Wprowadzenie
Znaczna część mieszkańców (1/4) województwa opolskiego już przed akcesją Polski do UE w 2004 r. miała dostęp do unijnego rynku. Wynika to z tego, że cen- tralnowschodnią część województwa zamieszkuje rodzima ludność śląska, która za
chowała obywatelstwo niemieckie i posiada w związku z tym nieograniczone możliwości podejmowania pracy, tak w Niemczech, jak i w innych państwach „sta
rej” Unii Europejskiej. Rezultatem tej swobody migracji jest już od szeregu lat jej masowość, niemająca precedensu w Europie. Od momentu akcesji do UE euro
pejski rynek pracy otworzył się częściowo (niektóre państwa) także dla tych miesz
kańców regionu, którzy nie posiadają niemieckiego obywatelstwa, czego rezultatem jest nasilająca się migracja zarobkowa polskiej młodzieży do takich państw, jak
Wielka Brytania i Irlandia.
Skutki podejmowania pracy za granicą, zwłaszcza w sferze ekonomicznej, wywołane odpływem zasobów pracy i transferem zarobków z migracji, nie mają precedensu w Europie. Bez ryzyka można stwierdzić, że otwartość zachodniego rynku pracy doprowadziła w regionie do wystąpienia zjawisk i stanów szczegól
nych tylko dla Opolszczyzny. Z racji zaś tego, że region odegrał w kwestii migracji zarobkowych rolę pionierską, szereg obserwowanych w nim korzyści i niekorzyści, stanów i trendów, szans i zagrożeń może, po akcesji do UE, pojawić się i pojawia się w innych częściach Polski.
Natężenia migracji w układzie przestrzennym województwa
Obszar województwa opolskiego jest bardzo zróżnicowany pod względem po
chodzenia etnicznego ludności, a w związku z tym także pod względem posiadania obywatelstwa niemieckiego, swobody w podejmowaniu pracy w Europie
Zachód-120 Rom uald Jończy
niej i, co się z tym wiąże, nasilenia migracji zarobkowej. Udziały posiadającej oby
watelstwo niemieckie (lub prawo do niego) ludności autochtonicznej w poszczegól
nych gminach województwa prezentuje mapka (ryc. 1).
Byczyna
Skala, charakter, kierunki i nasilenie migracji
Ponieważ procesy migracji ludności autochtonicznej i nieposiadającej obywatelstwa niemieckiego różnią się silnie zarówno pod względem skali, jak i jej kierunków, cha
rakteru oraz dostępnej o nich wiedzy, należy z osobna omówić obie grupy.
P olityka regionalna w w ojew ództw ie opolskim w obec exodusu zarobkow ego ludności 121
1. L udność au toch ton iczn a. Skala migracji ludności autochtonicznej jest ogromna. Badania dotyczące stanu na koniec 2004 r. wskazały, że ok. 1/4 zameldo
wanej populacji (ponad 80 tys. z ponad 330 tys. osób) stanowią osoby, które już przed laty (głównie w latach 1987-1992) wyjechały na stałe do Niemiec (emigracja zawieszona). Z pozostałych, faktycznie zamieszkujących województwo niespełna 250 tys. autochtonów, ponad 140 tys. było w wieku produkcyjnym, z tego ok. 35 tys.
nie pracowało zarobkowo. Z podejmujących pracę 107 tys. osób ponad 61 tys. po
dejmowało pracę za granicą, z czego prawie 50 tys. pracowało wyłącznie za gra
nicą. Autochtoni migrujący zarobkowo za granicę pracują przede wszystkim w dwóch państwach: Niemczech (ok. 58% ogółu) i Holandii (ok. 40%), przy czym osoby podejmujące pracę w Niemczech pracują tam w większości stale, a pracujący w Holandii czynią to na ogół okresowo. Warto dodać, iż migracja zarobkowa ciągle się nasila i że pracę za granicą podejmują przede wszystkim osoby młode.
W najmłodszym przedziale wiekowym, obejmującym osoby w wieku 18-25 lat, praca za granicąjest praktycznie regułą. Wśród mężczyzn z tego przedziału wieko
wego udział pracujących wyłącznie za granicą jest pięciokrotnie większy niż pracujących wyłącznie w Polsce (jeszcze w 2001 r. była to relacja 2 : 1); wśród ko
biet udział pracujących wyłącznie za granicą jest trzykrotnie większy od pracu
jących wyłącznie w Polsce. Ogólnie z autochtonów w wieku 18-25 lat podej
mujących pracę (gdziekolwiek) - 84% podejmuje ją za granicą.
2. Ludność nieposiadająca obywatelstwa niem ieckiego. Skala i charakter migracji mieszkańców Opolszczyzny nieposiadających podwójnego obywatelstwa nie jest znana tak dokładnie, jak w przypadku rodzimych Ślązaków. Wynika to z ograniczonej do nie
dawna swobody migracji i niepodejmowania w związku z tym badań ilościowych nad tym zjawiskiem. Owych migrantów należy podzielić na dwie grupy. Pierwszą stanowi przynajmniej kilkanaście tysięcy osób wyjeżdżających do prac sezonowych, głównie do Niemiec, w ramach umów bilateralnych. Natomiast bliżej nieznana jest druga grupa - liczba Opolan podejmujących pracę lub przebywających w 2005 r. w pozostałych krajach, w tym zwłaszcza Wielkiej Brytanii i Irlandii, oraz osób nielegalnie podej
mujących pracę poza granicami kraju. Liczba ta jest wielokrotnie większa niż dwa lata temu, szacuję ją wstępnie na ok. 16-25 tys. osób, może być jednak większa, ale stale rośnie. Jeszcze trudniej ustalić charakter tych wyjazdów - na ile mają one charakter pracy okresowej, a na ile już są to wyjazdy na stałe lub staną się nimi.
Skutki migracji w wymiarze mezoekonomicznym
Jednym z najważniejszych skutków migracji są osiągane dzięki nim zarobki. Od
powiednie obliczenia1 wskazują, że tylko pracujący za granicą autochtoni uzyskali
1 R. Jończy, W pływ migracji zagranicznych na dysharmonię rozwoju wojew ództw a opolskiego (ze szczegól
nym uw zględnieniem ry n ku pra c y), O pole 2006, s. 7 1 -7 5 , 9 4 -9 8 .
122 Rom uald Jończy
tam w 2004 r. (przy wysokim wtedy średniorocznym kursie euro - 4,6 zł) zarobki o łącznej wartości przynajmniej 2708,6 min zł, z czego ok. 2150 min zł transfero
wane jest do Polski.
Ten bezprecedensowy transfer zarobków z migracji wymaga weryfikacji wskaź
ników dobrobytu materialnego mieszkańców województwa opolskiego. Uwzględ
nić należy również to, że faktyczna liczba mieszkańców województwa jest mniejsza, bo oficjalne (meldunkowe) dane ujmują również niewymeldowanych z Polski emigrantów stałych (zawieszonych). W przypadku rozporządzalnego
"ilków
Wołczyi l a m y s ł ó w
R u d n ik i Kluczbork
Swierczi
/ B r z e g - m .
Br2B5j\r^
_ jf .
S o isran k ij
Popielów
'Lawin
Niemodlli
Tulow i.
:ieszl
ichotazy', :ęd zierzyn-K ćżle
Głogówek ru dnii
[%]
poniżej 8,00 8,01-11,00 11.01-14,00 14.01-17,00 powyżej 17,00
R yc. 2. U dział bezrobotnych w liczbie ludności w w ieku produkcyjnym zam eldow anej w gm inach w ojew ódz
tw a opolskiego w 2004 r.
Ź ródło: R. Jończy, Wpływ m igracji zagranicznych na dysharm onię ro zw o ju w ojew ództw a opolskiego (ze szczególnym uw zględnieniem rynku p racy), O pole 2006.
Polityka regionalna w w ojew ództw ie opolskim w obec exodusu zarobkow ego ludności 123
dochodu per capita, uwzględnienie zarobków zagranicznych i emigracji zawieszo
nej zmienia wskaźnik z 744 zł na 1038 zł miesięcznie, co przesuwa Opolszczyznę z poziomu średniej krajowej na zdecydowanie pierwsze miejsce w Polsce.
Analiza wpływu migracji zarobkowej na rynek pracy i sytuację gospodarczą w układzie przestrzennym województwa potwierdziła ogromny wpływ migracji na badane wskaźniki. Gminy autochtoniczne w porównaniu do pozostałych wyróżnia przede wszystkim bardzo niska wartość wskaźników bezrobocia, które w gminach, gdzie zdecydowaną większość stanowią autochtoni, są 3-, 4-krotnie niższe niż w gminach w przeważającej liczbie zamieszkałych przez osoby nieposiadające oby
watelstwa niemieckiego (mapka na ryc. 2).
Jednak gminy autochtoniczne cechują również stosunkowo niskie wskaźniki za
trudnienia i aktywności gospodarczej. Dotyczy to zwłaszcza gmin wiejskich, gdzie zauważalna jest paradoksalna korelacja: im niższe bezrobocie, tym mniejsza w nich liczba podmiotów gospodarczych i tym mniejszy udział pracujących na ich terenie.
Ze zjawiskiem tym związany jest najważniejszy, „migracyjny” problem rozwoju województwa, za który uznać należy nierównowagę pomiędzy dochodami dys
pozycyjnymi mieszkańców, a generowaną w województwie produkcją i aktyw
nością gospodarczą oraz zatrudnieniem i inwestycjami. Migracje, jak się okazuje, inicjują zdarzenia tworzące zamknięty krąg utmdniający adekwatny do wzrostu dochodów rozwój aktywności gospodarczej i produkcji. Zjawisko to widoczne jest na obszarze, gdzie przeważają autochtoni. Odpływ siły roboczej zmniejsza podaż pracy (zasoby siły roboczej) na pewnych sektorach rynku pracy. Jednocześnie poprzez transfer dochodów zwiększa się popyt (zarówno na towary i usługi, jak i na pracę) w obszarze odpływu. Niemożność jego zaspokojenia miejscowymi czynnika
mi produkcji prowadzi do procesów wewnętrznego i zewnętrznego importu pro
duktów, usług i zasobów pracy oraz do zajmowania udziałów w rynku (towarowym i pracy) przez podmioty z zewnątrz - spoza tego obszaru i spoza Polski. Należy podkreślić, że mimo najwyższego w Polsce poziomu dochodów rozporządzalnych per capita, wartość PKB per capita coraz bardziej odbiega od średniej krajowej,
a produkcja usług per capita jest jedną z najniższych w kraju.
Dysharmonia rozwoju a pożądane zmiany
Wobec przedstawionych w skrócie skutków imigracji i ich oddziaływania na pro
ces regionalnego rozwoju województwa należałoby dążyć do ograniczenia dyshar- monii w rozwoju. Dysharmonii objawiającej się z jednej strony wysokim pozio
mem dochodów rozporządzalnych i popytu konsumpcyjnego oraz niskim wśród autochtonów bezrobociem, z drugiej zaś niedostatecznym wzrostem produkcji, ak
tywności gospodarczej i niskim zatrudnieniem. Kontynuacja tego trendu grozi dal
szym zwalnianiem tempa rozwoju gospodarczego i dalszym zajmowaniem rynku regionalnego przez podmioty (rynek towarów i usług) i pracobiorców (rynek pracy) spoza województwa.
124 Rom uald Jończy
Za cel nadrzędny uznać należy więc zrównoważenie procesu rozwoju regional
nego, które wyrażałoby się wzrostem produkcji i zatrudnienia, a ograniczeniem zaj
mowania rynku regionalnego (towarowego, usługowego i pracy) przez podmioty z zewnątrz. Wymaga to spełnienia przynajmniej dwóch warunków związanych z kwestią migracji.
Pierwszym jest osiągnięcie równowagi dynamicznej pomiędzy popytem i podażą na rynku dóbr i usług, drogą zwiększenia podaży. Konieczny jest zatem we
wnętrzny wzrost inwestycji i aktywności gospodarczej, zwłaszcza w sektorze usług.
Chodzi też o to, aby wysokie dochody rozporządzalne mieszkańców województwa były wydawane na towary i usługi produkowane w województwie, przez jego mieszkańców.
Bardzo ważne jest również to, aby nastąpiła zmiana charakteru zagranicznej mi
gracji ze stałej i zarobkowej stałej na okresową i komplementarną. Realizacja tego warunku będzie o tyle trudna, że, jak się wydaje, obecny samoczynny kierunek zmian jest odwrotny, tzn. migracja zarobkowa wykazuje tendencję do utrwalania się i ewoluuje w stałą. Wpływają na to czynniki makroekonomiczne, ale przede wszyst
kim to, że już obecnie około połowę migrujących stanowią osoby bardzo młode, które nie mają dzieci i nie zawarły jeszcze związków małżeńskich. Na grupę tę, której brakuje silnych czynników przyciągających ją na Opolszczyznę z powrotem (dzieci, współmałżonek, stała praca, kontakty społeczne i towarzyskie), niewątpli
wie silnie oddziaływać będą korzyści związane z trwałym zamieszkaniem w Niem
czech lub Holandii, wyrażające się, oprócz łatwości w znalezieniu pracy i wyższych wynagrodzeń, szeroką gamą przywilejów socjalnych przysługujących mieszkańcom tych państw, zwłaszcza przywilejów przysługujących młodym rodzinom z dziećmi.
Wobec wymienionych uwarunkowań stwierdzić należy, że powrót migrującej za
robkowo młodzieży, obok zrównoważenie procesu rozwoju gospodarczego, jest jednym z największych wyzwań polityki regionalnej.
Rekomendowane działania w sferze polityki regionalnej2
W kontekście ewentualnej polityki regionalnej istotny jest wniosek, że ogromna większość migrujących pracuje za granicą nie dlatego, że nie może znaleźć pracy w Polsce, lecz dlatego, że więcej zarabia za granicą. Problemem rynku pracy na Opolszczyźnie jest zatem nie tyle brak pracy w ogóle, ile wynagrodzenie za pracę dostępną. Rozwiązanie zagadnienia - wynikającego z obiektywnych uwarunkowań ekonomicznych i z rozwoju gospodarczego Polski - wykracza poza możliwości urzędów pracy i innych regionalnych instytucji i gremiów zajmujących się rynkiem pracy i zatrudnieniem. Ważne jest jednak również, że migrujący nie oczekują od państwa polskiego, samorządów i instytucji pomocy finansowej zasiłków czy in
nych świadczeń przysługujących bezrobotnym i osobom w trudnej sytuacji.
Ocze-Prezentow ane tu rekom endacje pochodzą z pracy: R. Jończy, W pływ m igracji zagranicznych..., op.cit.
2
P olityka regionalna w w ojew ództw ie opolskim w obec exodusu zarobkow ego ludności 125
kują natomiast działań, które uaktywnią gospodarczo województwo i pozwolą im w przyszłości na podjęcie pracy w regionie w lepszych warunkach płacowych niż obecnie3.
Pojawia się tym samym pytanie o działania, jakie należałoby podjąć, aby prze
orientować proces migracji oraz związane z nim konsekwencje i uwarunkowania do stanu pożądanego z perspektywy długookresowego i zrównoważonego rozwoju wo
jewództwa.
Bez wątpienia, możliwości podjęcia odpowiednich działań są ograniczone. Wy
nika to głównie z tego, że migracje w obecnych warunkach są procesem całkowicie swobodnym i uwarunkowanym głównie obiektywnymi czynnikami, zwłaszcza zaś relacjami płacowymi, walutowymi i cenowymi.
Niewątpliwie łatwiej będzie wymienić czynności, o których powszechnie się mówi, a które problemu migracji nie rozwiążą, choć sądzi się inaczej. Biorąc pod uwagę zarówno podawane przez badanych motywy pracy za granicą, jak również ich preferencje płacowe, oraz oczekiwane przez nich działania samorządowo-in- stytucjonalne, oczywiste wydaje się, że sytuacji nie zmieni w sposób istotny za
równo pasywna polityka zatrudnienia, jak i niektóre jej aktywne formy. Wręcz przeciwnie - to nie w urzędach pracy i nawet nie na rynku pracy tkwi rozwiązanie problemu migracji i możliwości przeorientowania tego procesu w pożądanym kie
runku.
Nie ulega również wątpliwości, że to, czego oczekują migrujący od polityki re
gionalnej, nie jest bezpośrednio osiągalne - zarząd województwa, starostowie i wójtowie nie są w stanie sprawić wprost, aby przeciętne wynagrodzenia w regio
nie wzrosły do poziomu oczekiwanego przez osoby aktualnie pracujące za granicą.
Jakie zatem działania można i należy podjąć? Po wielostronnej analizie, zarówno przyczyn i determinant migracji, jak i sytuacji społeczno-gospodarczej w regionie, oceniam, że ważną cechą koniecznych działań musi być ich kompleksowość. Nie mogą się też one ograniczyć wyłącznie do sfery ekonomicznej.
W związku z tym, że region cierpi na niedobór produkcji i inwestycji we
wnętrznych, należy zachęcać zarówno emigrantów, jak i innych mieszkańców wo
jewództwa do działalności gospodarczej w województwie. Zachęcanie to może być o tyle zasadne, że jedynie działalność gospodarcza (bo raczej nie praca najemna) może dać osobom obecnie migrującym dochody na satysfakcjonującym poziomie.
Przemawia za tym również to, że regionowi potrzebne są nie tyle inwestycje zewnętrzne, zwłaszcza w sferze handlu, co wewnętrzne. W przypadku osób pra
cujących za granicą owe zachęty sprowadzać by się mogły do np. swoistego rodzaju kursów prowadzenia działalności gospodarczej, które, oprócz dostarczenia wiedzy na temat warunków i sposobów jej prowadzenia, miałyby uświadomić, że jest ona w szeregu przypadków nie mniej opłacalna niż migracja zarobkowa, mniej kłopotli
wa, niż się sądzi, a warunki jej prowadzenia (zwłaszcza popyt rynkowy) są w wielu
3 R. Jończy, W pływ m igracji zagranicznych..., op.cit.
126 Rom uald Jończy
formach tej działalności (np. usługi budowlane) lepsze niż gdzie indziej w Polsce.
Kurs taki mógłby obejmować niezbędne kwestie formalne, podatkowe, skarbowe, księgowe itp. Niebagatelne znaczenie miałoby również uświadomienie migrującym, że dalsza praca za granicą będzie coraz mniej opłacalna i coraz bardziej ich margi
nalizująca.
W kontekście odpływu środków finansowych poza region oraz braku instytucji finansowej zatrzymującej w regionie te środki rozważyć należy podjęcie działań mających na celu powstanie regionalnego podmiotu finansowego (banku regional
nego), który mógłby skupić środki kapitałowe mieszkańców województwa, zwłasz
cza uzyskiwane za granicą, jak również skoncentrował się na działalności kredytu
jącej inwestycje regionalne.
Inwestycje wewnętrzne muszą dotyczyć zwłaszcza sfery usług, w produkcji których region lokuje się na przedostatnim miejscu w Polsce. Konieczne zatem jest ukierunkowane działanie na rzecz zwiększenia podaży usług w województwie, zwłaszcza w jego centralnowschodniej części. Obecnie w zakresie niektórych usług (murarskie, dekarskie, ociepleniowe, malarskie) niedobór jest tak duży, że to przed
siębiorcy dyktują warunki (ceny, terminy, rozliczenie, zakres robót), to zaś nie sprzyja konkurencyjności i rozwojowi, poza tym umożliwia zajmowanie tego rynku przez podmioty z zewnątrz, spoza województwa i kraju.
Kolejna rekomendacja związana jest z tym, że migracje zarobkowe dotyczą prze
de wszystkim ludzi młodych, coraz częściej niepróbujących nawet sił na opolskim rynku pracy. Dlatego należy podjąć działania umożliwiające absolwentom gimnaz
jów i liceów wybór zawodu, w którym będą mogli po zakończeniu edukacji podjąć pracę. Zarzuca się często młodzieży, że źle wybiera zawód, jednak w obecnych wa
runkach nie posiada ona źródła informacji, na podstawie którego mogłaby wybrać ten zawód dobrze. Wydaje się, że pomogłyby w tym cykliczne (np. co 3 lub 5 lat) badania perspektyw zapotrzebowania na siłę roboczą (opracowywanie prognozy popytu na pracę).
Bardzo dotkliwy w kontekście wysokiego popytu konsumpcyjnego mieszkańców województwa jest brak ośrodków skupiających funkcje handlowe, usługowe i roz
rywkowe, co dotyczy zarówno ośrodków mogących pełnić funkcje ponadlokalne (np. przy autostradzie A4), jak i lokalne. Powstanie tego typu centrów zatrzymałoby dotychczasowy odpływ środków poza region, głównie do aglomeracji górnośląskiej i wrocławskiej. Po drugie centra takie - zwłaszcza centra rozrywkowe (parki rozry
wki), rekreacyjno-sportowe (np. parki wodne, regionalny ośrodek narciarski w masy
wie Góry św. Anny) i handlowo-usługowe (centra handlu i logistyki) - byłyby niewątpliwie czynnikiem przyciągającym z powrotem do regionu migrującą młodzież.
Z dotychczasowym nurtem przemyśleń wiąże się ściśle kolejny postulat. Nie ule
ga wątpliwości - nie zaniedbując oczywiście rozwoju poszczególnych gmin i po
wiatów - że należy działać na rzecz wzmocnienia i rozwoju funkcji aglomeracji opolskiej (opolsko-krapkowickiej), z jej zapleczem gospodarczym, infrastruktural
nym, kulturalnym, naukowym, mieszkaniowym, rozrywkowym itd. Jedynie silna
Polityka regionalna w w ojew ództw ie opolskim w obec exodusu zarobkow ego ludności 127
aglomeracja stolicy województwa - silna infrastrukturą, rynkiem pracy, rozrywką i nauką - może stać się magnesem zatrzymującym w regionie podstawowe czynniki rozwoju: ludzi, kapitał i wiedzę. Na dzisiaj każdy z tych elementów rozwoju jest odciągany poza województwo. Sądzę, że kluczowe znaczenie w rozwoju tej aglo
meracji i procesów inwestycyjnych na Opolszczyźnie ma brak portu lotniczego, który, jeśli to możliwe, powinien szybko powstać na terenie dawnego lotniska w Kamieniu Śląskim. Lotnisko w Kamieniu mogłoby również odegrać wielką rolę w szybkiej i sprawnej komunikacji, służącej osobom pracującym za granicą i emi
grantom stałym, przyjeżdżającym tu w odwiedziny i na wakacje. W kilku euro
pejskich metropoliach (Monachium, Kolonia, Rotterdam, Amsterdam, Haga) stale pracuje kilka lub kilkanaście tysięcy mieszkańców województwa. W kilku nie
mieckich metropoliach mieszka po kilka lub kilkanaście tysięcy osób, które wy
jechały z Opolszczyzny na stałe w latach osiemdziesiątych, a które byłyby zaintere
sowane częstszymi odwiedzinami, gdyby istniały bezpośrednie i tanie połączenia lotnicze do tych miast. Wymaga to uwzględnienia migrantów zarobkowych i dias
pory zagranicznej w planie biznesowym i prognozach przychodów portu lotnicze
go, gdyż czynniki te są tak istotne, że mogą okazać się decydujące o lokalizacji (randze) lotniska.
Niewątpliwie czynnikiem, który mógłby powstrzymać młodzież, i to nie tylko autochtoniczną, przed migracją, zwłaszcza definitywną, a który sprzyjałby reemi
gracji i imigracji sentymentalnej, byłoby podjęcie konkretnych działań ukierunko
wanych na wspieranie rozwoju silnej tożsamości regionalnej, opartej na zintegro
wanej wielokulturowości i akcentującej uniwersalne wartości regionalne (śląskie) i europejską tolerancję. Wyznacznikiem tego kierunku powinien być region zinte
growany wewnętrznie, tolerancyjny i wykorzystujący swoje bogate dziedzictwo kulturowe, historyczne i gospodarcze jako naturalną dźwignię rozwojową. Wymaga to podjęcia działań poprawiających wizerunek Opolszczyzny, który dzisiaj jest zły i nie odpowiada rzeczywistości. Województwo opolskie na zewnątrz kojarzy się z korupcją, nieposzanowaniem polskich symboli narodowych i unijnych (zdejmuje się polskie godło, pali flagi unijne). Kojarzy się jako województwo, które według oficjalnych statystyk „wlecze się w ogonie” polskich regionów; w rezultacie region, który niepotrzebnie powstał, niepotrzebnie istnieje, a ostatnio - co nie pozostaje bez znaczenia - niefortunnie głosuje4.
Szczególna rola w kreacji wizerunku regionu przypada regionalnym samo
rządowcom, politykom i dziennikarzom, którzy powinni obszar relacji polsko- -śląsko-niemieckich wyłączyć z walki politycznej i sensacji medialnej. Sprawy:
Matei, Kamuselli, Bartodzieja, Habera czy pomników mogły zostać rozpatrzone z większym dystansem a mniejszym rozgłosem i dopiero po uzyskaniu — przez re
gionalne władze i media - wiedzy na dany temat.
4 O statnie w ybory parlam entarne, a zw łaszcza prezydenckie, w których O polanie, przede w szystkim au
tochtoni, m asow o poparli P latform ę O byw atelską i D onalda Tuska, w sk azu ją na d u żą nieufność do obecnie rządzącego układu partyjnego, głoszącego hasła narodow e i populistyczne.
128 Rom uald Jończy
Konieczna jest nie antypromocja, ale ukierunkowana promocja. W pierwszym rzędzie powinna to być skoordynowana i ukierunkowana promocja regionu i rodzi
mej wytwórczości. Jak dowodzą doświadczenia związane z reformą samorządową i tzw. obroną województwa, Opolanie potrafią być patriotami regionalnymi.
Kwestię tę, zwłaszcza w kontekście niedoborów rodzimej produkcji, należałoby wykorzystać, promując, np. dzięki odpowiedniemu oznakowaniu, regionalne pro
dukty i usługi. Działaniom tym powinna iść w sukurs promocja województwa jako
dukty i usługi. Działaniom tym powinna iść w sukurs promocja województwa jako