji. Liberalne umiarko-wanie umacnia tolerancję i prowadzi do akceptacji pluralizmu, niejednoznaczności, różnorodności, a nawet niezgody. Umiar i tolerancja sprzyjają kolejnym liberalnym cnotom – zdolności do zachowania spokoju w obliczu niepewności oraz cierpliwe-mu przyzwoleniu na istnienie problemów nierozwiązywalnych. Odpowiednikiem Rawlsowskich ciężarów sądu są w teorii Macedo „okowy rozumu”. Macedo podkre-śla ich znaczenie w umacnianiu tolerancji i szacunku dla innych.

Zdaniem Macedo liberalizm podsuwa określony ideał osoby: obywatele liberalnej demokracji powinni być istotami racjonalnymi i odpowiedzialnymi, mającymi zdol-ność rozumienia zasad i mechanizmów życia społecznego, interpretowania prawa, argumentowania, uzasadniania, samodzielnej krytycznej refl eksji na temat publicz-nej moralności. Obywatele mają obowiązek w refl eksji tej wykraczać poza egoistycz-ne interesy i wąsko rozumianą lojalność grupową (choć nigdy nie osiągną poziomu całkowitej bezinteresowności); mają też obowiązek trzymać się zasad składających się na publiczną moralność racjonalnie sprawiedliwego porządku politycznego, a na-wet stanąć w ich obronie, gdy zachodzi taka potrzeba.

Liberałowie utrzymują, że osoby czerpią swą wspólną godność i prawo do wolności nie z konkretnych związków lub wartości wspólnych dla narodu, klasy, sekty, klanu czy kasty, ale ze swej zdolności do refl eksji i rozumienia, do wybierania, działania i odpowiedzialno-ści, do ustanawiania planów i dążenia do ich realizacji, do zmiany zdania i zaczynania od

13 S. Macedo, Cnoty liberalne, przeł. G. Łuczkiewicz, Znak, Kraków 1995, s. 14.

14 Ibidem.

15 Ibidem, s. 93–98.

Polityczna koncepcja osoby Johna Rawlsa i Stephena Macedo 49

nowa – oraz do ograniczania swych pragnień i realizacji swych celów, gdy w grę wchodzą prawa innych16.

Macedo uważa, że liberalizm nie tylko opiera się na określonym ideale osoby, lecz także pomaga ideał ten realizować. Osoby żyjące w pluralistycznym i toleran-cyjnym społeczeństwie stykają się z rozmaitymi stylami życia i przez to zmuszane są do ciągłego dokonywania wyborów. Muszą zachowywać czujność i zdolność do samokrytycyzmu, na bieżąco rewidować swe poglądy i zamierzenia oraz nieustannie kształtować swój charakter. Liberalna polityka, chroniąc wolność odkrywania róż-nych stylów życia, samokrytycznej refl eksji i przekształcania siebie, sprzyja pewnym cechom charakteru.

Te cechy charakteru czy cnoty liberalne obejmują postawę refl eksyjną i samokrytyczną, tolerancję, otwarcie na zmianę, kontrolę samego siebie, gotowość podjęcia dialogu z inny-mi oraz gotowość korygowania i kształtowania swych przedsięwzięć po to, by uwzględ-niały one prawa innych oraz odpowiadały nowo uzyskanym przez nas poglądom na nasz własny charakter i ideały17.

Liberalne cnoty są ciche i nieheroiczne, ale jak najbardziej prawdziwe i bez-względnie ważne w liberalnej demokracji.

Cnoty liberalne, nawet jeśli nie można ich stwierdzić u wszystkich czy u wielu liberalnych obywateli, stanowią wzory doskonałości, właściwe obywatelom ustrojów liberalnych, mogące rozkwitać w społeczeństwie stwarzanym przez liberalizm18.

Na poziomie życia politycznego nie wolno stawiać wygórowanych wymagań – nie można przymuszać do moralnej doskonałości, poświęcenia, świętości. Perfekcjo-nistyczne państwo przekreśla ludzką wolność, a wolnościowy ustrój polityczny nie wymaga heroizmu, lecz skromniejszego, ale za to ustawicznego wkładu ze strony wszystkich (przynajmniej większości) obywateli. Cnoty liberalne nie są czymś, do czego obywatel jest zobowiązany prawnie, lecz są czymś, co może on w sobie kształ-tować, korzystając z ochrony prawa.

W liberalizmie wolność jednostki jest najważniejsza, a prawa jednostki mają pierwszeństwo przed zbiorowym dążeniem do dobra (antyutylitaryzm). Wrogowie liberalizmu sądzą w związku z tym, że wydziedzicza nas on z kultury i izoluje od społeczeństwa. Macedo tymczasem dowodzi, że jest przeciwnie – liberalizm za-korzenia nas w kulturze oraz umacnianiu więzi między ludźmi. Prawdą jest, że li-beralizm uwalnia ludzi od odziedziczonych ról społecznych, sztywnych hierarchii i konwencji, lecz nie ma to nic wspólnego z subiektywizmem, sceptycyzmem, ag-nostycyzmem i relatywizmem. Liberalizm zakłada, że obywatele są podmiotami moralnymi, mającymi prawo dokonywać samodzielnych wyborów; akcentując ich wolność, akcentuje też odpowiedzialność, chce chronić moralne kwalifi kacje obywa-teli. Racjonalność, umiejętność odróżnienia dobra od zła i kierowania swoim życiem

16 Ibidem, s. 213.

17 Ibidem, s. 165.

18 Ibidem, s. 15.

to zdolności kruche, które łatwo mogą zostać człowiekowi odebrane. Z tego powodu liberalne państwo i prawo bierze je pod ochronę.

Macedo formułuje koncepcję osoby jako istoty autarkicznej, zdolnej do autono-mii. Autarkia polega na byciu człowiekiem poczytalnym, posiadaniu zdolność do re-fl eksji nad swoim życiem, na możliwości wybierania spośród swoich pragnień tych, które warte są realizacji, możliwości (przynajmniej do pewnego stopnia) kształtowa-nia swych pragnień, a tym samym kierowakształtowa-nia sobą19. Zdolności te czynią jednostkę podmiotem odpowiedzialnym za własne czyny. Nie jest wykluczone, że osoba autar-kiczna będzie konformistą, niewolnikiem mody lub nałogu, bezkrytycznym

Macedo formułuje koncepcję osoby jako istoty autarkicznej, zdolnej do autono-mii. Autarkia polega na byciu człowiekiem poczytalnym, posiadaniu zdolność do re-fl eksji nad swoim życiem, na możliwości wybierania spośród swoich pragnień tych, które warte są realizacji, możliwości (przynajmniej do pewnego stopnia) kształtowa-nia swych pragnień, a tym samym kierowakształtowa-nia sobą19. Zdolności te czynią jednostkę podmiotem odpowiedzialnym za własne czyny. Nie jest wykluczone, że osoba autar-kiczna będzie konformistą, niewolnikiem mody lub nałogu, bezkrytycznym